piątek, 6 marca 2015

Notatki sponsora (odc. 053)


Marzec… Krok Trzeci… Powierzenie życia i powierzenie woli. Pierwsze to głupstwo, drobiazg, jednorazowy akt. Drugie – potężne wyzwanie. W Kroku tym postanawiam zrezygnować z samowoli albo raczej rezygnować z niej każdego dnia oraz podejmuję decyzję o podporządkowaniu. Tylko… czy jestem do tego zdolny? Czy jestem zdolny poddać się kierowaniu, poddać procesowi synchronizacji własnej woli z wolą Boga?

W Kroku Trzecim postanawiam, że przyjmę i poddam się Prawu Moralnemu (jakkolwiek je rozumiemy; często jest to Dekalog, Program AA, spójny system wartości rozpoznany i przyjęty w Kroku Czwartym, siedem grzechów głównych itd.), którego źródło jest poza mną. Na razie tylko postanawiam… Czy zrealizuję postanowienie?

To sprawy tak trudne, że najczęściej w sposób oględny, powoli, nie wprost i nie od razu informuję podopiecznych, że to nie wszystko, że nie wystarczy. Tak… moim zdaniem nie wystarczy żyć zgodnie z Dekalogiem, choć samo to wydaje się pracą nad siły. To nie jest wszystko.

To, ogólnie rozumiane, Prawo Moralne jest pierwszym, podstawowym etapem rozwoju. Oczywiście koniecznym, niezbędnym, ale czy powinienem na nim poprzestać? Jeżeli na przestrzeganiu Prawa Moralnego skupię się i skoncentruję, uczynię celem mojego życia, celem samym w sobie, to z wolna tracić będę kontakt z rzeczywistością, jeśli w ogóle go miałem, a proces mojego duchowego rozwoju ulegnie wkrótce spowolnieniu, może zupełnie ustanie.

9 komentarzy:

  1. Powierzenie życia i powierzenie woli. Pierwsze to głupstwo, drobiazg, jednorazowy

    akt. Drugie – potężne wyzwanie.

    Piękny post. Duchowo mocny.

    Dostałam takie wyzwanie.
    Mam podjąć decyzję, która zmieni moje życie.
    Słyszę krzyk rodziny: podnoś tę rekawicę,Ty boisz się żyć!
    Rękawiczka zdjęta z czyjej ręki?
    Tak bardzo chciałabym, by poniosła mnie Siła Wyższa.
    Czy chodzi o to że się boję? Nie wiem. To właśnie jest to uczucie,
    kiedy nie wiem czy potrafię zrozumieć i
    "czy jestem zdolny poddać się kierowaniu, poddać procesowi synchronizacji

    własnej woli z wolą Boga?"
    Nie wiem.
    Nic nie wiem.
    Czuję przestrzeń, którą jakkolwiek i czymkolwiek wypełnię,
    to będzie bez większego znaczenia. I to mnie najbardziej rozśmieszyło.
    Pozdrawiam ciepło i wiosennie, dziękuję Ci za to, że jesteś, że piszesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. I... życzę mądrych wyborów... :-)

      Usuń
  2. "W Kroku Trzecim postanawiam, że przyjmę i poddam się Prawu Moralnemu (jakkolwiek je rozumiemy; często jest to Dekalog, Program AA, spójny system wartości rozpoznany w Kroku Czwartym itd.), którego źródło jest poza mną."
    W 3 kroku poddam się czemuś co jest w kroku 4? Źródło systemu wartości rozpoznane w kroku 4 jest poza mną? Można mi nie wierzyć, ale naprawdę nie rozumiem. Niemniej pozdrawiam pogodnie i cytując klasyka: Alleluja i do przodu :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawo Moralne, co to jest?, czym to jest? Czy każdy może mieć swój system wartości moralnych, czy powinien przyjąć taki jak inni? Prowadzę trzeźwe życie, staram się nie krzywdzić ludzi wokół a jednak i związki, które tworzę i sytuacje w których muszę funkcjonować nie pasują często do moralnych wzorców

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. „Prawo Moralne, co to jest?” - napisano w tekście. Na przykład Dekalog.

      Usuń
    2. "Prowadzę trzeźwe życie, staram się nie krzywdzić ludzi wokół a jednak i związki, które tworzę i sytuacje w których muszę funkcjonować nie pasują często do moralnych wzorców"

      To jest w sumie dość naturalne, że ludzie młodsi starają się znaleźć środek złoty środek w tym świecie.

      Naturalne jest również, że ludzie starsi (na emeryturach itp) często zajmują się moralizatorstwem, nie widząc, że ich zmiana, w porównaniu z wcześniejszym życiem, wynika nie tylko z pracy nad sobą, ale również, a może przede wszystkim ze zmniejszenia liczby pokus oraz sytuacji życiowo zawiłych.

      Usuń
    3. Czy większa liczba pokus stanowi usprawiedliwienie dla ulegania im?

      Usuń
  4. Ja dodałbym jeszcze do dekalogu 7 grzechów głównych :).Wazna kwestia zauwazyłem pewny schemat a mianowicie niektórych co mocno w Boga poszli to jest zakłamane moim zdaniem(sztuczny twór).Nie chce być taki i pewnie nigdy nie bede.

    OdpowiedzUsuń