tag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post7892505572508930470..comments2024-03-27T15:05:40.424+01:00Comments on Nazywają mnie Meszuge, jestem alkoholikiem…: Alkoholicy i byli alkoholicyUnknownnoreply@blogger.comBlogger174125tag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-26972676128051802102023-02-21T17:02:24.277+01:002023-02-21T17:02:24.277+01:00Nie jest to regułą. Nie jest to regułą. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-47112516894351608392020-04-20T16:48:44.099+02:002020-04-20T16:48:44.099+02:00Nie da siewytrzezwiec TO znaczy ze Ciegle jesteś p...Nie da siewytrzezwiec TO znaczy ze Ciegle jesteś piany WSPÓŁCZUJĘ RODZINIE A TY PIJAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-3509868873856422602020-04-19T07:54:00.437+02:002020-04-19T07:54:00.437+02:00Ja jestem byłym alkoholikiem który całkowicie wyzd...Ja jestem byłym alkoholikiem który całkowicie wyzdrowial z alkoholizmu Tak jak pisales od wielu lat mogę i czasem spożywam niewielkie ilości alkoholu przez różnych okazjach i nigdy nie było zdanego picia na umur zaskoku pije kiedy chce i ile chce Pogadamy w cztery oczy kiedys to opowiem ci co i jak Wszystko jest w głowie Tak jak mówicie to nie alkohol był moim problemem ale brak przygotowania do życia i życie w ciaglym napięciu Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/18071798210590942986noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-75343657897586641282019-09-29T09:21:39.091+02:002019-09-29T09:21:39.091+02:00:):)Dawidhttps://www.blogger.com/profile/03043444659296860822noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-8975766664550738662018-04-14T01:59:56.849+02:002018-04-14T01:59:56.849+02:00Oczywiście! Wtedy, kiedy będzie tylko chciał , i...Oczywiście! Wtedy, kiedy będzie tylko chciał , i może zrobić to tak, że i ja i Ty nie będziemy o tym wiedziec , a tym bardziej tego zrozumieć. Dawidhttps://www.blogger.com/profile/13653881376749712601noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-35346466670141782482017-10-01T16:27:30.559+02:002017-10-01T16:27:30.559+02:00Dziękuję Mariuszu, ale stan zdrowia ogranicza mi w...Dziękuję Mariuszu, ale stan zdrowia ogranicza mi wycieczki dość mocno, tym niemniej życzę powodzenia i wiele cierpliwości do pijaków. :-)ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-12669175798884094622017-09-28T12:07:51.746+02:002017-09-28T12:07:51.746+02:00Witaj drogi Meszuge.mam na imie mariusz nazwalem s...Witaj drogi Meszuge.mam na imie mariusz nazwalem sie pierwszy,ja bylem alkoholikiem lecz po nezwarunkowym przyjeciu programu 12 krokow calkowicie wyzdrowialem z tej pokretnej i zdradliwej choroby.alkoholikiem bylem wtedy gdy pilem i nie kontrolowalem ilosci wypijanego alkoholu.dzieki programowi 12 krokow ktory jest programem na wyzdrowienie z alkoholizmu stalem sie czlowiekiem.ale nie o tym-w zeszlym roku spotkalem sie z Toba i stwierdzilem ze b dobra opinia o tobie nie jest przesadzona a podejscie do tematu alkoholizmu jest wszechstronne i wielokierunkowe.niestety na tym zakoncze moja TAM obecnosc bo zadan tu mam bez liku.ale chetnie cie zapraszam na tydzien do mnie na wikt i opierunek oraz na wypady codzienne na mityngi i spotkania z czlonkami wspolnoty.jesli wyrazisz zgode to podam ci nr tel i ustalimy termin.Pozdrawiam cie serdecznie M 1.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-39919253917316308282017-08-02T18:03:48.676+02:002017-08-02T18:03:48.676+02:00Cześć Tomku :) Dziękuję, że zareagowałeś na mój ma...Cześć Tomku :) Dziękuję, że zareagowałeś na mój marny post w tak ważnej dyskusji. Towarzysząc mojemu parterowi także w programie, miałam wrażenie, że trochę już rozumiem czym jest ta choroba, tzn. że nie w uzależnieniu od substancji tkwi główny problem, a raczej że ona miała być niby lekiem na "chorobę duszy.. " Taaa... Brak siły duchowej jest ponoć głównym problemem, więc należy dbać o tę duchowość i ją rozwijać poprzez modlitwę i medytację, a program pomaga osiągać dojrzałość i wyższe poziomy duchowości. Widocznie sama znalazłam się w takiej pułapce myślowej, że uwierzyłam w mityngowe słowa nie tylko mojego partnera(a chodziłam wraz z nim na "dobre" programowe mityngi), że uczciwość jest absolutną podstawą, że niepijący, programowy alkoholik rzeczywiście stara się być dojrzały, że jest na tyle świadomy, że nie pójdzie jak w dym w kolejne używki zamiast alko, np. seks... I masz rację, że Bill sam był przykładem, jak to nie działa. Poznawałam też bliżej innych alkoholików programowych i tak jest jak piszesz: ludzi o prostym kręgosłupie moralnym niewielu, sporo cwaniactwa, intryg, manipulowania damsko-męskiego, mimo że na mityngach wydaje się że teoria z praktyką się zgadza. Nie chce mi się już słuchać tych narracji mityngowych... Może ci, którzy piszą, że wyzdrowieli z alkoholizmu rzeczywiście dostrzegają, że nie tylko nałóg czy brak siły duchowej jest ich problemem, ale także brak kręgosłupa moralnego i nieumiejętność bycia z innymi ludźmi w dojrzałych relacjach, co się z tym wiąże. Pozdrawiam!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-28041714986241604152017-08-01T13:38:14.109+02:002017-08-01T13:38:14.109+02:00Dzięki Ewaryst i... powodzenia. :-)Dzięki Ewaryst i... powodzenia. :-)ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-39848111243960702402017-08-01T11:56:57.357+02:002017-08-01T11:56:57.357+02:00Jestem z Gdańska. AA okazało się najbardziej skute...Jestem z Gdańska. AA okazało się najbardziej skuteczne dla mnie.Jestem trzeźwy kilka lat (bez wpadek). Do AA przyszedłem (jak poprzednio do szpitala, na terapię) po pomoc, a także w nadziei, że ktoś lub coś spowoduje, że przestanę pić.Teraz wiem,że sam muszę dbać o własną higienę psychiczną. Wielka Księga daje nadzieję (wręcz mówi o wyzdrowieniu). Tego się uczepiłem. Czuję się dobrze, a codzienne życie układa mi się z pomocą Boga na tyle na ile zasłużyłem (lub potrzebuję). Jestem spełniony. Nie piję. Czy jestem uzdrowiony ? ----- nie wiem. Z całym szacunkiem odnoszę się do tych co tak twierdzą. Nie rozmieniam terminu "uzdrowiony" na drobne. Piszący te słowa ma nadzieję graniczącą z pewnością, że Ci , którzy wyzdrowieli - nie piją i są lepszymi ludźmi. Meszuge - serdecznie pozdrawiam.<br />EwarystAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-71899107762785327002017-07-17T09:10:28.072+02:002017-07-17T09:10:28.072+02:00Alkoholik jest jak tornado niszczy wszystko na swo...Alkoholik jest jak tornado niszczy wszystko na swojej drodze ktoś pisał że alkoholik jakiś 14 lat nie pije ale za to zdradza a progam zrobił 2 prawdy są takie można program poznać i wprowadzić w życie tylko co mi pasuje przecież Bill jest najlepszym przykładem a 2 przecież ten gość jest alkoholikiem tak dziewczyno stwierdziłas wiec czego się spodziewałam poczytaj trochę proszę kto to jest alkoholik oczywiście ja znam kilku ludzi którzy mówią ze są alkoholikami nie pija a ich kręgosłup moralny jest prosty od nich się uczę dziś zupełnie mi obojętne kto kim jest ważne jak się zachować potrafi pozdrawiam ze słonecznego suleczyna na Kaszubach Tomek z Gdańska Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-61971703249610503632017-07-16T22:19:15.701+02:002017-07-16T22:19:15.701+02:00Cześć tu Tomek z Gdańska Kiedyś byłem alkoholikiem...Cześć tu Tomek z Gdańska Kiedyś byłem alkoholikiem i teraz kocham życie w trzeźwości jestem od dzisiaj na urlopie wiec mam dużo czasu przeczytałem wpisy wszystkie bardzo ciekawe jutro odniosę się do kilku dziś czają uśmiech nie schodzi mi z twarzy dzięki Witold za ten blog Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-24861440763163919292017-06-24T20:15:55.441+02:002017-06-24T20:15:55.441+02:00Dziękuję. Nie planowałem aż takiej dyskusji tutaj....Dziękuję. Nie planowałem aż takiej dyskusji tutaj. Zapraszałem już raz dyskutantów na http://www.alko.fora.pl/ ale jakoś nie wyszło.ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-90023287585596611342017-06-24T20:04:04.222+02:002017-06-24T20:04:04.222+02:00Meszuge, gratuluję wyboru tematu. Bardzo ważny, wr...Meszuge, gratuluję wyboru tematu. Bardzo ważny, wręcz fundamentalny dla każdego alkoholika i nie tylko. No i rozpetała sie burza mózgów i bezmózgowców. Stawka jest bardzo duża - być albo nie być. Skoro nigdy nie wyzdrowieję (jak pisze "kiszony ogórek") to cała praca teraputyczna i jej mutanty, psu na budę się przydają. Ja przed wielu laty miałam kupe szczęścia, że mój terapeuta był AA i to właśnie on pokazał mi Program AA. A dzisiaj terapeuci (profesjonaliści od siedmiu boleści) w moim mieście, dają swoim pacjentom, szlaban na grupy programowe. To jest wstrętne! Robią to bo tracą pacjentów (kasę) i wciskaja im, że muszą się leczyć u nich do końca życia. Dzięki reazliacji Programu AA (też ze sponsorką) odzyskałam zdrowy rozsądek - wiem kiedy mam korzystać z pomocy psychologa, psychiatry czy księdza, a także wszystkich innych specjalistów. Dzisiaj jestem osobą zdrowszą niz kiedykolwiek wcześniej i to we wszystkich sferach mojego życia (poza naturalnym starzeniem sie organizmu). Dywagacje na temat zdrowienia czy wyzdrowienia juz mnie nie zajmują... szkoda życia.<br /><br />Wielki szacun Meszuge - robisz kawał tzw. dobrej roboty!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-34381796851661392992017-06-24T10:37:29.695+02:002017-06-24T10:37:29.695+02:00"...której wartość i dorobek jest oczywisty d..."...której wartość i dorobek jest oczywisty dla wszystkich profesjonalistów pracujących z osobami uzależnionym..." - fantazje i pobożne życzenia. :-) Znajomej alkoholiczce taka właśnie profesjonalistka powiedziała, żeby nie chodziła do AA, bo to jest sekta.<br />Podobnych przykładów znam więcej.ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-13996809059826824362017-06-24T10:26:41.215+02:002017-06-24T10:26:41.215+02:00"Śledzę ten wątek, bo mnie interesuje wieloas..."Śledzę ten wątek, bo mnie interesuje wieloaspektowo i cenne są wypowiedzi ludzi, którzy myślą inaczej. Nigdy nie zakładam, że mój punkt widzenia, choćby oparty na tradycjach AA, jest jedynie słuszny. Może jest potrzeba zweryfikowania form, struktur AA, sposobów postępowania. Nie mam wątpliwości, że zasady być muszą - ale takie, które najbardziej są uzytecznie i służą zarówno dobru nowicjuszy i "trzeźwych". A kto ma to weryfikować, jak nie Ty, Meszuge i jeszcze inne osoby, które żyją programowo wiele, wiele lat mądrze i dobrze. Wkurza mnie w tej dyskusji odejście od istoty rzeczy w kierunku utarczek słownych i udowadniania tego, kto ma rację. A wątpliwości są, które powodują, że nie taka mała acz inteligentna grupa ludzi nie chcą przyjąć tej formy działania AA. Może można coś z tym zrobić?-O takie komentarze lubie...ahahaaaa.Dobrze prawisz, ale niestety tak to już z nami jest, że lubimy przepychanki i udawadnianie, że mojsze jest lepsze niż twojsze.Ja jestem solówkarzem, nie trzymam strony ani tych zapleśniałych grzybów, ani tych siusiumajtków na wielkiej księdze.Obserwuję te ich utarczki.Niech się tłuką po tych pustych łbach.Wkurzyło mnie natomiast, jak jeden taki żółtodziób z kilkuletnim stażem i kursie po wielkiej księdze,pouczał pewnego, zasłużonego aowca, którego naprawdę cenię za zaangażowanie dla wspólnoty(naprawdę wieloletnie), skromność, ale przede wszystkim za pasję życia.Bo prawdziwa trzeźwość nie polega na tym ile masz służb we wspólnocie, ilu podopiecznych, sponsorów etc., tylko czy potrafisz żyć swoim życiem, czy masz oprócz AA swoje własne, pasjonujące życie.Ten człowiek ma.Natomiast tamten śmierdziel niestety nie.Dlaczego tak twierdzę?Ano dlatego, że skoro w ciągu roku zalicza kilkaset mityngów, kilkadziesiąt różnych innych spotkań w tej tematyce, do tego ma cały czas 5-10 podopiecznych, to taki człowiek jest pijany w trupa.I tacy ludzie produkują kolejnych cyborgów.I jak ja mam z takim normalnie porozmawiać, skoro pierwszym pytaniem jakie jest taki osobnik w stanie zadać to czy jestem po programie na wielkiej księdze? Jak wobec takiego idioty-upierdliwca być normalnym? A toto się pleni i rozłazi jak pluskwy po sienniku:-)ahhaaahaaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-87792199307968920982017-06-24T00:48:26.353+02:002017-06-24T00:48:26.353+02:00Wiem o czym mówisz. Tylko ja mojego partnera pozna...Wiem o czym mówisz. Tylko ja mojego partnera poznałam jako "trzeźwego", dojrzałego faceta. Więc jaki "koalkoholizm"... A jednak może. Ale cokolwiek to jest, to rzeczywiście chyba dałam się zmanipulować. Dzięki :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-20599036784945328052017-06-24T00:44:29.372+02:002017-06-24T00:44:29.372+02:00Współczuję.
Nic mi nie wiadomo o szkole kozienicki...Współczuję.<br />Nic mi nie wiadomo o szkole kozienickiej albo londyńskiej, ale wiem, a wiem, bo tu żyję, że nie istnieje żadna szkoła opolska. Pierwszych 3-5 (późniejszych) sponsorów w Opolu robiło Program ze sponsorami z różnych miast, według różnych technik, sposobów i metod, i tak jest do dziś - moi koledzy przy mityngowych stołach robili Program inaczej niż ja, i co z tego? Taką właśnie różnorodność uważamy za normalną i naturalną.<br />Jako, że w Opolu mieszkam, to wychodzi na to, że ja mam realną wiedzę i doświadczenie na ten temat, a Ty... hm... :-)Meszuge!:-)Tyś mundry, ja guuupi osiołek:-)Zdrowia!:-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-21886751110618181802017-06-24T00:22:50.194+02:002017-06-24T00:22:50.194+02:00Tak :) Takie gadanie, pisanie ujawnia potrzeby i p...Tak :) Takie gadanie, pisanie ujawnia potrzeby i problemy. Nie wiem, co można w formule programu AA, a na pewno można. Myślę, że Ty rozumiesz i "wygrywasz" :-) a inni z Tobą teżAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-38493600952137542672017-06-24T00:20:58.121+02:002017-06-24T00:20:58.121+02:00"Jeszcze jeden mój ulubiony fragment: "W..."Jeszcze jeden mój ulubiony fragment: "We wspólnocie AA, której wartość i dorobek jest oczywisty dla wszystkich profesjonalistów pracujących z osobami uzależnionymi, dość powszechne jest przekonanie, że nie powinno być końca przypominania i mówienia sobie, że jestem alkoholikiem, bo inaczej zapiję. To przekonanie jest zrozumiałe i trafne na gruncie pomocy nieprofesjonalnej i samopomocy, bo tworzy bardzo potężny i łatwy do zrozumienia bodziec do czuwania nad pokusami i ryzykownymi okolicznościami tworzącymi zagrożenia dla abstynencji.<br /><br />Samopomoc w realizacji Programu Dwunastu Kroków AA na ogół nie koncentruje się na osiąganiu głębszych zmian psychologicznych prowadzących do takiej rekonstrukcji psychicznej, żeby w którymś momencie czuwanie nad abstynencją nie musiało polegać na codziennym stukaniu się w głowę." -Ooo..widzę jakąś myślącą Istotę:-)Kim jesteś Jurku-Ogórku? Ogórkiem kiszonym, który już nigdy nie będzie normalnym ogórkiem?(aluzja do aowskiego sloganu, że alkoholik na zawsze pozostanie alkoholikiem)Czy może wierzącym w prawo karmy kiszonym ogórkiem, z wiarą, że w następnym wcieleniu będziesz jednak zdrowym, normalnym ogóraskiem?Czyś może Badylarz? Przyznaj się, ino szczerze!:-)<br /><br />Pozostawię go bez komentarze, jednak wart jest polecenia szczególnie tym, którym wydaje się, że pracując z podopiecznymi, są ich terapeutami, psychologami, psychiatrami, neurologami i Bóg wie kim jeszcze."-Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-73387552844505512812017-06-23T23:02:34.042+02:002017-06-23T23:02:34.042+02:00Współczuję.
Nic mi nie wiadomo o szkole kozienicki...Współczuję.<br />Nic mi nie wiadomo o szkole kozienickiej albo londyńskiej, ale wiem, a wiem, bo tu żyję, że nie istnieje żadna szkoła opolska. Pierwszych 3-5 (późniejszych) sponsorów w Opolu robiło Program ze sponsorami z różnych miast, według różnych technik, sposobów i metod, i tak jest do dziś - moi koledzy przy mityngowych stołach robili Program inaczej niż ja, i co z tego? Taką właśnie różnorodność uważamy za normalną i naturalną.<br />Jako, że w Opolu mieszkam, to wychodzi na to, że ja mam realną wiedzę i doświadczenie na ten temat, a Ty... hm... :-)ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-56845281906165923582017-06-23T22:45:13.692+02:002017-06-23T22:45:13.692+02:00"Ale z jakiegoś powodu uznałeś, że znasz tech..."Ale z jakiegoś powodu uznałeś, że znasz techniki pracy wszystkich sponsorów w Polsce i jesteś pewien, że jest ona identyczna, to jest nieelastyczna i niedostosowana nijak do możliwości podopiecznych. Brawo!"-hm...jakby to powiedzieć, żeby nie nakłamać zbytnio.:-)Powiedzmy, że jestem kolekcjonerem sponsorów, szczególnie od kilku lat, gdy nastała moda na sponsorowanie na wielkiej księdze.Miałem do czynienia z kilkunastoma takimi "czarodziejami"..wybacz, ale,albo miałem wyjątkowego pecha, albom taki baran, żem nie potrafił obiektywnie ocenić tych"mędrców",ale wszyscy byli nieelastyczni i co gorsza "bezpłciowi"(jeżeli już była jakakolwiek między nimi różnica to naprawdę kosmetyczna:jeden był powiedzmy po "szkole kozienickiej",drugi opolskiej, trzeci londyńskiej, etc., ale ogólnie to miałem wrażenie jakbym obcował z jakimiś cyborgami)Żaden z nich nie potrafił przyjąć do wiadomości i zrozumięć na ten przykład, że ja nie mam pretensji do Boga.Koniec, kropka.Po prostu nie miałem i nie mam(nawiasem mówiąc zawsze ciekaw byłem, jak ateusz ma mieć pretensje do Boga, w którego nie wierzy, ale mniejsza)Niestety, do tych ludzi pewne rzeczy nie docierały.Najczęściej argumentowali:każdy alkoholik ma pretensje do Boga.Koniec.Kropka.Ci ludzie mieli tak wyprane mózgi(do dziś nie wiem,czy przez wódę,czy to efekt psychomanipulacji)że otaczającą rzeczywistość pojmują już tylko zero-jedynkowo, czarne-białe.O Latający Potworze Spaghetti! Cóż czynić?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-51303100521635290922017-06-23T22:22:33.418+02:002017-06-23T22:22:33.418+02:00To, co można zrobić w AA, to gadać (pisać). Gadać,...To, co można zrobić w AA, to gadać (pisać). Gadać, gadać, gadać... <br />Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.<br />:-)ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-25731709822187017902017-06-23T21:19:32.110+02:002017-06-23T21:19:32.110+02:00Śledzę ten wątek, bo mnie interesuje wieloaspektow...Śledzę ten wątek, bo mnie interesuje wieloaspektowo i cenne są wypowiedzi ludzi, którzy myślą inaczej. Nigdy nie zakładam, że mój punkt widzenia, choćby oparty na tradycjach AA, jest jedynie słuszny. Może jest potrzeba zweryfikowania form, struktur AA, sposobów postępowania. Nie mam wątpliwości, że zasady być muszą - ale takie, które najbardziej są uzytecznie i służą zarówno dobru nowicjuszy i "trzeźwych". A kto ma to weryfikować, jak nie Ty, Meszuge i jeszcze inne osoby, które żyją programowo wiele, wiele lat mądrze i dobrze. Wkurza mnie w tej dyskusji odejście od istoty rzeczy w kierunku utarczek słownych i udowadniania tego, kto ma rację. A wątpliwości są, które powodują, że nie taka mała acz inteligentna grupa ludzi nie chcą przyjąć tej formy działania AA. Może można coś z tym zrobić? Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-5418382040988760752017-06-23T16:51:03.422+02:002017-06-23T16:51:03.422+02:00I dlatego obok choroby alkoholizm pojawił się koal...I dlatego obok choroby alkoholizm pojawił się koalkoholizm. Jest to bardzo przykre, trzymać się faceta, na którego normalna kobieta nie zwróciłaby uwagi, albo szybko kopnęłaby go w dupę, koalkoholiczki trwają, cierpią i nie widzą wyjścia z sytuacji.Anonymousnoreply@blogger.com