Dwanaście Kroków zawiera niewiele wskazań absolutnych. Większość Kroków poddaje się elastycznej interpretacji, zależnie od doświadczenia i światopoglądu jednostki [„Jak to widzi Bill”].
Słuchałem podczas mityngów wypowiedzi alkoholików na temat sposobów praktycznej realizacji Piątego Kroku i miałem coraz większe wątpliwości, czy w naszej, polskiej wersji Wspólnoty, pojęcie „interpretacja” jest rozumiane właściwie albo w ogóle jakkolwiek. Więc może wyjaśnijmy sobie, że interpretacja, to wydobycie, uwypuklenie, wyjaśnienie czegoś, to przypisanie czemuś określonego znaczenia, a wreszcie jest to sposób wykonania czy odtworzenia.
Krok Piąty: Wyznaliśmy Bogu, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów.
Sponsor powinien wyjaśnić podopiecznemu znaczenie tego Kroku, wytłumaczyć, czemu on służy, czym jest, a czym nie jest (nie jest na przykład religijną spowiedzią) oraz – co zapewne najważniejsze – objaśnić sposób wykonania czyli realizacji praktycznej tego Kroku. I to właśnie jest interpretacja!
Słuchałem doświadczeń alkoholików (płci obojga) i coraz bardziej rozumiałem, że nie stawiali oni Piątego Kroku Anonimowych Alkoholików, ale coś zupełnie innego. Postanowiłem, analizując relacje o realizacji, zorientować się, jak może brzmieć ten punkt w ich tajemniczym programie. To był mityng, więc nie mogłem zwyczajnie i po prostu dopytywać. Ostatecznie wyszło mi, że mogłoby to być coś takiego:
Punkt piąty – przeczytaliśmy sponsorce listę błędów popełnionych przez całe życie, choćby miało to zająć kilkanaście godzin, a następnie wysłuchaliśmy jej wyznania na temat istoty naszych błędów, do których obowiązkowo i zawsze zalicza się zbyt mały poziom zaufania bogu.
Przypomniały mi się wtedy, że słyszałem kiedyś także i inne elementy programu, który Programem AA zdecydowanie nie był, a jeśli nawet ze Wspólnoty AA początkowo pochodził, to uległ takim modyfikacjom, które całkowicie przekraczają granice sensownej interpretacji. Przykładem niech będzie Krok Czwarty. Elementem elastycznej interpretacji może być, dla przykładu, kwestia listy lub tabel, a jak tabel, to których. Jeśli jednak sponsor usuwa z Kroku Czwartego pewne elementy, np. listę/tabelę osób skrzywdzonych (stanowiącą podstawę późniejszej pracy na Kroku Ósmym), to już nie jest interpretacja, ale po prostu jakaś dziwna cenzura.
Krok Piąty stanowi coś w rodzaju autodiagnozy. Analizując wpisy w tabelach poprzedniego Kroku, podopieczny odkrywa istotę swoich błędów. Swoich, a nie cudzych! Oczywiście sponsor może trochę w tym pomóc, coś wyjaśnić, podpowiedzieć, ale to jest praca i odkrycie podopiecznego. Nie pozwoliłbym sobie decydować o czyjejś istocie błędów. Nie stawiać diagnoz komuś i za kogoś nauczył mnie przypadek Janka, który wracając po zapiciu stwierdził: zaczęło mi się wydawać, że mnie źle zdiagnozowali. Jeśli diagnoza nie była moja, ale cudza, to za rok lub lat dziesięć, mogę ją zakwestionować. I – jako alkoholik – prawnie na pewno kiedyś to zrobię.
Inny przykład kompletnie wynaturzonego rozumienia idei Programu AA, bo o żadnej interpretacji nie ma tu mowy, to Krok Dziewiąty: Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, wobec których było to możliwe, z wyjątkiem tych przypadków, gdy zraniłoby to ich lub innych.
Kilka razy usłyszałem, że to „ich” dotyczy alkoholika, który stawia ten Krok. Przykład: ukradłem Ziutkowi sporą sumę. Wydawałoby się, że powinienem mu oddać, ale jeśli zwrot takiej sumy uszczupliłby mój i mojej rodziny stan posiadania, czyli zranił mnie i rodzinę, to zwracać absolutnie nie muszę. Jeśli przeproszenie kogoś za coś, co zrobiłem, miałoby spowodować, że będę się wstydził (zranienie), to przepraszać nie ma potrzeby i nawet nie należy. Można tu dorzucić tzw. zadośćuczynienie pośrednie, skopiowane ze Wspólnoty Anonimowych Narkomanów.
My, alkoholicy, nie jesteśmy tacy sami. Choć objawy alkoholizmu miewamy podobne. To oznacza, że elastyczna interpretacja jest podczas pracy ze sponsorem często niezbędna. Dobrze byłoby jednak umieć odróżnić elastyczną interpretację od szalejącej, sekciarskiej samowoli.
Słyszałem kiedyś, że ktoś nie może babci oddać ukradzionych pieniędzy bo ją skrzywdzi.
OdpowiedzUsuńNie wpadłbym na to, że oddanie pieniędzy może kogoś skrzywdzić 😂
Byłem też na dużym warsztacie z kilkoma spikerami, gdzie Polka z USA chyba nikomu nie mogla zadośćuczynić bo to by JĄ skrzywdziło. Tej nie może, tamtemu nie może, mężowi też bo nie zasłużył.
Po zadaniu przeze mnie pytania gdzie w naszej literaturze znalazła takie wytyczne, warknęła na mnie „To sobie przeczytaj”. Kiedy odpowiedziałem, że przeczytałem i właśnie dlatego pytam, jakiś jej przydupas zaczął zadymę kręcić.
No właśnie: ale jeśli przyznanie się osobie którą okradłam sprawiłoby, że moja rodzina (o mnie nie chodzi w ogóle) będzie na tym bardzo cierpieć, to należy zadośćuczynić czy nie? Jeśli tak to w jaki sposób to zrobić, aby nie ranić również rodziny, która jest Bogu ducha winna moim występkom - w WK jest podany podobny przykład, że trzeba się dobrze zastanowić czy należy przyznać się do kradzieży, jeśli taka osoba np.może przez to pójść do więzienia, a ma na utrzymaniu rodzinę.
OdpowiedzUsuńI jeszcze jeden, ważny dla mnie przykład, jeśli dużo moich krzywd to było takie plotkowanie, obgadywanie za plecami skrzywdzonego, taka osoba o tym nie wie ( no właśnie...skąd mam wiedzieć czy nie wie??) to należy pójść do takiej osoby i jej się do tego przyznać czy nie?? Poproszę o wskazówki.
I jeszcze jeden przykład: jeśli mąż był tyranem: wyzywał, znęcał sie psychicznie, znęcal sie nad dziećmi, to czy też zadośćuczynialiście takiej osobie?
"...jeśli mąż był tyranem: wyzywał, znęcał sie psychicznie, znęcal sie nad dziećmi, to czy też zadośćuczynialiście takiej osobie?" - a za co? Bo nie bardzo kumam. Zadośćuczynić za znęcanie się fizyczne/psychiczne? Zadośćuczynienie jest dla ofiar, a nie dla katów.
UsuńDokładnie, to samo miałam napisać. Katom można wybaczyć, o ile to możliwe.
UsuńMoże nie do końca dobrze się wyraziłam, chodziło mi o to, że żyjąc z takim mężem samemu również wyrządziło się jemu. Taka totalnie chora relacja. Jedno krzywdziło i drugie również skrzywdziło. Czy do takiego tyrana warto iść zadośćuczynić za krzywdę/y które się i jej wyrządziło? Bo jak to zrobić fizycznie skoro samemu zaznało się takich krzywd?
Usuń,,w WK jest podany podobny przykład, że trzeba się dobrze zastanowić czy należy przyznać się do kradzieży, jeśli taka osoba np.może przez to pójść do więzienia, a ma na utrzymaniu rodzinę." jest taki przykład i jest napisane jak rozwiązać ten problem ,,Po konsultacji z żoną i partnerem doszedł do wniosku, że lepiej było podjąć takie ryzyko niż stanąć przed swoim Stwórcą z poczuciem winy za oszczerstwo."
UsuńA co do osób które nas skrzywdziły? Naszych katów? Wszystko jest w WK bez interpretacji
,,Być może on wyrządził nam więcej szkody niż my jemu i chociaż zmieniliśmy podejście do niego, nadal nie jesteśmy zbyt chętni do przyznania się do winy. Niemniej jednak w przypadku osoby, której nie lubimy, zaciskamy zęby i robimy to, co należy." I dalej ,,Nie interesują nas czyjeś wady i nie mogą on być przedmiotem jakiejkolwiek dyskusji. Interesuje nas wyłącznie nasza własna wina." Krok 9 mówi o zadośćuczynieniu wszystkim, których skrzywdziliśmy. Krok 9 nie wyłącza z tego naszych katów. No chyba że interpretujący, interpretują w interpretowany swój własny sposób.
Szpak Marceli
Przykład w Wielkiej Księdze, o którym wspominasz, dość wyraźnie pokazuje co należy zrobić, przyznać się. Jeśli raz zacznę zasłaniać się rodziną, to nie będzie końca tego zasłaniania.
UsuńZnałem faceta, który nie płacił alimentów na własną córkę, jak szukał pracy to od razu na czarno i wciągał innych w swoje oszustwa, tłumaczył się że nie może płacić… bo skrzywdzi rodzinę. Tak, na wczasy zagraniczne z nową rodziną i nowym dzieckiem miał. Na motocykle, zegarki i modne buty też.
Co do plotkowania… Wielu sponsorów powtarza, że trzeba takiej osobie to powiedzieć. U nas też było to modne. Byli i tacy którzy mnie w ten sposób „zadośćuczyniali”.
Adaś z AA chciał mi zadośćuczyniac telefonicznie 😂
Zadzwonił i powiedział że o mnie plotkował, to się roześmiałem, powiedziałem „ty o wszystkich plotkujesz” i zapytałem czy nie chce zadośćuczynić mi za rzeczywiste krzywdy, które mi wyrządził. Więcej nie przyszedł.
Następna zaprosiła mnie DO SIEBIE do domu, bo ma ważną sprawę. No dobra, ma małe dziecko, ja mam czas, ok. I słyszę „Ja o tobie plotkowałam i cię nie znosiłam”. Kobieta, Która dzwoniła do mnie się radzić o różne sprawy, której pomagałem dzieląc się własnym doświadczeniem, której szukałem cytatów w WK jak miała własne chore pomysły i obrażała się na sponsorkę.
Jak myślicie? Było mi miło? Cieszyłem się, że ktoś mi zadośćuczyni? Było mi to potrzebne? Dało mi to cokolwiek?
Nie. Czułem żal i skrzywdzenie. Szybko zrozumiałem, że to jej problem i że ja nie mam z tym zupełnie nic wspólnego. Potraktowano mnie instrumentalnie dla własnych potrzeb i korzyści. Tak wcześniej, jak i tym zadośćuczynieniem.
Kiedy po kilku miesiącach przyszedł następny z zadośćuczynieniem, traf chciał że jej mąż, usłyszał ode mnie że to w ogole nie moja sprawa, że ja nie mam z tym nic wspólnego i nie będę mu pomagał w usprawiedliwieniu jego czynów. Zadośćuczyni mi, kiedy pójdzie do osób z ktorymi plotkował i je o tym poinformuje, nie mnie.
Tym bardziej że robi program trzeci raz i za każdym razem się popisuje jak to on wyzdrowiał. Fakt, miałem rację, potem kolejne dwa razy robił program.
Reasumując, pójście do kogoś i powiedzenie mu „Wybscz, że jesteś ..ujem” nie jest zbyt roztropnym czynem i krzywdzi taką osobę zamiast jej zadośćuczynić.
Robiłeś ploty? Trudno, musisz sobie z tym sam poradzić, a nie krzywdzić kogoś.
Znam to i ja ze swojego życia. Taki bywa efekt, gdy komuś zadośćuczynienie myli się z przeprosinami. A to akurat wydaje mi się dość częste w polskiej wersji AA.
Usuń„w WK jest podany podobny przykład, że trzeba się dobrze zastanowić czy należy przyznać się do kradzieży, jeśli taka osoba np.może przez to pójść do więzienia, a ma na utrzymaniu rodzinę.”
UsuńNo nie, to nie jest przykład, że trzeba się dobrze zastanowić czy się przyznać.
To jest przykład, który podaje rozwiązanie co należy zrobić.
Zadośćuczynienie gdzie mogłem iść do więzienia mam za sobą i ja, i mój sponsor, i jego sponsor. W tym ostatnim przypadku było również zagrożenie śmiercią w związku z porachunkami gangsterskimi.
Nikomu z nas nic złego się nie stało.
I wbrew temu, co wydaje się chyba większości, gdyż pieniędzy na oddanie należności w tym czasie najczęściej nie mieliśmy - zadośćuczynienia finansowe są najłatwiejsze.
Jeśli postawiono prawidłowo poprzednie kroki, nie ma żadnych problemów z zadośćuczynieniami, ani szukania wymówek.
Usuń,,Robiłeś ploty? Trudno, musisz sobie z tym sam poradzić, a nie krzywdzić kogoś." A Ty kiedy zadośćuczynisz tym osobom o których tutaj plotkujesz (sprawdź w sieci co znaczy -plotkować)? Oceniając ich. Zadośćuczynienie nie jest po to by tobie było miło. Zadośćuczynienie jest dla osoby, która sprząta swoją stronę ulicy ,,Poszliśmy tam, by pozamiatać naszą stronę ulicy, zdając sobie sprawę, że taka postawa jest warta zachodu; mamy świadomość, że dopóki tego nie zrobimy, niczego wartościowego nie osiągniemy. Napisałeś, że szukałeś cytatów w WK. Poszukaj jeszcze raz, bo widzę masz duży problem. Pocieszę Ciebie, nie ma żadnego znaczenia że osoby, które przyszły do Ciebie by Ci zadoścuczynić, pogoniłeś. Świadczy to o Tobie, nie o nich. Oni wystarczy, że mieli gotowość, że przyszli do Ciebie. Twoje zachowanie nie ma żadnego znaczenia dla realizacji, ich 9 kroku.
UsuńCieszę się, że moje słowa tak cię poruszyła aż się mocno uruchomiłeś.
UsuńSprawdź znaczenie słowa „zadość uczynić”.
A jeśli nie ogarniasz, to może „uczynić zadość”.
Zrób to ZANIM znowu się odezwiesz.
A twoje aowskie wypaczenia i aowski egoizm zupełnie mnie nie interesują. Z takimi nie zadawałem się nawet, kiedy ostro chlałem.
- „A Ty kiedy zadośćuczynisz tym osobom o których tutaj plotkujesz (sprawdź w sieci co znaczy -plotkować)?”
UsuńDzielenie się własnym doświadczeniem i podawanie anonimowych przykładów nie jest plotkowaniem. Sprawdź, ale nie w Internecie, a w wiarygodnych źródłach.
- „Zadośćuczynienie nie jest po to by tobie było miło. Zadośćuczynienie jest dla osoby, która sprząta swoją stronę ulicy ”
A ty czytasz czasem to, co piszesz?
Ktoś w AA mocno cię skrzywdził jeśli nadal nie rozumiesz czym jest zadośćuczynienie.
- „Oni wystarczy, że mieli gotowość, że przyszli do Ciebie. Twoje zachowanie nie ma żadnego znaczenia dla realizacji, ich 9 kroku.”
A ty? Ile zadośćuczynień „zrobiłeś” tak, że ich nie zrobiłeś?
Poszedłeś i nie zadosuczyniles, bo nie potrafiłeś, bo wybrałeś łatwiejsza drogę, bo nikt tobie nie pokazał, nie pomógł. Ilu zadośćuczynień nie chciałeś zrobić, tylko oszukać sam siebie i sponsora, że je zrobiłeś?
„Oni wystarczy, że mieli gotowość, że przyszli do Ciebie.”
UsuńProponuję czytać to, co jest napisane.
Nikt do mnie nie przyszedł.
Jeden do mnie zadzwonił, druga ściągnęła mnie do siebie pod pretekstem ważnej sprawy, a trzeci również zabrał mój czas, prosząc żebym przyszedł pół godziny wcześniej na mityng.
„Twoje zachowanie nie ma żadnego znaczenia dla realizacji, ich 9 kroku.”
UsuńA sponsor ci nie powiedział, że zadośćuczynienia nie robi się na własnych warunkach? I nie po to, żeby obrazić osobę zamiast jej zadośćuczynić? I nie po to żeby ją skrzywdzić. Jeśli ta osoba ci mówi, że jej nie zadośćuczyniłeś, to znaczy że jej nie zadośćuczyniłeś.
Równie dobrze mogłeś w tym czasie iść na lody do Hortexu. Mniej szkody byś narobił.
Marceli, czyli uważasz - no bo WK tak nakazuje - że jak mąż kobietę bił, znęcał się nad nią a ona np okradła go z tej nienawiści, bólu ect to ma zacisnąć zęby, spuścić głowę i pójść do swojego oprawcy i go przeprosić i mu zadośćuczynić???
UsuńZnam sponsorkę, która aż się wyrywa do sponsorowania i atakuje każdą nową dziewczynę i chłopaka (bo alkoholizm nie ma płci, według jej sponsorki), proponując swoje usługi, ale jednocześnie sama głośno przyznaje, że zrobiła dwa zadośćuczynienia i więcej nie zrobi, bo za wiele ją to kosztuje.
UsuńJak widać, chory umysł nawet z zadośćuczynienia własnym ofiarom potrafi zrobić czyn egoistyczny i dalsze gnębienie tych ofiar.
UsuńAle gdzie mają być ludzie chorzy, jeśli nie w AA?
„jednocześnie sama głośno przyznaje, że zrobiła dwa zadośćuczynienia i więcej nie zrobi, bo za wiele ją to kosztuje”
UsuńNie chcesz płacić alimentów? Znajdź sponsora, który nie płaci alimentów.
Chcesz oszukiwać na podatkach? Znajdź sponsora, który oszukuje na podatkach.
Nie chcesz robić zadośćuczynień? Znajdź sponsorkę, która nie zrobiła zadośćuczynień.
„Zadośćuczynienie jest dla osoby, która sprząta swoją stronę ulicy ,,Poszliśmy tam, by pozamiatać naszą stronę ulicy,”
UsuńZupełnie nie rozumiesz o czym mówi ten zwrot.
O tym, że zajmujemy się własnymi wadami i zadośćuczyniamy za własne czyny nie zajmując się rzeczywistymi czy wymyślonymi występkami osoby, której zadośćuczyniamy.
Nie znaczy to, że mamy zrobić niby zadośćuczynienie według własnych wymysłów nie zwracając uwagi na uczucia i reakcje tej osoby.
Nie idziemy tam po to, żeby wprowadzać zamęt w jej życie.
Jest to bardzo dokładnie wyjaśnione w Wielkiej Księdze. Wystarczy przeczytać, jak to mówią, ze zrozumieniem. I stosować się do tych wskazówek.
,,Marceli, czyli uważasz - no bo WK tak nakazuje - że jak mąż kobietę bił, znęcał się nad nią a ona np okradła go z tej nienawiści, bólu ect to ma zacisnąć zęby, spuścić głowę i pójść do swojego oprawcy i go przeprosić i mu zadośćuczynić??"
UsuńTo nie ja tak uważam. Nie ma znaczenia co uważa Marceli. Tak mówi WK- MUSIMY. ,, lepiej było podjąć takie ryzyko niż stanąć przed swoim Stwórcą z poczuciem winy za oszczerstwo." W tym przypadku za złodziejstwo. ,,Pamiętać należy, że już na początku naszej drogi zdecydowaliśmy się uczynić wszystko, aby odnieść zwycięstwo nad alkoholem." Zrobić wszystko! ,,Podchodzimy do niego w duchu pomocy i wybaczając mu, przyznajemy się do naszego dawnego złego postępowania, wyrażając żal."
Kobieta którą partner bił, maltretował, znęcał się nad nią, wybaczyła mu jego zachowanie w kroku 4. Pomodliła się za niego. Uraza ustąpiła, bo życie w trwałej urazie zamyka drogę ducha.
Krok 9 jest trudnym krokiem. Jak alkoholik ma wybaczyć swojemu ojcu, molestowanie, gwałcenie własnego syna? Jak ten alkoholik ma zadośćuczynić ojcu, którego pobił, połamał mu ręce, w wieku gdy już mógł się bronić przed ojcem? Podobnie jak ma zadośćuczynić z molestowana przez ojca córka, która ukradła mu parę złotych? WK mówi ,że mają im zadośćuczynić, jeśli chcą żyć i rozwijać się duchowo.
Szpak Marceli
Nie wiesz co to jest zadośćuczynienie. Ale nie więź też co to uraza.
Usuńzadośćuczynienie
Usuń«moralne lub materialne odszkodowanie»
zadośćuczynić
«wynagrodzić krzywdę lub naprawić szkodę»
uraza
«żal do kogoś z jakiegoś powodu»
Krok 5
OdpowiedzUsuńTo, co w teorii mogło być autorefleksją, w praktyce często zamienia się w rytuał oparty na wstydzie i podporządkowaniu. Zamiast budować sprawczość, krok 5 potrafi pogłębiać zależność od osoby „prowadzącej” czy tez id "Stwórcy". A to bywa niebezpieczne – szczególnie dla osób z historią przemocy, wstydu czy nadużyć emocjonalnych.
Dodatkowo – dla osób niewierzących lub świeckich – ten krok jest zwyczajnie niewykonalny w oryginalnej wersji. „Wyznanie Bogu” nie jest metaforą, tylko realnym oczekiwaniem obecnym w narracji AA. A to oznacza, że program, który miał być „duchowy, nie religijny”, znowu wraca do chrześcijańskich korzeni.
Niestety, bardzo słabo pokazujemy w AA, że zmiana duchowa wynika z relacji, refleksji i działania – nie z „wyznania” błędów przed kimś, kto ma władzę symbolicznego rozgrzeszenia. Dlatego Krok 5 – w formie narzuconej przez AA – jest często nie tyle pomocą, co kolejnym etapem wtórnej zależności i duchowego infantylizmu.
Jeśli ktoś chce się rozwijać, warto ten krok przekształcić w bezpieczną, partnerską rozmowę a nie traktować jak magiczny rytuał oczyszczenia.
Krok ten jest niewykonalny dla osób niewierzących, tak jak napisałeś. Nie jest dla ateistów. Natomiast jest wykonalny dla osób świeckich za SJP 1. «niezwiązany z religią i instytucjami kościelnymi» 2. «niebędący osobą duchowną. ,,który miał być „duchowy, nie religijny”, znowu wraca do chrześcijańskich korzeni." Na jakiej podstawie wysuwasz takie wnioski? A może wraca do korzeni islamu? Hinduizmu? Taoizmu? Buddyzmu? A może do kodeksu Hammurabiego czy współczesnego świeckiego Kodeksu Karnego?
UsuńProgram AA jest Programem DUCHOWYM nie religijnym, technicznym, terapeutycznym. Dla rozwoju duchowego, dla nawiązania świadomego kontaktu z Bogiem, musiałem się oczyścić i poprosić Boga by mnie objął swoją opieką. 😍😍😍
Szpak Marceli
Z Panem Bogiem😍
A czy interpretacja może być zła/błędna/niewłaściwa? Czy pozostawienie podopiecznego aby sam sobie zinterpretował dany krok nie jest błędem? Bo przecież na sposób i jakość -interpretacji wpływają często moje subiektywne odczucia, emocje, przekonania, doświadczenia. Kiedy możemy powiedzieć o właściwej oraz niewłaściwej interpretacji tekstu? W tym wypadku Wielka Księga.
OdpowiedzUsuń"A czy interpretacja może być zła/błędna/niewłaściwa?"
UsuńZapewne może - jeśli jest rażąco sprzeczna z doświadczeniami AA zawartymi w literaturze AA.
Zapominasz chyba jednak, że przekazywać nasz program powinni alkoholicy przebudzeni duchowo, a tacy nie produkują raczej błędnych interpretacji. Jeśli jednak produkują, to widocznie z ich przebudzeniem coś jest nie tak.
Oczywiście...albo i wcale nie tak oczywiście...(nie jest na przykład religijną spowiedzią) ?No nie jest , przecież AA nie jest religią, aczkolwiek skąd pomysł że spowiedź musi odnosić się do religii ?? Warto się też zastanowić czy słowo religia (w Polsce) nie jest nazbyt zunifikowane ...Czasami to jednak sobie myślę że ten cały program sam w sobie jest tak prymitywny że gdyby nie indywidualna kwestia wiary a co za ty idzie oświecenia to wszelkie interpretacje czym AA nie jest a czym jest w szalejącej samowoli sponsora byłoby wręcz niebezpieczne. Tak to jest gdy materialnie podchodzimy do sprawy...Sponsor to nie jest "kanapka" którą za wszelką cenę trzeba przekąsić by nie umrzeć z głodu tak samo Sponsorowanie nie jest żadną reakcją łańcuszkową jak niestety wpaja się to większości AA .
OdpowiedzUsuńJest taka interpretacja, że każdy ,,sponsor" musi dodać do Programu, coś od siebie. Im więcej przeszkód do pokonania w stawianiu kroków, tym mądrzejszy będzie podopieczny i będzie mógł dodać kolejną przeszkodę od siebie, dla swojego podopiecznego. Ci co nie interpretują, przekazują Program tak, jak go napisał Bill W w WK, bez żadnych swoich interpretacji. Sponsor to tylko przekaźnik, który dzieli się swoim doświadczeniem dotyczącym stawiania Kroków, natomiast Sponsor nie wprowadza żadnych zmian do Programu, nie ulepsza go🤣🤣
UsuńPowierzchowna i błędna interpretacja programu doprowadziła do patologii.
OdpowiedzUsuńProblem polega na tym że głównie Interpretujemy w AA duchowość przez pryzmat wyznania chrześcijańskiego .
OdpowiedzUsuńMeszuge pisze :"...jeśli mąż był tyranem: wyzywał, znęcał sie psychicznie, znęcal sie nad dziećmi, to czy też zadośćuczynialiście takiej osobie?" - a za co? Bo nie bardzo kumam. Zadośćuczynić za znęcanie się fizyczne/psychiczne? Zadośćuczynienie jest dla ofiar, a nie dla katów.
Tu nie chodzi o zadośćuczynienie bezpośrednie tej samej osobie. Trzeba się głębiej zastanowić nad istotą i wprost odkryć że może zasłużyliśmy na to w naszym życiu , ale zwłaszcza w religiach chrześcijańskich jest to tak zamazany obraz "grzechem" że nie sposób się w tym połapać. Warto zacząć od postawienia sobie pytania dlaczego tak jest ??? Dlaczego zadośćuczynienie i istota naszych błędów jest tak "niewyraźna". W programie AA jest wiele "ukrytych" nauk poza religijnych i niezwiązanych z żadną religią ale też wiele jest religijnych co tworzy wiele niejasności i nieścisłości. Dość typowe Amerykańskie rozwiązanie i dziś mnie już to nie dziwi .Dalej można dojść do prostych wniosków że praktyka wyznania istoty będzie kolidować z wyznaniami religijnymi a zwłaszcza chrześcijańskimi w dużej mierze że wszystko opiera się na dogmacie religijnym..
Jeżeli chodzi o "męża tyrana" to zacząłbym najpierw od tego czy kiedykolwiek traktowałem tego męża jako drugą duszę ?Nie jako ciało ,skórę, postać materialną tylko czy kiedykolwiek widziałem duszę tego człowieka czy opieram się na zachowaniach fizycznych kat/ofiara bo w ten sposób i z takim ignoranckim podejściem to faktycznie " Zadośćuczynić za znęcanie się fizyczne/psychiczne?" nie ma sensu . Raczej religie nie są w stanie nam wytłumaczyć zdarzeń związanych z duszą a to dlatego że są materialne i to praktycznie każda religia w mniejszym lub większym stopniu ....Kalkulacja w zadośćuczynieniu to bardzo perfidna pułapka .
Nie dziwię się, że niektórzy alkoholicy nie chcą oddawać pożyczonej czy wyłudzonej przed laty kasy. Na odwykach ciągle wkładają do głowy "teraz ty jesteś najważniejszy". Jeśli tak się nauczyli to dlaczego mieliby oddawać kasę jakiemuś jeleniowi. Do Wspólnoty najwięcej ludzi trafia właśnie po odwyku. Mając takie "mądrości" w głowie przekazują je dalej.
OdpowiedzUsuńKiedy jest mowa o Kroku V często słyszę jak alkoholicy powtarzają to co napisali w Kroku IV. A przecież nie chodzi o powtórzenie tego co napisaliśmy wcześniej. Wydawałoby się, że zwrot "istota błędów" jest dość jasny. Niestety dla nielicznych. Cała reszta wie lepiej, bo ich sponsor też tak mówił.
A co TY, Janku mówisz w Kroku Piątym?
UsuńJanku, zwrot "istota błędów" jest dość jasny? Wyjaśnij , skoro należysz do nielicznych.
UsuńI zapadła cisza. Janku! Halo! Gdzie jesteś?
UsuńNiezle kombinacje. Interpretacje? Byle bylo mi wygodnie, jak to alkoholikowi?
OdpowiedzUsuńA wystarczy przeczytać i zastosować rozwiązanie z Wielkiej Ksiegi. Zacząć od tego gdy staję przed wątpliwościami i nie wiem czy, komu i co powiedzieć:
"Po prostu mówimy, że nigdy nie poradzimy sobie z piciem, dopóki nie zrobimy wszystkiego, co w naszej mocy, by uporządkować przeszłość. Dodajemy, że przyszliśmy po to, aby „pozamiatać naszą stronę ulicy”, mając świadomość, iż bez tego nie dokonamy niczego wartościowego"
To duchowe oczyszczenie mojego życia. A jeśli boli – to znaczy, że działa. Bo ten program nie jest po to, żeby było mi wygodnie. Jest po to, żeby mnie uzdrowić – do kości, do prawdy, do bezwzględnej uczciwości!
Pogody ducha.
Nie kombinuję. Nie interpretuję. Nie racjonalizuję. Zadośćuczyniam. Każdemu.
Potrzeba czasu, żeby do siebie i programu złapać dystans i podejść z większą dozą rozsądku.
UsuńJak można realizować Krok Piąty nie zrobiwszy Kroku Czwartego?
OdpowiedzUsuńTo zależy od interpretacji programu. Jak go odpowiednio zinterpretujesz to możesz postawić krok 1 zaraz po kroku 6.
Usuń"możesz postawić krok 1 zaraz po kroku 6." Głupie i nie na temat. Pisałem o Krokach 4 i 5.
UsuńProgram i interpretacja. Program, wg wielu członków AA, jest do dowolnej czy mniej dowolnej interpretacje. Do dowolnej interpretacji jest Program AA wg powierników ,,weź z WK to co ci pasuje resztę zostaw". Program jest do dowolnej interpretacji pod warunkiem, że będzie to moja interpretacja. Interpretacja Sydney, Pendolino, Bronka, Tadzia, Mietka jest nie do przyjęcia. Bill nie napisał nigdzie, że Program jest do dowolnej interpretacji. Jak czytałem wielu osobom wydaję się że Kroki to to samo co Program. No nie. Bill spisał Program w WK by nie mogli go pijaki interpretować w dowolny sposób. Tak jak oni sobie to wyobrażają. Znajdziemy to w historii powstawania WK AA. Napisał o tym w przedmowie WK jak i w jej treści. Jeśli alkoholik wyzdrowiał z alkoholizmu dzięki własnej interpretacji programu to bardzo dobrze. Jak to przypomina Meszuge ,,Po owocach ich poznacie"
OdpowiedzUsuńSzpak Marceli
"Jak czytałem wielu osobom wydaję się że Kroki to to samo co Program".
UsuńNa przykład ja tak uważam. I Bill W. w książce "Anonimowi Alkoholicy".
A co to niby według ciebie, Szpaka, miałby być ten Program, jeśli nie Kroki?
UsuńUważam, że to właśnie słowo „Program” jest w Polsce stanowczo nadużywane. W USA mówi się po prostu Steps - Kroki.
Programem określana jest raczej całość wspólnoty.
A w Polsce mamy jeszcze Program 24 godzin i Program HALT 😂
"Programem określana jest raczej całość wspólnoty" - Dobre! Mocne!
Usuńhttps://img14.dmty.pl//uploads/202505/1747394361_rycnyl_600.jpg
Usuń"Programem określana jest raczej całość wspólnoty" - Dobre! Mocne!„
UsuńCzy coś trzeba ci może wytłumaczyć?
Moja legendarna Szpacza cierpliwość. Program AA, nazywany jest też; Programem powrotu do zdrowia, Programem Wspólnoty AA, Programem 12 Kroków, Programem Przebudzenia Duchowego. Program AA (Program 12 Kroków) to nie to samo co, 12 Kroków AA. W prostocie Program AA zawiera 12 Kroków AA.
OdpowiedzUsuń12 Kroków AA nie zawiera Programu AA. 12 Kroków AA możemy znaleźć na laminacie na mitingach i prawie wszystkich publikacjach AA. Program AA znajduje się tylko i wyłącznie w WK AA. To jest informacja dla dowolnie interpretujących Program AA.
Szpak Marceli
Z Panem Bogiem
Cytat z WK
Usuń"A oto kroki, które postawiliśmy i które są sugerowanym programem powrotu do zdrowia:
1. Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu – że nasze życie stało się niekierowalne.
2. Uwierzyliśmy, że Siła większa od nas samych może przywrócić nam zdrowy rozsądek".
Itd.. Itd.
Dziękuję Marceli za cierpliwość i to wyjasnienie:
Usuń„12 Kroków AA nie zawiera Programu AA.”
„Program AA znajduje się tylko i wyłącznie w Wielkiej Księdze.”
No więc jak to jest? Otóż 12 Kroków to taka broszurka dla laików.
A prawdziwy Program?
To sekretna, zakodowana wiadomość ukryta głęboko w Wielkiej Księdze!
I właśnie dlatego siadasz z prawdziwym sponsorem — nie po to, żeby gadać, ale by… kolorować! Żółte, niebieskie, różowe — cały ten wachlarz kolorów to klucz do odczytania tajemniczego przekazu. Marginesy pełne notatek, rysunki i szyfry — krok po kroku, warstwa po warstwie. A potem bum! — duchowe przebudzenie gotowe!
Dziękuję jeszcze raz za tę genialną wskazówkę. Teraz tylko znaleźć sponsora–deszyfratora i… do dzieła
Dla interpretujących Program. Skoro Kroki zawierają Program AA, proponuję byście zostawili WK i przerzucili się na 12/12. Tam kroki są wypisane po kolei, każdy z rozdziałów zawiera jeden krok. Kroki są wytłumaczone dokładnie, bo na bazie doświadczeń tysięcy alkoholików. W WK nie ma Programu ani kroków bo to tylko teoria, bo nie mogli postawić Kroki alkoholicy, którzy podobno wyzdrowieli przed ukazaniem się WK. Proszę nie czytajcie wstępu z 12/12 albo wykreślcie to zdanie ,,Książka Anonimowi Alkoholicy stała się i po dzień dzisiejszy pozostaje PODSTAWOWYM tekstem we Wspólnocie.
UsuńJeśli interpretujący uprą się na korzystanie z WK to proponuję by zaczęli ją od rozdziału 5 ,,Jak to działa" rozdziału, w którym Bill spisał 12 kroków. Proponuję też pominąć ,,Opinie Lekarza" bo tam nie ma żadnego kroku, podobnie z rozdziałami ,,Jest Sposób" czy ,,Więcej o alkoholizmie" Życzę interpretującym - powodzenia. A co do tłumaczenia, to znalazłem takie ,,Oto kroki, które podjęliśmy w ramach programu zdrowienia"
Tu nie chodzi o przepychanki, które tłumaczenie lepsze, które gorsze. To jest Program duchowy nie techniczny. Jeżeli zadziała na alkoholika, wszystko robi się proste. Jeżeli na kogoś zadziałały kroki zawarte w 12/12 i nie potrzebował do wyleczenia z alkoholizmu WK to bardzo się cieszę. Jeżeli komuś wystarczyło moczenie nóg w rumianku to też serdecznie go pozdrawiam
Z Panem Bogiem
Szpak Marceli
"Skoro Kroki zawierają Program AA..."
UsuńDalej Szpaku kłamiesz i manipulujesz. Nie wiem, skąd ci się ubzdurało, że Kroki zawierają Program. Meszuge zacytował ci słowa Billa, który uznał, że Kroki SĄ programem. Rozumiesz w końcu? KROKI SĄ PROGRAMEM. Oczywiście możesz twierdzić, że Bill, piszą to, nie miał racji, nie znał się itd.
„,,Oto kroki, które podjęliśmy w ramach programu zdrowienia"
UsuńTo zapewne możesz nas, maluczkich, doinformować co oprócz kroków wchodzi w skład tego mitycznego programu zdrowienia?
Dziękuję.
,,Dziękuję jeszcze raz za tę genialną wskazówkę. Teraz tylko znaleźć sponsora–deszyfratora i… do dzieła" Wbrew pozorom, dużo zakamuflowanej prawdy zawiera Twój komentarz. Skoro rozszyfrowałeś mnie, jak mniemam łatwo Ci pójdzie ze znalezieniem ,,deszyfratora" WK. ,,No więc jak to jest? Otóż 12 Kroków to taka broszurka dla laików." Nawet nie broszurka. 12 Kroków znajdziemy zapisane i zalaminowane na jednej stronie, na każdym mitingu. Przeczytanie tych kroków zajmuje minutę, dwie? Jak domyślam się, wiesz też ile zajęło czasu ,,stworzenie" tych 12 Kroków Billowi W i przelanie ich na papier. Wróćmy do WK i mazaniu, brudzeniu WK pisakami, długopisem i malowaniu tajnych rysunków.😂 Jak pewnie wiesz robili tak Muckersi (brudasy) w oparciu o warsztaty Clarence S. Może tam znajdziesz odpowiedź i sam rozszyfrujesz te bohomazy, czynione w WK przez sponsorów i ich podopiecznych.
UsuńSzpak Marceli- przebudzony duchowo dzięki łasce Boga 😍😍🥰
„To zapewne możesz nas, maluczkich, doinformować co oprócz kroków wchodzi w skład tego mitycznego programu zdrowienia?
UsuńDziękuję.”
Cóż, na razie czekam tylko dwanaście godzin.
Czekał, czekał i się doczekał. Masz rację. Cztery pierwsze rozdziały są bez znaczenia.😂😂😂 Program, który ,,zawarty jest w krokach" zaczyna się od rozdziału 5. I tego się trzymaj.
Usuń,,gdy Bill dotarł do rozdziału piątego – „Jak to działa”, w którym szczegółowo opisano 12 kroków – pewnej nocy usiadł z ołówkiem i notesem i zaczął pisać, mając jako surowiec sześć zasad Oxford Group.
„Postanowiłem napisać ponad sześć kroków” – napisał później. „Ile jeszcze, nie wiedziałem. Zrelaksowałem się i poprosiłem o wskazówki. Z szybkością, która była zadziwiająca, biorąc pod uwagę moje rozedrgane emocje, ukończyłem pierwszy szkic. Zajęło mi to może pół godziny. Słowa pojawiały się nieustannie. Kiedy doszedłem do punktu zatrzymania, ponumerowałem nowe kroki. W sumie było ich 12”.
Upsss. Znowu masz rację. Bill W napisał kroki ,a zarazem cały Program w ciagu kilku godzin😂😂. Tylko czemu mają służyć te wcześniejsze rozdziały, skoro nie są częścią Programu AA? Zdecydowanie wystarczy pierwsza połowa z Książki 12/12, 😂😂
Marceli Szpak
"Tylko czemu mają służyć te wcześniejsze rozdziały" - na przykład mają wyjaśniać ludziom w tamtych czasach, gdy alkoholizm nie był jeszcze uznawany za chorobą i nie odróżniano za bardzo alkoholika od pijaka, kim jest, a kim nie jest alkoholik. Mają też pomóc zrozumieć idee AA agnostykom.
Usuń„Czekał, czekał i się doczekał”
UsuńNie. Nie dostałem odpowiedzi na zadane już dwukrotnie proste pytanie.
Marceli,
OdpowiedzUsuńWidzę ze cytujesz "wg powierników ,,weź z WK to co ci pasuje resztę zostaw".
Uprzejmie proszę o wskazanie źródła tego cytatu.
Uprzejmie informuję, że nie zwykłym jestem cytowania korespondencji z powiernikiem imieniem W...który stwierdził autorytatywnie ,,weź z WK to co ci pasuje, a resztę zostaw". W związku z tym nie jestem w stanie spełnić dzisiaj twojej prośby. Choć to stwierdzenie słyszałem wiele razy Jeśli się znowu natknę na tę mądrość lansowaną przez powierników, dam znać.
UsuńM. S
"Choć to stwierdzenie słyszałem wiele razy Jeśli się znowu natknę na tę mądrość lansowaną przez powierników, dam znać" Czy Ty grzybów szukasz w lesie i na jakiegoś sie w końcu natkniesz?
UsuńSponsorowałem człowieka, który „zapomniał”, że ma dorosłego syna. A tym samym „zapomnial”, że kiedyś miał żonę.
OdpowiedzUsuńNo co? Nie widział ich dwadzieścia lat, to zapomnial. Zdarza się.
A kiedy dzięki mnie musiał sobie przypomnieć, tu już odechciało mu się stawiać kroki programu.
Szpaku, to nie ma nic wspólnego z cierpliwością, ale z urojeniami, manipulacjami i kłamstwami. Czy ciebie naprawdę podnieca to nieustanne ośmieszanie się?
OdpowiedzUsuńWidzę ze cytujesz "wg powierników ,,weź z WK to co ci pasuje resztę zostaw". Nie mogę upublicznić ci mojej korespondencji z powiernikiem, natomiast znalazłem podobne stwierdzenia na amerykańskim blogu https://www.reddit.com/r/stopdrinking/comments/z2v1sp/aa_without_the_steps/ dontneednoshotglass
OdpowiedzUsuń,,Powiedziałbym, rób to, co dla ciebie działa. Nie ma żadnych wymogów. Na pewno ludzie będą cię do tego zachęcać, bo dla wielu to integralna część. Ale myślę, że pasuje tu pewne powiedzenie… Weź, co potrzebujesz, a resztę zostaw." i jeszcze to ,,Prevenient_grace
,,Nie ma obowiązku robienia tych kroków… Albo czegokolwiek innego!
Weź, co potrzebujesz i zostaw resztę."
Tyle znalazłem.
Marceli S
Ale akurat ty jesteś przykładem osobnika, który wziął co mu pasowało, powyginał, powyłączał, pokłamal, pododawal, dodał kocopoły i przy tym się upiera.
Usuń"Nie mogę upublicznić ci mojej korespondencji z powiernikiem" Wirm, ale nie powiem, jak mawiał klasyk JK
UsuńZa to poda ci link do jakiegoś bloga, nie wiadomo czyjego, bo tego już nie poda.
Usuń"powiernikiem imieniem W...który stwierdził autorytatywnie" Raz powiernicy są dla Marcelego psychicznie chorymi, a tutaj znalazł sie jeden autorytet, który "stwierdził autorytatywnie".
Usuń,,"powiernikiem imieniem W...który stwierdził autorytatywnie" Raz powiernicy są dla Marcelego psychicznie chorymi," To powiernikowi wydawało się, że stwierdził autorytatywnie. Dla mnie to była kompletna bzdura i nie zrozumienie Programu AA. W AA nie ma żadnych ludzkich autorytetów. Pisałem o tym wielokrotnie. Mówi o tym Tradycja 2. Powiernicy nie są dla mnie psychicznie chorzy. Oni są psychicznie chorzy bo się sami do psychicznie chorych zaliczają. Nie mam pojęcia czy sami sobie postawili diagnozę czy kotoś ich zdiagnozował. Jeszcze raz. Choroba alkoholowa jest chorobą psychiczną. By zostać powiernikiem trzeba spełnić warunek. Trzeba być chorym psychicznie człowiekiem. Czy to jest zrozumiałe?
UsuńSzpak Marceli -były alkoholik
"W AA nie ma żadnych ludzkich autorytetów. Pisałem o tym wielokrotnie. Mówi o tym Tradycja 2."
UsuńTo, że ty o czymś (o swoich fantazjach) pisałeś, nie znaczy, że to prawda. Możesz wskazać, gdzie w literaturze AA znajdę stwierdzenie "W AA nie ma żadnych ludzkich autorytetów"? A Tradycja 2 dotyczy władzy.
Przestań kłamać Szpak!
Mam pytanie do autora tego bloga. Napisałeś że - Zadośćuczynienie jest dla ofiar, a nie dla katów. Moje pytanie jest następujące; dlaczego tak twierdzisz i na jakiej podstawie ? Myślę sobie że to jakaś parafraza np.
OdpowiedzUsuńEwy Woydyłło-Osiatyńskiej. Jeżeli zadośćuczynienie (tak jak piszesz) jest, za coś ? To czy jest to twoja własna interpretacja a może w ten sposób wytłumaczył ją tobie twój sponsor ?
„Moje pytanie jest następujące; dlaczego tak twierdzisz i na jakiej podstawie ?”
UsuńNa podstawie doświadczeń własnych i cudzych. To mój prywatny sposób na szybkie rozpoznanie ciągotek do manipulacji oraz – pod pozorem Programu – znowu kierowania się tylko własnym dobrem.
To dokładnie tak, jak stwierdzenie, że więzienie jest dla przestępcy, a nie dla jego ofiary.
„Jeżeli zadośćuczynienie (tak jak piszesz) jest, za coś ? To czy jest to twoja własna interpretacja a może w ten sposób wytłumaczył ją tobie twój sponsor ?”
Usuń???
Otóż właśnie zadośćuczynienie jest za coś. To właśnie oznacza to słowo. Zadośćuczynić - uczynić zadość. Zadośćuczynienie jest naprawieniem wyrządzonej krzywdy.
Czy ty zadośćuczynisz za nic? Czy może jednak za coś?
W miarę inteligentny człowiek pewne słowa i określające je zjawiska zna. Z domu rodzinnego, ze szkoły, z religii czy etyki, z życia w społeczeństwie i w świecie. Jeśli nie zna, wie gdzie znaleźć wyjaśnienie.
Nie sądzę by znaczenie słowa zadośćuczynienie było inne u pani Woydyłło niż u innych ludzi.
„Myślę sobie że to jakaś parafraza np.
UsuńEwy Woydyłło-Osiatyńskiej.”
A moje pytanie jest następujące; dlaczego tak twierdzisz i na jakiej podstawie?
@ps. Meszuge17 maja 2025 06:26. Dziękuję autorowi za odpowiedź. Oczywiście absolutnie nie podzielam tych poglądów jakie autor przedstawia, jednakże zauważyłem że w bardzo wysublimowany sposób niemal notorycznie odsyła do tzw. dobrego wychowania oraz udziela tzw. lekcji językoznawstwa. Znaczenie słowa zadośćuczynienie to jedna kwestia i rzeczywiście tak jest, natomiast kontekst to już zupełnie inna sprawa. Stwierdzenie że więzienie jest dla przestępcy, to fakt ale i ofiara i kat mają prawo do zadośćuczynienia oraz zadośćuczynić więc porównanie w tym kontekście jest dość problematyczne. Człowiek stroniący od współczesnej psychologii , zwyczajnie żyjący , czytający, myślący nie potrzebuje znajomości określeń typu kat i ofiara , notabene które promuje np. Ewy Woydyłło-Osiatyńska. Uwaga! Napisałem że na przykład bo akurat ta osoba dość powszechnie rozpowszechnia w swoich publikacjach te określenia, to tylko przykład. Moim zdaniem warto również zastanowić się nad zadośćuczynieniem osobie która nas skrzywdziła bo tylko pozornie patrzymy na to przez pryzmat swojego ego a nie przez dobro . Na pocieszenie lub nie mogę tylko dodać że to o czym piszę w nurcie chrześcijańskim jest praktycznie niewykonalne. Jak zadośćuczynić osobie która nas skrzywdziła ? No cóż należałoby zacząć od Boga i od tego że może należność względem mojej osoby była właściwie wypłacona , pozostaje kwestia jaki zrobię z tej należności użytek choćby moralny. Inaczej mówiąc - obwinianie kata i z tego powodu nie zadośćuczynienie mu to też mój występek. Dużo by o tym pisać i dyskutować, przypomina mi to bardzo wiele kwestii religijnych w sensie jak dana religia poradziła sobie z danym problemem bo tzw. święci lub ojcowie nie dopuszczali do siebie i wręcz nie mieściło im się w głowach że załatwienie pewnych spraw jest możliwe . Zwróciłem szczególną uwagę na to że "z jakiej racji mam komuś zadośćuczynić skoro jestem ofiarą a nie katem ", niby tak bo to ja powinienem naprawić szkodę którą ja spowodowałem ale zadośćuczynienie w rozumieniu słownikowym tylko poniekąd naprawia szkody....
Usuń"zadośćuczynienie mu to też mój występek."
UsuńZadośćuczynienie to występek? Niezłe, mocne, ale... chyba czas zmienić leki.
"ofiara i kat mają prawo do zadośćuczynienia"
Kat ma prawo do zadośćuczynienia, a za co? Niezłe, mocne, ale... chyba czas zmienić leki, bo obecne słabo działają.
Słowo "ofiara" występuje w prawie każdej powieści sensacyjnej lub filmie kryminalnym. Twoje rojenia świadczą tylko o braku elementarnego oczytania.
Anonimowy (czy też anonimowa) nie przyjmuję tych twoich rozbudowanych wynurzeń.
UsuńTo toksyczny bełkot oparty na pop-psychologii.
Jak już jakiś klakier się odzywa to niech czyta uważnie że jest napisane " nie zadośćuczynienie" . Polecam zmienić okulary :) i wtedy dopiero zwracać uwagę na przedrostki . Jeżeli z taką uwaga czytasz to niewątpliwie twoja elementarna wiedza dotycząca zadośćuczynienia najwyraźniej kuleje .
UsuńNie rozumiesz, że ktoś po prostu nie chce zmwchidzic w twój świat? Narzucasz się dajek jak to pijak?
UsuńZadośćuczynienie ofiarom i katom to w konsekwencji wybaczenie sobie i innym.
UsuńA katom, to za co?
UsuńKat zawsze pozostanie katem.
Usuń"Przebaczenie jest przywróceniem sobie wolności, jest kluczem w naszym ręku od własnej celi więziennej". Stefan Wyszyński.
Bill nie wymyślił Programu. On go odebrał. To było objawienie – czyste, bez dodatków, przekazane w konkretnej formie i konkretnej kolejności. A objawień się nie poprawia, nie unowocześnia, nie dostosowuje do „potrzeb grupy” czy „nowoczesnych czasów”. Objawienie się przyjmuje albo odrzuca. Albo całe, albo wcale.
OdpowiedzUsuńWielka Księga to nie poradnik ani broszura. To zapis duchowego olśnienia, którego nie da się zrozumieć przez samo czytanie – trzeba je przeżyć, przemedytować czasem u boku sponsora. Bo to kod, zakodowana mapa powrotu do życia, którą odsłania się krok po kroku, słowo po słowie. Tak naprawdę to nie ty czytasz Księgę – to ona czyta ciebie.
'nie da się zrozumieć przez samo czytanie' - jak to, to jak sponsorka czyta, to też nie da się? Coś ty zmyślasz i wymyślasz.
Usuń„Bill nie wymyślił Programu. On go odebrał. To było objawienie – czyste, bez dodatków, przekazane w konkretnej formie i konkretnej kolejności.”
UsuńBill nigdy niczego takiego nie twierdził.
A sama treść książki była przez niego i raczkującą wspólnotę bezlitośnie poprawiana, przerabiana i skreślana, co jest widoczne na dostępnych fotografiach maszynopisu.
Co do reszty nawiedzonego żargonu sekciarskiego, cóż, każdemu wolno.
,,A sama treść książki była przez niego i raczkującą wspólnotę bezlitośnie poprawiana, przerabiana i skreślana, co jest widoczne na dostępnych fotografiach maszynopisu."
Usuń-WK AA została umieszczona na liści 88 książek które zmieniły Amerykę-
-WK otrzymała nagrodę Lasera w 1951 r (taki amerykański Nobel w dziedzinie medycyny) przez Amerykańskie Stowarzyszenie Zdrowia Publicznego „w uznaniu wyjątkowego i niezwykle skutecznego podejścia do … alkoholizmu”;
Ale co tam ta zgniła Ameryka. Polskie pijaki wiedzą lepiej co to za czytadło. Całe szczęście, że polscy tłumacze tak zmienili tekst w WK że całkowicie odbiega on od oryginału i jest nie do zrozumienia, zawiera tyle błędów merytorycznych, stylistycznych, frazeologicznych całkowicie niezrozumiałych, nowych, zawiłych sformułowania oderwanych od realiów. Zdań, które nie mają żadnego sensu. Podobno ma wyjść wzorem z USA tłumaczenie, polskiego tłumaczenia 4 wyd WK ,,Prostym językiem"
Szpak Marceli
"Podobno ma wyjść wzorem z USA tłumaczenie, polskiego tłumaczenia 4 wyd WK ,,Prostym językiem" Podaj, prosze źródło tej informacji
Usuń" polscy tłumacze tak zmienili tekst w WK że całkowicie odbiega on od oryginału i jest nie do zrozumienia" CAŁKOWICIE? Zdecydowanie bardziej zrozumiały niz Twoje bzdurne konstatacje.
UsuńUżywanie wyszukanych słów, np. konstatacje, to nic innego jak ambicje. Prosty język to stwierdzenia, uwagi.
UsuńNiestety, nie masz racji Anonimowy.
Usuńkonstatacja
«stwierdzenie jakiegoś faktu»
https://sjp.pwn.pl/sjp/konstatacja;2564401.html
ambicja
«silne pragnienie odniesienia sukcesu lub osiągnięcia doskonałości»
https://sjp.pwn.pl/slowniki/ambicja.html
Krytyka "używania wyszukanych słów" to zacheta do nieuctwa.
UsuńKonstatacje; stwierdzenia, uwagi...
UsuńUżywanie wyszukanych słów w stylu konstatacje, zamiast uwagi i stwierdzenia, uważam za podejście ambicjonalne.
„Ale co tam ta zgniła Ameryka. Polskie pijaki wiedzą lepiej co to za czytadło.”
UsuńA co to ma do moich słów, które postanowiłeś zacytować na początku? Ty już nie wiesz co czytasz?
Nie, Wielka księga nie została billowi podyktowana przez kosmitów, ani inną wymyśloną istotę.
„Używanie wyszukanych słów, np. konstatacje, to nic innego jak ambicje”
UsuńCóż za diagnoza osoby, która użyła normalnego słowa.
I co złego jest w ambicjach? Mój Boże, to dlatego w AA mamy tylu tłuków i nierozgarniętych. Odgórnie zabraniają im mieć ambicje.
A czym jest trwanie w stanie, w którym reaguje się komentarzem, bo ktoś napisał słowo „konstatacje”?
Jest jakiś nakaz mówienia prostym językiem? Bo się pogubiłem.
UsuńNie ma żadnych nakazów, używajcie słów jakich chcecie do woli. Przecież nie wszyscy muszą wiedzieć, o czym piszecie.
Usuń„Przecież nie wszyscy muszą wiedzieć, o czym piszecie.”
UsuńMoże gdyby mieli ambicje, wpisaliby zapytanie w Google zamiast s..ć kolejnymi komentarzami.
Skoda, że wielu tak zwanych sponsorów pozbawia ambicji.
,,Nie, Wielka księga nie została billowi podyktowana przez kosmitów, ani inną wymyśloną istotę." Ciekawe skąd Ty to wiesz? Siedziałeś obok Billa gdy pisał WK? Czy może zwierzył ci się? Bill W napisał
Usuń„Ile jeszcze, nie wiedziałem. Zrelaksowałem się i poprosiłem o wskazówki. Z szybkością, która była zadziwiająca, biorąc pod uwagę moje rozedrgane emocje, ukończyłem pierwszy szkic. Zajęło mi to może pół godziny. Słowa pojawiały się nieustannie. Kiedy doszedłem do punktu zatrzymania, ponumerowałem nowe kroki. W sumie było ich 12” I kogóż to Bill poprosił o wskazówki? Był sam. Boga? Bo kogo innego poprosił o wskazówki? Odpowiesz? Upss, cisza. Uważam, że Program w Wielkiej Księdze napisał Bóg. Bill W trzymał tylko pióro. Ja w to wierzę, Ty nie musisz. Natomiast nie jesteś w stanie udowodnić, że tak nie było.
Szpak Marceli
„Uważam, że Program w Wielkiej Księdze napisał Bóg. Bill W trzymał tylko pióro. Ja w to wierzę, Ty nie musisz. Natomiast nie jesteś w stanie udowodnić, że tak nie było.”
UsuńPrzykro mi, panie wyjątkowy, Program AA nie opiera się na tym co ty uważasz.
Co do udowadniania tobie czegokolwiek, to mam je w samym środeczku.
Ani mi tyś mi brat, ani swat.
Po jakiemu Bóg to napisał? I czemu z tyloma błędami i sprzecznościami?
UsuńWielu tzw sponsorów pozbawia nie tylko ambicji, ale również myślenia.
UsuńUżywanie trudnego słownictwa wcale nie sprawia, że wychodzimy na bardziej inteligentnych. Jest dokładnie odwrotnie. Pozytywny odbiór to płynność tekstu i łatwość jego zrozumienia.
Usuń"Używanie trudnego słownictwa wcale nie sprawia, że wychodzimy na bardziej inteligentnych. Jest dokładnie odwrotnie" Krytykowanie używania trudnego słownictwa nie sprawia, że wychodzisz na bardziej inteligentnego. Jest dokladnie odwrotnie - zasklepiasz się w bańce apoteozy nieuctwa.
Usuń„Używanie trudnego słownictwa”
UsuńJeśli ktoś używa słowa „konstatacja” to je zna. Dlaczego miałby sądzić, że jest ono trudne?
Są i tacy, dla których trudne jest słowo „dopóki” i piszą „do puki”. Czy też mamy go nie używać?
Tak wyglądali alkoholicy, menele w amerykańskiej wersji AA z lat czterdziestych:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=VlmSZRqef84
https://www.youtube.com/watch?v=LbKqef1OP9U
Troszkę jakby różnią się od polskich AA z dowolnego czasu. ;-)
I mityngi też zupełnie inne. Nasze pokazane są tu: https://www.youtube.com/watch?v=Bil62E8tcJo Zwłaszcza początek jest zdecydowanie odmienny.
UsuńBiałe koszule, marynarki, ogoleni, krawaty.... Co to wogóle jest?
UsuńDobrze ze w Polsce od początku mamy prawdziwe AA dla zwyklych ludzi.
Dziękuję tym wszystkim alkoholikom którzy założyli AAPL.
„Tak wyglądali alkoholicy, menele w amerykańskiej wersji AA z lat czterdziestych:”
Usuń😂😂😂
Ty to zawsze jesteś paradny.
Nie dość, że zupełnie nie znasz historii, nie wiesz że alkoholików zbierano z ulic wozami konnymi i stosami zwożono ich do aresztów i domów wariantów, gdzie trzymano ich w klatkach.
Tobie się wydaje, że zrobisz naiwną manipulacje, dodając słowo „menele” i ktoś uwierzy w twoje infantylne zabawy.
Historie a AA nie dla ciebie, ty w swojej chorej głowie zawszecją wypaczasz.
Zresztą, kim może być osoba, która nazywa ludzi „menelami”?
Hmmm…
UsuńTak wygląda alkoholik z filmu „Pętla” z 1957 roku. Raczej jednak się niczym nie różni.
Nie trafiłeś.
https://images.app.goo.gl/RTcpme8pBv6YM4HB9
Koledzy nie słyszeli o wydokofunkcjonujących alkoholikach? Koledzy nie pomyśleli do kogo mogły być skierowane filmy kinowe w latach czterdziestych ubiegłego wieku? Koledzy wiedzą lepiej niż ówcześni mistrzowie marketingu w jego najlepszym czasie.
UsuńMyślenie nie boli, koledzy. Spróbujcie kiedyś.
,,Koledzy nie słyszeli o wydokofunkcjonujących alkoholikach?"
UsuńTak jakoś słabo słyszałem. Może z myśleniem mam kłopot. W WK AA nie znalazłem słowa o takiej ,,grupie" alkoholików. Czy kolega mógłby wyjaśnić czy założyciele Wspólnoty AA- Bill W - makler giełdowy, dr Bob - chirurg czy też alkoholik nr 3 czyli Bill Dotson - prawnik; to do jakiej grupy kwalifikują ich terapeuci? Bo w WK AA napisano, że jest to choroba demokratyczna i traktuje wszystkich jednakowo?
Choroba może sobie być demokratyczna, co nie znaczy, że wszyscy alkoholicy żyją lub żyli na tym samym poziomie. Tutaj: https://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=961664 nawet Meszuge pisał o stosownej książce. Samo pojęcie znane jest od wielu lat.
UsuńSpekulant giełdowy i proktolog to zapewne w tamtych czasach była wyższa klasa średnia.
„Bo w WK AA napisano, że jest to choroba demokratyczna i traktuje wszystkich jednakowo?”
UsuńSłuchaj, jak nie uważałeś w szkole, to ja cię historii nie nauczę.
Jak nie chcesz poznawać historii AA, tym bardziej.
W latach 40 ubiegłego wieku ani Ameryka nie była demokratyczna, ani jej społeczeństwo.
A już najmniej demokratyczny był twór nazywający się AA. Wzorem społeczeństwa w którym powstał, był rasistowski, mizoginistyczny, klasistowski i religiancki.
Powstał dla tak zwanych WASP, bialych, heteroseksualnych, zamożnych mężczyzn z wyższej klasy średniej.
(WASP, ang. White Anglo-Saxon Protestant, w USA określenie kolonistów pochodzenia angielskiego i ich potomków, tradycyjnej elity społeczeństwa amerykańskiego: biali, Anglosasi, protestanci. To określenie grupy, która tradycyjnie uznawana jest za najbardziej dominującą, uprzywilejowaną i wpływową w społeczeństwie amerykańskim.)
„Bo w WK AA napisano, że jest to choroba demokratyczna i traktuje wszystkich jednakowo?”
UsuńByć może zburzę twój światopogląd, leczenie żadnej choroby nie jest demokratyczne. Zależy od wielu czynników. Nie tylko finansów.
Anonimowi Alkoholicy nie pobierali opłat, a jednak wstęp do nich był zamknięty dla wielu osób.
Anonimowy 19 maja 2025 07:34
UsuńRacja. Na spotkania AA na początku nie wpuszczano, alkoholiczek, kolorowych, a zwłaszcza czarnych, psów, ludzi uzależnionych też od narkotyków.
Władzę absolutną, czyli absolutny autorytet, mieli Bill i Bob. Zmieniło się to dopiero w 1950 roku.
..."leczenie żadnej choroby nie jest demokratyczne."
UsuńAlkoholizm jest chorobą demokratyczną, leczenie już nie.
Ta dyskusja. Dziękuję Bogu za zabranie mi obsesji picia. Wiem ze wszyscy alkoholicy są tacy sami. Mimo ze już tyle lat nie piję, sponsoruję, służę to mam świadomość ze od upadlu dzieli mnie tylko pierwszy kieliszek Dlatego wybieram AA i czuję prawdziwość słów Billa i zdań z Wielkiej Księgi.
OdpowiedzUsuń"Kto raz stanie się alkoholikiem, pozostanie nim na zawsze."
"Nie wyleczyliśmy się z alkoholizmu. To, co naprawdę mamy, jest codziennym wytchnieniem."
"Jesteśmy jak ludzie, którzy stracili nogi; nowe nigdy nie odrosną."
Pogody ducha i kolejnych 24h trzeźwości.
Bardzo dziękuje za przypomnienie przez Ciebie stałych, wyrwanych fragmentów z WK. W rewanżu zacytuję Ci kolejne cytaty z WK. Obawiam się jednak, że teraz może Ciebie zaboleć😱
Usuń,,My, Anonimowi Alkoholicy, liczymy ponad 100 mężczyzn i kobiet, którzy wyzdrowieli z na pozór beznadziejnego stanu umysłu i ciała. Głównym celem tej książki jest dokładne pokazanie innym alkoholikom, w jaki sposób wyzdrowieliśmy." Obawiam się, że nie możesz być członkiem Wspólnoty AA. Jak napisał Bill W członkami Wspólnoty AA są Ci co WYZDROWIELI. Przykro mi, ale jak widzisz jako chory alkoholik nie możesz być członkiem AA. Czy ta moja interpretacja jest zgodna z twoją? Skoro jak niektórzy twierdzą Bill W napisał w WK ponad 50 razy o wyleczeniu, wyzdrowieniu, powrocie do zdrowia z choroby alkoholowej to przypomnę nam kilka cytatów. Z ,,Opinii Lekarza" przekazywaniu swoich doświadczeń innym alkoholikom, przekonaniu ich, aby postępowali podobnie i przekazywali tę wiadomość kolejnym alkoholikom, pragnącym wyzdrowieć. Zapoczątkowało to powstanie szybko rozwijającej się wspólnoty alkoholików i ich bliskich. Mężczyzna ten i ponad stu innych osób wyzdrowiało." Idźmy do kolejnych rozdziałów, bo jak wiadomo ,,Opinia Lekarza" nie zalicza się do Programu AA 😂😂
,,Niewątpliwie jesteś ciekawy, jak i dlaczego – mimo opinii ekspertów, że nie jest to możliwe – wyzdrowieliśmy z beznadziejnego stanu umysłu i ciała." Rozdział ,,Jak to działa" też nie należący do Programu bo nie zawiera żadnego kroku. 😂😂 Rozdział 5 czyli zaczyna się Program AA ,,Nie wracają do zdrowia ludzie, którzy nie mogą lub nie chcą całkowicie oddać się temu prostemu programowi. Są to mężczyźni i kobiety, którzy z natury swojej są niezdolni do zachowania uczciwości wobec siebie. " Tu masz rozwiązanie dlaczego nie możesz wrócić do zdrowia wg Billa W.!!! 😱 UCZCIWOŚĆ. Ale, uważaj, nie wszystko stracone jest ,,ale wielu z nich wraca do zdrowia, jeśli tylko zdobędą się na uczciwość wobec siebie." Czego i Tobie życzę
Szpak Marceli
Liczenie nosów, czyli historia, pokazała, że ludzi tych było nieco ponad czterdziestu. "Ponad stu" to marketingowe rojenia spekulanta giełdowego.
UsuńPoważna choroba psychiczna. Zamiast w końcu zrozumieć, że w tej książce jest kupę sprzeczności, czyli jest po prostu źle napisana, sprzeczacie się od lat i wyciągacie z tekstu te kawałki, które akurat pasują do Waszych przekonań. Te przepychanki nie spowodują, że te sprzeczne wersje przestaną istnieć.
https://meszuge.blogspot.com/2025/03/fakty-i-mity-o-naszej-historii.html
https://meszuge.blogspot.com/2025/04/dramatyczne-poszukiwania.html
"Zgodnie z Tradycją Trzecią Anonimowych Alkoholików, możesz zostać członkiem AA, jeśli zadeklarujesz chęć przynależności i masz pragnienie zaprzestania picia. Nie ma żadnych innych wymagań czy zapisów." Nie wymagane też jest potwerdzenie przynależności przez Szpaka Marcelego.
UsuńTu masz rozwiązanie dlaczego nie możesz wrócić do zdrowia Marceli. UCZCIWOŚĆ.- tego Ci brak.
Usuń,,Liczenie nosów, czyli historia, pokazała, że ludzi tych było nieco ponad czterdziestu." ,,A oto realna lista „ponad stu” mężczyzn i kobiet, którzy wyzdrowieli z alkoholizmu. Lista z października 1937"
UsuńOd 1935 (w maju Bill i Bob dwa nosy) Październik 1937 40 nosów . Ile tych nosów było w kwietniu 1939 roku? Dalej 40? Program nie działał? Bo jeżeli byśmy tylko podwajali ilość wyleczonych 35r- 10, 36r- 20, 37r- 40 i upas 1938r - 80 osób to w 1939r nosów powinno być (bardzo oszczędnie licząc) 160 nosów. Co z tym Billem W? Liczyć nie potrafił???? 😂😂😂
Szpak Marceli
Spekulant giełdowy to chyba obraźliwe określenie?
Usuń"Z tego stopu alkoholu i spekulacji giełdowych zacząłem..."
Usuń"Mieliśmy trochę pieniędzy, ponieważ poprzednio odniosłem parę sukcesów spekulacyjnych na giełdzie, ale... "
Cytaty z WK z 2018 roku.
Spekulacja giełdowa: «wykupywanie i odsprzedaż z nadmiernym zyskiem papierów wartościowych (akcji/obligacji), na które popyt przewyższa podaż»
A o marketingowych rojeniach to zupełnie nie słyszałem.
Usuń"A o marketingowych rojeniach to zupełnie nie słyszałem" - i co z tego, że nie słyszałeś? Jeśli powiem, że nie słyszałem o logarytmach, to świadczy o logarytmach, czy o moim nieuctwie?
UsuńMiałem napisać coś podobnego. Ale to fakt, że w tym środowisku, wśród ludzi, którzy mają wiecznie problem z alkoholem, osobista indolencja umysłowa traktowana jest jako argument. Większość alkusów uważa się nadal za wszystkowiedzących bogów, więc jeśli on czegoś nie wie, to to widocznie nie istnieje. To jednak potworna choroba psychiczna. :-(
UsuńProblem z alkoholem, a może chodzi o jakiś problem ze słuchem?
Każdy ma jakieś braki i ograniczenia.
Usuń"Obawiam się, że nie możesz być członkiem Wspólnoty AA. Jak napisał Bill W członkami Wspólnoty AA są Ci co WYZDROWIELI."
OdpowiedzUsuńNo i pozamiatane. Można się rozejść. Mityng skonczony nim się wogóle zaczął.
Dziękuję za to i inne ostrzeżenia jakie mozna na tym blogu znaleźć.
Poszukajmy dalej tych wyleczeń w WK, ,,Rozdział do czynu" ,,Jesteśmy przekonani, że by wyzdrowieć, musimy konieczne pójść znacznie dalej." Z rozdziału ,,Praca z Innymi" ,,Życie nabiera nowego wymiaru, gdy widzisz ludzi, którzy wyzdrowieli," ,,Być może, nie znasz żadnych pijących, którzy chcą wyzdrowieć." ,,Ale wyraźnie zakomunikuj, że jeśli jest poważnie dotknięty tą chorobą, to jest niewielka szansa, że sam odzyska zdrowie." ,, ty możesz porozmawiać z nim o beznadziejności choroby, jaką jest alkoholizm, ponieważ wiesz, co zrobić by wyzdrowieć."
OdpowiedzUsuń,, Nawet jeśli twój podopieczny nie do końca przyzna się do swojego stanu, to zapewne zaciekawi go, jak wyzdrowiałeś." To jak tam, można wyzdrowieć czy nie? Choroba uleczalna, czy nie? Jeszcze podtytuł WK od 2 wydania ,,Opowieść o tym jak tysiące mężczyzn i kobiet wyzdrowiało z alkoholizmu" No może nie tysiące tylko pół tysiąca.
Potrzebujecie jeszcze więcej cytatów mówiących o wyzdrowieniu z alkoholizmu?
Szpak Marceli były alkoholik, który wyzdrowiał z choroby alkoholowej dzięki łasce Boga.
Alleluja i do przodu.😍😍🥰
Potrzebujesz jeszcze więcej cytatów z Wielkiej Księgi, mówiących o tym, że alkoholizm jest na zawsze? Na ZAWSZE - dotarło w końcu?
Usuń„Nie wyleczyliśmy się z alkoholizmu”
„Jesteśmy jak ludzie, którzy stracili nogi, nowe nigdy nie odrosną”
„Widzieliśmy, wciąż i wciąż, tę samą prawdę: „kto raz stanie się alkoholikiem, pozostanie nim na zawsze”.
Poproszę Marceli jeszcze raz o wyjaśnienie jak to jest u ciebie z Tiramisu, golonką w piwie, cukierkami z alkoholem i innymi środkami zawierajacymi alkohol.
UsuńSzczególnie poproszę informację w którym miejscu WK mowi o tym ze jak wyzdrowieję to moge do ciasta dać spirytus i jeść takie produkty. Czym o się różni od tej historii Jima ktory whisky dolewał do mleka?
Nie kumasz Anonimowy.
UsuńPo pierwsze Jim nie poznał jeszcze 12 kroków - pewnie dlatego, że ich jeszcze nie było. Po drugie - i to jest w WK - Jim w niewłaściwych proporcjach zmieszał whisky z mlekiem. Nie miał jeszcze właściwego wyczucia proporcji.
Marceli , nie wyzdrowiales, jestes nadal poważnie chory na nieuleczalną chorobę alkoholizmu
UsuńCo racja, to racja. Sprawdziłam w WK i:
Usuń"Jak inaczej określić taki brak poczucia proporcji".
Ale Szpak na pewno przestrzega właściwych proporcji alkoholu i innych składników dań i napojów. Szkoda tylko, że w książce nie podano jednoznacznie, jakie są te właściwe proporcje.
,,Potrzebujesz jeszcze więcej cytatów z Wielkiej Księgi, mówiących o tym, że alkoholizm jest na zawsze?" A skąd Ty je weźmiesz? Chętnie się z jakimiś cytatami z `WK, że alkoholizm jest na zawsze zapoznam. Bo te same trzy, które za każdym razem wklejasz, nic takiego nie mówią. Nie znalazłeś?
UsuńTo ja przytoczę Ci kolejne cytaty z WK mówiące o wyzdrowieniu z alkoholizmu ,,Powiedz, że jeśli chce wyzdrowieć, zrobisz wszystko, by mu w tym pomóc." ,,Jeśli zostawisz taką osobę, może wkrótce przekona się, że nie może wyzdrowieć samodzielnie." i dalej ,, Często powtarza, że gdyby nadal z nimi pracował, pozbawiłby wielu innych pomocy, dzięki której wyzdrowieli." Mowa o Billu W. Idźmy dalej ,,Pomaganie innym jest kamieniem węgielnym twojego powrotu do zdrowia." ,,Jeśli tak, to istnieje znacznie większa szansa ,że głowa rodziny wyzdrowieje." Pięć cytatów z WK mówiących o wyleczeniu z alkoholizmu. Następne w kolejnym komentarzu. A Ty dasz radę przytoczyć jakiś cytat świadczący o nie możności wyleczenia z alkoholizmu? Czy dalej będziesz klepał, jak katarynka w kółko to samo,
Szpak Marceli
Z Panem Bogiem
"Jak inaczej określić taki brak poczucia proporcji". Spróbuj przeczytać większy fragment tego stwierdzenia, a dowiesz się czego ono dotyczy. Czy Ty masz aż taki problem ze zrozumieniem prostego tekstu?
Usuń"Chętnie się z jakimiś cytatami z `WK, że alkoholizm jest na zawsze zapoznam. Bo te same trzy, które za każdym razem wklejasz, nic takiego nie mówią. "
UsuńZnowu bezczelnie i manipulacyjnie kłamiesz. Cytat „WIDZIELIŚMY, WCIĄŻ I WCIĄŻ, TĘ SAMĄ PRAWDĘ: „KTO RAZ STANIE SIĘ ALKOHOLIKIEM, POZOSTANIE NIM NA ZAWSZE” właśnie i dokładnie o tym mówi.
Szpak - przestań zakłamywać rzeczywistość i oszukiwać ludzi.
Nie jestem w stanie wam pomóc. Dyskusja z waszą choroba alkoholową👹 i wyborcami Nawrockiego😂 nie ma żadnego sensu. Pielęgnujcie swoją chorobę.👹 Dbajcie o nią. Żyjcie z nią. Wyrzucicie WK. Nie jest dla was. Zajmijcie się terapią. Nauczcie się pić kontrolowanie. Pomoże wam tym dr Woronowicz, propagujący picie kontrolowane, jeszcze w PARPA. Pięknego chorowania tym co chcą być chorzy życzę.
UsuńZostańcie z Panem Bogiem😍😍
Szpak Marceli, były alkoholik, wyleczony z choroby alkoholowej dzięki Łasce Boga.😍😍
"Szpak Marceli, były alkoholik, wyleczony z choroby alkoholowej dzięki Łasce Boga." I oczywiście Mesjasz.
UsuńMarceli , nie wyzdrowiales, jestes nadal poważnie chory na nieuleczalną chorobę alkoholizmu
Usuń". Dyskusja z ....wyborcami Nawrockiego nie ma żadnego sensu." To blog dla zwolenników Brauna?
UsuńMarceli
UsuńNiech Bóg cię błogosławi i prowadzi. Zatem – do zobaczenia.
Anonimowy18 maja 2025 23:09 A według ciebie, to czego dotyczą te PROPORCJE?
UsuńDodam może, że według słownika...
Proporcja
1. «wzajemny stosunek dwóch lub więcej wielkości»
2. «stosunek części składowych jakiejś całości do tej całości lub do siebie nawzajem»
Nie zliczę ile razy w terapii usłyszałem te slowa: "Alkoholizm jest chorobą nieuleczalną". To było jak wyrok. Zabierało całą nadzieję.
OdpowiedzUsuńW końcu trafiłem do AA gdzie od razu, na pierwszej stronie podręcznika programu 12 kroków przeczytałem, że będzie to "Opowieść o tym,
jak tysiące mężczyzn i kobiet wyzdrowiało z alkoholizmu".
Zastanawiałem się o co chodzi i wtedy dobrzy ludzie pokazali mi inny fragment z podręcznika powrotu do zdrowia "....jest Ktoś, kto ma wszelką moc. Tym Kimś jest Bóg. Obyś znalazł Go teraz!".
Dzięki mityngom i sponsorowi obudziłem się. Odnalazłem Stwórcę i nawiązałem z nim kontakt. Wyzdrowiała moja nieśmiertelna dusza. Codziennie w modlitwie na kolanach skladam Bogu podziekowanie i niosę dalej przekaz miłości. Z czasem trafiłem na kolejny fragment z objawienia Billa brzmiący tak: "Odkryj szybko, w czym ludzie religijni mają rację. Korzystaj z tego, co mają do zaoferowania.". Dowiedziałem się jak z tego skorzystać i wzorem wielkiego i dobrego doktora Boba zaczallem czytać inną księgę by trafić na te piękne słowa i jeszcze mocniej zaufać Bogu jedynemu. Ta ksiega mowi: ".. kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. A kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki."
Niech sie dzieje wola Twoja a nie moja, Panie.
Szkoda, że ci nie pokazali stwierdzeń:
Usuń„Nie wyleczyliśmy się z alkoholizmu”
„Jesteśmy jak ludzie, którzy stracili nogi, nowe nigdy nie odrosną”
„Widzieliśmy, wciąż i wciąż, tę samą prawdę: „kto raz stanie się alkoholikiem, pozostanie nim na zawsze”.
A jeśli nie pokazali, to znaczy tylko, że tendencyjnie manipulowali treścią WK. To jest typowe w sektach AA.
Niedyskretny - czyli cala ta ja azia zaczyna się od kłamstwa na pierwszej stronie?
Usuń„czyli cala ta ja azia zaczyna się od kłamstwa na pierwszej stronie?”
UsuńNie wiem, czy chodzi o kłamstwa. Może o błędy w tłumaczeniu, może o błędy podczas pisania, może autor zmieniał poglądy w trakcie pisania, może o bałaganiarskie, niechlujne pisanie (byle szybko, byle prędzej dobrać się do forsy), może podpowiedzi alkoholików, z którymi konsultował tekst były sprzeczne, może drukarz, którego wpływ na treść był znaczący, za bardzo popier... może Uzzell, który redagował i skracał tekst, coś namieszał itd. Nie mam zielonego pojęcia JAK do tego doszło. Wiem tylko, że ta książka jest źle napisana, zawiera mnóstwo sprzeczności, treści, które się wykluczają. Meszuge zwracał już uwagę na to wiele razy, choćby WK, którą przed nowicjuszem trzeba ukrywać, ale mu ją pożyczyć.
UsuńNiedyskretny22 maja 2025 13:42
„czyli cala ta ja azia zaczyna się od kłamstwa na pierwszej stronie?”
Skąd te wnioski wyciągasz?
Z d…?
Przepraszam, poprzedni komentarz kierowany był do Anonimowego.
UsuńNiedyskretny – jeśli Wielka Księga to tekst „źle napisany”, pełen sprzeczności, błędów, przypadkowych dopisków pijanych konsultantów, niechlujnie redagowany przez drukarza i nie wiadomo kogo jeszcze – to co my w ogóle robimy?
UsuńNa jakiej podstawie miliony ludzi mają „zdrowieć”? Co to za program, który opiera się na książce, której – jak sam piszesz – nie da się logicznie czytać, bo się wyklucza sama ze sobą?
"Na jakiej podstawie miliony ludzi mają „zdrowieć”? "
UsuńTo, co jest i pozostało prawdziwie wartościowe, to duchowa idea. Koncentrowanie się na pojedynczych słowach, zwrotach i wyrażeniach - co z maniackim uporem robią fanatycy - i wyciąganie z takich detali daleko idących wniosków, nie ma w tym przypadku żadnego sensu.
Niedyskretny – sam piszesz, że WK jest pełna sprzeczności, bałaganiarska, może nawet zmanipulowana. To skoro nośnik idei jest wadliwy, to jak ustalić, co jest właściwą duchową ideą, a co tylko efektem błędów autora, redaktora czy tłumacza?
UsuńPrzecież na podstawie konkretnych słów z WK powstają warsztaty, interpretacje, działania sponsorów.
Kto więc decyduje, które słowa w tym chaosie są tylko „detalem”, a które „duchową prawdą”? To jakaś ruletka czy tajne grono wtajemniczonych?
Alkoholicy trzeźwi, przebudzeni duchowo w rezultacie tych Kroków, nie mają problemów z rozpoznaniem istoty rzeczy, clou programu, tego co najważniejsze. Nietrzeźwi przywiązują się do własnych interpretacji, zbudowanych na pojedynczych słowach lub częściach zdań, ignorując przy tym stwierdzenia wyraźnie sprzeczne z ich prywatnymi przekonaniami.
UsuńKto decyduje, kto jest „przebudzony”? A jeśli „nietrzeźwi” kierują się własnymi interpretacjami, to czym kierują się „trzeźwi”? Objawieniem? I skoro WK jest tak pełna sprzeczności – to skąd wiadomo, co naprawdę jest clou programu?
UsuńSkąd w AA tyle przemocy, jadu, wściekłości i czasem zwykłej niepokojącej glupoty?
OdpowiedzUsuńPatologiczna odmiana języka serca .
UsuńNiech sie dzieje wola Twoja a nie moja, Panie.
OdpowiedzUsuńTo przecież religijne zawołanie a przecież program AA nie jest religijny. Sami sobie zaprzeczacie. Nic dziwnego że nadal żyjecie w obłędzie.
"program AA nie jest religijny."
UsuńKorzenie AA sa jasne. Nie podoba się Bog, Stwórca i kroki odnoszące się do sprawczej siły ktora wplywa na los ludzi? Boga który ma wszelką moc by odebrać obsesję picia?
Nie mamy w AA monopolu na rozwiązanie problemu alkoholizmu.
Jest wiele innych dróg.
Powodzenia!