tag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post974209953847628752..comments2024-03-29T07:28:31.641+01:00Comments on Nazywają mnie Meszuge, jestem alkoholikiem…: Notatki sponsora (odc. 080)Unknownnoreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-33691722311117019422017-03-08T14:21:44.256+01:002017-03-08T14:21:44.256+01:00Dziękuję.
Dobrze się domyślasz, tak jest w bardzo ...Dziękuję.<br />Dobrze się domyślasz, tak jest w bardzo wielu miejscach, niestety...ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-35037634728486511612017-03-08T11:17:40.315+01:002017-03-08T11:17:40.315+01:00Witam serdecznie:-)Jeśli mogę się wtrącić to chcia...Witam serdecznie:-)Jeśli mogę się wtrącić to chciałbym się podzielić swoimi spostrzeżeniami,odczuciami co do "krwawiących diakonów". W miejscowości, w której mieszkam istnieją 3 Grupy AA z tego dwie mają stare scenariusze (tzn. są smutki i radości,świeczka podczas mityngu, przyjmowanie nowicjuszy poprzez zadawanie dwóch "magicznych" pytań, działanie na 12/12 z czego większość wypowiedzi jest nie na temat danego Kroku, dezyderata czytana na końcu spotkania...), natomiast jedna Grupa działa na Wielkiej Księdze gdzie nowicjusz może znaleźć rozwiązanie, znaleźć może (jeśli tylko sam tego pragnie) sponsora i sugestie aby zmienić swoje życie.Dlaczego o tym piszę, ponieważ od czasu kiedy powstała Grupa działająca na Wielkiej Księdze i co niektórzy dostali ten "starter" w postaci przerobienia Programu 12 Kroków ze sponsorem i chodząc na te dwie pozostałe Grupy czuć niechęć ze strony "weteranów" (oczywiście nie wszystkich), którzy w moim skromnym przekonaniu są "krwawiącymi diakonami" a uważają się za czcigodnych "mężów zaufania", bardzo często wspominają o jedności, o pokorze, tolerancji, wyrozumiałości a zupełnie inaczej to się odbywa kiedy, któryś z Grupy działającej na Wielkiej Księdze się pojawi na tej Grupie.Czegoś nie potrafię tutaj zrozumieć bo naprawdę z całego serca szanuję każdy rodzaj mityngu,danego scenariusza podczas mityngu, każdej innej drogi, którą dana osoba sobie wybrała a tutaj czuć totalny brak akceptacji, tolerancji, wyrozumiałości...Dochodzi do tego,że podczas wypowiedzi weterana nagminnie czuć atak na daną Grupę, że tak nazwę "programową" a już nie wspominając o sytuacjach gdzie dany "weteran" przychodzi na Grupę "programową" i pustoszy dane spotkanie atakując swoimi wypowiedziami, psując klimat,atmosferę a co najważniejsze moim zdaniem Nasz główny cel, gdzie bardzo często przychodzą nowicjusze aby znaleźć rozwiązanie...<br />Jeśli chodzi o mnie to uczęszczam na wszystkie 3 Grupy, biorę służby na wszystkich 3 Grupach i modlę się do Siły Wyższej o jedność.Nie atakuję, nie krytykuję wypowiedzi innych pomimo, że nie zgadzam się z wieloma poglądami, spostrzeżeniami, wypowiedziami...<br />Przychodzę tam dla drugiego alkoholika, aby móc w przerwie czy po mityngu z nim porozmawiać, podzielić się swoim doświadczeniem, przekazać mu,że jest rozwiązanie w postaci Programu 12 Kroków ze sponsorem, że jest sposób na lepsze życie gdyby tylko zechciał kiedyś coś w swoim życiu zmienić...<br />Rozumiem i zdaję sobie sprawę,że mogę zmieniać tylko siebie a nie innych i dlatego jest we mnie naprawdę wiele tolerancji, zrozumienia, cierpliwości...dla innych choć chciałem się tym z Wami podzielić jak to wygląda w miejscowości, w której mieszkam i się urodziłem.Mam przekonanie również, że w innych miejscowościach może być bardzo podobnie a najbardziej na tym cierpi nowicjusz, który przychodzi na mityng po rozwiązanie, który potrzebuje wsparcia,zainteresowania,uwagi, kontaktu...a kiedy w przerwie z nim rozmawiam to za chwilę dostaję atak słowny, że co ja sobie myślę...że psuję nowicjuszowi pierwszy mityng, że już nie przyjdzie,że to nie tak powinno wyglądać...itp. I uwierzcie mi,że gdybym nie podszedł wielokrotnie do nowicjusza, który stoi sam na boku wystraszony z papierosem w ręku to nikt by się nim nawet nie zainteresował...Przykre ale prawdziwe.<br />Nie poddaję się i zawsze będę uczęszczał na wszystkie Grupy w mojej miejscowości, będę brał służby jeśli sumienie danej grupy zgodzi się abym daną służbę mógł wykonywać i uważam,że dziś jestem odpowiedzialny za wyciągniętą pomocną dłoń w kierunku alkoholika, który wciąż jeszcze cierpi.Pozdrawiam. ŁUKIAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-26514429384322107452017-03-06T16:25:06.983+01:002017-03-06T16:25:06.983+01:00W "Dezyderatach" Ehrmanna. Dzięki.W "Dezyderatach" Ehrmanna. Dzięki.ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-76939989436005414572017-03-06T14:22:05.306+01:002017-03-06T14:22:05.306+01:00"Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj t..."Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść."<br /><br />... gdzieś to słyszałem... <br /><br />Jacnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-73707041518642335372017-03-05T20:35:40.849+01:002017-03-05T20:35:40.849+01:00Dzięki, Krzysztof. Tak, często nie jest dobrze, al...Dzięki, Krzysztof. Tak, często nie jest dobrze, ale może pomóż nam zrobić to lepiej?ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-795226131883205172017-03-05T20:31:13.482+01:002017-03-05T20:31:13.482+01:00Dzięki Meszuge za odwagę mówienia jak jest, podziw...Dzięki Meszuge za odwagę mówienia jak jest, podziwiam za cierpliwość i wytrwałość.Ja po kilkunastu latach spędzonych w aa...powoli odchodzę.Nie mam tej cierpliwości, pokory, wytrwałości, chęci(nazwij to jak chcesz).AA jest niewątpliwie wielką, wspaniałą ideą, problem jednak z wielkimi ideami jest taki, że próbują realizować je głupcy.Pozdrawiam z przyjaźnią. KrzysiekAnonymousnoreply@blogger.com