tag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post975814051875316571..comments2024-03-29T07:28:31.641+01:00Comments on Nazywają mnie Meszuge, jestem alkoholikiem…: Notatki sponsora (odc. 029)Unknownnoreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-58333170594315193702014-07-02T16:50:28.989+02:002014-07-02T16:50:28.989+02:00To chwilowe zmęczenie... powiedziałbym... hm... cz...To chwilowe zmęczenie... powiedziałbym... hm... czerwcowe. :-)ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-45913836238770005622014-07-02T15:36:25.658+02:002014-07-02T15:36:25.658+02:00Piszesz: jestem zmęczony. Więc odpocznij.Piszesz: jestem zmęczony. Więc odpocznij.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-76118030656369582662014-06-16T04:40:54.521+02:002014-06-16T04:40:54.521+02:00:-):-)ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-32668994021677714832014-06-15T20:07:04.580+02:002014-06-15T20:07:04.580+02:00Program zawarty w "Anonimowych Alkoholikach&q...Program zawarty w "Anonimowych Alkoholikach" jest bardzo prosty. Ale nie łatwy. I dla wielu osób w dzisiejszym AA (a.d. 2014, Polska) niemożliwy do zrealizowania. Po nauczeniu się obrachunku moralnego, łapię się czasem na tym, że robię go także innym - nie tylko sobie. Mnie osobiście to nie pomaga. To są delikatne sprawy. Dobrze, że o tym mówisz, Meszuge. Bo na ogół udaje Ci się uniknąć nudnego moralizowania z jednej, a tolerancji i obojętności wobec zła, z drugiej strony. Ja póki co w kwestii etyki/moralności jestem cienki bolek. Popadam w skrajności. Pewnie dlatego, że nie chcę zrezygnować z moich wad. Dlatego skupię się w czerwcu na czytaniu :) Pozdrawiam!PKBhttps://www.blogger.com/profile/01787538309421023222noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-70669403525517924472014-06-12T22:16:27.253+02:002014-06-12T22:16:27.253+02:00Słusznie prawisz... :-)Słusznie prawisz... :-)ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-31393955099272139882014-06-12T19:56:34.930+02:002014-06-12T19:56:34.930+02:00Zrzucanie odpowiedzialności jest dość powszechne w...Zrzucanie odpowiedzialności jest dość powszechne w społeczeństwie, "bo kto może być winny?, przecież nie ja!" ;) Kiedy przestałem pić trochę jeszcze wody upłynęło zanim postanowiłem brać odpowiedzialność za siebie. Trzeźwienie to praca nad sobą w każdym aspekcie życia. Łatwiej kogoś oskarżyć niż sobie przypisać kilka wad. Rozpieszczony bachor "Ego" nie lubi się przyznawać do błędu i łatwiej przekazać pałeczkę nawet samemu Bogu. Czasami tak subtelne, nawet najbardziej wzniosłe ideały są tylko i wyłącznie sprawką ego które chce uciec od odpowiedzialności. Oczywiście ego nie jest podzielne ode mnie, ego to mój system przekonań, wad i kilku innych składników. Chcę odwagi? Bóg nie da mi jej, stworzy natomiast sytuację w których mogę się jej nauczyć. Jest taka historyjka w której jakiś pan modlił się do Boga z prośbą o wygraną (też tak robiłem;) Po latach błagań i próśb sam Bóg do niego przemówił - "To kup w końcu los!!!" :-) Prawdziwa wolność zaczyna się tam gdzie jest odpowiedzialność, a nikt, nawet sam Bóg nie weźmie za mnie odpowiedzialności. Bo gdyby tak, to gdzie byłby rozwój ducha? Pozdrawiam ciepło, Aquarius.Aquariushttp://bezzniewolenia.blogspot.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-58059058456324790182014-06-11T21:53:42.534+02:002014-06-11T21:53:42.534+02:00kobiety takie tez sie zdarzaja przy tej chorobie k...kobiety takie tez sie zdarzaja przy tej chorobie kompulsywne radzenie sobie z emocjami przykre ale prawdziweAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-86314370934453616332014-06-08T22:16:48.641+02:002014-06-08T22:16:48.641+02:00U nas na mityngach dość otwarcie o takich sprawach...U nas na mityngach dość otwarcie o takich sprawach się mówi i przed panami pewnego typu przestrzega. A że mieścina mała to i takich ancymonków niewielu, w porywach 2-3, a więc łatwo ich spacyfikować.ps. Meszugehttps://www.blogger.com/profile/01212572270166733829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1463426983750242679.post-2221204135235665262014-06-08T21:29:09.196+02:002014-06-08T21:29:09.196+02:00I to jest to, to jest to :) my wiele razy spłycamy...I to jest to, to jest to :) my wiele razy spłycamy i prowadzimy technikę wybiórcza co mi pasuje to biorę co nie odrzucam a nie da się albo 10 albo d...a wielka. <br />Znam kilku takich ponad 20-25 lat "trzeźwych"a zarazem wyhaczających co jakiś czas nowe , młode nie zawsze nawet samotne panie, które przychodzą do wspólnoty po pomoc , w zamian pomocy stają się zabawkami niby przez tych "trzeźwych" długie lata alkoholików, którzy wykorzystują te biedne kobiety , jak im się znudzą one wracają do picia albo stale zapijają będąc w tym chorym związku czy jak by to nazwać, a ci gachowie oligarchowie nie pija (ale czy są trzeźwi tak postępując??) i się świetnie nimi zabawiają. Moim zdaniem takie osoby powinny być wyrzucane z AA co jednak jest niemożliwe jak wiadomo, bo sieja wiele zła wokół siebie i zarazem wokół ruchu AA. Zauważyłeś takich gagatków wokół siebie, jak sadzisz jak reagować, jak postępować w takich sytuacjach?? - AdamAnonymousnoreply@blogger.com