niedziela, 17 kwietnia 2011

Sponsor i granice zobowiązań

Coś tam zaczął mówić o pomocy i umiejętności proszenia o nią i tym chyba uśpił moją czujność, bo nie zareagowałem dostatecznie szybko, czyli nie kazałem zamilknąć, kiedy zaczął opowiadać o pomocy, jakiej udzielili mu starzy kumple podczas przenoszenia i topienia w gliniance pokawałkowanych zwłok zamordowanej kobiety. Pewne słowa zostały wypowiedziane i już nie dało się oszukać samego siebie, udawać że było inaczej, że on nic nie mówił, a ja nie słyszałem, nie zrozumiałem. W tej jednej chwili zmieniło się… wszystko.

Sponsor, sponsorowanie – granice zobowiązań

Podczas warsztatów sponsorowania w Opolu  taki temat i sam problem w ogóle jeszcze się nie pojawił, ale już po tygodniu, na warsztaty sponsorowania do Jastrzębia, jechałem z jasno określonymi pytaniami i wątpliwościami. Tym bardziej, że w obu tych miejscach w materiałach warsztatowych zawarty był punkt dotyczący zobowiązań sponsora wobec podopiecznego i jego rodziny.  Dziś wiem już, że zabrakło tu elementu dotyczącego całkiem realnych zobowiązań obywatela wobec społeczeństwa, w którym żyje, ale… lepiej późno niż wcale zdać sobie sprawę z faktu, że na tym najdziwniejszym ze światów są jeszcze jacyś inni ludzie, poza przyjaciółmi z AA.
 
Podopieczny, który podczas pracy nad Krokiem Czwartym, Piątym, Ósmym, Dziewiątym poinformuje mnie, jako sponsora, o swojej nieujawnionej dotąd zbrodni, stwarza sytuację, w której muszę dokonać wyboru, muszę podjąć decyzję. Tak, MUSZĘ, bo jeżeli nie chcę fałszować rzeczywistości i udawać, jak w okresie picia, że nic nie słyszałem, to muszę podjąć decyzję, czy informację tę zatrzymać dla siebie, czy zgłosić odpowiednim władzom.  Trzeciego wyjścia niestety nie ma. Przyznam od razu, że zapędzania w taką pułapkę sobie nie życzę i na coś takiego absolutnie się nie zgadzam.
 
Prawo* respektuje obowiązek dochowania tajemnicy spowiedzi, ale dotyczy to księży, a nie sponsorów we Wspólnocie AA! Sponsor kapłanem nie jest i szczególnych uprawnień ze stanem tym związanych samowolnie przydzielać sobie nie może. A zatajenie zbrodni to przestępstwo poplecznictwa (art. 239 § 1 kk). 
Czy pomoc w poznawaniu i realizacji Programu 12 Kroków, udzielana w dobrej wierze podopiecznemu, zobowiązuje jego sponsora do popełniania przestępstw w imię układu sponsor-sponsorowany oraz  AA-owskiej przyjaźni? 
 
Oczywiście czasu cofnąć się nie da, ale widzę, że swoim podopiecznym, obecnym i przyszłym, muszę uświadamiać jeszcze jedną rzecz, a mianowicie to, że nie chcę wybierać pomiędzy przestępstwem, a donosicielstwem i zawiedzionym zaufaniem i nie zgadzam się, by mnie wobec takich wyborów stawiali. Jeżeli w ich przeszłości kryją się nieujawnione dotąd zbrodnie, to lepiej, żeby przed sprawieniem sobie ulgi i ich pochopnym wyznaniem, mocno się zastanowili, do kogo mówią, bo ja święceń kapłańskich nie mam i w razie czego postąpię zgodnie z własnym sumieniem. 
 
 
 

--
* Zagadnień tych dotyczą: art. 178 kpk, art. 261 kpc oraz przepisy Kodeksu Prawa Kanonicznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz