Napił
się alkoholik z kilkuletnią abstynencją. Trwało to zaledwie kilka dni i jeszcze nie
wiadomo, co będzie dalej, tym niemniej, jako że pracował ze sponsorem i „zrobił”
Program, natychmiast posypały się pytania o to, kto zawinił, co zawiodło? Czy
sponsor był niekompetentny, czy metoda nieskuteczna, czy może szkoła nie taka,
czy książka…, czy miasto…?
Oczywiście,
jest to zdarzenie przykre i nic specjalnie dziwnego, że u wielu alkoholików
rodzić może rozliczne wątpliwości i lęki, natomiast jest to też okazja, żebym uświadomił
sobie, jak łatwo zapominam, że wszystko co mam, zawdzięczam Bożej łasce, a
łaska – jak sama nazwa wskazuje – nie należy mi się jak psu buda i w każdej
chwili może zostać cofnięta. Bóg – jakkolwiek
Go pojmujemy – jest suwerenny i człowiek nie może Go do niczego zmusić, do
niczego zobowiązać, takim bądź innym swoim zachowaniem, postępowaniem. Jest to
także okazja, żebym zrozumiał wreszcie, że Bóg nie jest moim kumplem (choć
wierzę, że mnie na swój sposób kocha), ani sympatycznym staruszkiem o życzliwym
obliczu papcia Wojtyły. Ot, kolejne doświadczenie…
À
propos doświadczenia – napisałem artykuł i wysłałem do biuletynu. Podziękowano
mi grzecznie i zwrócono uwagę, że za mało w nim doświadczeń. Osłupiałem – w
moim przekonaniu tekst składał się głównie z doświadczeń. Szybko odrzuciłem
podejrzenie, że alkoholik z którym koresponduję jest nietrzeźwy, albo że
piszemy o różnych tekstach. Jak mnie nauczono w drugiej klasie szkoły
podstawowej, sprawdziłem rzecz całą w słowniku języka polskiego, upewniając się
w ten sposób, że „doświadczenie” jest to:
ogół wiadomości i umiejętności zdobytych na podstawie obserwacji i własnych
przeżyć (definicje eksperymentów fizycznych i chemicznych pomijam), a nie –
jak się to wydaje anonimowym alkoholikom w Polsce – jedynie bezrefleksyjna i
pozbawiona wniosków, relacja z wydarzeń.
À
propos słownika i poprawnej polszczyzny – „akredytacja” jest to:
1. «uprawnienie udzielone
przedstawicielowi dyplomatycznemu lub prasowemu do pełnienia funkcji przy obcym
rządzie lub organizacji międzynarodowej»
2. «zgoda udzielona
dziennikarzowi na przekazywanie korespondencji z imprez publicznych»
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz