Kilka osób zasugerowało mi, żebym raz jeszcze, po latach, przeczytał „Przekaż dalej”. Pierwszy raz czytałem tę książkę bardzo dawno temu, więc pomysł sprawdzenia, jak będę ją odbierał obecnie, mógł być sensowny. Czytając biografię Billa po raz pierwszy, zapewne w roku 2013-14, zaznaczałem kwestie, według mnie, ważne. Teraz robiłem to samo, natomiast przyznaję od razu, że nowych odkryć, nie było tak wiele, jak skrycie się spodziewałem, a nawet miałem nadzieję. Może z 10-15 procent. Później wymyśliłem, że wynotuję tu kilka cytatów, tych nowych i tych starych, dodając własne komentarze, jeśli uznam to za potrzebne.
1) „Wielka Księga była napisana i Bill chciał być wymieniony jako autor, spodziewał się bowiem, że honoraria…” [1].
Za pierwszym razem na to nie zwróciłem uwagi, nie wiedziałem, że dopiero członkowie Wspólnoty odwiedli go od tego pomysłu.
2) „Wyraźnie pamiętam, jak zaczął się nabór do korporacji, a ja nie otrzymałem ani jednej propozycji. /…/ Jednak w listach, jakie pisał do matki zaraz po przyjeździe, kreślił zupełnie inny obraz: Są tu cztery korporacje, w każdej byłem kilka razy na obiedzie i od trzech dostałem propozycję przystąpienia, co jest niemałym zaszczytem dla nowicjusza” [2].
Trochę mnie to zaskoczyło. Wydawało mi się, że zaczął kłamać dopiero wraz z nadużywaniem alkoholu.
3) „Zachęcając alkoholików do stosowania środków uspokajających Bill i inni starzy członkowie AA używali na ich określenie wyrażeń slangowych” [3].
Nie zainteresowały mnie te slangowe określenia (goof balls – głupie Jasie), ale fakt, że Bill i weterani namawiali do brania takich środków.
4) „Bill sam napisał przynajmniej dziesięć pierwszych rozdziałów książki, choć istnieją powody, by sądzić, że rozdział „Do pracodawców” napisał Hank. Nie ma jednak żadnych wątpliwości co do autorstwa rozdziału „Do żon”. W kwestii tego rozdziału Lois stwierdziła: Bill to napisał, a ja dostawałam szału” [4].
5) „Bill, autor Piątego Kroku, miał później twierdzić, że tej nocy sam zrobił swój Piąty Krok i przeżył doświadczenie powtórnego nawrócenia” [5].
Było to pod koniec 1940 roku, Program był już znany, ale w praktyce Billa jakby zabrakło Boga i drugiego człowieka.
6) „Al Mówił, że on sam zaczął chodzić z posłaniem Dwunastego Kroku już po tygodniu od przyjęcia programu AA” [6].
Nie jestem pewien, na czym polega przyjęcie Programu.
7) „Niebawem pojawiła się następna istota, która przedstawiła się jako Shaw, sklepikarz żyjący w Nantucked przed stu laty” [7].
W domu znajomego w Nantucked Bill pewnego rana rozmawiał też z wieloma innymi duchami.
8) „Przede wszystkim jednak uważał, że czynnikiem utrwalającym jego depresję było to, że nie udało mu się przepracować Kroków AA. W ten sposób jego i tak bolesna depresja pogłębiana była dodatkowo przez poczucie winy. Pisał: „W związku z tym czułem się winny. Pytałem sam siebie, dlaczego, przy tych wszystkich moich osiągnięciach, musiałem być wystawiony na takie rzeczy” [8].
9) „Bill wiedział, że młodsi członkowie nie będą dłużej podporządkowywać się temu nadzorowi; w swojej poczcie regularnie znajdował listy oskarżające go o nadużycie autorytetu” [9].
10) „W tej całej niezwykłej sytuacji najgorsze było to, że Bill i doktor Bob nie byli już w stanie korzystać z własnego programu utrzymania trzeźwości” [10].
Tego nie rozumiem. Zapewne nie mogli skorzystać z anonimowości, na to było już za późno, bo byli znani w całej Ameryce, ale… Program to nie tylko anonimowość.
11) „W książce Dwanaście i Dwanaście Bill otwarcie przedstawia sprawy, o których Wielka Księga nawet nie wspomina” [11].
Bill nie wprowadzał żadnych korekt ani poprawek do samych Kroków, ale w 12x12 opisał objaśnienia do praktycznej realizacji Kroków.
12) „Psychoanalitycy twierdzą zgodnie, że tym, czemu większość ludzi najgwałtowniej się opiera, jest zmiana, i są oni w stanie zrobić wiele dla zachowania status quo” [12].
Bill przez ok. dziesięć lat forsował i starał się wymusić zmianę struktury rady powierników. Konferencja odrzucała pomysł Billa rok po roku, ale nie dlatego, że mieli do niego zastrzeżenia – nie zgadzali się na metody Billa i lekceważenie Tradycji.
Policzyłem te cytaty i… niespodzianka – wyszło mi dokładnie dwanaście.
A poważnie – to niezwykle wartościowa pozycja, a ciekawych i intrygujących cytatów mógłbym wyliczyć trzy razy więcej. Warto ją poznać, żeby nie popełnić starych błędów, ale także po to, żeby zrozumieć, w czym uczestniczymy, o co naprawdę chodzi.
---
[1] „Przekaż dalej”, autor anonimowy, wyd. Fundacja Biuro Służby Krajowej Anonimowych Alkoholików w Polsce, 2013, s. 293.
[2] Tamże, s45-46.
[3] Tamże, s. 161.
[4] Tamże, s. 215.
[5] Tamże, s, 262.
[6]Tamże, s. 270.
[7] Tamże, s. 297-299.
[8] Tamże, s. 322.
[9] Tamże, s. 351-52.
[10] Tamże, s. 361.
[11] Tamże, s. 379.
[12] Tamże, s. 422.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz