środa, 17 kwietnia 2019

Czy coś zmieniło się w AA?

William Griffith Wilson, ur. 26 listopada 1895, do szkół uczęszczał od pierwszych lat dwudziestego wieku. Lepiej zrozumieć to można, uświadamiając sobie, że było to na długo przed wybuchem pierwszej wojny światowej. Tak, pierwszej.
Czy język angielski (dokładnie to jego odmiana amerykańska) był wtedy taki jak dziś? Ależ oczywiście, że nie! Język polski też znacząco różnił się od tego, którym posługujemy się obecnie. Szczególnie widoczne jest to w starych książkach, na przykład wydanej w 1904 roku "Alkoholizm i antyalkoholizm. Studyum krytyczne”. Pojawiają się w niej określenia: wyskok (czy wiesz Czytelniku, co to jest wyskok?), inteligencyja, samolubstwo, depresyja itp. Wraz z upływem czasu jednym słowom zmieniła się „tylko” pisownia, inne zaczęły przyjmować odmienne znaczenia, to normalny proces.
Niestety, Wielka Księga nie została napisana współczesnym językiem angielskim! A to solidnie utrudnia pracę tłumaczom na całym świecie.

Z przyjemnością i sporą nadzieją przeczytałem na oficjalnym Forum Służb AA (niestety w związku z decyzją admina tego forum, nie wolno mi podać jego adresu):  ...że Powstał Zespół Powierniczy który pracuje nad wszelkimi uwagami przesłanymi do BSK a związanymi z ostatnim wydaniem/tłumaczeniem WK. Wszystkie nadesłane uwagi, są przez zespół gruntownie analizowane. Bardzo mnie to cieszy, ale…

Bodajże w Jedenastej Koncepcji mowa jest o tym, jak ważny jest optymalny dobór zespołów i konsultantów – zapał i dobra wola to elementy zapewne ważne, ale nie zastąpią wiedzy i doświadczenia w zakresie prawa, językoznawstwa, księgowości itp.

Zapytałem na tym oficjalnym forum służb AA o kompetencje językowe członków tego zespołu – odpowiedzi, jak dotąd, brak. Ja jednak nadal mam nadzieję, że tak poważne zadanie powierzono specjalistom od dawnego języka angielskiego (w jego wersji amerykańskiej ze Środkowego Zachodu USA) oraz poprawnej współczesnej polszczyzny, bo to przecież musi iść w parze. Przekład wymaga biegłej znajomości dwóch języków, nie jednego tylko.
W końcu z czasem przecież okaże się, czy zmieniło się cokolwiek w temacie powierzania służb w polskiej odmianie Wspólnoty AA, czy nadal jest po staremu…

Podczas rozmowy na ten temat ktoś spytał, czy w skład tego weryfikującego Zespołu Powierniczego wchodzi może ktoś z tłumaczy nowej WK – zapadła wtedy na moment martwa cisza. W końcu jednak potraktowaliśmy to jak żart, bo aż taka bezczelność to nawet u nas możliwa chyba nie jest.


A przy okazji - rażących błędów ciąg dalszy:
Mieliśmy tylko dwie alternatywy: postępować tak dalej aż do tragicznego końca... [s. 25]

alternatywa
1. «dwie wykluczające się możliwości; też: konieczność wyboru między dwiema wykluczającymi się możliwościami»
 https://sjp.pwn.pl/sjp/alternatywa;2439763.html  

  
--
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Albo-dylemat-albo-brak-pieniedzy;18942.html


---------------------

Z ostatniej chwili. 
Dziś właśnie, to jest 29 kwietnia 2019, dowiedziałem się, że nie powstał i nie ma powstać żaden Zespół Powierniczy który pracuje nad wszelkimi uwagami przesłanymi do BSK a związanymi z ostatnim wydaniem/tłumaczeniem WK. Wszystkie nadesłane uwagi, są przez zespół gruntownie analizowane. Podobno jeden zaufany sługa źle zrozumiał innego zaufanego sługę i tak... 
Tym razem bez komentarza.

4 komentarze:

  1. Jedno się nie zmieniło od czasów Billa. Alkoholicy umierają na ulicach.
    Moje niezbyt mądre próby sluzb w "strukturach, próby zmian i wymagania logiki i konsekwencji od innych, bezskuteczne co jasne, pokazały mi, gdzie jest moje miejsce.
    Przy "sprzątaniu ulic". Detoksy, oddziały, spotkania informacyjne. I sluzba sponsora, oczywiscie.
    Uznałem, że przez 10 lat w AA swój przydział demagogii już otrzymałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Rozumiem, o czym piszesz, niestety, aż za dobrze.

      Usuń
  2. Wkradł się mały błąd: "Dziś właśnie, to jest 29 maja 2019". Powinno być kwietnia.
    walczacyszymek

    OdpowiedzUsuń