czwartek, 25 marca 2021

Kwestia zaufania i autorytetu

Właśnie prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Jakubowi Żulczykowi. Pisarzowi zarzuca się znieważenie prezydenta Dudy przez nazwanie go debilem. Nie znam się na polityce, a ta żałosna afera, bez względu na to, jak się skończy, przypomniała mi tylko moją korespondencję z Radą Powierników AA i dyrekcją fundacji BSK, a konkretnie wiele ich odpowiedzi.

Nie wszystkie przekonania i poglądy, jakie otrzymałem w dzieciństwie, okazały się wartościowe i przydatne w dorosłym życiu, wiele jednak tak, jak najbardziej. Zaliczam do nich przekonanie, które przetrwało moje dorastanie, picie i trzeźwienie:

Zaufanie należy się tym, którzy na nie zasługują, a nie tym, którzy się go agresywnie domagają.

Oraz drugie, analogiczne:

Autorytetem obdarza się tych, którzy na niego zasługują, a nie tych, którzy arogancko go wymuszają.

Nie było to żadne nasze wielkie rodzinne odkrycie. To raczej była oczywistość dla większości ludzi z mojego pokolenia. Więc zastanawiam się, czemu od około 8-10 lat jest to prawda dla wielu alkoholików egzotyczna i zupełnie nieznana? Zapewne także dla niektórych niealkoholików, ale to już inna sprawa.

Jedni mówią, że powierzyliśmy zadanie kierowania Wspólnotą AA w Polsce, inni, że pewni alkoholicy władzę w AA zagarnęli, ale bez względu na to, jak się to nazwie, uważam, że obecnie zarządzają Wspólnotą AA ludzie wszechstronnie niekompetentni. A motłoch i plebs ma ich darzyć szacunkiem i zaufaniem… bo tak! I to bez względu na efekty ich działań albo efektów tych brak.

Zaprawdę powiadam Wam, że dziwna jest u nas ta Wspólnota…



55 komentarzy:

  1. W strukturze służby amerykańsko - kanadyjskiej Zarząd Służb Ogólnych oraz Biuro Służby Ogólnej podlegają nadzorowi i ukierunkowaniu przez Konferencję Służby Ogólnej.
    Natomiast w Polsce Biuro i Konferencja Służby Krajowej podlegają nadzorowi i ukierunkowaniu przez Radę Powierników.
    Lidka

    OdpowiedzUsuń
  2. Konkluzja
    Mimo, że Konferencja występuje w imieniu Wspólnoty Anonimowych Alkoholików, nigdy nie będzie nią rządziła i - tak jak Wspólnota, której służy - na zawsze pozostanie demokratyczna w duchu i działaniu.
    Tradycje dają wyjątkową swobodę poszczególnym członkom AA i ich grupom. Każda grupa jest samodzielna, ustanawia wszystkie swoje wewnętrzne zasady, ramy i praktyki działania zgodnie z własnym życzeniem - o ile nie szkodzi to wspólnocie AA jako całości.
    Grupy oraz ich członkinie i członkowie muszą same uporać się z kłopotami we własnym sumieniu, opartym na doświadczeniu i przemyślanymi poglądami grupy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie najwazniejsze jest tutaj, że jest to obraza dla... debili.
    Choroby psychiczne to poważny problem społeczny i nie na miejscu jest przypisywanie debilizmu każdemu cwaniakowi, manipulantowi, czy bezczelowi.
    Dotyczy to tak Adriana, jak i tzw. służb w AA.

    Tak w polityce, jak i (tym bardziej) w AA, każdy dochodzi do swojego poziomu niekompetencji. Ci którzy są dobrzy w swojej pracy/służbie, awansują/są wybierani dalej, aż osiągną funkcję, w której sobie nie radzą, i niestety tam pozostają na wieki.
    Co gorsza, od kilku lat wcale nie muszą być dobrzy, wystarczy, że są chętni i mają zapał. I co są największymi szkodnikami na każdym poziomie w AA.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zgodzę się, że Wspólnotą zarządzają ludzie wszechstronnie niekompetentni. Przy braku kompetencji nie znaleźliby tysięcy baranów którzy ich utrzymują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj naiwny, naiwny... :-) A ilu baranów głosowało na... ?-)

      Usuń
    2. Mnie tam BSK coraz bardziej przypomina ***
      Może też ich oznaczać trzema gwiazdkami?
      Oczywiscie, pewne kompetencje trzeba mieć, żeby sypnąć kasą czyjejś żonie udającej tłumaczkę. Pewne kompetencje trzeba mieć, żeby do (autocenzura) zatrudniać niekompetentne osoby. Pewne kompetencje trzeba mieć, żeby tak długo jechać na gluchych, opłacać tłumaczy, pracować nad broszurami - z zerowym bilansem gluchych w AA.

      Usuń
    3. Głuchych zostawiłbym w spokoju. Sam znam kogoś takiego, więc... Przerażający wydaje mi się za to rozmiar fiksacji na więzienia.

      Usuń
  5. A o niewidomych już zapomnieliśmy? Była Wielka Księga Brailem. Gdzie jest? Gdzie jakakolwiek broszura?

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaufani Powiernicy mają swoich zaufanych w Regionach a ci z kolei mają swoich zaufanych w Intergrupach.
    Ci sami ludzie siedzą tam od 10-15 lat. Nikogo to nie dziwi. Nie słyszałem aby ktoś poruszył ten problem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Np. delegat - obecny prowadzący konferencję musi wchodzić w d...powiernikiem, bo będzie kandydował na powiernika 😂

      Usuń
    2. Ja mówię o tym głośno i od lat, tym ludziom prosto w oczy.
      Dotychczas tylko jeden dziaders powiedział głośno, że po tylu latach w intergrupie nie na miejscu jest jego dalsza obecność i się wycofuje.
      Hahaha... Po pół roku zrobił mandatariuszem grupy swoją kochankę i znowu przyjeżdża się mądrowac.
      Oni są uzależnieni od emocji, głosowań i przemówień.
      Problemem jest także to, że nie reprezentujà grupy, tylko samych siebie i swoje pijackie poglądy.
      Ja często pytałem takiego mistrza przemowy - czy to jest stanowisko grupy, którą tutaj reprezentujesz?

      Usuń
  7. jeśli jest tak źle to rozwiązanie jest proste - trzeba przestać wpłacać pieniądze i nie kupować literatury. My dwa miesiące wytrzymamy, oni nie. Słyszałem, że ma być zmiana siedziby i całego umeblowania a więc im kasy potrzeba.

    OdpowiedzUsuń
  8. A widzisz... Poniżej komunikat *** z lutego.
    Mnie tu zainteresowała kwestia ubezpieczenia, ewentualnych wypadkow i odszkodowań.

    ------
    Zmiana siedziby
    Prośba BSK AA w Polsce
    W związku z faktem, że w ciągu najbliższych 2 miesięcy nastąpi przeprowadzka Biura Służby Krajowej AA w Polsce do nowego lokalu, poszukujemy wolontariuszy chętnych do pomocy przy przeprowadzeniu tej operacji.
    Szczególnie pożądane są osoby zajmujące się zawodowo lub hobbystycznie aranżacją przestrzeni biurowych (niestety przy niskim budżecie), remontami (zgodnie z wymaganiami umowy najmu konieczny jest także remont zdawanego lokalu), przeprowadzkami.
    Liczymy tu na wsparcie wolontariuszy z regionu Mazowsze (i nie tylko), którzy od 25 lat wspierają BSK w działaniu.
    Osoby zainteresowane mogą się kontaktować telefonicznie pod numerami: ***** *** lub ***** *** oraz mailowo: $£$£$£$£¥¥¥$
    Z góry dziękujemy.
    Zarząd BSK AA w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zamierzam kucać przed apodyktycznymi prostymi większościami ( czytaj krwawiącymi diakonami ).

      Usuń
    2. Przy przeprowadzce liczą na wsparcie wolontariuszy...ha ha ha. Jak ktoś nie ma w głowie to wyjmie z kieszeni AA.

      Usuń
    3. Wolontariat ci to czy niewolnictwo?

      Usuń
    4. Słyszałam, że jelenie są dziś w cenie... chociaż kto wie...

      Usuń
  9. Władze Wspólnoty (tak oni czują się już właścicielem) pokazały swoją słabość. Bez naszych pieniędzy są nikim i muszą żebrać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy poczytałem sobie co dzieje się w polskim AA podjąłem decyzję, że nie będę wrzucał pieniędzy do kapelusza. Nie chcę aby chociaż jeden grosz trafił w ręce warszawskich cwaniaków. Ponieważ nasza grupa z kapelusza nie bierze pieniędzy na kawę, herbatę czy cukier to wymyśliłem sobie, że to będzie mój wkład w działalność grupy i kupuję te produkty. Być może to nie ma nic wspólnego z niesieniem posłania ale grupa nie musi kombinować skąd wziąć kasę na te produkty. A kawusię przed mityngiem czy po chętnie pijemy. Dodatkowym argumentem był fakt, że mieliśmy nieprzyzwoicie duży zapas gotówki. Niestety musieliśmy kupić książki (bo nie mieliśmy pomysłu na co wydać kasę) ale teraz przez dłuższy czas zakupów nie będziemy robili. Nie chcemy tez wydawać "kapeluszowego" na własne przyjemności. Jak skończy się ta szopka z medialnym wirusem to zorganizujemy warsztaty. Opłata od uczestników będzie symboliczna, żeby nie było że coś dostają za darmo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tradycja V dokładnie wyjaśnia, co jest jedynym celem grupy. Posłanie dla alkoholika ktory jeszcze cierpi (nie wie o AA, nie słyszał o programie). Na to są pieniądze.
      A dalej przekazujemy wyłącznie NADWYŻKI.
      A wiec w pierwszej kolejności potrzeby grupy (sala, literatura, ulotki, ksero, także ta słynna kawa, wszystkim żeby mityng mogl się odbyć). Rownież warsztaty, ulotki, plakaty dla np. lekarzy, ośrodków, albo i publicznie na tablicach.
      Tak naprawdę grupa nie ma żadnego obowiązku przekazywać żadnych pieniedzy dalej.
      Choć i tam są słuszne cele. Ale niestety slychac i o tych nieslusznych, więc warto wyciągnąć wnioski.

      Usuń
  11. Autorytetem jest osoba, która ze względu na swoje osiągnięcia w danej dziedzinie cieszy się szacunkiem i poważaniem w swoim środowisku. Fizyk wśród fizyków, chemik wśród chemików czy alkoholik wśród alkoholików.
    Dla mnie autorytetem wśród alkoholików był i jest mój sponsor.
    Członkowie Rady Powierników, a tym bardziej pracownicy BSK, takiego szacunku nie mają z prostego powodu – nic nie osiągnęli w dziedzinie powrotu do zdrowia w oparciu o Program AA.
    Zarówno jedni jak i drudzy traktują fundację i Wspólnotę jako źródło dochodów, na dodatek to łatwy pieniądz. Nie ma żadnej odpowiedzialności, uwagi krytyczne wrzuca się do kosza. A ci którym mieli służyć są jedynie motłochem potrzebnym do robienia łatwej i szybkiej kasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konferencja w Polsce nie reprezentuje poglądów grup i ich członków. Nie jest dla mnie głosem wspólnoty. Delegaci ponoszą główną odpowiedzialność za ten bałagan, jaki wprowadzili Powiernicy.

      Usuń
    2. Motłochem jest Konferencja Służby Krajowej.

      Usuń
    3. Jeśli już wszystko jasne, to co dalej?

      Usuń
    4. Dali zamazali... Motłoch rządzi motłochem, a ja mam to gdzieś.

      Usuń
  12. Polska nie jest jedynym krajem, gdzie wśród AA nie ma jedności. Konferencja w Polsce jest zakłamana i oderwana od rzeczywistości, dlatego stwarza jedynie pozory. Korespondencja z GSO pomogła mi w tym, żeby trzymać się zasad zawartych w Tradycjach. Dlatego przeciwstawiam się powiernikom i KSK, demaskując ich manipulacje.

    OdpowiedzUsuń
  13. Łał, jacy wy tu wszyscy jesteście oświeceni! A ilu z was spróbowało zostać powiernikiem czy pracownikiem biura, albo wręcz nim zostało, i działało tak, jak tu opisujecie (a właściwie dokładnie odwrotnie niż opisujecie, bo wskazujecie wszak na zepsucie)? Wiecie, zgodnie z tą zasadą: "uważasz, że robimy źle? to dołącz do nas i pomóż zrobić lepiej". Ktoś z was próbował do nich dołączyć? I nie twierdzę, że to, co dzieje się w RP jest OK, ale sposób, w jaki na tym blogu i w komentarzach to oceniacie jest… chyba nawet poniżej poziomu krwawiących diakonów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brałeś udział kiedykolwiek w spotkaniu RP? Bo jeśli nie to daruj sobie te wyświechtane powiedzonka pt że robimy źle to dołącz do nas i pomóż zrobić lepiej.

      Usuń
    2. Typowa retoryka alkoholików chorych na chorobę powierniczą.
      Nigdy nie byłeś lekarzem - nie możesz krytykować służby zdrowia.
      Nigdy nie byłeś nauczycielem - nie wolno ci krytykować szkolnictwa.
      Nigdy nie byłeś pisowskim politykiem - nie możesz krytykować PiS.
      Itd. Itp.

      Usuń
    3. Dupolizy też muszą być.

      Usuń
    4. Łomatkoboskoczęstochosko
      Meszuge czego nie rozumiesz?
      Jak widzisz/czytasz, oni już się nie krępują ze swoją bezczelnością.
      Jedyne co możesz to wrzucać do kapelusza i przelewy wysyłać, żeby starczyło na pensje dla dyrektorki i tych, których zatrudniła bez informowania ogółu.

      Usuń
  14. Aaaa... Jak szewc mi źle naprawił buty, to muszę sobie sam łapcie z łyka upleść...
    Obrońca bylejakości i alkoholików-psujów zawsze się znajdzie (jak już nie raz pisałem, DDA hula w anonimowych).
    A że byle jak? A że głupio? No cóż, zdrowy rozsadek nie jest domeną ani DDowieczek, ani anonimowych. Byle bronić alkoholika, jak siebie samego. DD-ątka również zrobią wszystko, żeby wyciszyć, zabronić mówić, i udawać, że jest ok...
    Rozumiem, że muszę jaśniej, a więc...
    Nie jest to dyskusja o tym, co Meszuge zrobił, może zrobić, powinien zrobic. Nie jest to dyskusja o tym, co Ziben zrobił, może zrobic, powinien zrobic. Meszuge robi, co robi, Ziben robi, co robi.
    A teraz rozmawiamy o tym, czego wy tam nie robicie, robicie bez sensu, robicie źle.
    Czy masz z tym jakiś problem? Może jaki Gułag aowski dla nas założysz?
    Pitu pitu do zdroju już się napisaliśmy dość.
    Czy jeszcze mogę tobie w czyms pomóc?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kogo dyrektor zatrudniła bez informowania ogółu? Wiem o 12 pracownikach, jest ich więcej?

      Usuń
    2. Może dyrektor BSK zatrudniła bez konsultacji z AA Magdę Łysiak, rzekomo korektorkę WK? Może Ankę O. jedną z tłumaczek, do przekładu historii osobistych?

      Usuń
    3. Może mnie nie interesuje

      Usuń
    4. Oooo chłopku roztropku z Wyżyn AA czy ja napisałem o ilosci pracowników? Czy ja napisałem, że jest ich więcej czy mniej?
      Nie życzę sobie, żebyś mi przypisywał swoje rozkminy i wciągał mnie w swoją rzeczywistość.

      Usuń
    5. Dyrektor nie ma nic do powiedzenia, to Rada Powierników rządzi fundacją.

      Usuń
    6. Ziben cwaniaczku bezczelniaczku to nie koncert życzeń...

      Usuń
    7. Bidulku aowski, w przeciwieństwie do ciebie, ja mam wybór.
      I nie dyskutuję z zaburzonymi, którzy nie potrafią przeczytać dwoch prostych zdań i umieszczają mnie w alternatywnej rzeczywistosci swojej własnej głowy.
      Głupota jest niebezpieczna, więc trzymam się od takich z daleka.
      Ale jak pokazuje twoj takze przykład, latają za mną i chcą byc blisko, jako zalążek relacji wystarczy im ode mnie nawet zwykle "spierdalaj"
      Hahaha

      Usuń
    8. No to spadaj do swojej budy. Ja nie mam wyboru, dlatego nie jestem aowskim bidulkiem.

      Usuń
  15. Ziben z każdym szukasz awantury i każdego uważasz za głupka. Skoro jesteś taki mundry weź udział w konferencji i pokaż na co cię stać ha ha ha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko głupków uważam za głupków, to chyba jasne?

      Usuń
    2. Oczywiście wśród anonimowych występuje ich nadreprezentacja.
      Specyficzny ich kompleks pcha większość na stanowiska aowskich urzędników.
      Udział w waszych pierdzidupskich konferencjach kłóci się z moim praktykowaniem tradycji 5. To nie jest AA.
      Więc swoje mundre rady zachowaj dla siebie.

      Usuń
  16. Co do kwestii zaufania; przykład: służba połączona z funkcją - Rada Powierników vel Rada Fundacji. Członkowie jednego organu nie powinni być jednocześnie członkami innego organu. Przepisy nie zabraniają tego wprost, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, gdyż budzi poważne wątpliwości związane z przejrzystością fundacji. Szokuje mnie również skład Rady Fundacji, jest siedmiokrotnie większy od składu zarządu.
    Nikt nie potrafi podać mi argumentów, że taki układ jest najlepszym rozwiązaniem. Bo nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  17. Poza tym, ten chory układ już był i nie sprawdził się...

    OdpowiedzUsuń
  18. Tam gdzie kasa jest pokusa. Na jakimś etapie zabrakło trzeźwości w służbach aa i konsekwencje są oczywiste. Skąd pretensje skoro alkoholizm to choroba i prezentuje się tu w pełnej krasie? Może każdy komentarz jest cenny ale skoro nie wnosi pokoju harmonii pojednania to... Nie przyświeca nam wspólny cel? I na tym podstawowym poziomie chyba nie ma mowy o wspólnocie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko upraszczasz i zrzucasz na chorobę....

      Usuń
    2. Uścislijmy, bo nie jestem pewien, czy rozumiem...
      Każdy komentarz ma wnosić pokój, miłosierdzie i cuda na kiju?
      To teraz już nie wiem, czy to choroba czy Świadkowie Jehowy...

      Usuń
    3. Znam aaowców którzy nie maja czasu na fira komentarze czy polemiki.. Działają po cichu i zgodnie z zasadami. Moze zamiast bić pianę to spójrzcie na raczkujace wspólnoty. Kazdy AA stawia za wzór a teraz.... to nie sluzy nikomu. Naiwne a i owszem.Ale mi to nie pomaga. Uzdrowieniem jest praca w grupie i tak ukierunkowanie nowicjusza by po 3 tyg nie siedzial jak weteran z wiedza zerową o czymkolwuek we wspólnocie...

      Usuń
    4. Praca w grupie to zaledwie początek...

      Usuń
    5. Uzdrowieniem jest praca w grupie?
      To może z terapią ci się pomyliło?
      A jakaż to praca odbywa się w grupie AA? Użalanko ?
      Uzdrowieniem może być program 12 krokow, pod który nalezy się poddać przy wsparciu sponsora.

      Usuń
    6. Niestety są i tacy, którzy nie piją i cierpią, jak również ci, którzy piją i nie cierpią. Terapia jest na oddziale odwykowym, gdzie AA powinni mieć zakaz wstępu.

      Usuń
  19. AA to nie sekta i nie obowiązuje jednomyślność, która, notabene, jest toksyczna i nie wnosi nic twórczego.

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy napisał: każdy AA stawia za wzór he he. Dawno większej głupoty nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ktoś kiedyś powiedział... Zajmij się czymś:
    pomoc innym
    zmywanie
    bieganie
    medytacja
    ... Cokolwiek...
    Wtedy przynajmniej się nie napijesz chyba ze to co wybuerzesz to jednak picie.

    Ktoś inny powiedział że nadmierny intelektualuzm to pycha a pod wszystkim i tak ukrywa sie lęk.

    Zamiast tracic czas na takie mielenie choć może i istotne to znany F. prowadzi warsztaty duchowości, koi slowem i czynem. Mówi to samo tonem spokojnym i wnikliwym.

    Jaka odmiana

    Można? Można

    OdpowiedzUsuń