niedziela, 11 kwietnia 2021

Polaryzacja we Wspólnocie

Polaryzacja jest to wyraźne zaznaczanie się różnic między jakimiś pojęciami, poglądami, przekonaniami itp.

Epidemia, a co za tym idzie, przeniesienie aktywności wielu grup AA do internetu, choć stanowi ograniczenie i nie podoba mi się za bardzo, to otwiera też nowe możliwości. W jednym dniu mogę podłączyć się do kilku (albo i kilkunastu) mityngów AA w Polsce i nie tylko w Polsce. To więcej obserwacji, więcej doświadczeń, przemyśleń i wniosków – znacząco inna skala, niż te 1-3 grupy w moim mieście, na które chodziłem w realu.

Mniej więcej w latach 2007-2008 zapoznawałem się, z pomocą sponsora, z Tradycjami AA. Koledzy pukali się w czoło i mówili, że mnie i sponsorowi odbiło, bo wiadomo przecież, że Tradycje są ważne, ale dla jakiejś centrali AA-owskiej, dla całej struktury AA, bo zwykły alkoholik na mityngu ma do dyspozycji i realizacji Kroki. Może takie opinie nie były najprzyjemniejsze na świecie, ale nie powodowały negatywnej oceny mojej trzeźwości, czy też trzeźwienia, jak to wtedy nazywano. Pracując ze sponsorem na Tradycjach nie stawałem się gorszym ani mniej trzeźwym alkoholikiem – to było raczej nieszkodliwe dziwactwo. Mogło mi się przydać w służbach, mogłem dzięki temu stawać się coraz bardziej przydatnym sługą, ot i wszystko.

Od lat obserwuję narastającą polaryzację przekonań alkoholików w tym temacie i nie tylko w tym.

Pojawili się w polskiej wersji AA alkoholicy, którzy twierdzą, że jeśli nie poznałeś Kroków, Tradycji i Koncepcji ze sponsorem, to nie jesteś trzeźwy. Jakoś nie zauważają faktu, że Koncepcje opublikowane zostały dopiero w latach sześćdziesiątych, więc wychodzi na to, że wszyscy alkoholicy wcześniej (około 30 lat) nie byli trzeźwi. Sama ocena trzeźwości amerykańskich weteranów przez polskich alkoholików wydaje mi się groteskowa, ale… Zauważyłem też, że znajomość Tradycji i Koncepcji wykorzystywana jest do terroryzowania, zastraszania alkoholików i grup oraz do roszczenia sobie prawa do jakichś uprzywilejowanych pozycji w AA, do wywyższania się nad innych, aroganckiego lekceważenia pozostałych alkoholików. I znów dodam, że ci „specjaliści od Tradycji i Koncepcji” albo nie wiedzą, albo nie rozumieją, że grupa AA może opierać się i kierować Tradycjami i Koncepcjami, ale absolutnie nie musi. Jasno i wyraźnie określa to Tradycja Trzecia: Nawet dwóch czy trzech alkoholików spotykających się w celu utrzymania trzeźwości może określić się jako grupa AA, pod warunkiem, że jako grupa nie mają żadnych innych celów ani powiązań. A więc warunki są dwa: utrzymywanie trzeźwości i brak zewnętrznych powiązań. Działanie pod dyktando Tradycji i Koncepcji (ale też Poradnika Służb) warunkiem nie jest.


Inny obszar polaryzacji przekonań i poglądów w polskiej wersji AA stanowi religia. Temat, który nie istniał, kiedy trafiłem do AA, i który nadal istnieć we Wspólnocie nie powinien.

Nie interesuje nas to, jakie są wierzenia naszych członków. Są to sprawy całkowicie prywatne (WK, wydanie wcześniejsze, s. 23).

Uważamy, że to nie nasza sprawa, z jakimi religiami identyfikują się nasi poszczególni członkowie. Powinna to być wyłącznie kwestia osobista, o której każdy decyduje w swoim imieniu i w świetle swoich powiązań z przeszłości lub aktualnie dokonanego wyboru (WK wydanie z 2018 roku, s. 28).

Mnożą się poglądy ultra religijne, niebezpiecznie zbliżające się do religijnego fanatyzmu, ale też postawy agresywnie ateistyczne, antyreligijne, czasem wręcz domagające się jakichś modyfikacji w Programie AA w imię ich partykularnych potrzeb i zachcianek.

Od swoich pierwszych mityngów słyszałem, że Program AA jest programem działania i/lub, że ten Program działa, kiedy ja działam. Dzięki wędrówkom internetowym po grupach i mityngach zauważyłem, że już nie wszędzie jest to oczywiste. Czasem odnoszę wrażenie, że alkoholik nie musi nic robić, ani nawet nie powinien podejmować żadnego konkretnego działania, a jedynym jego obowiązkiem (sic!) jest modlitwa, medytacja oraz nieustanne powierzanie się Bogu.

Gdybym takie treści usłyszał na pierwszych mityngach, a byłem wtedy mocno na bakier z religią, klerem, kościołem i Bogiem, to najpewniej dałbym sobie spokój z całą tą zakłamaną Wspólnotą. Na szczęście po latach udało się mojemu sponsorowi wbić mi do głowy, że w AA, oczywiście, ważna jest trzeźwość, ale bez zwykłej ludzkiej życzliwości prawdziwej wspólnoty (więzi) nie będzie.

12 komentarzy:

  1. Hmmm... Mam zupełnie przeciwne obserwacje.
    Już jakieś 8-10 lat temu usłyszałem na mityngu o czymś, co mówca (nazwijmy go Zenek) nazwał "Programem Trzech Legatów". Czyli Kroki, Tradycje i Koncepcje nazywał Programem AA. Olałem, różne cuda wtedy z nudów na mityngach wymyslali, żeby zabłysnąć. Ci zbliżeni do regionu, Zdroju, Góry św. Anny, Tenczyna itp.
    Krótko po tym "podopieczny" tegoż Zenka w przerwie na papierosie z dumą oznajmił mi, że zrobił już ze sponsorem pierwszy krok, a teraz robi pierwszą tradycję...
    Hmmm, CO robisz? - spytałem.
    - Pierwszą tradycję, tak mi sponsor przekazuje - oburzył się. Na mnie...
    Jeszcze wtedy uwazalem, że w imię jednosci nie powinienem krytykować, więc nie powiedziałem chłopakowi, żeby znalazł sobie sponsora, który dostał program, i który może przekazac program.
    Po tygodniu tenże chłopak do mnie zadzwonił, że wrócił do picia. Jasne już było, że po pierwszym kroku był bezsilny, a nie dostał tej siły z kroków 2 i 3, bo jego chalupniczy sponsor bawił się w tradycje, tak jak to podejrzał na mityngach. Byłoby to może śmieszne, ale było tragiczne.
    Potem "filozofie" na temat wymyślonego programu trzech Legatów zaczęły masowo pojawiać się w Zdroju. Celowali w tym dwaj, którzy to wymyślili - Bogdan, co to nie wolno mi o nim pisać 😂 i wieczny naczelny Zdroju, według którego cała redakcja jest chora. Oczywiscie poza nim.
    A nasz mityngowy Zenek tylko po nich powtarzał. Jak zwykle zresztą.
    Potem w jednym z biuletynów pojawił się artykuł Zenka, w którym informował, że jego "podopieczni" sponsorują dopiero wtedy, kiedy poznają kroki, tradycje i koncepcje, znają wspólnotę, pełnili sluzby w intergrupie i regionie, dopiero wtedy mogą sponsorować.
    Poniewaz Zenek od lat uwielbiał mówić na mityngach "Mam nowego podopiecznego", a potem ci podopieczni szybko znikali, spytalem Zenka, ilu alkoholików przez te 10 lat przeprowadził przez program. Zaczął się motać, a bo oni nie chcą, a bo nieuczciwi, a bo to tamto... Pytam ponownie, ilu? Odpowiedz Zenka - jeden niedługo skończy. No to pytam Zenka, dlaczego kłamie w artykule. A on mi na to, że musi uczyć alkoholikow jak powinno być...
    Zdrój przestał pisać o "programie trzech Legatów" po krytycznych głosach na jednej z grup facebookowych, które za zgodą uczestników dyskusji jedna z redaktorek przekazała redakcji.
    Ale się rozpisałem...
    Niestety, w AA zawsze będą wymyślający cuda "intelektualiści" i zawsze będą w dużo większej ilości ich przydupasy, powtarzajacy wymysły swoich idoli.
    Co pokazuje chociażby struktura sekty "nurtu londyńskiego", gdzie Tadki i Włodki jeździli po Polsce z mazakami i uczyli masy podkreślać czwarte wydanie WK.

    I na koniec najwazniejsze... Żadne źródło w literaturze AA nie mówi o pracy ze sponsorem na tradycjach czy koncepcjach. Guru Bill też nic o takim pomyśle nie wspominał.
    Jeszcze nikt nie nauczył się jeździć rowerem pp wysłuchaniu wykładu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne - moje obserwacje z czasów "normalnych" dotyczą 20+.

      AA to Wspólnota ludzi psychicznie chorych, czego więc oczekiwać? :-)

      Usuń
    2. Skoro AA to wspólnota ludzi psychicznie chorych to trzeba zamknąć AA w zakładzie psychiatrycznym.

      Usuń
  2. Co do arogancji speców od tradycji...
    Ze trzy, cztery miesiace temu zadzwonił do mnie chłopak ze stolicy, dość świeży w AA i spytał, czy znam takiego Bogdana od tradycji...
    - no znam, a co?
    Chłopak trafił w internecie na mityng spikerski o tradycjach.
    I mnie pytał, dlaczego zamiast spikerki był wykład pełen pychy i arogancji, pogardy dla słuchaczy. Dlaczego spiker na pytania uczestników odpowiadał - "A co to w ogóle za pytanie?"
    Warto przypomnieć, że nie ma głupich pytan, są tylko głupie odpowiedzi. Celem spikerki o tradycjach jest(?) przybliżenie ich tym, którzy ich nie znają lub mają watpliwosci.
    Ja zresztą, czy to w tradycjach, czy na oddziałach szpitalnych, czy od ludzi spoza AA uwielbiam trudne i niewygodne pytania, zawsze wtedy mowie / "świetne pytanie".

    OdpowiedzUsuń
  3. Istnieje pewne niezrozumienie tego AA. Wspólnota AA zna sposób na wyleczenie z alkoholizmu. Ten sposób zawarty jest w jej programie 12 kroków. Program jest dla alkoholika który pragnie wyzdrowieć. Wspólnota ma też tradycje które mówią jak ma działać grupa by przetrwać, by nieść posłanie czyli program 12 kroków. Tradycje są dla grupy AA by mnie nie powiesiła. Tradycje wyraźnie określają zasady działania grupy. Program by zadziałał musi być przekazany alkoholikowi przez alkoholika który wyzdrowiał. Tradycje każdy może poznać sam czytając literaturę AA. Nie musi to być alkoholik. Nie potrzebuje do tego żadnej pomocy. Program jest duchowy dlatego może przekazać go tylko sponsor. Tradycje to zbiór zasad sugerujących grupie jak ma działać. Sponsor do koncepcji, hmmm. Do których koncepcji Polskich czy Światowych? A co z gwarancjami AA? Gdzie można znaleźć sponsora do gwarancji?? W AA są ludzie psychicznie chorych są też ci którzy wyzdrowieli z choroby psychicznej i starają się pomóc wyzdrowieć innym alkoholikom. W AA są też alkoholicy którzy nie chcą wyzdrowieć, niestety wielu z nich można znaleźć wsród powierników i w BSK.
    Szpak Marceli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Program jest duchowy, dlatego może przekazać go tylko sponsor". Lubię wątpliwości dlatego zgłaszam tę; otóż wątpię w prawdziwość tego zdania. Jeśli to zdanie jest prawdziwe (nie w sensie logicznym, ale w sensie doświadczenia uczestnictwa we wspólnocie anonimowych alkoholików) to niweluje/unicestwia/zaprzecza prawdzie, którą z radością powtarzam na głos na każdym mitingu a zawartej w 12 kroku. Mówię z radością: "przebudzeni duchowo w rezultacie tych kroków...." i nigdy nie rozumiałem tego w ten sposób, że duchowość, do której otwiera się przede mną droga dzięki praktykowaniu dwunastu kroków może pojawić się "tylko od (dzięki) sponsora (sponsorowi). W ogóle w "programie", czyli w podstawowym dla każdego alkoholika tekście nie ma słowa o "sponsorze", o "sponsorowaniu". Pogodnie i z życzeniami najlepszych dni!

      Usuń
    2. Wu Ming. Chętnie wyjaśnię twoje watpliwości. Co do sponsora i przekazywaniu przez niego Programu AA.
      ,, Ebby z wielką troską i oddaniem przekazał Billowi przesłanie Grupy Oksfordzkiej - że wyzdrowienie z alkoholizmu jest możliwe dzięki duchowym zasadom, ale tylko w połączeniu z praktycznymi działaniami...Ebby.. człowiek, którego Bill Wilson nazwał swoim sponsorem" W literaturze AA znajdziesz wiele odnośników do ,, sponsora" Od Historii Osobistych zawartych w WK poprzez ,,AA... w dojrzałość" ,,JS" oraz w wielu innych publikacjach zaakceptowanych przez GSO. Sponsor, opiekun duchowy, nauczyciel, przewodnik to słowa, którymi można taką przebudzoną osobę nazwać. W Programie jest wiele odnośników do przekazywania go przez sponsora. Polecam rozdział ,, Jak to działa" ,,Praca z innymi" ,,Do pracodawców". Opiekuna duchowego znajdziesz w kroku IV Programu ,,Jak to działa" Wu Ming nie słyszałem nie czytałem by ktoś postawił wszystkie kroki na mitingu. By ktoś postawił kroki sam. Sam, to potrafiłem chlać do wyzdrowienia z choroby potrzebowałem drugiego alkoholika Dlaczego Program może przekazać tylko alkoholik, który się przebudził? ,,Oczywiście, nie możesz podzielić się czymś czego sam nie posiadasz" WK ,,Wizja Dla Ciebie Czym się może podzielić chory alkoholik? CHOROBĄ. W razie pytań lub jakichś watpliwości dotyczących Programu chętnie udzielę odpowiedzi jeżeli oczywiście będę je znał. A co do praktykowania Kroków to dzisiaj praktykuję tylko ostatnie 3 kroki.
      (Program pisze z dużej litery bo mówię o tym Programie 12 K) Wg wskazówek Meszuge :)
      Pogody Ducha
      marceli s.

      Usuń
    3. Ja t zbytnio nie wnikam w "piękny umysł" Szpaka, bo tam roi się od takich kocoołów nieprzystających do siebie.
      Ponieważ zupa jest gorąca, kroimy ją nożem.

      Usuń
    4. Do Marceli S:Piszesz że teraz stosujesz tylko trzy KrokiAA (10,11,12)Oznacza to że nie pracujesz nad całością Programu co za tym idzie ze jesteś idealny (?)0Krok mówi o natychmiastowym przyznaniu się do błędu...Skąd te błędy wynikają?Z wad charakteru Więc musz wrócić do Kroków 6,7,8,9 Krok 11-Medytacja i więzi z Bogiem Czy ta więź nigdy nie była zachowana?Czy zawsze wiesz jaka jest Jego Wola?Nawet jeśli Ją znasz to zawsze się do tego stosujesz? Czy nie zawodzi cie czasami zdrowy rozsądek?A więc powrót do Kroków 2,3,4Jest wskazany Krok12:Przebudzenie,Posłanie,Stosowane Tych Zasad we wszystkich naszych poczynaniach Jeśli stosujesz tylko trzy Kroki to nie stosujesz pozostałych Już nie masz takiej potrzeby Już tak jesteś przebudowy Już taki jesteś uczciwy że tylko klikać przed tobą Wciąż piszesz o WK Napisz coś od siebie o sobie Nie potpieraj się wciąż meszugenem Nikt nie jest nie omylny Napisz mi szczerze jak radzisz sobie w małżeństwie (jeśli jesteś żonaty) Ile razy podziękowałes żonie lub partnerce że jest z tobą za obiad podany pod nos za porządki jakie robiitp Ile razy przyznales komuś w życiu codziennym że czegoś nie wiesz nie rozumiesz Ile razy strzelił focha bo coś nie było po twojej myśli No tak powiesz i sobie jestem nie doskonały ale...Ale daj prawo innym do niedoskonałości i daj im serce a nie swoje mądrości Amen

      Usuń
  4. Te swoje diagnozy wsadź sobie wiesz gdzie...ten jest chory psychicznie, ten wyzdrowiał...czysta teoria.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka tam teoria? Wystarczy przyjść wczesniej na mityng i rozglądnąć się.

      Usuń