ROZDZIAŁ 4
Natomiast przynależność do istniejącego już Regionu jest integralną sprawą każdej Intergrupy; przystąpienie bądź wystąpienie z niego odbywa się na zasadzie dobrowolnej deklaracji Intergrupy.
Czy dobrze rozumiem, że region nie może odmówić?
Kolejnym ważnym zadaniem Regionu jest merytoryczne i finansowe wspieranie Delegatów KSK w ich służbie...
Chyba warto byłoby rozwinąć i wyjaśnić, na czym konkretnie ma polegać finansowe wspieranie delegatów i innych takich.
Delegaci KSK i Powiernicy SK z innych Regionów są zaufanymi sługami całej Wspólnoty AA i z racji pełnienia swej służby powinni mieć przyznane pełne „Prawo do Uczestnictwa” we wszystkich spotkaniach AA, na których są obecni.
Oczywiście. Jak najbardziej. Tyle, że "prawo do uczestnictwa" pozwala zarówno brać udział w podejmowaniu decyzji, jak i aktywny udział w realizacji wspólnie podjętej decyzji. Istotą IV Koncepcji (zwanej potocznie prawem do uczestnictwa) jest proste stwierdzenie, że nie ma w AA władzy bez odpowiedzialności i odwrotnie. A w takim razie, jak konkretnie delegaci i powiernicy z innych regionów pomagają realizować wspólnie podjęte decyzje?
Doświadczenie AA sugeruje, aby jako kworum przyjmować liczbę osób uprawnionych do głosowania, obecnych na danym spotkaniu.
Jeśli nawet coś takiego było gdzieś kiedyś w Polsce zastosowane, to jest to bardzo zły pomysł, a nie wartościowe doświadczenie AA. Dwóch-trzech kolesi nie może podejmować decyzji za cały region.
Ważną przesłanką wyboru kandydatów do Służby Krajowej jest doświadczenie zawodowe czy umiejętności określane każdego roku przez Radę Powierników.
Świetnie! To oznacza, że to Rada Powierników tak naprawdę decyduje, kto może zostać powiernikiem. Cwane...
Skarbnik. Zwraca koszty poniesione przez służby Regionu oraz Delegatów KSK w związku z pełnioną służbą.
Zabrakło chyba słowa "udokumentowane". Udokumentowane koszty. I druga sprawa: czy specjalnie czarterowane samoloty i pięciogwiazdkowe hotele też?
Sugeruje się... zaleca się...
Nadal urzędniczo-korporacyjna nowomowa. To nie jest język AA.
ROZDZIAŁ 5
Dotyczy delegata na KSK.
Kandydat powinien spełniać kryteria określone w Karcie Konferencji Służby Krajowej2. Jakość trzeźwienia, doświadczenie w służbie, rekomendacja Grupy macierzystej oraz Intergrupy powinny być głównymi kryteriami przy wyborze.
Chciałbym dopytać, jak konkretnie sprawdzana jest "jakość trzeźwienia"?
ROZDZIAŁ 6
Dotyczy konferencji służb
Idea powołania Konferencji, jako sposobu sprawowania przez Grupy realnej władzy nad Wspólnotą, przy jednoczesnym delegowaniu władzy operacyjnej, urzeczywistniła się w 1955 roku na Konferencji w St. Louis. Bill W. w imieniu swoim i weteranów, symbolicznie przekazał Wspólnocie AA Trzy Legaty.
Skoro pierwsze wzmianki o 12 Koncepcjach (Legat Trzeci) pochodzą z roku 1961, a opublikowane zostały oficjalnie w 1962 roku, to jakim cudem w 1955 Bill przekazał je Wspólnocie?
Poprawności zapisów dotyczących formalno-prawnych aspektów działania Rady Powierników i Rady Fundacji BSK nie potrafię zweryfikować, bo się na tym nie znam. Robocza wersja, którą dostałem od znajomego, też nie jest pełna.
Jak już wspomniałem na początku pierwszego wpisu, uważam ten Poradnik za lepszy od poprzedniego, ale… napisany jest językiem urzędniczym i korporacyjnym, w wielu przypadkach narzuca coś, zamiast proponować – jak to powinno być w poradniku. Pełen jest sloganów, okrągłych, ładnie brzmiących zdań, z których właściwie nic nie wynika i wreszcie… uważam, że przynajmniej częściowo jest dziełem jakichś AA-owskich teoretyków, to jest alkoholików wyuczonych Tradycji i Koncepcji, ale nie przebudzonych duchowo w rezultacie Dwunastu Kroków.
Poza przypadkami, na które zwracam uwagę, nowy poradnik jest poprawny i… zupełnie pozbawiony ducha AA. Ale może ja się nie znam, może tak musi być?
Grupy są ostatecznym autorytetem; ich przywódcom należy powierzać jedynie delegowane obowiązki ( Koncepcja 1).
OdpowiedzUsuńKonferencja Służby Krajowej reprezentuje przemyślane zbiorowe poglądy grup i ich członków ( Koncepcja 2).
Zaufani słudzy mają prawo do podejmowania decyzji w niektórych sytuacjach zgodnie z własnym sumieniem w przypadku uzyskania pełnych informacji ( Koncepcja 3).
Oprócz tradycyjnego prawa do uczestnictwa istnieje duchowy powód prawa do uczestnictwa. Wszyscy pragniemy przynależeć. W AA żaden członek nie jest drugiej kategorii. Prawo do uczestnictwa wzmacnia zatem Tradycję Drugą, zgodnie z którą żaden członek nie ma najwyższej władzy nad innym. Nie ma przełożonych, podwładnych ani doradców ( Koncepcja 4).
Każdy członek służb ma prawo do wyrażania opinii, kiedy czuje, że większość przeszła na ciemną stronę. Musimy uznać, że są chwile, kiedy mniejszość może mieć rację i naszym obowiązkiem jest wysłuchanie ich petycji. Widzieliśmy wiele przykładów, w których dobrze sformułowana opinia mniejszości może całkowicie zmienić wynik. Ta koncepcja chroni przed tyranią większości lub mniejszości ( Koncepcja 5).
U nas Konferencja Regionu opiera się na Karcie Konferencji Służby Krajowej w sprawach dotyczących służby krajowej, natomiast we wszystkich innych sprawach jej działania są zgodne z duchem 12 Tradycji i 12 Koncepcji.
Poza tym delegaci są i będą delegatami regionalnymi do konferencji krajowej, a nie delegatami służby krajowej.
OdpowiedzUsuńNa razie odniosę się do twojej pierwszej watpliwosci.
OdpowiedzUsuńA dlaczego region miałby mieć moc odmówienia? Czy tobie ktos odmówił uczestnictwa w grupie? Czy grupie można odmówić uczestnictwa w intergrupie? Nie.
O ile pamietam, kilka lat temu był ten problem regionu i jego decyzyjnej mocy wobec intergrupy ujęty w pytaniu do KSK.
Co do kworum, niestety są takie Intergrupy i regiony. Co wiecej, doradził im to jako uczciwe i zgodne z tradycjami, nie kto inny, jak Bogdan, jeden z autorów tego poradnika.
A ton wykładowcy i eksperta urzędnika zupełnie mnie nie dziwi. Ten typ tak ma.
"A dlaczego region miałby mieć moc odmówienia?" - nie wiem, powodów można wymyślić kilka. Na przykład zbyt dużo intergrup jest już w regionie i region obawia się, że nie wspomoże wszystkich właściwie.
Usuń"Co do kworum, niestety są takie Intergrupy i regiony" - co nadal nie znaczy, że to dobry pomysł. Jest to cwaniacka próba przejęcia władzy nad intergrupą lub regionem, koncentracja władzy w rękach kilku "lepszych" alkoholików.
UsuńTen cały Bogdan krwawi jak cholera...he he
UsuńMeszuge, ależ oczywiscie.
UsuńTo jest przewrót, podważanie podstawowych zasad i obalenie ostatniej bariery dla samowoli i koncentracja władzy w rękach Bogdanów, i innych scichapęków zalęknionych manipulatorów.
Koncepcje tutaj takze zostają kompletnie wypaczone.
Zresztą natychmiast nie tylko powiadomiłem, ale wręcz zaalarmowalem GSO.
Polski odłam AA naśladuje pewnego Prezesa ***
Krwawi od dawna, na niebiesko na Facebooku hahaha lży prezydenta i innych wulgarnie.
UsuńNie znam się na FB. Masz jakiś adres?
UsuńNa jego własnym profilu pod jego własnym imieniem i nazwiskiem.
UsuńPrawo do uczestnictwa nie jest jednoznaczne z prawem do głosowania.
OdpowiedzUsuńZnasz eseje Billa o Koncepcjach? Tam dość wyraźnie opisano, czego dotyczy.
UsuńZnam eseje, ale one nie mają nic wspólnego z AA w Polsce. Są to rozwiązania biznesowe dotyczące USA i Kanady. Tam Rada Powierników posiada osobowość prawną.
UsuńMam inne zdanie na ten temat, przynajmniej w zakresie niektórych Koncepcji.
UsuńPiąta z nich reguluje problem równowagi między władzą i odpowiedzialnością. I w zasadzie nic więcej. :-)
Oczywiście. Koncepcje mam dopasować do polskiej struktury, a nie polską strukturę do koncepcji. Piąta z nich dla mnie oznacza demokrację i tyle 🤗
Usuń"Oczywiście. Koncepcje mam dopasować do polskiej struktury, a nie polską strukturę do koncepcji. Piąta z nich dla mnie oznacza demokrację i tyle"
UsuńTo może dopasujmy, jeszcze 12 Tradycji do polskiej grupy, a 12 kroków do polskiego alkoholika.
Dla mnie to jest proste i logiczne. Kroki są dla mnie i mojego zdrowienia, tradycje utrzymują AA w jedności, a koncepcje określają zasady pełnienia służby, ale.... są opisane z perspektywy struktur służby w USA i Kanadzie. Dlatego należy je dopasować do struktur służby w Polsce.
UsuńOczywiście mam na myśli koncepcje 6,7,8 i 11.
UsuńIdea powołania konferencji jako sposobu sprawowania przez Grupy realnej władzy nad Wspólnotą? Ktoś tu się zagalopował. Konferencja nigdy nie będzie podejmować żadnych działań rządowych, nie jest i nigdy nie będzie władzą dla wspólnoty. Skupienie na władzy ludzkiej odbiega od wartości duchowych, a upolitycznienie AA mija się z celem wspólnoty. I basta.
OdpowiedzUsuńGSO zna sytuację, jaka panuje w AA w Polsce. Też do nich pisałam.
OdpowiedzUsuńWszystkie sugestie i prośby GSO zostały zlekceważone przez powierników. I jest jak jest.
a jakie to sugestie dalo GSO dla polskiego AA?
UsuńJak widać na załączonym obrazku niewiedza i próżność. Sam sobie poszukaj w literaturze ha ha ha
Usuńdziekuje.
UsuńPoradnik dla Służb str 141
UsuńTak jak napisał Ziben, koncepcje zostały kompletnie wypaczone. Z łatwością można to udowodnić.
OdpowiedzUsuńKoncepcja I ( Poradnik dla Służb, str. 153)
"Naszym pierwszym krokiem było utworzenie powiernictwa dla wspólnoty AA jako całości. Instytucję tę nazwaliśmy Fundacją Alkoholików, natomiast w 1954 r. jej nazwę zmieniono na Zarząd Służb Ogólnych Anonimowych Alkoholików.
Przypis
Zarząd Służb Ogólnych poprawnie Rada Służb Ogólnych, w Polsce Rada Powierników - manipulacja, bo w Polsce instrumentem prawnym jest Fundacja nie
Rada Powierników. I wiele innych kłamstw i manipulacji jestem w stanie zdemaskować.
Niewiedza i próżność delegatów ( nie wszystkich ) jest irytująca i kompromitująca.
OdpowiedzUsuńA Rada Powierników jest jednocześnie zleceniodawcą i wykonawcą - poważne odchylenie od normy.
OdpowiedzUsuńporadnik lepszy od poprzedniego? cytat: lepsze jest wrogiem dobrego. I tego powinniśmy się trzymać a nie opowiadać farmazony, ze cos jest lepsze bo nie jest. A jeśli nie jest to jest złe. I taka jest prawda. Prawdą jest też to, że cała Wspólnota jest bezsilna wobec kilku oszołomów. To taka realistyczna tragikomedia.
OdpowiedzUsuń"lepsze jest wrogiem dobrego" - tak, oczywiście. Obawiam się tylko, że nie rozumiesz tej starej mądrości ludowej. Jeśli coś jest lepsze, to zawsze będzie stanowiło zagrożenie dla czegoś starego i gorszego.
UsuńCała Wspólnota jest bezsilna wobec kilku oszołomów. To taka realistyczna tragikomedia - to tylko Twoja teza.
Usuń"Cała Wspólnota jest bezsilna wobec kilku oszołomów. To taka realistyczna tragikomedia" - ja bym powiedział, że Wspólnota jest bezsilna wobec każdego pojedynczego alkoholika... Bo i co mu może zrobić? :-)
UsuńCzy wspolnota jest bezsilna?
UsuńHmmm... Nie sądzę.
Przecież wspolnota celowo i świadomie wybiera do tworzenia Poradnika osobę niekompetentną, wciskajaca do AA swoje własne chore pomysły, wyrzuconą z biuletynu, agresywną, w internecie plującą wulgarnie na osoby publiczne i chronione prawnie... I tak dalej, i tak dalej...
I tak jest nie tylko w tym przypadku.
Chałupnictwo, bylejakość i ignorancja popiera się nawzajem na każdym... nie, nie kroku... na każdym spotkaniu, konferencji i zlocie. Radosci hehehe
Kilka takich tłustych kotów się w AA wyhodowało..
UsuńA jaka pycha od Bogdana z Opola poprzez poznańskich i krakowskich Tadków.
UsuńMeszuge napisał: "Wspólnota jest bezsilna wobec każdego pojedynczego alkoholika... Bo i co mu może zrobić? :-)"
UsuńWspólnota jest bezsilna bo ludzie powołani do służb nie wywiązują się ze swoich obowiązków. I to jest główna przyczyna "raka" w polskim odłamie AA.
Rada Powierników stworzyła sobie bezprawny i niekwalifikowany autorytet w naszej strukturze. A na to mojej zgody nie ma i nie będzie. Amen.
OdpowiedzUsuńMeszuge napisał: "Jeśli coś jest lepsze, to zawsze będzie stanowiło zagrożenie dla czegoś starego i gorszego."
OdpowiedzUsuńNie sądzę aby tak było, że lepsze jest zagrożeniem. Wyjaśnijmy to sobie na samochodach. Producenci robią "coraz lepsze" samochody. Te stare działały dobrze i przejeżdżały 1 milion km (np mercedesy). Te lepsze (współczesne) pełne elektroniki po 300 tysiącach nadają się do złomowania. To samo z lodówkami. Te stare działały po 20 lat i dłużej. Te ulepszone 3-5 lat. Dlatego "lepsze" jest wrogie dobrego. Co dobrze działa nie wymaga ulepszania.
Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie i jeśli ktoś woli lepsze samochody i godzi się złomować je po określonej liczbie kilometrów to jego sprawa i jego pieniądze.
Takich przykładów jest mnóstwo.
To samo jest w polskiej wersji Wspólnoty AA. Ciągłe ulepszenia doprowadziły do zapaści. Zniszczyły tez jedność jaka była jeszcze 20 lat temu. Tak mamy Lepszą Wspólnotę a prawdę mówiąc Najlepszą.
Ooooo... Porównania motoryzacyjne już słyszałem... Że jak opony są dobre, to się ich nie wymienia...
UsuńDlatego wlasnie pan wybitny i jego jakże wybitni koledzy pełnią i będą pełnić ponad 10 lat sluzby na grupie, intergrupie, regionie i wszędzie naraz.
Ziben jeśli służba dobrze działa np Powiernika to nie zmienia się służby jako takiej tylko zmieniają się ludzie, którzy tę służbę pełnią.
OdpowiedzUsuńUlepszanie służby Powiernika kończy się dyktaturą.
A z tymi oponami co się nie wymienia bo są dobre to manipulacja.
I słusznie
UsuńCzytając co powyżej zostało napisane zastanawiam się dlaczego ludzie-alkoholicy znający tradycje koncepcje nie podejmą się służby która pełnili by wzgodzie z ideami AA Zastanawiam się również gdzie są podopieczni owych sponsorów którym została przekazana wiedzą i doświadczenie(taka mam nadzieję)AA nie psuje się od "góry" (tak jak ryba)lecz od "dołu"Tak zaczyna to się od grup.Od alkoholików" zlotoustnych"z parciem na" karierę"w AA Mają tak duże JA które często niestety przemawia do" nowych"a i"starzy"czasem na to się nabierają Kiedyś żyli wiluzji że znają życie i widzą jak żyć tylko inni im w tym przeszkadzali teraz uważają że tak poznali program że po raz kolejny wiedzą jak żyć tyle że teraz wymagają by inni robili tak jak oni Czyli nie wiele się zmieniło oprócz odstawienia flaszki Ziben wspomniał o chalupnikach może i ma rację Ja natomiast dostrzegam alkoholików którzy stali się ofiarami programu a winni temu są ci" zlotoustni"którzy zaspokajają swoje ego ilością sponsorowanych(im więcej tym bardziej trzeźwy)i złym przekazem programu Smutne to ale niestety prawdziwe.To pierwsza część psucia od" dołu"Druga cześć składa się z alkoholików którzy (nie wiem czy z grzecznosci z leku)nie reagują na to co się dzieje w grupie i tak powolutku to co piękne w AA schodzi coraz bardziej na boczny tor Szkoda bo jak tak dalej pójdzie to za pięć dziesięć a może sto lat nie będzie Wspólnoty a jeśli będzie wspólnota to taka w której pozostaną tylko ci którzy myślą tak samo mówią to samo i poklepujac się po ramieniu mówiąc do alkoholika po zapiciu :bracie nic się nie stało.Pozdrawiam Bartek
OdpowiedzUsuńNie wiesz, czemu się tak dzieje? Bo zdecydowana większość alkoholików przychodzi do AA, żeby przestać pić/wytrzeźwieć, a nie po to, żeby życie poświęcać na naprawianie AA. Podobnie jest ze szkołą. Dzieci przychodzą do szkoły uczyć się abecadła, a nie reformować system szkolnictwa. Jasne, niektórzy zostaną w tej szkole jako nauczyciele, inni podejmą pracę w kuratorium, ale ile takich jest, 0,017%? :-)
UsuńPrawa Parkinsona...
UsuńJeśli coś ma okazję dążyć do dna, to będzie dążyć do dna.
Tak, duża w tym rola tych milczących. Najcześciej po prostu obawuajacych się utraty akceptacji, lub unikających konfliktów, przecież w AA od poczatku wmawia im się, że emocje szkodzą, trzeba unikać emocji, bo pójdą pić. I tak to wszystko jest powiązane ze sobą. Wiele razy widziałem jak siedzą takie zombie i tępo patrzą przed siebie, kiedy trzeba zareagować, podjąć decyzję...
Jest dokładnie jak piszesz Ziben. Wczoraj podczas KSK jeden z powierników Sławomir K. skomentował kuriozum ( dziwoląg )połączenia Rady Powierników z Radą Fundacji i kompletnie nikt nie zareagował.
UsuńPrzegłosowali, że nowy poradnik pójdzie do druku ha ha ha.
OdpowiedzUsuńGregory
OdpowiedzUsuńWitam. Polecono mi ten blog aby się dowiedzieć jak się Nie trzeźwieje. I dostałem odpowiedź.
Wytykanie błędów, pouczanie, krytyka to tutaj zobaczyłem.
Szkalowanie imienia AA na forum publicznym.
Zero klasy, empatii i zrozumienia.
Koledzy zachęcam do służb, to co tu zobaczyłem to brak pokory jakiej kolwiek. Tłumaczenie że mi można bo jestem alkoholikiem jest żałosne.
Pomyślcie zanim cokolwiek opublikujecie jest to forum publiczne.
Tylko jeden rodzaj błędów nigdy nie zostanie naprawiony - błędy ukrywane, zakłamywane, wypierane... :-(
UsuńKolego mylisz pokorę z upokorzeniem. Jednym z objawów pokory jest umiejętność przyznania się do błędów i naprawienie ich, czego bardzo brakuje ludziom w służbach.
UsuńSzkalowanie imienia AA na forum publicznym? Takie są fakty, a z faktami nie dyskutujemy.
UsuńChroń mnie Boże od fałszywych przyjaciół, bo z wrogami sobie poradzę 🤭
Należy kłamać i oszukiwać, byle tylko mówić dobrze o tzw. "zaufanych sługach". Ciekawe to podejście w polskiej wersji AA...
UsuńOj Gregory, cóż za sekciarskie podejscie... A może nawyki z domu, żeby ukrywać wy-czyny alkoholików.
UsuńA i zasady AA dziwacznie przyswojone.... Pokorę stosuj u siebie, walenie innych pokorą po łbach, wytykanie innym braku pokory pozwala rozpoznać aowskiego neofitę.
Ty po prostu chcesz aby ludzie robili to co ty sobie wymyśliłeś. Chcesz podporządkować sobie świat.
Pokora jest wobecBoga, a nie wobecprzypadkowych ludków dziwnych.
Jestes przemocowcem?
Gregory
OdpowiedzUsuńNależy mówić jak najbardziej o niedoskonałości. Tylko czy na forum publicznym?
Skoro zwracanie uwagi na nieprawidłowości wewnątrz AA nie przynosi nic, to...
UsuńOsobista gloryfikacja, arogancka duma, zajadła ambicja,, ekshibicjonizm, nietolerancyjna satysfakcja, pieniądze czy szaleństwo władzy, nieprzyznawanie się do błędów oraz nieuczenie się na nich, samozadowolenie, lenistwo – te i wiele innych cech należą do typowych „schorzeń"… „Język serca”, s. 28.
Gdzie należy mówić o niedoskonałości?
UsuńWszędzie tam, gdzie może to pomóc naprawić wypaczenia.
UsuńPewnie nie pojmiesz, Gregory, ale ludzie czasem rozmawiają... ROZMOWA, to sprawdza się w związku, w pracy, w organizacji... Nie wiedziec czemu, w AA rozmowa i szczerość jest be...
UsuńŁoł, Gregory, ja ogromnie gratuluję... Wzorce masz znakomite, cuś z Kościoła Katolickiego (tylko nie mów nikomu, co ksiądz robił, bo Bozia się pogniewa), cuś z partii rządzącej (naszom Polskie szkalujo zagranico).
Ale i za kościół ludzie już się wzięli.
Co prawda w AA nie ma papieża Franciszka, jest tylko Alunia i Rada Potakiwaczy i tak sobie zamiatają pod ten dywan jako i ty.
Publicznie, powiadasz... Publicznie to na przykład reżyser Marek Sekielski mówi w swoich wywiadach prasowych i telewizyjnych, że nie uczestniczy w AA, bo tam toksyczni ludzie próbowali łapać go w swoje sieci.
I świetnie, że o tym mówi.
Mogę cię zapewnić, że publiczna dyskusja o AA nadal przed nami i jestem pewien, że nie da się wiecznie wpychać śmieci pod dywan.
Szambo wyleje. Nie przeciw AA, a dla oczyszczenia AA, skoro samo nie chce się oczyścić.
A BSK niczym Watykan, który trzeba umeblować za pieniądze alkoholików.
UsuńCzekam i ja aż szambo wyleje.
Gregory
OdpowiedzUsuńKolejna wojna Polsko - Polska. Szkoda że nie kierujemy się językiem serca tylko swoim językiem arogancji i słabości
Nie żadna wojna tylko Ty Gregory próbujesz tłumaczyć i usprawiedliwiać język serca oparty na kłamstwie, manipulacji i nieuczciwości.
UsuńA język serca to jest pozwalacie alkoholikowi na ekscesy?
UsuńKrytyka rodzi postęp i uświadomienie.
OdpowiedzUsuńGregory
OdpowiedzUsuńJęzyk serca to zrozumienie, przebaczenie.,, Niech pierwszy rzuci ten kamieniem który jest bez winy,,
Zamiast krytykować trzeba pełnić służby i zmieniać
Żeby zmieniać, trzeba jasno i wyraźnie wskazać, co jest do zmiany, co jest złe, wadliwe, wynaturzone. A nie udawać, okłamywać innych i siebie, że wszystko jest w porządku.
UsuńGregory, ja tam nie mam nic przeciwko zalęknionym szarym myszkom potakującym silniejszym i bardziej bezczelnym. Rozpoznaję je po sekciarskim języku i pełnych gębach milosci, jednosci i pokory. Co ciekawe, to zawsze inni mają mieć tę milosc, pokorę i skakać koło myszki.
UsuńJednak kiedy myszka zaczyna słabymi manipulacjami zastraszac innych i zamykać im gęby... hola, hola Myszko... Przestan szukac ofiar w AA.
Jest tylko jeden sposób na uniknięcie krytyki: nic nie robić, nic nie mówić i być nikim.
OdpowiedzUsuńMeszuge zrób swoją wersję poradnika i zaproponuj do druku :)
OdpowiedzUsuń