Czasem w internecie natykam się na obrazek, z podpisem: „Ty masz rację i ja mam rację, po prostu obserwujemy życie z różnych punktów”. Obrazki i podpisy nie zawsze są identyczne, ale przekaz jest w zasadzie zawsze taki sam: ja jestem OK i ty jesteś OK, obaj mamy rację, bo żadna obiektywna prawda nie istnieje. Coś takiego określane jest jako relatywizm, czyli przekonanie, że wartości poznawcze, etyczne, moralne lub estetyczne oraz związane z nimi oceny i normy, zawsze mają charakter względny i zawsze tylko subiektywny.
Obrazek pomógł mi kiedyś rozpoznać własne stanowisko wobec relatywizmu i zdecydować, że coś takiego (ty masz rację i ja mam rację), owszem, zdarza się, ale raczej rzadko. I przykład z obrazka do tych wyjątków nie należy. Ktoś, kto namalował cyfrę wie, czy malował szóstkę, czy dziewiątkę. Warto też rozejrzeć się po otoczeniu, bo może obok wymalowane są inne cyfry, może dałoby się kogoś spytać, o co tu chodzi… Możliwości rozpoznania rzeczywistości jest zwykle wiele. Tylko czy alkoholicy dążą do poznania rzeczywistości? Bo może wielu z nas wystarczają własne przekonania. Albo przekonania lokalnego guru.
Oczywiste jest chyba też, że rozpoznawanie rzeczywistości poprzez pytanie, czytanie, dowiadywanie się, konsultowanie, naukę itd. jest elementem rezygnacji z samowoli i sobiepaństwa, czyli powierzenia własnej woli, woli Boga (jakkolwiek Go pojmujemy).
Przykład. W słowniczku, z którego korzystali polscy tłumacze nowej WK, może sobie być, że dillemma to jest dylemat, co nie zmienia faktu, że dilemma ma zupełnie inny zakres znaczeniowy niż polski dylemat.
Trochę czasu zajęło mi znalezienie Anglika, z którym mogłem się porozumieć i spytać o ten… dylemat. A oto jego odpowiedź:
Po polsku ma to inne znaczenie. Dilemma znaczy zagadka, czy problem, czy nawet pytanie. Dilemma of addiction to inaczej "the question of addiction" the problem of addiction", "riddle of addiction" (kwestia, problem, zagadka uzależnienia).
Nie jest więc prawdą, że oni (tłumacze WK) mają rację i polscy poloniści, językoznawcy mają rację.
Nie jest prawdą, że w AA każdy ma swoją drogę, ale prawdą jest, że Anonimowi Alkoholicy dysponują rozwiązaniem problemu alkoholizmu i jest to rozwiązanie zawarte w Programie Dwunastu Kroków. Innymi słowy – AA ma tylko jedną ofertę, a nie mnóstwo różnych, dla każdego alkoholika.
Nie jest prawdą, że Poradnik dla służb AA kogokolwiek do czegokolwiek zobowiązuje.
Joseph Goebbels, niemiecki polityk, minister propagandy i oświecenia publicznego w rządzie Adolfa Hitlera, twierdził, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Tak nie jest, choć wielu z nas próbuje z tej porady skorzystać. Kłamstwo nie jest prawdą, wynaturzenia, dewiacje, zwyrodnienie i patologie, nawet narzucane społeczności przez pewien czas, nie stają się czymś dobrym, normalnym i naturalnym.
Jakaś prawda (fakt, rzeczywistość) zwykle istnieje bez względu na punkt siedzenia, zajmowane stanowisko, prywatne przekonania. Tak to widzę, a relatywizm w AA jakoś się nie sprawdza.
O, widzisz jak na czasie...
OdpowiedzUsuńWlasnie Wielcy Językoznawcy z BSK rozsyłają komunikaty o stronie DEDYKOWANEJ wydarzeniu.
Od lat mówię, że to co głupie lub błędne, natychmiast spodoba się alkoholikom. Trzezwym podobniez... Aaa, przepraszam, trzeźwiejącym hiiiiihiiii
,, Po polsku ma to inne znaczenie. Dilemma znaczy zagadka, czy problem, czy nawet pytanie. Dilemma of addiction to inaczej "the question of addiction" the problem of addiction", "riddle of addiction" (kwestia, problem, zagadka uzależnienia)." Dziękuję.
OdpowiedzUsuńNiestety chorzy psychicznie tłumacze nie są w stanie przyjąć tego do wiadomości. Działają na zasadzie ,,samonapędu" oni tworzą nowy język, dodają wyrazy, które nie istnieją w języku polskim. Katastrofalne tłumaczenie wypacza Program AA. Gdyby w nowej WK znalazło się 100 błędów ortograficznych, 100 interpunkcyjnych itp nie miałoby to takiego znaczenia jak te bzdury które nie mają żadnego sensu. Ludzie oderwani od rzeczywistości tłumaczą tak jak im się podoba. Późniejsze ich tłumaczenia się są też porażające.
Brną w tych kłamstwach. Czy to niewiedza? Czy robią to też z jakiegoś powodu? Diabeł jest i będzie.
SzPaK MarcelI
Tak się dzisiaj zastanawiam. I kolejny raz stwierdzam jak wazne jest wspólne zrozumienie tego i czym mówią między sobą alkoholicy. Dla mnie droga w AA jest tylko jedna. To program 12 kroków. Na tej drodze wydeptam jednak własny ślad i ścieżkę.Bedę miał własne niezapomniane doświadczenia. Jeśli podzielę się nimi z AA staną się wspólnym doświadczeniem.
OdpowiedzUsuń