Na okładce najnowszej Skrytki... Zostawiam bez komentarza.
Prawdziwy cytat: „Tradycje nie są ani regułami, ani przepisami, ani prawami.
Za ich naruszenie nie grożą żadne sankcje ani kary. Być może w żadnym innym
obszarze społecznym te zasady by się nie sprawdziły. Jednak we Wspólnocie AA
Tradycje, których przestrzegania nie sposób wymusić, w swej mocy przewyższają
prawo. Na przestrzeni lat rzadko poważnie od nich odstępowano. Wątpliwy
przykład tych nielicznych, którzy uparcie je ignorowali, nie skłonił innych do
naśladowania. Chętnie szanujemy nasze Tradycje, gdyż pozwalają nam przetrwać.
Przestrzegamy ich, ponieważ powinniśmy i chcemy to robić. Może tajemnica ich
mocy tkwi w fakcie, że owe życiodajne komunikaty wyrastają z żywego
doświadczenia i zakorzeniają się w ofiarnej miłości”. („Język serca”, s. 400)
"Na okładce najnowszej Skrytki... Zostawiam bez komentarza." Przecież to JEST komentarz.
OdpowiedzUsuńTak, a jaki?
UsuńSam się domyśl
UsuńJak pisał Anonimowy 15 grudnia 2024 17:07 :
OdpowiedzUsuń...w tak zwanej stopce redakcyjnej, która ... znajduje się na stronie 3, pod spisem treści.
„Cytat na okładce: Język serca. Teksty Billa W. dla magazynu „Grapevine”, s. 400”
A jak zacytują Hitlera albo Mao to też będzie w porządku? Co sobie w ubiegłym wieku roił na temat amerykańskiego systemu prawnego pewien spekulant giełdowy, nie ma w Polsce, dzisiaj, żadnego znaczenia. Cytaty zaznaczane są znakami cudzysłowu lub kursywą.
UsuńWizje polskich alkoholików : "We Wspólnocie AA Tradycje, których przestrzegania nie sposób wymusić, w swej mocy przewyższają prawo."
UsuńSłowa Billa W. napisane w "Języku serca" : "Jednak we Wspólnocie AA Tradycje, których przestrzegania nie sposób wymusić, w swej mocy przewyższają prawo. Na przestrzeni lat rzadko poważnie od nich odstępowano. Wątpliwy przykład tych nielicznych, którzy uparcie je ignorowali, nie skłonił innych do naśladowania. Chętnie szanujemy nasze Tradycje, gdyż pozwalają nam przetrwać. Przestrzegamy ich, ponieważ powinniśmy i chcemy to robić. Może tajemnica ich mocy tkwi w fakcie, że owe życiodajne komunikaty wyrastają z żywego doświadczenia i zakorzeniają się w ofiarnej miłości."
"Cytaty zaznaczane są znakami cudzysłowu lub kursywą." lub podaniem żródła, co zrobiono na stronie 3 Skrytki.
UsuńFragment wyrwany z kontekstu, dotyczący fantazji autora, wprowadza w błąd alkoholików w Polsce i naraża na niebezpieczeństwo, przekonując, że Tradycje AA stoją ponad prawem. Wyjątkowo plugawa zagrywka szajki powierniczej. Takie sztuczki budzą tylko wstręt.
Usuń"A jak zacytują Hitlera albo Mao to też będzie w porządku?" A zacytowali ich?
UsuńZacytowali alkoholika żyjącego w innych czasach i w innych warunkach. Ale i w tamtych czasach i w tamtym kraju to stwierdzenie jest i było kłamstwem.
Usuń"Zacytowali alkoholika żyjącego w innych czasach i w innych warunkach." Co Hitler i Mao mają do tego?
Usuń"Wyjątkowo plugawa zagrywka szajki powierniczej. Takie sztuczki budzą tylko wstręt." Plugawością wywołującą wstręt i obrzydzenie jest nazwanie "szajką powiernicza" wybraną przez Konferencję radę powierników.
Usuń"lub podaniem żródła, " - podanie źródła nie wystarczy, gdy nie ma pewności, które słowa są cytatem, a które nie.
UsuńPoza tym jest to zdanie niepełne, bo w JS zaczyna się ono od "Jeśli...". To oznacza, że w celach cwaniacko-manipulacyjnych przeinaczana jest treść i znaczenie cytatu. Po prostu fragment wyrwany z kontekstu. I zrobiono to w złej wierze. Ze złymi, pokrętnymi intencjami.
Anonimowy16 grudnia 2024 09:36
UsuńA mógłbyś podać stronę, z której pochodzi cytat? Można by się przekonać, jaki był prawdziwy sens słów Billa.
Masz podaną stronę. Masz podany cytat. Wystarczy czytać. Czytać, czyli rozumieć to, co ma się przed oczyma.
UsuńA ty po kilku godzinach pytasz o stronę.
„Cytat na okładce: Język serca. Teksty Billa W. dla magazynu „Grapevine”, s. 400”
Usuń" podanie źródła nie wystarczy, gdy nie ma pewności, które słowa są cytatem, a które nie. Poza tym jest to zdanie niepełne, bo w JS zaczyna się ono od "Jeśli...". To w końcu wiesz co jest cytatem czy nie?
Usuń"I zrobiono to w złej wierze. Ze złymi, pokrętnymi intencjami." To skoryguj ,proszę ten cytat w dobrej wierze, z dobrymi, niepokrętnymi intencjami.
Usuń"Poza tym jest to zdanie niepełne, bo w JS zaczyna się ono od "Jeśli...".Nie, zaczyna sie ono od słowa "Jednak"
UsuńO jakie prawo chodzi ?A jakaż to moc ?
OdpowiedzUsuńAni w Polsce w XXI wieku, ani w USA w wieku XX tzw. Tradycje AA nie przewyższały swą mocą praw tych krajów. Jakichkolwiek praw, czy było to prawo karne, czy prawo o ruchu drogowym, czy prawo pracy...
UsuńBrednie i rojenia niezbyt trzeźwego alkoholika, który nigdy nie postawił dwunastu kroków. To, że ten człowiek coś tam sobie uroił nie znaczy, że powiernicy w PL powinni jego durnoty wyrywać z kontekstu i przedstawiać jako prawdę.
"Brednie i rojenia niezbyt trzeźwego alkoholika, który nigdy nie postawił dwunastu kroków." Gdybyś Ty dobrze postawiła 12 Kroków nie zionęłabyś jadem nienawiści.
UsuńJej już nic nie pomoże. Jad wypełnił żyły.
UsuńCzy to jest serio? Wy tam w AA naprawdę uważacie ze jakieś pomysły alkoholika zatwierdzone przez zarząd tej waszej organizacji "przewyższają prawo".?
OdpowiedzUsuń"Wiedza o samym sobie wszystko naprawi." - napisał w WK Bill W. Ciekawy pomysł, bo wychodzi na to, że żaden bóg lub program potrzebny nie jest i wystarczy wiedza.
OdpowiedzUsuńPodasz stronę gdzie znajdę ten cytat w WK? Albo chociaż w którym rozdziale to znalazłeś?
Usuń"Wiedza o samym sobie wszystko naprawi." - to dokładnie taka sama sztuczka, jak na okładce Skrytki. Zdanie wyrwane z kontekstu, co powoduje, że choć jest ono w WK, to ma inne znaczenie. Ze Skrytką jest jeszcze gorzej - usunięty pierwszy wyraz cytatu i starannie pominięte słowa: "Tradycje nie są ani regułami, ani przepisami, ani prawami".
UsuńObrzydliwa manipulacja.
" Ze Skrytką jest jeszcze gorzej - usunięty pierwszy wyraz cytatu" Ten wyraz to "Jednak". Czy rzeczywiście zmienia on sens?
UsuńOczywiście, że zmienia!
UsuńW tym przypadku to coś w rodzaju "ale". Jest tak, ale może być inaczej. Jest w ten sposób, jednak można to rozumieć odmiennie. Prawo działa. Jednak nie w każdej sytuacji.
"jednak można to rozumieć odmiennie. " Kazdy rozumie jak chce. Ja rozumiem jednakowo z "jednak" i bez "jednak"
UsuńTeraz widać wyraźnie jak sugestie w AA ryją głowy.
OdpowiedzUsuńCo to są „sugestie w AA”?
UsuńNie jesteś w AA, to nie wiesz.
UsuńOdpowiedź godna siedmiolatka.
UsuńNa tym poziomie jest tak wielu z was.
Po wczorajszych warsztatach i dzisiejszym temacie, podpisuję się pod słowami Ramseya Clarka
OdpowiedzUsuń" Prawo nie jest czymś, co ktoś może ci dać. To coś, czego nikt nie może ci odebrać".
Ależ to jest dobre....
OdpowiedzUsuńSłużba – dług wdzięczności
Jest dalej coś o tym, ze AA uratowało mi życie i jak oddaję to, co darmo dostałem?
No tak... Zaciągając dług, trzeba go spłacać. Czyli nie ma nic za darmo. Ta definicja wdzięczności to raczej jakieś przymusowe prace społeczne....
Pozniej pytanie o wyrażanie wdzięczności poprzez służbę.
Dziwna ta wdzięczność pod przymusem spłaty dlugu np. w służbie...
Dziwne to "pomaganie" gdy zmusza się do splaty jakiegoś dlugu. A jak długu nie spłacę to.... co będzie ze mną niewdziecznikiem.. słyszałem coś o pasozytnictwie...
Tylko miłość i sluzba...w ramach splaty dlugu? Nie z potrzeby serca? Dziwny ten jesyk serca...
Służba- dług wdzięczności, za darmo dostałem, za darmo mam oddać. Nie ma przymusu spłaty długu jest tylko prośba. Prośba ta jest skierowana do tych co doznali przebudzenia duchowego, którzy wyzdrowieli dzięki pomocy AA. Darmo dostałem Program, czy teraz mam brać za przekazywanie go kasę? Trafiłem po raz pierwszy na miting to był tam gość, który za darmo przywlókł się i otworzył drzwi, drugi zrobił kawkę, trzeci poprowadził miting. Pewnie nie uwierzysz ale oni robili to za darmo. Taka służba. Gdybym ich wtedy nie spotkał co by się ze mną stało albo z milionami innych alkoholików? Tylko miłość i służba. Tak spłacam dług i robię to z radością. Taki to Język Serca. Chory alkoholik tego nie zrozumie, dla niego jest to coś nieprawdopodobnego, by człowiek pomagał drugiemu człowiekowi za darmo.
UsuńMarceli S
Marceli...
UsuńWdzięczność z przymusu... Wdzięczność związana z dlugiem.
Dziwne to pomaganie. Takie niebezinteresowne.
Dostałeś rozwiązanie to twraz spłacaj bo kosztownie duchowe było....
"Wy tam w AA naprawdę uważacie ze jakieś pomysły alkoholika..." A Ty tam poza AA to z misją kontrolną tutaj zawitałeś?
OdpowiedzUsuńTo, że alkoholicy w Polsce są ponad prawem, to taka sama prawda, jak i to, że dawanie pieniędzy powiernikom to najwyższa forma realizacji posłania 12 Kroku.
OdpowiedzUsuńŚwietnym blog to był swego czasu, teraz tylko przepychanki i wyścigi który ma więcej racji.
OdpowiedzUsuńNa mitingach pewnie jesteście każdego dnia i opowiadacie jak to Program Anonimowych Alkoholików działa. Wielkie brawa dla was!
"To, że alkoholicy w Polsce są ponad prawem, to ....prawda". Podaj, proszę konkretne przypadki.
OdpowiedzUsuńPrzykład prób stawiania się ponad prawem:
UsuńPandemia COVID – wszystko zamknięte, zakazy spotkań, a mimo to słychać: "Mityng musi odbywać się w salce, bo niesiemy posłanie cierpiącemu alkoholikowi i nikt nie może nam tego zabronić zgodnie z tradycjami."
Do dzisiaj trwa dyskusja, czy mityng online to "prawdziwy mityng". Niektórzy wciąż twierdzą, że sponsorowanie jest możliwe tylko twarzą w twarz, bo przez Internet „się nie da”.
Można też natrafić na takie stwierdzenia: „Działania Konferencji nigdy nie mogą powodować pociągnięcia jej członków do odpowiedzialności karnej.”
O tolerancji dla „różnych zachowań” na mityngach można by napisać książkę.
AA, jak każda organizacja, składa się z ludzi o różnych postawach i warto o tym pamiętać. To nie jest grupa anonimowych aniołów, choć niektórym może się tak wydawać.
W AA można znaleźć rozwiązanie – można znaleźć też coś zupełnie odwrotnego.
Anonimowy 16 grudnia 20:38 podaje jako przykład stawiania się AAPL ponad prawem "Można też natrafić na takie stwierdzenia: „Działania Konferencji nigdy nie mogą powodować pociągnięcia jej członków do odpowiedzialności karnej.” Oj, nieznawco Dwunastu Koncepcji AA. Bill W. je napisał i są one obowiązujące dla wszystkich struktur AA na całym świecie.
UsuńUważasz, że Wilson jest ostatecznym autorytetem w kwestiach prawnych na całym świecie? To, że Szpak tak uważa, to wiem, ale żeby jeszcze ktoś inny???
UsuńCzy akceptujesz zapisy i treść Dwunastu Koncepcji AA czy bedziesz je kontestował na potrzeby swoich emocjonalnych argumentów?
UsuńPowyższy zapis jest umieszczony w aktualnym statucie Konferencji Służb Ogólnych USA/Kanada ( vide str. 119 The A.A. Service Manual).
UsuńTen zapis jest umieszczony w aktualnym statucie Konferencji Służb Ogólnych USA/Kanada ( vide str. 119 The A.A. Service Manual)
Usuń"To, że Szpak tak uważa, to wiem, ale" Czyżby Szpak miał udział w napisaniu Dwunastu Koncepcji dla Słuzb AA?
Usuń,,Pandemia COVID – wszystko zamknięte, zakazy spotkań, a mimo to słychać: "Mityng musi odbywać się w salce, bo niesiemy posłanie cierpiącemu alkoholikowi i nikt nie może nam tego zabronić zgodnie z tradycjami." Pamiętamy, pamiętamy. Pamiętamy jak Pani Dyrektor AA (hehe) zakazywała mitingów. Pamiętamy też, jak sądy wskazały bezprawie w stosowaniu tych zakazu spotkań. Pamiętamy to bezprawie ówczesnych rządzących, gdzie jakaś ustawa była ważniejsza od Konstytucji.
UsuńZapomniałeś się podpisać Marceli : )
UsuńUmieszczenie takiego sloganu w takiej formie uważam za nieetyczne i nieuczciwe.
OdpowiedzUsuńDlaczego?
Nie każdy AA jest dinozaurem jak ja, pamiętającym, że w dawnych czasopismach (tak, było coś takiego) podpis zdjęcia na okładce umieszczano w stopce na stronie drugiej, lub nawet przedostatniej czy ostatniej.
Jak widać po powyższych komentarzach, nie każdy jest równie inteligentny jak ja, żeby tego opisu zacząć szukać.
Zdanie umieszczono bez cudzysłowu, bez widocznego podania autora i źródła.
Nie jest to pełne zdanie z oryginału, lecz jego część.
Zdanie umieszczone na okładce nie mówi prawdy (i nigdy nie mówiło), jest tylko jedną z zasad sekty i służy manipulowaniu uczestników AA.
Oczywiste jest dla mnie, że służy to czyimś celom, choć te są dla mnie niejasne.
Z jednej strony wprowadza się zasady bezpieczeństwa powiększające świadomość uczestników AA, z drugiej pisze że Tradycje i AA stoją ponad prawem.
Akurat miałem taką sytuację na jednych z warsztatów, kiedy dyrektorka BSK ewidentną przemoc w AA nazwała „naruszeniem Tradycji”.
Ja zaprotestowałem. A wy? Co wy zrobicie?
"Akurat miałem taką sytuację na jednych z warsztatów, kiedy dyrektorka BSK ewidentną przemoc w AA nazwała „naruszeniem Tradycji". Ja zaprotestowałem. A wy? Co wy zrobicie?"
UsuńA ja zwracam uwagę i biorę sobie do serca i Tobie też radzę zwrócić uwagę i wziąć sobie do serca nastepujące słowa Billa W.: " Na przestrzeni lat rzadko poważnie od Tradycji odstępowano. Wątpliwy przykład tych nielicznych, którzy uparcie je ignorowali, nie skłonił innych do naśladowania. Chętnie szanujemy nasze Tradycje, gdyż pozwalają nam przetrwać. Przestrzegamy ich, ponieważ powinniśmy i chcemy to robić."
„Tobie też radzę zwrócić uwagę i wziąć sobie do serca nastepujące słowa Billa”
UsuńTo podobny sekciarski belkot, jak w opisanym przeze mnie zdarzeniu.
Nie rozumiem co w tym języku do mnie piszesz.
"To podobny sekciarski belkot, jak w opisanym przeze mnie zdarzeniu." A wokól tylo sekty i bełkot. I zero zrozumienia słów Billa W.
UsuńCzep się dziadzia tramwaja.
UsuńTa moja legendarna szpacza cierpliwość. Jest jakieś niezrozumienie, co to jest Wspólnota AA, co to jest Program, kim jest członek AA. Uporządkujmy. AA nie podlega żadnemu ludzkiemu prawu. Nie można ukarać Wspólnoty AA. Bo niby jak? Wspólnocie policjant wlepi mandat? Za co? Gdzie go wyślę? Jaki adres? Sąd od kogo będzie domagał się uiszczenia mandatu? Gorzej gdy będzie chciał Wspólnotę wsadzić do więzienia. Lipa. Co z tym ludzkim prawem? Idźmy dalej. Anonimowy alkoholik nie jest Wspólnotą AA. Anonimowy Alkoholik, jest osobnikiem, który posiada swoją tożsamość. Anonimowemu Alkoholikowi można wlepić mandat. Jest coś takiego jak fundacja, która powinna reprezentować AA, wiadomo jak reprezentuje (spuśćmy zasłonę milczenia) Osoby, które reprezentują PLAA (bo nie AA w Polsce) mogą być pociągnięte za swoje postępowanie do odpowiedzialności karnej. Malwersacje finansowe, sprzeniewierzenie kasy, działalność niezgodną z prawem itp. Natomiast fundacja dalej nie jest Wspólnotą AA. Czy wyjaśniłem różnice. I to że Wspólnota AA nie podlega żadnemu ludzkiemu prawu. A może znajdziecie jakiś paragraf, któremu podlega Światowa Wspólnota AA
OdpowiedzUsuńMarceli Szpak
Zostańcie z Panem Bogiem
Marceli , proszę naucz się w końcu - nie ma "PLAA" jest "AAPL" , nie ma równiez pojęcia "Światowa Wspólnota AA", natomiast jak napisane jest w linku https://www.aa.org/aa-around-the-world
Usuń" AA jest dostępne na całym świecie w różnych krajach i językach. Obecnie AA można znaleźć w około 180 krajach na całym świecie, a szacowana liczba członków to ponad dwa miliony."
,,Dwanaście Koncepcji dla Służb Światowych" Nie ma czegoś takiego jak PLAA nie ma czegoś takiego jak AAPL. Nie ma czegoś takiego jak 13 krok AA, a może jednak jest. Wspólnota AA jest jedna na całym świecie. Chyba, że PLAA czyli polskie AA. PLAA nie potrzebuje jakiejś Światowej Wspólnoty, bo im tylko przeszkadza rządzić. To jest piękne BSK i powiernicy mają swoje polskie AA, a ci biedni Amerykanie czy Kanadyjczycy nie maja swojej własnej osobnej wspólnoty. Jak im z tym cieżko żyć.
Usuńaa-around-the-world- jak wkleiłeś- czyli AA na całym świecie.
Marceli S
"Nie ma czegoś takiego jak 13 krok AA, a może jednak jest." Czy ja coś o Krokach pisałem?
Usuń„Nie ma czegoś takiego jak 13 krok AA, a może jednak jest. ”
UsuńO właśnie, Marceli, jesteś doskonałym przykładem Tradycji ponad prawem. Tradycji chronienia przemocowcow za pomocą specjalnego słownictwa.
Normalni ludzie w normalnym języku mówią o molestowaniu, gwałcie, wykorzystaniu seksualnym czy emocjonalnym. O predatorach i drapieżcach.
Poxyteczne barany mówią o 13 Kroku wprowadzając nowicjuszki w błędne przeświadczenie o bezkarności łowców.
"AA nie podlega żadnemu ludzkiemu prawu. "
OdpowiedzUsuńNic lepszego dzisiaj nie przeczytam.
To jakiś kompletnie inny swiat... równoległa rzeczywistość...
Oczywiście, że nie podlega! Anonimowi Alkoholicy nie mają osobowości prawnej, więc nie da się tego ruchu jako całości pociągnąć do odpowiedzialności. Odpowiedzialność ponoszą takie jednostki, jak Fundacja BSK, AAWS, GSO. Oraz KAŻDY ALKOHOLIK OSOBIŚCIE za to, czego sam się dopuścił. Ewentualnie do czego namawiał lub zmuszał (sprawstwo kierownicze, podżeganie itp.).
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak jak napisał Meszuge. Nie inaczej
UsuńMarceli S
Jeszcze jest jeden organ, który ponosi odpowiedzialność, Rada Powierników Rada Fundacji.
Usuń"Jeszcze jest jeden organ, który ponosi odpowiedzialność, Rada Powierników Rada Fundacji." Ne, tylko zarząd Fundacji.
UsuńSkoro tak.... rządzenie nie swoimi pieniędzmi bez odpowiedzialności to gratka nie lada.
Usuń...gratka nie lada - nareszcie coś zaczynasz rozumieć.
UsuńCoś zaczynam rozumieć? Niekoniecznie po Twojemu.
UsuńPiękna konstrukcja – zbiorowa anonimowość jako tarcza, a ludzkie grzechy zawsze czyjeś, ale nigdy nasze. Wygodne, prawda?
UsuńDziekuję Meszuge za Twój wpis 10:11. Czy inni będa przekonani?
OdpowiedzUsuń"Nic lepszego dzisiaj nie przeczytam". Przeczytaj jednak wpis Meszuge 10:11; warto pogłębiać swoją wiedzę Mnie się bardzo podoba i w pełni go akceptuję.
OdpowiedzUsuńKażde działanie indywidualnego członka AA idzie na kontoczłonka oraz Wspólnoty AA nawet ten blog oraz wpisy . Pamiętajmy o tym . Skoro nie sposób wymusić przestrzegania tradycji to sposobnym byłoby uszanować te tradycje i stosować je w naszych poczynaniach. Czy tradycje przewyższają prawo ?Czy tradycje są duchowe ?Czy aby nie wydaje się "nam" że jeżeli nie ma kary za nieprzestrzegania tradycji to należy się tym chełpić w imie zasad? "Niewątpliwie jest to za sprawą Woli Boskiej"... Myślę że jeżeli się nie przestrzega tradycji to jednak konsekwencje mogą być o wiele poważniejsze od tych "prawnych" . Co w takim razie jest istotą przestrzegania tradycji ???Jaka jest moc tradycji na mocy bezprawia ?
OdpowiedzUsuńTa moja legendarna szpacza cierpliwość ,,Każde działanie indywidualnego członka AA idzie na kontoczłonka oraz Wspólnoty AA nawet ten blog oraz wpisy " . Józek członek Wspólnoty od 6 mcy w ciagu, sika pod siebie, pije denaturat, żebrze. Józek przyszedł do AA 2 lata temu i nie zrezygnował z członkostwa do dziś. Benek. Po półrocznym pobycie w AA wrócił do picia, na krótko bo go zamknęli za kradzież, nie zrezygnował z członkostwa. Ilu takich Banków, Heńków i Maryś członków AA robi różne nie fajne rzeczy? Ich zachowanie idzie na konto AA? Ciekawe. AA im kazało wyczyniać takie rzeczy.
Usuń2. ,,Myślę że jeżeli się nie przestrzega tradycji to jednak konsekwencje mogą być o wiele poważniejsze od tych "prawnych" A nie przestrzeganie, której to Tradycji AA, naraża członka AA na poniesienie konsekwencji prawnych? Może jakiś paragraf podasz? Proponuje przeczytać Tradycje AA, a dopiero później się wypowiadać.,, Czy tradycje przewyższają prawo ?" Nie, tradycje w żaden sposób nie ingerują w prawo. ,,Jaka jest moc tradycji na mocy bezprawia ?" Żadna.
Nieprzestrzeganie Tradycji może zabić Grupę AA, ale na to nie ma paragrafu.
Marceli S
Z Panem Bogiem
Odezwał się "lepszy" alkoholik, żenada.
UsuńTak!!! AA jako całość za nic nie odpowiada, nie przyjmuje odpowiedzialności. Cokolwiek zrobią czy robią członkowie.
UsuńIdealne miejsce... Krystaliczne...
Ale to jest dobre...
"Cokolwiek zrobią czy robią członkowie." - jakiś niekumaty jesteś czy co? Przeczytaj, co o odpowiedzialności grup nieformalnych napisał Meszuge. Jeśli Jan Nowak napadł na bank, to odpowiadają za to wszyscy mieszkańcy jego osiedla? W cywilizowanych krajach nie ma odpowiedzialności zbiorowej - każdy odpowiada za to, co sam zrobił. A nie za to, co zrobili inni, w innym mieście, w innym kraju.
UsuńCzyli jesli grupa przymyka oko na to co sie grupie wyrabia i wszyscy poniżej oczy zamykają to wszystko jest ok?
UsuńKażda grupa jest niezależna i se robi co chce...
Zupełnie niepotrzebnie Bill napisał te wstawki o tym żeby grupa czy jej czlonkowie nie wchodzili w coś co może odbić sie może na AA jako calosci...
Nic nie moze przecież odbić sie na AA jako calosci bo w razie draki wystarczy powiedzieć że AA nie ma osobowości prawnej, każdy sam decyduje czy jest w AA i cokolwiek sie w grupie wyprawia to co najwyżej dotyczy konkretnego czlowieka i nie dotyczy AA. No i nie ma zadnej ludzkiej wladzy w AA i w razie co, to gwarantujemy anonimowość.?
Dobrze rozumiem?
"Czyli jesli grupa przymyka oko na to co sie grupie wyrabia i wszyscy poniżej oczy zamykają to wszystko jest ok? " Grupa AA stoi na straży przestrzegania Tracyji AA a nie przepisów prawnych.
Usuń„Grupa AA stoi na straży przestrzegania Tracyji AA a nie przepisów prawnych.”
UsuńBzdura.
Tak ogromna bzdura, że aż nie sposób z nią dyskutować.
Nie pogrążaj się już dalej.
Zero świadomości obywatelskiej i społecznej.
Jak napisał Meszuge " KAŻDY ALKOHOLIK OSOBIŚCIE za to, czego sam się dopuścił." Grupa AA nie odpowiada za jego działanie w zakresie nieposzanowania przepisów prawnych
Usuń"Przemoc i niewłaściwe zachowania - Niekiedy podczas mityngów AA i poza nimi, spotykamy się̨ z przemocą psychiczną bądź fizyczną. Chodzi o takie zachowania, jak: obraźliwe słowa czy gesty,
Usuń naruszanie nietykalności cielesnej, grubiańskie żarty, znęcanie się̨, molestowanie,
wypowiedzi dyskryminujące np.: o charakterze religijnym, seksualnym, rasowym i politycznym.
Mimo, że nie są to zjawiska występujące często, uważamy że nawet jeden taki przypadek, to o ten jeden za dużo. Nawet pojedyncze przypadki rzucają cień na dobre imię Wspólnoty AA. Przemoc nie może być akceptowana ani na mityngu, ani poza nim. Nasi członkowie mają prawo czuć się bezpiecznie. Każda Grupa AA odpowiada za bezpieczeństwo swoich członków oraz za dobre imię Wspólnoty. Wszelkie przejawy złego zachowania traktujemy poważnie i w razie ich wystąpienia członkowie Grupy, zwłaszcza ci pełniący służbę, są zobowiązani do przeciwstawienia się im. Należy upomnieć sprawcę i zażądać natychmiastowego zaprzestania takich zachowań. Jeśli metody
perswazji w stosunku do sprawcy przemocy nie odnoszą skutku, należy podjąć możliwe inne działania lub ostatecznie zawiadomić policję. Ważne jest by ofiara przemocy czuła wsparcie Grupy i mogła liczyć na jej pomoc." ( Zródlo : Poradnik dla Służb)
"Tak ogromna bzdura, że aż nie sposób z nią dyskutować. Nie pogrążaj się już dalej." Wykrzyczyłaś się, juz Ci lepiej?
UsuńPoradnik dla Służb - to ten napisany przez milicjanta z Opola?
Usuń"Poradnik dla Służb - to ten napisany przez milicjanta z Opola?" Nie, to ten zaakceptowany przez Konferencję Słuzby Krajowej.
UsuńW przygotowywanym poradniku dla służb, mają być przepisy kulinarne na Wielkanoc i Boże Narodzenie, będzie też rozdział poświęcony przepisom drogowym. BSK i powiernicy zajmują się wszystkim, bo się na wszystkim znają. Traktują członków AA jak upośledzonych, ze wzajemnością chyba. Nie zajmują się tylko niesieniem posłania bo akurat na tym się nie znają.
Usuń„Wykrzyczyłaś się, juz Ci lepiej?”
UsuńA nie mówiłem, że tę tolerancję latami ćwiczyłeś na żonie i dzieciach?
Uaktywnili się molestatorzy i przemocowcy.
Usuń"W przygotowywanym poradniku dla służb, mają być przepisy kulinarne na Wielkanoc i Boże Narodzenie, będzie też rozdział poświęcony przepisom drogowym." Kiepskie masz te przedświateczne żarty!
UsuńKontekst jest naszym przyjacielem, jak mawiają Amerykanie.
OdpowiedzUsuńZdanie wyrwał z kontekstu jeden z tych, co to „nie jesteśmy przecież wyleczeni”.
Czy tradycje są duchowe ? Nie są
OdpowiedzUsuńOczywiście, że są.
UsuńNiewątpliwie są.
UsuńA dzięki nim grupa AA staje się duchową jednością, tak jak to opisano w Tradycji Piątej.
Jakie są duchowe zasady tradycji AA? Są uniwersalne i mogą dotyczyć każdego, bez względu na jego osobiste wyznanie: uczciwość, nadzieja, wiara, odwaga, integralność, gotowość, pokora, miłość, dyscyplina, wytrwałość, duchowość i służba.
UsuńTradycja 12 głosi, że "Anonimowość stanowi duchową podstawę wszystkich naszych Tradycji,
Usuńprzypominając nam zawsze, że zasady są ważniejsze od osobowości."
„Jakie są duchowe zasady tradycji AA? Są uniwersalne i mogą dotyczyć każdego, bez względu na jego osobiste wyznanie: uczciwość, nadzieja, wiara, odwaga, integralność, gotowość, pokora, miłość, dyscyplina, wytrwałość, duchowość i służba”
UsuńA ja poproszę o źródło takich informacji. „Skyszalem na mityngu” i „sponsor mi powiedział” to nie są źródła.
Zazwyczaj te powyższe „zasady” przytaczane są w kontekście Kroków. Co również jest bezpodstawne, w literaturze AA nie ma niczego, co sprowadzałoby Kroki lub Tradycje do jednoslownej definicji.
Tradycje zostały zatwierdzone w grupowym sumieniu. I wiadomo kto się tam wyraził poprzez to głosowanie alkoholików.
UsuńM
"A ja poproszę o źródło takich informacji" . Ja te zasady praktykuję od lat. Możesz wziąć ze mnie przykład lub nalegać na poszukiwanie w literaturze AA żródeł tych uniwersalnych wartości.
Usuń"Zazwyczaj te powyższe „zasady” przytaczane są w kontekście Kroków. Co również jest bezpodstawne, w literaturze AA nie ma niczego, co sprowadzałoby Kroki lub Tradycje do jednoslownej definicji."
UsuńW kontekście Kroków bezpodstawne, w kontekście Tradycji niewłasciwe, tylko kontestowanie jest zasadne. I frustracja usprawiedliwiona.
"
„Ja te zasady praktykuję od lat. Możesz wziąć ze mnie przykład lub nalegać na poszukiwanie w literaturze AA żródeł tych uniwersalnych wartości.”
UsuńAleż sobie praktykuj, co mnie interesuje co robi obcy człowiek?
Zródłem tradycji są perturbacje w grupach AA, w nie żadne udawanie praktykowania dziwacznych jednowyrazowych hasełek. Wszystko ci się pomieszało.
Każda religia potrzebuje "przykazań". Tutaj mamy tradycje Jakieś pseudo-duchowe moralizatorskie teksty. Taki katalog marzeń oderwanych od rzeczywistości. Iluzja doskonałości by zamaskować fakt, że prawdziwe życie jest chaotyczne, trudne i dalekie od takich "uniwersalnych" wartości. Uniwersalniscy tradycji czy kroków to kolejny aowski mit.
Usuń„W kontekście Kroków bezpodstawne, w kontekście Tradycji niewłasciwe, tylko kontestowanie jest zasadne. I frustracja usprawiedliwiona.”
UsuńAleż to nie moja wina, że powtarzasz bzdury po innych i teraz wpadłeś we frustrację.
Należało trzymać się Progranu i literatury AA, a nie bajdurzenia weteranów. Nie musiałbyś teraz z frustracją bronić wypaczeń wrzuconych do AA, których źródła podać nie potrafisz.
„A ja poproszę o źródło takich informacji" . Ja te zasady praktykuję od lat.”
UsuńTo również nie jest źródło. Jacy z was manipulatorzy, jak dzieci.
" których źródła podać nie potrafisz. Zródłem jest prawdziwa chęć i gotowość realnegp wyzdrowienia z alkoholizmu a nie skupianie sie na teoretycznych zapisach w literaturze. Twoje inwektywy typu "bzdury" i "bajdurzenie" niewiele Ci pomogą w uzyskaniu trzeźwości.
Usuń"Jakieś pseudo-duchowe moralizatorskie teksty. Taki katalog marzeń oderwanych od rzeczywistości. Iluzja doskonałości by zamaskować fakt, że prawdziwe życie jest chaotyczne, trudne i dalekie od takich "uniwersalnych" wartości."
UsuńCzyżby obce Ci były i nieosiągalne są dla Ciebie uczciwość, nadzieja, wiara, odwaga, integralność, gotowość, pokora, miłość, dyscyplina, wytrwałość, duchowość i służba? Wolisz się paplać w codziennej szarości pozbawionej jakichkolwiek pozytywnych wartości?
W jakiej niby literaturze?! Nie bądź naiwny - fanatycy słyszeli o jednej tylko książce i jeśli czegoś nie ma w polskiej WK, to to nie istnieje. Przecież to proste, czego nie rozumiesz? :-)
Usuń„Czyżby obce Ci były i nieosiągalne są dla Ciebie uczciwość, nadzieja, wiara, odwaga, integralność, gotowość, pokora, miłość, dyscyplina, wytrwałość, duchowość i służba? Wolisz się paplać w codziennej szarości pozbawionej jakichkolwiek pozytywnych wartości?”
UsuńAleż zupełnie nie o to cię pytają. I już prosili, żebyś przestał infantylnie manipulować.
„Twoje inwektywy typu "bzdury" i "bajdurzenie" niewiele Ci pomogą w uzyskaniu trzeźwości.”
UsuńCóż, trzeźwość uzyskałem wiele lat temu.
Proszę, tak wzmozyli się pijacy broniący swoich mityngowych filozofii, a nie umiejący odpowiedź na proste pytanie. Wtedy zaczynają zaszczekiwać. Bywa, że stadnie.
Usuń„Twoje inwektywy typu "bzdury" i "bajdurzenie" niewiele Ci pomogą w uzyskaniu trzeźwości.”
UsuńCzy chodzi o taką trzeźwość jak twoja? Wmawianie obcym osobom frustracji? Wiem, ćwiczyłeś taką trzeźwość dziesiątki lat na żonie i dzieciach.
"Czyżby obce Ci były i nieosiągalne są dla Ciebie uczciwość, nadzieja, wiara, odwaga, integralność, gotowość, pokora, miłość, dyscyplina, wytrwałość, duchowość i służba? Wolisz się paplać w codziennej szarości pozbawionej jakichkolwiek pozytywnych wartości?"
UsuńI oto kwintesencja kazań, którymi przesiąknięte są spotkania AA. Nic dziwnego, że według ankiet, aby utrzymać ten sztucznie nadmuchany balon „samopoczucia”, alkoholicy muszą uczestniczyć w mitingach co najmniej raz lub dwa razy w tygodniu. Bo przecież bez tego „codzienna szarość” natychmiast wciąga ich na dno.
Cotygodniowe ładowanie akumulatorów... ale wystarczyło, że w czasie pandemii zabrakło „ładowarki” w postaci spotkań, a dla wielu oznaczało to katastrofę. Bo jak inaczej mogło się skończyć, gdy zamiast prawdziwego rozwiązania daje się tonącemu listę do odhaczenia: napisz o nadziei, wierze, pokorze, wdzięczności, służbie… i nie zapomnij się pomodlić.
"Cóż, trzeźwość uzyskałem wiele lat temu." Cóż to za trzeźosc, skoro tak łatwo Ci przychodzi obrażąnie innych
UsuńNawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że w końcu ktoś zwrócił głośno uwagę na te jednowyrazowe „zasady” Kroków, a teraz nawet Tradycji. To dziwactwa sprzedawane na zakładkach w Licheniu.
UsuńW USA jest jasne, że nie ma to nic wspólnego z AA.
Nie da się kroków czy tradycji sprowadzić do jednego słowa.
Cóż, pierwsza próba ich obnażenia przyniosła uaktywnienie tych, którym coś zabierasz. Ale przyjdzie czas, zrozumieją.
"zamiast prawdziwego rozwiązania daje się tonącemu listę do odhaczenia: napisz o nadziei, wierze, pokorze, wdzięczności, służbie… i nie zapomnij się pomodlić." Skąd takie generalizowanie? Lepsze "smutki i radości" ? Czy one mają zastępować dzielenie się przez zdrowych i trzeżwych alkoholików ze swego doswiadczenia jak z wyzdrowienia z alkoholizmu pomogły im " uczciwość, nadzieja, wiara, odwaga, integralność, gotowość, pokora, miłość, dyscyplina, wytrwałość, duchowość i służba"
Usuń"Wtedy zaczynają zaszczekiwać. Bywa, że stadnie". Przedświąteczny język serca? Oj, nieładnie, nieładnie!
Usuń„„Twoje inwektywy typu "bzdury" i "bajdurzenie" niewiele Ci pomogą w uzyskaniu trzeźwości.””
UsuńSprawdź co znaczy „inwektywa” i nie używaj słów, których nie rozumiesz, tylko dlatego że wydają ci się mądre.
"Nie da się kroków czy tradycji sprowadzić do jednego słowa." Dlaczego jednego? Ja naliczyłem dwanaście.
UsuńRzeczownik "inwektywa" oznacza zniewagę słowną, obelgę. Powyższe zdanie, w którym występuje zwrot do określonej osoby oraz użyty został nacechowany emocjonalnie wyraz głupoty może być zakwalifikowane jako znieważające czy obraźliwe
Usuń„Ja naliczyłem dwanaście.”
UsuńKolejny geniusz z zerówki.
Jak można poważnie takich traktować?
https://demotywatory.pl/5279852/To-co-najbardziej-czyni-z-ludzi-glupkow-to-jest-ich-pewnosc
OdpowiedzUsuńTo co najbardziej czyni z ludzi głupków, to jest ich pewność, że poznali już wszystkie odpowiedzi. Ta pewność wyklucza z ich świadomości możliwość bycia głupkiem i stwarza przekonanie, że głupkami są ci, którzy chcą się podzielić z nimi własnym doświadczeniem.
OdpowiedzUsuńJestem psychologiem. Znajomy zaproponował mi lekturę komentarzy pana M. S. na tym blogu. Obiecywał dobrą „zabawę”. Zabawę w cudzysłowie, bo i nic wesołego w tym nie znalazłem. Zastanawiam się tylko, czy określenie „fanatyk” jest tu właściwe. Dogmatyk, doktryner, może nawet fundamentalista, byłyby pewnie bardziej trafione.
OdpowiedzUsuńJeden element rzuca się w oczy bardziej niż inne: błąd afirmacji. Błąd afirmacji to błąd postrzegania, który polega na tym, że osoba zaburzona widzi i słyszy w otaczającej rzeczywistości (w tym w książkach, filmach, innych publikacjach) tylko i wyłącznie to, w co już wierzy.
Bez dłuższej rozmowy z kimś takim nie da się jednak z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, czy jest to rzeczywiście błąd (niezawinione zaburzenie percepcji), czy jednak celowe – zwykle dokonywane ze strachu – manipulacje. W pierwszym przypadku klient w pewnym sensie nie widzi i nie słyszy innych treści, ale w drugim, sam tych innych treści do siebie celowo nie dopuszcza z obawy, że cały jego świat by się zawalił, rozleciał.
To się leczy, ale terapia bywa bardzo długa, żmudna i wymaga wstępnej zgody klienta na to, że świat i życie, albo ich elementy, mogą wyglądać inaczej, niż uważa osoba zaburzona. W każdym razie im klient starszy, tym rokowania mniej optymistyczne.
„Jestem psychologiem. Znajomy zaproponował mi lekturę komentarzy pana M. S. na tym blogu. Obiecywał dobrą „zabawę”.”
UsuńObydwaj jesteście znacznie bardziej chorzy niż M.S.
Znam ludzi z takim podejściem i postawą jak M.S., którzy, niestety, nie odnaleźli jeszcze własnej tożsamości i polegają na tym, co przekazał im sponsor z Wielkiej Księgi.
UsuńMasz rację, ale nie wszyscy tacy czy podobni alkoholicy są tak agresywni, tak kłamią, tak manipulują, jak M.S.
Usuń,,Jestem psychologiem." Trudno mi w to uwierzyć ale skoro tak piszesz. Psychologowie maja swoją ,,Etykę zawodową". Jedna z głównych zasad mówi, że psychologowi nie wolno doradzać ani diagnozować osób w Internecie bez ich zgody. Zgoda na takie działanie musi być świadoma, a także oparta na pełnych informacjach o tym, co ta ocena obejmuje, jak ją zebrano, w oparciu o jaką metodykę wykorzystano. Wydaje ci się, że wystawiłeś mi diagnozę. Otóż nie. Wystawiłeś opinie swoim koleżankom i kolegom. Dzięki tej informacji, klienci oraz osoby publikujące w sieci, bedą świadomi jakich zagrożeń mogą spodziewać się z strony psychologów.
Usuń- Wystawiłeś mi diagnozę, stwierdziłeś ,,To się leczy, ale terapia bywa bardzo długa". Twą diagnozę, opinie specjalisty o Szpaku przeczytali użytkownicy tego bloga. Niektórzy z nich znają mnie osobiście. Czytając twoją opinię pomyśleli ,,Marceli jest psychicznie chory, to diagnoza profesjonalisty". Idźmy dalej. A jeśli Marceli wykonuje zawód policjanta, kierowcy, strażaka czy jakikolwiek inny i tę opinię przeczytał jego szef? Czy taki szef nie zastanowi się nad opinią profesjonalisty i nie będzie chciał pożegnać wariata? Zobacz ile krzywdy taką ,,profesjonalną" opinią możesz wyrządzić. Napisałeś o Szpaku ,,dokonywane ze strachu – manipulacje". Zobaczmy jaki Ty jesteś odważny. Pod diagnozą profesjonalista podpisuje się imieniem i nazwiskiem i nr wpisu w ewidencji psychologów. Jak tam z twoją odwagą? Potrafisz podpisać się? Każdy psycholog, który chce uprawiać ten zawód, odpowiada przed OIP, pełniącą funkcję organu nadzorującego, jeśli nie przestrzega standardów zawodowych i etycznych w tej profesji.
Na tym blogu już było kilku profesjonalistów, oceniających mój stan psychiczny. Później prosili Meszuge by usunął ich wpisy. Dzisiaj namierzenie autora komentarza, średniej klasy informatykowi, zajmuje niewiele czasu.
Jeśli ktoś napisał tu, na blogu, że Marceli jest tępy, głupi, analfabeta, to ma prawo tak myśleć, to jest jego subiektywna ocena, nie opinia zawodowca. Wystawiając tutaj opinię o mnie, jako profesjonalista, przekroczyłeś pewną granicę. Przynosisz wstyd swojej profesji.
Marceli Szpak
Marceli...
UsuńO czym ty piszesz? Jaki numer z wpisu do ewidencji ma mieć psycholog? Do jakiej ewidencji? Jaki organ nadzoruje prace psychologa? Co to jest OIP? Jakie standardy "tej" organizacji przywołujesz? Której organizacji?
Pomożes? Bo w szoku jestem...
Porażający egocentryzm. Guzik mnie obchodzi opinia podrabianego (chyba) psychologa, ale przekonanie, że na świecie jest jeden tylko MS, to już poważne zaburzenie.
Usuń"Jeśli ktoś napisał tu, na blogu, że Marceli jest tępy, głupi, analfabeta, to ma prawo tak myśleć, to jest jego subiektywna ocena, nie opinia zawodowca."
UsuńMnie się Marceli wydaje, że nawet subiektywne oceny o Twojej tępocie. głupocie i analfabetyzmie mogą Ciebie zaboleć, dlatego myślę, że warto byś spróbował poddać się ocenie , na własnych warunkach przez psychologa, który by Cię profesjonalnie zdiagnozował i orzekł, jak daleko odszedłeś od rzeczywistości.
To jest tak, jak z alkoholizmem. Dopóki człowiek upiera się, że nie ma żadnego problemu i pije tak, jak wszyscy albo i mniej, to przecież nie pójdzie na terapię odwykową. Jeśli ktoś upiera się, że jest całkowicie normalny i żadna dysfunkcja go nie dotyczy, to przecież nie pójdzie do żadnej poradni zdrowia psychicznego.
UsuńHejterska sekta chorych wyrzutków społecznych leczących swoje kompleksy gnojeniem innych.
UsuńPatologia udająca yntelygęcję.
Potem świętych na mityngach udają.
A za kilka dni będą w wigilię cyrk odstawiać.
Miałem w wakacje okazję poznać jednego z tych ujadających w Internecie, rzucających obelgami wyzdrowiałego.
Bidulek na mityngu siedział cichutko jak pipcia.
,,Jakie standardy "tej" organizacji przywołujesz? Której organizacji? Pomożes? Bo w szoku jestem." Tym razem jeszcze pomogę. Takie informacje znajdziesz w sieci i o certyfikowanych psychologach i o standardach. Znajdziesz je np na stronie Polskiego Towarzystwa Psychologicznego. https://psych.org.pl/o-ptp/kodeks-psychologa punkt 7,10, 11 Kodeks jest słowie w PSYCHOLOG. Osoba, która ma świadomość, że jej wiedza może zrobić wiele krzywdy, ma wykształcenie umożliwiające manipulacji, oszukiwania. Czy idąc do takiej osoby po pomoc nie ufasz jej? Nie odkrywasz przed nią swoje tajemnice? Czy masz taką świadomość, że ta osoba wyniesie to na zewnątrz? Że będzie stawiała ci diagnozy w necie? Naprawdę nie widzicie w tym zła jakie czynią tacy ludzie? Jaka jest ich moralność? Czy czytającym ten tekst profesjonalistom, nie przeszkadza takie zachowanie swojego ,,kolegi"? Czy zdajecie sobie sprawę ile jest prowadzonych postępowań sądowych dotyczących wykorzystywania ,,klientów" w rożny sposób? Nie przeszkadza to wam?
UsuńMarceli Szpak
,,Porażający egocentryzm. Guzik mnie obchodzi opinia podrabianego (chyba) psychologa, ale przekonanie, że na świecie jest jeden tylko MS, to już poważne zaburzenie." ,,Psycholog" napisał ,,Jestem psychologiem. Znajomy zaproponował mi lekturę komentarzy pana M. S. na tym blogu." Na tym blogu! Nie na całym Świecie. Przeczytaj komentarze pod tym wpisem. Myślisz, że dotyczą one jakiegoś tajemniczego MS z całego Świata? Wystarczy czytać ze zrozumieniem.
Usuń,,Mnie się Marceli wydaje, że nawet subiektywne oceny o Twojej tępocie. głupocie i analfabetyzmie mogą Ciebie zaboleć, " Zupełnie nie interesuje mnie co ci się wydaje. Następny ,,psycholog". Źle myślisz Żadne oceny mojej osoby nie wpływają na mnie mam to już dawno za sobą. Pozbyłem się uzależnień od rzeczy od ludzi, od tego co robią i co wygadują. To ich problem nie mój. Gdyby miały mnie dotykać opinie trzeźwiejących (nietrzeźwych) chorych psychicznie (choroba alkoholowa to choroba psychiczna) pielęgnujących swoją chorobę musiał bym też być chory tak jak Wy.
Dzięki łasce Boga wyzdrowiałem z tej umysłowej choroby.
Anonimowy21 grudnia 2024 09:27 - Napisz coś o sobie, może być pozytywnie.
Usuń"Dzięki łasce Boga wyzdrowiałem z tej umysłowej choroby." I jestem dzisiaj Bogiem, chciałoby się dodać
UsuńWeekend przyszedł, święta za rogiem, pijaki niespokojne, agresywne, skore do rozdrażnienia.
UsuńWeekendowe głody wyrzygują na obcych ludzi w Internecie, bo od żony to by dostali raz, a dobrze.
Spokojnej przedświatecznej stmosfery życzę Wam i sobie.
Usuń" terapia bywa bardzo długa, żmudna ......W każdym razie im klient starszy, tym rokowania mniej optymistyczne." Czy nam naprawdę zalezy na poddaniu Marcelego takiej terapii?
OdpowiedzUsuńPo 87 latach, widać już chyba wystarczająco wyraźnie - to nie dziala.
OdpowiedzUsuńDlatego trzeba wyraźnie pokazywać by wybierać udowodnione naukowo metody.
Skuteczność naukowo udowodnionych metod - patrz obrazek. https://meszuge.blogspot.com/2024/11/za-moich-czasow-byo-super_22.html
UsuńAnkieta wyraźnie pokazuje. Żadne tak siły wyzsze i inne religijne cudenka. Spotkania, spotkania, spotkania a na nich opowieści będące kontunuacja i wspomaganiem procesu, prowadzonego w innych miejscach. Prowadzonego przez ludzi którzy odpowiadają za tak wysoką frekwencję na mityngach (a dokładniej za 44.6%).
UsuńAA w liczbach. Fakty a nie mity.
,,Fakty a nie mity." Masz racje w internecie czy na mitingach możemy sobie opowiadać różna historie. Badania naukowców oparte na ogromnej liczbie uzależnionych weryfikują te poglądy.
UsuńNajnowsze badania amerykańskich profesjonalistów na temat skuteczności w leczeniu choroby alkoholowej. Zrobiono je na 10 000 pacjentów. Zawodowcy wykazali znacznie wiekszą skuteczność AA od innych metod leczenia. Trudno posądzać profesjonalistów o stronniczość w interpretacji wyników.
https://www.cochranelibrary.com/cdsr/doi/10.1002/14651858.CD012880.pub2/full
John F. KellyKeith HumphreysMarica Ferri
Fakty do sprawdzenia, nie fantazje.
Marceli Szpak
Ciekawe... Jeśli ktoś ma zbędne półtorej godziny: https://www.youtube.com/watch?v=HanbLHvBUVI
OdpowiedzUsuń