piątek, 14 grudnia 2018

Notatki sponsora (odc. 113)


Powrót do początków, powrót do źródeł! – to częste wezwania pewnego odłamu albo nurtu w AA. Chodzi o to, żeby praca ze sponsorem wyglądała obecnie tak, jak za czasów pierwszych weteranów, bo wówczas Wspólnota osiągała – rzekomo – niesamowitą wręcz skuteczność.
O tym, że koniecznym elementem tych wczesnych sposobów była melasa i pomidory oraz butelka jałowcówki na kuchennym kredensie, już pisałem. Teraz wiarygodna, bo pochodząca z Wielkiej Księgi [s. 259-260), informacja o tym, jak długo robi się Program ze sponsorem, a przynajmniej robiło wtedy, w czasach pierwszych weteranów.

Dzień przed moim powrotem do Chicago dr Bob miał wolne popołudnie. Zaprosił mnie do swojego gabinetu i w ciągu trzech czy czterech godzin oficjalnie przeprowadził mnie przez program Sześciu Kroków w jego ówczesnej formie. Tych sześć kroków to:
1. Całkowite poddanie się.
2.Przewodnictwo i zależność od Siły Wyższej.
3. Inwentura moralna.
4. Wyznanie.
5. Zadośćuczynienie.
6. Ciągła praca z innymi alkoholikami.

Zastanawiam się, czy w obecnych czasach, w zupełnie zmienionych warunkach, byłoby to możliwe…

5 komentarzy:

  1. Przeprowadził od 1 do 6 w krótkim czasie.Dosc jasno się wyraził:))Przeprowadzilem Staruszke przez ulice A czy dotarła do domu cało?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wrażenie, że poruszamy się po świecie symboli a nie świecie wartości.
    Punkt 5 i 6 w parę godzin za jednym posiedzeniem ? No, no . Oni wtedy faktycznie z innej gliny byli chyba skoro to się udawało. A może właśnie dlatego to zostało zmienione, nie 6 tylko 12 i nie w parę godzin tylko rzetelnie i dłużej?

    Pozdrawiam,
    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie rozumiem jak można zrobić zadośćuczynienie w parę godzin... Pozdrawiam Meszuge

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładam, że na tym posiedzeniu to oni tylko omówili, co trzeba zrobić - działania były później.

      Usuń