Fundacja BSK, prawny reprezentant
Wspólnoty AA w Polsce, zwróciła się do Ministerstwa Zdrowia w sprawie
możliwości przywrócenia spotkań Anonimowych Alkoholików. Oto odpowiedź, która
powinna kończyć temat, a jednocześnie pomóc rozróżnić dbałość o wspólne dobro i
odpowiedzialność, od wynaturzonych osobistych ambicji, samowoli i sobiepaństwa.
Zarząd Fundacji Biuro Służby Krajowej Anonimowych
Alkoholików w Polsce prezentuje odpowiedź otrzymaną od Ministerstwa Zdrowia,
Departamentu Zdrowia Publicznego i Rodziny z dnia 25 maja 2020 r. w
kwestii możliwości organizowania mityngów AA.
Departament
Zdrowia Publicznego i Rodziny
Ministerstwo Zdrowia
Pani
Alicja D.
Dyrektor Zarządu Fundacji
Biuro Służby Krajowej
Anonimowych Alkoholików
w Polsce
Szanowna Pani Dyrektor,
w odpowiedzi na pismo z dnia 20 maja 2020 r. dotyczące
umożliwienia bezpośrednich
spotkań grup wsparcia Anonimowych Alkoholików,
Departament Zdrowia Publicznego i
Rodziny uprzejmie informuje, że na bieżąco analizowane
są kwestie dotyczące
liberalizowania obostrzeń związanych ze stanem
epidemiologicznym.
Jednak zgodnie z § 13 rozporządzenia Rady Ministrów z
dnia 16 maja 2020 r. w sprawie
ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów
w związku z wystąpieniem
stanu epidemii (Dz. U. poz. 878) do odwołania zakazuje
się: 1) organizowania
zgromadzeń w rozumieniu art. 3 ustawy z dnia 24 lipca
2015 r. - Prawo o
zgromadzeniach (Dz. U. z 2019 r. poz. 631); 2) innych
niż określone w pkt 1 zgromadzeń
organizowanych w ramach działalności kościołów i
innych związków wyznaniowych oraz
imprez, spotkań i zebrań niezależnie od ich rodzaju, z
wyłączeniem spotkań danej osoby
z jej osobami najbliższymi w rozumieniu art. 115 § 11
ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. -
Kodeks karny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1950, z późn. zm.)
lub z osobami najbliższymi
osobie, z którą pozostaje we wspólnym pożyciu.
Wyłączenie przedmiotowego
ograniczenia dotyczy wyłącznie spotkań i zebrań
związanych z wykonywaniem czynności zawodowych lub zadań służbowych,
lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub
prowadzeniem działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym
a także związanych z działalnością organizacji
pozarządowych, o których mowa w art. 3
ust. 2 ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o
działalności pożytku publicznego i o
wolontariacie (Dz. U. z 2019 r. poz. 688, 1570 i 2020
oraz z 2020 r. poz. 284), oraz
organizacją i przeprowadzaniem egzaminów określonych w
przepisach odrębnych.
W związku z faktem, że mitingi grupy Anonimowych
Alkoholików nie są spotkaniem
zaliczającym się do powyższego katalogu nie jest
możliwa ich organizacja. W tej sytuacji
obecnie Departament proponuje dalsze prowadzenie
"spotkań" za pośrednictwem
systemu teleinformatycznych lub systemów łączności.
Z poważaniem…
Powinna kończyć... Tak, jesli ktos ma zdrowy rozsadek.
OdpowiedzUsuńU szaleńców w internecie to pismo rozpoczęło... nie, nie dyskusję... napady agresji, kłamstwa, fake newsy i bicie głową o ścianę (ażeby było ciekawiej, to widziałem kiedyś na mityngu alkoholika walącego głową w ścianę, bo grupa głosowała inaczej niż on chciał).
Teraz rozpowszechniają fejki, że dzisiejszy komunikat dotyczący głownie organizowania wesel, pozwala im robic mityngi na 150 osób.
Ja bym zadzwonił po pomoc dla nich, ale który psychiatryk przyjmie 150 szaleńców?
Ziben nie zastanawia Ciebie, ten rząd wielkości, 150 szaleńców i JEDEN zdrowy ZIBEN?
UsuńMarceli S
Ziben no coś Ty, przecież oni trzeźwieją 😆
OdpowiedzUsuńZero odpowiedzialności
OdpowiedzUsuń,, związanych z działalnością organizacji pozarządowych, o których mowa w art. 3
OdpowiedzUsuńust. 2 ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o
wolontariacie (Dz. U. z 2019 r. poz. 688, 1570 i 2020 oraz z 2020 r. poz. 284),"
https://fakty.ngo.pl/slownik/organizacje-pozarzadowe
,,Organizacje pozarządowe (non governmental organisation, NGO) to wszystkie podmioty, które nie są jednostkami albo organami administracji publicznej oraz których działalność nie jest nastawiona na osiąganie zysku.
Charakterystyczną cechą organizacji pozarządowych jest więc brak powiązań z władzą publiczną (często tak tłumaczy się nazwę organizacja poza-rządowa). W Polsce pojęcie to definiuje ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie z 2003 roku, która wprowadza rozszerzoną definicję organizacji pozarządowych jako podmiotów prowadzących działalność pożytku publicznego. Do organizacji pozarządowych zaliczamy: - stowarzyszenia, w tym stowarzyszenia rejestrowe, zwykłe oraz związki stowarzyszeń - fundacje jak np. Polski Czerwony Krzyż,........................ takie jak kluby osiedlowe czy grupy wsparcia, grupy samo¬pomocowe. Najczęściej terminu organizacja pozarządowa używa się w stosunku do fundacji i stowarzyszeń."
Obawiam się, że Rząd może nie wydać szybko indywidualnego komunikatu dla Grup AA. Czytałem o otwarciu w 4 kolejnym etapie wesel na 150 osób bez maseczek, od 30 maja zniesione zostaną limity osób w branży handlowej i gastronomicznej, Od 6 czerwca natomiast w hotelach mogą zacząć działać baseny, siłownie, kluby fitness. Trzeba będzie poczekać do kolejnego etapu. Chyba że alkoholicy zaczną myśleć i czytać ze zrozumieniem. Z tymi co wyzdrowieli nie ma problemu, niewyleczona choroba alkoholowa mąci w głowie, bo to choroba psychiczna jest.
Zdrowia życzy
Marceli SZpak
I tu mam pewien problem, jedną z rzeczy z ktorą miałem pewne dylematy to była moja obawa, że jak chciałem być bardzo programowy (program to, program tamto), to stawałem się taką bezwładną masą czegoś nieokreślonego, bez swojej tożsamości. Ale przyszło 4 wydanie WK, gdzie jest trochę inne tłumaczenie pewnej kwesti "nie po to Bóg nas obdarował rozumem, byśmy z niego nie korzystali". I tego mi brakowało, ja podczas picia nie tylko złe rzeczy robiłem, dlatego moim zdaniem, nie negujmy i mieszajmy z błotem tych co próbują organizować mitingi tzw, stare. Bo kto z was wie że ma rację, zna prawdę o koronawirusie itp. Kiedyś przeczytałem, że tzw dobro i zło zależy od perspektywy. Jeżeli mamy muchę, złapaną w sieć pająka, to jest to dobra czy zła sytacja, to zależy z czyjej perspektywy patrzymy, pająka czy muchy.
OdpowiedzUsuńA może tu nie chodzi o spekulacje na temat wirusa, ale o coś prostego: jestem zdolny do przestrzegania zasad, czy nadal jestem przykładem szalejącej samowoli?
UsuńCoś prostego u alkoholikow?
UsuńProste rozwiazania stosują zdroworozsądkowo ludzie. Psychicznie chorzy uciekają w barok i mityngowe filozofowanie.
Zdrowy rozsądek to rzecz, której każdy potrzebuje, mało kto posiada, a nikt nie wie, że mu brakuje.
UsuńStereotyp - uproszczony, skrótowy i zabarwiony wartosciujaco obraz rzeczywistości; stereotyp sprawia, że identyczne cechy zostają przypisane wszystkim bez wyjątku niezależnie od rzeczywistych różnic między nimi.
O to to to...
UsuńMamy mityngowe filozofie. Czasami trafiają się własne, niestety tym razem tylko kopiuj-wklej.
Zaś co do domniemanych strreotypów, w tym przypadku nie o to chodzi.
UsuńAlkoholizm mógł być uznany za chorobę dlatego, że ma tak zwany obraz, czyli jednakowe objawy u wszystkich chorych, w tym przypadku często zwane mechanizmami.
Proszę, polecam się.
Ziben, jeśli nie odróżniasz filozofii mityngowych od cytatów i definicji, to ten Twój program jest bardzo ograniczony.
UsuńTe mityngowe banialuki, puste slogany już mi się przejadły. Jak można nie pić dziesięć, dwadzieścia lat i gadać w koło Macieju to samo. Przecież każdy rok jest inny, te 365 dni to moja nowa wiedza, doświadczenia, które przecież weryfikują moje poglądy i przekonania.
UsuńAle jeżeli hipoteza jest naciągana, to mam ją przyjąć bezwarunkowo, czy bo się boję odpowiedzialności za swoje czyny. Pamiętam swoje początki trzeźwienia, trafiłem do kościoła i akurat była droga krzyżowa, utkwiło mi o upadku Jezusa i konsekwencjach jego zachowania. Teraz nie boję się konsekwencji, bo to jest wartość z której jeżeli chcę i potrafię wzrastać.
OdpowiedzUsuńMożna się nie bać o siebie, ale czasem warto zauważyć, ze poza nami są jeszcze inni ludzie. Na mityngu. W domu. W pracy.
UsuńKonsekwencje...
UsuńPijąc nie przewidywalem konsekwencji dalej niż 5 minut. Mając dwa złote i wybór - chleb na trzy dni czy piwo, odpowiedz była jasna.
Jak przestałem pić, i tylko przestałem pić, pieniądze przeznaczone na dowód osobisty, który miał umożliwić załatwienie wielu spraw życiowych, wydałem na pierdoły.
Poddanie się pod program nauczyło mnie przede wszystkim swoje decyzje powierzać Sile Wyzszej, a nie szaleć samowolą. A co z tym związane, przewidywać możliwe konsekwencje swoich dzialan dla mnie i dla innych ludzi.
Nie jestem już hazardzistą życiowym, nie potrzebuję haju i robienia sobie i innym rollercoastera z życia.
Siła większa, wyższa i Bóg to są dla mnie trzy różne pojęcia. Siła większa to drugi człowiek, siła wyższa to coś nieprzewidzianego, nie do uniknięcia, a Bóg to głos mojego serca i sumienia.
UsuńPoddanie się pod program - jakie to smutne i zniewalające. Najpierw żyłam pod pręgierzem alkoholu, teraz pod pręgierzem programu? A gdzie ta nowa wolność? Jestem szczęściarą, bo mam własną filozofię na życie, nie czyjąś.
UsuńNo i super.
UsuńW takim razie MOJE poddanie się pod program nie powinno być dużym problemem w TWOIM życiu, nieprawdaż?
Moje filozofie na życie kończyły się w knajpie dwuletnimi ciągami.
"Jeżeli masz jeszcze jakikolwiek własny pomysł na życie, to go wypróbujesz, nie ma wątpliwości" - mawiał mój sponsor. "A potem wrócisz. Jeśli uda ci się przeżyć.
Ja już mam wszystkie sposoby własne (i takich internetowych piewców samowoli) wypróbowane.
Broń mnie Panie Boże przed filozofiami moimi, a jeszcze bardziej przed filozofiami kobiety z internetów.
To zabija.
Jak dobrze, że mój Bóg obdarzył mnie w rozum i wolną wolę. I nie potrzebuję naśladowców ani ja nie muszę nikogo naśladować.
UsuńTo w czym problem? To takie powtarzanie afirmacji? Upewnianie się?
UsuńNie lękaj się, moje życie w niczym tobie nie zagraża.
To jest tylko i wyłącznie Twoja interpretacja.
UsuńNie z takimi kozakami miałam do czynienia. Wrzuć na luz, bo ja nie pękam.
UsuńZiben pisze Broń mnie Panie Boże przed filozofiami moimi, a jeszcze bardziej przed filozofiami kobiety z internetu...To zabija. Moje wpisy to tylko moje osobiste poglądy, a nie prawda absolutna i jedyna. Nie wyobrażam sobie NIE MIEĆ własnej filozofii na życie, to w co wierzę, jakie wyznaję zasady. Malutki Zibenek nie wie co to filozofia życia, więc życzę powodzenia w poszukiwaniu siebie.
UsuńWydaję mi się, że Ci co mają obawy nie przyjdą, a Ci co żyją na krawędzi i tak bedą przeginać, trzeba wierzyć w ludzi (trochę to naiwnę), to jest jeden minus poznania i życia programem u mnie. Jestem naiwny ale tak pozytywnie
OdpowiedzUsuńDla mnie ludzie spoza AA są bardziej normalni niż AA.
OdpowiedzUsuńAle wszechwiedza Ci została, Ziben😇
OdpowiedzUsuńHmm... Nie widzę tu żadnego powodu do podniecania się mną przez nicki z internetu.
OdpowiedzUsuńNie jestem gwiazdą, fanów nie szukam, nie wchodzę w żadne relacje, czy pseudorelacje z alkoholikami i pokrewnymi.
Widzę, że twoje ego jest w formie skoro myślisz, że ktoś się podnieca twoim nick-iem.
OdpowiedzUsuńNajnormalniej w świecie napisałem co zauważyłem w twoich wypowiedziach, masz na wszystko odpowiedź, na każdy temat niby piszesz, że ja tylko trzeźwieję, i takie tam banialuki, a jesteś przeświadczony
o swojej nieomylności i (zajebistości poziom MASTER), ale co tam, nam nie wolno oceniać jedynie wyrażać swoje odczucia. Nie wchodzenie w relację to takie jest ponad wszystko, przecież jestem oświecony. Oczywiście moja subiektywna ocena lub odczucia są takie, że jesteś w dupie i najgorsze, że się tam urządzasz.
Ale co ja tam wiem i widzę
Musze jaśniej?
UsuńNie mogę odwzajemnic twojego zainteresowania. Poszukaj sobie kogos innego. Albo zrób cis pozytecznego
Ziben żal mi ciebie, masz zaburzone relacje z samym sobą, konstruowanie fałszywego ja i ekspansja ego blokuje twój rozwój duchowy. Cały czas wchodzisz w relacje z innymi, cóż za hipokryzja.
OdpowiedzUsuńPolecam terapię DDA. Przestaniesz latać za alkoholikami, którzy wyraźnie mówią ci, że jesteś natrętny.
OdpowiedzUsuńA ja ci niczego nie polecam, nie robię za Boga i nie wiem, co dla ciebie dobre.
UsuńZastanawiam się skąd ludzie wiedzą co zabije a co pomoże alkoholikowi? Wiem co mi pomogło. Wiem co pomogło milionom alkoholików. Ale czy to pomoże wszystkim? Wiem, że wielu nie pomogło i chyba wielu nie pomoże. Jeżeli Grupa AA chce prowadzić ,,prawdziwy" miting to decyduje o tym sumienie Grupy. I choćby walił głową w mur pojedynczy alkoholik, miting się odbędzie. Czy jest obowiązek uczestnictwa w mitingach? Czy alkoholik może nakazać lub zakazać uczestnictwa drugiemu alkoholikowi w mitingu??
OdpowiedzUsuńKrok XII mówi o stosowaniu ,,TYCH ZASAD" nie moich, twoich zasad, zasad obowiązujących w partii ,,różowe słoniki", dotyczących jakiś religii itd . Zasad Programu AA zawartego w WK, która ukazał się w 1939 roku.
Marce Szp
Ależ wiem, pisałeś to wielokrotnie.
UsuńNie odróżniasz dobra od zła, nie wiesz co leczy, a co zabija, nie odrozniasz zdrowia od szaleństwa. Ba, nawet dziwisz się tym najprostszym umiejętnościom u innych.
Jednocześnie piszesz o jakimś programie, coś chcesz przekazywać, masz poczucie jakiejś misji, coś chcesz komuś dawać... Co?
Toż nawet program z pralki Wiatka nauczyłby cię odróżniać białe od kolorów.
Może od tego zacznij?
Ziben nie te prochy bierzesz.polecam detoks.
UsuńZiben gdzie ty idziesz ja już tam byłam 😉
UsuńWiesz co...? Po prostu napisz książkę o mnie. Potem mi ją przyślij, odeślę z autografem. Bez czytania, bo z fantastyki wyrosłem.
UsuńIle ty masz latek, siedem?
Pomyliłaś mnie ze swoimi kolegami?
Jestem Ula z II B
UsuńKiedy rozwiniesz swoją emocjonalną dojrzałość życie stanie się przyjemnością, a nie pracą.
A twój sponsor nie zalecił ci detoksu?
OdpowiedzUsuńMasz fory Ziben - Twoje wymądrzanie się jest przywilejem dla młodych stażem AA.
OdpowiedzUsuńTo dzieci tworzą obraz świata w wyobraźni. Dorosłe dzieci również.
UsuńStaż w AA, dobre, chyba z dekadę tego nue skyszalem.
Ale zbieraj. Zbieraj. Nie zastąpi to zdrowienia, ale zbieracze zbierają, to wszystko co mają.
Emocjonalnie dojrzali ludzie są świadomi swoich myśli i uczuć, zarówno osobistych jak i zewnętrznych.
UsuńUzbrajanie się w emocjonalną tarczę czyni naszą podróż przez życie tylko trudniejszą.
Lubię mieć dystans, dlatego siebie i Ciebie traktuję z przymrużeniem oka.
UsuńWitam serdecznie:-) Tak sobie czytam te wszystkie komentarze i myślę sobie gdzie ja jestem...czy na blogu kompetentnej osoby (tak uważam) czy na jakimś chorym czacie? Panowie i Panie to jest blog człowieka z dużym doświadczeniem uważam i uszanujcie proszę trochę ten blog...bo z tego co widzę i czytam w tych komentarzach to jakieś Nasze chore ambicje nie pozwalają Nam odpuścić pewnych poglądów, które nie są zgodne z Naszymi. Naprawdę nie chcę nikogo tutaj oceniać, ale uważam, że blog Meszuge porusza wiele cennych zagadnień i kwestii związanych z chorobą alkoholową i Wspólnotą AA. Dlatego bardzo Was proszę uszanujcie ten blog i komentarze sugeruję pisać w danym temacie a nie kłócić się co kto napisał bo uważam, że to nie to miejsce na kłótnie i spory.
OdpowiedzUsuńDziwię się, że tak namiętnie walczysz o jakość postów na blogu, który jak widzę jest moderowany przez właściciela.
UsuńPełna zgoda. Odnosimy się do tematów nie do wypowiedzi innych.
OdpowiedzUsuńA jaki jest temat tej "dyskusji", bo nie doczytałem? Widzę tylko urzędowe pismo i zastanawiam się, komu ono było potrzebne? Jeżeli pracownikom i członkom Zarządu Fundacji, to wyciągam prosty wniosek, że nie potrafią przeczytać ustawy. Jeśli zaś miało na celu wyjaśnienie prawnych aspektów organizowania mitingóow, to j.w. Przeciwnicy organizowania ich w realu przedstawiają argumenty oparte na własnym przekonaniu, że tak ma być, bo oni wiedzą jak ma być i bez mitingu poradzą sobie za pomocą teleinformatycznych środków przekazu. Zapominają przy tym, że grupa ma trochę inny cel, niż dopieszczanie weteranów i pewnych siebie "średniaków". Natomiast alkoholik, który przychodzi pod zamknięte drzwi sali i widzi kartkę z numerem telefonu, wyrabia sobie określone zdanie o działaniu AA i ma solidne usprawiedliwienie dalszego picia. Mało kto pomyślał, że może po prostu nie posiadać telefonu albo środków na to, żeby zadzwonić. Ale zdanie moich znajomych z innych grup: powinien mieć, bo każdy ma!!!
OdpowiedzUsuńKtoś już poruszył kwestię zakazu i nakazu dotyczącego organizowania i uczestnictwa w mityngu. Dyrektor BSK nie jest dla mnie w tej kwestii autorytetem a całe to pytanie ministra o rzecz wiadomą, wynika albo z próby zaistnienia w tej "nowej normalności" na poziomie ministerialnym , albo z braku zajęcia.