Wymyśliłem kiedyś powiedzenie: łatwo jest nie pić, kiedy nie chce się pić, które bardzo szybko zaczęło dotyczyć trzeźwości w ogóle, bo nie tylko abstynencji. Cudownie się trzeźwieje (i jeszcze lepiej o tym opowiada na mityngach), kiedy w firmie wszystko dobrze się układa, pieniądze się robią, rodzina szczęśliwa i zdrowa, dzieci dobrze się uczą, wszystko świetnie idzie. Jednak w takich warunkach, których zresztą każdemu życzę, poziomu trzeźwości i Siły duchowej zweryfikować się nie da.
Życiowego sprawdzianu nie przeszedł pomyślnie mój kolega. Gdy stracił stanowisko, wysokie zarobki, służbową furę i komórę, a wreszcie dobrą wolę rodziny – wrócił do picia. Przykre to, ale taki sprawdzian miał wymiar jednostkowy, osobisty. Epidemia Covid-19 okazała się egzaminem dla wszystkich alkoholików i wszystkich grup AA. I wiele z nich oblało go z kretesem. Pisał o tym Andy F. na swoim blogu: https://aaforagnostics.com/blog/aa-zoom-meetings/ i ten jego wpis był inspiracją też dla mnie.
Nie miałem żadnych oczekiwań wobec uczestników mityngów staropolskich, to jest takich spotkań, którzy grupują alkoholików nauczonych przez psychoterapeutów, że oni są najważniejsi, że mają prawo, a nawet obowiązek być egoistami i dbać tylko o siebie. Okazało się jednak, że oczekiwanie czegokolwiek po alkoholikach na i po Programie (niektórzy nawet Tradycje i Koncepcje „zrobili” ze sponsorami), też było naiwne, czyli po prostu znowu się pomyliłem, nie miałem racji. Być może dlatego, że obserwowałem sytuację, w której wszystko gładko się układa, wszystko dobrze działa, nie dzieje się nic złego. Ale pojawił się wirus i zweryfikował moje naiwne rojenia o wielu alkoholikach i grupach AA.
Obserwowałem i słuchałem alkoholików, którzy w Kroku Trzecim z pełną powagą i przekonaniem deklarowali, że rezygnują z samowoli i sobiepaństwa, że gotowi są wreszcie zacząć się podporządkowywać, że powierzają swoją wolę, że przestają grać rolę Wszystkowiedzącego i Wszystkomogącego Boga i w wielu przypadkach wierzyłem w te deklaracje. Tymczasem alkoholicy…
Mimo jednoznacznie określonych ograniczeń spotykali się w zbyt dużych grupach, w zbyt małych salach, bez masek na twarzach, bo przecież szalejącej samowoli nikt nie będzie mówił, jak ma żyć i co robić. Okazało się, że niektórzy alkoholicy, których uważałem za trzeźwych, żyją w jakiejś urojonej przez siebie alternatywnej rzeczywistości, w której Tradycje AA są ważniejsze od norm prawnych, zarządzeń, kodeksów, przepisów. Z dumą i pychą opowiadają o Tradycjach poznanych ze sponsorem i jednocześnie lekceważą Pierwszą, bo przecież przed oczami mają tylko swoje dobro, swoje potrzeby i zachcianki, a że mogą kogoś narazić na chorobę lub śmierć, to i co z tego. Przecież oni sami są najważniejsi, a jak ktoś się boi, to niech nie przychodzi. To ostatnie zwłaszcza wydało mi się szokujące, bo jednocześnie okłamują innych i siebie, i twierdzą, że oni to wszystko robią dla dobra jakiegoś hipotetycznego nowicjusza. Pamiętam wielu z nich, jak przed epidemią, z przekonaniem mówili na mityngach o uczciwości oraz o obietnicach (zniknie egoizm…).
W artykule o problematycznej mądrości AA pisałem całkiem niedawno, jak to powiedzenie „Trzymaj z wygranymi” zamieniłem na „Trzymaj z tymi, z którymi ty wygrywasz”. W chwili obecnej ma to wyjątkowe znaczenie – trzymanie z tymi, którzy coś tam dla samych siebie wygrywają, może spowodować moje realne szkody na zdrowiu. A jeśli nawet nie, w końcu jestem zaszczepiony, to nie chcę, żeby ściągnęli mnie do swojego poziomu i nauczyli, że zasady są po to, żeby je łamać albo że te zasady mniej ważne są od osobistych zachcianek, ambicji i samowoli.
A nowicjusz? Raz czy drugi zjawił się, ale widocznie nie czuł się bezpiecznie wśród ludzi lekceważących zasady (i nawet dumnych z tego), więc jego przygoda z AA skończyła się po 1-2 mityngach. Wtedy starsi stażem bywalcy mityngów orzekli, że ci nowicjusze widocznie nie byli jeszcze gotowi, że na pewno chcieli jeszcze pić, że widocznie nie uznali swojej bezsilności…
„Doktor Bob i dobrzy…” s. 149: Ówcześni uczestnicy AA nie uważali mityngów za czynnik niezbędny do zachowania trzeźwości. Były on po prostu pożądane. Za to poranne skupienie i modlitwa były do tego konieczne.
Twardy lockdown. Tysiące chorych. Wszędzie śmierć. Alkoholiczka zaprasza mnie na mityng stacjonarny bo nikt nie ma prawa zabraniac nam w imię tradycji spotykania się. Przecież człowiek może umrzeć jak trafi na zamknięta salkę. Dobrze ze miałem już wtedy Sponsora i ludzi skupionych wokół rozwiązania i dziedzictwa AA. Jeszce kilka przykładów:
OdpowiedzUsuń- mityng online jest gorszy. Nie wiadomo czy taka grupa nie posiadająca własnego fizycznego miejsca spotkań wogile jest grupa AA...
- do założenia nowej grupy online nie potrzeba czajnika :)
- że stron AA łatwo dowiedzieć się że mityng online to chwilowy folklor: "Wielu trzeźwiejących alkoholików z różnych potrzeb i względów docenia taką formę spotkania. Gorąco zachęcamy jednak, aby swojego kontaktu z grupą AA nie ograniczać jedynie do uczestnictwa w spotkaniach internetowych."
Wyzdrowialem online. Przekazuje program online. Już w tej chwili AA onlinowi podejmują kolejne służby. Rośnie nowe pokolenie AA. Jak wykorzystać taki potencjał....
Mitingi online odbywają się od początku istnienia internetu. Wcześniej alkoholicy dzielili się Programem, doświadczeniami listownie lub telefonicznie. Czy to było online? Zgadza się, alkoholik może umrzeć całując klamkę drzwi gdzie kiedyś odbywał się miting. Wiele jest tego typu doświadczeń. Jedno z nich; alkoholik wyszedł z więzienia gdzie był gwałcony, żona go zostawiła, został bez grosza, bezdomny. Kupił sobie dwa metry sznurka i szedł w stronę lasu. Przechodził obok miejsca gdzie akurat odbywało się spotkanie AA. W tym miasteczku była tylko jedna grupa i raz w tygodniu spotykali się na mitingu. Nie pocałował klamki. Drzwi były otwarte. Zbieg okoliczności??? Nie sądzę. Drugie takie podobne doświadczenie lecz z mniej szczęśliwym zakończeniem. Miting, za tydzień 25 rocznica istnienia grupy, orkiestra załatwiona, msza załatwiona, wyżerka załatwiona, napoje załatwione jeszcze tylko ciasta i kolejność przemówień. Na spotkanie trafił człowiek, przyznał, że wypił wcześniej dwa piwa, poprosił o pomoc, chciał przestać pić. Pod wpływem był, grupa wyprosiła go z mitingu, przeszkadzał jej. Po zakończeniu udanego spotkania uczestnicy ,,mitingu" przechodząc przez niewielki lasek zauważyli kontur człowieka wiszącego na gałęzi, podeszli bliżej i rozpoznali nieszczęśnika, który prosił ich o pomoc. Kolega zadzwonił do mnie by poinformować mnie o odwołaniu rocznicy. Grupa się rozpadła.
UsuńA gdyby tak online ten człowiek poprosił o pomoc? Nikt by niw wyczuł alkoholu. Tylko problem skąd ten internet wziąć jak nie ma kasy na fajki??
Tak tylko się zastanawiam jak to jest z tymi służbami i niesieniem posłania online? Mandatariusz online? Jak on łączy grupę ze światem zewnętrznym np Intergrupą? Jeżeli takowa jest tylko w realu? A co ze skarbnikiem?
A jak z tym posłaniem na zewnątrz? Jeżeli trafi alkoholik na taką grupę w sieci to OK. Ale jak taka grupa szuka (wychodzi do alkoholików) ? Czy takie spotkanie online to jest miting jakiejś konkretnej grupy AA? Jakie warunki musi spełnić alkoholik by zostać członkiem takiej grupy? Czy potrzebuje mieć na to jakąś zgodę? Hmmm. Jeżeli takie spotkanie online pomagają alkoholikowi to bardzo dobrze. Czytam, że kolega wyzdrowiał online. Bardzo się cieszę i gratuluję. Czy na mitingach w realu alkoholicy powinni zachęcać z korzystania z tego typu spotkań? Aaa, zapomniałem, że nie mogą bo przecież mitingi w realu mają być zamknięte. Tysiące chorych itp. Nikt nie odwołał pandemii. To co z tymi mitingami w realu?
Tyle pytań
Szpak Marcel
Bardzo to emocjonalne, co napisałeś, Szpaku - jak zresztą często - ale nieprawdziwe. Spotkania alkoholików nie leczą alkoholizmu w jakiś magiczny sposób. Nie zrozumiałeś chyba cytatu, którym tekst się kończy. „Doktor Bob i dobrzy…” s. 149: "Ówcześni uczestnicy AA nie uważali mityngów za czynnik niezbędny do zachowania trzeźwości. Były on po prostu pożądane. Za to poranne skupienie i modlitwa były do tego konieczne". Spotkanie pacjentów w poczekalni u dentysty i ich rozmowy o różnych dolegliwościach też nie leczą zębów. Rozwiązaniem problemu alkoholizmu jest Program, a nie mityngowe jęczydupstwo.
UsuńEmocjonalnie?? Hmm. Skoro fak twierdzisz.
UsuńMeszuge nie odnosiłem się do tego cytatu. Masz zdecydowanie rację, nie słyszałem (co nie znaczy, że nie jest to możliwe) by ktoś wyzdrowiał chodząc tylko na mitingi. Dr Bob pisał ,że jest to trudniejsza droga w utrzymaniu abstynencji. Chodzenie na miting, a miedzy mitingami nie picie alkoholu. Co w moim poście jest nieprawdziwe?? Tak merytorycznie jeśli byś mógł napisać. Czemu służą mitingi? Dla kogo są mitingi?? Dla alkoholika, który cierpi, który szuka rozwiązania swojego problemu alkoholowego. Mitingi nie są dla mnie. Nie są dla mojego EGO. Nie są dla mojego ,,jęczydupstwa" jak napisałeś. Jestem tam dla alkoholika, który cierpi po to by przekazać mu wiadomość (message) ,,bracie zmam sposób )Program) dzięki, któremu możesz wyzdrowieć z tej śmiertelnej choroby". Wiem jak możesz rozwiązać swój problem alkoholowy. Gdyby nie było mitingów nie było by AA. AA byliby pozbawieni swego jedynego celu. Ale jeśli ktoś twierdzi, że może to posłanie nieść siedząc w domu (nie wyjdzie na zewnątrz bo covid) to jego indywidualna sprawa. Jeżeli z tym czuje się dobrze to bardzo dobrze.
PD Marceli Szpak
Nie jest prawdziwe to, że te spotkania (osobiste) są absolutnie niezbędne do wytrzeźwienia.
UsuńNaruszanie prawa, lekceważenie życia i zdrowia innych ludzi, jest oznaką nadal szalejącej samowoli, wynaturzonego egoizmu, czyli... nietrzeźwości. Alkoholicy nie stoją ponad prawem.
AA przetrwali drugą wojnę światową, czy myślisz, że żołnierze alkoholicy odmawiali wykonania rozkazów, bo... właśnie mają mityng AA? :-)
Zdecydowanie, jak pisałem we wcześniejszym poście- na mitingach nie ma możliwości by wyzdrowieć z alkoholizmu. Trzeźwym można być jak najbardziej. Nie ma możliwości postawienia kroków na mitingu( nie słyszałem o takim cudzie)
UsuńWydaje mi się też, że istnieje pewne nieporozumienie dotyczące alkoholika i wspólnoty AA. Alkoholika będącego członkiem AA utożsamia się z całą wspólnotą AA. Otóż tak nie jest. Wspólnota AA nie odpowiada za alkoholika, za jego życie, jego zachowanie, czy przestrzega prawa danego kraju czy wręcz przeciwnie. Wspólnota mówi alkoholikowi; możesz robić co ci się podoba, nosić maseczkę, popierać partię, która ci się podoba, twierdzić że Ziemia jest płaska, uczestniczyć w wojnie której chcesz. Ty odpowiadasz za swoje zachowanie nie AA. Wspólnota prosi mnie tylko o jedno, bym nie wypowiadał się w jej imieniu i bym nie używał do żadnego z tych działań tych dwóch literek ,,AA" (Tradycja X) Czy wspólnota AA uczestniczyła w jakimś konflikcie zbrojnym, religijnym, politycznym? Jeśli tak to po której stronie barykady stała? Czyich rozkazów słuchała?
Cytacik z JS ,,Przeciwni Bogu, przeciwni praktykom lekarskim, przeciwni programowi zdrowienia, nawet przeciwni samym sobie- te nieokiełznane jednostki są nadal grupą AA jeśli tak uznają" i ze str 141 JS ,,W toku dyskusji nad Tradycją Pierwszą wyraźnie podkreślaliśmy, że we Wspólnocie AA nie ma żadnej odgórnej WŁADZY LUDZKIEJ" Dobrze by było abym z tym się jak najszybciej pogodził. Mniej mnie będzie później bolało.
Marceli S
Może tym razem byłbym się w stanie z Tobą zgodzić, gdybym nie podejrzewał, że przy Twoim specyficznym pojmowaniu pewnych spraw, nie tak samo rozumiemy stwierdzenie: "we Wspólnocie AA nie ma żadnej odgórnej WŁADZY LUDZKIEJ"". W każdym razie nawet te pomieszczenia, które NALEŻĄ do AA (w USA jest ich trochę, w Polsce wcale) nie są eksterytorialne - obowiązują w nich prawa państwa, na terenie którego się znajdują.
UsuńMeszuge napisał: „Mimo jednoznacznie określonych ograniczeń spotykali się w zbyt dużych grupach, w zbyt małych salach, bez masek na twarzach, …”
OdpowiedzUsuńAlkoholicy napisali, że wyzdrowieli z alkoholizmu czyli odzyskali zdrowie psychiczne. A więc odzyskali również możliwość logicznego myślenia i zdrowy rozsądek – co nie znaczy, że podejmują wyłącznie dobre decyzje.
Maski nie chronią przed wirusami.
Na początek film, który porównuje wielkości wirusów i otworów w maseczkach.
https://www.youtube.com/watch?v=EdH29KnAwTM
Kiedy już wiemy, że noszenie maseczek to wyłącznie propaganda nie mająca nic wspólnego z nauką teraz możemy podejąć decyzję.
Albo wierzymy w naukę i dowody albo wierzymy medialnej propagandzie.
Naukowcy udowodnili, że koronawirusy to wirusy grypopodobne. Zostały opisane m.in. przez polskiego lekarza pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku.
Meszuge wierzy propagandzie i ma takie prawo. Nawet pozwolił sobie wstrzyknąć substancję za która nawet producent nie chce wziąć odpowiedzialności. Oczywiście uważa, że postąpił prawomyślnie i zdroworozsądkowo. Czyżby?
Chirurdzy na salach operacyjnych też noszą maski tylko propagandowo. A może to na potrzeby serialu tylko? :-)
UsuńWidzę, że jak każdy niezbyt trzeźwy alkoholik jesteś też specjalistą wirusologiem. I pewnie każdym innym też. :-) :-) :-)
UsuńChwiejne poglądy masz Ziben...
UsuńSzury i foliarze wszędzie, nawet na blogu Meszuge.
UsuńMeszuge a słyszałeś o kropelkach w wydychanym powietrzu? To przed tym chronią rozkrojonego chorego maski.
UsuńObejrzyj film który zamiesciłem.
Aleeee fajnie... Ziben jeszcze nic nie napisał, a jego fan już śni mokre sny o Zibenie. Jak to nazywamy w AA? Oderwanie od rzeczywistosci. Taki fan żyje w rzeczywistosci równoległej, rzeczywistosci swojego chorego umysłu.
UsuńAle dosyć uwagi już fan dostał na dzis, o to mu chodziło.
Janku, rozne tu dyskusje czytałem, w rożnych uczestniczyłem, ale twoj komentarz jest pierwszym komentarzem nie na miejscu. Nie zajmujemy się dyskusjami na temat medycyny, ani na temat zabobonów, czy pogladow Janka zaczerpniętych od Edyty Górniak.
Od tego mamy (ja mam) autorytety, i nie jest tym autorytetem banda pijaków i ignorantów.
O kropelkach buhaha. I dlatego wszystko jest sterylne, bo kropelki...
UsuńO ja cie...
To nie alkoholicy tylko jakaś banda maluczkich filozofów.
Usuń"O fizyce kwantowej pani Zosi z warzywniaka swoje zdanie" - rozprawa naukowa.
UsuńZnawcy trzeźwości się znaleźli 😂
OdpowiedzUsuńCo wyzdrowieli, są ideałami, a teraz już nic tylko uzdrawiają innych, to ci dopiero poczucie rzeczywistości ha ha ha. Brrrr
UsuńAspołeczni Abstynenci.
OdpowiedzUsuńDobre.
UsuńZiben twoja niewiedza o zabezpieczeniach antywirusowych jest powalająca. Oczywiście głupcy zawsze bronią się atakiem i krzykiem. W niczym ci to nie pomoże, dalej jesteś ignorantem i to o 2 dni głupszym.
OdpowiedzUsuńTak trzymaj nie popuszczaj.
No niestety Janek, póki co to z Twoich postów zieje złością, kpiną i szyderstwem. Nie znam się na medycynie, nie znam się na wirusach. Wiem jedno: byłam chora na grypę (kilka lat temu) i dopadł mnie też covid-19. Do dziś męczę się z powikłaniami po tym drugim. Noszę maseczkę i będę nosić. Czy mi pomoże i uchroni przed kolejnym zarażeniem? Nie wiem. Ale niewiele mnie to kosztuje. Zaryzykuję więc. Jakie masz wykształcenie, że wypowiadasz się w zakresie choroby, która uśmierciła tyle ludzi? Może nikt z Twoich najbliższych nie umarł na covid, może nie musiałeś bać się o najbliższych leżących pod respiratorem...wtedy bardzo lekko podchodzi się tematu obostrzeń. Trudniej, gdy odchodzi kolega z Twojego rocznika, trudniej gdy przyjaciel leży w śpiączce. Ech... Janek...bzdury pleciesz... O zdrowym rozsądku niewiele wiesz i o trzeźwości chyba też.
UsuńOjoj ktos krzyczy na bidulka...
OdpowiedzUsuńBardzo merytoryczne. Takie hau hau nie za mądre.
Za to swoja "trzezwosc" zaprezentowałeś. Rodzina zadowolona z krzykacza udającego pokrzywdzonego?
Może wskażesz mnie ignorantowi, który to przepis prawa stanowi, że to Janek decyduje o noszeniu lub nie noszeniu maski (maseczki to chyba są takie za pieniążki?).
Tak, jestes ważny. Poprosze adres w celu przesłania autografu. Pozdrowienia rownież dla Edyty Górniak.
Z pijanym nie tańczę.
Meszuge napisał: Chirurdzy na salach operacyjnych też noszą maski tylko propagandowo. A może to na potrzeby serialu tylko? :-)
OdpowiedzUsuńa tu odpowiedź kompetentnych ludzi.
Fragment:
Warto też rozprawić się z argumentem, że przecież lekarze, np. chirurdzy, noszą maski, z czego miałoby wynikać, że są one skuteczne przeciw zakażeniu się wirusami układu oddechowego. Bardzo dobrze wyjaśnił tę kwestię dr med. Jim Meehan: „Jestem chirurgiem, który wykonał ponad 10 tys. zabiegów chirurgicznych, nosząc maskę chirurgiczną. (…) Założenie, że noszenie masek przez chirurgów stanowi dowód na to, iż „maski muszą działać korzystnie w powstrzymywaniu transmisji wirusa”, jest błędem logicznym, który zaklasyfikowałbym jako argument fałszywej równoważności lub porównywanie „jabłek do pomarańczy”. (…) chirurdzy rzeczywiście noszą maski, aby zapobiec zakażeniu pola operacyjnego oraz odsłoniętych tkanek wewnętrznych pacjenta tym, co może wydostać się na zewnątrz z ich dróg oddechowych. (…) Gdyby chirurg był chory, a zwłaszcza na infekcję wirusową, nie przeprowadzałby operacji, bo wie, że jego maska chirurgiczna NIE powstrzyma wirusa”*.
link do całego artykułu.
https://nczas.com/2021/07/16/nieskuteczne-maski-potrzebny-spoleczny-bunt/
ps. meszuge, jednak nie jesteś wszystkowiedzący
Bez problemów jestem w stanie znaleźć w necie wypowiedzi autorytetów, że ziemia jest płaska. Czy to znaczy, że jest płaska?
UsuńAle udowadniaj sobie swoje racje dalej - jakby to miało jakiekolwiek znaczenie.
Przestaliśmy walczyć z kimkolwiek i czymkolwiek... :-)
Jakie to powtarzalne i przewidywalne.
UsuńPlaskoziemcy i anty-covidianie potrafią jedynie powtarzac kilka zdań przeczytanych w internetach. Tak więc i tutaj próbują sprowadzić temat na manowce poprzez narzucenie własnego jezyka dyskursu.
Otóż tematem posta Meszuge nie jest czy pani Zosia uważa, że wirus istnieje lub nie istnieje. Tematem nie jest również czy panu Jankowi wydaje się, że maseczki chronią lub nie chronią.
Tematem jest naruszanie i nierespektowanie prawa przez alkoholikow, grupy AA i inne struktury AA.
A przy okazji, poważnym problemem AA stało się, że paniom Zosiom i panom Jankom (rownież panom o pięknym imieniu Anonimowy) wydaje się, że istotne jest to, co im się wydaje.
I nie zauważają, że nikt ich nie pyta.
Znaj proporcjum mociumpanie.
:Tematem jest naruszanie i nierespektowanie prawa przez alkoholików" - słusznie prawisz.
Usuń,,Tematem jest naruszanie i nierespektowanie prawa przez alkoholików" - słusznie prawisz." Brawo. Już się BSK I powiernicy zaczęli zajmować stanowisko w temacie COVIDA wydając zalecenia co alkoholicy mogą, a czego nie wolno im robić. Brawo. Proponuję abyśmy zrobili (jako sygnaliści) czarną listę wykroczeń alkoholików łamiących przepisy drogowe, nie myjących nóg przed snem, używających słów wulgarnych, nie chcących zaszczepić się na grypę czy zapalenie płuc, piętnowania tych co przychodzą na mitingi pod wpływem, tych co piją między mitingami, a szczególnie informowaniu o miejscach, w których obecnie odbywają się mitingi (wirus czycha, a rząd nie ogłosił końca pandemii) Zostań w domu. Musimy piętnować takie czarne owce w naszym środowisku. Podawać każde ich wykroczenie do wiadomości. Podawać ich nazwiska do ogólnej wiadomości. Informować o pracy na czarno alkoholików i nie odprowadzania przez nich podatków (podobno też tacy są wśród pijaków w AA) Powiernicy powinni wiedzieć o każdym łamaniu prawa przez alkoholików. Zajmijmy się wreszcie tymi co łamią przepisy i usuńmy ich ze wspólnoty AA. Polskie AA i polscy powiernicy, muszą dla dobra nas, jako pierwsi w świecie zacząć tę czystkę. Bo AA to przecież Anonimowe Anioły. Każdy alkoholik utożsamiający się z AA musi być czysty jak łza, musi być przykładem do naśladowania inaczej won z AA. Urrrrra. Zróbmy listę, wśród nas, takich strażników czystości AA.
UsuńMądrych wyborów życzę.
"Jeśli chcemy naprawdę skorzystać z tego Kroku wobec problemów innych niż alkohol, musimy zdobyć się na zupełnie nowy rodzaj otwartości. Musimy skierować wzrok ku DOSKONAŁOŚCI i przygotować się do drogi w tym kierunku".
UsuńZ "12x12" s. 69.
Meszuge prawdziwe życie to nie teoria.
UsuńUuu kolega Anonimowy taki bardziej honorny. Honorem spod celi. Z szacunem dla grypsery.
UsuńPodziwiamy.
Oj jak mi się nie chce... Głownie dlatego, że dyskutowanie poniżej pewnego poziomu trzezwosci interlokutora obraża moją inteligencję.
UsuńJednak wieczorna medytacja przypomniała mi, że moim obowiązkiem jako alkoholika jest nie oszukiwac drugiego alkoholika kiedy jego głowa chce go zabic (czytaj - robi kurwę z logiki).
Ab ovo...
Czy wspomniani powyzej alkoholicy przekraczają prędkość na sali mityngowej?
Czy tłuką te swoje biedne żony na sali mityngowej?
Czy kradną w sklepie mając transparent AA?
No właśnie.
Natomiast organizują zakazane prawem zgromadzenia wlasnie podszyldem AA.
Naruszają zdrowie innych na salach AA i za pieniądze AA.
Przy okazji, gdybym znał adresy nielegalnych zgromadzeń alkoholikow, oczywiscie powiadomilbym policję. Zresztą taki jest obowiazek kazdego świadomego obywatela.
I na koniec najciekawsze.
Wszystkie tutaj popiskujace ratlerki karnie nosiły maski w sklepach, urzędach, komunikacji i na ulicach.
Odwagi i "włączmyślenia" starczalo im tylko w salach mityngowych. Tam stawali się Rambo, bo wiedzieli, że nikt ich nie zobaczy, nie ukarze, nie będzie konsekwencji.
Tam mogli zmanipulować lub zastraszyć słabszych psychicznie uczestników.
Reasumujac - tchórzostwo level master.
Tylu specjalistów w jednym miejscu? Na dodatek we wszystkich dziedzinach?
OdpowiedzUsuńPucha i arogancja wylewają się szerokim strumieniem. Jesteście zadowoleni z siebie, prawda?
Dla mnie to żadna pycha i arogancja, jedynie ludzkie ograniczenia.
UsuńOoo kolejny specjalista od pychy. Cudzej.
UsuńA jak nazwiesz zwyczaj przypisywania innym pychy i arogancji? Pokorą?
Pokora, jednosc, miłość - to w AA słowa-wytrychy służące głownie do dyskredytowania i poniżania innych. Podobnie jak tak zwany "język serca".
Bo niestety, twojej wartosci nie podnosi to ani na milimetr. Choć tak ci się zdaje.
Mnie to zreszta zawsze zadziwia, jak te słabeuszki nieudolnie chciałyby podporządkować sobie innych, więc wmawiają im, że mają byc pokorni wobec nich, tych słabeuszków.
UsuńJa nie patrzę na to, co mówią ludzie, tylko na to, co robią.
UsuńJeśli wasza wiedza w temacie: naruszanie i nierespektowanie prawa przez alkoholików, grupy AA i inne struktury AA jest taka jak w zakresie ochrony antywirusowej to gratuluję.
OdpowiedzUsuńZżymacie się bo fakty są oczywiste - nie macie pojęcia.
Mądrości na temat AA? Dobrze wam idzie. Jesli AA ma jechać w taka parę koni jak Ziben i Meszuge to ja wyiadam :)
Janek
Zżymasz się Janku na pisanie obcych ludzi w internecie? I przypisujesz innym swoje własne zaburzenia?
UsuńTo niewiele zrobiles w tej "trzeźwości".
Problemem nie jest wiedza o ochronie antywirusowej. Problemem jest nie respektowanie ustanowionego prawa. Co jeden alkoholik to albo "wirusolog" albo " lekarz chorób zakaźnych", " psychaitra", " psycholog"....
UsuńA tak naprawdę to każdy naczytał i nasłuchał się pierdół w internecie i teraz nęka "swą wiedzą" innych.
Tak na zdrowy rozum to chyba jasne, że ograniczenie liczby osób na spotkanich czy zachowanie dystansu może znacznie ograniczeń emisję wirusa. Nie tylko covid19. Po kiego czorta i w imię czego narażać coś co się ma najcenniejszego, czyli życie? byle pokazać moje ego? Podkreślić, że jestem ponad te wszystkie bzdury o pandemii,maseczkach itp? Zupełnie nie kumam takiej postawy.
Obraz Polaka od lat jest niezmienny. Kombinowanie, bycie w ciągłej opozycji do prawa, nakazów i zakazów, rzeczywistości, (szczepień) innych ludzi itd. Tych normalnych niewielu jednak. Co tu się czepiać aowców. Przecież to też ludzie. A blog Meszuge potrzebny, bo gdzie bezkarnie można pooblewać się pomyjami.
OdpowiedzUsuńRobert, jeszcze aowiec.
Pokaż mi miejsce, gdzie nikt nikogo nie oblewa pomyjami...
UsuńMieszkam za granica ale czytam polskie media. Wszystkie zakazy i nakazy ustalone przez rząd sady w Polsce uznały za bezprawne. Rząd tymi rozporządzeniami złamał polskie prawo.
OdpowiedzUsuńW Niemczech byłam kilka razy na mityngu ale od dawna nie chodzę. To nie dla mnie.
I...?
UsuńJeżeli mieszkasz zagranicą to po co Ci wiedza o sytuacji w Polsce? Po co ten komentarz i czemu ma służyć? Kogo interesuje czy chodzisz na mitingi czy nie chodzisz? Wpis zupełnie nie na temat.
UsuńUczciwość. Uczciwość, w stosunku do samego siebie. Prawo. Które prawo jest obowiązujące, np w Polsce? Rozporządzenie rządowe dotyczące nakazu noszenia maseczek czy zakazu organizowania imprez? Czy może Konstytucja RP wg której oba rozporządzenia są bezprawne. O czym wspomniała koleżanka mieszkająca w Niemczech (jak śmiała zabrać głos) Moja uczciwość. Którego prawa mam przestrzegać by być uczciwym? Coraz bardziej się gmatwa jeżeli weźmiemy Światową Wspólnotę AA. Bo polska wspólnota to BSK i ustaliła już zgodnie z zaleceniami rządu co może alkoholik, a czego nie może. Ale to ludzie chorzy są. Czy Światowa Wspólnota ma przestrzegać konstytucji USA. bo tam powstała pierwsza grupa AA? Na szczęście współzałożyciel Wspólnoty Bill W i spisał doświadczenia w postaci 12 tradycji AA które mówią. Wspólnota AA nie podlega żadnemu prawu ludzkiemu. Żaden człowiek czy też rząd nie sprawuje władzy nad AA (Pisząc AA mam na myśli Wspólnotę AA Światową.) Tradycja IV We wszystkich własnych sprawach decyduje grupa AA. To jej sumienie decyduje o jej istnieniu, nikt inny. AA nie zajmują żadnego stanowiska w sprawach nie związanych z nimi. Wszyngtonianie rozpadli się wcześniej bo zaczęli zajmować stanowiska w sprawach abolicji, prohibicji i jeszcze paru innych. Rozpadli się. Bill nie chciał by AA popełnili ten sam błąd i stworzył tradycję X.
OdpowiedzUsuńDlaczego chodzę na mitingi? Bardziej dla kogo. Dla tych alkoholików, którzy cierpią. Mitingi nie są dla mnie. Czy chodzę zarazić innych? Jakim trzeba być chorym człowiekiem by tak uważać? Gdybym chciał zarażać innych poszedł bym na targ do galerii tam jest znacznie więcej ludzi. Krok 12 to niesienie posłania w rezultacie tych kroków. Trzeba doznać przebudzenia duchowego. Ten Program musi zadziałać w alkoholiku by mógł go przekazywać cierpiącemu. W miłości. Służba i Miłość.
Uczciwość. Jeśli ktoś pisze, że gdyby znał adresy odbywających się mitingów to doniósł by na policję. Informuję, że listę odbywających się obecnie mitingów można znaleźć na stronie polskiego AA https://spis.aa.org.pl lub World Services AA Meeting Guide . Jeżeli jego uczciwość, prawdomówność jest wiarygodna to zrobi to. Tylko czy zgłosi wszystkie mitingi, które odbywają się na całym Świecie czy tylko w Polsce. Uczciwość.
Szpak Marceli
Tożsamość li tylko alkoholik, a reszta???
UsuńMarcelku oj jak ty bredzisz o sprawach, o których nie masz bladego pojęcia.
UsuńObostrzenia co do zgromadzeń póki co są zawieszone.
I to nie BSK wypowiada się o covidzie. Ani nie te grupy, ktore zawiesiły spotkania. To ty Marcelku i tacy jak ty wypowiadają się o covidzie bez przerwy. Organizowaliscie nawet głosowania dotyczące COVID, żeby móc trzymać się za rączki. Całe mityngi przeznaczaliscie na pieprzenie o COVID, przepisach i o tym czego chce wasz egoizm.
Ciebie Marcelku zachęcam do poznania WSZYSTKICH tradycji AA. Tej mówiącej o jednosci, tej mówiącej o zasadach przed osobistymi ambicjami, osobowościami, tej o wspólnym dobru. Które to tradycje, to już musisz popytać...
Ja rozumiem Marcelku że twoja osobista ambicja twierdzi, że ty jestes dla kogos, cos dajesz, masz poczucie mesjanizmu...
Obudź się chłopie...
Dawniej w mojej JW o takich co nic nie umieli, nic nie znaczyli, niczego nie widzieli (poza cykami, ale krowimi), mówiono że im wojsko życie uratowało.
Dzisiaj zamiast wojska macie AA i tylko w nim żyjecie i udajecie, że jesteście kimś.
Marcelku, nie mozesz dac czegoś, czego sam nie masz.
Zresztą powiadają, że nie masz chetnych.
Zibuniu jesteś KŁAMCĄ. Nie jest to moja opinia tylko informacja. Postaram się Twoje kłamstwa i manipulacje pokazać w tym poście.
UsuńKŁAMSTWO nr 1 Napisałeś ,, Obostrzenia co do zgromadzeń póki co są zawieszone." Zacytuje post Meszuge, w który każdy może się zapoznać i zabaczyć Twoje KŁAMSTWO ,,Aktualne ograniczenia: https://www.gov.pl/web/koronawirus/aktualne-zasady-i-ograniczenia"
KŁAMSTWO nr2 I to nie BSK wypowiada się o covidzie. ,,https://aa24.pl/pl/komunikaty-covid-19" Tu można znaleźć stanowisko BSK. Wysyłali oni także różne bzdurne komunikaty bezpośrednio do członków AA. Jesteś KŁAMCĄ ZIBUNIU
KŁAMSTWO nr 3 ,,Organizowaliscie nawet głosowania dotyczące COVID, żeby móc trzymać się za rączki. Całe mityngi przeznaczaliscie na pieprzenie o COVID, przepisach i o tym czego chce wasz egoizm" Zibciu nigdy nie organizowałem ani nie uczestniczyłem w jakimkolwiek głosowaniu dotyczącym COVID. Zibeczku Twoja ta fantazja i kręcenie przez Ciebie filmów
każe mi zastanowić się i zadać Ci pytanie. Czy Ty Zbysiu dalej pijesz?
,,Ja rozumiem Marcelku że twoja osobista ambicja twierdzi, że ty jestes dla kogos, cos dajesz, masz poczucie mesjanizmu..."
Coś takiego może nie dokładnie. Zibusiu. Dzięki Bogu wyzdrowiałem. Dzisiaj moim obowiązkiem jest próba pomocy jak najwięcej alkoholikom, którzy cierpią. Taką mam ambicję by pomagać ludziom. Polecam Ci Zibciu artykuł ,,BÓG PRZEMAWIA do Anonimowych Alkoholików" znajdziesz w necie. Zbysiuniu nie interesują mnie Twoje historie z wojska.
Zibenku napisałeś ,,Dzisiaj zamiast wojska macie AA i tylko w nim żyjecie i udajecie, że jesteście kimś. " Podziwiam Twoją wiedzę, wszystko wiesz co ci AA udają i jak żyją. Twierdzisz Zibuniu że my tak mamy w AA. Rozumiem że Wy macie inaczej. Zibusiu dlaczego tak zajmujesz się nami AA. Zamij się Zbysiu wreszcie sobą. Obrachunek moralny robimy w AA sobie nie innym.
,,Marcelku, nie mozesz dac czegoś, czego sam nie masz." Zdecydowanie się z tym zgadzam, choć nie bardzo wiem o co Ci Zibeczku chodzi. Stringami nie mogę się z nikim podzielić bo nie noszę nawet z Tobą.
,,Zresztą powiadają, że nie masz chetnych." Nie bardzo wiem o jakich i na co chętnych chodzi. Zaciekawiło mnie natomiast to że ,,powiadają" o mnie??? Hmm. Ale ten Szpak sławny. O Szpaku gadają a Zibcio ich słucha. Dobrze, dobrze.
Zibeczku na zakończenie. Napisałem tego posta w miłości. Może Ci pomoże. KŁAMSTWO ma krótkie nogi. KŁAMCĘ łatwo zdemaskować. Nie warto kłamać. Do niczego dobrego to nie prowadzi.
Chętnie z Tobą podyskutuję merytorycznie. Jeżeli zamierzasz mnie w dalszym ciągu próbować obrażać, wyśmiewać, kłamać nie zamierzam z Tobą więcej konwersować. Natomiast jeżeli ma ci takie Twoje postępowanie w czymś pomóc, ulżyć to nie żałuj sobie.
Niech Cię Bóg prowadzi Ziben
Marceli Szpak
I zawsze dziewica 😂
UsuńZachowaj sobie te zdewociale frazesy dla swojego grajdołka.
“All Fundamentalisms are born out of fear”
OdpowiedzUsuńZ tego, co widzę, to alkoholik może wszystko - jakie to żałosne i bezmyślne.
OdpowiedzUsuńAlkoholik pan i władca ha ha ha.
UsuńAktualne ograniczenia: https://www.gov.pl/web/koronawirus/aktualne-zasady-i-ograniczenia
OdpowiedzUsuńWyroki Sądu Najwyższego nie pozostawiają wątpliwości. Meszuge promuje bezprawie, ale to jego sprawa. Włączcie myślenie.
Usuńhttps://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzeczenia-sadow/ii-kk-74-21-niedopuszczalnosc-ukarania-na-podstawie-art-523241516
O jest włączmyśliciel 😂
UsuńJak alkoholik zaczyna myslec, to lepiej spieprzac...
Cytat na dziś " Wspólnota AA nie podlega żadnemu prawu ludzkiemu. Żaden człowiek czy też rząd nie sprawuje władzy nad AA"
OdpowiedzUsuńCzy mogę prosić o info które grupy rozpowszechniają te i podobne brednie? Chciałbym ostrzegać przed nimi ludzi.
Już się nie dziwie zresztą, że o AA coraz częściej mówi się jak o zamkniętej sekcie z własnym językiem i obrzędami. Taki przykościelny dom wariatów stanowiących jedną wielka rodzinę trwająca w zdrowieniu. Na wieki wieków. Dobrze że odnalazłem ludzi wracających do podstaw AA. Tego AA któremu życie dali Bill i dr Bob. Kiedyś lubiłem hasło, że wszystko jest lepsze od picia. Teraz uważam że to nieprawda. Zwykła bezrozumna abstynencja oparta szczątkowa i wiedzę i błedne rozumowanie. Niby jakaś duchowość a dalej tylko półśrodek i samowola. I jeszcze to parcie na szkło i mącenie ludziom w głowach. Przecież to dalej zwykle szaleństwo. Ps. nie wierzę w śmierć bo jeszcze nigdy nie umarłem. Nikt mi nie będzie mówił że śmierć istnieje. Howgh.
Żadne prawo, żadna władza, tylko guru grupy i swojego grajdołka. Im bardziej głupi, tym większy ma posłuch u zalęknionych.
UsuńTygrysy salek kościelnych, treserzy żon i dzieci. Klauny
Ani AA nie sprawuje władzy nad nikim i niczym.
UsuńEmocjonujące starcie! Pewny siebie i pełny chamstwa Zbysiu, drugi zawodnik Marceli. Czekam na dalszy ciąg!
OdpowiedzUsuńMarceli próbuje się odgryzać. Ale gdzie mu do Zbysia! Nieosiągalny poziom chamstwa!
OdpowiedzUsuńCzy to o mnie? Służę autografem.
UsuńProsze o informacje, czego jeszcze mi zazdrościsz. Może umiejętności czytania? Czy Ziben to zbyt trudne dla ciebie słowo?
Zbysiu, nie wiem czego można Ci zazdrościć. Po co podwiesiłeś się pod blog Meszuge? Może załóż swój i obrażaj tam ludzi. Na pewno będziesz miał mnóstwo czytelników-masochistów. Nie wiem, dlaczego Meszuge Cię toleruje? Ładnie mu potakujesz. Ale, czy Meszuge nie widzi Twojej nienawiści i pogardy?
UsuńZiben rżnie chojraka tutaj, w rzeczywistości, oko w oko, tak nie pajacuje.
UsuńBuhaha czytelnicy masochisci z tobą na czele sami za mną latają szukając cierpienia.
UsuńChuck C. napisał w "Nowej parze okularów":
OdpowiedzUsuńJesteśmy wielką bandą filozofów. Moglibyście teraz wejść do jakiegokolwiek baru w tej części kraju i zapytać pierwszego napotkanego pijaka o cokolwiek, a on by ci odpowiedział. Nie jąkał by się, nie powiedziałby: "Nie wiem." Odpowiedziałby. "Wielka banda filozofów"!
Znam też inne powiedzenie, innego autora: I tylko w jednym różnicie się od Boga: Bóg wie wszystko, a wy wszystko wiecie lepiej.
Specjaliści od epidemiologii, prawa, wirusologii, stosunków międzynarodowych, medycyny, sportu, polityki, gospodarki... Śmieszne, czy tragiczne?
To jest tragiczne! Buta, chamstwo, arogancją, zupełny brak odpowiedzialności za siebie i drugiego człowieka, potrzeba nieustannego dowartościowywanie siebie poprzez obśmiewanie i negowanie każdego, kto myśli inaczej. To nie jest wspólnota, do której trafiłam ponad 10 lat temu. Dramat, po prostu dramat. A przecież są pośród jej członków naprawdę wartościowi ludzie, pełni miłości i chęci niesienia pomocy potrzebującym. Jakże to przykre, co teraz się dzieje. Smutne.
UsuńNiestety, ci wszechwiedzący żyją w świecie iluzji, ich przekonania o tym, że mogą wszystko jest dalekie od prawdy i przypominają pijanych w dupę alkoholików.
Usuń"Tego nie pomalujesz. To je amelinium
OdpowiedzUsuńMeszuge napisał:"Specjaliści od epidemiologii, prawa, wirusologii, stosunków międzynarodowych, medycyny, sportu, polityki, gospodarki... Śmieszne, czy tragiczne??
OdpowiedzUsuńWśród alkoholików są ludzie którzy interesują się tym co dzieje się w naszej Wspólnocie ale i w kraju. Interesują się i chcą wiedzieć dlaczego musza nosić maski które nie chronią. Chcą wiedzieć, dlaczego nie ma tego "śmiertelnego:" wirusa w Biedronkach a w poradniach zdrowia jest i lekarze muszą się zamykać przed pacjentami. Chcą wiedzieć i zdobywają te wiedzę. Stąd właśnie biorą się wypowiedzi obnażające kłamstwa rządu.
Zajmowanie się tak zwanym trzeźwieniem 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę świadczy tylko o ograniczeniach. Jeśli w Polsce najważniejsza jest Konstytucja to wszystkie inne akty prawne są mniej ważne. nie trzeba być prawnikiem - to wiedzą już uczniowie 8 klasy szkoły podstawowej. Epidemiologia czy wirusologia - na co dzień oprócz naukowców nikt się tym nie zajmuje ale po ogłoszeniu śmiertelnej epidemii miliony ludzi zainteresowało się tym tematem zostawiając to śmieszne trzeźwienie takim zapaleńcom jak autor tego bloga i kilku innych.
No dobrze. I co dalej? Co chcą z tą wiedzą zrobić?
UsuńJeżeli dla Ciebie trzeźwienie jest śmieszne to nie ma o czym mówić. Dla mnie to była sprawa życia i śmierci. Dosłownie. I nie ma w tym zdaniu żadnych przenośni czy wyolbrzymień. Gdybym nie wytrzeźwiała już by mnie nie było. Zatem dla mnie trzeźwość nie jest śmieszna.
Dzięki takim zapaleńców jak autor posta dziś mam dobre życie.
Meszuge, dziekuję!
Bunt i lęk to cechy (tak uważam)alkoholików które nieujarzmione powodują zamęt ból wrogość Niszczą miłość i dostęp do jej cudownej mocy Dostałem tego na własnej skórze ale i na własnej skórze odczulem jej sprawdza moc Na początku był to człowiek drugi alkoholik. Ów nałóg zapytał mnie :czy wiesz Bartuś jaki warunek musi być spełniony aby pomagać jak najlepiej się umie slkoholikowi? Nie czekał na odpowiedź Dam to uczynił trzeba umieć ich kochać.Minelo wiele lat i wiele lat jestem Jemu wdzięczny za to że mnie kochał bo ta miłość sprawiła że jestem że żyje aon na zawsze zostanie wmym sercu Dzisiaj jedną z paru rzeczy jaka mogę zrobić namacalnie wramaćh mojej wdzięczności to pomagać drugiemu człowiekowi Mogę mieć odmienne zdanie inaczej patrzeć się na sprawy AA oceniać ale staram się zawsze pamiętać że na końcu mego języka jest człowiek Staram się pamiętać gdzie byłem skąd przyszedłem i co mój bunt i lęk spowodował w mym i nie tylko mym życiu Nie kupię x czyjeś wiary ani zprzekonan Mogę nie popierać ale nie muszę niszczyć Wierzę że jeśli alkoholik pragnie zmiany swego życia to osiągnie cel Proszę o mniej jadu w wypowiedziach a najlepiej wcale To nikogo nie buduje a wręcz przeciwnie. Egzamin fatalnie niezaliczony Dla mnie jest to prawda. Ale to nie pierwszy i nie ostatni raz. Jednak ten egzamin okazał na zewnątrz jak świadomie i nieświadomie wplatamy AA wpubliczne polemiki I to jest fakt nie żaden mit. W AA mamy porozumiewać się na płaszczyźnie uczuć. dziwić się SIŁĄ I NSDXIEJA WSPIERAĆ I ZACHĘCAĆ wszystko co czynię ponad to TOPYCHA
UsuńMasz rację Mało ty nawet dostrzegles prawdę W życiu trzeźwym nawet często bywa smiesznie a do tego zabawnie. Zapalency zapalają światła dzięki czemu mogę podnieść się po upadku widząc czego mogę się uchwycić by powstać i iść dalej Wiedzą nie świadczy o mądrości Tak jak wykształcenie o człowieku Pozdrawiam wszystko wierzących a ja rano spróbuję dowiedzieć się czegoś nowego i jak i co mogę zrobić na początek swojej partnerce. Najpewniej powiem:dzień dobry promyku Wam życzę dobrej nocy Bartek
UsuńWiedza nie świadczy o mądrości?
UsuńA co o niej świadczy? Ignorancja? Chłopskie filozofowanie? "Bo ja uważam"? "Bo moim zdaniem"?
Oto jak klasa głupków usprawiedliwia głupotę.
Ale to dobre haselko do powtarzania na mityngach, albo nawet na ścianę.
Mądrość jest wtedy kiedy potrafisz z tej wiedzy korzystać dla dobra swego i społeczeństwa Każdy ma wybór
UsuńOczywiście że na głupotę trzeba reagować i przeciwstawiać się jej.
Tak ja tak uważam Tak ja tak myślę Mam odwagę mówić o tym głośno. Nie za plecami Nie potrzebuje "chwytać się spodni czy sukienki sponsora" Mówię prostym językiem nie wyszukujac słów które miałby niby podnieść ich znaczenie i wartość (kiedyś tak robiłem)Kiedyś pewna kobieta powiedziała mi że jeśli widzę przed imieniem i nazwiskiem mgr.tam zazwyczaj mało jest człowieka i znów moim zdaniem jest coś na rzeczy. Czy wykształcony s,,,,syn jest lepszy od niewyksztalcongo.... syna?Mówiąc "ja"nie myślę że to najważniejsze najmadrzejsze... Dopuszczam ewentualność że mogę być w błędzie (czasem tak bywa)Mówiąc" ja" biorę na siebie odpowiedzialność
Lizakiem nie jestem i nikt mnie nie musi lizać Jest duże grono osób w AA którzy chętnie by mnie usunęli za to że inaczej postrzegam sprawy niż oni... Wcale ich nie atakuje Dziele sie tylko swoim życiem..
Przyswiecaja mi Cztery Absolutny AA i związane znimi pytania:czy to prawda czy fałsz? Czy to wporzadku czy nie?Jak to wpływa na innych?Czy to brzydkie czy piękne? Zadaje sobie te pytania bo dla mnie jest to ważne a czy dla innych też Nie wiem Nie wiem wielu rzeczy Nie znam się na wszystkim i nie muszę... Bartek
Większej bzdury nie słyszałem! "jeśli widzę przed imieniem i nazwiskiem mgr.tam zazwyczaj malo jest człowieka." Po pierwsze, to po skrócie mgr nie stawiamy znaku kropki!
UsuńCzyli jeżeli skończyłem studia to odmawia mi się człowieczeństwa?!? Matko jedyna! Kolejne bzdury wymyślane na potrzeby kogoś z kompleksem braku wyższego wykształcenia! Co jeszcze chory umysł jest w stanie wymyśleć? No po prostu majtki opadają.
Wyraziłem się nie dokładnie To były za czasów komuny kiedy jeszcze na drzwiach wieszani "wizytówki"...
Usuń"Nie dowierzaj temu, co ludzie mówią sami o sobie.
UsuńNie dlatego, że kłamią.
Nie wiedzą."
(Julia Hartwig)
Ponieważ polski odłam AA jest całkowicie odcięty od korzeni, historii powstania AA, a przede wszystkim od źródeł pisanych i od wiedzy (no bo po co alkoholikowi wiedza), przypomnijmy Cztery Absoluty Grupy Oksfordzkiej.
• absolutna uczciwość
• absolutna czystość (intencji)
• absolutna bezinteresowność (altruizm)
• absolutna miłość
Te Absoluty były podstawą pierwszych grup Anonimowych Alkoholików i podstawą programu 12 kroków. Jednak guru Bill W. uznał, że są zbyt radykalne i był pierwszym Anonimowym Alkoholikiem, który rozwodnił posłanie AA.
Ale to nie jest w tej chwili istotne...
Jak ma się do Czterech Absolutów zdanie o braku człowieczeństwa u magistrów?
Jak ma się do absolutnej uczciwości?
Jak ma się do absolutnej czystości intencji?
Jak ma się do absolutnej altruizmu?
Jak ma się do absolutnej miłości?
Oto mamy cztery Absoluty w polskim odłamie AA:
• absolutna stereotypizacja
• absolutne szufladkowanie ludzi
• absolutna dyskryminacja • absolutny brak inteligencji społecznej i emocjonalnej.
Jest i piąty absolut - absolutne powtarzanie durnych powiedzonek mityngowych bez jakiejkolwiek refleksji. Bo kolega filozof powiedział, to ja powtórzę i zabłysnę.
A zanim zacznie się popisywać czterema Absolutami, warto uczciwie robić codzienną medytację i obrachunek 11 kroku ze strony bodajże 84 Wielkiej Księgi.
Kolega pisze, że zadaje sobie pytania czy to prawda czy fałsz, i jednocześnie bez żadnego poczucia obciachu pisze, że wyższe wykształcenie pozbawia człowieczeństwa.
Kolega ma błędny obraz swojej osoby.
Grupa oksfordzka - organizacja chrześcijańska założona przez Franka Buchmana. Ruch stracił na znaczeniu, gdy okazało się, że miał niejasne powiązania z nazistami i w 1938 roku przeszedł reorganizację i przyjął nazwę "Moralne Przezbrojenie" (ang. Moral Re-Armament).
Usuńhttps://en.wikipedia.org/wiki/Moral_Re-Armament
Dobrze jest kiedy czyta się że zrozumieniem.
Usuń"Uderz w stół a nożyce się odezwą"
Chciałbym do końca życia popełniać tylko i wyłącznie błędy w ortografii interpunkcji Generalnie wpisowni... Od czasu do czasu napisze posta umieszczając go w blogu meszugena wiedząc że jest człowiekiem wykształconym Domyślam się że Ziben również posiada wykształcenie jak i wielu innych tu piszących ale na podstawie błędów wpisaniu nie zauważyłem aby zarzucali komuś kompleksy...
Jeśli chodzi o mnie to i owszem kompleksy wynikające z braku wykształcenia miałem i wiesz co zrobiłem? Poszedłem do szkoły i kompleks zniknął Zdobyłem dyplomy zawodowe Dyplomy które upowazniaja mnie do paru innych rzeczy... Dowartosciowalem się poprzez własny wkład wysiłek i nieraz rezygnację zimnych przyjemności aby być z siebie zadowolonym Nie miałem czasu na dowartosciowanie się kosztem drugiego człowieka... BARTEK
Źle napisałem i stąd błędne odczytanie tego co napisałem Nie dziele ludzi na wykształconych i nie wykształconych
UsuńCenie sobie Twoje komentarze mimo że nie zawsze odzwierciedlają rzeczywistość (w tym przypadku dotyczące mojej osoby)Pozdrawiam Bartek
O widzisz, coś nowego ciekawego.
UsuńTak przy okazji - ja jestem technikiem budowlanym. :-)
UsuńJa ekonomista -specjalność rachunkowość
UsuńNie publikuj proszę komentarza który mówi o moim wykształceniu ponieważ jest adres email
UsuńJa ekonomista -specjalność rachunkowość
Usuń,,Te Absoluty były podstawą pierwszych grup Anonimowych Alkoholików i podstawą programu 12 kroków. Jednak guru Bill W. uznał, że są zbyt radykalne i był pierwszym Anonimowym Alkoholikiem, który rozwodnił posłanie AA."
UsuńTo jest dopiero jazda. Bill W współzałożyciel AA. Główny twórca Programu 12 K rozwodnił własny Program, którego jeszcze nie napisał bo nie umieścił w nim oksfordzkich absolutów. Jak trzeba być oderwanym od rzeczywistości by pisać takie bzdury. W Programie AA nigdy nie było zapisanych ,,absolutów oksfordzkich". Jeśli by kolega poczytał historie dowiedział by się dlaczego Bill opuścił grupy oksfordzkie i dlaczego w Programie nie ma tych absolutów.
Jeszcze raz ,,oksfordzkie absoluty" nigdy nie były podstawą Programu AA. AA założył Bill W i Bob S nie Frank B
Buhaha 😂
UsuńJak na zawołanie pojawił się reprezentant tego, o czym pisałem powyżej. Odcięcia od korzeni i historii AA, nieumiejętności poszukiwania źródeł, niechęci do wiedzy, a przede wszystkim głośnej bezczelnej ignorancji.
Ja zresztą uwielbiam jak ignorant probuje mnie nauczać tekstem "bo ja o tym nie wiem". O tym zresztą pisał rownież Meszuge.
Cytuję:
Zanim przyjrzymy się skutkom tego lukrowanego podejścia do Kroków, jest tylko jedna ważna kwestia warta odnotowania. AA istniała przez 4 lata zanim Kroki zostały spisane. W tym czasie istniał Program i alkoholicy dzięki niemu trzeźwieli. Składał się on z dwóch części: sześciokrokowy program przekazywany ustnie oraz Cztery Absoluty – absolutna uczciwość, absolutna czystość, absolutny altruizm i absolutna miłość - zaczerpnięte od grup Oxfordzkich, ewangelickiego ruchu chrześcijańskiego z którego narodziła się Wspólnota AA.
(...)
We wczesnych latach AA (1935-1939) nie było mowy o sugestiach. Podstawowy punkt programu, zwłaszcza tej jego wczesnej wersji, przekazywanej jeszcze tylko ustnie, postrzegany był przez starszych członków jako bezwzględnie obowiązująca i konieczna do dokładnego zrealizowania instrukcja, i w taki właśnie sposób był przekazywany nowoprzybyłym.
Gdy Dwanaście Kroków zostało napisanych przez Billa i Dr. Boba[4] oraz komitet edytujący z Akron i Nowego Jorku - Bill, Dr. Bob oraz cały komitet stworzyli Kroki jako instrukcje, nie jako sugestie. Kiedy idea przedstawienia Kroków jako sugestii powstawała, Bill przez długi czas był jej zaciętym przeciwnikiem. Na koniec – i opornie – Bill zgodził się na podejście “sugestywne”. W książce „AA wkraczają w dojrzałość” opowiada, jak ten kompromis z jego strony umożliwił niezliczonym zastępom AA-owców wstąpienie do Wspólnoty, którzy w przeciwnym wypadku byliby zniechęceni do AA i powróciliby do czynnego alkoholizmu.
Niemniej jednak, Bill był człowiekiem którego mottem była ostrożność i który za wszelka cenę unikał destruktywnej kontrowersji. Nie sposób przestać się zastanawiać, czy jego uczucia związane z decyzją, aby przedstawić Dwanaście Kroków w formie sugestii, nie były bardziej niejednoznaczne aniżeli był skłonny dyskutować publicznie, po tym jak porozumienie zostało osiągnięte.
https://meszuge.blogspot.com/2019/11/prawo-greshama-i-aa-tom-p.html?m=1
Zachęcam do przeczytania całości i uzupełnienia braków w wiedzy.
Proszę bardzo, nie ma za co.
Megalomani i ignoranci
UsuńTośmy się Zbysiu pośmiali. Napisałeś ,,Te Absoluty były podstawą pierwszych grup Anonimowych Alkoholików i podstawą programu 12 kroków. Jednak guru Bill W. uznał, że są zbyt radykalne i był pierwszym Anonimowym Alkoholikiem, który rozwodnił posłanie AA ,,W tym czasie istniał Program i alkoholicy dzięki niemu trzeźwieli. Składał się on z dwóch części: sześciokrokowy program przekazywany ustnie oraz Cztery Absoluty..." Program 12 Kroków zawierał 6 kroków i cztery absoluty. To żeś wymyślił. 12 Kroków to 6 (kroków) + 4 absoluty = 12. Wyższa matematyka.
UsuńZacytowałeś bardzo dobry artykuł Toma P z 1993r. Tak on (Tom P) widzi (ponad 50 lat po powstaniu AA) historię AA Natomiast nigdzie nie napisał, że Program 12 K zawierał, składał się kiedykolwiek z absolutów.
Oto, co dr Bob napisał o Czterech Absolutach:
,,Cztery absoluty, jak je nazwaliśmy, były jedynie miarami, jakie mieliśmy na początku, przed Krokami" Detroit, Michigan, grudzień 1948 – transkrybowana z taśmy. Prawa autorskie © AA Grapevine, Inc, czerwiec 1973. Absoluty, jedynie miary, przed Krokami (tymi 12 krokami)
To jeszcze o genezie Programu 12 Kroków
,,Współzałożyciel AA, dr Bob, powiedział, że wszystkie podstawowe idee zostały zaczerpnięte z ich studiowania Dobrej Księgi. I wielokrotnie dodawał, że trzy części Biblii, które starzy ludzie uważali za „absolutnie niezbędne” dla ich duchowego programu zdrowienia, to: (1) Księga Jakuba. (2) Kazanie Jezusa na Górze, które znajduje się w rozdziałach 5, 6 i 7 Mateusza. (3) 1 Koryntian 13, słynny rozdział Pawła o „miłości”. to samo źródło
Proponuję Zbysiu sięgać raczej do źródeł. Nie opierał się na tym co jedna baba powiedziała drugiej babie.
Specjaliści od niczego 😂
UsuńNie lubię nawiedzonych skrajnie myślących ludzi. Świat nie jest czarno biały, dobrze byłoby, gdyby każdy patrzył na swoje wady, braki i ograniczenia. Po co tykać innych. Zacznijcie od siebie, przełamujcie własne bariery, rozwijajcie zalety, umiejętności. Wtedy nie będzie jadu.
OdpowiedzUsuńZwracam się się do Was z prosba Ponieważ być może post jaki się ukaże będzie zawierać adres e-mail który nie należy do mnie Proszę więc o nie pisanie na ten adres Mam nadzieję że prośbą zostanie uszanowana Dziękuję Bartek
OdpowiedzUsuńNie wiem, skąd pomysł, że sam z siebie miałby pojawić się jakiś adres...
UsuńNawet jeśli będzie adres, ja nie mam potrzeby pisania na czyjś adres mailowy.
UsuńPonieważ jest opcja "skomentuj jako:Jestem drugim właścicielem telefonu który używam Wydawało mi się że napisałem nie anonimow... nie jestem biegły wyprawach związanych z internetem Czasem lepiej dmuchać na zimne... Dobrej nocy Bartek
OdpowiedzUsuńJeżeli wam tak źle we Wspólnocie to dlaczego w niej tkwicie? Załóżcie swoją i po kłopocie.
OdpowiedzUsuńTaaaak....
UsuńJak żona będzie inna, to przestanę pić.
Jak szefa wyślę na emeryturę, to swiat będzie piekny...
Jak rząd się zmieni, to bede szczesliwy...
Chyba zbyt daleko od tego nie odszedłes...
Jakiez to polskie, taki ochotniczy kapo wyznaczający gdzie komu wolno byc i co mu wolno a co nie. Juzż jeden taki Pinokio jest, ktory lekarzy wyganiaj z Polski.
Nie wiem o jakiej wspolnocie piszesz, zasad i tradycji AA nie znasz wcale. W AA jest miejsce dla kazdego, takze o rożnych poglądach.
Nikt nie odejdzie z AA, żeby twoj egoizm nie miał kłopotu. Miarkuj się i znaj swoje miejsce
Komentarz nr 100. Brawoooo.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia
Szpak Marceli
Szalalalala zabawa trwa
OdpowiedzUsuńswiat inny wymiar ma w AA
🙈🙉🙊