piątek, 8 lipca 2022

Czy to Wielka Księga dla pań?

Kolega podsunął mi artykuł „Program Anonimowych Alkoholików bazuje na patriarchacie. Kobiety trzeźwieją inaczej”*. Jak rozumiem tekst oparty jest na osobistych doświadczeniach byłej pijaczki (określenie z artykułu), Holly Whitaker, kobiety korporacyjnego sukcesu i autorki książki „Na zdrowie! Jak trzeźwiałam w kulturze picia".
Można by artykuł skwitować jednym i to retorycznym pytaniem: czy dla manifestacji własnych feministycznych poglądów warto poświęcać życie innych kobiet (bo faceci niech sobie zdychają)? Jednak ja uparłem się przeczytać tekst uważnie, i to nie raz, w poszukiwaniu treści, które może mają jakiś sens i oparte są na faktach.

Większość przekonań Holly Whitaker wynika z feminizmu, a nie z trzeźwego oglądu rzeczywistości. Na przykład:

Ale w kulturze patriarchalnej wszystko, co robią mężczyźni, jest normą, a wszystko, co robią kobiety, tę normę powinno wspierać…*.

Najwyraźniej mój czas i miejsce to nie jest kultura patriarchalna, bo w środku Europy, w XX i XXI wieku, nie WSZYSTKO, co robią mężczyźni jest normą.

To, że palimy papierosy i pijemy wódkę, nie bierze się z naszych pierwotnych potrzeb, ale z działań marketingowych wielkich korporacji i alkoholowego monopolu państw*.

Ludzie odurzali się rozmaitymi substancjami dziesiątki tysięcy lat przed powstaniem korporacji i monopoli, a nawet przed pojawieniem się państw. Nie wiem, jakie potrzeby realizowali ludzie pierwotni, żrąc halucynogenne grzybki i żując liście koki, ale to robili. Tym niemniej nie ulega wątpliwości, że pijanym narodem rządzi się łatwiej. Rozpijanie społeczeństwa ma w historii długą tradycję, choćby Indian w USA, czy Polaków w czasie okupacji i rozbiorów. Zresztą, po co szukać tak daleko, przy ewidentnej zapaści gospodarczej i koszmarnej inflacji, alkohol jest chyba jedynym produktem, który potaniał od czasu mojego ostatniego picia.

Zastanowiło mnie stwierdzenie, że rzekoma patriarchalność Programu AA widoczna jest we wszechobecnym przekonaniu, że najważniejszy jest cel, to jest trzeźwość, który trzeba osiągnąć w sposób bezwzględny (żadnego picia) i trzymać się go do końca życia.
W książce „Anonimowi Alkoholicy wkraczają w dojrzałość” (s. 302) znaleźć można taką oto sugestię: „Dajmy odpór dumnemu założeniu, że skoro Bóg umożliwił nam sukces w jednej dziedzinie, naszym przeznaczeniem jest stać się pośrednikami dla każdego”. Jedynym celem we Wspólnocie AA jest trzeźwość. Jest o tym mowa także w Preambule i w Tradycjach. Nie zajmujemy się w AA innymi sprawami. Skoro jednak koncentrowanie się tylko na osiąganiu oraz utrzymywaniu trzeźwości i abstynencji miałoby dowodzić patriarchatu, to widocznie i ja mam patriarchalne zapędy, bo jedność celu w AA bardzo mi się podoba.

Whitaker szuka „nowej drogi", innej recepty, która nie tylko zakłada, że „to nie ty jesteś ułomna, lecz system"… przeczytałem w artykule. Jakże cudownie brzmi to w uszach alkoholików dowolnej płci – to nie twoja wina, to system! 

Magdalena Środa, profesorka Uniwersytetu Warszawskiego, autorka artykułu, twierdzi, że połowę książki Holly Whitaker (dla przypomnienia: „Na zdrowie! Jak trzeźwiałam w kulturze picia") stanowi jakiś program powrotu do zdrowia i wzmocnienia kobiecości, Szkoda, że nie ma żadnych szczegółów tego programu, chętnie bym go poznał. Może książka Whitaker stanie się nową Wielką Księgą dla alkoholiczek?

Ostatecznie uważam, że wszystko jedno (prawie), jakich technik, sposobów i metod używają osoby uzależnione, by wytrzeźwieć, byle były to rozwiązania skuteczne.










---
https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,181618,27973457,holly-whitaker-byla-pijaczka-i-pracoholiczka-rozprawia-sie.html

71 komentarzy:

  1. Gdzieś już komentowałem ten artykuł i właściwie już mi się nie chce. Jestem jak najbardziej za feminizmem i równością.
    Jednak trudno popierać, czy choćby dyskutować z nieprawdziwymi założeniami.
    To właśnie patriarchat nie pozwalał kobietom pić i palić. Buntowały się przeciwko temu wyzwolone panie, George Sand, Marlene Dietrich, to tylko te najbardziej znane.
    Kobiety jako konsumentki zostały dostrzeżone kiedy się wyzwoliły, tak obyczajowo, jak i ekonomicznie. Kiedy zaczęły pracować, a co za tym idzie posiadać pieniądze i wolność decyzji.
    Czy kobietom potrzebna jest kobieca odmiana AA? Nie wiem.
    Mogę jedynie zacytować to co powtarza jedna z uczestniczek amerykańskiej grupy, transpłciowa kobieta, latynoska bardzo mocno podkreśla: „Moja Wielka Księga nie jest różowa”.

    Mnie ostatnio zaciekawiło co innego…
    „The EZ Big Book of Alcoholics Anonymous”.
    Co to jest? Amerykanie powiadają, że Wielka Księga dla analfabetów…
    EZ to w ulicznym slangu „easy” - łatwo.
    Coś jak nasze spoko, nara, cb, komcie…
    Bardziej przychylni mówią, że to WK przetłumaczona z angielskiego na… amerykański i z 1939 roku na rok 2020.
    Jak to możliwe? W USA książka „Anonimowi Alkoholicy” należy do domeny publicznej i można z nią robić co się chce.

    Nieco o EZ Big Book.
    „Wielka Księga Anonimowych Alkoholików EZ: ten sam przekaz – prosty język.

    Wreszcie! Książka, na którą czekały tysiące alkoholików! Zaktualizowana wersja „Wielkiej Księgi Anonimowych Alkoholików”. Ta zredagowana wersja starego, podstawowego tekstu jest przyjazna dla czytelnika i zawiera dokładnie to samo przesłanie, co wersja „Anonimowych Alkoholików” z 1939 roku. Jest napisana w stylu przyjaznym dla czytelników dowolnej płci, rasy czy ścieżki duchowej. Do tej pory książka Billa Wilsona z 1939 roku nigdy nie była redagowana dla współczesnych czytelników.

    Ta książka jest przeznaczona dla:
    * Kobiet, które sprzeciwiają się seksistowskiemu językowi w oryginalnej Wielkiej Księdze. EZ Big Book jest neutralna pod względem płci.
    * Wszystkich alkoholików i partnerów alkoholików, w tym gejów i lesbijek. EZ Big Book nie zawiera żadnych założeń dotyczących płci lub stanu cywilnego partnerów.
    * Alkoholików na wszystkich poziomach czytania. Język jest przyjazny dla czytelnika i ma ton dziennikarski.
    * Czytelników dowolnej wiary, w tym agnostyków. Odniesienia duchowe w księdze są wszechogarniające.
    * Osób nie mówiących po angielsku. Czytelnicy, dla których angielski jest drugim językiem, kupują EZ Big Book, ponieważ tekst jest prosty i bezpośredni.

    Autorka jest emerytowaną pisarką naukowo-przyrodniczą o dwucyfrowej trzeźwości.”

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dotykam książek i innych periodyków pisanych przez takich ludzi jak Środa.
    Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że z politycznego zacietrzewienia pomyliły co się panie Środy. Fanatycy tak mają.

      Usuń
  3. Nie dotykam niczego co nie jest tak stare jak Big Book. Jeśli coś nie ma przynajmniej 80 lat to z pewnością jest papką dla tłuszczy. Wierzę w kroki tak jak zostały napisane. Nie przekonują mnie żadne nowoczesne interpretacje. Prawdziwe AA to mężczyźni dla mężczyzn z ustaloną rolą kobiet. Porządek świata. Tylko Bóg i jego światło. W Nim wszelka moc, nadzieja. Jestem bezsilny i nie kieruje. Do końca życia nikt kto jest prawdziwym alkoholikiem nie odzyska zdrowia. Muszę być na mityngach. Muszę uczestniczyć w życiu wspólnoty. Muszę służyć na wszystkich szczeblach. Muszę dawać spikerka, warsztaty i niesc posłanie do więzień. Muszę parzyć kawę i herbatę oraz sprzątać salkę. Muszę dbać o czystość przekazu AA aby nie było rozmów o jakiś Kurtzach czy Fitzpatrickach. Drużyna z Akron i jej zasady. A nie jakieś Nowo Jorskie nowości. Każdy powinien przed przyjęciem na mityng kliknąć i prosić Boga. Tak jak na piętrze domu w Akron. Drużyna słucha przyznania do bezsilności na kolanach i schodzi z nowicjuszem gotowym na resztę kroków. Twardy przekaz. To walka na śmierć i życie. Alkohol to podstępny wróg. Nie ma półśrodków. Pogody ducha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz leżeć nawet krzyżem, mnie do tego nie zmusisz. Jestem wolnym człowiekiem, za sprawą mojego Boga, który obdarzył mnie w rozum i wolną wolę. Amen.

      Usuń
    2. O borze tucholski i jeżu kolczasty, napisz, że to żart.

      Usuń
    3. Brytyjscy psychiatrzy są coraz bliżej uznania radykalnych poglądów religijnych za rodzaj schorzenia, które kwalifikuje do leczenia psychiatrycznego. W przyszłości wielu radykałów religijnych będzie można wyleczyć.

      Usuń
    4. Tak, tak, wszystko jest zagrożeniem.
      Uwielbiam chodzić oglądać mumie w katakumbach. Od razu wracają mi chęci do życia.

      Usuń
    5. Celina, "wielu radykałów religijnych będzie można wyleczyć" - na pewno masz rację. Chyba, że ich radykalizm religijny potrzebny będzie rządzącym. Wtedy, być może, leczyć będzie się resztę narodu.. A przynajmniej próbować.

      Usuń
    6. Wszystko jest możliwe Meszuge 😉

      Usuń
    7. Anonimowy napisałeś ,,Muszę dbać o czystość przekazu AA" To dlaczego nie dbasz? Dlaczego kłamiesz i piszesz o czymś czego nie ma w WK? O czymś co jest zaprzeczeniem przekazu WK? Napisałeś ,,Do końca życia nikt kto jest prawdziwym alkoholikiem nie odzyska zdrowia." WK znajdziesz takie oto stwierdzenia ,,Wiarygodne informacje z pewnością muszą pochodzić od personelu medycznego, który posiada zarówno wiedzę o chorobie alkoholowej jak i był świadkiem powrotu do zdrowia". ,,Zapoczątkowało to powstanie szybko rozwijającej się wspólnoty alkoholików i ich bliskich. Mężczyzna ten i ponad stu innych osób WYZDROWIAŁO." ,,Pacjent podczas trzeciego pobytu w szpitalu z powodu zatrucia alkoholowego postanowił wcielić w życie projekt, który miał się stać przysłowiową ,,ostatnią deską ratunku” - przedstawił pomysł dotyczący sposobu dzięki któremu alkoholicy mogli WYZDROWIEĆ." WYZDROWIELI!! Nie, trzeźwieli, czy trzeźwieją do końca życie, pielęgnują swoją chorobę. Nigdzie nie znajdziesz w WK tych twoich rewelacji ,,Do końca życia nikt kto jest prawdziwym alkoholikiem nie odzyska zdrowia." To jest kłamstwo. Okłamujesz cierpiących alkoholików. Dajesz spikerki, chodzisz do ZK? By kłamać? Piszesz ,, Muszę dbać o czystość przekazu AA" i zaprzeczasz wiadomością jakie znajdziesz w WK? Napisałeś,
      ,,Życie nabiera nowego wymiaru, gdy widzisz ludzi, którzy wyzdrowieli" Napisałeś, że niesiesz posłanie. Jakie posłanie? Chyba w plecaku XIII kroku. Nie masz pojęcia na czym polega ,,posłanie AA" Krótko. Alkoholik, przekazuje wiadomość że AA mają sposób na wyleczenie z choroby alkoholowej. Wiemy co i jak trzeba zrobić by wyzdrowieć. Z ,,Pracy z innymi" (rozdziału o niesieniu posłania) ,,Życie nabiera nowego wymiaru, gdy widzisz ludzi, którzy wyzdrowieli" ,, Jeśli potwierdzi, to jego uwaga powinna zostać zwrócona na ciebie jako osobę, która wyzdrowiała." Ale twoje anonimowy niesienie posłania na czym polega? Skoro dalej jesteś chory. Ciebie to n ie dotyczy. Z WK ,,Ty możesz porozmawiać z nim o beznadziejności choroby jaką jest alkoholizm, ponieważ wiesz co zrobić by wyzdrowieć." Anonimowy napisałeś, ,,Tylko Bóg i jego światło. W Nim wszelka moc, nadzieja" Jaka nadzieja? Twój Bóg nie potrafi zabrać choroby alkoholikowi. Czy Ty jesteś Bogiem twierdząc że ,, nikt kto jest prawdziwym alkoholikiem nie odzyska zdrowia"? To o czym piszesz to jest czystość Programu? To są kłamstwa. Nigdzie nie znajdziesz w WK stwierdzenia ,że alkoholizm to nieuleczalna choroba, że z alkoholizmu nie można wyzdrowieć.
      Marceli Szpak

      Usuń
    8. Spokojnie Marceli bo ci żyłka strzeli.

      Usuń
  4. Anonimowy 8 lipca 2022 17:34 napisał:
    Co to jest? Amerykanie powiadają, że Wielka Księga dla analfabetów…
    I wcale się temu nie dziwię, co wyjaśnię niżej. Następna WK będzie się składała z samych piktogramów bo przecież wszyscy mogą z tego korzystać.
    Ludność USA wynosi 329,5 mln a Polski 38 mln to ponad 8,5 raza więcej. Statystycznie rzecz ujmując jest prawie 9 razy więcej mądrych ale i 9 razy więcej głupich. Tyle zabawy w statystykę, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
    Przyjrzyjmy się faktom.
    W pierwszej dziesiątce najlepszych uczelni na świecie 5 jest z USA.
    1. Massachusetts Institute of Technology (MIT) (USA)
    2. Uniwersytet Oksfordzki (University of Oxford) (Wielka Brytania)
    3. Uniwersytet Stanforda (USA)
    4. University of Cambridge (Wielka Brytania)
    5. Uniwersytet Harvarda (USA)
    6. California Institute of Technology (CALTECH) (USA)
    7. Imperial College London (Wielka Brytania)
    8. Politechnika Federalna w Zurychu (Szwajcaria)
    9. University College London (Wielka Brytania)
    10. University of Chicago (USA)
    źródło: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pepites/ranking-najlepszych-uniwersytetow/
    Korzysta z nich 2% najbogatszych Amerykanów plus bardzo zdolne dzieci, które otrzymują stypendium. Proponuję obejrzeć film pt. „Buntownik z wyboru”.
    A jaka jest reszta społeczeństwa:
    Ok. 43 milionów Amerykanów (to Polska i Finlandia razem wzięte) ma problem z czytaniem i pisaniem - wynika z danych zebranych w ramach Międzynarodowego Badania Kompetencji Osób Dorosłych (PIAAC), cyklicznego badania realizowanego pod auspicjami OECD - czytamy w ABC News.
    Z badania wynika, że jeden na pięciu mieszkańców USA jest oceniany - jeśli chodzi o umiejętność czytania i pisania na poziomie 1 lub niższym. Poziomu 1 nie przekracza 26,5 mln dorosłych Amerykanów - to osoby, które umieją czytać i pisać na podstawowym poziomie, ale nie byłyby w stanie przeczytać gazety, czy wypełnić pustych miejsc w formularzu rejestracyjnym w przychodni.
    Z kolei 8,4 mln Amerykanów nie osiąga nawet poziomu 1 - co oznacza, że są "funkcjonalnie analfabetami". 8,2 mln osób nie jest w stanie wziąć udziału w badaniu PIAAC ze względu na barierę językową, albo problemy poznawcze - PIAAC klasyfikuje te osoby jako posiadające niskie umiejętności czytania i pisania.
    Źródło: https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art1207621-43-mln-mieszkancow-usa-maja-problem-z-czytaniem-i-pisaniem
    Janek

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawiązując do mojego poprzedniego wpisu.
    W Polsce nie ma analfabetów lub półanalfabetów, chociaż dobrze nie jest.
    „Z badań przeprowadzonych przez PISA i OECD wynika, że co szósty polski magister to analfabeta funkcjonalny. Pozostałe wyniki również nie napawają optymizmem. Okazuje się, że 40% Polaków nie rozumie tego, co czyta, a kolejne 30% rodaków rozumie, ale w niewielkim stopniu.”
    Kolejny „rewolucyjny” pomysł narodził się właśnie w amerykańskim AA. Otóż pod naciskiem LGBT zmieniono treść Preambuły i ostatnia wersja mówi, że AA nie jest wspólnotą mężczyzn i kobiet a wspólnotą ludzi. Znikają pojęcia kobieta i mężczyzna, syn i córka, ojciec i matka, dziadek i babcia.
    Niektórzy mówią, że AA musi się rozwijać, ale czy te zmiany to rozwój? Wątpię. Z tego co wiem wiele grup w Polsce nie zgadza się na te zmiany i nie ma zamiaru wprowadzać Preambuły w nowej wersji.
    Jeśli istnieją zamknięte(dosłownie) grupy prawników, lekarzy, księży to równie dobrze mogą istnieć hermetycznie zamknięte grupy LGBT.
    Dla nas heteryków członkami Wspólnoty AA są mężczyźni i kobiety. Możemy nie wchodzić sobie w drogę. Acha, powstają również grupy które wyrzuciły Boga. To Agnostic AA. Niech każdy robi swoje we własnym towarzystwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram, możemy nie wchodzić sobie w drogę.

      Usuń
    2. Amerykańskie AA powiadasz? Bosze... Polskie AA. Angielskie AA. Hiszpańskie AA....Czego to pijaki nie wymyślą. Straszna ta choroba.

      Usuń
    3. „ Znikają pojęcia kobieta i mężczyzna, syn i córka, ojciec i matka, dziadek i babcia.”
      Bredzisz.
      W katakumbach możesz sam siedzieć z innymi mumiami. Nikt ci nie dał prawa decydować kto może być w AA.
      Rozumek też zawodzi, orientacja psychoseksualna to nie jest zawód jak lekarz czy ksiądz.

      Usuń
    4. ,, Dla nas heteryków członkami Wspólnoty AA są mężczyźni i kobiety." Dla was heretyków, jeśli twierdzisz, że tak jest, to pewnie tak jest. Dla nas członków Anonimowych Alkoholików każdy ma prawo być członkiem Wspólnoty, a wasze chciejstwa nas nie interesują. Tradycja III dokładnie, szczegółowo określa kto może być członkiem Wspólnoty AA. Nie ogranicza tego, jak wy byście chcieli, tylko do mężczyzn i kobiet. Każdy. Wy będziecie stać w drzwiach salek mityngowych i wpuszczać tylko, mężczyzn i kobiety. Z WK ,, Do zdrowia nie wracają LUDZIE, którzy nie mogą lub nie chcą poddać się całkowicie temu prostemu programowi" Ludzie, czy tylko mężczyźni i kobiety? ,,Jesteśmy LUDŹMI, którzy w normalnych warunkach nie trzymaliby się razem" Ale skoro wy, heretycy jesteście tacy konserwatywni to proponuję wam pójść dalej, tropem WK i ,, Jesteśmy przeciętnymi Amerykanami." Uwaga, WK tylko dla Amerykanów. Pójdźmy jeszcze dalej. W podtytule wcześniejszego amerykańskiego wydania ..The Story of How More Than One Hundred Men Hawe Recovered from Alcoholism" Heretycy - książka tyko dla mężczyzn. Wywalcie z AA kobiety. Z ,,AA w dojrzałość ,,A kim jesteśmy my, aby przypisywać sobie prawo odmowy wstępu komukolwiek potrzebującemu?" A kim wy jesteście heretycy?
      ,,Jeśli istnieją zamknięte(dosłownie) grupy prawników, lekarzy, księży to równie dobrze mogą istnieć hermetycznie zamknięte grupy LGBT." A dla czego nie? Kto im zabroni?
      Szpak Marceli

      Usuń
    5. Radykalizm; postawa polegająca na bezkompromisowym dążeniu do zmian postrzeganych za jedyne słuszne. Doceniam różnorodność, szukam i często znajduję złoty środek pomiędzy tym, co powinnam, a tym, co chcę robić.

      Usuń
    6. Kiedy Joe McQue zjawił się we wspólnocie AA, nie chciała go żadna grupa. Przeganiano go z jednej do drugiej.
      W końcu jedna z grup zgodziła się, by słuchał mityngów, pod warunkiem, że nie będzie przychodził wcześniej, nie będzie zostawał dłużej, i nie będzie pił ich kawy.
      Joe nie mógł z nikim porozmawiać, dowiedzieć się czegokolwiek, wyjaśnić wątpliwości…
      Pozostała mu Wielka Księga. Studiował ją w każdej chwili. Po kilku latach pewien madry człowiek, Charlie, docenił jego zaangażowanie w program, jego duchowe przebudzenie.
      Tak powstał duet Joe & Charlie, który w całej Ameryce propagował program AA. W ich konwencjach uczestniczyło dwadzieścia tysięcy ludzi.
      Ci sami, którzy go szykanowali, teraz chwalili się, że go znają, przepychali się, żeby uścisnąć jego dłoń, kupowali jego nagrania.
      Z jakiego powodu społeczność AA szykanowali Joego? Z powodu cechy przyrodzonej. Koloru skóry.

      Drogi Janku, Nie walczymy z nikim i z niczym. Wyzdrowienie z alkoholizmu to powrót do społeczeństwa i akceptacja rzeczywistości.
      Społeczeństwo nie składa się wyłącznie z białych heteroseksualnych klatolickich Janków z sumiastym wąsem, którzy życzą sobie wyłącznie towarzystwa takich samych Janków.
      Geje, lesbijki, osoby transpłciowe są w społeczeństwie i są w AA.
      Nie znikną. I na szczęście już nie dają się takim Jankom szykanować i zapędzać do szafy.
      Drogi Janku. Chcesz być w AA, to zachowuj się przyzwoicie, bo to ciebie wyproszą. I powiedzą, żebyś siedział w zamkniętej grupie. I słusznie.
      Chcesz być w AA, nie działaj na szkodę AA i nie prześladuj ludzi, bo dostaniesz po łapach. I słusznie.
      Reasumując, zajmuj się swoim życiem i swoim zdrowienie, nie podniecaj się innym ludźmi. Nie szykanuj ich z powodu cechy przyrodzonej. AA to nie Ku Klux Klan.
      Z.

      Usuń
  6. Czytanie ze zrozumieniem to jest wasza silna strona. Nie napisałem aby ktokolwiek opuścił Wspólnotę AA. Napisałem, że mogą się spotykać we własnym gronie. To tak jak w rodzinie. Stanowią jedną całość ale każdy z jej członków żyje według własnego upodobania, szczególnie gdy założył swoja rodzinę. AA Agnostica istnieje i jest częścią Wspólnoty ale oni nie chodzą na inne spotkania alkoholików. Mają swoje własne towarzystwo i poglądy. LGBT również. Ich zachowania i poglądy są zupełnie inne niż moje. A ten jad wylewajcie na członków swojej rodziny. Najlepiej na LUDZI którzy was spłodzili.
    Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważasz ze miliony ludzi łącza wspólne poglądy? Chyba niezbyt to przemyslales.
      I powtarzam, nie ty będziesz decydował gdzie kto chodzi i z kim się spotyka.
      Ja tez napisałem jasno, możesz się spotykać we własnym towarzystwie z innymi Januszami.
      Nie zauważasz, ze nikt ciebie o to nie pyta.

      Usuń
  7. Czy na mityng AA mogę przyjść z psem przewodnikiem? Są jakieś specjalne wymogi które muszę spełnić? Ksiądz wpusci mnie do salki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grupy wynajmują salki od wielebnego, za które płacą. Dlatego też każdy ma prawo uczestniczyć w mitingu. Salka przykościelna, na czas wynajmu, należy do grupy i ona decyduje o zasadach. Nie powinno być żadnego problemu z wejściem z psem przewodnikiem na taką salkę (nie znaczy, że się może problem nie zdarzyć ale to trzeba mieć ogromnego pecha). Mitingi odbywają się nie tylko w salkach przykościelnych. Odbywają się także w budynkach świeckich. A jeśli można to mam pytanie, czy do kościoła na mszę można wejść z psem przewodnikiem? Czy masz tego typu doświadczenie?
      Marceli Szpak

      Usuń
    2. Nie chodzę do kościoła. Znajomi mówią jednak że jest różnie w kwestii wprowadzania psa. Mój pierwszy kontak z kościołem i religią to będzie mityng. Przepraszam jeśli niepotrzebnie zawracam głowę.

      Usuń
    3. Mityng AA nie ma nic wspólnego z religią i kościołem.

      Usuń
  8. W AA panuje dużo większa tolerancja niż w KK. Natomiast jak tu pewnie przeczytałeś niektórzy członkowie AA starają się wprowadzać swoje reguły i zamykać drzwi przed innymi alkoholikami. Wydaje im się, że są od rządzenia i wydawania sądów kto może a kto nie być na mitingu. Tak im się wydaje. Natomiast gdybyś miał jakikolwiek kłopot z uczestnictwem w mitingu możesz powołać się na Tradycję III AA która mówi, że ,, Jedynym warunkiem uczestnictwa w AA jest pragnienie zaprzestania picia" Nie ma żadnych innych warunków. Nikt nie ma prawa przepytywać ciebie czy też przyjmować do AA. W AA wszyscy są równi, Tradycja I czy nie pijesz 20 lat czy 2 h masz prawo być na każdym mitingu na całym Świecie i nikt nie ma prawa zabronić ci tego. Nikt na takim mitingu nie ma prawa czegokolwiek od ciebie wymagać.
    M. Sz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie musisz wierzyć w Boga ani znać książki " Anonimowi Alkoholicy".

      Usuń
  9. Posłuchajcie europosła z Niemiec, który wymienia wszystkie wymyślone płcie.
    https://www.youtube.com/watch?v=H3pntGBylho
    Mam nadzieję, że pojawią się na waszych mityngach i przepchną wam rozum go głowy. Trzymam kciuki.
    Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyliły ci się tematy, nie zajmujemy się tu prawicowymi odchyleniami. Ktoś kto łyka takie niestworzone bzdury i nie ma poczucia obciachu przy powtarzaniu ich nie jest partnerem do dyskusji.

      Usuń
  10. artykuł uzupełniający. Szczególnie ważne jest zapewnienie dla nich wszystkich toalet.
    https://monitorpostepu.pl/spis-i-charakterystyka-wszystkich-56-plci/
    Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janku! Tylko miłość i służba. Dobry Pan rozstrzygnie wszystkie spory. Urazy mają moc zabijania. Każdego dnia warto modlić się o kierunek i siłę. Nie kieruje własnym życiem. Moje decyzje są tylko aktami wykonawczymi pochodzącymi z głosu Tego, który ma wszelką moc. Tolerancja i zrozumienie. Bezsilność. Nie kontroluje tego co przynosi świat. Czytam wpisy i proszę Umiłowanego by dał mi siłę do pomocy tym chorym ludziom. Oni potrzebują pomocy a to przecież moj krzyż z Tradycji 5. Zostawiam Najjaśniejszej Panience i Bogu rozeznanie czy Preambuła jest taka czy inna. Liczy się przecież tylko te kilkadziesiąt stron napisanych reką umiłowanego Billa którego rekę prowadził Bóg. Bill tylko przyłożył długopis do żółtych kartek i słowa same płynęły. Stu ludzi. Nie ma co opierać się na popkulturze i tych wszystkich nowościach. To przeminie. Program i wspaniale 12 Kroków wyrytych w kamieniu zostaną na wieki. Kroki połączone z głęboką wiarą w Boga mającego moz uzdrawiania z obsesji to wsystko czego potrzeba alkoholikowi. Wytwajmy w modlitwie. Trzeźwych 24 w Jego chwale dla wszystkich.

      Usuń
    2. Bredzisz Anonimowy..."Nie kieruje swoim życiem"...
      Z łatwością przychodzi Ci obarczanie Boga odpowiedzialnością za wszystko, przecież się nie obroni. A gdzie Twoja odpowiedzialność za własne życie przed Bogiem? Kompletna niedojrzałość duchowa.
      Bóg prowadzi do prawdy - rzeczywistości, a Ty odleciałeś. Przesadzasz w tej swojej uniżoności wobec Boga, a to nie jest pokora tylko pycha.
      Żeby powierzyć się Bogu, trzeba poznać, zrozumieć i zaakceptować siebie, swoje ograniczenia i braki.

      Usuń
    3. Bredzisz Celina. Ocenisz wszystko i wszystkich, jako terapeutka, lekarz, psycholog i specjalistka od wszystkiego. Nie masz pojęcia o Programie, o duchowości, o chorobie. To jest moja informacja dotycząca Ciebie. Być może w następnym poście też ocenię ciebie jak Ty oceniasz innych.
      ,,Miłość i Służba" to jest esencja Programu. ,,Zaufaj Bogu, posprzątaj dom, pomagaj innym"- ,,Nie kieruję własnym życiem" o tym mówi pierwszy krok. Jeśli Ty kierujesz swoim życiem, to pewnie twoim jednym z celów było zostanie alkoholiczką. Skoro tak- OK- gratulacje, dopięłaś swego. Modlę się za chorych ludzi by odzyskali zdrowie. Za psychicznie chorych alkoholików też się modle. To straszna choroba.
      Podobnie jak anonimowy jestem zdanie, że to Bóg napisał WK, a Bill tylko trzymał pióro. By wyzdrowieć z alkoholizmu trzeba uwierzyć w Boga i powierzyć mu siebie. Nie walczyć. Modlitwa i medytacja tym się możemy zbliżyć do Boga i ,,usłyszeć" Jego głos. Bóg przemawia też przez ludzi.
      Dzisiaj nie muszę już klękać przed nikim. Klękam tylko przed Bogiem.
      Celina coś się Tobie pomyliło, nie rozumiesz kompletnie tego co napisał anonimowy. Ludzie którzy wierzą, starają się poznać wolę Boga i starają się spełniać Jego wolę. Bóg nie rzuca kłód pod nogi tym, którzy tak postępują. Bóg pokazuje nam jak mamy żyć. Poznajemy coraz częściej Jego wolę, dzięki coraz doskonalszej więzi z Nim. Bóg pokazuje mi co mam, a czego nie mam robić. Coraz częściej odczytuję jego znaki. Mam pomagać innym. Nie tym co potrzebują pomocy. Tylko tym co chcą by im pomóc. Nie każdy cierpiący alkoholik ,który potrzebuje pomocy, chce tej pomocy.
      Program jest za darmo i wiara w Boga jest za darmo. Dzięki temu, że wierzymy i staramy się postępować zgodnie Jego wolą otrzymujemy tylko profity.
      Alleluja i do przodu
      Z Panem Bogiem
      Marceli s

      Usuń
    4. Marceli o Twoim programie, Bogu i Twojej duchowości nie mam pojęcia i mieć nie chcę. Pisać każdy może co chce i oceniać też.
      Trzeźwość to wziąć życie we własne ręce i ponosić za nie odpowiedzialność, a nie wieczna zasłona dymna w postaci alkoholu i Boga.

      Usuń
    5. Co to znaczy "kierować życiem"?

      Usuń
    6. @ Marceli s
      "Alleluja i do przodu" - zawołanie bojowe pendolino.
      Inne znane mi ze spotkań fanatyków to: "nie będę rozmawiał z twoją chorobą", albo to: "macie krew na rękach".

      Usuń
  11. "Żeby powierzyć się Bogu, trzeba..." - nic nie trzeba. Nie wiesz, że w pendolino walczą o to, żeby nic nie trzeba było robić? Ich AA i program to tylko modły i powierzanie, bo w AA nic się nie musi.

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiedzcie mi mądrzy ludzie, dlaczego powstaje coraz więcej grup kobiecych? Może kobiety nie zgadzaj z się z tym co dzieje się na grupach zdominowanych przez mężczyzn? A może właśnie przez osobniki 55 różnych płci, którzy ordynarnie manifestuj a swoją odrębność? I gdzie jest ta jedność, o której tyle mówicie.?
    Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Modlę się, żeby bóg ci rozum przywrócił.

      Usuń
  13. Anonimowy módl si e za siebie. A jeśli chcesz za mnie to codziennie o 6 rano na kolanach przez 45 minut.
    Trzymam kciuki, Janek

    OdpowiedzUsuń
  14. ,, Co to znaczy "kierować życiem"? Dla mnie kierowanie życiem oznaczało ciągłą walkę. Walkę o to by było po mojemu. Jak coś było nie toczy się tak, jak zaplanowałem sobie to .... Dzisiaj mam pełen luzik. Oddałem swoje życie Bogu. Rano układam plan dnia i według tego planu staram się żyć. Jeżeli coś nie pójdzie po mojej myśli to znaczy, że miało być inaczej. Zmieniam swój plan. Nie walczę.Godzę się z tym.
    ,,Nie wiesz, że w pendolino walczą o to, żeby nic nie trzeba było robić? Ich AA i program to tylko modły i powierzanie, bo w AA nic się nie musi" Nie mam pojęcia jak jest w pendolino, natomiast walka do niczego dobrego nie prowadzi, tracą energie jak walczą. Co do AA to fakt; W AA nic nie musisz. Bardzo jestem ciekawy co takiego członek AA musi? Brak odpowiedzi? Raczej mnie to nie dziwi. Natomiast jeżeli chodzi o Program AA, to żeby postawić kroki to alkoholik MUSI zrobić to i owo by wyzdrowieć.
    ,,dlaczego powstaje coraz więcej grup kobiecych?" Ulubiony mój Janku. Bardzo dobrze że powstają nowe grupy AA. Jedne powstają inne zamykają się. Jedność, ulubiony mój Janku, manifestuje się w dążeniu do jednego celu. Pomocy alkoholikowi, który cierpi i który szuka tej pomocy. Na tym polega jedność. Mamy robić wszystko by przekazać wiadomość, żę My Anonimowi Alkoholicy mamy sposób, wiemy co należy zrobić by wyzdrowieć. AA nie zajmuje się polityką, modą, religią, przepisami kulinarnymi, ligą piłkarską czy budowaniem toalet. Mój ulubiony Janku jak nie masz pojęcia w jakim celu tworzą się grupy AA i jaki jest ich cel. Janku jeżeli twoim marzeniem jest patrzyć pod spódnicę czy oglądać co kryją spodnie, to Twoje i Wspólnocie nic do tego. Napisałeś ,, Szczególnie ważne jest zapewnienie dla nich wszystkich toalet" Jeżeli Twoim marzeniem Janku, jest zostać ,, babcią klozetową" to mogę zrozumieć. Tylko czy miting jest miejscem do wysłuchiwania Twoich chciejstw?
    M. Sz

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedy piłam alkohol kierował moim życiem. Pod wpływem pozostałych kroków zaczęłam kierować własnym życiem. Stawiam sobie cele i realne marzenia w zgodzie z moją hierarchią wartości. Dzisiaj jestem odpowiedzialna i ponoszę konsekwencje swoich wyborów i decyzji.

    OdpowiedzUsuń
  16. To stawiałaś jakieś inne kroki niż 12 K AA.
    Krok III ,,...powierzyliśmy naszą wolę i nasze życie, opiece Boga.." To jak jest teraz u ciebie? ,,Niech się dzieje Twoja wola, a nie moja Panie" Ty masz swoją wolę i kierujesz własnym życiem i jeżeli tak uważasz to OK. Natomiast nie pisz, że postawiłaś kroki bo to co piszesz jest tego zaprzeczeniem. Jeżeli postępuję zgodnie z wolą Boga to mam profity. Jeżeli postępuję wbrew Jego woli, ponoszę tego konsekwencje. Z WK str 77 ,, musimy być przekonani, że życie oparte na własnej woli nie może być satysfakcjonujące" ,,Następnie zadecydowaliśmy, że w tym ,,przedstawieniu życia" Bóg został naszym jedynym reżyserem. On jest naszym przywódcą" str 79 WK ,,..Obym zawsze czynił Twoją wolę" str 80
    To jest Program AA.
    Jeżeli Ty jesteś ,,reżyserem" swojego życia.? Twoje życie toczy się zgodnie z Twoją wolą i jesteś szczęśliwa,
    to Program AA jest ci niepotrzebny.
    Marceli S

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój program nie jest mi potrzebny.
      To ja dokonuję wyborów i podejmuję decyzje, bo jestem odpowiedzialna. W Kroku Trzecim powierzam siebie swojemu Bogu, więc jedno nie wyklucza drugiego.

      Usuń
  17. Codziennie rano proszę Boga Ojca o trzeźwy dzień i kierunek. Padam na kolana i odmawiam modlitwę pańską głośno i wyraźnie. Bez lęku. Bez strachu. Nawet podczas wyjazdów służbowych. Nie obawiam się moich towarzyszy. Jestem alkoholikiem. Moim rozwiązaniem jest 12 prostych kroków. W kroku 3 oddałem wolę i życie opiece Wszechmocnego Boga. Spłynella na mnie łaska trzeźwości jak ciepły wiatr. Później gdy w kroku 5 wyznalem istotę moich wad (tabele Joe&Charlie) zniknęła obsesja picia. Bóg w Trójcy jedyny ulitowal się nad grzesznikiem. Dzisiaj krokiem 12tym daje doświadczenie i siłę innym. W Bogu nadzieja i miłość. Gdy przemierzam ten ziemski świat widzę ludzi miotających się i próbujących kurczowo kierować życiem. Swiadczę w AA że tylko oddanie kontroli i pokorna świadomość swych wad i ograniczeń pozwala żyć. Tylko od Niego zależy co przyniesie kolejna minuta, godzina, dzień. Nie muszę już planować. Wszystkie odpowiedzi znajduje w rozmowie z Nim gdy w medytacyjnym skupieniu kroku 11 łączę się w jedność z Obecnością. Nie muszę już oceniać zdarzeń. Wszystkie są Jego planem dla prawdziwego alkoholika. Wystarczy że ufnie jak dziecko podążę za Mistrzem. Wierzę w boski plan objawiony Billowi w 12 Krokach. Miliony alkoholików też uwierzyly że jest ktoś kto ma wszelką moc. A zaczęło sie od stu ludzi. Dziękuję Panu że zesłał światło na Billa. Od 87 lat to działa o ile nie jest zmieniane. Trwajcie w Panu. Jest moc i nadzieja. Modlę się za Was wszystkich w każdej chwili. Przecież codzienne życie w Nim to modlitwa. Każdego dnia zastanawiam się co mogę zrobić dla tych którzy jeszcze cierpią. Bóg kocha wszystkich i czeka na zbłąkana owce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy tylko świadomość wad i ograniczeń pozwala Ci żyć ? Jakie to smutne i przygnębiające jest Twoje życie bez zalet, możliwości, umiejętności...

      Usuń
    2. „Nie muszę już planować”
      „Nie muszę już oceniać zdarzeń”

      Noooo, tak to ja żyłem ponad 30 lat. Jak chlałem.
      Chopoku nic z tych kroków nie zrozumiałeś.

      Usuń
    3. "Jako jednostki i jako wspólnota, z pewnością ucierpimy, jeśli całe zadanie planowania naszej przyszłości ograniczymy do niemądrze pojmowanej idei opatrzności. Prawdziwa Opatrzność wyposażyła nas, ludzi, w niebagatelną zdolność przewidywania, i Bóg na pewno życzyłby sobie, abyśmy z niej korzystali. Naturalnie nieraz pomylimy się w swoich kalkulacjach - zupełnie lub po części - ale lepsze to niż w ogóle nie myśleć o przyszłości" ("Jak to widzi Bill" s. 317).

      Usuń
  18. Marceli ciągle walczysz, manipulujesz i narzucasz innym swoje rozumienie programu. Mnie nie przekonasz, za słabe masz argumenty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej, że argumenty Marcelego często nie są prawdziwe. Czyli - jak to nazywa on sam - po prostu kłamie. Ile już razy Meszuge udowadniał Marcelemu, że jego przekonania nie są oparte na faktach, że są jakimiś pijanymi wizjami sponsora Marcelego? I co z tego? Najdalej po dwóch miesiącach Marceli znowu produkuje swoje bzdety.
      Teraz dla odmiany druga część kroku 1. Na bazie błędnego tłumaczenia Marceli i jego szajka stworzyli cudaczną interpretację. I będą się jej trzymać do śmierci.

      Usuń
    2. Celina. Dlaczego na siłę wciskasz nam terapeutyczny kit? Zrobiłaś dobie jakis pseudo program z rundkami terapeutyczny mi i spoko. Kierujesz się własną wolą to też spoko. Tylko dlaczego walczysz z głębokim i pięknym przebudzeniem duchowym o jakim mówi prawdziwy Program? Żyj i pozwól żyć. Ty nie potrzebowalas twardych kroków musi księgi. Prawdziwy alkoholik jedyny ratunek znajdzie jednak tylko w Bogu i poddaniu sie Jego woli. Dbaj o swoje ego i wypasaj je dowolnie. Pamiętaj tylko, że mówimy o śmiertelnej chorobie z której uzdrowić moze tylko Bóg i Jego wola a nie twoje chciejstwa czy fochy.
      MS

      Usuń
    3. Piękne i prawdziwe przebudzenie…
      To dlaczego jesteś zombie, Marceli?

      Usuń
    4. ,,Prawdziwy alkoholik jedyny ratunek znajdzie jednak tylko w Bogu i poddaniu sie Jego woli" Prawdziwy alkoholik- ważne jest to podkreślić. Na mitingi przychodzą nie tylko prawdziwi alkoholicy. Na mitingi przychodzą też zwykli pijacy. Powinniśmy o tym pamiętać. Pijaki chodzą na mitingi i opowiadają, że nie postawili kroków i od 20 lat trzeźwieją. Czasami jest ich więcej na mitingu niż prawdziwych alkoholików. Tak jest. Pijak nie potrzebuje Programu, on nie jest chory na chorobę alkoholową. Pijaki opowiadają że postawili kroki. Na początku krok X potem XI ewentualnie jeszcze kawałek pierwszego. Wzięli z Programu ,,to co im pasuje, a resztę zostawili" Oni nie potrzebują Programu a miting dla nich to występ artystyczny, takie jasełka.
      MS masz podobne inicjały do moich, może dlatego podobnie też mamy.
      Prawdziwy alkoholik by wyzdrowieć potrzebuje pomocy Siły Wyższej. ,,Tym kimś jest Bóg. Obyś znalazł Go teraz." WK
      Alleluja i do przodu bracie
      Szpak Marceli

      Usuń
    5. Marceli nie pisz my, bo ja nie identyfikuję się z tobą.

      Usuń
    6. Anonimowi Alkoholicy są wspólnota mężczyzn i kobiet, którzy dzielą się nawzajem doświadczeniem, siłą i nadzieją...a nie teoriami książkowymi. Alleluja Marceli.

      Usuń
  19. Meszuge: „Program Anonimowych Alkoholików bazuje na patriarchacie. Kobiety trzeźwieją inaczej”

    To jest temat ale rozmydliliście go. Zapewne wasze zarozumialstwo nie pozwoli wam przyznać się, że jesteście ciemni jak tabaka w rogu i nie macie pojęcia dlaczego piją kobiety i co przeżywają. One wam nie powiedzą, gdyż wielu alkoholików przychodzi na mityng "poderwać jakąś laskę". Stare dziady udający m młodzieniaszków to żenujący widok.
    Gdy mityng odbywa się w męskim towarzystwie atmosfera jest zupełnie inna niż gdy na tym mityngu są kobiety. Plus jest taki, że przy kobietach jest mniej bluzgania. Popisy intelektualne o swoim wspaniałym trzeźwieniu to większość spotkania.
    A ile jest książek o alkoholiczkach? Tylko jakieś wzmianki i to ma świadczyć o równości?
    Niedługo codziennością będzie obecność 55 płci i dopiero nam się literatura rozrośnie. Kobiety znowu zostaną zepchnięte na margines.
    Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janku, sprostujmy to nie są słowa Meszuge. Jeśli masz ochotę napisać książkę o kobietach alkoholiczkach, napisz. Janku znowu dzielisz alkoholików. AA ma coś takiego jak Tradycje. Tradycja I mówi, że wszyscy jesteśmy równi. Nie ma w AA alkoholików lepszych czy gorszych. Wszyscy jesteśmy równi: kobiety, mężczyźni i promowane przez ciebie 55 płci też. Janku ulubiony mój, wiemy dlaczego kobiety piją. ,,Mężczyźni i KOBIETY piją głównie dlatego, bo lubią efekty wywołane przez alkohol.." z WK ,,Diagnoza Lekarza. Dużo więcej znajdziesz tamże. A od zakusów pijaków i pijaczek chętnych do stosowania kroku XIII jesteśmy my. Na mitingu każdy ma się czuć bezpiecznie (55 płci także ma się czuć bezpiecznie) od czuwania nad bezpieczeństwem są służebni danej grupy AA oraz My, strażnicy tradycji
      Marceli s

      Usuń
    2. Marceli, strażnik tradycji.
      A jak tam z popełnianiem przestępstw i namawianiem innych do popełniania przestępstw, organizowanie zakazanych prawem zgromadzeń?
      Ostatnio czytałem, że to jest jedność, wspólne popełnianie przestępstw.

      Usuń
  20. Może też ci urosną i staniesz się facetem, a nie mameją piszącą bzdury?

    OdpowiedzUsuń
  21. Marceli: "Tradycja I mówi, że wszyscy jesteśmy równi. Nie ma w AA alkoholików lepszych czy gorszych.
    Jesteśmy równi wobec alkoholizmu! Wszystko inne nas różni. Wszystko. Geopolitycy stworzyli nam okropny świat. Zapytaj chłopaków w więzieniu czy grypsujący poda rękę frajerowi o tych na samym dnie nawet nie wspomnę. Tam są jasne zasady a przecież wszyscy oni są więźniami. W więzieniu na mityngu AA też nie trzymają się za ręce.
    To nie ja dzielę ludzi. Ludzi podzielił Bóg, dlatego mamy ludzi w różnych kolorach. Ale nawet Wszechmogący Bóg nie stworzył tęczowego człowieka. W Swej mądrości stworzył mężczyznę i kobieta a przekładając to na inne gatunki samca i samicę. Pewnie o tym nie wiedziałeś więc naucz się tego na pamięć. Żadna choroba nie wybiera, dlatego chorują różni ludzie. Alkoholizm nie jest szczególną chorobą. Rak też dotyczy ciała, duszy i umysłu.
    Janek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałeś tęczowego człowieka? Może to był jednorożec?

      Usuń
  22. Tradycja XII mówi, że wszyscy są równi.

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimowy16 lipca 2022 19:09 - Tradycja XII mówi, że wszyscy są równi.

    Ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Równi jesteśmy wobec nałogu!
    Proponuję abyś w przyszłości używał komunistycznego argumentu, że wszyscy mamy jednakowe żołądki.
    To bardziej przemawia do mas a w zasadzie ciemnego ludu.
    Czy kobiet w polskim AA są na równi z mężczyznami? Przyjrzyjmy się.
    Na wszystkich poziomach służby kobiety to wyjątki. Są w Intergrupach, Regionach a nawet w Radzie powierników. Jeśli na 20 facetów jest 3 kobiety to uważacie to za równość.
    Proponuję zapoznać się z wiedzą czwartoklasistów ze szkoły podstawowej bo chyba w tej klasie dzieci uczą się o równaniach.
    Wg waszej teorii równości 20=3. Pała murowana.
    Janek
    ps. Marceli dyskusja z tobą to ubliżanie własnej inteligencji. Znajdź równych sobie i z nimi dyskutuj. Ja wysiadam. Bywaj zdrów. I proszę, nie zabieraj głosu na moje wpisy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny pajac będzie mi mówił , co mam pisać i jak rozumieć równość. Podtrzymuję, że Tradycja XII mówi, że w AA wszyscy są równi.

      Usuń
    2. Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre trochę równiejsze. :)

      Usuń
  24. Przez ostatnie lata sytuacja w AA się zmieniła i przychodzi coraz więcej kobiet. Mądrych kobiet. Uważam, że oprócz literatury którą mamy powinna powstać książka przeznaczona dla kobiet napisana przez kobietę/kobiety. Mam nadzieję, że tak się stanie.
    Janek

    OdpowiedzUsuń
  25. Ty już daj tym kobietom spokój, dosyć się przez ciebie nacierpiały.
    Prosiły cię o pomoc? Dadzą sobie radę bez ciebie.

    OdpowiedzUsuń