piątek, 2 sierpnia 2024

Problematyczna zawartość

Pewien amerykański przedsiębiorca z dużymi zdolnościami, zdrowym rozsądkiem i dobrym charakterem przez wiele lat przebywał w zakładach psychiatrycznych, przenosząc się od jednego do drugiego. Konsultował się z najbardziej znanymi amerykańskimi psychiatrami. Potem pojechał do Europy, oddając się w ręce sławnego psychiatry, doktora Junga, który zaordynował mu leczenie [WK z 2018 roku, s. 26].

Charakter to może miał i dobry, cokolwiek to znaczy, ale czy powroty do picia, jeśli prawie wszystkie poprzednie zakończyły się katastrofą, są objawem zdrowego rozsądku? Oczywiście Bill mógł chcieć podlizać się koledze, bogatemu Rolandowi H., ale jego zdolność do diagnozowania zdrowego rozsądku wydaje się co najmniej zaburzona. Poza tym, jak to – kolega wiele lat leczył się psychiatrycznie, także w szpitalach, ale… miał zdrowy rozsądek! Ups! Ludzie, kierujący się zdrowym rozsądkiem, nie robią w kółko tego, co wyraźnie im szkodzi. Nie dotykają gorącej blachy, twierdząc, że tym razem się nie oparzę. Nie przebiegają przez ulicę przed nadjeżdżającymi pojazdami.

Krok Drugi: Uwierzyliśmy, że Siła większa od nas samych może przywrócić nam zdrowy rozsądek.

Oznaczało to, że „zdrowy rozsądek” miał ustąpić miejsca „niezdrowemu rozsądkowi” [WK z 2018 roku, s. 13].

Zaraz, zaraz… Ta Siła (większa od nas samych) może przywrócić nam zdrowy rozsądek, ale… po co? Po co, skoro ten zdrowy rozsądek jest czymś złym i powinien zostać zastąpiony niezdrowym rozsądkiem?

Nawet specjalnej zmiany dokonali nasi tzw. tłumacze, żeby jakoś zniknąć ten straszny zdrowy rozsądek:

Być może na tym ostatnim etapie zbyt mocno polegaliśmy na Rozsądku i nie chcieliśmy stracić tego wsparcia. [WK, 2018, s. 53]
Być może na tym ostatnim etapie zbyt mocno polegaliśmy na Rozumie i nie chcieliśmy stracić tego wsparcia. [WK, 2019, s. 53]

Dziwna i wysoce problematyczna jest treść tej naszej polskiej książki… A szkoda.

Pierwsi weterani AA


176 komentarzy:

  1. A Rosjanie przetłumaczyli te część II Kroku jako "здравомыслие"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://translate.google.pl/?hl=pl&sl=auto&tl=pl&text=здравомыслие&op=translate

      Usuń
    2. https://pl.bab.la/tłumacz/. здравомыслие - poczytalność

      Usuń
    3. Historia tłumaczenia na jezyk polski Kroku 2 opisana jest na stronach 167-170 I tomu "HIstorii AA w Polsce"

      Usuń
  2. Życzę sobie, abym kierując się zawsze zdrowym rozsądkiem i myśleniem nie zważał na mogące zakłocic mój rozum lingwistyczne niedostatki.

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie powiedzieli, że mają na myśli "zdrowe myślenie". I dobrej wierze przyjąłem takie tlumaczenie

    OdpowiedzUsuń
  4. Przychodząc na spotkania Anonimowych Alkoholików, stanąłem przed wyborem, którego nie potrafiłem w pełni zrozumieć. Z jednej strony, miałem swoje przekonania, swoją logikę, swoje racjonalne myślenie. Z drugiej – potrzebę uwierzenia w coś większego ode mnie, w siłę, której nie potrafiłem dostrzec gołym okiem. Czy można jednocześnie ufać zdrowemu rozsądkowi i zawierzyć się Bogu? Jak pogodzić te dwa, wydawałoby się, sprzeczne światy?

    Czy zdrowy rozsądek, którym kierowałem się przez lata, faktycznie doprowadził mnie do miejsca, w którym chciałem być? A może właśnie ten zdrowy rozsądek – racjonalność, duma, przekonanie o własnej nieomylności – stały się przeszkodą w moim wyzdrowieniu? Co, jeśli muszę oddać Bogu nie tylko swoje nałogi i lęki, ale również to, co dotąd uważałem za swoją siłę, czyli zdrowe myślenie?

    „Oznaczało to, że „zdrowy rozsądek” miał ustąpić miejsca „niezdrowemu rozsądkowi"”. Te słowa, choć na pierwszy rzut oka paradoksalne, stają się zrozumiałe, gdy zaczynamy pojmować, że niezdrowy rozsądek to nie irracjonalność, a gotowość do oddania kontroli. To nie brak myślenia, ale gotowość do zaakceptowania, że moja droga do trzeźwości wymaga rezygnacji z ego, z przywiązania do własnej mądrości. Czy jestem gotów zrezygnować z potrzeby kontrolowania wszystkiego, co mnie otacza? Czy jestem w stanie zrozumieć, że nie muszę wszystkiego rozumieć, by zaufać?

    Z perspektywy czasu dostrzegam, że moje próby naprawienia życia wyłącznie własnym zdrowym rozsądkiem były jak walka z wiatrakami. Ile razy logika podpowiadała mi, że „jeszcze jeden drink nie zaszkodzi”? Ile razy racjonalne myślenie mówiło mi, że jestem silniejszy od nałogu? Czy zdrowy rozsądek to narzędzie, które może prowadzić do wyzdrowienia, czy też potrzeba czegoś więcej – zaufania, które wykracza poza granice ludzkiego rozumu?

    Być może to właśnie wiara w sprawczego Boga – niewidzialną siłę, której nie da się zamknąć w ramy logicznego myślenia – jest kluczem do tego, by znaleźć wewnętrzny pokój. Może to ona daje mi odwagę, by pozwolić sobie na bycie „nierozsądnym” w oczach własnego rozumu, ale za to w pełni oddanym sile większej niż ja sam.

    Czy jestem gotów pozwolić Bogu prowadzić mnie tam, gdzie zdrowy rozsądek nie potrafi mnie zaprowadzić? Czy jestem w stanie zaufać, że to, co wydaje się „niezdrowe”, może być w rzeczywistości jedyną drogą do prawdziwego zdrowia?

    Z pokorą przyznaję, że te pytania wciąż pozostają dla mnie otwarte. Ale z każdym dniem coraz bardziej wierzę, że to nie w odpowiedziach, lecz w gotowości do zadawania tych pytań tkwi prawdziwa siła. Właśnie to prowadzi mnie ku uzdrowieniu.

    Z wdzięcznością za Wasze wsparcie. Do zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo. Właśnie tak.
      Z Panem Bogiem
      Marceli Szpak

      Usuń
    2. Marceli. Dziękuję. Dobrze ze jesteś.

      Usuń
  5. https://demotywatory.pl/5261100/Nie-ufam-ludziom-ktorzy-wiedza-czego-chce-bog-bo-dziwnym

    OdpowiedzUsuń
  6. Często słyszałem, że Programu się nie przerabia bo to Program cię przerobi. I po wpisach widać, że niektórych przerobił.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tekst z wydania Big Book online www.aa.org ----> A certain American business man had ability, good sense, and high character. For years he had floundered from on sanitarium to another. He had consulted the best known American psychiatrists. Then he had gone to Europe, placing himself in the care of celebrated physician (the psychiatrist, Dr. Jung) who prescribed for him. Though experience had made him skeptical, he finished his treatment with unusual confidence.
    His physical and mental condition were unusually good. Above all, he belived he had acquired such a profound knowledge of the inner workings of his mind and its hidden springs that relapse was unthinkable.
    Nevertheless, he was drunk in a short time. More baffling still, he could give himself no satisfactory ex-plantation for his fall.
    tłumaczenie z google tłumacz---->
    Pewien amerykański biznesmen miał zdolności, zdrowy rozsądek i wysoki charakter. Przez lata tułał się od jednego sanatorium do drugiego. Konsultował się z najbardziej znanymi amerykańskimi psychiatrami. Następnie udał się do Europy, oddając się pod opiekę znanego lekarza (psychiatry, dr Junga), który przepisał mu leki. Chociaż doświadczenie sprawiło, że był sceptyczny, zakończył leczenie z niezwykłą pewnością siebie.
    Jego stan fizyczny i psychiczny był niezwykle dobry. Przede wszystkim wierzył, że zdobył tak głęboką wiedzę o wewnętrznym funkcjonowaniu swojego umysłu i jego ukrytych źródłach, że nawrót był nie do pomyślenia.
    Niemniej jednak w krótkim czasie upił się. Co jeszcze bardziej zdumiewające, nie potrafił dać sobie żadnego satysfakcjonującego wytłumaczenia swojego upadku.

    Terminy sanatorium i sanitarium są zamienne, jednak sanitarium jest głównie słowem północnoamerykańskim. Różnica między tymi słowami polega na ich pochodzeniu, choć nie jest to duża różnica. Słowo sanitorium pochodzi od późnołacińskiego słowa sanitorius, które oznacza uzdrawiający. Słowo sanitarium pochodzi od łacińskiego słowa sanitas, które oznacza zdrowie

    Takie kwiatki . Bez względu na jakość tłumaczenia zaczynam się grubo zastanawiać czy tego typu problemy nie wynikają ze zwyczjnych "opowiastek" inaczej mówiąc kłamstw które zostały wpisane do "Wielkiej Księgi" i są tak głęboko zakorzenione , że albo trzeba zadać sobie o wiele więcej trudu w pracy nad sobą i wyrwać wraz z korzeniem . Tak sobie pomyślałem co by w tej sprawie powiedział Ernie Kurtz :)) Aczkolwiek po przeczytaniu tekstu z google translate dostrzegłem świetną racjonalizacje Billa oraz "przedsionek" do eksperymentowania z LSD ?! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurtz powiedział, co trzeba w "Not God" i dlatego ta książka nigdy nie zostanie wydana przez PLAA.

      Usuń
    2. E. K. zaczął tak:
      Nie, dziękuję, nie chcę. Nie piję,
      Nie pijesz? Czemu nie? Czyżbyś został abstynentem?
      Nie, nie to miałem na myśli. Ja po prostu nie piję dzisiaj.
      Nie pijesz dzisiaj! Ebby, co w ciebie wstąpiło?
      Cóż, już tego nie potrzebuję. Znalazłem religię.
      Gospodarz zamarł. Religia?!. Jego umysł wędrował, podczas gdy gość mówił dalej. Jego pierwsza myśl: OK! To oznacza więcej dla mnie!. Teraz nie musiał się martwić uzupełnieniem swoich zapasów, jeżeli żona wróciłaby przed wyjściem gościa. Chociaż był właściwie zadowolony z tego wniosku, jego umysł zasnuwała mniej radosna myśl. I chociaż bardzo czekał na możliwość wymiany myśli ze dawnym kolegą, ta radosna perspektywa nagle zbladła - Mam religię... Doprawdy?! Wiedział, że jego przyjaciel pił bardzo dużo. Czyżby jego alkoholowe szaleństwo zamieniło się na religijny obłęd?

      Usuń
    3. W wydaniu 22 to tłumaczenie brzmi tak ,,Pewien amerykański biznesmen z różnymi zdolnościami, zdrowym rozsądkiem i dobrym charakterem przez wiele lat przenosił się z jednego ośrodka leczniczego do drugiego. Konsultował się z najbardziej znanymi amerykańskimi psychiatrami. Potem pojechał do Europy..." nie ma o -wysokim charakterze- ani o sanatoriach. Kontekst wynika z prostej treści. Facet, alkoholik ze zdrowym rozsądkiem leczył się w szpitalach (zakładach) psychiatrycznych bo był chory na chorobę psychiczną. Bo gdzie ci amerykańscy psychiatrzy mieli by go leczyć?

      ,,Kurtz powiedział, co trzeba w "Not God" i dlatego ta książka nigdy nie zostanie wydana przez PLAA."
      Podobnie jak nie została zaaprobowana przez GSO czy AAWS.

      Szpak Marceli

      Usuń
    4. "Podobnie jak nie została zaaprobowana przez GSO czy AAWS" - i znowu kłamiesz i manipulujesz. Nikt nie starał się o aprobatę tej pozycji, bo w USA wiele lat temu zdecydowano i ogłoszono, że pakiet oficjalnej literatury AA skończył się na "Języku serca".

      Usuń
    5. Literaturę AA wydawaną w USA/Kanadzie akceptuje A.A. General Service Conference.

      Usuń
  8. I właśnie dlatego...przez te wszystkie poprawki i kwiatki z tłumumaczeniem

    Trzeba pracować na manuskrypcie wielkiej księgi. W oryginale. Uważnie czytając wszelkie odręczne poprawki.

    https://www.amazon.com/Book-That-Started-All-Manuscript/dp/159285947X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie pokazuj takich linków. Jeszcze ktoś bardziej się tym zainteresuje i okaże się, że Tom Uzell jako redagujący tekst, wprowadził bardzo niewielkie zmiany nie ingerując w treść Programu. To jest najlepszy dowód bo opieranie się na tym, że Heniek powiedział Józkowi, a Grzesiek powiedział Marysi nie jest dowodem. Manuskrypt jest tym dowodem.
      Szpak Marceli

      Usuń
  9. Problematyczna zawartość. I nic więcej nie trzeba mówić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bill wiedział co robi. Miał ogromną pokorę wobec swojej słabości i alkoholizmu. Doskonale zdawal sobie sprawę, że alkoholicy będą szukać somonapędu zdrowego rozsądku i mieć wiele dylematów. Stąd w darze zostawił księgę taką jaką mógł zostawić. Wielką księgę która jest po prostu niezbędna dla każdego alkoholika.
    Szukanie dziury w całym nikomu nie służy. Wręcz odstrasza.
    Zdaję sobie sprawę ze te wszystkie kłótnie to emanacja choroby i zwykle z chorobą nie dyskutuję. Szkoda mi na to czasu.
    Na szczęście Bill jasno postawił sprawę. On wiedział i czuł. Stąd to jakze ważne przypomnienie ze alkoholizm jest nieuleczalny...
    "Nie wyleczyliśmy się z alkoholizmu. To, co naprawdę mamy, jest codziennym wytchnieniem".

    Zdrowiejmy w jedności. Trzymajcie sie mocno bracia i siostry ocaleni z katastrofy. Polaczeni w chorobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do pokory Billa masz pełną słuszność. Oto fragment z Arki nr. 58:

      Bill W. wynalazł i rozpropagował sposób na zaprzestanie picia i przez prawie czterdzieści lat, aż do śmierci, nie wypił ani kropli alkoholu. I za to chwała mu. A jednocześnie, w ciągu tych wszystkich trzeźwych lat uprawiał tzw. Trzynasty Krok, czyli romansował z nowicjuszkami w AA, udając ich sponsora, mentora i przewodnika życiowego. Piszą o tym biografowie Billa W., m.in. James Houck, Cynthia Perkins, Robert Thomsen, Tom Powers Sr., Francis Hartigan i Nan Robertson. Ta ostatnia w swojej książce pt. „Zdrowienie” (Getting Better, wyd. iUniverse 2000, s. 36), przytacza znamienne wyznanie swego bohatera. Skonfrontowany w sprawie notorycznych miłostek, miał powiedzieć, prawie ze łzami: „Masz rację, ale nie mogę przestać”.

      Usuń
    2. „Stąd to jakze ważne przypomnienie ze alkoholizm jest nieuleczalny...
      "Nie wyleczyliśmy się z alkoholizmu. To, co naprawdę mamy, jest codziennym wytchnieniem".

      Cóż, ten akurat fragment dotyczy dziesiątego kroku.
      Po nim są jeszcze dwa.
      Sugeruję znaleźć sponsora, który może przekazać 12 Kroków.
      Nie wieczną chorobę.

      Usuń
    3. NIE KARMIĆ TROLLA!!!

      Usuń
    4. No proszę… W PLAA ci którzy mówią po wyzdrowieniu są trollami.
      Brawo Ty.

      Usuń
    5. "NIE KARMIĆ TROLLA!"

      Nie bardzo rozumiem. Od kilku miesięcy jestem w AA. Zgodnie z zaleceniami zrobilem 90 mityngow w 90 dni. Jestem tez na sugestiach i robię kroki. Na razie jest troche problemów z krokiem 3 poniewaz nie umiem jakoś przyjąć wiary w sprawczego boga i modlić sie na kolanach jak zalecają AA.

      Słuchając jednak tych wielu już mityngów, spikerek czy warsztatów słyszę dokładnie podobne doawiadczenia jak to o krorym pisał przyjaciel wcześniej. Ze to co mamy jest tylko chwilowym wytchnieniem, ze alkoholizm to nieuleczalna choroba, ze trzeba żyć tu i teraz będąc wdziecznym za kazde 24h trzeźwości, ze brak mityngu powoduje nawrot szalenstwa, ze muszę brać służby i pracować z innymi by zachowac trzeźwość. Mam juz doświadczenie z kilkunastu roznych grup, kilku online. Miałem tez oqkzje podczas urlopu być np. za granicą na mityngu , zgodnie z zaleceniem sposnora poszukałem. Wszędzie jest podobnie. Mowi sie o zdrowieniu, sugestiach, programie. Pokazuje ze "nigdy jie odrosną mi nogi" i nie ma powrotu do picia kobtrolowanego. Naucza że moje zachowania gdy przestaje ufać mądrości AA są emanacją choroby bo alkohol to podstepny wrog. Weterani pełniący służby w grupach mówią też że alkoholika obowiązują tradycje i wszelka polemika czy kłótnie nie służą jedności i przez takie zachowania można wpaść w nowe klopoty.
      Robię program na wielkiej ksiedze.

      I czuję sie dziwnie zagubiony jak czytam, że kogoś kto daje doawiadczenie jakie są codzienniecia na mityngu nazywa sie trollem.

      AAdrian.

      Usuń
    6. Zastanawia mnie jak czytają WK, niektórzy alkoholicy? Otwierają WK na chybił- trafił i zawsze trafiają na krok X i fragment mówiący, że jeszcze nie wyzdrowieliśmy. Pomijają całą treść WK, nie czytają nawet podtytułu i innych fragmentów w których mogą znaleźć ponad pięćdziesiąt razy teksty mówiące o wyleczeniu z alkoholizmu, tylko ciągle napotykają ten wyrywek. Nie wyzdrowieliśmy, nie wyzdrowiejemy, będziemy chorzy do końca życia. Urrra.

      Usuń
    7. Trollami nie są ci którzy mówią po wyzdrowieniu są trollami, ale ci, którzy kłamią, oszukują, manipulują, grożą i... wiecznie walczą.

      Usuń
    8. "innych fragmentów w których mogą znaleźć ponad pięćdziesiąt razy teksty mówiące o wyleczeniu z alkoholizmu" Podaj chociaż jeden tekst z WK, który mówi o WYLECZENIU z alkoholizmu.

      Usuń
    9. „Zgodnie z zaleceniami zrobilem 90 mityngow w 90 dni. Jestem tez na sugestiach”
      Zgodnie z czyimi zaleceniami? My w AA nie mamy takich zaleceń.

      „Ze to co mamy jest tylko chwilowym wytchnieniem, ze alkoholizm to nieuleczalna choroba, ze trzeba żyć tu i teraz będąc wdziecznym za kazde 24h trzeźwości, ze brak mityngu powoduje nawrot szalenstwa”
      A to jest bardzo ciekawe, że akurat te zdania do ciebie trafiają, a nie możesz trafić na zdanie, że jeśli chcesz naprawdę przestać pić i osiągnąć DŁUGOTRWAŁĄ TRZEŹWOŚĆ, nie może być żadnych wymówek i usprawiedliwień. Ty masz ich bardzo dużo.
      Słyszę często „Dziś nie piję, a jutro to nie wiem co będzie”.
      Przykro mi tego słuchać. Ja wiem co będzie jutro. Ba, wiem nawet co będzie pojutrze i za tydzień.

      „Od kilku miesięcy jestem w AA.”
      Szkoda, że nie dostałeś zaleceń, żeby do piątego kroku milczeć i słuchać, nie wypowiadać się jako ekspert od AA i nie zarażać chorobą.
      Czy w ogóle dopuszczasz do siebie myśl, że możesz się mylić?

      „Robię program na wielkiej ksiedze.”
      No chyba jednak nie.
      Jeśli ktoś daje ci pokątnie kserowane karteczki z tak zwanymi „sugestiami” to możesz być pewien, że nie przekazuje Programu zawartego w Wielkiej Księdze, tylko program Anonimowego Tadka.

      Usuń
    10. ,,"innych fragmentów w których mogą znaleźć ponad pięćdziesiąt razy teksty mówiące o wyleczeniu z alkoholizmu" Podaj chociaż jeden tekst z WK, który mówi o WYLECZENIU z alkoholizmu." Mówisz i masz
      ,,Opowieść o tym jak tysiące mężczyzn i kobiet wyzdrowiało z alkoholizmu"
      ,,My Anonimowi Alkoholicy liczymy ponad 100 mężczyzn i kobiet, którzy wyzdrowieli z na pozór beznadziejnego stanu umysłu i ciała"
      ,,Głównym celem tej książki jest precyzyjne pokazanie innym alkoholikom w jaki sposób wyzdrowieliśmy"
      ,, iż gorliwa praca jednego alkoholika z in tym była zasadniczym wymogiem dla TRWAŁEGO WYZDROWIENIA" ,,Ich pierwszy przypadek, człowiek zdesperowany, natychmiast wyzdrowiał" Jeszcze nie dotarłem dopiero do str XXIII.
      Szpak Marceli

      Usuń
    11. „Od kilku miesięcy jestem w AA.”
      Szkoda, że nie dostałeś zaleceń, żeby do piątego kroku milczeć i słuchać, nie wypowiadać się jako ekspert od AA i nie zarażać chorobą.
      Czy w ogóle dopuszczasz do siebie myśl, że możesz się mylić?"

      Bardzo przepraszam, że wogóle się odezwałem tutaj i zapytałem. To był duży błąd. Już porozmawialem ze sponsorem. Wyjaśnił mi, ze te on-line i takie dyskusje jak te w tym miejscu mogą mi tylko zabrać pogodę ducha i utrudnić zdrowienie. Jeśli mam pytania to odpowiedzi znajdę na tych mityngach które toczą sie w przyjaznej i rodzinnej atmosferze bez tego całego oceniania, krytyki czy złości. Czyli będą zgodne z doświadczeniem wspólnoty.

      Jeśli kogoś tutaj swoim pytaniem urazilem, przykro mi. Pomylilem się, zpamalem tradycje. Przepraszam.

      Juz sobie idę, zostańcie w zdrowiu.
      Zrobiłem to co do mnie należało i juz tu nie będę zaglądał a pytania ograniczę i będę lepiej sluchal doświadczeń na mityngu.

      AAdrian.

      Usuń
    12. „Jestem tez na sugestiach”
      Sugestie można wykonywać, działać zgodnie z nimi.
      Co znaczy „jestem na sugestiach”?

      Usuń
    13. " Mówisz i masz" - Ale nadal ani jeden o wyleczeniu.

      Usuń
    14. AAdrianie, Ty poproś sponsora żeby ci powiedział o manipulacjach i próbach wpędzania w poczucie winy. Wątpię, by tutaj ci się te twoje fiszki udały.
      Ale cóż, uciekaj od prawdy, uciekaj. Całe życie tak będziesz uciekał?
      Całe życie będziesz mówił ludziom, że jest ci przykro bo oni robią to co chcą, a nie to co ty chcesz?

      Usuń
    15. Szpak odpowiada za wszystkch, nawet za Anonimowego 4 sierpnia 2024 10:29, tylko nie rozróznia "wyzdrowienia" od "wyleczenia". Manipulant jak zawsze!

      Usuń
    16. Złamałeś tradycje? A jakie tradycje? Którą konkretnie tradycję złamałeś?
      Po co używasz takich nic nie znaczących wytrychów słownych?
      Tradycje Anonimowych Alkoholików stosujemy we Wspólnocie AA.
      Nie na blogach, nie na Facebooku, nie w zakładzie pracy.

      Usuń
    17. „Bardzo przepraszam, że wogóle się odezwałem tutaj i zapytałem.”
      Ale przecież ty o nic nie zapytałeś. Ty przedstawiłeś swoje opinie zupełnie niezgodne z tym, co oferuje AA.
      Tak, wiem, to częsta wymówka alkoholików „Przecież ja tylko pytam”.
      No nie, nie pytasz.

      Usuń
    18. "Tradycje Anonimowych Alkoholików stosujemy we Wspólnocie AA.
      Nie na blogach, nie na Facebooku, nie w zakładzie pracy"

      Moje doświadczenie z Anonimowymi Alkoholikami nauczyło mnie, że tradycje AA to nie tylko zasady obowiązujące w grupach wsparcia, ale fundamenty, które pozwalają mi na stabilne i harmonijne życie w różnych jego aspektach. Tradycje te pomagają mi nie tylko zachować trzeźwość, ale również wpływają na moje relacje rodzinne, zawodowe i społeczne.

      Jedność, o której mówi Tradycja Pierwsza, jest kluczem do sukcesu, zarówno w AA, jak i w życiu codziennym. Dzięki niej zrozumiałem, jak ważne jest współdziałanie w zespole w mojej pracy. Zamiast koncentrować się na własnych ambicjach, zacząłem dostrzegać wartość wspólnego dobra, co poprawiło moje relacje z kolegami i miało pozytywny wpływ na moją karierę. Tradycja Czwarta, mówiąca o autonomii, nauczyła mnie szacunku dla indywidualnych decyzji każdego członka rodziny. Zrozumiałem, że każdy ma prawo do podejmowania własnych decyzji, pod warunkiem, że nie szkodzą one innym. To pozwoliło mi na budowanie większej harmonii w domu, bez prób kontrolowania bliskich.

      Samowystarczalność, której nauczyłem się dzięki Tradycji Siódmej, przeniosłem na inne aspekty mojego życia. W pracy i zarządzaniu finansami nauczyłem się odpowiedzialności za własne decyzje, nie oczekując, że ktoś inny mnie uratuje. Dzięki temu zyskałem większe poczucie kontroli nad swoim losem. Tradycja Dwunasta, która podkreśla znaczenie anonimowości, przypomniała mi, że moje osobiste ambicje nie powinny przesłaniać wartości, które wyznaję. Nauczyłem się pokory, zarówno w pracy, jak i w życiu osobistym. Zamiast szukać pochwał i uznania, skupiłem się na czynieniu dobra i przestrzeganiu zasad moralnych.

      Tradycje AA stały się dla mnie nieocenionym przewodnikiem nie tylko w utrzymaniu trzeźwości, ale również w budowaniu zdrowych relacji z rodziną, współpracownikami i społeczeństwem. Przypominają mi, jak ważna jest jedność, autonomia, samowystarczalność i pokora – wartości, które są niezbędne do prowadzenia harmonijnego życia. Wierzę, że bez przestrzegania tych tradycji moje życie mogłoby być pełne chaosu i niepewności, co mogłoby prowadzić do nawrotu uzależnienia.

      Dużo nauczyłem się gdy pojechalem na warsztaty do Wozniakowa. Polecam.

      Marian

      Usuń
    19. " Mówisz i masz" - Ale nadal ani jeden o wyleczeniu."
      Ta moja legendarna szpacza cierpliwość.
      Wyleczenie = wyzdrowienie. WYZDROWIENIE = WYLECZENIE. Inaczej się nie da.
      Człowiek, który wyzdrowiał jest wyleczony. Nie jest już chory.
      Jeżeli jest inaczej to napisz z jakiej choroby można wyzdrowieć ale nie być wyleczony?
      Nie pisz mi tylko o tej unikalnej, niepowtarzalnej cudownej chorobie jaką jest alkoholizm.
      Nie interesuje mnie też co ty o tym sądzisz. Znajdź jakiekolwiek uzasadnienie lekarza, psychiatry, internisty, chirurga itd choroby z której można wyzdrowieć, a nie można się wyleczyć lub na odwrót.
      Wyzdrowiałem z zapalenia płuc ale nie wyleczyłem się.
      Jeśli ktoś nie wyzdrowiał z jakiejś choroby jest dalej CHORY
      Jeśli ktoś nie wyleczył się z jakiejś choroby jest dalej Chory.
      Ciszaaa.
      ,, Wyrazy bliskoznaczne słowa wyzdrowieć
      Najbardziej znane wyrazy bliskoznaczne słowa WYZDROWIEĆ to: .. zwalczyć chorobę, powrócić do zdrowia, .... wyjść się z choroby, wykurować się, dojść do zdrowia, pokonać chorobę, WYLECZYĆ się, odzyskać siły, ozdrowieć"
      Jaka to ciężka psychiczna choroba ten alkoholizm.
      Marceli Szpak

      Usuń
    20. ,,Szkoda, że nie dostałeś zaleceń, żeby do piątego kroku milczeć i słuchać, nie wypowiadać się jako ekspert od AA i nie zarażać chorobą.
      Czy w ogóle dopuszczasz do siebie myśl, że możesz się mylić?"
      A gdzie Adrian znajdzie te zalecenia? Sponsor Bóg mu nakaże by się nie odzywał na mitingu?
      Tych bzdur nie ma w Programie. Te zalecenia świadczą o poziomie sponsora.
      Spytaj swojego sponsora gdzie znalazł te zalecenia, które przekazał Tobie?

      Usuń
    21. Nareszcie ktoś napisał coś z sensem. Dzięki Marian.

      Usuń
    22. To były te zaznaczone na czerwono. Te zielone Bill pisał pod wpływem LSD i najlepiej uważać, że ich nie ma. Niebieskie są tylko dla służebnych sponsorów.

      Usuń
    23. „Spytaj swojego sponsora gdzie znalazł te zalecenia, które przekazał Tobie?”
      Mój drogi, znajdź sobie w Wielkiej Księdze zdanie, że masz słuchać.
      Ja ci tego szukać nie będę. Nie musisz daleko czytać, jest w początkach.
      Ta książka mówi DOKŁADNIE, jak WYZDROWIELIŚMY.
      Korzystaj z niej DOKŁADNIE.
      Może zaznaczaj sobie to co dla ciebie ważne, a nie to co sponsor kazali.

      Usuń
    24. Drogi Marianie, wszystko to o czym piszesz daje Program 12 Kroków AA.
      Jeśli tobie tego nie dal, to znaczy, że robisz go źle.
      A twoje osobiste doświadczenia są twoje i ja ich nie podważam.
      Jednak rozpowszechnianie takiej propagandy w AA jest zaburzaniem jednosci i z pokorą też nie ma nic wspólnego.
      To w co ty wierzysz to twoje wierzenia.
      Sprawdź kiedy AA przyjęło Tradycje i zastanów się jak bez nich ludzie wcześniej zdrowieli.
      Skorzystaj ze starego aowskiego sloganu „MYŚL, MYŚL, MYŚL”.

      Usuń
    25. 'Wyleczenie = wyzdrowienie' To tak jak Marceli = Szpak.

      Usuń
    26. Marceli = Szpak = kłamca = fanatyk

      Usuń
    27. Znowu natykam się na te mityngowe fantazjowanie nudzących się weteranów.
      A sięgnijcie, proszę do wstępu do książki „12/12” i do Tradycji zamieszczonych w Wielkiej Księdze.
      Tam wyraźnie macie napisane, do czego służą Kroki a do czego Tradycje. Gdzie te Tradycje AA stosujemy i w jakim celu.
      Ja wiem, że w większości przypadków tam nie zaglądacie, bo sponsor nie kazał, ale wierzę, że jako trzeźwi ludzie nie chcielibyście innych, a zwłaszcza nowicjuszy wprowadzać w błąd.

      Usuń
    28. ,, Mój drogi, znajdź sobie w Wielkiej Księdze zdanie, że masz słuchać."
      Kogo słuchania sugeruje mi WK? Sponsora? ,,Szkoda, że nie dostałeś zaleceń, żeby do piątego kroku milczeć i słuchać" Kto daje te zalecenia? Możesz mi pomóc ?

      Usuń
    29. MARCELI - podoba mi się to co piszesz o wyzdrowieniu, powrocie do zdrowia, aby nie chorować do końca życia.
      Jednakże...alkoholizm czy inne choroby z końcówką -izm to choroby ducha, braku siły do życia, na które nie ma lekarstwa medycznego. A przynajmiej co raz więcej pacjentów sie o tym przekonuje stosując leki od psychiatrów.
      Tak, alkoholizm jest bardzo specyficznym rodzajem choroby i nie jest równa zapaleniu płuc czy innej choroby, na którą można zastosować terapię medyczną.

      Podsumowując:
      Człowiek leczy i potrafi wyleczyć
      Bóg/Siła Wyższa uzdrawia i potrafi uzdrowić/doprowadzić do wyzdrowienia

      pozdrawiam
      Agnieszka

      Usuń
    30. Agnieszko zdecydowanie masz rację. Choroba alkoholowa to choroba głównie psychiczna, choroba ducha. Jest w niej też jakiś pierwiastek fizyczny. Choroba psychiczna, bo któż zdrowy psychicznie sięga po kieliszek spodziewając się pewnych nieuchronnych konsekwencji. Kto zdrowy na umyśle funduje sobie taką jazdę wiedząc, że alkohol rujnuje mu życie, że alkohol może go zabić?
      Na chorobę alkoholową lekarze do dnia dzisiejszego nie znaleźli lekarstw. Na alkoholizm nie ma tabletki ani zastrzyków. Jedyną skuteczną tabletką na dzisiaj, jest Program AA, który zadziałał u milionów alkoholików.
      Nie za bardzo rozumiem dlaczego chorzy starają się udowodnić że są nieuleczalnie chorzy. Czy ci którzy wyzdrowieli zaprzeczają temu? Nie? Życzą im nawet wspaniałego chorowania. Pielęgnowania choroby.
      Wyzdrowiałem dzięki łasce Boga. Nie wyzdrowiałem sam, bo sobie tak postanowiłem.
      Mój powrót do zdrowia zawdzięczam Bogu. Bóg zabrał mi obsesję alkoholową. Bóg przywrócił mi ROZUM.

      Wspaniałych dni Agnieszko.

      Marceli Szpak

      Usuń
    31. Utożsamiam się, również swoim doświadczeniem z wypowiedzią Mariana 4 sierpnia 2024 14:53, natomiast źle przyjmuję wpis Anonimowego z 4 sierpnia 2024 16:09, który ex cathedra głosi poglady, które w moim mniemaniu nie są nieomylne. Zarzut "zaburzania jednosci" jest groteskowy

      Usuń
    32. Utożsamiam się, również swoim doświadczeniem z wypowiedzią Mariana 4 sierpnia 2024 14:53, natomiast źle przyjmuję wpis Anonimowego z 4 sierpnia 2024 16:09, który ex cathedra głosi poglady, które w moim mniemaniu nie są nieomylne. Zarzut "zaburzania jednosci" jest groteskowy„

      A gdzie pod tym orzeczeniem pieczęć urzedowa i znaczek skarbowy o wartości 2 zł?

      Usuń

    33. ,, Mój drogi, znajdź sobie w Wielkiej Księdze zdanie, że masz słuchać."
      Kogo słuchania sugeruje mi WK? Sponsora? ,,Szkoda, że nie dostałeś zaleceń, żeby do piątego kroku milczeć i słuchać" Kto daje te zalecenia? Możesz mi pomóc ?”

      No widzisz, tak to jest z chorym alkoholikiem. Zamiast przeczytać WK, to biega po ludziach i zbiera ich opinie.
      Co do pytania kto daje takie zalecenia, odpowiadam - Program zawarty w WK daje takie zalecenia.
      Pomogłem?

      Usuń
    34. Nie pomogłeś. Skłamałeś. Tak trudno podać stronę WK na której znajdują się te zalecenia?
      Trudno, bo tego w WK nie znajdziesz.

      Usuń
    35. "A gdzie pod tym orzeczeniem pieczęć urzedowa i znaczek skarbowy o wartości 2 zł? " Jeszcze większa groteska, jaja sobie robisz!

      Usuń
    36. „Nie pomogłeś. Skłamałeś. Tak trudno podać stronę WK na której znajdują się te zalecenia?
      Trudno, bo tego w WK nie znajdziesz.”
      Ale że ja jestem zobowiązany 50-letniemu bobaskowi zmieniać pieluchy? Za bardzo cuchnie egoizmem.
      To ja mam za ciebie siadać do czytania Wk, poświęcać swój czas, żebyś ty mógł dalej dyskutować i jak zwykle podważać i nie przyjść do wiadomości?
      To ma już swoją nazwę - wyzysk epistemiczny.
      A prościej, szukaj głupich gdzie indziej.
      Są tacy co lubią się popisywać znajomością WK.

      Usuń
  11. Wielką księgę która jest po prostu niezbędna dla każdego alkoholika.
    To nie prawda! Są grupy samopomocowe które nie uznają książki AA. Na przykład Świeckie Grupy Trzeźwościowe. W samym AA też są tacy. To AA Agnostica.

    OdpowiedzUsuń
  12. ,, miał powiedzieć, prawie ze łzami: „Masz rację, ale nie mogę przestać”. Podobno powiedział jeszcze ,,najwięcej witaminy maja polskie dziewczyny" i podobno powiedział jeszcze ,,w tym jest cały smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek (dotyczy XIII kroku). Zdrowiejcie, trzeźwiejcie, pielęgnujcie swoją chorobę. Bo co wam w życiu jeszcze zostało. Pamiętajcie ,,dziś nie piję" ,,jestem uzależniony od alkoholu" Pamiętajcie koniecznie, że jesteście alkoholikami byście tego nie zapomnieli. Pielęgnujcie swoją chorobę i brońcie jej. Pilnujcie choroby, strzeżcie jej by ktoś wam jej nie zabrał.
    Trzymam za was kciuki. Pięknego chorowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknego chorowania.
      Przyłączam się do życzeń.

      Usuń
  13. "Trzymam za was kciuki. Pięknego chorowania"

    Nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim, ale Bóg przynajmniej wskaże nam, jak spoglądać życzliwie i tolerancyjnie na każdego bez wyjątku.

    OdpowiedzUsuń
  14. https://meszuge.blogspot.com/2022/05/wspolnota-aa-kiedys-i-dzis.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję, że jesteście. Nie ma żadnego znaczenia jakie poglądy reprezentujecie. Wszyscy bez wyjątku dostaliśmy w swoim czasie w cztery litery. I to nas łączy. Dzięki Wam dziś jestem innym człowiekiem. Wierzę, że każdy na swój sposób stara się być pomocny. W AA znalazłem rozwiązanie. I trzymam się tego biznesu, bo to działa. Jeszcze raz dziękuję. To tak z okazji pięćdziesięciolecia!

    OdpowiedzUsuń
  16. "Wszyscy bez wyjątku dostaliśmy w swoim czasie w cztery litery. I to nas łączy"

    Ciekawe... myślałem ze anonimowych alkoholików łączy to, ze mamy rozwiązanie na problem alkohilizmu czyli program 12 krokow.
    Zapomniałem, ze jednak podstawą jest użalanie się i ciągle zaklinanie rzeczywistości w stylu ze wszyscy jestesmy tak samo chorzy a od dna dzieli tylko jeden kieliszek bez względu na to kim i gdzie dzisiaj jestem.

    Udanego chorowania i kolejnych 24h wyrwanych chorobie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://sjp.pwn.pl/sjp/sarkazm;2574878.html

      Usuń
    2. „ Sarkazm to agresja.”
      Tak twierdzą dzisiejsze kolorowe płatki śniegu przesiadujące u terapeutów.
      Sarkazm do zabawa dla inteligentnych.

      Usuń
    3. Jeżeli «złośliwa ironia, drwina lub szyderstwo» są dla Ciebie zabawą. To mamy zupełnie inne postrzeganie rzeczywistości. Gwoli wyjaśnienia nie jestem fanem terapii. System edukacji wystawił mi pozytywną opinię dotyczą mojej inteligencji. Preferuję zabawy, w których wszyscy uczestnicy czerpią z tego radość.
      Podtrzymuję opinię, że sarkazm jest formą agresji. A agresję stosują ludzie przestraszeni. I zgadzam się, że 12 kroków pomaga radzić sobie z lękiem, a co za tym idzie też z agresją. Tak AA oferuje rozwiązanie.

      Usuń
    4. "Sarkazm do zabawa dla inteligentnych." Szczególnie dla tych, którzy upadek na chodniku nieznanego im człowieka przyjmują ze śmiechem i okrzykiem "Ale sie wypie..." Sarkazm to jednak zakamuflowana pogarda i agresja

      Usuń
    5. Cóż, jeżeli mój kolega, którego dobrze znam i znam jego wrogość do religii, wiary itp. Nagle w rozmowie rzuca „No tak, wychodzi na to, że jestem wojującym ateistą”, a ja odpowiadam „No któż by pomyślał”, to śmiejemy się obydwaj.
      Jest to sarkazm, kpina, drwina, na pewno nie jest to przemoc.
      Być moze nie byłem takim przemocowcem jak ty, lub nie miałem w swoim otoczeniu takich przemocowcow. Ja po prostu nie czuję tego co piszesz.

      „"Sarkazm do zabawa dla inteligentnych." Szczególnie dla tych, którzy upadek na chodniku nieznanego im człowieka przyjmują ze śmiechem i okrzykiem "Ale sie wypie..."
      Wiesz co, sprawdź dobrze,, co to jest sarkazm, a potem wróć.
      Bo usiłujesz pod mój komentarz podpinać jakieś wymyślone przez siebie bzdury.
      Tylko alkadowi takie coś może przyjść do głowy.

      Usuń
    6. "Wiesz co, sprawdź dobrze,, co to jest sarkazm, a potem wróć." Sprawdziłem raz jeszcze , wróciłem, pozostaję przy swoim. Sarkazm to nie tylko «złośliwa ironia, drwina lub szyderstwo», sarkazm to też zakamuflowana pogarda i agresja. A Friedrich Nietzsche pisał, że "przyzwyczajenie do ....sarkazmu, psuje charakter, stopniowo nadaje mu cechy wyższości, radującej się z cudzej krzywdy – w końcu człowiek staje się jak pies kąśliwy, który oprócz kąsania wyuczył się i śmiać jeszcze."

      Usuń
  17. Czytam tu wiele ważnych i wartościowych spostrzeżeń i wniosków, czytam także wiele tak bełkotliwych, że małpi gaj przy tym to jest armia pruska:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak oceniasz swój własny wpis, Romku?

      Usuń
    2. Uważam, że jest napisany po polsku, a nie po albańsku. Pozdrawiam.

      Usuń
    3. "Uważam, że jest napisany po polsku, a nie po albańsku. Pozdrawiam." Odkrywczość przedszkolaka.

      Usuń
  18. Ty krytyk czy krytykant?

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałem to szczęście w swoim zyciu, ze po tym jak już diczolgalem sie do AA trafilem na właściwych ludzi. Dzięki nim żyję i to życie jest pogodne.

    Tradycje AA stanowią integralną część społeczności. Każdy komu bliskie sa zasady wspólnoty znajdzie w nich oparcie i wytyczne.

    Kiedyś były takie niezwykle warsztaty w AA. Nazwane: 12 Tradycji AA w życiu Rodziny.

    Mizna jeszcze znalezyw sieci krotkie streszczenie jak należy w rodzinie wyjorzystac to co daje AA.
    Codziennie to robię i zmiany sa niesłychane.

    Zostawię tu tylko krotki cytat o tradycjach w rodzinie:
    "Nieważne kto co robi dla Rodziny. Wszyscy jej członkowie są równi. Dobro i jedność Rodziny są nadrzędne i temu powinny być podporządkowane wszelkie działania członków Rodziny. Moje ambicje nie mogą przeważać, ale jeżeli to możliwe, mogą zostać wykorzystane dla dobra Rodziny."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda to na teoretyczne brednie Bogdana z Opola.
      https://www.facebook.com/jacek.flakowicz?pageid=571987252936307&ftentidentifier=1604010779733944&padding=0

      Usuń
    2. Tradycje AA dla rodziny były dla mnie wartościową pozycją a "bredniami" są dla tych, którzy się zasklepili w malostkowosci i ograniczonosci

      Usuń
    3. „Tradycje AA dla rodziny były dla mnie wartościową pozycją ”

      Ale nie ma takiej „pozycji” w AA, ani poza AA.
      Naprawdę tak łatwo tobą manipulować, że wykonujesz wymysly alkoholika, który uznał się za guru?
      Tenże alkoholik, Bogdan z Opola, w tej „pozycji” narusza wszystkie Tradycje AA.
      Tenże alkoholik udziela innym alkoholikom rad dotyczących życia rodzinnego, związków, dzieci, pracy, psychologii, finansów i czort wie czego
      Czy wiecie, że on sobie wymyślił, że rodzina nie może brać kredytu?
      Nosz totalne oderwanie od rzeczywistości i sytuacji gospodarczo/ekonomicznej.
      Sekta bogdanowa. Tradycje Bogdana.
      Że też po czymś takim powierzono mu pracę przy Poradniku dla służb AA to kiepski żart.

      Usuń
    4. A powiedzcie mi, dlaczego naruszacie jedność w AA, dlaczego stawiacie osobowość Bogdana przed zasadami AA? Dlaczego opowiadacie o rzeczach spoza AA?
      Dlaczego grzeszycie pychą, popisując się na mityngach, że w rodzinie stosujecie Tradycje AA?
      A czy wiecie, że wynoście na piedestał osobę, która miała procesy sądowe za lżenie polityków i Prezydenta RP? No to już wiecie.

      https://www.facebook.com/100015268535259/posts/1354026631782942/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v

      Usuń
    5. Procesy? A gdzie o tym napisano?
      Jakoś nie wierzę, żeby wieloletniego funkcjonariusza MO, aż tak poniosło.

      Usuń
    6. Zamiast koncentrować się na Bogdanie skupcie się na przytoczonym przez Anonimowego 7.08.24 . 7:43 fragmencie "Nieważne kto co robi dla Rodziny. Wszyscy jej członkowie są równi. Dobro i jedność Rodziny są nadrzędne i temu powinny być podporządkowane wszelkie działania członków Rodziny. Moje ambicje nie mogą przeważać, ale jeżeli to możliwe, mogą zostać wykorzystane dla dobra Rodziny." Nie widzicie tu związku z pierwszym zdaniem Tradcyji I - "Nasze wspólne dobro powinno być zawsze na pierwszym miejscu" ? Chcecie by jednościa w AA ,a w domu możecie bić dzieci i chłostac żonę?


      Usuń
    7. W dniu 13.04.2013 uczestniczyłem w warszawskim PIKu w warsztatach poświęconych I i II Tradycji AA. Uczestnicy warsztatów zwrócili swoimi wypowiedziami uwagę na nieograniczone możliwości stosowania Tradycji Pierwszej we wszystkich poczynaniach nie tylko we Wspólnocie AA ale również w świecie poza nim, gdzie jest rodzina, są najbliżsi, przyjaciele i koledzy, niekoniecznie alkoholicy. Ten świat też do nich i do mnie należy i w nim też możemy mieć nasz duży udział. Nie tylko w pełnieniu służb AA, organizowaniu warsztatów, udziału w mityngach i spotkaniach informacyjnych z profesjonalistami.

      Usuń
    8. Na piedestał wynoszą sie sami krytycy stosowania Tradycji AA poza AA

      Usuń
    9. "Nasze wspólne dobro powinno być zawsze na pierwszym miejscu" - na pierwszym miejscu, czego? Dekalogu? Kodeksu Karnego? Zestawu obowiązujących cały świat przepisów?

      Usuń
    10. Wszędzie tam gdzie spotykasz drugiego człowieka

      Usuń
    11. „Ten świat też do nich i do mnie należy i w nim też możemy mieć nasz duży udział.”

      A ty czytasz czasem to co piszesz?
      Paradne filozofię nudzących się na mityngach weteranów.
      Cały świat nie jest AA i nie obowiązują w nim tradycje AA.
      To my mamy się dostosować do świata.
      Trzeźwość to powrót do społeczeństwa.
      Próbowałeś kiedyś być normalny?

      Usuń
    12. „Chcecie by jednościa w AA ,a w domu możecie bić dzieci i chłostac żonę?”
      A słyszałeś kiedyś o 12 krokach AA?
      Po ich postawieniu biłeś żonę i dlatego potrzebowałeś w domu Tradycji AA?
      Przestań być świętszym od papieża. Daj wreszcie spokoj rodzinie i dzieciom. Oni już dosyć przez ciebie wycierpieli.
      Nie potrzebują znosić twojego wtórnego alkoholizmu.

      Usuń
    13. Panów mądrujących się poproszę o wskazanie, gdzie w literaturze AA znajdę rozdział o tradycjach AA w rodzinie.
      Też bym chciał być taki fajny jak wy.
      Póki co, stawiacie wyżej pana Bogdana niż Billa W. który wyraźnie napisał gdzie i w jakim celu stosujemy Tradycje AA.
      Powyżej już wam wskazano, gdzie te słowa znajdziecie.
      Ja wam tego przepisywać nie będę. Nie zmieniam pampersów pijakom.

      Usuń
    14. O ja cię erdole…
      Pijak potrzebuje Tradycji AA, żeby nie tłuc rodziny.
      Niezłe.

      Usuń
    15. Marian we wpisie z 4 sierpnia 2024 14:53 podzielił się swoim doświadczeniem w stosowaniu Tradycji AA. " Tradycje AA to nie tylko zasady obowiązujące w grupach wsparcia, ale fundamenty, które pozwalają mi na stabilne i harmonijne życie w różnych jego aspektach. Tradycje te pomagają mi nie tylko zachować trzeźwość, ale również wpływają na moje relacje rodzinne, zawodowe i społeczne." Zbędne są tutaj prawa Dekalogu, kodeksu karnego i zestaw obowiązujących cały świat przepisów.

      Usuń
    16. "...spotkaniach informacyjnych z profesjonalistami".

      Jak to się ma do tego z WK, "każda grupa jest niezależna i że nie będzie w niej prowadzona profesjonalna terapia".

      Ciągle na mityngu podkreśla się, ze te wszystkie terapie nie pomagają i jedynym rozwiązaniem dla alkoholika jest siła wyzsza i program.

      To po co się współpracuje z terapeutami? Skoro doswiadczenie mityngowe i głosy na tym blogu mówią ze terapia nie pomaga?

      Jakieś to niespójne?

      Usuń
    17. "...gdzie w literaturze AA znajdę rozdział o tradycjach AA w rodzinie." - a gdzie w WK znajdę rozdział albo choćby akapit o tabliczce mnożenia? Niestety - nigdzie, a to oznacza, że tabliczka mnożenia nie istnieje, a jeśli ktoś ją próbuje stosować, to jest to co najmniej szkodliwe.

      Usuń
    18. Wiesz kto to są profesjonaliści?

      Usuń

    19. "...gdzie w literaturze AA znajdę rozdział o tradycjach AA w rodzinie." - a gdzie w WK znajdę rozdział albo choćby akapit o tabliczce mnożenia? Niestety - nigdzie, a to oznacza, że tabliczka mnożenia nie istnieje, a jeśli ktoś ją próbuje stosować, to jest to co najmniej szkodliwe.”

      Cóż, najostrzejszą kredką w piórniku to ty nie jesteś.
      Myśl PRZED wysłaniem komentarza, bo nawet nie wiadomo, czego oczekujesz na takie bzdury? Jakiejś odpowiedzi? To do gołębia.

      Usuń
    20. „To po co się współpracuje z terapeutami? Skoro doswiadczenie mityngowe i głosy na tym blogu mówią ze terapia nie pomaga?”

      Trochę od d… strony ci się to wymyśliło. Czy w twojej grupie macierzystej i intergrupie nie ma nikogo, do kogo mógłbyś zwrócić się z takimi pytaniami? To niezbyt…
      Informacja publiczna AA, jak nazwa wskazuje, informuje o AA.
      Terapeutów informujemy o AA, pacjentów na terapii informujemy o AA, jednym i drugim dostarczamy literaturę AA i ulotki, dajemy się również poznać osobiście. Po to , żeby pacjenci przyszli do AA, a terapeuci ich o AA informowali.

      Usuń
    21. „ Zbędne są tutaj prawa Dekalogu, kodeksu karnego i zestaw obowiązujących cały świat przepisów.”
      Cóż, Marian twierdzi również, że tradycje AA stosowane są grupach samopomocowych.
      Marian tyle lat jest w AA, a właściwie nie wie gdzie jest.

      Usuń
    22. "Próbowałeś kiedyś być normalny? " Gdybyś stosował Tradycje AA również poza AA i rozumiał to co sam napisałeś "trzeźwość to powrót do społeczeństwa" to z pewnością nie obrażałbyś mnie, niewielkiej cząstki tego społeczeństwa.

      Usuń
    23. ,,"...gdzie w literaturze AA znajdę rozdział o tradycjach AA w rodzinie." - a gdzie w WK znajdę rozdział albo choćby akapit o tabliczce mnożenia? Niestety - nigdzie, a to oznacza, że tabliczka mnożenia nie istnieje,"
      WK jest instrukcją obsługi dla psychicznie chorego człowieka. W WK nie znajdziesz informacji dotyczących rozkładu jazdy PKP, oprysków na mączniaka, czy ustroju w Belgii bo ta książka nie służy udzielaniu takich informacji. Rozumiem ,że trudno jest to zrozumieć psychicznie choremu człowiekowi. Podpowiem ci, że w Biblii czy Koranie też nie znajdziesz informacji dotyczącej tabliczki mnożenia- czy oznacza to że tabliczka nie istnieje?
      ,,Jak to się ma do tego z WK, "każda grupa jest niezależna i że nie będzie w niej prowadzona profesjonalna terapia"."
      Wyjaśnienie jest bardzo proste. Chorzy psychicznie powiernicy nie mają rozwiązania. Powiernicy i inni służebni nie potrafią zrozumieć prostej rzeczy. Program AA jest zaprzeczeniem programów terapeutycznych. Nie mówię już o terapeutycznym programie redukcji szkód i picia kontrolowanego ale prostym wykluczającym się stwierdzeniom. Program mówi nie dasz rady, poddaj się. Terapia dasz radę, jesteś najważniejszy. Program mówi że tylko Bóg może ci pomóc. Terapia nie potrzebujesz Boga. Program mówi że Bóg może zabrać ci wady. Terapia mówi że sam możesz pozbyć się wad. Potrzebujesz tylko pomocy terapeuty. Program mówi że żaden człowiek, w tym cudowny psychoterapeuta nie może ci pomóc, tylko Bóg może ci pomóc. Terapia mówi, terapeuta cię wyleczy. Tu nie chodzi o to czy terapia pomaga czy nie. AA nie mogą zajmować żadnego stanowiska co do cudownych metod terapeutycznych.
      Tradycję mówią byśmy nie zadawali, wiązali się z nikim, nie popierali nikogo, byśmy nie zajmowali stanowiska wobec leczenie z jakiejkolwiek choroby a w szczególności z choroby alkoholowej.
      Marceli Szpak

      Usuń
    24. "Póki co, stawiacie wyżej pana Bogdana niż Billa W. który wyraźnie napisał gdzie i w jakim celu stosujemy Tradycje AA."
      W książce "Nasza wielka odpowiedzialność" będącej zbiorem wystąpień BIlla W. na Konferencji Służb Ogólnych znajdujemy takie oto słowa Billa W.:
      Rok 1958 - " Jeśli spojrzycie na mnie jak na człowieka żądnego władzy, którym kiedyś byłem i którym nadal w dużej mierze pozostaję, zobaczycie, że każda z tych Tradycji jest zaprzeczeniem moich naturalnych skłonności. Jeśli spojrzycie na pozostałe Tradycje znajdujące się na liście, wszystkie są negacją tego, co naturalnie chciałbym mieć dla siebie."
      Rok 1959 - "Zakładam, że największą wadą, z której wyrosło wiele innych wad - wzorzec, który cechuje mnie od dzieciństwa - było olbrzymie pragnienie aprobaty, szczególnie żądza władzy i prestiżu. Chciałem nie tylko aprobaty we wszystkich sprawach, chciałem też dominować i rządzić. Te same siły, które rozrywają świat na zewnątrz, mnie kompletnie niszczą rozrywając na strzępy. Te wady nie zostały mi zabrane wraz z moim pojawieniem się w tej Społeczności i otrzymaniu daru trzeźwości od naszego błogosławionego Pana. Picie alkoholu opuściło mnie, ale wady i wzorzec zachowania pozostały. Tak więc, kiedy patrzę na Tradycje AA, są one dla mnie w dużym stopniu właśnie tym, czym są dla was. Zmniejszają one nasze ego, są przejawem rozwagi i przeciwstawiają się wszystkim groźnym, często okropnym i całkowicie niszczącym nas siłom. "

      Usuń
    25. Marceli, pytanie mam do Ciebie.

      Piszesz: "Program AA jest zaprzeczeniem programów terapeutycznych"

      Czy mozesz jakoś mi rozjaśnić, dlczego zatem jako informacja publiczna tak mocno probujemy rozmawiać z terapeutami? O co tu chodzi? Po co to jest robione i jak to się ma do teadycji którą wskazales na koncu swojej wypowiedzi?

      Usuń
    26. "Chorzy psychicznie powiernicy" Marceli nie ustaje w obrażaniu.

      Usuń
    27. ,,Czy mozesz jakoś mi rozjaśnić, dlczego zatem jako informacja publiczna tak mocno probujemy rozmawiać z terapeutami? "
      Obawiam się, że nie bardzo rozjaśnię. Taka choroba.
      Alkoholicy ,którzy chodzą na terapię albo nie postawili kroków, albo nie mają pojęcia na czym polega leczenie terapeutyczne. Chodzenie członków AA na terapię. To tak jak bym szedł do konkurencji ,która buduje domy drewniane i namawiał ich klientów by kupowali domy murowane. Robiąc to dodatkowo w ich lokalu. Czy to jest normalne? Czy jakakolwiek firma dałaby sobie podbierać klientów zapraszając do siebie konkurencję i oddając im swój lokal by przekonywali klientów do zmiany swojej decyzji. Dziwne, prawda. Niektórzy terapeuci, zdający sobie sprawę że członkowie AA przychodzący do nich z pogadankami, podbierali im klientów, przestali wpuszczać AA do siebie. Zastanawia mnie jednak fakt (choć nie do końca) Dlaczego niektórzy terapeuci namawiają swoich klientów, by korzystali ze spotkań AA. Terapeuci mają świadomość, że te programy różnią się w zasadniczy sposób. Dlaczego terapeuci, profesjonaliści kierują alkoholików do osób które nie mają żadnych szkół, dyplomów upoważniających do leczenia choroby alkoholowej? Dlaczego specjaliści wysokiej klasy kierują pijaków do szamanów, szeptuch, osób nie mających żadnych kwalifikacji do leczenia jakiejkolwiek choroby?
      Natomiast różne grupy odwdzięczają się im sponsorując terapeutów, fundują im różnego rodzaju imprezki za pieniążki przeznaczone dla cierpiącego alkoholika.
      Szpak Marceli

      Usuń
    28. Marceli, czy dobrze rozumiem ze wg Ciebie tylko AA ma rozwiązanie na alkoholizm?

      Usuń
    29. „W książce "Nasza wielka odpowiedzialność" będącej zbiorem wystąpień BIlla W. na Konferencji Służb Ogólnych znajdujemy takie oto słowa Billa W.:”

      I gdzie jest w tej książce i zacytowanych przez ciebie fragmentach cokolwiek o tradycjach w rodzinie, mojej żonie Zofii, moich pięciorgu dzieciach i mojej szefowej, starej Grzelakowej?

      Usuń
    30. Marceli, alkoholizm to ciężka choroba psychiczna, a alkoholik w swoim szaleństwie zna się na wszystkim i wyjaśnicie wszystko.
      Mam prośbę, nie wypowiadaj się na temat Informacji Publicznej AA, bo nigdy w niej nie działałeś i g… o niej wiesz.
      Wypowiadaj się o zupie pomidorowej, którą zjadłeś, a nie o szpinakowej z baru w Warszawie, gdzie nigdy nie zajrzałeś.
      Biorąc pod uwagę ilość przeze mnie i innych, przeczytanych książek, ilość warsztatów, przygotowań, pracy włożonej w spotkania z cierpiącymi alkoholikami na detoksach, oddziałach, w więzieniach i innych miejscach, trud włożony w wyproszenie i wydeptanie ścieżek, żeby w ogóle pozwolono nam tam wejść - obraża mnie twoje prostackie pisanie o tym.
      Nie bój się. Nikt ciebie nie zmusza, żebyś cokolwiek w AA robił, oprócz lansowania swojego chamstwa i głupoty. Nie musisz się tłumaczyć. Więc po prostu się przymknij, nie przeszkadzaj i nie nie szkodź cierpiącym alkoholikom.

      Usuń
    31. „to z pewnością nie obrażałbyś mnie,”
      A cóż cię obraziło? I w jakim celu mi to oznajmiasz?
      Twoje urazy to twoja sprawa. Ja nie mam z tym nic wspólnego.

      Usuń
    32. "A cóż cię obraziło? "Sam do tego dojdziesz kiedy już się pozbędziesz zadufania.

      Usuń
    33. " I gdzie jest w tej książce i zacytowanych przez ciebie fragmentach cokolwiek o tradycjach w rodzinie, mojej żonie Zofii, moich pięciorgu dzieciach i mojej szefowej, starej Grzelakowej? " Bill tego nie przewidział!

      Usuń
    34. I gdzie w zacytowanych przez ciebie fragmentach cokolwiek o tradycjach w rodzinie, mojej żonie Zofii, moich pięciorgu dzieciach i mojej szefowej, starej Grzelakowej?"
      A ten fragment do Ciebie dotarł? : "kiedy patrzę na Tradycje AA, są one dla mnie w dużym stopniu właśnie tym, czym są dla was. Zmniejszają one nasze ego, są przejawem rozwagi i przeciwstawiają się wszystkim groźnym, często okropnym i całkowicie niszczącym nas siłom. " A Ty sie nadal wywyższasz stawiając zarzut Billowi, że Ciebie na Konferencji pominał !

      Usuń
    35. I gdzie tu jest o tradycjach w rodzinie?
      Stary, nie pogrążaj się już. Nie mam czasu dla ciebie.

      Usuń
    36. „A Ty sie nadal wywyższasz stawiając zarzut Billowi, że Ciebie na Konferencji pominał !”
      Aha, jeden z tych, co to nie rozumieją sarkazmu, dowcipu, drwinki.
      Dobrze ktoś napisał, że to zabawa dla inteligentnych.

      Usuń
    37. "Chorzy psychicznie powiernicy" Marceli nie ustaje w obrażaniu."
      A w jaki sposób ja ich obrażam? Czy alkoholizm to choroba z której należy się wyśmiewać? Ma kolegę cukrzyka i z niego wyśmiewam się na okrągło, podobnie z kolegą, który jest chory na schizofrenie śmieje się z jego choroby do rozpuku. Śmieje się z nich i ich obrażam. Zastanów się czy jakakolwiek choroba jest do wyśmiewania? Może choroba nowotworowa? Choroba alkoholowa jest choroba niezawinioną. Alkoholizm to ciężka czasami kończąca się śmiercią choroba. Tu nie ma miejsca na obrażanie się. Powiernicy są ludźmi chorymi na alkoholizm. Alkoholizm to choroba psychiczna. Gdzie tu obrażanie?
      Współczuję im.

      ,,Marceli, czy dobrze rozumiem ze wg Ciebie tylko AA ma rozwiązanie na alkoholizm?"
      Nie. Nigdy i nigdzie tak nie pisałem. Z WK ,,Z pewnością nie mamy monopolu na terapię dla każdego alkoholika" Bill pisał o alkoholikach którzy wyzdrowieli przed wprowadzeniem Programu. Wyzdrowieli dzięki łasce Boga. O alkoholikach, którzy wyzdrowieli napisał też James w książce ,,Odmiany doświadczenia religijnego" na której częściowo wzorował się i polecał Bill W.
      ,,Marceli, alkoholizm to ciężka choroba psychiczna," Wiem i wiedziałem o tym wcześniej. Wcale nie musiałem czytać Twojego tekstu bo o tym się dowiedzieć.,, obraża mnie twoje prostackie pisanie o tym." Szybko łapiesz urazę, obraża cię moje pisanie? Niezła jazda.
      Nie jestem w stanie ci pomóc w temacie zupy, która smaczniejsza czy pomidorowa czy szpinakowa.
      ,,Nie bój się." Strach mnie dawno opuścił. Czego mam się bać?
      ,,Biorąc pod uwagę ilość przeze mnie i innych, przeczytanych książek, ilość warsztatów, przygotowań, pracy włożonej w spotkania z cierpiącymi alkoholikami na detoksach, oddziałach, w więzieniach i innych miejscach, trud włożony w wyproszenie i wydeptanie ścieżek, żeby w ogóle pozwolono nam tam wejść" No to mamy męczennika. Dobrze, że wszystkim to obwieścił. Brawo. Wielbimy cię.
      ,,Marceli, alkoholizm to ciężka choroba psychiczna,"
      Cieszę się, że już mnie nie dotyczy. Jak czytam Twój komentarz i podobne do twojego to szybciutko dziękuję Bogu, że mi zabrał tą chorobę.
      Miłość i Służba
      Z Panem Bogiem
      Szpak Marceli ex- alkoholik

      Usuń
    38. "O alkoholikach, którzy wyzdrowieli napisał też James w książce ,,Odmiany doświadczenia religijnego" - A może jesteś w stanie podać numer strony, na której William James w swoich wykładach edynburskich pisał o alkoholizmie? Oczywiście nie jesteś w stanie, więc kolejny raz zwyczajnie bezczelnie KŁAMIESZ.

      Usuń
    39. „No to mamy męczennika. Dobrze, że wszystkim to obwieścił. Brawo. Wielbimy cię.”
      A jak twoja rodzina odnosi się do takich pijackich manipulacji? Zadowoleni z przemocowca w domu?

      Uraz się nie łapie. To nie muchy latające w powietrzu, żeby je łapać.
      Poproś kogoś, żeby orzeorowadzil cię przez 12 Kroków AA, dowiesz się co to uraza.
      Musiałbym faktycznie zwariować, żeby mieć urazę do trolla internetowego, jakiegoś smutnego nudzącego się leśnego dziadka z AA.

      Usuń
    40. Marceli, piszesz:
      ",,Marceli, czy dobrze rozumiem ze wg Ciebie tylko AA ma rozwiązanie na alkoholizm?"
      Nie. Nigdy i nigdzie tak nie pisałem"

      Czyli terapia i psychoterapia również moze pomóc alkoholikowi wyleczyć się? Czy jednak nie?

      Czy mógłbyś prostymi slowami odpowiedzieć?

      Usuń
    41. Czyli terapia i psychoterapia również moze pomóc alkoholikowi wyleczyć się? Czy jednak nie?
      Czy mógłbyś prostymi slowami odpowiedzieć?

      Zacytuję WK z ,,Diagnoza Lekarza" ,, Nasze ultranowoczesne metody, naukowe podejście do wszystkiego, nie były wystarczające do znalezienia środka, który istnieje prawdopodobnie poza naszą wiedzą empiryczną i naszymi umiejętnościami." i ,,Mimo że lekarze dają z siebie wszystko, często to nie wystarcza. Czują, że potrzeba czegoś więcej niż ludzka siła, by spowodować zasadniczą zmianę psychiki alkoholika." I teraz to ,, Chociaż liczba WYZDROWIEŃ wynikających z wysiłku PSYCHIATRII jest ZNACZNA, lekarze przyznają, że zrobili niewielki postęp w rozwiązaniu tego problemu." ,,Przeprowadzono wiele gorących dyskusji, wśród rzeszy lekarzy, jak się wydaje, panuje ogólny pogląd, że większość chronicznych alkoholików skazana jest na zagładę." I jeszcze jeden cytat psychiatry dr C.G Junga z WK ,,Lekarz powiedział: „Masz umysł chronicznego alkoholika. Nigdy nie widziałem ani jednego przypadku wyzdrowienia człowieka, którego stan umysłu był podobny do twojego. ''

      ,,Czyli terapia i psychoterapia również moze pomóc alkoholikowi wyleczyć się? Czy jednak nie?"
      Nie mam pojęcia czy terapia może wyleczyć alkoholika. Nie znam żadnego alkoholika który wyzdrowiał dzięki terapeutom. Nie oznacza to, że jest to niemożliwe. Jeżeli ktoś twierdzi, że poszedł na terapię i wyzdrowiał, to dlaczego miałbym mu nie wierzyć? Znam natomiast byłych alkoholików ,którzy wyzdrowieli bez dotykania Programu 12K.
      W nadziei , że odpowiedź była satysfakcjonująca.
      Marceli Szpak

      Usuń
    42. ,,Uraz się nie łapie. To nie muchy latające w powietrzu, żeby je łapać.
      Poproś kogoś, żeby orzeorowadzil cię przez 12 Kroków AA, dowiesz się co to uraza."

      Człowiek się całe życie uczy. Jak się okazuje, z WK alkoholik dowiaduje się co to jest uraza. Jak poszkodowani są ci nie pijący i nie czytający WK żyjący w niewiedzy, co to jest uraza. Straszne.
      A słyszałeś może o chowaniu urazy? Gdzie się ją chowa? A słyszałeś o żywieniu urazy? Jak się taką urazę żywi? Super ,że odnalazł się językoznawca.
      A możesz nam jeszcze wyłuszczyć co oznacza słowo ,,orzeorowadzil" ? Nie potrzebnie tak się denerwujesz.
      Sugeruję ci też byś zajął się może swoją rodzina. Moja rodzina zdecydowanie da sobie radę bez Ciebie i lepiej byś się do mojej rodziny nie zbliżał. Na mnie możesz rzucać inwektywy do woli moją rodziną przestań się zajmować bo zacznę pisać o Twojej.

      Szpak Marceli

      Usuń
    43. Nachalny. Napisałeś ,,Oczywiście nie jesteś w stanie, więc kolejny raz zwyczajnie bezczelnie KŁAMIESZ."
      Oczywiście, że jestem w stanie wskazać ci numery strony z tej pozycji mówiące o wyzdrowieniu, zacznijmy od str 94.
      Jak by się nie odwrócił dupa zawsze z tyłu. Kolejne zarzucone mi przez ciebie kłamstwo legło w gruzach.
      Kolejne strony (jak mi się będzie chciało zajrzeć do książki) wskaże w przyszłości.
      Przestaję się jednak dziwić twoją narracją, dużo mówi mi o Tobie twój nick. Natrętny zdajesz sobie pewnie sprawę, że nie mam zamiaru Ciebie obrażać, stosuję synonimy słowa niedyskretny.
      Marceli

      Usuń
    44. https://autopamflet.blogspot.com/2012/12/od-billa-w-do-williama-jamesa.html

      Usuń
    45. „Natrętny zdajesz sobie pewnie sprawę, że nie mam zamiaru Ciebie obrażać, stosuję synonimy słowa niedyskretny.
      Marceli”

      Chyba jednak powinieneś sprawdzić znaczenie słów „natrętny” i „niedyskretny”, bo coś ci się pozajączkowało.

      Usuń
    46. „Nie potrzebnie tak się denerwujesz.”

      I ponownie:
      A jak twoja rodzina odnosi się do takich pijackich manipulacji? Zadowoleni z przemocowca w domu?
      NIEPOTRZEBNIE tak się denerwujesz.
      Zapamiętaj zasady pisania „nie” z czasownikami, bo oczy bolą. To naprawdę nie jest trudne. Razem.

      Usuń
    47. Chyba jednak powinieneś sprawdzić znaczenie słów „natrętny” i „niedyskretny”, bo coś ci się pozajączkowało. Czyżby?
      ,,wykaz synonimów słowa NIEDYSKRETNY
      badawczy, barwny, bezceremonialny, bezczelny, ciekawski, dociekliwy, gburowaty, godny pożałowania, godny ubolewania, gwałtowny, impertynencki, jaskrawy, kłopotliwy, kolorowy, kompromitujący, krzykliwy, NACHALNY, natarczywy, NATRĘTNY, niedelikatny, niedyplomatyczny, nieelegancki, niegrzeczny, nieładny, nieoględny, nieostrożny, nieparlamentarny, niepiękny, niepoprawny, nieprzemyślany, nieprzystojny, nieroztropny, nierozważny, niesalonowy, niesmaczny, niestosowny, nietaktowny, nieumiejący utrzymać czegoś w tajemnicy, nieuprzejmy, niewczesny, niewłaściwy, niezręczny, nonszalancki, obcesowy, papuzi, plotkarski, porywczy, przesadny, przesadzony, rażący, szorstki, trywialny, wszędobylski, wścibski, wyrazisty, wyraźny, zuchwały, żałosny, żenujący
      Chyba jednak Tobie się pozajączkowało
      Kolejny wpis
      ,,Zapamiętaj zasady pisania „nie” z czasownikami, bo oczy bolą."
      Dziękuję za zwrócenie uwagi, jestem ułomnym człowiekiem i popełniam błędy.
      Do błędów potrafię się też przyznać.
      Tak dla sprostowania ,,„Nie” z czasownikami zapisujemy rozdzielnie. Natomiast niepotrzebny to przymiotnik. Nie z przymiotnikami piszemy łącznie.
      Mam nadzieję, że pomogłem w rozróżnieniu części mowy.
      Marceli Szpak

      Usuń
    48. "O alkoholikach, którzy wyzdrowieli napisał też James w książce ,,Odmiany doświadczenia religijnego"
      Jest tam opisana historia o ludziach z problemem alkoholowym, którzy opowiadali o tym w kościele. I ku ich zaskoczeniu, bardzo im to pomagało.

      Usuń
  20. Meszuge w swoim wpisie z 14.12,2021 przytoczył następujący fragment z książki "Anonimowi Alkoholicy wkraczają w dojrzałość”.Warto się z nimi dokładnie zapoznać, aby opadły emocje w niektórych wpisach na ten temat
    "Dwanaście Tradycji ma tę samą wagę i znaczenie dla grupowego przetrwania i harmonii, co Dwanaście Kroków AA dla trzeźwości i spokoju ducha każdego indywidualnego członka. Jednakże Dwanaście Tradycji wskazuje również na wiele naszych wad indywidualnych. Pośrednio więc Tradycje apelują do każdego z nas o pozbycie się pychy i uraz, apelują o zarówno osobiste jak i grupowe poświęcenie. Apelują do nas także, abyśmy nie wykorzystywali imienia AA w naszej pogoni za osobistą władzą, wyróżnieniem, czy pieniędzmi. Tradycje gwarantują równość wszystkich członków i niezależność wszystkich grup. Wskazują, jak pozostawać w możliwie najlepszych stosunkach z innymi członkami Wspólnoty oraz ze światem zewnętrznym."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyś nie wiedział, że "Anonimowi Alkoholicy wkraczają w dojrzałość” dla fanatyków. Ani w ogóle żadna inna książka. Znaczenie ma tylko Big Book. W BB nie ma nic o stosowaniu Tradycji, więc nie wolno tego robić. SAM BILL zakazał - nie nakazując.

      Usuń
    2. Zafascynowany jestem Twoją odkrywczością . Przeciez wszystkim wiadomo, ze Wielka Księga ukazała się w kwietniu 1939 roku. a Tradycje,zostały przyjęte przez Wspólnotę dopiero w 1950 roku., zatem nie ma w WK nic o stosowaniu Tradycji. Jednocześnie jestem zdumiony Twoim bezmyślnym stwierdzeniem " SAM BILL zakazał (stosowania Tradycji - nie nakazując.

      Usuń
    3. „Zafascynowany jestem Twoją odkrywczością . Przeciez wszystkim wiadomo, ze Wielka Księga ukazała się w kwietniu 1939 roku. a Tradycje,zostały przyjęte przez Wspólnotę dopiero w 1950 roku., zatem nie ma w WK nic o stosowaniu Tradycji.”

      Zafascynowany jestem twoją odkrywczościa.
      Jednak bardziej jestem zafascynowany twoim zmanipulowanym myśleniem, w którym usiłujesz sugerować, że gdyby Tradycje powstały wcześniej, „byloby” inicjatywa w Wielkiej księdze.

      Najbardziej jednak jestem rozbawiony twoim brakiem wiedzy. W Wielkiej Księdze „”jest o Tradycjach”. Znajdziesz tam dokładne wyjaśnienie gdzie i e jakim celu je stosujemy.

      Usuń
  21. Marceli Szpak - Program mówi że Bóg może zabrać ci wady.
    Bóg jedyne co odbiera to życie. I najlepsze jest to, że nikt nie wie kiedy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,Marceli Szpak - Program mówi że Bóg może zabrać ci wady." Taki jest ten Program, w którym Bóg usuwa te wady które On chce usunąć. Ja mam tylko być gotowy by mi je zabrał.

      6. Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Bóg usunął wszystkie nasze wady charakteru.
      7. Poprosiliśmy Go w pokorze, aby usunął nasze braki.
      Umieramy by się urodzić ponownie. Podobnie jak w alkoholizmie, stary pijany ja umarłem by mógł się urodzić na nowo.

      Usuń
    2. Nie karmić trolla!

      Usuń
  22. Jeden ( 8 sierpnia 2024 09:30) pisze "W BB nie ma nic o stosowaniu Tradycji, więc nie wolno tego robić". , drugi (8 sierpnia 2024 14:45), być może ten sam pisze " w Wielkiej Księdze „”jest o Tradycjach”. Znajdziesz tam dokładne wyjaśnienie gdzie i e jakim celu je stosujemy". Obaj fanatycznie są przywiązani do WK i , pomijają to, co Bill mówił kilkanaście lat później.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ Bill kilkanaście lat później nie mówi nic o tym, że masz rodzinę Katowic tradycjami AA.

      Usuń
    2. Ale Bill kilkanascie lat pózniej mówił o sobie i o Tobie ""kiedy patrzę na Tradycje AA, są one dla mnie w dużym stopniu właśnie tym, czym są dla was. Zmniejszają one nasze ego, są przejawem rozwagi i przeciwstawiają się wszystkim groźnym, często okropnym i całkowicie niszczącym nas siłom. "

      Usuń
  23. Jedność w PLAA:
    - jeden „pracuje” na 22 wydaniu Wielkiej Księgi (cokolwiek to jest)
    - Kilku „pracuje” na trzecim wydaniu, nie zawierającym historii osobistych, które są potrzebne do identyfikacji (jak mówią wstępy)
    - Inny „pracuje” na pierwszym wydaniu. A przynajmniej tak mu się wydaje. W rzeczywistości korzysta z nielegalnego tłumaczenia dokonanego przez nie wiadomo kogo i z nielegalnych egzemplarzy nielegalnie, niemoralnie i z naruszeniem Tradycji rozprowadzanych w AA w Polsce. Tutaj już u samych podstaw leży nieuczciwość.
    - Jest i taki, który korzysta z maszynopisu z poprawkami nazywanego manuskryptem. Czyli z czegoś co nigdy nie zostało w AA zaaprobowane, ze wszystkich błędów i dziwacznych teorii, które Bill po poprawkach usunął. Ten siłą rzeczy musi ograniczyć swoje usługi do osób doskonale znających angielski, odmawiając możliwości uratowania życia większości osób w AA za pomocą jego „najlepszego” sposobu.
    - Są i ci, którzy zamiast zdrowieć z 12 Krokami, wprowadzają Tradycje AA w rodzinach. Byli i tacy, którzy w tych rodzinach wprowadzali Koncepcje dla służb AA, ale ci byli zbyt łatwym celem kpin i się schowali pod kamień.
    Jedność, jaka jedność? Osobiste ambicje, popisywanie się, wchodzenie w rolę guru i mesjasza.
    Czy te osoby mają cokolwiek wspólnego z AA? Mam wątpliwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Jedność, jaka jedność? Osobiste ambicje, popisywanie się, wchodzenie w rolę guru i mesjasza." Bynajmniej, toć to zwykła ignoracja wynikajacą z nieświadomej niewiedzy i nieuctwa
      połączona z arogancją przejawiajacą się w kontestowaniu wydania z 2018 r. oznaczonego przez BSK jako IV. Takie jest AA. Jedność określona przez pragnienie członków grup wyzdrowienia z alkoholizmu i niejednolitość w korzystaniu z literatury AA.

      Usuń
    2. "Są i ci, którzy zamiast zdrowieć z 12 Krokami, wprowadzają Tradycje AA w rodzinach. Byli i tacy, którzy w tych rodzinach wprowadzali Koncepcje dla służb AA, ale ci byli zbyt łatwym celem kpin i się schowali pod kamień." A jak równolegle do Programu 12 Kroków wprowadzali Tradycje i Koncepcje do swojego życia pozaAA-owskiego, i osiągneli trzeźwość - to też będziesz ich za to ganił, tylko dlatego że Ty tego nie zrobiłeś?

      Usuń
    3. ,, Programu 12 Kroków wprowadzali Tradycje i Koncepcje do swojego życia pozaAA-owskiego, i osiągneli trzeźwość - to też będziesz ich za to ganił, tylko dlatego że Ty tego nie zrobiłeś?"
      Chylę przed nimi czoło. Czapki z głów. By osiągnąć trzeźwość dla normalnego człowieka wystarczy nie pić. Gość musiał wprowadzić koncepcje w rodzinie, zakładzie pracy i gdzie tam jeszcze by wytrzeźwieć. Niektórzy muszą ogromnie się narobić by być osiągnąć trzeźwość. Nie wyobrażam sobie co muszą zrobić by wyzdrowieć?

      Usuń
    4. „to też będziesz ich za to ganił”
      Możesz kochaniutki manipulancie wskazać mi, w którym miejscu i w jaki sposób ich ganię?
      Ja jestem wręcz zadziwiony ich poświęceniem.
      A na przyszłość… nie używaj kochaniutki słów, których nie rozumiesz.

      Usuń
    5. "By osiągnąć trzeźwość dla normalnego człowieka wystarczy nie pić." Typowa odzywka policjanta z drogówki sprawdzającego alkomatem trzeźwość kierowcy. " Może pan jechać, widzę że pan nie pił i jest trzeźwy"

      Usuń
    6. "Niektórzy muszą ogromnie się narobić by być osiągnąć trzeźwość." Ty nie musisz. Z z takimi tekstami nic nie musisz robić, aby tej trzeźwości w życiu nie osiągnąć

      Usuń
    7. „Typowa odzywka policjanta z drogówki sprawdzającego alkomatem trzeźwość kierowcy. " Może pan jechać, widzę że pan nie pił i jest trzeźwy"
      Nie, to typowe słowa normalnego, człowieka ze zdrowym rozsądkiem.
      Jak ci się nie podobają , zawsze przecież możesz odpowiedzieć „Panie władzo, trzynaście lat nie piję, ale trzeźwy nie jestem”.
      Ciekawe gdzie cię umieszczą.

      Usuń
    8. "Panie władzo, trzynaście lat nie piję, ale trzeźwy nie jestem”. Rozumiem, że trzynaście lat nie pijesz, i trzeźwy nie jesteś. Zatem, czas zacząć cos robić ze soba..

      Usuń
    9. „Rozumiem, że ”
      No nie rozumiesz. Nie rozumiesz zdań, które usiłujesz czytać.

      Usuń
    10. ,,Jedność w PLAA:" Jedność to nie jednomyślność.
      ,,- jeden „pracuje” na 22 wydaniu Wielkiej Księgi (cokolwiek to jest)" Cokolwiek to nie jest skrytykować zawsze można bo znam się na wszystkim a najlepiej na tym czego nie widziałem, nie słyszałem i nieczytanem.
      ,, Kilku „pracuje” na trzecim wydaniu, nie zawierającym historii osobistych, które są potrzebne do identyfikacji (jak mówią wstępy)" III wyd jest dużo bardziej czytelne od wyd IV. Historie polskich pijaczków i historyjkę polskiego doktorka najlepiej wyciąć. Natomiast nie wiem czy zauważyłeś w III wyd jest Historia Billa W dr Boba i Dotsona. Historie alkoholików nie są potrzebne do postawienia kroków nie są zawarte w Programie oprócz Historii Billa W.
      ,,- Inny „pracuje” na pierwszym wydaniu. A przynajmniej tak mu się wydaje." Ty wiesz jak pracuje i co mu się wydaje. ,,W rzeczywistości korzysta z nielegalnego tłumaczenia dokonanego przez nie wiadomo kogo i z nielegalnych egzemplarzy nielegalnie, niemoralnie i z naruszeniem Tradycji rozprowadzanych w AA w Polsce. Tutaj już u samych podstaw leży nieuczciwość." A którą to tradycję narusza korzystanie z nielegalnego, niemoralnego egzemplarza? Czy moralne, legalne jest tłumaczenie IV wyd WK, które zawiera tak wiele błędów i którego nie da się tego gniota czytać?
      ,,- Jest i taki, który korzysta z maszynopisu z poprawkami nazywanego manuskryptem. Czyli z czegoś co nigdy nie zostało w AA zaaprobowane, ze wszystkich błędów i dziwacznych teorii, które Bill po poprawkach usunął." Manuskrypt jest już z poprawkami. Możesz sobie porównać z pierwszym wydaniem zobaczysz jak niewielkie są różnice. Piszesz, że manuskrypt nie został zaaprobowany przez AA i masz rację. A może wiesz kto zaaprobował I wyd WK? Też nie ma aprobaty AA? Upss. Nie wiedziałeś o tym?
      ,,Osobiste ambicje, popisywanie się, wchodzenie w rolę guru i mesjasza. Czy te osoby mają cokolwiek wspólnego z AA? Mam wątpliwości." Jeśli chcesz się popisać znajomością historii AA to poznaj ją wcześniej. Pocieszę cię, jeśli zdecydowałeś, że jesteś członkiem AA to nim jesteś, jak każda osoba, która tak zadecyduje, nie miej wątpliwości gwarantuje to Tradycje III dla ułatwienia być nie szukał.
      Szpak Marceli
      Z Panem Bogiem

      Usuń
    11. ,, Rozumiem, że trzynaście lat nie pijesz, i trzeźwy nie jesteś. Zatem, czas zacząć cos robić ze soba.." Zupełnie nie rozumiesz. Faktycznie jesteś nie trzeźwy. Wróć jak wytrzeźwiejesz może wtedy coś do ciebie dotrze.

      Usuń
    12. Nie mówmy o trzeźwości fizycznej, która jest stanem osoby niebędącej pod wpływem alkoholu, tylko zastanówmy się jaki jest stan naszej trzeźwości emocjonalnej, która obejmuje umiejętność zrównoważonego dojrzałego życia czyli utrzymywanie naszych emocji, myśli i czynów w zrównoważonym stanie, inaczej w rozsądnej spójności.

      Usuń
    13. "jesteś nie trzeźwy." ???

      Usuń
    14. „Nie mówmy o trzeźwości fizycznej, która jest stan”
      Owszem, o tym właśnie mówimy. Bo właśnie to znaczą słowa „trzeźwy” i „trzeźwość”.

      Naszej, naszych? To ile ciebie jest?
      Czy naszej, czyli mojej i twojej? Ale po co,? Nie wchodzę z tobą w związek.

      Zamiast wiecznie międlić swój egoizm, zastanawiać się jak się czuję, dlaczego tak się czuję, po co tak się czuję i co zrobić żebym czuł się inaczej, zrób w tym czasie coś pożytecznego.

      Usuń
    15. Meszuge, czy Szpak robi tutaj za recenzenta każdego komentarza, który ktoś napisał?
      Unikam człeczyny jak mogę, ale zawsze przylezie.
      Jemu się po prostu nudzi i pisze sam nie wie co. Wydaje mu się, że zaprzecza, a potwierdza moje słowa. Po prostu nie rozumie tego co czyta.
      Ja: „,,- Jest i taki, który korzysta z maszynopisu z poprawkami nazywanego manuskryptem.”
      Szpak: „Manuskrypt jest już z poprawkami”
      Hmmmm, przecież to właśnie napisałem. O co mu chodzi?
      Jednak najlepszym curiosum w jego całej „karierze” na tym blogu jest stwierdzenie, że Wielka Księga nie ma aprobaty AA. No tego jeszcze nie grali.
      „A może wiesz kto zaaprobował I wyd WK? Też nie ma aprobaty AA? Upss. Nie wiedziałeś o tym?”
      Ja naprawdę nie chciałbym być poprzez swoje komentarze pomocnikiem Szpaka w rozwijaniu jego choroby, ale chłop jest wytrwały w szukaniu cierpienia.

      Usuń
    16. Ktoś mądrze sugeruje, żeby nie karmić trolla.
      To bardzo zaburzony człowiek, a co gorsze, to zaburzenie zafundował mu ktoś z AA, bo - jak już niedawno pisałem - nikt nie rodzi się AA-owskim fanatykiem.
      Ignorować, nie odpowiadać, nie wchodzić w polemikę.

      Usuń
    17. Do A. z10 sierpnia 2024 10:49
      Ty mówisz o trzeźwości fizycznej, która jest stanem osoby niebędącej pod wpływem alkoholu, co jest zwykłą abstynencją.
      Ja mówię o AA-owskiej trzeźwości emocjonalnej, która obejmuje umiejętność zrównoważonego dojrzałego życia czyli utrzymywanie moich emocji, myśli i czynów w zrównoważonym stanie, inaczej w rozsądnej spójności.

      Usuń
    18. Moja legendarna szpacza cierpliwość.
      Wydanie I WK nie ma aprobaty AA. Dlaczego? Z kilku powodów.
      Książka ukazała się w 1939r. Książkę wysłał do druku Bill nie pytając nikogo o zgodę. Wcześniej Bill W konsultował jej treść z innymi alkoholikami. Natomiast nikogo nie prosił o zgodę na wydanie jej, w takiej postaci i takiej treści jaka on zechciał umieścić i umieścił.
      W 1939 roku ,,szefem" AA był Bill W i Bob S. Kiedy zrzekli się przywództwa? Na której konferencji? Większość pewnie wie. Jednak nie wszyscy.
      Kto miałby zaakceptować Big Book jak wtedy wszystkie struktury AA mieściły się w gabinecie Billa W. Sekretarka - Ruth H ? a może Hank P? dr Bob?
      Do celów pozyskania środków powołano fundację. Chodzenie po prośbie do różnych instytucji i Rockefellera niewiele dało. Kwoty były niewystarczające. Wypuszczono akcję. Wszystko to i więcej w AA wkracza w dojrzałość i podobnych publikacjach..
      Jestem szczęśliwym posiadaczem pierwszego wydania WK. (Na ebay BB wyd 1 druk 1, to 15 tyś dolarów z podpisem pierwszych AA od 30.000 w górę). Nie ma w nim słowa o akceptacji czy też braku akceptacji tego wydania przez kogokolwiek. Jest cena 3,50. Jest gdzie wydano. Nie ma, kto tę książkę zaakceptował.
      (Na ebay BB wyd 1 druk 10 tyś dolarów, z podpisem Bila i Boba AA 26.000 dolarów.
      Czasami dobrze jest jednak pomysleć. Ktoś tu kilka razy wspominał o myśleniu. Nie mogła zaakceptować BB jakaś aowska służba, dyrekcja, konferencja bo wtedy takowych nie było. To Bill zaakceptował książkę którą stworzył.
      Jeszcze raz
      Szpak Marceli
      Z Panem Bogiem

      Usuń
    19. ,,Ja mówię o AA-owskiej trzeźwości emocjonalnej" Nie ma czegoś takiego jak aowska trzeźwość emocjonalna. Kolejny wymysł czyjegoś ego. Aowski kiszony ogórek, aowski kwadrans, aowskie trzeźwienie. Bill W napisał esej dotyczący trzeźwości emocjonalnej, nie aowskiej.
      ,,Ja mówię o AA-owskiej trzeźwości emocjonalnej, która obejmuje umiejętność zrównoważonego dojrzałego życia czyli utrzymywanie moich emocji, myśli i czynów w zrównoważonym stanie, inaczej w rozsądnej spójności." Cytat zgapiłeś ze googla, wyrwałeś go z całości i dodałeś AA-owska przytoczę jego większą część ,,Trzeźwość emocjonalna obejmuje umiejętność zrównoważonego dojrzałego życia czyli utrzymywanie naszych emocji, myśli i czynów w zrównoważonym stanie, inaczej w rozsądnej spójności. Nie ulegamy dyktatowi jakiejś cząstki siebie i nie jesteśmy przez nią zniewoleni." Dobrze jest dać odnośnik skąd zgapiłeś dany tekst, i nie wprowadzać do czyichś słów własnych mądrości.
      Szpak Marceli

      Usuń
    20. „Wydanie I WK nie ma aprobaty AA.”
      I tworzy swój fantastyczny świat jak mała dziewczynka.
      Ten człowiek potrzebuje pomocy, a nie dawania a mu platformy do tych jego filozofii.

      Usuń
    21. Na stronie internetowej https://www.aa.org/alcoholics-anonymous-facsimile-first-printing-first-edition podana jest informacja o możliwości nabycia specjalnego wydania książki " Anonimowi Alkoholicy", które jest reprodukcją pierwszego wydania Wielkiej Księgi, opublikowanej w 1939 roku. Jest to jest wierna replika oryginału. Została ona wydana, aby uczcić 75. rocznicę Wielkiej Księgi. Zatwierdzona została przez General Service Conference.

      Usuń
  24. Szanowni. Może poczytacie te kilka zdań moich doświadczeń.

    Od samego początku mojej drogi w Anonimowych Alkoholikach, "Poradnik dla służb AA", Tradycje AA i Koncepcje AA stanowiły fundament, na którym opierało się moje zrozumienie wspólnoty. Z biegiem czasu przekonałem się, że te zasady nie tylko kierują naszą działalnością w ramach AA, ale są również kluczowe w prowadzeniu mojego codziennego życia – w rodzinie, pracy i relacjach z innymi.

    "Poradnik dla służb AA" jest nieocenionym narzędziem, które wytycza kierunek dla wszystkich, którzy pragną działać w ramach AA. Opisuje on strukturę służb AA, charakterystykę niesienia posłania przez poszczególne służby, a także wskazuje, jak zachować jedność i skuteczność naszych działań. Przestrzeganie tych wytycznych jest absolutnie niezbędne, jeśli chcemy, aby nasze działania były zgodne z duchem AA i skutecznie służyły tym, którzy potrzebują pomocy.

    Równie ważne są Tradycje AA, które nie tylko definiują zasady funkcjonowania naszej wspólnoty, ale także oferują mądrość, którą możemy stosować w życiu codziennym. Tradycje takie jak jedność, anonimowość, i wspólna odpowiedzialność, uczą nas, jak budować zdrowe relacje oparte na wzajemnym szacunku i zrozumieniu. Te zasady pomagają mi w codziennym życiu, zarówno w rodzinie, jak i w pracy, gdzie staram się działać w sposób uczciwy, odpowiedzialny i pełen pokory.

    Koncepcje AA, z kolei, dostarczają wytycznych dotyczących organizacji i zarządzania w AA, ale ich zastosowanie wykracza daleko poza ramy wspólnoty. Świadomość grupowa, zasady rotacji, oraz odpowiedzialność i zaufanie, które wynikają z tych koncepcji, są równie istotne w moim życiu prywatnym. Dzięki nim nauczyłem się, jak podejmować decyzje w oparciu o dobro wspólne, jak oddawać odpowiedzialność innym, i jak ufać ludziom, z którymi współpracuję.

    Przestrzeganie "Poradnika dla służb AA", Tradycji i Koncepcji AA nie jest jedynie formalnością – to fundamenty, które pozwalają mi prowadzić życie zgodne z wartościami AA. Te zasady dały mi stabilność i kierunek, zarówno w mojej służbie w ramach AA, jak i w codziennym życiu. Dzięki nim potrafię zachować równowagę między potrzebą osobistego rozwoju a służeniem innym.

    Bez tych wytycznych łatwo byłoby zagubić się w chaosie codziennych wyzwań i pokusach egoizmu. Przestrzeganie Poradnika, Tradycji i Koncepcji pozwala mi zachować jasność celu i duchową równowagę, która jest niezbędna nie tylko w pracy na rzecz wspólnoty, ale również w każdej innej sferze życia. Dlatego tak ważne jest, aby trzymać się tych zasad, nie tylko w AA, ale wszędzie – w rodzinie, w pracy, w relacjach z przyjaciółmi. Są one latarnią, która prowadzi mnie przez burze życia, zapewniając, że zawsze będę podążać we właściwym kierunku.

    W służbie AA oddany z poswieceniem.
    Anonimowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawe spojrzenie. Dla mnie kompletny odlot.
      ,,"Poradnik dla służb AA" jest nieocenionym narzędziem," ,,Równie ważne są Tradycje AA"
      Ile razy zmieniano treść Poradnika?- kilkanaście? Kiedy będzie koleją zmiana? Ile razy zmieniano Tradycje AA? I piszesz że tradycje są równie ważne. Zanotuj sobie może, że Tradycje są nieporównywalnie ważniejsze od PLAA ,,Poradnika dla służb" Ważne by o tym pamietać. Ważne jest też jak zapewne wiesz by literatura AA była wyraźnie oddzielona od literatury PLAA (zasada czystego stolika) by takie pozycje jak ,,Dezyderata" ,,Prawdy u Zasady.." ,, Poradniki dla służb" czy każda inna literatura nie zaaprobowana przez AAWS były wyraźnie oddzielone. By każdy wiedział gdzie leży literatura Wspólnoty AA, a gdzie znajdują się pozycje bez akceptacji AA.
      Piszesz, że stosujesz Tradycje w rodzinie to zacznijmy od II by było łatwiej ,,Tradycja 2 – Jedynym i najwyższym autorytetem w naszej Wspólnocie jest miłujący Bóg, jakkolwiek może się wyrażać w sumieniu każdej grupy; Nasi przewodnicy są tylko zaufanymi sługami, oni nami nie rządzą" W Twojej rodzinie najwyższym autorytetem jest Bóg? A jak mają stosować tę tradycje rodziny w których są osoby niewierzące? Będziesz ich zmuszał do przyjęcia wiary? Ilu jest przewodników w twojej rodzinie?
      ,,Tradycja 3 – Jedynym warunkiem przynależności do AA jest pragnienie zaprzestania picia." Czy żeby zostać członkiem twojej rodziny AA trzeba mieć pragnienie zaprzestania picia? A co z osobami w rodzinie, które czasami wypiją szampana, piwko, drinka? Usuwasz ich z rodziny.
      ,,Każda grupa ma jeden główny cel: nieść posłanie alkoholikowi, który wciąż jeszcze cierpi." Jak twoja rodzina niesie posłanie cierpiącemu alkoholikowi?
      W oczekiwaniu na odpowiedź
      Szpak Marceli
      Z Panem Bogiem

      Usuń
    2. Anonimowy, naprawdę chcesz mi powiedzieć, że w myśl tradycji 7 rodzina nie przyjmuje dotacji od teściowej? No w to to nuż nie uwierzę.

      Usuń
    3. Marceli. Proszę bardzo, oto odpowiedzi:

      "Jak mają stosować tę tradycje rodziny w których są osoby niewierzące?"

      Zgodnie z wielką książką - mamy siłę wyższą jakkkolwiek rozumieją ją lub nie rozumieją czlonkowie rodziny. Osoba niewierząca w mojej rodzinie wierzy w dobro tkwiące w kazdym czlowieku. Jej wiara i siła wyższa są z nią caly czas.

      ,"Będziesz ich zmuszał do przyjęcia wiary?"
      Nie, nie zmuszam. Szczegółowo funkcjonowanie rodziny opisano w rozdziałach do żon, o rodzinie. Pracę w rozdzialem dla pracodawców. To doskonałe poradniki dla rodzin z problemem alkoholowym.

      " Ilu jest przewodników w twojej rodzinie?"
      Jest tylko jeden autorytet, przewodnik - Bóg. Jakkolwiek moze wyrażać siebie w naszej rodzinnej komunikacji.

      "Czy żeby zostać członkiem twojej rodziny AA trzeba mieć pragnienie zaprzestania picia?"
      W naszej rodzinie nikt juz nie pije szkodliwie i destrukcyjnie dzięki wdrożeniu zasad AA. Tak, czlonkowie rodziny wyrazaja wolę zeby nigdy juz nie wrócić do chlania w czym pomaga nam Bóg

      "A co z osobami w rodzinie, które czasami wypiją szampana, piwko, drinka? Usuwasz ich z rodziny."
      Dla nich jest AA czyli rodzina prawda? Dzieki Bogu, to juz poza nami i jeśli taka bedzie jego wola nie ma tego przed nami.

      ,,Każda grupa ma jeden główny cel: nieść posłanie alkoholikowi, który wciąż jeszcze cierpi." Jak twoja rodzina niesie posłanie cierpiącemu alkoholikowi? "
      Sluzby w AA, sluzby w AlAnon, mlodzi w AA, spikerki, warsztaty, zloty. Jest tez duzo innych aktywności tych członków rodziny ktorzy nie sa czlonkami wspólnot, to juz jednak sprawy prywatne i nie dotyczą AA.

      Poświęcony w sluzbie AA.
      Anonimowy

      Usuń
    4. Cieszę się, że wychowywałem się w rodzinie zaburzonej, a nie aowskiej.

      Usuń
    5. Bardzo pięknie piszesz, szkoda, że nie udzielasz tylko odpowiedzi na moje pytania.
      ,,"Jak mają stosować tę tradycje rodziny w których są osoby niewierzące?" Opisałeś mi swoją rodzinę ja prosiłem byś wyjaśnił co zrobić gdy w rodzinie np 4 osobowej są trzy osoby nie wierzące w Boga ani żadne dobro ludzkie?
      ,,Szczegółowo funkcjonowanie rodziny opisano w rozdziałach do żon" Rozdział do żon jest rozdziałem do żon alkoholików. Opisuje chorobę ich partnerów, ich zachowanie i sugeruje pewne rozwiązania jak mają się zachowywać w różnych sytuacjach związanych z zachowaniem alkoholika.
      ,, Pracę w rozdzialem dla pracodawców." W rozdziale Do Pracodawców są sugestie dla pracodawcy, szefa jak ma postępować z alkoholikiem którego zatrudnił. W tym rozdziale nie ma słowa o tym jak alkoholik ma wykonywać pracę. Chyba mamy dwie diametralnie różne WK.
      ,,"Czy żeby zostać członkiem twojej rodziny AA trzeba mieć pragnienie zaprzestania picia?"
      W naszej rodzinie nikt juz nie pije szkodliwie i destrukcyjnie" To chwało twojej rodzinie. Prosiłem o odpowiedź jak mają sobie radzić z tą tradycją alkoholicy w których członkowie ich rodzin dalej piją, nie koniecznie nałogowo? ,, dzięki wdrożeniu zasad AA" Hm to ciekawa koncepcja z tym wdrożeniem zasad AA. Jakich zasad?
      ,,Każda grupa ma jeden główny cel: nieść posłanie alkoholikowi, który wciąż jeszcze cierpi." Jak twoja rodzina niesie posłanie cierpiącemu alkoholikowi? "
      Sluzby w AA, sluzby w AlAnon, mlodzi w AA, spikerki, warsztaty, zloty. Jest tez duzo innych aktywności tych członków rodziny ktorzy nie sa czlonkami wspólnot, to juz jednak sprawy prywatne i nie dotyczą AA."
      Znowu opisujesz swoją rodzinę, pytałem o rodziny, które mają w dupie AA i innych alkoholików. Prowadzą swoje życie są szczęśliwi, będąc zdała od różnych pijaczyn. Sączący od czasu do czasu drineczki czy piwko. Jak im wytłumaczyć, że mają nieść posłanie cierpiącym alkoholikom.
      Możesz pomóc.
      Szpak Marceli

      Usuń
    6. Marceli, jeśli moje odpowiedzi sa dla Ciebie niewystarczające to akceptuję ten fakt w pokorze. Nie wiem co jest dobre dla Ciebie czy innych rodzin. Nie wiem co jest dobre dla rodzin które nie mają nic wspólnego z AA. Jedyne co mogę zrobić to po prostu opowiedzieć o tym jak zasady AA działają w moim zyciu. Akceptacja jest dzisiaj kluczem do mojej relacji z Bogiem.
      Nigdy nie siedzę bezczynnie, czekając na to, że On mi powie, co mam robić. Raczej robię to, co do mnie należy, a rezultaty zostawiam Jemu. Cokolwiek się zdarzy, będzie to oznaczać wolę Boga względem mnie.

      W służbie AA poświęcony
      Anonimowy Alkoholik.

      Usuń
    7. „Cokolwiek się zdarzy, będzie to oznaczać wolę Boga względem mnie.”
      Jasne. A jak pójdziesz pić, albo kogoś przejedziesz, to też bóg będzie winien?

      Usuń
  25. Dziękuję za Twój wpis; w pełni się.z nim utozsamiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Zauważyliście, jak przyłapany na kłamstwie lub niewiedzy Marceli kluczy, zmienia temat, obraża interlokutora, wmawia mu jakieś zachowania i emocje?
    Typowa pijacka metoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIE KARMIĆ TROLLA! Przecież to my tutaj aktywujemy trolla Szpaka. Ludzie próbują odpowiedzieć na jakieś jego pytania i prowokacje, sprostować jego bzdurne przekonania i... tak się zaczyna.
      Przyłapany na kłamstwie Szpak za kilka dni napisze, że on nie kłamie, bo mu Bóg odebrał zdolność do kłamania. Ludzie, to trwa latami - nie widzicie tego? NIE KARMIĆ TROLLA! NIE KARMIĆ TROLLA! NIE KARMIĆ TROLLA! NIE KARMIĆ TROLLA!

      Usuń
    2. "Alkoholik wierzy w to, co myśli. Wierzy, że nie jest alkoholikiem lub byłym alkoholkiem. Tworzy bardzo skomplikowaną - i przeważnie spójną - strukturę myślową, która utrzymuje go w przeświadczeniu, że wszystko jest z nim w porządku. Wierzy, że jego model życia, sposób myślenia, wszystko, co czyni jest uzasadnione i że nie ma w tym nic specjalnie złego. Ten system wierzeń określamy jako zaprzeczanie lub zakłamanie alkoholika."

      Usuń
    3. Wstawiasz coś w cudzysłowie, podejrzewam że jakiś cytat.
      Ogólnie przyjęte w społeczeństwie zwyczaje nakazują podać autora i źródło.

      Usuń
    4. "Ogólnie przyjęte w społeczeństwie zwyczaje nakazują podać autora i źródło." A bez tego nie dasz rady zrozumieć treści przytoczonych zdań?

      Usuń
    5. A pijak swoje. Drugi szpak, byle dyskutować i kręcić shitstorm, bo sobota przyszła, a żona sobie nie pozwoli. Byle d… zawracać innym, którzy muszą prostować jego brednie i oderwanie od rzeczywistości.
      Obojętnie czy mnie te słowa zainteresowany czy nie, chcę poznać ich autora i być może przeczytać więcej. Czy to dla nieuka takie dziwne jest?
      A podawanie cudzych słów jako własnych to to samo co pokątne kserowanie cudzej własności intelektualnej, jak u Szpaka.

      Usuń
    6. ,,"Ogólnie przyjęte w społeczeństwie zwyczaje nakazują podać autora i źródło." A bez tego nie dasz rady zrozumieć treści przytoczonych zdań?"
      Niestety tej sieczki nie da się zrozumieć. Podejrzewam jakieś psychoterapeutyczne mądrości po 6 piwie. Na trzeźwo raczej by tego nie wymyślił.

      Usuń
    7. Temu z 2

      Usuń
    8. Temu z 20:40 ciężko cokolwiek zrozumieć jak się jest pijanym na sucho

      Usuń