sobota, 5 grudnia 2020

Nie tylko dla półanalfabetów

 Ktoś na moim blogu, komentując jeden z wpisów, zwrócił uwagę na to, że alkoholicy po Programie, zapewne nawet w jakimś sensie trzeźwi, uważają czasem, że z powodu tej trzeźwości (sic!) znają się na wszystkim, są kompetentni w każdej dziedzinie. Tak, to prawda, niestety. Podam przykład stosunkowo nowy. 

Rada Powierników odmówiła podania nazwiska redaktorki i korektorki nowego wydania WK, zasłaniając się Ustawą o ochronie danych osobowych. Fakt, że sami wcześniej w Skrytce ujawnili, że jest to Magda Łysiak, to już zupełnie inna sprawa. W tym momencie chodzi mi jednak o przekonanie tych ludzi, że znają się na prawie i są kompetentni w kwestii oceny niuansów tej Ustawy. Uznali, że uniemożliwia ona (ta Ustawa) podanie do publicznej wiadomości imienia i nazwiska redaktorki książki. W takim razie tych… „przyjaciół z AA” i… hm… „zaufane sługi” informuję, że książki w Polsce wydaje nie tylko Fundacja BSK. Wydawnictw w Polsce jest mnóstwo i na rynek wypuszczanych jest tysiące tytułów. Tak, to prawda... choć członkom RP zapewne nie mieści się to w głowie.

Tak wygląda książka wydana przez innego wydawcę niż BSK. Akurat jest to „Królestwo” Jo Nesbø, ale tytuł i treść nie mają w tym momencie znaczenia, ważne, że wydana została w roku 2020 (Ustawa obowiązuje od ok. dwóch lat). 

Na zdjęciu niżej natomiast widać stronę czwartą tejże książki. Specjalistom z AA-owskiej Rady Powierników, którzy uznali, że są w stanie interpretować Ustawę o ochronie danych osobowych, chcę pokazać rzecz dla nich zapewne przerażającą i całkowicie bezprawną. Otóż w tej i innych książkach do publicznej wiadomości podawane są nazwiska autora, redaktora, korektora, fotografa, projektanta, tłumacza itd. itd. itd. Straszne, prawda!? Straszne jest to, jak ośmieszacie siebie i Wspólnotę… 


Straszne jest także i to, do czego jesteście się w stanie posunąć, żeby ukrywać kolesiostwo – w tym przypadku lukratywne zlecenia za pieniądze Wspólnoty AA załatwiane członkowi rodziny jednego z tłumaczy. Gdybyż to jeszcze zlecenie wykonane zostało rzetelnie…

43 komentarze:

  1. Zastanawiam się, czy to już nie jest przestępczość zorganizowana, na szkodę fundacji.
    Dlaczego zorganizowana?
    Bo w jej ukrywaniu uczestniczy już:
    - dwoje dyrektorów BSK (były i obecny)
    - kilkoro pracowników biura (byłych i obecnych
    - jeden czy dwóch prawników obsługujących fundację
    - księgowość
    - cała banda Powiernikow (byłych i obecnych)
    - no i największe kłamczuszki i psuje, czyli zespół tłumaczy.
    Lista zapewne jest znacznie dłuższa, to tylko najbardziej oczywisci "urzędnicy AA", bo chyba tak wypada ich nazywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ta porąbana klika powierników przypisuje sobie uprawnienia jakich nie posiada. Uzurpatorzy nie budzą mojego zaufania ani szacunku.

      Usuń
    2. Hmm..Hmmm...Hmmm... "cała banda Powierników." OK. Ale co Wy w AA robicie .Wiecie kogo wybieracie do służb (mam nadzieję?!): skarbnik, rzecznik (i inne służby) grupy i dalej inter grupy,regionu, delegaci, powiernicy itd. . Fundament słaby, (grupa) to dach narażony (cokolwiek to dla Was znaczy).

      Usuń
    3. Gdybys czytał to, co jest napisane, a nie to, co tworzy głowa, zaywazylabys, że @banda powiernikow" jest jedynie określeniem ich ilosci.
      Prace nad tłumaczeniem trwały nieco lat, jak masz ochotę to sobie policz dokładnie ilu Powiernikow w tym czasie było. Mnie to do niczego niepotrzebne.

      A fundamenty zaczynaja się kruszyć na wysokości Intergrupy i wiecznych mandatariuszy lub wręcz dynastii w niektórych grupach.

      Usuń
  2. Ja się nie dziwię, że nie ma nazwisk tłumaczy, korektora i redaktora. Podpisać się pod takim gniotem to wstyd. Wstydzić się powinni także ci, którzy wybrali niekompetentnych ludzi do przetłumaczenia najważniejszej książki oraz ci którzy za to zapłacili. Zapłacili z naszych pieniędzy!!! Nikt z tych ludzi nie czuje się winny o czym świadczy odpowiedź dyrektorki BSK zamieszczona na forum Meszuge. Lekką ręką wydała mnóstwo kasy na ośmieszającą Wspólnotę książkę. Nie chce mi się więcej pisać aby nie popsuć sobie dobrego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. To się w głowie nie mieści. Dlaczego Delegaci mają to w dupie. O co tu chodzi? Do bani z takimi delegatami. A banda powierników nie zasługuje na miano prawdziwych przywódców ani zaufanych sług to zwykli uxzurpatorzy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Polskie AA dostało zgodę na wydanie, przetłumaczonego przez swoich ulubieńców, amerykańskiego wydania IV WK. Zresztą bardzo dobrze przetłumaczonego przez naszych wspaniałych tłumaczy. GSO i AAWS zgodziło się na to. Po jakimś czasie nasi tłumacze wprowadzili kilka poprawek w WK, które zmieniły sens tekstu. Nasi bezbłędni tłumacze mogą sobie zmieniać teraz pierwotne tłumaczenie tyle razy ile im się podoba, jak i co im się podoba. Bo jasne jest ,że tłumacze BSK nie potrzebują już żadnych zgód od nikogo na swoje zmiany. Mogą nawet usunąć lub dodać kroki, bo kto i co zrobi? Czego tu nie rozumieć???
    Meszuge doczekasz się chyba siódmego wydruku z piątej poprawki wydania IV, albo jakoś tak. Proste.

    Marceli Sz

    OdpowiedzUsuń
  5. Gotowy jest nowy Poradnik z masą błędów

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciebie Meszuge znają, mnie też znają, tak naprawdę nie zależy mi na ukrywaniu tożsamości. Jeżeli zajdzie taka konieczność podam swoje dane

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawiązując do waszych wypowiedzi w komentarzach. Delegaci nie mają niczego w doopie, część z nich jest zmanipulowanych propagandą, część z nich nie wie po co w ogóle jest w tej służbie, pozostali nastawieni są na karierę w AA. Delegatów świadomych zadających pytania jest niewielu. Ze mnie zrobili oszołoma i pieniacza co powinienem odczytywać chyba raczej jako wyróżnienie aniżeli obelgę. Jestem Delegatem do KIP SK z Reg. Zachpom, ale coraz mniej we mnie pokory żeby brać w tym całym przekręcie udział.
    Wiecie skąd tzw powiernicy i cała ta klika bierze siłę chociaż jest ich niewielki procent w skali całej Wspólnoty? Z naszej defragmentacji. Nas jest więcej tylko nie potrafimy się zjednoczyć żeby tą klikę rozpędzić.
    Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie
    Krzysztof N. Łódź (delegat zachpom ;-) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj zasady wygrały, Ty, ja i inni świadomi zasad. I kto tu jest oszołomem? Dlatego Powiernicy powinni sami odejść.

      Usuń
    2. Dzisiaj Nigel w pięknym stylu spacyfikował powierników.

      Usuń
    3. Dzisiaj Nigel w pięknym stylu spacyfikował POLSKICH powierników.

      Usuń
    4. Dzięki Krzysiu za odważny i nie anonimowy głos.
      Już Bill W. zauważył, że do służby, a zwłaszcza na swoich następców wybieramy ludzi nieco gorszych kompetencyjnie od nas. Ten spadek ogarnięcia, potocznie mówiąc, jest zauważalny.
      Znając zasady wyboru delegatów i kandydatów na powierników w moim regionie (towarzysko-karierowe), znam również poziom osobisty tych osób (powierniczka głosząca poglądy rasistowskie podczas warsztatów wspólnoty to tylko jeden z wielu przykładów). Nie dziwi mnie, że akurat nasi regionalni powiernicy nazywani są od lat najgorszymi wszech czasów.
      Ale też już niewiele oczekuję od intergrup i regionu tworzonych lata temu przez grupkę mentalnych dziadków na podstawie li tylko ich wyobrazen o AA. Jesli wziąć pod uwagę, że te dziadki po 25 latach nadal pełnią sluzby w intergrupach i regionach, a 20 lat są mandatariuszami grup... To jest co jest i inaczej nie bedzie.

      Usuń
  8. Dlatego głos mniejszości Delegatów jest głosem zasad.

    OdpowiedzUsuń
  9. Te "cuda" które zadziały się wokół tzw. "tłumaczenia" wcale mnie nie zdziwiły skoro jak się dowiedziałem w składzie "drużyny" znalazł się znany z Londynu "Złotousty ojciec Tadeusz" który przedstawił się nam zaraz po przyjeżdzie do Londynu jako magister historii sztuki poczem po jakimś czasie złapany na oszustwach ludzi z A.A przyznał się do wykształcenia podstawowego podczas kiedy doznał "oświecenia" w trakcie ataku skruchy za popełnione bezzeceństwa. Teraz patrząc z perspektywy czasu umiejętnie się wkręcił do władz A.A. a tam już na niego czekali tacy sami jak on bo do "kręcenia lodów" nasz Złotousty był dodatkiem, inaczej wisienką na torcie.Tak że model oparty na zaufaniu jest nieodporny na wszelkiej maści kanalie i szubrawców. Obserwując zaistniałą sytuację przypomina mi się stare rosyjskie przysłowie - "kuda diengi tam druziej niet" Klika zgarnęła WŁADZIĘ no i teraz może sobie rządzić jak tylko im wszystkim się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj na warsztatach przed KSK, zasady pokazały, gdzie jest miejsce dla Rady. Oni są narzędziem w rękach Delegatów - Powiernicy wykonują zadania zlecone przez KSK. To, że Powiernicy zagarnęli sobie władzę wynika z błędnej interpretacji zasad zawartych w Koncepcjach. Nie mogą rządzić jak im się podoba. Jeżeli ten Złotousty Tadeusz ma na swoim koncie takie cuda, można napisać skargę do Rady i ona powinna wyciągnąć konsekwencje.
      W zaistniałej sytuacji Rada, żeby nie stracić resztek godności, powinna przyznać się do popełnionych błędów, przeprosić i próbować je naprawić.

      Usuń
    2. Ten cały Tadeusz jest obecnie delegatem narodowym.

      Usuń
    3. Delegatem Narodowym i członkiem Rady, a także zarejestrowanym w sądzie członkiem Rady Fundacji.

      Usuń
    4. https://krs-pobierz.pl/biuro-sluzby-krajowej-anonimowych-alkoholikow-w-polsce-i266844 Tak, tu jest informacja.

      Usuń
    5. Nie wiem, jakie wymagania komisji nominacyjnej spełnia Anonimowy Tadeusz, bo nie spełnia nawet tego najprostszego do sluzby powiernika czy delegata narodowego - odpowiedniego czasu abstynencji stosowania Programu.
      Znowu wyjątki dla swoich?

      Usuń
    6. Zapewne już ma... Kiedy spotkaliśmy się z Tadkiem pierwszy raz, miał 8 miesięcy. To teraz będzie 10-11 lat.

      Usuń
    7. Uuuuuu Meszuge, raczej połowę z tego.
      To akurat wiem, bo sporo mniej ode mnie.

      Usuń
    8. Meszuge napisał: "Ten cały Tadeusz jest obecnie delegatem narodowym."

      To taki aowski Wałęsa :) nie czytaty i nie pisaty. Wstyd go wysłać do sąsiedniego miasta a co dopiero na forum międzynarodowe. Ale jaka Wspólnota taki delegat.

      Usuń
  10. Jeśli sprawcy tego przekrętu finansowego znani się z imienia i nazwiska to dlaczego nie interesuje się nimi prokuratura? Nikt jej nie powiadomił? Pisanie (nawet najmądrzejszych rzeczy) na forum czy blogu nic nie zmieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prokuratura sama nie uruchomi sprawy za 30-40 tysięcy. To drobna kwota.

      Usuń
    2. A kto niby ma to zrobić?! Przecież większość delegatów przyklaskuje takim działaniom.

      Usuń
    3. Delegaci czy powiernicy to również alkoholicy. Na różnych etapach zdrowienia i nie-zdrowienia. Także na rożnych etapach samo-oszukiwania się.
      W polskim odłamie AA tak przeinaczono program 12 krokow, że największym skarbem jest święty spokoj, bardzo wypaczone "ja już z nikim nie walczę". Stad te terapeutyczne piski "nie oceniaj, nie oceniaj" (w domyśle - nie oceniaj mnie), hasełka "ja potrafię sie ze wszystkimi dogadać", "wszystko akceptuję", "ja nie mam konfliktów", "ja mam tysiace przyjaciol".
      Unikanie konfliktów, pomijanie drażliwych spraw, zastępcze rozwiązywanie ich poprzez plotki, ukrywanie nieprawidłowości bo to kolega, pogoń za akceptacją i tym słynnym "lubieniem".
      Zauwazyliscie jak pojedynczy alkoholik lub ich grupka reaguje na udowodnienie głupoty, kłamstwa, nieodpowiedzialności? Nerwowym śmiechem, jak dzieci.
      Niestety bardzo czesto struktury AA są dokładnym modelem rodziny alkoholowej. A dzieci nie wydają rodziców przed obcymi tylko będą ich bronić wbrew faktom.

      Jesli ktos tu się skusi na zgłoszenie do NIK, czy innych orgsnów (nie znam się), moja osoba i moje dane są rownież do dyspozycji w tej sprawie.

      Usuń
    4. Niech dalej udają, że żyją i jest wszystko super.

      Usuń
  11. Kilka zdań do Rady Powierników, Biura Służby Krajowej, Pani Dyrektor:
    Witajcie
    Nigel pokazał niepodważalne zasady pełnienia służby w AA; jaką rolę pełni Rada i gdzie jest jej miejsce. Rada to ciało pomocnicze i służy Konferencji. Wasza błędna interpretacja Koncepcji zaburzyła równowagę działania służb.
    Wystarczy przyznać się do popełnionych błędów, przeprosić i naprawić.
    Lidia

    OdpowiedzUsuń
  12. Lidia, takie prośby zostały już wysłane. Odpowiedzi Rady Powierników i pani Dyrektor pozostawię bez komentarza. Od ostatniego wpisu cisza a to znaczy że nikt nie zgłosił przestępstwa na policję albo prokuratorowi. :(
    Wszystko opisane na stronie:
    http://www.alko.fora.pl/anonimowi-alkoholicy-program,22/tradycja-12-wspolnoty-anonimowych-alkoholikow,410-15.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "PS. Mój Bóg jest bardzo wyrozumiały i wybaczył mi nieporównywalnie
      większe błędy.

      Pozdrawiam Pogodnie Włodek, sekretarz R.P. "

      Ojej, to mi się ogromnie podoba...
      Ciekawe, czy w pracy przełożonemu też odpowiada "Nie zrobiłem projektu, Bóg tak chciał".
      Złe porównanie? Nie, to właśnie my jestesmy przełożonymi tego bezczelnego typa.
      Że polski odłam AA to sekta, wiem, teraz zastanawiam się, czy wzorce czerpią od Świadków Jechowy czy Zielonoświątkowców...
      Fajne są te odpowiedzi.
      AA nie jest tym, tamtym, pod nic nie podlega. I co nam zrobisz? Nic nie zrobisz.
      A najlepsze jest odpowiadanie człowiekowi, z którego pieniedzy się żyje (czyli nam wszystkim), że człowiek ten nie ma nic wspólnego z fundacją.
      Dyrektorka wysyła do wspolnoty notoryczne prośby o pieniądze, powierniczka Barbara z Komisji Finansowej wrzeszczala przez mikrofon na uczestników Warsztatów IP, że są nieodpowiedzialni, bo za mało pieniędzy wrzucili do kapelusza (na opłacanych przez grupy i Intergrupy, a często też samodzielnie przez uczestników warsztatach).
      Czy BSK bierze pod uwagę, że grupy (a przynajmniej spora ich część) mimo braku mityngów, a więc i datków, nadal opłaca sale, zakupuje i roznosi ulotki, prowadzi inne działania? A rezerwa finansowa grupy nie jest z gumy.
      Brać, żądać, ale jak przychodzi się rozliczyć, to mamy cię w d...

      Usuń
    2. Ten bezczelny typ, sekretarz RP Włodek uważa, że to, co on robi we Wspólnocie i w jaki sposób rozlicza się ze swojej służby to nie nasza sprawa. RP nie jest też naszą prywatną infolinią.
      On nawet nie jest świadomy jak bardzo się myli.

      Usuń
    3. Listy adresowane do RP nie docierają do całej RP.

      Usuń
    4. Ja w sumie ogromnie się cieszę, że przez tyle lat Włodek pokazuje nam wszystkim jakim wyrobem czekoladopodobnym jest tadkowy "nurt".
      No ale jeśli w 9 kroku kat tworzy matriksowe historyjki o tym, co czuły jego ofiary...
      No ale jeśli za 10 krok uważa się wieczorne pisanie listy wdzięczności... (To także unikatowy wkład Tadzia w rozwój polszczyzny - wdzięczność zyskała liczbę mnogą).
      No ale jesli w 11 kroku nie zna się i nie stosuje medytacji zawartej w WK, lecz powtarza terapeutyczną afirmację "Dzisiaj będę szczęśliwy"... (To z publicznej wypowiedzi twórcy "nurtu" - Tadzia).
      No to nie dziwmy się, że Włodek jest szczęśliwy podbudowawszy swoje ego pogardą dla innych. Trąbiąc przy tym o jednosci, miłości i tolerancji...
      No to nie dziwmy się, że kat zamiast przepraszam, jak mogę zadośćuczynić, uskutecznia dyskusje, że jego Bóg tak chciał i mu wybacza...
      No to nie dziwmy się, że Włodek wskazał Bogu jego miejsce w kącie...
      No to nie dziwmy się, że w piśmie "służbowym", pełniąc służbę, dąży (jak wielu alkoholików" do przekształcenia w relacje prywatne, osobiste, rozmowę Ziutka z Włodziem.
      Włodek nie jest tu żadnym wyjątkiem, tadziowy "nurt" naprodukował multum takich szczęśliwych arogantów. Wizyta w Al anon pokazuje, że żony manipulantów szczęściem nie tryskają.

      "Cały czas przypominamy sobie, że nie reżyserujemy już przedstawienia. Każdego dnia wielokrotnie powtarzamy sobie z pokorą "Bądź wola Twoja".
      ANONIMOWI ALKOHOLICY, str. 88 (krok 11)

      Usuń
  13. Wiem wiem, w internecie nic nie ginie. Policja, prokurator, niekończące się sprawy, świadków bez liku i pewnie finał UGODA.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jako alkoholiczka i była AA dochodzę do wniosku, że dobrze zrobiłam opuszczając mitingi AA

    OdpowiedzUsuń
  15. Wasza WK jest jak kość rzucona głodnym psom. Zagryziecie się o nią.

    OdpowiedzUsuń
  16. Możecie Panowie i Panie dzielić włos na czworo, ale jesteście całkowicie niepotrzebni nikomu, jesteście wrzodem na ciele zdrowych ludzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteście wrzodem na ciele zdrowych ludzi, całkowicie niepotrzebni nikomu? WK to zaledwie początek góry lodowej fałszu i obłudy. Ale czopki myślą inaczej.

      Usuń
  17. Ja tylko tak obserwując z boku jestem bardzo ciekawy co się stanie ze "Złotoustym ojcem Tadeuszem" w najbliższym czasie i jak długo trzeba będzie czekać tym razem na JEGO następne wypłynięcie z tego "szamba" bo znam go ponad 20 lat i wiem że on po każdej śmierdzącej aferze sprokurowanej przez niego oraz tych którzy są jemu przychylni jego wiernych wyznawców którzy popierają Go bezkrytycznie (takie Jego "moherowe berety) gdzie wypłynie nasz "ukochany idol" bo on odradza się jak feniks z popiołów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to już jest taka sekta w sekcie, Anonimowy Tadek i wszyscy jego sponsorowani, sponsorowani sponsorowanych i tak dalej. Oni zupełnie nie dają sobie rady na co dzien bez radzenia się lancuszka sponsorów kiedy mają pierdnąć. Tadka podopieczni, ci bardziej ogarnięci jeździli po Polsce z podkreślonym przez T. egzemplarzem WK i robili warsztaty co stado ma podkreślić w swoim egzemplarzu czwartego wydania. Bo sami nie umieli podkreślić.
      Ta sekta w sekcie ma swoją grupę na Facebooku, a nieprawilnych usuwa i blokuje.
      A gdzie wypłynie Tadek? Może teraz na papieża? Może zacząć od tłumaczenia Biblii.

      Usuń
  18. Witam zazdrośników,pełnych uraz i pomowień. Życzę otrzeźwienia duchowego.....jesteście zakała wspaniałej Wspólnoty

    OdpowiedzUsuń