piątek, 1 września 2023

Koło z krótkim promieniem

Uczestniczyłem w mityngu AA. Jak to zwykle bywa latem, tematy dotyczyły zadośćuczynień, planów na ich realizację, budowania gotowości, sporządzania list osób skrzywdzonych itp. Tematem był też tekst z „Codziennych refleksji”, który jakoś nikogo nie zainteresował oraz dodatkowy temat, dotyczący list osób skrzywdzonych z Kroku IV oraz VIII i ewentualnych różnic między nimi.

Cztery albo pięć wypowiedzi było w stylu: Ja tam Kroków VIII i IX nie rodziłem, ale powiem, że… I tu następowała prezentacja własnych, teoretycznych rojeń na temat tych elementów Programu. Chyba najdziwniejsza była wypowiedź o zadośćuczynieniach w wykonaniu alkoholika z czterodniową abstynencją (sic!). Ale była też ciekawa wersja listy czy tabeli osób skrzywdzonych, która miała zawierać tylko imiona – żadnej informacji, co tym ludziom zrobiliśmy, nic takiego, same imiona: Kazik, Zosia, Ziutek, Ewa, Asia, Kasia, Basia… To mnie zaintrygowało, ale nadal nie wiem, co by z takiego zbioru imion miało wynikać.

Ktoś długo opowiadał o godzinnym siedzeniu na ławce, bo za wcześnie przyszedł na mityng, wraz z wielokrotnie powtarzaną do tego informacją o swojej kilkunastoletniej abstynencji. Myślałem, że będzie do tego jakaś puenta, ale nie było.
Na sam koniec, gdy prowadzący spytał, czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos, bo mityng powoli się kończy, zgłosił się alkoholik, zawiadomił, że niedługo będzie miał rocznicę i zaczął opowiadać swój piciorys. Znowu zestrzygłem uszami, bo miałem nadzieję, że powie coś o tym, jak i co zrobił, żeby wytrzeźwieć, ale poza ogólnikami (praca nad sobą, zmienianie siebie, terapia), nie było w tej wypowiedzi nic, zwłaszcza nic o Programie AA – niemniej weteranowi gratuluję.
Ostatecznie wypowiedzi kompletnie nie na temat było na tym spotkaniu z 80%.

Jest takie powiedzenie: historia kołem się toczy. Może w tym przypadku promień tego koła jest wyjątkowo krótki? Bo takie mityngi o problematycznej zawartości i wątpliwej wartości, to ja całkiem dobrze jeszcze pamiętam. I tylko nie jestem pewien, po co znowu miałbym brać udział w spotkaniach, w których nie ma mowy o rozwiązaniu problemu alkoholizmu? Bo problem polega na tym, że akurat tę grupę znałem, jako jedną z najbardziej skoncentrowanych na Programie. Merytoryczny poziom jej mityngów był bardzo wysoki. Jakieś 5-10 lat temu pojedyncze wypowiedzi nie na temat zdarzały się na tej grupie nie częściej niż raz na miesiąc. Koło się obróciło...



47 komentarzy:

  1. Mityngowa norma. Wpada jakis człek na mityng i ma pretensje jak mu sie powie ze gada nie na temat. Pretensje do prowadzącego maja tez inni uczestnicy, no bo jak to, nie pozwoliles gadać ziutkowi? Moze tym go wlasnie zabiles. Efekt jest przewidywalny. Zamiast pracy nad krokami robi sie festiwal użalania i splukiwania na grupę przypadkowych osob swoich nieczystości. A kroki? No bylo ich rytualne odczytanie ze świętego laminatu. A czemu nie pracujesz z krokami? No bo wicie rozumicie... Na kroki muszę mieć gotowość i jej jeszcze szukam a wogóle to nie udzielamy rad i nie oceniamy a kazdy moze robić co zechce bo wszystko co mamy to tylko sugestie. I tak mija mityng za mityngiem, gdzie można dowiedzieć sie, co tez ziutek odwalił w ostatnim czasie, co kto kupil, wyremontował i jak to zle mu z żoną/mężem/dzieckiem itp.
    Ktoś, juz kiedyś dawno temu napisał, ze najmniej o programie 12 kroków mowi sie na mityngu AA.
    Smutne.
    Czym dysponuje grupa uzalaczy? Jak moze mnie rozwijać grupa skupiona wylacznie na nowicjuszach i maglujaca w kolko te same opowieści?
    Jak ludzie w takich grupach wytrzymują po kilkanaście lat? Po co właściwie jest mityng? Program duchowy, to ciagly rozwój. A na mityngu czuję się jakby czas sie zatrzymywal a właściwie cofał.
    Moze pora przyjąć za fakt, że z czasem pobyt w AA moze być po prostu szkodliwy dla zdrowia?

    Pogody

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Po co właściwie jest mityng? Program duchowy, to ciagly rozwój. A na mityngu czuję się jakby czas sie zatrzymywal a właściwie cofał." Przejmij inicjatywę, mów jak Ty zdrowiejesz.

      Usuń
  2. "Moze pora przyjąć za fakt, że z czasem pobyt w AA moze być po prostu szkodliwy dla zdrowia?" A może to pobyt na tym blogu czyni ludzi tak nieszczęśliwymi, że nawet własne niepowowdzenia w zdrowieniu zrzucaja na karb członków Wspólnoty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Typowe. Obrona swietej twierdzy AA przed degeneratami którzy ośmielają się krytykować wspaniałość AA. Pijaki uwiły sobie grajdołek gdzie czuja się bezpiecznie i zamiast słychać, odrzucają wszystko co nie pasuje w ich narrację. Zero refleksji. Tylko złość, lęk i strach.
      Wmawianie komuś kto ismiela się miec inne zdanie, że jest chory i ma nawrót...

      Pogedenki.

      Usuń
    2. Teoretyczne rojenia prezentują programowcy, którzy nie mają własnych wniosków, przeżyć i doświadczeń. Ich rozwój jest bardzo ubogi i ograniczony do jednej książki .

      Usuń
    3. Pełni złości, lęku i strachu prezentują postawy pozbawione kultury i szacunku; piszą smsy, odbierają telefon, wychodzą kilka razy podczas mityngu przeszkadzając innym.

      Usuń
    4. Programowcy podobno jeszcze jedzą psy, nie myją się, a ich uśmiechnięte twarze to efekt działania LSD albo innych prochów. Piszą esy, grają w gry w komórce, oglądają fejsbuka zamiast być wpatrzeni i wsłuchani w informacje o stanie gumiaków Bronka lub inwazji komarów jaka dopadła na rybach Gienka.

      Usuń
    5. Odróżniam Uśmiechnięte twarze od masek.

      Usuń
  3. Ci, którzy trafili do AA poprzez Anonimowych Alkoholików niosących posłanie AA na detoksy, oddziały i w informacji publicznej, otrzymują prawidłowy obraz tego, co AA ma do zaoferowania i trafiają na dobre, silne grupy.
    Niestety, około 90% przychodzi z polecenia terapeutek.
    Tak jak i ja kiedyś. Co od niej usłyszałem? Chodź na mityngi, tam poznasz kolegów, tam podzielisz się problemami, oni cię zrozumieją lepiej niż rodzina.
    Co wiedziała, to i powiedziała. Nie potrafiła powiedzieć po co… Czy to jej wina? Nie. To AA do niej nie dotarło. Lub dotarło i przekazało błędny obraz.
    Terapeutka ma prawo nie wiedzieć, po co.
    Gorzej, że w Anonimowych Alkoholikach przez ponad 4 lata nie dowiedziałem się po co…
    Chodź na mityngi. No to chodziłem.
    Jak jest źle, to chodź jeszcze więcej. No to było jeszcze gorzej.
    Żygalem cudzymi problemami o których wiecznie słuchałem. Osiągnąłem trzezwe dno.
    I wiecie co… Te grupy wzajemnej depresji odegrały bardzo ważną rolę.
    Bo zacząłem szukać… Przeczytałem o warsztatach sponsorowania, pojechałem na drugi koniec polski, i… Inny świat. Radośni ludzie. Program.
    Wróciłem do siebie, znalazłem sponsora, też daleko, byle nie z tego mojego grajdołka, bo już zaufania nie miałem.
    I dzięki Bogu, kolejne 10 lat przezylem już stosując Kroki w swoim życiu.
    I takie grupy są potrzebne, żeby pokazały, że nie działają.

    OdpowiedzUsuń
  4. "I wiecie co… Te grupy wzajemnej depresji odegrały bardzo ważną rolę. Bo zacząłem szukać… Przeczytałem o warsztatach sponsorowania, pojechałem na drugi koniec polski, i… Inny świat. Radośni ludzie. Program. Wróciłem do siebie, znalazłem sponsora, też daleko, byle nie z tego mojego grajdołka, bo już zaufania nie miałem. I dzięki Bogu, kolejne 10 lat przezylem już stosując Kroki w swoim życiu. I takie grupy są potrzebne, żeby pokazały, że nie działają"
    I TO JEST TO. Jeśli jest wola, jest sposób.

    OdpowiedzUsuń
  5. ,,ciekawa wersja listy czy tabeli osób skrzywdzonych, która miała zawierać tylko imiona – żadnej informacji, co tym ludziom zrobiliśmy, nic takiego, same imiona" Lista osób które skrzywdziliśmy. Wiem jak skrzywdziłem Marka, Gienka, Bronka, Ciotkę Marysię i wujka Janka. Nie muszę wypisywać. Jeszcze pamiętam. Lista jest dla mnie. Tabela? Nie słyszałem, a jakie rubryki taka tabela miałaby zawierać.
    Mitingi AA dla kogo? Dla cierpiącego alkoholika. Mitingi nie są dla mnie, natomiast muszę przyznać, że uczestnictwo w nich daje mi różnego rodzaju bonusy. Dlaczego chodzę? Przekazuję wiadomość o tym co trzeba zrobić by wyzdrowieć z alkoholizmu, co ja zrobiłem i co robię dzisiaj by być szczęśliwym człowiekiem.
    Prowadzący miting to osoba, która została wybrana przez sumienie by ,,rządzić" na mitingu, by było bezpiecznie, by miting przebiegał zgodnie ze scenariuszem zaakceptowanym przez grupę. Jeżeli grupa ustaliła że na mitingu będziemy uprawiali jasełka, obgadywali innych, wylewali na stół mitingowy kupy i siki jakie zgromadzili uczestnicy w swoich plecaczkach, to rolą prowadzącego jest by dbał o taki przebieg mitingu. Jeśli jest inny scenariusz to prowadzący przerywa wypowiedzi, które nie są na temat i prosi o wypowiedź zgodnie ze scenariuszem. Jeżeli ktoś się obrazi na prowadzącego to bardzo dobrze, uraza ważna rzecz. Trzeba ją pielęgnować by można na kolejnym mitingu wywalić pretensje na stół mitingowy.
    Marceli Szpak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Prowadzący miting to osoba, która została wybrana przez sumienie by..." - być może jeszcze gdzieś tak jest. Obecnie powszechną metodą jest samowolne branie sobie służb:
      https://meszuge.blogspot.com/2023/05/czy-to-na-pewno-jeszcze-aa.html

      Usuń
    2. "Samowolne branie sobie służb" - być może gdzieś tak jest. Nadal " powszechną metodą" jest wybieranie służebnych przez sumienie grupy.

      Usuń
    3. Marceli, komu wyrządziłem krzywdę, jaką krzywdę i dlaczego. Moim zdaniem tak jest ok.

      Usuń
    4. „ Moim zdaniem tak jest ok.”
      To jak będziemy robić Kroki według Ziutka, to tak zrobimy, tak będzie Ok zdaniem Ziutka.

      „ komu wyrządziłem krzywdę, jaką krzywdę i dlaczego.”
      Dlaczego? Mamy pisać usprawiedliwienie wyrządzenia krzywdy?

      Usuń
    5. Kogo skrzywdziłem - Ziutka
      Jaką krzywdę - pobiłem go
      Dlaczego - zazdrość ,bo zarywał do mojej kobiety. Gdzie tu jest usprawnienie?

      Usuń
    6. „ Moim zdaniem tak jest ok.”
      Niczego takiego nie znalazłem w tym prostym programie.

      Usuń
    7. „ Kogo skrzywdziłem - Ziutka
      Jaką krzywdę - pobiłem go
      Dlaczego - zazdrość ,bo zarywał do mojej kobiety. Gdzie tu jest usprawnienie?”

      I po co mielibyśmy to pisać?
      Bo jak po nic, to po co?

      Usuń
    8. „ Dlaczego - zazdrość ,bo zarywał do mojej kobiety. Gdzie tu jest usprawnienie?”
      No cóż, jest to klasyczny przykład usprawiedliwiania.
      Chyba się pogubiłeś. I to mocno.

      Usuń
    9. Niby prosty program, ale kto nie przestrzega tych zasad na mityngu, nie przestrzega ich również w życiu.

      Usuń
    10. ...kto nie przestrzega tych zasad na mityngu, nie przestrzega ich również w życiu.

      Kto nie przestrzega tych zasad w komentarzach w Internecie, ten nie przestrzega ich nigdzie i tylko okłamuje innych.

      Usuń
    11. Drugi przykład, okradłem Ziutka, dlaczego - chciwość. Są to klasyczne przykłady istoty błędów ( krok piąty).

      Usuń
    12. Są to klasyczne przykłady istoty błędów ( krok piąty).

      Ale nie bierzesz pod uwagę, że oni w pendolino nie robią Kroku V. Zamiast tego czytają sponsorce wpisy w tabelach albo listach Kroku IV.

      Usuń
    13. Dlatego powierzchowność pendolino to nie moja bajka.

      Usuń
    14. „Drugi przykład, okradłem Ziutka, dlaczego - chciwość. Są to klasyczne przykłady istoty błędów ( krok piąty).”
      A po co chcesz robić to ponownie w kroku ósmym?
      Weź już przestań się upierać przy swoich wymysłach.
      Wróć do książki.

      Usuń
    15. I tak przeprogramowane Ziutki wrzucają śmieci do Programu.
      Bo im się wydaje, że tak będzie dobrze, choćby nawet przed chwilą to wymyślił.
      A ile wytłumaczeń znajdzie. To nic, że głupich, ważne że on w nie wierzy.

      Usuń
    16. Cóż, są i tacy „sponsorzy”, którzy w 4 Kroku zlecają pisanie listy swoich zalet.
      Jeszcze nigdy nie musiałem prosić Boga o usunięcie moich zalet ))

      Usuń
    17. „A po co chcesz robić to ponownie w kroku ósmym?
      Weź już przestań się upierać przy swoich wymysłach.
      Wróć do książki”.

      A po powrocie do książki, a tam, na stronie 77:
      „Mamy listę wszystkich osób, które skrzywdziliśmy i którym gotowi jesteśmy zadośćuczynić. Sporządziliśmy ją przy dokonywaniu inwentury”.

      Usuń
    18. Przestań bredzić, mojego życia nie ma w tej książce.

      Usuń
    19. Dobrze by było gdyby osoby interpretujące Program AA po swojemu, zgodnie zresztą z informacją BSK i GSO, w jakiś sposób to zaznaczały, albo może robiły by to osoby, które uważają, że Program nie jest do interpretacji bo wtedy wychodzi jakiś galimatias, w którym osoba będąca na początku drogi może się pogubić. Czytając ,,Moim zdaniem tak jest ok.” wyjaśnia kto to napisał, bo już czytając takie informacje ,,Są to klasyczne przykłady istoty błędów ( krok piąty)" albo ,,czytają sponsorce wpisy w tabelach albo listach Kroku IV." ,,kto nie przestrzega tych zasad na mityngu, nie przestrzega ich również w życiu."
      ,, w 4 Kroku zlecają pisanie listy swoich zalet." Ile jest różnych możliwości interpretacji.
      Marceli Szpak przekazujący Program AA dokładnie taki jaki jest w WK, bez własnej interpretacji.

      Usuń

    20. Magdalena3 września 2023 15:01
      „A po co chcesz robić to ponownie w kroku ósmym?
      Weź już przestań się upierać przy swoich wymysłach.
      Wróć do książki”.

      A po powrocie do książki, a tam, na stronie 77:
      „Mamy listę wszystkich osób, które skrzywdziliśmy i którym gotowi jesteśmy zadośćuczynić. Sporządziliśmy ją przy dokonywaniu inwentury”.

      Dziękuję Magdo za potwierdzenie moich wpisów 😂
      Chyba jednak ich nie zrozumiałaś.
      Znowu widzisz w nich to, czego w nich nie ma. I odpowiadasz sobie samej na własne wyobrażenia.

      Usuń
    21. „A po powrocie do książki, a tam, na stronie 77:
      „Mamy listę wszystkich osób, które skrzywdziliśmy i którym gotowi jesteśmy zadośćuczynić. Sporządziliśmy ją przy dokonywaniu inwentury”.
      Dziękuję, Magdaleno. Właśnie po to ma wrócić.
      Cieszy mnie, że tak cię poruszają moje komentarze, że również do niej wracasz, szukasz, podajesz numerację stron.
      Może za którymś razem również zrozumiesz sens tego, co cytujesz.

      Usuń
    22. Obyś sam zrozumiał.

      Usuń
  6. Kolejna bitwa dotycząca Programowych i Nieprogramowych.Sam poznałem program ze sponsorem po kilku latach będąc we wspólnocie i wniosek mój jest taki, że tam gdzie jest robienie dogmatów z kroków i sponsorowania tam pojawia się szaleństwo i brak równowagi.Znam kilku takich ,którzy świetnie sponsorowali, przekazywali program a w życiu osobistym ruina.Takie budowanie wlasnej zbroi w Aa.

    OdpowiedzUsuń
  7. W nawiązaniu do angielskojęzycznego obrazka dodam, że spotkania w kolebce są godzinne. To raz. I dwa jest tam spikerka.
    Ogranicza to pieprzenie głupot. Wymusza dyscyplinę wypowiedzi.
    Na mojej domowej grupie spiker był wybierany spośród osób mających sponsora i grupę domową.

    OdpowiedzUsuń
  8. We feel a man is unthinking when he says sobriety is enough.
    Uważamy, że mężczyzna jest bezmyślny, gdy mówi, że wystarczy trzeźwość.(tłumacz google ma swój urok)

    Dzisiejsze refleksje wskazują, że w AA jest zatrzęsienie bezmyślnych okazów.
    Trzeba uważać z kim utrzymujemy kontakty, bo głupotą jest zaraźliwa.

    OdpowiedzUsuń
  9. A co jeszcze trzeba dodać do trzeźwości aby żyć w szczęśliwości? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 90 mityngów w 90dni, służb wszelakich w grupie, następnie sluzb wszelakich w intergupie, później sluzb wszelakich w regionie i... teraz...po tych 8latach zdrowienia na programie i wiecznego trzezwienia, mozna zlozyc papiery by byc delegatem terminu zero, uczyc się głosować, uczyć sie w kuluarach od madrzejszych by zastąpić delegatów terminu 1,2. Teraz kariera stoi otworem. Delegat narodowy, przewodniczący komisji wszelakich, redaktor czasopisma. Do tego warsztaty mozna organizować, do zk chodzic, do ośrodków ruchu drogowego, detoksow. Otoczyc sie wianuszkiem podopiecznych, sponsorować.

      I tak do konca zycia zgodnie z wolą boga jakiegoś.

      Usuń
    2. Dobre 😉

      Usuń
    3. By być trzeźwym wystarczyło mi parę dni nie pić między ciągami. By być szczęśliwym człowiekim i żyć w ,,szczęśliwości" wystarczyło postawić 12 kroków. Wyzdrowiałem z alkoholizmu dzięki łasce Boga. Jeżeli komuś wystarczy trzeźwość lub trzeźwienie do szczęśliwości to bardzo się cieszę.
      Szpak Marceli.

      Usuń
    4. Anonimowy3 września 2023 11:31

      Zapomniałeś dodać, ze jak przejdziesz wszystkie szczeble kariery w AA to warto zalizyc wlasny mityng, wbić się od razu w nową intergrupe/region i można caly cykl powtórzyć. Znowu być kims jeszcze wazniejszym.

      Pogodenki

      Usuń
    5. " szczeble kariery" - nie lepiej powiedzieć niezłosliiwie "szczeble służby"?

      Usuń
    6. "By być trzeźwym wystarczyło mi parę dni nie pić między ciągami" Dziwnie pojęta trzeżwość! Mierzona alkomatem a nie programem AA.
      " Wyzdrowiałem z alkoholizmu dzięki łasce Boga" Wyzdrowiałeś z alkoholizmu według własnej definicji "wyzdrowienia." Bóg w Twe kłamstwa nie wchodził.

      Usuń
    7. "A co jeszcze trzeba dodać do trzeźwości aby żyć w szczęśliwości?" Prawdziwa trzeźwość to życie w szzęśliwości.

      Usuń
    8. ,,Mierzona alkomatem a nie programem AA." A jak tą trzeźwość mierzysz Programem AA? Jakąś skale masz? Jak brzmi wg Ciebie definicja ,,wyzdrowienia"? Pustosłowia.

      Usuń
    9. Pomyśl, może jak się skupisz, sam odpowiesz na pytanie. Warto , abyś popracowął nad programem 12 Kroków.

      Usuń
  10. Drogi Aurorze, przeczytałem kilkanaście, może więcej twoich postów. W zasadzie większość z nich jest krytyczna i fundująca ocenę grupom AA, zwyczajom w niej panującym i różnym aktywnościom AA. Niemal zawsze natomiast brakuje pozytywnej propozycji albo choćby zreferowania własnej postawy czy wypowiedzi. Nie zabierasz głosu na spotkaniach AA? Opisz nam choćby w jedynym akapicie, co Ty mówisz na spotkaniach AA.

    OdpowiedzUsuń