Już od pierwszych w życiu mityngów słyszałem, że Program AA jest programem duchowym, a nie religijnym, a wkrótce potem zrozumiałem, że w Kroku Drugim mowa jest o dowolnej Sile, większej niż moja własna, a nie o Bogu. Taką Siłę stanowić mogła współczesna medycyna albo zbiorowa mądrość AA, a może jeszcze ktoś/coś innego. Natomiast o Sile Wyższej, o Bogu, mowa jest w Kroku Trzecim i dalej. W oryginale była to znacząca różnica między Power greater, a Higher Power. Rozróżnienie to widoczne jest w wielu innych miejscach, na przykład:
Musieliśmy zadać sobie tylko jedno krótkie pytanie: „Czy wierzę teraz? Albo czy przynajmniej jestem skłonny uwierzyć, że istnieje Siła większa ode mnie samego?” [s. 47].
A więc po prostu jakaś Siła większa ode mnie samego, a nie Siła Wyższa. Nieco wcześniej Bill proponuje, że taką Siłą może być Twórcza Inteligencja.
Takie rozróżnienie prowadziło do oczywistej konkluzji: nie jestem alfą i omegą, nie wszystko wiem, umiem, potrafię, więc może czas najwyższy, żebym zrozumiał, że świat jest pełen ludzi, którzy w jakiejś dziedzinie dysponują wiedzą, umiejętnościami, doświadczeniem itd. większym niż moje własne. Lekarz, na przykład, niewątpliwie dysponuje Silą większą niż moja własna. Podobnie jest z mechanikiem samochodowym i setką innych specjalistów – nie jestem samowystarczalny.
I wszystko było proste do momentu odkrycia stwierdzenia:
Pragniemy Cię zapewnić, że z chwilą, gdy udało nam się odrzucić nasze uprzedzenia i wykazać jedynie samą wolę uwierzenia w Siłę większą od nas samych, zaczęliśmy osiągać rezultaty . Stało się tak, chociaż żaden z nas nie potrafił w pełni określić ani pojąć tej Siły, która jest Bogiem [WK z 2018 roku, s. 46].
Wynika z niego wyraźnie i jednoznacznie, że dowolna Siła większa niż nasza własna, to właśnie jest Siła Wyższa, która z kolei jest Bogiem. Tak więc Twórcza Inteligencja, światowa medycyna, doświadczenia AA itd. też są Bogami! Wow!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz