poniedziałek, 4 stycznia 2021

Łatwo jest trzeźwieć, kiedy...

Jeśli wystarczająco często będziesz się modlić i nieustannie powierzać, to gwarantuję ci trzeźwość i szczęśliwe życie – usłyszałem i mocno mną to wstrząsnęło. Wychodzi na to, że mimo licznych deklaracji o oczyszczaniu Wspólnoty AA w Polsce z przekonań i naleciałości psychoterapeutycznych, mają się one w naszym środowisku całkiem nieźle i to nawet wśród ludzi, którzy pracowali na Programie ze sponsorem. Przekonania terapeutów są OK, ale na zajęciach w ośrodku odwykowym, bo Wspólnota działa inaczej. 
Pomijam już fakt, że ktoś w AA gwarantuje cokolwiek alkoholikowi, bo to tylko nieadekwatne poczucie mocy. Chodzi mi tym razem o przekonanie – pozornie maskowane gadaniem o Bogu, Sile Wyższej, powierzaniu itd. – że trzeźwość w sumie zawdzięczamy sobie. Swoim działaniom, swojej determinacji, swojemu poddaniu się, swojemu dnu, które powinno być dostatecznie twarde, także sile doświadczeń Wspólnoty i pomocy sponsora… Mnóstwo razy słyszałem, wypowiadane nawet z troską słowa: co jeszcze musi się stać, żeby ona/on się ogarnął i zaczął coś ze sobą robić? Czy trzeźwość alkoholika zależy od poziomu strat, od konsekwencji picia, od jego/jej gorliwości? Czy na pewno tak to jest? 

Do dziś mam na końcu języka odkrycie i stwierdzenie, które wymyśliłem jeszcze podczas swojej psychoterapii odwykowej: łatwo jest nie pić, kiedy się nie chce pić. Początkowo dotyczyło ono tylko picia, ale dość szybko stało się bardziej uniwersalne. Łatwo jest trzeźwieć, gdy rodzina zdrowa i zadowolona, w firmie cenią i nagradzają, pieniądze się robią, przyjaciół wokół sporo… Łatwo jest wtedy mówić o Bogu i Jego wsparciu, o urokach życia bez alkoholu, o tym, że cudownie jest być trzeźwym. Ale poziomu mojej trzeźwości nie ma sensu mierzyć w czasach dobrobytu i powodzenia. To fałszywy wynik. O jakości tej mojej trzeźwości świadczyć może właściwie tylko moja postawa, gdy wali się, sypie, nie udaje. 

Jest w Ewangelii Mateusza fragment, w którym Jezus mówi o budowaniu domu. 
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a wielki był jego upadek. [Mt 7,21 24-29] 
Wbrew pozorom nie chodzi tylko o to, żeby budować na trwałym podłożu, a raczej o to, że te potoki i wichry zdarzą się prędzej lub później. Zdarzą się zawsze i każdemu. Na pewno. Do tego momentu nie mogę mieć pewności, na czym postawiłem swój dom, bo dopiero w chwili kryzysu okaże się. Wcześniej to były tylko przekonania. Zapewne oparte na pewnych przesłankach, ale… tylko przekonania. 

Kolejny cytat z książki dla mnie ważnej: Nie chodzi o to, że cierpienie lub niepowodzenie mogą się zdarzyć, że przydarzą ci się, jeśli będziesz zły (a tak często myślą ludzie pobożni), albo dopadną pechowców, kogoś zupełnie innego i gdzieś indziej; nie w tym rzecz, czy można tych wydarzeń uniknąć dzięki inteligencji lub prawości. Otóż nie, one przydarzą się również tobie! Płynące z tych doświadczeń utrata, porażka, upadek, grzech i cierpienie są niezbędne, stanowią ważną część życiowej drogi człowieka. [Richard Rohr, „Spadać w górę”] 

Żyjemy i przekazujemy idee AA jakbyśmy nie znali albo nie rozumieli słów – Powtórzmy: alkoholik niekiedy nie ma skutecznej obrony psychicznej przed pierwszym kieliszkiem. Poza bardzo rzadkimi wyjątkami ani on sam, ani żaden inny człowiek nie potrafi jej zapewnić. Jego obrona musi nadejść od Siły Wyższej. [WK, wyd. 2018, s. 43] 

Kiedy ludzie odwalili kamień grobowy Jezus wskrzesił Łazarza [J 11-44*] – to prawda, ale chyba mylimy się zakładając i oczekując, że odwalenie kamienia, czyli wykonanie swojej części zadania, gwarantuje wskrzeszenie (trzeźwość, przebudzenie duchowe). 

Jeżeli ten sposób myślenia głęboko zakorzenił się w umyśle człowieka z tendencją do alkoholizmu, człowiek ów pozostaje już właściwie poza zasięgiem ludzkiej pomocy i, o ile nie zostanie zamknięty, może umrzeć lub na zawsze oszaleć. Te brutalne fakty zostały potwierdzone przez rzesze alkoholików w historii świata. Gdyby nie łaska Boża, byłyby kolejne tysiące przekonujących przykładów. Tak wielu chce przestać, a nie może. [WK, 2018, s. 24-25] 












---
* https://pl.wikipedia.org/wiki/Wskrzeszenie_Łazarza
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wskrzeszenie_Łazarza_(obraz_Jana_Matejki)#/media/Plik:Wskrzeszenie_Lazarza_Matejko_1867.jpeg

81 komentarzy:

  1. Brawo. Wspaniały tekst.
    Robert z Kr.

    OdpowiedzUsuń
  2. Łatwo jest trzeźwieć, kiedy...
    jest się trzeźwym. Pamiętam z wczesnego dzieciństwa chodzenie po uginającym się lodzie na świeżo zamarzniętym jeziorze. Szaleństwo z perspektywy dzisiejszego dnia. Analogia? Trzeźwość na początku drogi trzeźwienia nie jest ani skałą ani lodem. Jest samotnym dzieckiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Meszuge ten tekst jest taki prawdziwy jakich w AA mało.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze że powstał ten tekst. Bo za mało się mówi o tym że nie zawsze jest w życiu kolorowo. Mnie Program w jakiś magiczny sposób życia nie zmienił. Dalej jest mi ciężko i pod górę. I może dlatego tak trudno mi uwierzyć i zaufać Sile Większej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem o czym piszesz. Mnie nikt nie obiecywał, że zawsze będzie łatwo lekko i przyjemnie. A Siła Większa niczego za mnie nie zrobi. Podpieram się słowami Billa " Byłoby objawem pychy uważać, że AA jest lekarstwem na wszystko, nawet na alkoholizm". Nadal popełniam błędy i czasami dokonuję złych wyborów.

      Usuń
    2. Bo to nie jest magia, aby coś miało sie zmienić ja muszę działać:))

      Usuń
    3. Bo to nie jest magia, jeżeli ja działam I coś robię.
      Wtedy są zmiany I tyle w temacie :)

      Usuń
    4. Jeżeli ja działam i coś robię. Wtedy są zmiany I tyle w temacie? Dla mnie to tylko teza jak czek bez pokrycia.

      Usuń
  5. Faktycznie, nietrudno jest zachować trzeźwość i pogodę ducha, kiedy wszystko się uklada.Bardzo trudno kiedy zdarzają się niepowodzenia,trudy,a także wtedy, kiedy człowiek czuje się samotny i wyobcowany. Chodz wcale nie jest sam. Myślę, że trzeba zwrócić się wtedy do Boga o pomoc.

    OdpowiedzUsuń
  6. A czy ktokolwiek z was zadał takie pytanie: Panie Boże, dlaczego znowu wszystko poszło po mojej myśli?
    Kiedy jest dobrze to nikogo o nic nie pytamy i nikogo o nic nie prosimy.
    Za to kiedy jest źle jak mantrę powtarzamy: Boże dlaczego mnie to spotyka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dobry artykuł. Dziękuję Meszuge
    ,, człowiek ów pozostaje już właściwie poza zasięgiem ludzkiej pomocy"
    ,,Poza bardzo rzadkimi wyjątkami ani on sam, ani żaden inny człowiek nie potrafi jej zapewnić. Jego obrona musi nadejść od Siły Wyższej." ,, Żaden inny człowiek nie potrafi" zapewnić mi ochrony przed wypiciem gorzały?? A sponsor? A kumple z mitingu? A może cała grupa AA? Powiernicy też nie potrafią". ,,ani on sam" Ja sam też nie jestem w stanie tej ochrony sobie zapewnić? A może jednak- trzeźwość w sumie zawdzięczamy sobie. Swoim działaniom, swojej determinacji, swojemu poddaniu się, swojemu dnu"- Hmm. To komu tą trzeźwość zawdzięczam??? ,,Gdyby nie łaska Boża, byłyby kolejne tysiące przekonujących przykładów. Tak wielu chce przestać, a nie może." kolejny cytat który zamieścił Meszuge wyjaśnia wszystko. Sam to ja mogłem odkręcić flaszkę. Wyzdrowiałem dzięki łasce Boga. Uwierzyłem. Jeżeli ktoś dał radę sam wyzdrowieć, bez niczyjej pomocy lub z pomocą terapeuty, sponsora, to szacunek. Czapki z głów. ,, czy Bóg jest dla nas wszystkim czy niczym. Albo istnieje albo Go nie ma" Za WK ,,Kim jesteś ty, który twierdzisz że nie ma Boga?" (My Agnostycy)
    ,,c) Tylko Bóg może to uczynić i uczyni jeśli się do niego zwrócimy" To niby, że ja nie dam rady SAM. Nie dawałem rady sam. Musiałem poprosić o pomoc Boga. Musiałem powierzyć mu swoje życie i swój problem. Bóg zabrał mi obsesję picia. Nie zauważyłem nawet kiedy. ,,błędne jest opieranie życia na własnej sile woli" Modlitwa kroku III. Albo opieram całe swoje życie na samowoli (mojej woli) albo oddaję je w ręce Boga. Proste działanie. Modlitwa kroku VII i XI . A co do tytułu ,Łatwo jest trzeźwieć..." Jakiś czas temu wytrzeźwiałem, jakiś czas temu wyzdrowiałem z choroby alkoholowej. Trudno mi powiedzieć kiedy łatwo, a kiedy trudno trzeźwieć. Dzisiaj jest tak jak ma być, nie inaczej. Dzisiaj będzie dobry dzień bo będzie to dzień z Bogiem. ,,I choćby szydził na początku, to może zakończy modlitwą i przy modlitwie pozostanie" z ,,Opinii lekarza."
    Szpak M

    OdpowiedzUsuń
  8. Istony tekst . Dziekuje !
    Czy jednak sytuacja materialna, jest wyznacznikiem stabilnosci ? Czasem sie z tym spotykam, bo akuart mi przyszlo uderzyc w dno pare lat temu, na kanapie, w dosc kofortowych warunkach. Dom w dobrej dzielnicy, praca, auto przed domem. Innymi slowy, to co jeszcze moge starcic idzieli mnie od tego tylko jeden kieliszek. Czasem spotykalem sie z krytyczznym okiem wspolbraci ze wspolnoty, ze " tobie to latwiej". A przepraszam, co o mnie wiesz ? Co wiesz, o bagazu mojego zycia, o smierci duchowej jaka przeszedlem, o tym, jak ktos zgodzil sie mi pomoc i bezinteresownie przeprowadzic przez program, ktory dzis codziennie stosuje ?
    Nie, nie jest lekko, zostawilem po sobie mase rzeczy, ktore nie ja jestem w stanie naprawic. Dzieci z problematyka DDA, wspoluzaleniona zone, ktora zbyt czesto siega po alkohol i gdybym stosowal "zalecenia terapeutyczne", stawial granice, eliminowal ludzi toksycznych, to bym musial mieszkac na bezludnej wypsie chyba :-)
    jeszcze raz, dzieki za ten i inne teksty !
    darek,

    OdpowiedzUsuń
  9. Fanatyzm religijny - zjawisko określane przez ślepą wiarę i bezgraniczne zaufanie wyznawców danej religii, przy czym towarzyszy im brak poczucia rzeczywistości. Fanatyka charakteryzuje zapał w działaniach, jednokierunkowe zdeterminowanie, a także brak powściągliwości i emocjonalnego opanowania. Fanatyzm religijny jest źródłem konfliktów między grupami społecznymi, który związany jest z kształtowaniem tożsamości człowieka, jego kompetencjami oraz życiem we wspólnocie. Jednym z ekstremalnych form tego zjawiska jest terroryzm islamski, który w XXI wieku odcisnął tragiczne piętno w kulturze Zachodu.
    W AA dostrzegam sporo takich ślepych wyznawców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fanatyzm ma jeszcze jedną ważną cechę. Fanatyk domaga się i żąda, żeby wszyscy inni wierzyli w to, co on i to samo robili.

      Usuń
    2. Tak jest Meszuge

      Usuń
  10. ,,Łatwiej jest trzeźwieć kiedy..." jest się ateistą??
    Kolega przybliżył definicję fanatyzmu religijnego. Szkoda, że nie podał źródła, podpowiem ten tekst znajdziemy w Wikipedii. To nie są kolegi przemyślenia czy też definicja.
    A co z ateistami? Łatwiej im czy trudniej?? cytuję definicję ATEIZMU za Wiki.,, brak wiary w istnienie jednego bądź wielu bogów" ,,pogląd przeczący istnieniu sił nadprzyrodzonych i odrzucający wiarę w stwórcę". ,,. W XX wieku ateizm państwowy został wprowadzony w krajach komunistycznych takich jak ZSRR." Według Encyklopedii PWN, ,,ateizm to filozoficzne poglądy teoretyczne lub postawy praktyczne, negujące istnienie Boga."
    Ateiści we Wspólnocie AA. Jedynym warunkiem członkostwa w AA jest pragnienie zaprzestania picia. Praktycznie każdy ma prawo być członkiem AA, a jak napisał w JS Bill W str 72 ,,najbardziej amoralny, aspołeczny i krytyczny alkoholik może zgromadzić wokół siebie kilka pokrewnych dusz i ogłosić powstanie nowej grupy AA. Przeciwni Bogu, przeciwni praktykom lekarskim, przeciwni PROGRAMOWI zdrowienia, nawet przeciwni sobie - te nieokiełzane jednostki są nadal grupą AA, jeśli tak uznają"
    Wspólnota to jedna noga AA, druga to program AA i tu się zaczynają schody dla ateistów. W Dużej Książce jest rozdział dla agnostyków, dla ateistów nie ma. AA nie mają do zaoferowania żadnej pomocy dla ateisty który nie jest w stanie uwierzyć w Boga.
    Ze strony 39 BB ,,Czy wierzę, albo czy przynajmniej jestem skłonny uwierzyć, że istnieje Siła Wyższa, która jest potężniejsza ode mnie samego? Jeśli ktoś jest w stanie powiedzieć, że wierzy lub że jest skłonny kiedyś uwierzyć, to możemy go szczerze zapewnić, że znalazł się na właściwej drodze." Jeżeli nie wierzysz i nie jesteś w stanie uwierzyć to program 12 kroków AA nie jest dla ciebie.
    Kroki może postawić religijny fundamentalista- bo wierzy, nie może ich postawić ateista- bo nie wierzy. Na ateistę program AA nie działa. Zatem co robią ateiści we wspólnocie AA? Skoro AA nie jest w stanie im pomóc. Przychodzą bo lubią mityngową kawę, a może lubią być klepani po plecach? Ateiści nie są w stanie wyzdrowieć dzięki programowi 12k, a tym bardziej go przekazać cierpiącymi alkoholikom. Jest wiele towarzystw trzeźwościowych, pomocowych oraz innych sposobów na utrzymanie abstynencji. Dlaczego ateiści marnują swój czas na ten program, skoro z góry wiedzą, że skazani są na niepowodzenie.?
    Krok II uwierzyliśmy, że Siła Wyższa.... krok III definiuje Siłę Wyższą, jest nią Bóg. W prostocie. By postawić 12 kroków, by program zadziałał musisz uwierzyć w Boga. A jeśli nie chcesz, nie musisz, na mitingu i tak dostaniesz kubek kawy bo masz prawo tam być.
    W AA nic nie musisz. Natomiast jeśli chcesz postawić kroki to już parę rzeczy musisz zrobić.
    Marceli S

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szpaku wyznajesz religię i ideę, z którymi nie jest mi po drodze.

      Usuń
    2. "W AA nic nie musisz"
      Serio? Zasady określone przez sumienie grupy obejmują wszystkich uczestników mityngu. Ateistów też :)

      Usuń
    3. Na szczęście jest aawaa.pl

      Usuń
    4. A jakich to zasad w AA, alkoholik musi przestrzegać??

      Usuń
    5. Ze słowem "zasady" jest poważny problem. To nie to samo, co w angielskim. I dlatego dochodzi do dziwnych zderzeń, sprzecznych przekazów itp.

      Usuń
    6. Powyższe rozważania Szpaka, jako teoretyczne i akademickie filozofowanie, są bezużyteczne i niewiarygodne

      Usuń
  11. "Siła Wyższa" (jakkolwiek Ją rozumiesz lub pojmujesz), "Boga" (jakkolwiek Go pojmujesz lub rozumiesz... Osobiście nie widzę przeszkód, by tzw. ateista rozpoczął pracę na sugestiach podstawowych a potem na Programie AA. Osobiście znam kilku tzw. byłych "ateistów", którzy wchodząc na sugestie podstawowe a potem na Program AA i po jakimś czasie uwierzyli...ponieważ zawsze sugeruję, by zostawić swoje uprzedzenia na razie na boku i starać się znaleźć swoją Siłę Wyższą, która będzie przyjazna danemu podopiecznemu. Nigdy nie wnikam w wierzenia swoich podopiecznych, uważam, że to Ich osobista sprawa. Najczęściej wracają do wiary i zawierzają Bogu (takiego, jakiego pojęli i zrozumieli)... Jeśli natomiast dany podopieczny zamyka się dogłębnie i nawet nie chce słyszeć o modlitwie do kogokolwiek lub czegokolwiek... to niestety nie jestem Mu wtedy w żaden sposób pomóc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...sugestie podstawowe a potem na program...
      Oooo... to AA ma jakies warunki do spełnienia, żeby potrzebujacy ratunku mógł dostać program?

      Usuń
  12. Czy można Siłę Wyższą, Boga rozumieć ,,jakkolwiek"?? Co to znaczy rozumiem kogoś ,,jakkolwiek"? Mogę rozumieć lub nie. Pojmować lub nie, ale jakkolwiek? Łuki co to są te ,,sugestie podstawowe" na które ma wejść ateista? Jakiekolwiek wierzenia twoich podopiecznych oznaczają ich wiarę, że są to ludzie wierzący, nie ateiści. Ateizm wyklucza wiarę w SW czy też Boga. Ateizm wyklucza modlitwę. Jak można modlić się do ,,kogoś" jeżeli się nie wierzy i nie jest w stanie uwierzyć, że ten ,,ktoś" istnieje? Żeby program zadziałał trzeba uwierzyć w SW inaczej się nie da
    Niestety w starym wydaniu WK rozdział pod tytułem ,,MY- NIEWIERZĄCY" wprowadził wiele zamieszania. W IV wydaniu poprawiono ten rozdział na MY- AGNOSTYCY . Agnostyk i ateista to dwa różne światy.
    PD
    Marceli s

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. „Co to znaczy rozumiem kogoś ,,jakkolwiek"?”

      To znaczy, że można rozumieć tę Siłę w różny sposób.

      „Mogę powiedzieć, że wątpliwości co do istnienia Boga nie były żadną przeszko¬dą w przeżyciu duchowego doświadczenia”. [s. 375]

      Usuń
    2. Tego mi brakowało Meszuge. Dziękuję.

      Usuń
    3. Mojej siły Wyższej, którą nazywam Bogiem nie utożsamiam z Bogiem osobowym. Wierzę w porządek naturalny, harmonię, ograniczenia poznania, moralność wynikającą z naszych instynktów, rozwoju i czasu w jakim żyjemy. Wierzę, że mimo ciągłego rozwoju nauki przybędzie nowych niewiadomych. Mam wrażenie, ze w pewnym momencie nie bylo juz dla mnie istotne czy jestem wierzącym, agnostykiem czy ateistą. Tak właśnie przerobił mnie Program.

      Usuń
  13. „Mogę powiedzieć, że wątpliwości co do istnienia Boga nie były żadną przeszko¬dą w przeżyciu duchowego doświadczenia”. [s. 375]. ,,wątpliwości co do istnienia Boga" Agnostyk WĄTPI w istnienie Boga. Ateista jest przekonany (wie) że Bóg nie istnieje, nie ma Boga.
    Za wikipedią ,,Bertrand Russell w broszurze „Kto to jest agnostyk?” stwierdził, że chrześcijanie twierdzą, że wiemy, że Bóg jest, ateiści – że wiemy, że Boga nie ma, natomiast agnostycy przyjmują, że nie ma dostatecznych podstaw, aby potwierdzić istnienie Boga lub mu zaprzeczyć."
    ,,Jakkolwiek" Za SJP
    ,,1. spójnik znaczący tyle, co: chociaż, mimo że
    2. zaimek znaczący tyle, co. : jakoś, byle jak"
    Chyba nie nie pojmujemy Boga jakoś, tym bardziej byle jak. Wszystko jedno jak?
    Nie było by prościej przetłumaczyć - tak jak Go rozumiemy czy- tak jak Go pojmujemy- nie ma to jak komplikować proste rzeczy.
    Aż sprawdziłem w nowym wydaniu, jest ,,tak jak Go rozumieliśmy" Ufff

    Marceli s

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję Meszuge za odpowiedź...Nie chce mi się tłumaczyć podstawowych rzeczy czym są "sugestie podstawowe". Wielkie dzięki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moze po prostu podaj zrodlo z literatury i stronę gdzie znajdziemy info o jakimś okresie próbnym do programu AA

      Usuń
  15. To są tzw. "codzienne sugestie", które są wprowadzane po zapytaniu nowicjusza - który zwróci się o pomoc - "czy jest gotów zrobić wszystko, żeby wytrzeźwieć?", jeśli odpowiedź jest na "tak", wtedy nowicjusz wprowadzany jest na tzw. "codzienne sugestie", które nazywam podstawowymi (ok. 2 tygodni), aby sprawdzić, czy przez ten okres tych 2 tygodni jest gotowy wejść ze sponsorem na Wielką Księgę aby wspólnie pracować. Wtedy sponsor jest bardziej obeznany, co do danego nowicjusza i już po części wie,orientuje się, czy podopieczny wykonuje dane sugestie. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie jest wiele innych przeróżnych sposobów pracy nad Programem AA, ale ten tzw. "okres podstawowy" czy jak kto woli "okres przygotowawczy" uważam za naprawdę dobry i oczywiście nikt nie musi się ze mną zgadzać, bo w taki sam sposób został on przekazany mnie od mojego sponsora...

    OdpowiedzUsuń
  16. CODZIENNE SUGESTIE
    Podejmowanie tych działań utrzymuje nas w trzeźwości i sprawia że mamy dobry dzień i lepszy nastrój.
    1. NA KOLANA - POWIERZ SIEBIE SILE WYŻSZEJ
    Codziennie rano na kolanach rozmawiaj lub módl się swoimi słowami do Siły Wyższej jakkolwiek Ją rozumiesz. Poproś Ją o trzeźwy dzień, abyś mógł pomóc innym alkoholikom, a także abyś był pożyteczny dla twojej rodziny, znajomych, społeczeństwa. Wieczorem podziękuj Sile Wyższej za to, że utrzymała Cię w trzeźwości przez 24 godziny.
    2. MEDYTACJA
    Codziennie rano czytaj kartę „Tylko na dzisiaj”. Wieczorem spisz listę wdzięczności, w której umieść wszystko to, za co jesteś wdzięczny swojej Sile Wyższej i podziękuj.
    3. SPONSOR
    Codziennie dzwoń do swojego sponsora i rób co ustalicie. Jeżeli coś jest dla Ciebie niejasne, lub masz jakiś problem, jest to okazja, aby to przedyskutować i się tym podzielić. Sponsor nie jest Twoją Siłą Wyższą, lecz przekazuje on duchowy program zdrowienia, a my sami rozwijamy relacje ze swoją Siłą Wyższą.
    4. CZYTANIE
    Codziennie czytaj przynajmniej jedną stronę Wielkiej Księgi, jeżeli możesz to kilka. To pomoże Ci w zdrowieniu, a także pomoże zrozumieć prawdziwy problem i pokaże szansę wspaniałego życia, jaką ten program oferuje. Codziennie czytaj odpowiednią stronę z książki Codzienne Refleksje AA.
    5. SŁUŻBA
    Zamierzamy służyć Wspólnocie AA każdego dnia. Zobowiąż się do chodzenia na dwa spotkania w tygodniu, będą to Twoje „domowe grupy". Przyłącz się do nich, przychodź wcześniej i bądź pomocny. Podejmij się służby na tych spotkaniach. Na innych mityngach staraj się być pomocny, zapytaj o to, jeśli to konieczne i zawsze bądź uważny, czy jest tam nowicjusz, któremu mógłbyś pomóc.
    6. TELEFON
    Codziennie dzwoń do kilku nowicjuszy (to jest do kogoś, kto jest bardziej nowy w zdrowieniu niż ty).
    Przerażony lub zaniepokojony? - Zmów modlitwę o pogodę ducha.
    Zdenerwowany lub zły na kogoś? - Pomódl się za nią lub niego. Na przykład: „Boże proszę błogosław X, obdarz go/ją zdrowiem, dobrobytem i szczęściem" albo „Boże daj mi tolerancję, współczucie i cierpliwość, abym z radością przyjmował chorego kolegę", albo „Boże daj X wszystko to, czego pragnę dla siebie samego". Jeżeli coś nie jest jasne - pytaj sponsora.
    Stwierdzamy, że te sugestie działają dla nas, dlaczego więc nie przekazać ich innym. Jednakże, jeżeli nie spodobają się Tobie to podrzyj tę ulotkę i idź dalej swoją drogą.
    TAK CZY OWAK BĘDZIESZ W NASZYCH MODLITWACH.Do tego również dochodzi "Program na 24 godziny" lub jak kto woli inaczej "Oaza spokoju". Oczywiście większość ww. sugestii podopieczny wykonuje praktycznie przez cały czas, mimo to, uważam, że warto jest dać trochę czasu nowicjuszowi z zapoznaniem się trochę z tymi sugestiami zanim wspólnie się wejdzie na Wielką Księgę. Nie chcę się tutaj za dużo rozpisywać, bo to nie żadne forum dyskusyjne, i rozumiem też, że jest pewnie wiele innych sposobów pracy z podopiecznymi na początku i wszystkie bardzo szanuję i niczego nie neguję...ważne, by pomóc cierpiącemu alkoholikowi, który nie tylko chce i pragnie odstawić alkohol, ale również poprawić swoją jakość życia.Wszystkich pozdrawiam i nie mam zamiaru nikogo, ani niczyjej pracy z podopiecznymi negować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W praktyce wygląda to zupełnie inaczej niż piszesz. Sugestorzy sieją propagandę i wyśmiewają inne metody sponsorowania. Twierdzą nawet, że jeśli ktoś nie "zrobił programu z sugestiami" ten nie trzeźwieje i dopóki nie zrobi programu po ichniemu jest traktowany jak wróg. A to już jest fanatyzm, przed czym należy się bronić. Powstają podziały i konflikty.

      Usuń
    2. Dziwne to... Na szczęście nie spotkałem się osobiście (poza pendolino) z wyśmiewaniem innych metod, technik, sposobów.

      Usuń
    3. Sama nazwa "Pendolino" jest krytyką pracy na Programie z sugestiami, że niby za szybko.

      Usuń
    4. Według ciebie nazwa jest krytyką.

      Usuń
    5. Łuki, gdzie to jest w literaturze? Na której stronie WK?

      Usuń
    6. Pendolino nie jest nazwą, co najwyżej przezwiskiem.
      Mnie tu zastanawia pisanie o "innych sposobach". Gdzie w literaturze AA opisane są te "inne sposoby"?
      Ciekawe, że "innym sposobem" zawsze nazywane są wypaczenia programu wymyślone przez ego alkoholika.
      A program się broni. Jak alkoholik wymyśli cos bezsensownego, to jego podopieczny wlasnie to natychmiast wychwala na mityngach.
      Chore łatwo trafia do chorego.

      Usuń
    7. Łuki napisał ,,Osobiście nie widzę przeszkód, by tzw. ateista rozpoczął pracę na sugestiach podstawowych" Naprawdę nie widzisz. ,,1. NA KOLANA - POWIERZ SIEBIE SILE WYŻSZEJ
      Codziennie rano na kolanach rozmawiaj lub módl się swoimi słowami do Siły Wyższej jakkolwiek Ją rozumiesz." Jak ateista ma modlić się do SW, Boga skoro w niego nie wierzy? Wierzący ATEISTA jedno wyklucza drugie. ,,Na kolanach"? Buddyści modlą się na siedząco, muzułmanie na stojąco. Co z nimi? Sugestie tylko dla chrześcijan?
      ,,Sugestie podstawowe" Łuki tego nie ma w programie AA. To co piszesz to jest zaśmiecanie Programu. Kim Ty jesteś by decydować komu przekażesz ,a komu nie ten Program? To nie jest Twój Program. Ten Program działa od ponad 80 lat, działa jeśli nie wprowadzamy do niego swoich mądrości. Gdyby Meszuge dodał krok 13 upss 13 już jest ale 14. Pamiętaj byś dbał o swoje zdrowie i informował o profilaktyce zdrowotnej innych alkoholików. Szpak dodał by krok 15 który by brzmiał. Odżywiamy się zdrowo i o zdrowym odżywianiu informujemy społeczeństwo. Czy te dwa kroki zaszkodzą alkoholikowi? Zdecydowanie nie, natomiast nie mają nić wspólnego z Programem AA. A gdyby każdy z kilkuset tysięcy alkoholików dołożył coś, jakąś mądrości od siebie to jak by ten program wyglądał? 257 kroków a WK miała by 4532 strony A skoro można dodać to można też usunąć, zmienić np kroki? Łuki jak wiesz cały czas są takie próby, choćby w przedostatnim, naszym wydaniu WK wynurzenia polskich pijaków i opinia Pena Woronowicza. Tego nie ma w oryginalnej WK a w naszej jest. Łuki Program 12 Kroków nie jest do INTERPRETACJI. Ty(jako sponsor) jesteś tylko przekaźnikiem. Masz przekazać Program, który zawarty jest w WK bez żadnych dodatków. Przekazujesz Program AA. Nie Program Felka, Bolka, Osiatyńskiego czy jakiegoś innego pijaka mającego się za autorytet AA.
      Jeżeli tak juz dodajemy swoje zasady do ,,wejścia na program" proponuję takie warunki. Podopieczny musi na spotkanie przychodzić w garniturze, wnieść opłatę za każdą rozpoczętą godzinę spotkania ze sponsorem w wysokości 100 zł, fundować raz w miesiącu wystawną kolację. Może ktoś ma jakieś inne pomysły.
      I jeszcze jedno jeżeli chcesz przekazać podopiecznemu ,,sugestie na dzisiaj" to znajdziesz je na stronie 86-88 WK

      s Marceli

      Usuń
  17. Ja również nie spotkałem się osobiście z wyśmiewaniem innych metod, technik i sposobów pracy na sugestiach i nad Programem AA. Uważam, że to nie ma znaczenia, liczy się efekt i owoce tej pracy. Mimo to nigdy nie negowałem i nie neguję innych metod, ponieważ śmierdziałoby mi to egoizmem i egocentryzmem, samo-sprawiedliwością, pychą czy nawet cynizmem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać owocem tej pracy są same wady.

      Usuń
  18. ŁUKI8 stycznia 2021 15:48
    Dziękuję Meszuge za odpowiedź...Nie chce mi się tłumaczyć podstawowych rzeczy czym są "sugestie podstawowe". Wielkie dzięki.

    Aha... I ty teraz twierdzisz, że zdajesz sobie sprawę, że są różne sposoby... Nie, ty uwazasz to co dostałes za oczywiste i jedyne. Zupełnie jak twórca tego, Anonimowy Tadeusz.
    A sposób stawiania kroków opisany jest w WK, nie na karteczkach od Tadeusza.
    Biuro Służb Krajowych AA w Polsce udzieliło mi odpowiedzi, że tekst nazywany "sugestie codzienne" nie jest tekstem zaaprobowanym i AA nie posiada do niego praw.


    ŁUKI8 stycznia 2021 20:57
    To są tzw. "codzienne sugestie", które są wprowadzane po zapytaniu nowicjusza - który zwróci się o pomoc - "czy jest gotów zrobić wszystko, żeby wytrzeźwieć?", jeśli odpowiedź jest na "tak", wtedy nowicjusz wprowadzany jest na tzw. "codzienne sugestie", które nazywam podstawowymi (ok. 2 tygodni), aby sprawdzić, czy przez ten okres tych 2 tygodni jest gotowy wejść ze sponsorem na Wielką Księgę aby wspólnie pracować. Wtedy sponsor jest bardziej obeznany, co do danego nowicjusza i już po części wie,orientuje się, czy podopieczny wykonuje dane sugestie.

    Aaa.... A ty jestes jurorem w "Mam talent"? A kto ci dał uprawnienia do oceniania kto zasługuje na życie a kto ma umrzeć, bo wielki sponsor nie przekaże mu krokow?

    "ale ten tzw. "okres podstawowy" czy jak kto woli "okres przygotowawczy" uważam za naprawdę dobry i oczywiście nikt nie musi się ze mną zgadzać, bo w taki sam sposób został on przekazany mnie od mojego sponsora..."

    Aaaa... Tylko ty nie masz przekazywać tego co ty "uwazasz" ani tego co ci przekazał ktos kto to wymyślił.
    Krok 12 mówi wyraźnie co mamy przekazywać. Mamy przekazywać TO posłanie. Posłanie 12 krokow zawarte w WK.
    A nie sponsorować firmy telekomunikacyjne i kazać nowicjuszowi zarażac chorobą.

    O poemacie "Tylko dzisiaj" napiszę nieco pozniej, muszę sięgnąć do swoich materiałów. W każdym razie nie ma on nic wspólnego z sensem programu 12 krokow, co średnio inteligentny człowiek widzi od razu. To terapeutyczne afirmacje do tzw. "Zmieniania siebie" własnymi rękoma.

    Aaaa... I nie odpowiedziałeś na bardzo proste pytanie. Gdzie to jest w tym prostym programie? Gdzie to jest w literaturze? Spytałes kiedys sponsora dlaczego sprzedaje ci rzeczy ktorych nie ma w programie?

    OdpowiedzUsuń
  19. "TYLKO DZISIAJ", inaczej zwane "Oaza spokoju" lub "Program na 24 godziny"

    Poemat napisany w 1936 roku przez Sybil F. Patrdge, zakonnicę wyznania rzymskokatolickiego.
    Poemat, czyli coś jak "Desiderata"

    Został rozpropagowany przez Dale'a Carnegie, który umieścił go w swojej książce "Jak przestać się martwić i zacząć żyć" (pierwsze wydanie 1936, od tego czasu wznawiana co roku, najpierw w USA, potem na całym świecie).
    Dale Carnegie jest jednym z wielu w tamtych czasach, którzy "z pastucha stali się milionerami" sprzedając marzenia i obietnice.
    Człowiek bez żadnego wykształcenia psychologicznego stworzył na podstawie swoich ksiazek coś, co nazywał psychologią sukcesu, samorozwojem, psychologią biznesu. Dzisiaj nazwalibysmy go coachem.
    Tytuły jego ksiazek mówią wiele:
    "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi"
    "Jak poprawić jakość swojego życia"
    "Jak rozwinąć swoją karierę"
    "Jak zapanować nad zmianą"
    Czyli typowe podejscie terapeutyczne i pop-psychologia.
    Afirmacje "Tylko dzisiaj" chętnie są stosowane w Polsce w terapeutycznych ośrodkach dla narkomanów, w których trzyma się ludzi po kilka lat.

    Konia z rzędem i rękę księżniczki temu, kto mi powie, co to ma wspólnego z programem 12 kroków AA i w jakim celu Anonimowy Tadeusz zaśmieca tym ten prosty program.

    Po około czterech latach otrzymałem odpowiedz z BSK, gdzie stwierdzono, że tekst "Tylko dzisiaj" nie jest tekstem zatwierdzonym przez AA i AA nie posiada praw do jego wykorzystywania i rozpowszechniania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://autopamflet.blogspot.com/2021/01/bana-frazes-truizm-slogan.html :-)

      Usuń
    2. "TYLKO DZISIAJ", inaczej zwane "Oaza spokoju" lub "Program na 24 godziny",,Just for Today" Utwór błędnie przypisywany Sybil Farish Partridge . Chronologicznie ,,W 1880 r. Czasopismo „Wysłannik Najświętszego Serca Pana Jezusa” wydrukowało artykuł zatytułowany „Dziś”, który zawierał powtarzający się zwrot: „Tylko na dziś”. Praca ta znacznie różniła się od powyższego eseju. Utwór kończył się identyfikatorem „SMX” i później ,,W 1916 r. Powyższy fragment (z niewielkimi zmianami) został wykorzystany do stworzenia hymnu, który pojawił się w „Goucher College Hymnal”. W hymnie słowa przypisano Sybil F. Partridge ,,istnienie tego utworu, którą często przypisywano Partridge, a która czasami była nazywana „Just for Today”, prawdopodobnie spowodowała nieporozumienie. Carnegie błędnie przypisał Partridge esej, którego pierwsze znane pojawienie się pojawiło się wiele lat po 1880 roku w felietonie Franka Crane'a." ,,W 1932 roku Christian Science Monitor wydrukował dziesięć punktów podanych przez Crane'a pod tytułem „Just for Today”, za autora tych słów uznano wtedy „Hugh Barret Dobbs” (prawdopodobnie pisownia Barretta była błędna). Wprowadzono również pewne zmiany. Na przykład zmieniono punkt szósty, został on uproszczony [CMHD]:
      6. Właśnie dzisiaj będę doskonalił swoją duszę na trzy sposoby: zrobię komuś dobry uczynek i nie pochwalę się ty. Zrobię co najmniej dwie rzeczy, których nie chcę robić, jak sugeruje William James, tylko dla rozwoju" Ciekawe że to ten sam W James którego dzieło ,,Różnorodność doświadczeń" cytuje Bill W w Dużej Książce AA. ,,W 1944 r. Tygodnik „Masonic Historiology” wydrukował wersję „Just for Today” i przypisał: ją Dr. Frank Crane. ,,W 1948 roku Dale Carnegie wydał swoją książkę „Jak przestać się martwić i zacząć żyć”, a wersję „Just for Today” przypisał „Sibyl F. Partridge” Za autora tych słów uważano także Jeana XXIII (dobrego papieża) Podsumowując, najwcześniejsze znane obecnie dowody wskazują na Franka Crane'a jako twórcę tego zbioru dziesięciu sugestii ... Myślę, że uznanie Sybil F. Partridge za autorkę tego tekstu było prawdopodobnie błędem spowodowanym istnieniem podobnego tematycznie utworu o tej samej nazwie"
      A co z tym ,,Tylko dzisiaj" w AA? ,,W 1953 r. Artykuł Kennetha Holmesa pod tytułem „Twoje następne 12 godzin” został wydrukowany w niedzielnym dodatku do gazety „This Week Magazine”. Holmes przedrukował krótki esej. Użył następującego wprowadzenia [KHJT]:
      ,,Od tego czasu nosiłem w swoim zeszycie małą ulotkę zatytułowaną. „Tylko na dziś”, która został wydany przez lokalny oddział Anonimowych Alkoholików. Wierzę, że zawiera przesłanie dla wszystkich, wszędzie i każdego dnia. Mój egzemplarz jest zepsuty i prawie zużyty, ale oto, co mówią te „Słowa do życia”:…
      W USA przed 1953 rokiem jakaś grupa AA śmiała wydać ulotkę ,,Just for Today" bez zgody GSO??? To jest niezgodne z Tradycjami- tylko którą konkretnie tradycję łamie??? Hmmm, żadną. Ale tak bez zgody GSO, bez ich akceptacji?? Dlaczego?? Ano chyba dlatego, że grupa AA jest we Wspólnocie najważniejsza i to ona decyduje w jaki sposób zamierza nieść posłanie. Żadna intergrupa, region czy BSK nie ma prawa oceniać żadnej grupy. A co do tych ,,sugestii" w Polsce. Były kolportowane na Śląsku na początku lat 90 ubiegłego wieku. Czy w latach 80 były- podobno, głowy nie dam. Czy tekst ten jako pierwszy na polskie grupy dostarczył Tadeusz nie mam pojęcia i(nawet nie wiem o którego Tadeusza chodzi.
      Tekstu tego nie ma w programie AA, nie ma takich zaleceń, bo byłyby sprzeczne z całym programem 12 kroków. Natomiast każda grupa AA decyduje o swoim istnieniu i zasadach na mitingu. Jedyną prośbą dla grupa AA jest prośba o przestrzeganie 12 Tradycji. Czytanie Desideraty czy Kubusia Puchatka nie jest łamaniem tradycji. Czy sprzedaż czy czytanie literatury nie zaakceptowanych przez GSO jest łamaniem tradycji???
      Wszystkie cytaty ze strony. https://quoteinvestigator.com/tag/sybil-f-partridge/ Przepraszam za nieporadne tłumaczenie
      S Marceli

      Usuń
    3. Żeby przestrzegać 12 Tradycji grupa AA może dokonać inwentury ( przejście wspólnie przez Tradycje ).

      Usuń
    4. Pierwsze 9 kroków to zaledwie początek. Trzeźwienie zaczyna się 10-12 plus tradycje. To jest moja opinia zgodna z doświadczeniem.

      Usuń
    5. Drogi Szpaku
      Ponieważ konsekwentnie umyka ci jeden fundamentalny aspekt...

      1. Poemat "Tylko dzisiaj" jest drukowany i powielany od 2012 roku w ogromnych ilościach przez pojedynczych alkoholików, grupy AA, Intergrupy AA, regiony AA.
      Umieszczany jest także na stronach internetowych grup, intergrup i regionów, oraz w wydawanych przez nie materiałach (na przykład w "Niezbędniki nowicjusza" drukowanym przez region Warszawa, a kolportowanym odpłatnie (sprzedawanym) w całym kraju.
      +
      2. Druk i powielanie tekstu "Tylko dzisiaj" finansowane jest z pieniedzy zebranych przez grupy "do kapelusza", czyli z pieniedzy całej wspolnoty AA.
      +
      3. W kolportowaniu, rozprowadzaniu i sprzedaży tekstu "Tylko dzisiaj" uczestniczą często (w dobrej wierze) służby Anonimowych Alkoholików, czyli Kolporterzy grup, intergrup i regionow.
      +
      4. Działania te odbywają się z naruszeniem praw autorskich, a co za tym idzie i finansowych należących do Donny Dale Carnegie i Dorothy Carnegie.
      +
      5. Tak Rada Powierników, jak i Biuro Służb Krajowych doskonale wiedzą o tym procederze, choćby z mojego mocno rozbudowanego pytania, wysyłanego cierpliwie co roku.
      W dniu 30.10.2020 otrzymałem iście kuriozalną i demagogiczną odpowiedz z BSK, iż w kanonie literatury AA wydawanej przez Biuro Służby Krajowej AA w Polsce nie ma tekstów nazywanych "Codzienne sugestie" i „Tylko dzisiaj". Nie posiadamy licencji na tłumaczenie, druk i sprzedaż tych pozycji.
      W związku z tym BSK nie zamierza zajmować się nielegalnym wykorzystywaniem tych tekstów w AA, między innymi przez obecnego delegata narodowego.
      ----------------
      =
      bezprawne wykorzystywanie cudzej własności intelektualnej nijak ma się do programu bazującego na całkowitej uczciwości.

      Ale, oczywiscie, rozumiem, że ten aspekt programu jest dla ciebie mało istotny, skupiasz się na technice i cytatach.

      Usuń
    6. Cytuje wcześniejszy tekst
      ,,najwcześniejsze znane obecnie dowody wskazują na Franka Crane'a jako twórcę tego zbioru dziesięciu sugestii ... Myślę, że uznanie Sybil F. Partridge za autorkę tego tekstu było prawdopodobnie błędem spowodowanym istnieniem podobnego tematycznie utworu o tej samej nazwie"
      W 1948 roku Dale Carnegie wydał swoją książkę „Jak przestać się martwić i zacząć żyć”, a wersję „Just for Today” przypisał „Sibyl F. Partridge”.
      1. Skoro Carnegie wyraźnie pisze, że to nie jest jego tekst ,to jak mógł przywłaszczyć sobie prawa do autorstwa???
      2. Zgodnie z tą ustawą, prawem autorskim chronione są efekty działalności intelektualnej twórców przez 70 lat po ich śmierci.
      3. Dr Frank Crane (1861–1928) - jak przeczytałem najbardziej prawdopodobny autor tego tekstu
      Utwór ten jest już w domenie publicznej od ponad 20 lat i nie jest chroniony prawami autorskimi.

      Usuń
    7. Tak jest w twojej rzeczywistosci. Znowu znasz się na wszystkim Goździkowa.

      Usuń
    8. Tekst Tylko dzisiaj był już czytany w 1994 roku.

      Usuń
    9. Ja nigdzie nie piszę o czytaniu tekstu na mityngach.
      Piszę o bezprawnym dodaniu go do programu 12 krokow i bezczelnym nazwaniu go "sugestiami podstawowymi". Dla tzw. Londynczykow nie sam program jest ważny, lecz wymyślone przez ich guru Tadeusza sugestie.

      Usuń
  20. W literaturze AA nie ma bardzo wielu rzeczy. Nie ma na przykład pojęcia "służebny". I co z tego? Nie ma określenia "akredytacja", ale co z tego?

    OdpowiedzUsuń
  21. Kilka lat temu zadzwonił do mnie alkoholik z innego miasta, gdzieś mnie tam na Facebooku wynalazł.
    Z rozmowy wynikło, że trzech czy czterech nazywających się sponsorami trzymało go na tych "sugestiach"... przez ponad rok.
    Od swojego pierwszego sponsora usłyszał na początku:
    - "Dzwoń do ludzi i chodź na detoks"
    Po jakimś czasie zapił.
    - "Dzwoń do ludzi i chodź na detoks"
    Znowu zapił.
    - "Dzwoń do ludzi i chodź na detoks"
    Znalazł drugiego sponsora. I co...?
    - "Dzwoń do ludzi i chodź na detoks"
    Zapił.
    - "Dzwoń do ludzi i chodź na detoks"
    I tak przez dobry ponad rok...

    Pytam faceta:
    - A czy któryś z tych sponsorów usiadł z tobą do Wielkiej Księgi? Przekazał ci pierwszy krok?
    - Nie, bo sugestii nie zaliczyłem.
    No to pytam go, jak długo nie pije. Trzy dni.
    - To jutro wsiadaj w samochód i przyjeżdżaj na pierwszy krok.

    Facet nie pije już kilka lat, przekazuje program, ma szczęśliwe życie.

    Nie pytałem ilu alkoholików na detoksach zabili ci jego sponsorzy, ale tak właśnie wygląda ta sztywność poglądów i zachowań u "nurtowców", którym sponsor mówi nawet, ktore słowo w książce podkreślić i jakim kolorem.
    Gościu jeszcze musiał zmienić numer telefonu, żeby przestać żyć w aowskiej knajpie, dzień i noc dzwonili jacyś obcy alkoholicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze mnie intryguje to chodzenie na detoks. U mnie nigdy alkoholicy wstępu na detoks nie mieli, to było nie do pomyślenia. Przynajmniej przez ostatnich 20 lat. :-)

      Usuń
  22. Mnie odmówiono kiedyś programu bo nie zaliczyłem sugestii. Tych spisanych tu powyżej. Za mało telefonów wykonałem. Przy drugim sponorze już kłamałem że dzwonię bo kurcze wogóle bym do pierwszego kroku nie dotarł. Paranoja. Kto to wogóle wymyślił? Widzę w Programie potencjał. Jest w tym rozwiązanie ale sposób jego przekazywania to jakiś obłęd. Tak właśnie uważam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sposób przekazywania? Widać nie zdajesz sobie sprawy, że tych sposobów jest mnóstwo i stale powstają nowe. To tylko fanatycy sądzą, że jest jakiś jeden, obowiązujący.

      Usuń
    2. W programie zawartym w WK jest sugestia, żeby poczekac na zakończenie ostatniej popijawy delikwenta i wstrzelić się w ten moment z naszym posłaniem.
      A nie dwa tygodnie mądrowania się przez telefon.

      Usuń
    3. No pewnie, Meszuge, bo przecież zażywanie lekow zgodnie z zaleceniem lekarza to fanatyzm.
      Trza sluchac co pomogło Gozdzikowej, co Zenek uważa, a Kaśce się wydaje.

      Usuń
    4. No a gdzie w WK pisze że należy wykonywać codziennie dwa telefony do innych alkoholików i wykonywac zalecenia z tzw. czeklisty?

      Usuń
    5. W sekcie.
      Sekta musi wszystko o tobie wiedzieć. Przed sektą musisz się tłumaczyć, gdzie byłeś i co robiłeś. W sekcie każdy natychmiast przekazuje innym wszelkie informacje o tobie.
      Sekta kontroluje w dzień i w nocy. Sekta chce być ważniejsza niż wszelkie inne zainteresowania. Sekta powoli odbiera życie prywatne i wpływa na każdy aspekt życia.
      Sam znam osoby (i kobiety i mężczyzn), które dla kolegów z AA, akceptacji, wiecznych niespodziewanych wyjazdów z AA - zniszczyły swoje rodziny i doprowadziły do rozwodu.
      Taki to program, który rozwala rodziny?

      Usuń
    6. ,,Program rozwala rodziny" i jeszcze zęby wyrywa, krawaty wiąże i usuwa ciąże. Program zakazuje picia i rąk po sikaniu mycia. ,,Nie pij idź na miting" ,,Zanim wypijesz pomyśl" ,,To jest program zdrowego egoizmu" ,,Będziemy trzeźwieć do końca życia",,Program sam zacznie działać" ,,Weź z programu to czego potrzebujesz" ,,Wyciągnij watę z ust i włóż ją do uszu" Żadna z tych rzeczy nie jest prawdą. To są bzdury. Tego nie ma w Wielkiej Księdze AA. WK mówi, że jeśli chorujemy na alkoholizm jedyną rzecz jaką mam zrobić by wyzdrowieć to ,,dokonać całkowitej przemiany duchowej". Nic więcej. Nie dokonacie tej przemiany na spotkaniach we Wspólnocie AA. Dlaczego? Bo Wspólnota nie została do tego stworzona. Ma inny cel. Na mitingu alkoholik może otrzymać miłość, wsparcie, kawę, dobre słowo itp. Na mitingu nie postawi kroków. Przemiana duchowa następuje dzięki Programowi znajdującego się w WK będącej naszym podstawowym tekstem.
      Mareceli s

      Usuń
    7. Przestań bredzić tylko podaj przykłady tej twojej przemiany duchowej. Jak żyjesz, jakimi wartościami kierujesz się w życiu? Póki co widzę i słyszę puste slogany;program, wady, Bóg i bla bla bla

      Usuń
    8. 12 kroków to mało...

      Usuń
    9. Puste slogany, deklaracje bez pokrycia, magiczne myślenie, że wystarczy wymodlić, wyprosić... Czemu się dziwisz - to typowe.

      Usuń
    10. Ta tępota mnie przeraża nie dziwi

      Usuń
    11. Marceli sam sobie odpowiedź skoro jesteś taki przebudzony ( osiągnąłeś wyższy poziom świadomości) Czy świadomie i regularnie praktykujesz medytację?

      Usuń
    12. Marceli takimi bzdurami nakarmił cię sponsor, a ty karmisz nimi nowicjuszy. Wyrazy współczucia.

      Usuń
    13. Czy można dokonać całkowitej przemiany duchowej? Częściowo tak. Ale do tego nie wystarczy książka Anonimowi Alkoholicy. To jedynie zarys, wstęp do nowego życia. Kim jestem i dokąd zmierzam? Co mogę zmienić?osobowość? temperament? charakter? Cały czas poszerzam swoje horyzonty. Osobowość to mój sposób myślenia, działania i odczuwania ( każdy ma swój). Temperament to cechy stałe. Charakter to zespół cech, które określają stosunek do ludzi, świata, życia i do samego siebie. Na co mam wpływ? Na cechy charakteru.

      Usuń
    14. Czytam w komentarzach ,,Przestań bredzić" ,,Puste slogany, deklaracje bez pokrycia, magiczne myślenie" ,, Ta tępota",,Marceli takimi bzdurami nakarmił cię.." Marceli jesteś głupi i masz wszy :) Dlaczego nikt z was nie odniósł się merytorycznie do choć jednego zagadnienia, stwierdzenie gdzie jak uważacie napisałem nieprawdę, minąłem się z prawdą, skłamałem. Żadnej dyskusji merytorycznej, -Marceli jest głupi i ma wszy- Zburzyłem wam spokój ducha? Nie potraficie się odnieść do treści mojego postu i napisać. Szpak nie masz racji w WK to znajdziesz na stronie...87 np. Nie napiszecie bo wiecie, że tego nie znajdziecie w Programie AA- tych 90 mitingów w 90 dni, co rok jeden krok, ile lat picia tyle trzeźwienia, sponsor autorytet, z choroby alkoholowej nie można wyzdrowieć, to jest choroba do końca życia, będziemy trzeźwieć do końca życia, pendolino czy takie tam". Nie znajdziecie tego w Programie 12K. Program jest duchowy. Program działał ponad 80 lat temu i działa dzisiaj jeżeli tylko nie jest zmieniany. Program nie został stworzony jednego dnia. Jest oparty na doświadczeniach alkoholików, na ich przeżyciach. Spisano w nim co działało a co nie działa.
      Starając się obrazić mnie obrażacie siebie. Nie chowajcie urazy do Szpaka. Dyskutujmy odnosząc się do konkretnych zdarzeń, twierdzeń, tematów w miarę możliwości, uwiarygadniając je konkretnym cytatem lub stroną gdzie można dane twierdzenie znaleźć w WK(jeżeli możecie) Nie zamierzam natomiast odpowiadać na posty których autorzy starają się mnie obrazić. Z alkoholikiem mogę dyskutować z jego chorobą dyskusja nie ma żadnego sensu.
      szpak MARCELI

      Usuń
    15. Marceli wykładnikiem mojego nowego życia nie jest książka.

      Usuń
    16. Czy ja muszę identyfikować się ze wszystkimi i wszystkim, co jest zapisane w książce? Nie.

      Usuń
    17. Marceli może przyszedł czas, żeby odłożyć książeczkę i zacząć żyć.

      Usuń
    18. Marceli drogi, nie podniecaj się tak, bo ci żyłka pęknie. Tak, jak już pisał Bill W. trzezwość emocjonalna przychodzi na końcu. Może i tobie się uda.

      Ja jestem odpowiedzialny za to, co napisałem, a nie za to, co tobie wydaje się, że napisałem.
      Czy oczekujesz podania nazwisk rozwodników londynczykow?
      Wcinasz się jak dziecko w cudze rozmowy, nie rozumiejąc kontekstu w komentarzach, nie wiesz o czym piszę, wskakujesz jak igła na płycie w rowek i jedziesz po raz kolejny z tymi samymi wgranymi tekstami.
      Ja wiem, że do alkoholika trzeba jasno i prostymi słowami bo nie zrozumie... Ale ja juz prościej nie potrafię.
      Więc może przestan uważać za swoj obowiazek reagowanie na kazdy komentarz nie skierowany do ciebie?
      Opinia wydana w trzy minuty jest mniej wiecej tak samo zdrowa, jak trzyminutowa zupka chińska.

      Usuń
  23. Na kolana! dopóki nie będziesz godny " wejść na program ". Toż to herezje...

    OdpowiedzUsuń