sobota, 13 listopada 2021

Refleksje o Programie w WK

Od czasu, gdy Ebby odwiedził mnie jesienią 1934 roku, dopracowaliśmy się stopniowo czegoś, co nazywaliśmy „ustnie przekazywanym programem”. Większość podstawowych idei pochodziła z grup oxfordzkich, Williama Jamesa oraz dr Silkwortha („AA wkraczają w dojrzałość”, s. 208)

W skrócie i uproszczeniu:
1. Complete deflation.
Pełna deflacja (poddanie)
2. Dependence and guidance from a Higher Power
Przewodnictwo i poleganie na Sile Wyższej lub Zależność i przewodnictwo Siły Wyższej
3. Moral inventory.
Obrachunek moralny.
4. Confession.
Wyznanie.
5. Restitution.
Restytucja (naprawa).
6. Continued work with other alcoholics
Kontynuacja pracy z innymi alkoholikami

Czy ten program sześciu punktów, poza tym, że w ogóle nie zawierał Kroku Szóstego i Siódmego, był taki sam, jak Dwanaście Kroków Anonimowych Alkoholików obecnie?

W Wielkiej Księdze o bezsilności napisano bardzo dużo. Powiedzmy, że to Krok Pierwszy. W wydaniu polskim z 2018 roku, w rozdziale „Jak to działa” (s. 60), czytamy:

Nasz opis alkoholika, rozdział skierowany do agnostyka oraz nasze osobiste doświadczenia „przed” i „po” prowadzą do trzech ważnych wniosków:
a) że byliśmy alkoholikami i nie potrafiliśmy kierować własnym życiem,
b) że prawdopodobnie żadna ludzka siła nie mogłaby nas uwolnić od alkoholizmu,
c) że Bóg mógłby to zrobić i zrobiłby to, gdybyśmy Go szukali.
Zyskawszy owo przekonanie, znaleźliśmy się na etapie Trzeciego Kroku, to znaczy postanowiliśmy…


Zaraz, zaraz… to gdzie w WK jest rozdział lub jakoś jednoznacznie i wyraźnie zaznaczony fragment tekstu, który dotyczyłby Kroku Drugiego? Czyżby Jack Alexander, który podobno redagował tekst oryginalny, coś przeoczył i wywalił zbyt dużo?


A przy okazji „gotowość” – pojęcie rozumiane przez polskich AA zazwyczaj jako chęć – mam ochotę to zrobić albo nie mam ochoty, więc nie zrobię. Słownik Języka Polskiego PWN trochę pomaga, bo według niego „gotowość”* to stan należytego przygotowania do czegoś, zdecydowanie się na coś. Pomocne jest to o tyle, że łatwiej zadać określone pytania:

a) Czy jestem należycie przygotowany do działania, jeśli zupełnie nie wiem, co mam robić/zrobić?
b) Czy jestem należycie przygotowany do działania, jeśli wprawdzie wiem, co zrobić, ale kompletnie nie wiem, jak się do tego zabrać?
c) Czy jestem należycie przygotowany do działania, jeśli wiem, co zrobić i jak, ale też zdaję sobie sprawę, że nie podejmę tego działania, bo się boję albo wstydzę?


I jeszcze jedna luźna uwaga. O skuteczności.
The 2020 Cochrane meta-analysis of Alcoholics Anonymous states: Based on randomized trials, AA-oriented therapies have a 42% abstinent rate one year after treatment.” Wikipedia

Metaanaliza Cochrane z 2020 roku dotycząca Anonimowych Alkoholików stwierdza: W oparciu o randomizowane badania, terapie zorientowane na AA mają 42% wskaźnik abstynencji w rok po leczeniu." Wikipedia

Dane z zamkniętego forum dla profesjonalistów: skuteczność (też rok po leczeniu) wynosi w Polsce 5-7%. Najskuteczniejszy ośrodek odwykowy na świecie - 17%.










--

37 komentarzy:

  1. Ta skuteczność dotyczy tylko abstynencji, prawda? Może nie da się zmierzyć jakości życia, ale abstynencja nie wyczerpuje kwestii skuteczności, a więc efektów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sześć punktów i tyle by wystarczyło. Jednak alkoholicy musieli ulepszyć. Wprowadzili Boga i mówią, że to nie jest program religijny. Napisali, że tylko Bóg może nas uzdrowić i dalej to nie jest program religijny. O różnych dziwolągach w polskim tłumaczeniu nawet nie warto wspominać.
    A Program zawarty w tych sześciu punktach jest prosty. Bez sił wyższych i najwyższych. Nic nie mówi o kierowaniu życiem czy też o tym, że życie jest kierowalne lub niekierowalne.
    Powinniśmy się zastanowić, czy nie warto wrócić do prostoty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałem wyraźnie, że "w skrócie i uproszczeniu". Autentyczny i pełny program sześciu punktów zawierał Boga. Dołączę skan tych punktów z podpisem Billa.

      Usuń
    2. Na Konferencji w 1953 Bill W. wygłosił prelekcję nt. zmian w 12 Krokach AA, Oto krótki fragment:
      „Dlaczego musieliśmy mieć Dwanaście Kroków, kiedy Sześć Kroków było równie dobrych? Innymi słowy, moim grzechem było to, że zamieniłem Sześć Kroków programu AA na Dwanaście Kroków. Mieliśmy duży kłopot z tymi Dwunastoma Krokami, niezależnie od tego, czy powinno ich być dwanaście czy sześć. Na szczęście, wielkie kłopoty przeobraziły się w ogromny sukces Anonimowych Alkoholików. Pamiętacie, że doznałem w przeszłości nagłego przeżycia religijnego. Dawniej byłem bardziej pobożny niż obecnie. Użyłem słowa „Bóg” świadomie, zgodnie ze swoim sumieniem. Jednak byli wśród nas tacy, którzy się z tym nie zgadzali; była to grupa agnostyków. Powiedzieli, aby zwrócić większą uwagę na aspekt psychologiczny, przyciągnąć do nas alkoholików a dopiero potem podsunąć im pojęcie Boga.” W ogóle nie chcieli mieć w książce żadnej wzmianki o Bogu. W Dwunastu Krokach wielokrotnie odnosimy się do Boga, ale w wyniku tych okropnych kłopotów zmieniliśmy słowo Bóg na pojęcie Siły Wyższej lub Boga, jakkolwiek go pojmujesz. Nie ja to wymyśliłem, to wynikło z wielu sporów na ten temat.
      Tak właśnie powstało Dwanaście Kroków i jak wskazałem, nastąpiły wtedy ogromne zmiany, nie w samych zasadach, ale w ilości wersji i sposobie zapisania oryginalnego programu ustnego. Po jakimś czasie, ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu, przyszli do nas jezuici 2. i powiedzieli nam: „Te Dwanaście Kroków są w zasadzie dokładnie takie same jak nasze rekolekcyjne medytacje ignacjańskie”. Co więcej, są one podane w tej samej kolejności.” Po jakimś czasie psychiatrzy zapoznali się z Krokami i chociaż mieli powody, aby je krytykować, powiedzieli: „Cóż, one są lepsze niż można było oczekiwać, a przede wszystkim skutecznie działają.” I to był początek religijnego i medycznego oddziaływania Dwunastu Kroków. Okazało się, że mają one wspólny mianownik dla wielu z nas i faktycznie dla tak wielu osób z zewnętrznego świata.”
      TC

      Usuń
    3. "Bill Wilson był agnostykiem, i kiedy Ebby z nim rozmawiał i zaczął mówić o Bogu, Bill wyjął aparat słuchowy i intensywniej zajął się drinkiem. (Pił gin, którego Ebby odmówił). Ebby odnalazł trzeźwość w ruchu Oxfordzkim, a tam również mieli swojego Boga. To stamtąd pochodzi „tak, jak Go pojmujemy”, z ruchu Oxfordzkiego i od Jima Burwella".
      ("Nowa para okularów" str. 33)

      Usuń
  3. ten "uproszczony" jest w sam raz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak to jest jak alkoholiki za coś się wezmą.
    Drugiego kroku nie ma wcale, od szóstego chyba kartki zagubili, siódmy im umknął, nie zapominajmy o ósmym, w którym niektórzy piszą to, co już napisali w czwartym.
    I ten Bill ignorant biorący się za odkrycia z dziedziny fizyki (w WK według Billa, elektrony krążą wokół siebie).
    Wybrakowany program, trzeba napisać nowy. Z punktami, po kolei, z godzinami i minutami, kiedy się ogolić, a kiedy kupkę zrobić.
    A, zapomniałem, już wybitni setki takich ułożyli. Ale się kurła przyjąć nie chciały.
    I tak na tym „wybrakowanym” (zdaniem co poniektórych) programie wyzdrowiały miliony ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta moja legendarna cierpliwość. Oczywiście, że drugiego kroku nie ma w Programie. No może jest wzmianka, tzn cały rozdział jest o kroku II ,,My Agnostycy" a tak właściwie to o czym jest WK? ,,Właśnie o tym jest ta książka. Jej głównym celem jest pomoc ci w znalezieniu Siły Większej niż ty sam." Ale wszyscy wiedzą, że nie ma słowa o Kroku II.
    ,,Czy ten program sześciu punktów, poza tym, że w ogóle nie zawierał Kroku Szóstego i Siódmego" Tych punktów jest 6 czyli oprócz kroku 6 i 7 brakuje jeszcze czterech kroków. Fuszerka. Ale spójrzmy na Historię Osobistą z WK ,,Tanio się sprzedał" ,,dr Bob.... zaprosił mnie do swojego gabinetu i w ciągu trzech czy czterech godzin oficjalnie przeprowadził mnie przez program Sześciu Kroków w jego ówczesnej formie" To to dopiero pendolin. Ale tylko 6 kroków to łatwiej. Nie było kroku 6 i 7. Czyżby?? Czytam dalej ,,Podczas omawianej inwentury moralnej dr Bob wspomniał o kilku złych cechach mojej osobowości....Dokładnie je omówiliśmy, a na koniec dr Bob zapytał mnie CZY CHCĘ SIĘ ICH POZBYĆ" Krok 6 ,,staliśmy się gotowi aby Bóg uwolnił nas od wszystkich wad charakteru." Dalej z tej histori ,,Gdy odpowiedziałem twierdząco, razem uklęknęliśmy koło jego biurka i pomodliliśmy się. Każdy z nas poprosił o uwolnienie mnie z tych wad." Krok VII ,,Zwróciliśmy się do Niego w pokorze aby usunął nasze braki". To jak 6 punktów i znalazły w nich się kroki 6 i 7 których jak wiadomo nie ma?
    Sz Marceli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma, bo Bill W. wymyślił je dopiero w grudniu 1938 roku, trzy-cztery miesiące przed wydaniem WK.

      Usuń
  6. Po co broszura "Słowo Bóg"?, która budzi kontrowersje. Przecież program jest duchowy, nie religijny. AA jest otwarte dla wszystkich. Dlatego Kroki nie powinny zawierać słowa Bóg. Siła większa wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
  7. - Gdzie żona aowca chomikuje pieniądze, wiedząc że mąż na pewno tam nie zajrzy?
    - Oczywiście w Wielkiej Księdze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ponieważ religijne mamroty nie przynoszą rezultatów i poziom frustracji rośnie podam wam program świeckich grup trzeźwościowych który nie ma wiary w istoty nadprzyrodzone.

    Program świeckiej grupy trzeźwościowej z ksiązki James’a Chrostophera

    1. Aby przełamać zaklęte koło zaprzeczeń i móc dążyć do trzeźwości, musimy uznać fakt, że jesteśmy alkoholikami.

    2. Codziednnie od nowa musimy sobie uświadamiać fakt, że jako trzeźwi alkoholicy nie możemy pić bez względu na okoliczności.

    3. Ponieważ zostaliśmy przez chorobę pozbawieni możliwości picia, do nas należy podejmowanie wszelkich starań w dążeniu do zachowania priorytetu przez całe życie.

    4. Można żyć dobrze i na wysokim poziomie. Jednakże życie jest również pełne niepewności, dlatego należy zawsze pamiętać, że nie możemy pić niezależnie od stanu naszych emocji, od okoliczności, czy też konfliktów, w których uczestniczymy.

    5. Dzielimy się między sobą w zaufaniu myślami i uczuciami.

    6. Trzeźwość pozostaje naszym priorytetem. Uznajemy, że każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje życie i zachowanie abstynencji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wszystko byłoby w porządku, jest jednak pewne "ale". Ale nigdzie nie odnotowano jakiejkolwiek skuteczności tego typu pomysłów, a Wspólnota AA działa nadal.

      Burrhus Frederic Skinner, amerykański psycholog, jeden z twórców i najważniejszych przedstawicieli behawioryzmu. Sformułował tzw. Humanistyczną wersję Programu 12 Kroków, czyli bez Boga, które brzmią następująco:


      Krok pierwszy

      Przyznajemy, ze wszystkie nasze wysiłki, aby przestać pić alkohol, zawiodły.

      Krok drugi

      Doszliśmy do przekonania, że musimy się zwrócić do kogoś o pomoc.

      Krok trzeci

      Poprosiliśmy o pomoc inne osoby, zarówno kobiety, jak i mężczyzn, szczególnie te, które borykają się z tym samym problemem.

      Krok czwarty

      Sporządziliśmy listę sytuacji, w których picie alkoholu jest najbardziej prawdopodobne.

      Krok piaty

      Poprosiliśmy naszych przyjaciół, aby pomogli nam unikać takich sytuacji.

      Krok szósty

      Jesteśmy gotowi przyjąć pomoc, którą nam ofiarują.

      Krok siódmy

      Szczerze wierzymy, że oni nam pomogą.

      Krok ósmy

      Sporządziliśmy listę wszystkich osób, wobec których zawiniliśmy i którym mamy zamiar zadośćuczynić.

      Krok dziewiąty

      Zrobimy wszystko, aby zadośćuczynić tym osobom w taki sposób, aby ich nie zranić.

      Krok dziesiąty

      Nadal będziemy sporządzać listy skrzywdzonych osób i uaktualniać je w miarę potrzeby.

      Krok jedenasty

      Jesteśmy głęboko wdzięczni za to, co nasi przyjaciele zrobili i nadal dla nas robią.

      Krok dwunasty

      My sami, z kolei, jesteśmy gotowi pomóc innym, którzy zwrócą się do nas, w taki sam sposób.

      Usuń
    2. 2. Codziednnie od nowa musimy sobie uświadamiać fakt, że jako trzeźwi alkoholicy nie możemy pić bez względu na okoliczności.

      3. Ponieważ zostaliśmy przez chorobę pozbawieni możliwości picia, do nas należy podejmowanie wszelkich starań w dążeniu do zachowania priorytetu przez całe życie.

      4. Można żyć dobrze i na wysokim poziomie. Jednakże życie jest również pełne niepewności, dlatego należy zawsze pamiętać, że nie możemy pić niezależnie od stanu naszych emocji, od okoliczności, czy też konfliktów, w których uczestniczymy.

      Czy dalsze niewolnictwo wobec alkoholu i obsesja na kieliszku (tym razem pustym i odwróconym) na pewno jest tym, czego chcemy w dalszym życiu? Ja podziękuję za takie getto.
      W sumie przypomina to mocno pseudo12krokowe grupy AN.

      Usuń
    3. No ba, teraz mają stworzyć broszurę "Jakkolwiek Go pojmuję". Ja mam dość religii, to już nie jest AA.

      Usuń
    4. A o jakiej konkretnie religii piszesz?
      Która religia ma przykazanie „jakkolwiek Go pojmuję”?

      Usuń
    5. Słowo Bóg ( jakkolwiek Go pojmuję) pisane wielką literą w religiach monoteistycznych jest traktowane jako nazwa własna.

      Usuń
    6. Oczywiście. Ale określenie "jakkolwiek Go pojmuję" mówi właśnie o tym, że chodzi o dowolną religię, nie musi być ona monoteistyczna. :-)

      Usuń
    7. W innych religiach słowo bóg, go, pisane jest małą literą.

      Usuń
    8. małą literą pisze się "buk" a nie Bóg. Zakładam, że wiesz co znaczy buk, chociaż ... :)

      cytat: Ja mam dość religii, to już nie jest AA.".
      To właśnie jest AA z religijnym Programem. w sześciu krokach mówi się o Bogu. Wiara w to, że tylko Bóg może uzdrowić alkoholika jest dowodem na religijny charakter kroków. Nie rozumiem jednego. Jeśli przystąpiliście do AA to dlaczego wam teraz Bóg przeszkadza? Pomroczność jasna czy inna przypadłość.

      Usuń
    9. Preambuła jasno określa kim jesteśmy itd. Krok Drugi to wiara w siłę większą, wyższą lub Boga. Dla każdego coś innego. Warunkiem przynależności do AA nie jest wiara w Boga.

      Usuń
  9. Może zapoznacie się z ulotką "Wiele dróg do duchowości" dostępną zaledwie za 2 zł na naszej stronie internetowej https://sklep.aa.org.pl/wiele-drog-do-duchowosci-p-100.html. Zobaczycie jaki charakter ma AA. TC

    OdpowiedzUsuń
  10. Program 12 Kroków jest uniwersalny; dla wierzących i niewierzących 😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla wierzących i niewierzących? czyli dla wszystkich. jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
      Poza tym życie pokazuje, że nieliczni biorą się za pracę ze sponsorem. Większość tego nie chce - czyli nie jest dla nich.
      Czasami mam wrażenie, że jesteście jak ruska propaganda - mamy rację i tylko my mamy rację.
      Wróćmy do Programu. Obrachunek moralny - czy taki rzeczywiście robicie? A jeśli tak to jak możecie spać spokojnie okłamując ludzi swoimi urojonymi prawdami?
      Amen

      Usuń
    2. Nie czytasz ze zrozumieniem, więc masz rojenia.

      Usuń
    3. czegoś nie kumam. nie podoba się w AA, spoko. nikt nie zatrzymuje. skąd ta frustracja? jest tyle innych możliwości i metod. aha, jak co, spokojnie można do nas wrócić.

      Usuń
    4. Oooo a to jakiś podział ludzi występuje na wierzących i niewierzących? Chyba u wojujących fanatyków jedynie słusznej religii.
      Oooo i dla mężczyzn i dla kobiet, łolaboga jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
      Pewnie chleb i ziemniaki też?

      Usuń
  11. AA to wspólnota świecka. Nigdzie w literaturze AA nie znajdziemy, że jest to ,,organizacja" religijna. Już Preambula czytanea na 99% mitingów w Polsce -,,Wspólnota AA nie jest związana z żadną sektą, WYZNANIEM, działalnością polityczną, organizacją czy instytucją"
    Ktoś tu juz pytał, jakim wyznaniem jest AA? Cisza, brak odpowiedzi. Jaką religię praktykują jej członkowie? Cisza. Gdzie w literaturze można znaleźć że to ,,organizacja" religijna? Cisza. Wspólnota AA jest religijna bo tak bo ja wiem bo tak słyszałem na targu, bo tak sobie ubzdurałem. ,, Jeśli przystąpiliście do AA to dlaczego wam teraz Bóg przeszkadza? Pomroczność jasna czy inna przypadłość." Przyszedłem do AA by przestać chlać. Jak bym szukał Boga to bym poszedł do synagogi, bożnicy, kościoła czy meczetu. Nie znalazłem nigdzie informacji, że by zostać uczestnikiem AA trzeba żyć w zgodzie z Bogiem czy też wierzyć w jakiegoś Boga. Tradycja 3 ,,Jedynym warunkiem przynależności do AA jest pragnienie zaprzestania picia. " Słowa nie ma by członek AA miał być wierzącym czy wyznawać jakąkolwiek religię. z JS str 71. ,,Alkoholik staje się członkiem Wspólnoty, jeżeli sam tak mówi" ,,Może on naruszać wszystko, co stanowi naszą istotę i nadal może utrzymywać nasze członkostwo" A co do Programu AA to by postawić kroki trzeba uwierzyć W Boga. Ateista, agnostyk może zacząć stawiać kroki i na początku nie musi wierzyć w nic. By postawić III krok to już trzeba uwierzyć w Boga inaczej się nie da. Program nie zadziała na ateistę (chyba, że uwierzy), szkoda jego czasu. Wspólnota AA jest dla wszystkich. Program dla tych, którzy są w stanie uwierzyć (na początku nie muszą wierzyć) By być w AA nikt nie ma obowiązku stawiania kroków.
    S Marceli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Nie interesuje nas to, jakie są wierzenia naszych członków. Są to sprawy całkowicie prywatne". (WK s. 23)

      Usuń
    2. Brawo Meszuge i dziękuję.

      Usuń
    3. Bez Boga też można przebudzić się duchowo, o czym świadczą doświadczenia zapisane w ulotce Słowo "Bóg".

      Usuń
  12. "Jedno z trudnych pytań, które często słyszymy to: "Dlaczego AA jest programem duchowym?", odpowiedź brzmi: "Bo musi być."
    Nie dlatego, że program pochodzi z grupy Oksfordzkiej.
    Choroba tego po prostu wymaga."

    Sandy B. - "Moc duchowości i Dwunastu Kroków"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duchowość to nie religia.

      Usuń
    2. A czy możesz rozwinąć o co ci chodzi i dlaczego oznajmiasz to pod moim komentarzem?
      Napisałem gdzieś, że duchowość to religia?

      Usuń
  13. Codzienne Refleksje na 24 listopada
    POSZUKIWANIA O WYMIARZE UNIWERSALNYM
    „Starajmy się szybko docenić pozytywne wartości osób religijnych. Korzystajmy z tego, co proponują.”
    ANONIMOWI ALKOHOLICY, STR. 75
    „Nie twierdzę, że znam wszystkie odpowiedzi w kwestiach dotyczących duchowości - tak jak nie twierdzę, że wiem absolutnie wszystko o alkoholizmie. Inni ludzie także angażują się w poszukiwania duchowe. Jeśli będę miał umysł otwarty na to, co mają do powiedzenia inni, mogę wiele zyskać. Jeśli korzystam zarówno z literatury i praktyki mojej judeochrześcijańskiej tradycji, jak i z zasobów innych religii, to niezmiernie wzbogacam swoją trzeźwość i coraz owocniej stosuję Krok Jedenasty. W ten sposób wiele rozmaitych źródeł wspiera mnie w powstrzymaniu się od pierwszego kieliszka.”

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby korzystać z programu nie jest potrzebna żadna religia, wystarczy przestać być pępkiem świata.

      Usuń
  14. Pokora i otwartość umysłu pomaga mi zrewidować dotychczasowe poglądy i przekonania.

    OdpowiedzUsuń