poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Z AA wszystko będzie dobrze


Leżałem w szpitalu. Pacjenci na sąsiednich łóżkach rozmawiali o polityce. Nie włączałem się, bo nie znam się na sprawach, o których mówili, a poza tym czułem się wystarczająco źle i bez takich rozważań. W każdym razie jeden z nich niepokoił się, czy dalsze łamanie prawa i zasad demokratycznych nie spowoduję, że Polskę usuną z Unii Europejskiej. Na to drugi odpowiedział, że na pewno nie wyrzucą, bo Unia bez nas nie dałaby sobie rady.
Taka wiara w wartość i znaczenie Polski na arenie międzynarodowej może wydawać się nawet urocza i wzruszająca, ale nie jest chyba oparta na faktach, na rzeczywistości. Tym niemniej upierał się nie będę, nie znam się.

Ta wymiana zdań przypomniała mi się, kiedy kilka dni temu w środowisku AA padło pytanie, czy narastający rozdźwięk między Radą Powierników (a może powiernikami w ogóle), a Wspólnotą AA, zagraża poważnie Anonimowym Alkoholikom?

Idea, „filozofia” Anonimowych Alkoholików była i jest najważniejszym wydarzeniem duchowym i społecznym dwudziestego wieku – tak uważam. Być może także wieku dwudziestego pierwszego, ale to będzie można sensownie ocenić dopiero po jego zakończeniu.
Polska jest mniejsza niż Kalifornia (taki stan w USA), ma też mniej ludności. Wspólnota w Polsce działa dwa razy krócej niż w Ameryce. Anonimowi Alkoholicy przetrwali jakoś wieloletnie okropieństwa drugiej wojny światowej. Może nawet wyszli z tego sprawdzianu bardziej trzeźwi i dojrzali.

Biorąc pod uwagę fakty te i podobne uważam, że absolutnie nie ma się co martwić o Wspólnotę Anonimowych Alkoholików. Bez względu na to, jak ważna wydaje się nam nasza ojczyzna, to co dzieje się w Polsce (albo jeszcze wydarzy) nie zniszczy, ani nawet nie uszkodzi poważnie, Anonimowych Alkoholików na świecie. Dopóki AA dysponować będzie rozwiązaniem problemu alkoholizmu, i to nie tylko w więzieniach, Bóg – jakkolwiek Go rozumiemy – zadba o to, by nas właściwie wykorzystać, w stosownym miejscu.

Bill W. stworzył samonaprawiającą się maszynkę. Jestem mu bardzo wdzięczny z Kroki, ale znacznie bardziej za Tradycje, bo to dzięki nim żaden alkoholik, choćby nie wiem jakim był autorytetem, nie jest w stanie uszkodzić Wspólnoty. Dopóki kieruje się ona zasadami, a nie osobistymi ambicjami, choćby najlepszymi, jesteśmy zupełnie bezpieczni.

4 komentarze:

  1. Dzięki za wspaniałości jakimi mnie raczysz
    Miłego dnia
    Z szacunkiem - "Czosnek"

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety fakty mówią coś zupełnie innego, Wspólnota została uszkodzona, wręcz zniekształcona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopóki wspolnota dysponuje rozwiązaniem problemu alkoholizmu...
    A w Polsce wspolnota takim rozwiązaniem jeszcze dysponuje? Czy je sprywatyzowała?
    Jak sam niedawno pisałeś, po kraju krąży niezliczona ilośc "nurtów", "metod" i "sposobów". I ciagle powstają nowe, bo co drugi alkoholik po tych nurtach to profesor od programu (ten drugi co drugi pije). Od kilku lat jedna osoba (prywatyzacja) zamieniła w całym kraju program na białe karteczki, telefony, spam smsowy i bieganie po więzieniach. Ta sama osoba usunęła z Wielkiej Księgi informację, co jest największym problemem alkoholika. Dzisiaj Nowicjusz dowie się z WK jedynie tyle, że ma jakiś dylemat.
    Jeszcze w 2012 r było to przedstawiane jako jeden z wielu i wcale nie najlepszy sposób, dzisiaj podawany jest jako jedyny i oczywisty.
    Adepci tych nurtow twierdzą na przykład, że natychmiastowy obrachunek 10 kroku to jest pisanie wieczorem listy wdzięczności. Istna szopka...
    Jesli nawet jeszcze resztki programu źródłowego są przekazywane przez nieliczne osoby, to wraz z wypaczeniem zapisu Wielkiej Księgi zanikną za kilka lat.

    Jednak co innego Bill uznawał za konieczne. 12 punktów dla naszego przetrwania, jak początkowo nazywano 12 Tradycji.
    "12 Tradycji Anonimowych Alkoholików zawiera, jak wierzymy my, Anonimowi Alkoholicy, najlepsze odpowiedzi, jakie nasze doswiadczenie dało do tej pory na te zawsze palące pytania:
    "Jaki jest najlepszy sposób funkcjonowania AA?"
    i
    "W jaki sposób AA może pozostać całością, aby przetrwać?"
    WK, str. 571

    Ostatnie dwa miesiace pokazują, że tradycje mają słabe szanse w starciu z ego alkoholików. Tradycja 1 (jednosc), 2 (słudzy czy Bogowie?), 4 (wypaczenia, naruszanie prawa, które maja wpływ na inne grupy i całe AA), 10 (wypowiadanie się o medycynie, prawie, władzach, przepisach, także przez zarząd BSK), to tylko zarys problemu.

    Przy okazji, niedawno mi podeslano.... Toto ukazało się w kanale informacyjnym AA.
    Zasady czy osobowości? Anonimowośc jako duchowa podstawa? Służba spikera czy gwiazda u Kuby Wojewódzkiego? Sluzby grupy czy menager spikerskiego tourne?

    "Grupa AA "...." z .... zaprasza na mityng spikerski w ......
    Spikerem będzie XY z .... XY w swoich wypowiedziach nie zostawia jeńców, jest szczera do bólu a pociski jej uczciwość wobec siebie rozłupują skamieniałe serca najtwardszych alkoholików.
    Zapraszamy!
    Mityng odbywa się na skypie "

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorzucę od siebie jeszcze jedną patologię Fundacja BSK AA (Tradycja VI).

      Usuń