Było to w roku 2016-17, w każdym razie jeszcze przed wydaniem najnowszej Wielkiej Księgi. Podczas warsztatu sponsorowania swoją historię opowiadała alkoholiczka z kilkuletnim stażem abstynencji. Z jej relacji wynikało, że znalazła sobie sponsorkę dość daleko od swojego miejsca zamieszkania, a nie był to jeszcze czas powszechnego korzystania z możliwości, jakie daje praca on-line, Zoom, Skype i inne takie.
Wybierając się do sponsorki pierwszy raz, alkoholiczka domyślała się (nasłuchała się wcześniej różnych relacji), że do pracy będą potrzebne zakreślacze w trzech różnych kolorach, więc chcąc wykazać swoje zaangażowanie, kupiła takie wcześniej. Sponsorka nie pochwaliła jej za to, wręcz przeciwnie, zwłaszcza, że jeden z zakreślaczy miał niewłaściwy (według sponsorki) kolor. Wtedy też po raz pierwszy usłyszałem określnie „Wielka Księga Matka” – zaznaczenia w książce alkoholiczki miały być identyczne, łącznie z odcieniem, z tymi, które miała w swojej WK sponsorka. Tradycja ta miała trwać rzekomo od pierwszego wydania WK, którym posługiwał się doktor Bob. Sponsorka i podopieczna miały czytać razem, na głosy, zaznaczone fragmenty tekstu i tylko te właśnie, bo resztę treści książki sponsorka uznała za niepotrzebną, a nawet szkodliwą. Bill W. pisał to pod wpływem LSD (podobnie jak resztę pozycji, jakie stworzył), więc należy ich zdecydowanie unikać – sponsorka wiedziała to od swojej sponsorki, więc musiała to być prawda.
Na następne spotkanie alkoholiczka miała się zjawić z książką „Anonimowi Alkoholicy”, z której powinna wcześniej wyciąć żyletką rozdział „Wyznanie lekarza”, napisany przed doktora Woronowicza na prośbę Wspólnoty AA w Polsce. Po tygodniu znowu pojawił się problem, bo alkoholiczka, jak się okazało, wycięła ten rozdział nożyczkami, a nie żyletką. Tłumaczenie, że nie miała żyletki i nawet nie wie, czy takie coś jest jeszcze w sprzedaży, do sponsorki nie trafiły. Alkoholiczka miała kupić kolejną Wielką Księgę i określony rozdział wyciąć jednak żyletką.
Spikerka ta wzbudziła mocno emocjonalne reakcje. Jedni obrzucali sponsorkę wyzwiskami, inni się z niej śmiali. Tylko kilka osób nie reagowało nijak. Rozmawiałem z trzema z nich nieco później. Okazało się, że – jak ja – mieli mieszane uczucia, co do postawy, zachowania i zaleceń sponsorki. Owszem, alkoholik jest przykładem szalejącej samowoli i dobrze by było, gdyby przestał nim być, ale czy cel ten można osiągać każdymi metodami? Albo inaczej: czy cel uświęca środki?
Wątpliwość, czy w latach czterdziestych ubiegłego wieku istniały już zakreślacze, tym razem pominę. Podobnie jak przekonania dotyczące treści całej Wielkiej Księgi.
Po ukazaniu się 4 wydania Wielkiej Księgi ukazało się w Emitencie ogłoszenie, o takiej treści:
OdpowiedzUsuń„W dniu… odbędą się w Łodzi warsztaty sponsorowania 4 wydania Wielkiej Księgi. Prosimy o zabranie ze sobą nowego egzemplarza książki i zakreślaczy. Będzie udostępniony zakreślony egzemplarz.”
Cała franczyza tego była, Włodek WM objeżdżał Polskę ze świętym obrazem… przepraszam, książką, za pieniądze grup AA, czyli całej wspólnoty. Dotarł i do mojego miasta, na trzy weekendowe dni, bo trzem czy czterem swoim wyznawcom musiał dokładnie pokazać szlaczki w książeczce.
Nie byłem na tych warsztatach z podkreślania, bo i po co tracić czas na głupoty.
Wyznawcy Tadzia i Wlodzia potrzebują mieć takich guru od kolorowych szlaczków, bo sami nawet nie potrafią podkreślić tego, co jest dla nich ważne.
Myślę jednak, że powinni robić to na własny koszt, nie pod plastykiem AA.
Dlatego coraz więcej osób opuszcza AA i przechodzi na 12 Kroków dla chrześcijan. Oni nie mają problemu z nazwaniem programu religijnym, bo sama nazwa wskazuje jaką religię wyznają członkowie takich grup. Szukałem tych kroków ale nie znalazłem. Przypuszczam, że są takie jak nasze. W końcu takie same mają narkomani, hazardziści czy żarłocy. Za 3-5 lat wrócimy do korzeni i w AA zostaną same niedouczone osobniki - tak jak to było na początku.
OdpowiedzUsuńJanek
ps. Prawdę mówiąc to dziwię, że człowiek daje tak sobą poniewierać. Kiedyś usłyszałem: jeden alkoholik może patrzeć z góry na drugiego tylko wtedy kiedy schyla się alby mu podać rękę by ten wstał.
,, Za 3-5 lat wrócimy do korzeni i w AA zostaną same niedouczone osobniki - tak jak to było na początku.
OdpowiedzUsuńJanek" Tak mój ulubiony Janku. AA zakładali Bill W - makler giełdowy z Wall Srteet Dr Bob -chirurg Trzeci był Bill D - prawnik. Gdzie im do Ciebie mój ulubiony Janku.
Co do sponsorowania ,,Tłumaczenie, że nie miała żyletki i nawet nie wie, czy takie coś jest jeszcze w sprzedaży, do sponsorki nie trafiły." A co powiesz Meszuge na kupowanie papierosów sponsorowi przed spotkaniem, pisaniem piciorysów, litrażami, okresami próbnymi (sponsor autorytet, u kolegi okres próbny trwał trzy lata) rzuceniem paierosów przed przystąpieniem do Programu jakimiś dziwnymi telefonami dokładnie o tej samej godzinie. Jakieś żółte i czerwone kartki. Robieniem zakupów żywnościowych dla sponsora. ,,Wielka Księga Matka" ,,Małe Książki Córki" Czego to pijaki nie wymyślą. Pisanie wypracowań, a nawet pisanie nowego programu. Wykorzystywanie seksualne przez ,,sponsorów" pijaków i pijaczki swoich podopiecznych.
,,wyciąć żyletką rozdział „Wyznanie lekarza”, napisany przed doktora Woronowicza na prośbę Wspólnoty AA w Polsce." Też trudno się zdziwić sponsorce ,że kazała wyciąć tę bzdurę które nie miał nic wspólnego z Programem AA. Jak jednak wiadomo polskie AA wie lepiej co powinno być w WK, a co trzeba usunąć.
By wyzdrowieć z alkoholizmu wystarczy tylko WK i sponsor który wyzdrowiał, na którego zadziałał zawarty w niej Program. Bo ,,nie możesz przekazać tego czego sam nie posiadasz"
Szpak Marceli
Marceli, manipulant z ciebie. Pisałem o początkach AA w Polsce, bo post Meszuge odnosi się do sytuacji w Polsce. Wspólnotę w Polsce zakładali wykształceni lekarze i niewykształceni alkoholicy. Dlatego polski odłam Wspólnoty różni się od tej międzynarodowej. Ale co ja ci będę tłumaczył. Ty zawsze wiesz lepiej. Prawdopodobnie taki się urodziłeś i żaden program tego nie zmieni. Musisz już z tym żyć. Staraj się jednak nie zrobić sobie krzywdy.
OdpowiedzUsuńJanek
AA w Polsce zakładali:: dwie psycholożki (Dudrak i możliwe, że Matuszewska), doktor socjologii (obecnie chyba profesor, jeśli jeszcze żyje, Zbigniew Wierzbicki ) i Harcmistrz Polski Ludowej. Pierwsze grupy to były eksperymenty z Dwunastoma Krokami podczas zajęć grupowych psychoterapii odwykowej. Alkoholicy nie byli założycielami, ale materiałem do obróbki. :-)
Usuń"Wspólnotę w Polsce zakładali wykształceni lekarze i niewykształceni alkoholicy. Dlatego polski odłam Wspólnoty różni się od tej międzynarodowej". Czy wiesz dla ilu struktur AA w innych krajach jesteśmy wzorcem i przykładem w ramach sponsorowania kraj krajowi?
UsuńMasz rację Meszuge, nieprecyzyjnie się wyraziłem. Janek
Usuń"Czy wiesz dla ilu struktur AA w innych krajach jesteśmy wzorcem i przykładem w ramach sponsorowania kraj krajowi?"
UsuńTym krajom to chyba trzeba współczuć, co?
Czy jakieś z nich są na zachód od Łaby? Czy wszystkie na wschód od Bugu? :-)
Gdybym miał więcej empatii to współczułbym Tobie.
Usuń„ Czy wiesz dla ilu struktur AA w innych krajach jesteśmy wzorcem i przykładem w ramach sponsorowania kraj krajowi?”
UsuńTaaa… Eksportujemy naszych mityngowych pierdołów…
Znam kilku alkoholików, którzy namiętnie jeździli do Rosji i na Ukrainę (jeden chyba z Tychów). Zero znajomości, języka, zero Programu, ale za to silna potrzeba niesienia posłania. Jeśli teraz w którymś z tych krajów na mityngowych stołach palą się świeczki, to na pewno zanieśliśmy tam posłanie.
UsuńSkądże, Ciebie tam nie ma...
UsuńWORONOWICZ I FELEK Z WARSZAWY NIE UZNAJĄ WYDANIA CZWARTEGO ANONIMOWYCH ALKOHOLIKÓW BO ZOSTALI W NIM POMINIĘCI.ROZMAWIALEM Z FELKIEM TELEFONICZNIE JEST OBURZONY I CAŁKOWICIE PRZECIWNY CZWARTEMU WYDANIU.JAK TO MÓWI MESZUGE ,A CZEGO TY SIE SPODZIEWASZ PO ALKOHOLIKACH
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM SERDECZNIE TOMEK Z GDAŃSKA
I co z tego, ja też nie uznaję nowego koślawego wydania...
UsuńCzwarte wydanie już na długo przed jego drukiem w Polsce, było nieaktualne, odbiegało treścią od oryginału.
UsuńW USA już wcześniej „synod kardynałów”* usunął zdania zrównujące mityngi online z „mityngiem za rogiem ulicy.
*”synod kardynałów” to amerykańskie okreslenie konferencji służb.
A jakże by inaczej!
UsuńA znasz historię usunięcia tych zdań? Wiesz co ci sami ludzie myślą dzisiaj? Nie sądzę. Najłatwiej wypluć z siebie jad bez zadania sobie trudu znalezienia źródła. Jak to w AA :)
Usuń,,W USA już wcześniej „synod kardynałów”* usunął zdania zrównujące mityngi online z „mityngiem za rogiem ulicy." ,,A znasz historię usunięcia tych zdań? Wiesz co ci sami ludzie myślą dzisiaj? Nie sądzę. Najłatwiej wypluć z siebie jad bez zadania sobie trudu znalezienia źródła. "
UsuńA czy koledzy mogliby przybliżyć o co tu chodzi z tymi mitingami?
Marcel Szp
„ A znasz historię usunięcia tych zdań? Wiesz co ci sami ludzie myślą dzisiaj? Nie sądzę. Najłatwiej wypluć z siebie jad bez zadania sobie trudu znalezienia źródła. Jak to w AA :)”
UsuńA gdzie w moim wpisie widzisz jad? Poza tym, którym sam się oplułeś?
Tak reagujecie na prawdę o polskim czwartym wydaniu WK. Jadem i opluwaniem innych.
Nie interesuje mnie, co „ci ludzie” myślą dzisiaj. Zapoznaj się z 12 Tradycją AA. Potem z 2 Tradycją AA. Decyzji w AA nie podejmują „ci ludzie”. Jeśli będzie inna decyzja konferencji i zmiana w książce, wtedy mnie to zainteresuje.
Oczywiście tylko ty znasz powód usunięcia tych zdań, jakby to jakaś tajemnica była, a ty lepszy wtajemniczony alkoholik.
I grzeczniej bucu.
Zastanawia mnie fakt bezmyślnego zaakceptowania tematu kolejnej konferencji " Jedność i różnorodność siłą AA".
OdpowiedzUsuńKontestowania ciąg dalszy
UsuńCzy według ciebie „kontestowanie” to ma być obelga?
UsuńA jakie zasługi mają Woronowicz i Felek dla międzynarodowej Wspólnoty? Jeśli będzie książka "Polskie AA" to mogą być na pierwszej stronie. Janek
OdpowiedzUsuńJest "Historia AA w Polsce". Dwutomowa.
UsuńZdecydowana większość uczestników tego blogu nie akceptuje czwartego wydania WK. I nie dlatego, że ich tam nie ma. Po prostu, kontestacja odróżnia ich od normalności.
UsuńMyślę, że kontestacja wydania z 2018 roku kłamliwie nazywanego czwartym jest wynikiem niezgody na żenujące błędy w tłumaczeniu i rażące błędy polskie.
UsuńI jeśli nowicjusz zabierze się do czytania tego „kłamliwie nazywanego czwartym” wydania WK od razu mu się zachce pić w obawie, że następne kłamstwa mogą wychynąć się w następnych rozdziałach. A „żenujące błędy w tłumaczeniu i rażące błędy polskie” tylko utwierdzą go w przekonaniu, że czytać tego wydania nie warto. Tak się niesie posłanie AA na tym blogu.
UsuńBłędy się poprawia, naprawia i koryguje, a nie zakłamuje i wypiera. Trojgu tzw. tłumaczy WK kilka miesięcy przed wydaniem tej książki zwracałem uwagę na polskie błędy - był czas, żeby je poprawić przed wydaniem. Nie zrobiono tego do dziś.
UsuńNie potrzeba być nowicjuszem, żeby nie wiedzieć, co to jest "samonapęd" i na czym to polega. Nie trzeba być nowicjuszem, żeby śmiać się do rozpuku z "mamy dwie alternatywy".
,,A „żenujące błędy w tłumaczeniu i rażące błędy polskie” tylko utwierdzą go w przekonaniu, że czytać tego wydania nie warto." Bo czytać tego nie warto. Niech kolega otworzy to IV wyd WK i przeczyta kilka wersów. To bełkot. Nie dlatego ,że ja tak mówię. Wystarczy przeczytać. ,,u którego taki stan umysłu istniał w zakresie jak u pana" ???? czy ktoś to rozumie ten ,,zakres" Dalej ,,dlaczego zaczął pić podczas ostatniego ciągu" str 23. Jak można zacząć pić podczas ciągu ???? W czasie ciągu to ja chlałem nie zaczynałem pić.
UsuńSzpak M
Jest jeszcze "trzecia alternatywa". Daj sobie wreszcie spokój. Nie wszystko to, co uznajesz za błędy, nawet jeśli masz poparcie PJ PWN, musi znaleźć uznanie wśród tłumaczy WK, nawet jeśli pogardliwie nazywasz ich tzw. tłumaczami..
Usuń"Nie trzeba być nowicjuszem, żeby śmiać się do rozpuku ... Doświadczeni AA-owcy będą "śmiać się do rozpuku" a nowicjusze będą pić - wszyscy oni z powodu nienaprawienia błędów wskazanych przez Meszuge. Niesienie posłanie AA . - zerowe.
UsuńŻeby posłanie dotarło musi być czytelne i zrozumiałe.
Usuń"Nie wszystko to, co uznajesz za błędy, nawet jeśli masz poparcie PJ PWN, musi znaleźć uznanie wśród tłumaczy WK" - właśnie w tym problem, że alkoholicy, których jedyną kompetencją jest alkoholizm, i może jeszcze szkoła podstawowa, uważają się za mądrzejszych od polonistów.
UsuńNikt zdrowy na umyśle nie powierzy zadania przekładu książki facetowi po podstawówce, który przepił pół życia.
UsuńŻaden trzeźwy alkoholik po podstawówce zaledwie nie podejmie się zadania tłumaczenia książek.
Ten Tadeusz z Biłgoraja/Londynu, zwany powszechnie złotoustym, to zakała AA w Polsce.
Ale w Was "czytelnych i zrozumiałych": złości, nienawiści i uraz...Epatujecie nimi - to jest właśnie to zerowe niesienie posłania AA
UsuńAngielski to mój drugi język. Słuchałem kiedyś spikerki amerykańskiego weterana. Tłumaczył to Tadek, ale nie jestem pewnie, czy "tłumaczył" jest właściwym słowem, bo raczej wkładał w usta spikera swoje przekonania i to co on sądzi na dany temat. Tadek, niestety, angielski zna średnio. Owszem, porozumie się na ulicy, w knajpie i w domu, ale... takiemu człowiekowi daliście tłumaczyć swoją WK???
UsuńZawziętości? O czym ty piszesz, gościu? Błędy poprawia się dotąd, aż zostaną naprawione. Zrozum w końcu, że błędy są do naprawiania, a nie do przeczekiwania i wypierania.
UsuńSwoją drogą to typowe dla choroby powierniczej - jeśli wytkną ci błędy, to krzycz głośno, że nie znają języka serca i mają urazy. Odrażające...
Odrażające...? Te szantaże emocjonalne w powierniczym wydaniu uważam za skur...o i odpowiadam na nie paradoksalnie mówiąc językiem serca pier...l się na drzewo.
Usuń„… ile w was złości, nienawiści, uraz…”
UsuńGościu, tyś tu jedyny, który się ciska…
"Błędy poprawia się dotąd, aż zostaną naprawione." Program AA robi się tak długo jak znikną wszelkie urazy, również te jak najbardziej uzasadnione, nawet wówczas, gdy błędy popełnione nie zostaną naprawione.
Usuń"To oczywiste, że życie z głęboką urazą i złością prowadzi nieuchronnie do poczucia pustki wewnętrznej i nieszczęścia... Dla alkoholika, którego nadzieja tkwi w rozwijaniu i pogłębianiu życia duchowego, zachowywanie uraz i złości jest zazwyczaj fatalne."
UsuńANONIMOWI ALKOHOLICY, STR. 67
"Odrażające...? Te szantaże emocjonalne w powierniczym wydaniu uważam za skur...o i odpowiadam na nie paradoksalnie mówiąc językiem serca pier...l się na drzewo."
UsuńOch, jak Was prawda zabolała, szczególnie Celinę, ubiegającą się o miano nieskazitelnej celebrytki na tym blogu, która zszargała swoje imię poznanymi, chyba pod kioskiem z piwem, bo nie na mityngach AA, niewyszukanymi wulgaryzmami.
Pod budką z piwem staliśmy kiedyś wszyscy (lub pod sklepem). A dzisiaj jesteśmy tylko pijakami, którzy przestali pić.
UsuńHahaha, chyba się popłaczę, tak bardzo mi zależy na opinii jakiegoś nawiedzonego kolesia.
UsuńOhoho już smalczyki bieda-alfa przywołują kobietę do porządku. Patriarchat w polskim odłamie AA ma się znakomicie. Niestety te orły, bażanty, herosy nie potrafią ogarnąć mycia szklanek i zawsze kobietę wciskają na tę służbę.
UsuńI niestety, kobieta dyrektorka BSK o niczym nie świadczy, nie wykonała żadnego ruchu w kierunku poprawy pozycji kobiet w AA.
Historia AA w Polsce. W Polsce istnieje AA w Polsce i polskie AA. Są to dwie inne ,,organizacje" Polskie AA utworzyli terapeuci, profesjonaliści w Poznaniu. Jak napisał Meszuge było to ,, Pierwsze grupy to były eksperymenty z Dwunastoma Krokami podczas zajęć grupowych psychoterapii odwykowej. Jak napisał Bill W w WK ,,w AA nie będzie nigdy profesjonalnej terapii" i jeszcze jeden cytat z tradycji III ,,dwóch czy trzech alkoholików spotykających się w celu utrzymana trzeźwości może określić się jako grupa AA" "Historia AA w Polsce" powinna mieć tytuł ,,Historia polskiego AA" Pierwsza grupa AA Znicz powstała w Będzinie.
OdpowiedzUsuńWydanie IV WK to katastrofa. Czytam to w postach innych użytkowników. Starałem się sam pozmieniać ten tekst by dało się go czytać po Polsku i coś z niego zrozumieć. Nie da się, całe akapity to bełkot. Tak na chybił trafił ,,Uważamy, że człowiek, który oświadcza, iż wystarczy sama trzeźwość, jest bezmyślny" albo z tej samej strony ,,Nie wiem czego, babo lamencisz?! Przecie duć przestało" ,,Książka jest dokładnym tłumaczenia czwartego wydania amerykańskiego" Tak, bardzo dokładnym. Albo to ,,zaczyna nimi kierować zupełnie nowy zbiór koncepcji i motywów." Czy jest ktoś w stanie zrozumieć ten bełkot??? I tak przez 164 str.
Na szczęście jest coś takiego jak AA w Polsce. To AA znajduje się w grupach AA gdzie alkoholicy niosą posłanie cierpiącym alkoholikom, wychodzą też na zewnątrz do noclegowni, więzień odwiedzają meliny i szpitale.
"Czy wiesz dla ilu struktur AA w innych krajach jesteśmy wzorcem i przykładem w ramach sponsorowania kraj krajowi?" To jest ekstra. Umysłowo chore polskie AA jest wzorcem. Przychodzi mi na myśl jeden kraj ,,wzorzec" Rosja gdzie kłamstwo, złodziejstwo, manipulacje, wyłudzanie kasy, bandytyzm wiodą prym. Taki wzorzec może przekazać im polskie AA. A jak nam przypomnę w Rosji ich AA podzieliło się na dwie części.
Szpak Marceli
Data powstania AA jest bardzo... umowna. Nie były AA grupy terapeutyczne eksperymentujące z Krokami. Nie były AA te same grupy, nawet jeśli czasem, eksperymentalnie, prowadził zajęcia jakiś alkoholik - terapeutka i tak siedziała z nimi i kontrolowała sytuację. Przyjmuje się, że AA zaczyna się w momencie, kiedy terapeuci opuścili mityngi, ale... to był długi proces.
UsuńW pewnym sensie była grupą AA grupa "Znicz" z Będzina, ale... jej założyciel najpierw regularnie jeździł do Poznania i tam uczył się, jak taka grupa powinna działać. Zwracam uwagę, że uczył się od tych grup w połowie terapeutycznych.
"Przychodzi mi na myśl jeden kraj ,,wzorzec" Rosja gdzie kłamstwo, złodziejstwo, manipulacje, wyłudzanie kasy, bandytyzm wiodą prym. Taki wzorzec może przekazać im polskie AA."
UsuńSzpaku, zapędziłeś się w porównaniach na skraj bezeceństwa.
,,..Szpaku, zapędziłeś się w porównaniach na skraj bezeceństwa." Mówisz że zapędziłem się. Morderstwa, gwałty, ludobójstwo, kradzieże, eksterminacja czyli to co dzisiaj dokonują obywatele rosyjscy na obywatelach innego kraju to jak kolega nazwie? Przekaz miłości ?? To nie są porównania. To się dzieje dzisiaj tuż za naszą granicą.
UsuńWidzę, że jakoś zapomnieliście o działaniach banderowców i o tym, że Stepan Bandera, zbrodniarz wojejjy, ludobójca i kat narodu polskiego, jest OBECNIE i AKTUALNIE bohaterem narodowym Ukrainy.
UsuńDodajcie jeszcze Hitlera i Pol Pota, rozum z waszych głów kompletnie wywiał.
UsuńWydaje mi się Marceli, że w bełkotaniu nikt na tym blogu dorównać ci nie może. Poczytaj swoje wpisy.
UsuńI taki argument będzie padał do końca świata i jeden dzień dłużej.
OdpowiedzUsuńAnonimowy z dnia 16-go, godz. 19.45 " Po prostu kontestacja odróżnia od normalności". Takie patologiczne stwierdzenia to nic innego jak manipulacja, wymuszanie zgody na akceptację błędów i tkwienie w nich. Jak mówił Greg w "Historia AA w Polsce. T.2" tłumaczenie nie może być dokładne, musi oddawać sens i zrozumienie.
OdpowiedzUsuń"To oczywiste, że życie z głęboką urazą i złością prowadzi nieuchronnie do poczucia pustki wewnętrznej i nieszczęścia... Dla alkoholika, którego nadzieja tkwi w rozwijaniu i pogłębianiu życia duchowego, zachowywanie uraz i złości jest zazwyczaj fatalne."
OdpowiedzUsuńANONIMOWI ALKOHOLICY, STR. 67
Oczywiście. Nie znaczy to jednak, że należy się godzić z cwaniactwem powierniczym i koszmarnymi bykami w WK, przez które tekst jest niezrozumiały, więc i wytrzeźwieć się nie da.
UsuńBŁĘDY NALEŻY POPRAWIĆ! A nie bronić dobrego samopoczucia półanalfabety, który na początku przedstawiał się u nas jako historyk sztuki.
BŁĘDY NALEŻY POPRAWIĆ! A nie zarzucać innym urazy, bo nie podoba im się, że za żałosny przekład ok. 80 kartek tzw. zespół tłumaczy wygenerował ponad 30 tysięcy kosztów!
"tekst jest niezrozumiały, więc i wytrzeźwieć się nie da" . Jak prosty wniosek. Jak się nie chce to się nie da.
UsuńTy, to może ten złotousty Tadek był wtedy jeszcze magistrem historii sztuki, jak mu nietrzeźwe tumaństwo dało tłumaczyć WK? :)
OdpowiedzUsuńHistoryk sztuki po podstawówce - aleście sobie wybrali delegata narodowego...
Może już byłoby dosyć osobistych napaści? A Tadeusza Ch. zostawcie w spokoju - to człowiek. chory na alkoholizm...
OdpowiedzUsuńA wszyscy inni już nie są chorzy na alkoholizm i dlatego tak dokazują i podskakują
OdpowiedzUsuńAnonimowy17 maja 2022 13:29
OdpowiedzUsuńAngielski to mój drugi język. Słuchałem kiedyś spikerki amerykańskiego weterana. Tłumaczył to Tadek, ale nie jestem pewnie, czy "tłumaczył" jest właściwym słowem, bo raczej wkładał w usta spikera swoje przekonania i to co on sądzi na dany temat. Tadek, niestety, angielski zna średnio. Owszem, porozumie się na ulicy, w knajpie i w domu, ale... takiemu człowiekowi daliście tłumaczyć swoją WK???
Anonimowy17 maja 2022 15:42
Oczywiście. Nie znaczy to jednak, że należy się godzić z cwaniactwem powierniczym i koszmarnymi bykami w WK, przez które tekst jest niezrozumiały, więc i wytrzeźwieć się nie da.
BŁĘDY NALEŻY POPRAWIĆ! A nie bronić dobrego samopoczucia półanalfabety, który na początku przedstawiał się u nas jako historyk sztuki.
BŁĘDY NALEŻY POPRAWIĆ! A nie zarzucać innym urazy, bo nie podoba im się, że za żałosny przekład ok. 80 kartek tzw. zespół tłumaczy wygenerował ponad 30 tysięcy kosztów!
Dziękuję wam za to. To dlatego zaglądam na ten blog aby poczytać mądrych ludzi.
Meszuge to niespotykanie spokojny człowiek. Ja mam inne podejście do „mądrych inaczej”.
Z alkoholizmem jest jak z rakiem. Są guzy niezłośliwe, które da się wyleczyć i guzy złośliwe, których wyleczyć się nie da.
Sam dolewałeś oliwy do ognia Meszuge. " ...i może jeszcze szkoła podstawowa, uważają się za mądrzejszych od polonistów." To są Twoje słowa.
OdpowiedzUsuńTak, jeśli zwrócenie uwagi na ewidentny przykład objawów choroby psychicznej o nazwie "alkoholizm" jest dolewaniem oliwy, to tak, dolewałem, przepraszam.
UsuńAnonimowy, a cóż jest złego w pisaniu prawdy o wykształceniu podstawowym?
UsuńJa miałem podstawowe do 57 roku życia i nie ukrywałem tego, nie przedstawiałem się jako profesor, ani nie brałem się za tłumaczenie książek.
"...nie ukrywałem tego, nie przedstawiałem się jako profesor, ani nie brałem się za tłumaczenie książek" - i chyba na tym polega różnica.
Usuń"..nie brałem się za tłumaczenie książek"
UsuńAle już za weryfikacje tłumaczeń bierzesz się ochoczo, a jeszcze żwawiej nieustannie wypominasz Tadkowi podstawówkę.
Nikt by temu człowiekowi nie wypominał skromnego wykształcenia, gdyby nie jego pijany pomysł, że zna się i potrafi być tłumaczem literatury.
UsuńTy go po prostu nie lubisz..
UsuńLubi, nie lubi, kocha, lubi, szanuje… Ty dzieckiem jesteś?
UsuńPrzyszedłeś do AA kogoś lubić, lub nie lubić?
Ten mnie lubi, ten mnie nie lubi, cały świat kręci się wokół mnie, Króla Słońce.
„ Ale już za weryfikacje tłumaczeń bierzesz się ochoczo,”
UsuńTak, człowiek po podstawówce znalem język ojczysty w stopniu znakomitym.
1) Alkoholicy nigdy nie wyzdrowieją
OdpowiedzUsuń2) Alkohol to narkotyk
3) Alkoholizm to potrójna choroba
Trzy najważniejsze idee, jakie trafiły na mityngi AA z branży lecznictwa odwykowego w zakresie alkoholizmu i narkomanii.
Te idee, chociaż całkowicie sprzeczne z duchowymi zasadami omawianymi w ich własnej Wielkiej Księdze, powtarzają miliony Anonimowych Alkoholików, zahipnotyzowanych, kiwających głowami… powtarzając te nie należące do AA pieśni, które stały się teraz pieśniami AA.
Jak otworzyć ich umysły na to, co mówi im ich własna Wielka Księga?
Ze spikerki Dustina
Bo to jest choroba nieuleczalna, bo trzeba chorować do końca życia, bo chorobę tylko można zaleczyć, nigdy wyleczyć, bo chorobę trzeba pielęgnować.
UsuńZ alkoholizmu można ozdrowieć, uzdrowieć można też być ewentualnie wyzdrowionym albo wyzdrowiałym.
Zapomniałem jeszcze o trzeźwieniu ale to podobne. Trzeźwiejemy i będziemy trzeźwieć do końca życia co jest jednoznaczne z tym ,że umrzemy nietrzeźwi to znaczy pijani.
Wyzdrowiałem dzięki Bogu, dzięki Programowi, dzięki sponsorowi który mi ten Program przekazał. Przekazał dokładnie tak jak jest w WK. Wyzdrowiałem, jestem wyleczonym z choroby alkoholowej byłym alkoholikiem.
Jeżeli ktoś chce trzeźwieć, chorować, pielęgnować chorobę to jego prywatna sprawa i nic mi do tego. To jego życie. Moim zadaniem jest tylko przekazanie wiadomości ,że z można wyzdrowieć z alkoholizmu, że to jest choroba uleczalna, że dzięki Bogu i temu Programowi na całym świecie wyzdrowiało miliony alkoholików.
Szpak
Spikerka Dustina... Poproszę o źródło.
UsuńI to mi się podoba. Świetny pomysł w ramach samowystarczalności.
OdpowiedzUsuńBiuro Centralne AA hrabstwa North Orange w stanie Kalifornia (USA) organizuje loterię.
Do wygrania jest egzemplarz pierwszej edycji Wielkiej Księgi – druk dziesiąty, sierpień 1946 roku – o wartości 3500 dolarów.
Losy kosztują 20 dolarów każdy. Bez limitu.
Celem jest zebranie 10 000 USD kapitału obrotowego dla Biura Centralnego.
Losy można kupić online na [https://www.aanoc.org/product/1946bb-1st-edition/](https://www.aanoc.org/product/1946bb-1st-edition/?fbclid=IwAR2FL- GZoJiNrhv0Bv7A4EHdnzqIBvMv3QMEWHiiPBGf713RKvLgU9hij5s)
A nie tylko dej i dej bo mam horom curke.
A nie tylko dawajcie i dawajcie, bo dawanie pieniędzy to realizacja posłania Dwunastego Kroku i to w jego najwyższej formie.
UsuńPoczytaj u źródła na co idą środki Wspólnoty zbierane do kapelusza na grupach.
OdpowiedzUsuńNa dyplomy dla powierników
Usuń.. Dobrze, ze grosz Wspólnoty nie idzie na wypisywanie tych odkrywczych mądrości.
Usuń...i diety
UsuńSą źródła oficjalne i nieoficjalne mundrusiu
UsuńPoczytaj u źródła na co idą środki Wspólnoty zbierane do kapelusza na grupach.
Usuń,, bo dawanie pieniędzy to realizacja posłania Dwunastego Kroku i to w jego najwyższej formie." Meszuge zapomniałeś napisać, że jest to najwyższa forma realizacji posłania ale tylko wtedy, gdy kasa jest wpłacana na konto BSK inne datki się nie liczą. A ,,plan urodzinowy" to dla kogo idzie? A ile wpłaca rocznie BSK do GSO?
OdpowiedzUsuńMarceli s
Przeczytaj sprawozdanie finansowe na 50. KSK
UsuńBSK jako fundacja ma obowiązek publikować sprawozdania finansowe corocznie. Za rok 2022 jeszcze nie ma ale za 2021 powinno być dostępne.
OdpowiedzUsuńCzytałeś post z 18 maja 2022 21:09 czy go zignorowałeś?
OdpowiedzUsuńNo cóż, ja zostawiam to w prostocie i już od dawna nie uczestniczę " kapeluszu". Posprzątać mogę, herbatę przynieść, albo ciasteczko, salę opłacić na miesiąc w Kancelarii Kościoła 🤭 Cwaniaczków co się jeszcze po nich pety tlą na melinach, a dziś robili by rewolucję we Wspólnocie czas omijać szerokim łukiem 🤗
OdpowiedzUsuń