niedziela, 1 maja 2022

Poprawiać, działać, stosować

Przebudzenie duchowe w stylu Billa W., czyli nagła, gwałtowna, całkowita zmiana psychiki, wydaje się niezwykle kuszące. Nie da się ukryć, że też bym tak chciał – w jednej chwili i bez mozolnej pracy własnej. Ale ja czegoś takiego nie doświadczyłem i nie znam nikogo, kto by takiego cudu doświadczył. Doktor Bob twierdził, że on też nigdy nie miał takiego przeżycia. Za to od pierwszych w życiu mityngów do niedawna jeszcze słyszałem, że Program AA jest Programem działania, czyli, że ten Program działa, kiedy ja działam. A więc działanie, wykonywanie pewnych prac w określony sposób, w wyznaczonym czasie – to było najważniejsze. W każdym razie nieskończenie razy ważniejsze od składania wszelakich deklaracji. W pijanym życiu deklaracji składałem mnóstwo, także samemu sobie, choć głównie innym. Że nie będę pił w pracy, że nie będę kradł, że nie będę kłamał, deklarowałem że się zmienię; deklarowałem, że jestem gotów brać odpowiedzialność za siebie… Nie wiedziałem nawet, co i jak miałbym zrobić, ale deklaracji gotowości miałem całą gębę. Żałosne to było głównie dlatego, że kompletnie nic z tych deklaracji nie wynikało.

Kiedy już trzeźwiejsi ode mnie zaczęli mi podpowiadać, co konkretnie i w jaki sposób powinienem zrobić – jeśli chcę wytrzeźwieć – szybko zorientowałem się, że nie wszystkie działania wychodzą mi idealnie. Był to poważny cios w mój perfekcjonizm. Bywały momenty, kiedy nie mogąc idealnie, gotów byłem przestać robić cokolwiek. Właściwie dopiero trzeci sponsor nauczył mnie skutecznie, że jeśli coś nie wyszło na sto procent, to mogę – i powinienem – poprawiać, czyli… nadal działać.

I chociaż nie jestem pewien, dokąd w następnej kolejności zaprowadzi mnie moja podróż, to wiem, że będę zawdzięczał to łasce Boga i trzem słowom z programu Dwunastu Kroków: kontynuować, poprawiać i stosować. [WK, wyd. 2018, s. 517].

Niedawno rozmawiałem z kilkoma znajomymi alkoholikami i spytałem ich przy okazji o to kontynuowanie, stosowanie, działanie i poprawianie. Zwłaszcza w aspekcie Kroku Szóstego, Dziesiątego i Jedenastego. Nie zaskoczyło mnie to jakoś, że właściwie nic z tych rzeczy już nie robią. To sympatyczni ludzie, lubię ich i dobrze im życzę i pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że wiedzą, co robią.

Ale było też coś, co mnie zaskoczyło. Bardzo różne podejście do żałowania. Żałować to odczuwać żal z powodu jakiegoś swego postępku*. Oczywiście pamiętam jedną z obietnic Dziewiątego Kroku: Nie będziemy żałować przeszłości... [WK, wyd. 2018, s. 84], ale prawda jest taka, że nigdy specjalnie nie brałem jej do siebie. Bill W. chyba też nie do końca, skoro w Wielkiej Księdze zapisał też zupełnie inne przekonania i poglądy na ten temat:

Zwracamy się do kogoś takiego z chęcią pomocy i w duchu wybaczenia, przyznając się do swojej wcześniejszej niechęci i wyrażając z tego powodu swój żal. [WK, wyd., 2018, s. 78].

...upewniamy się, że ludzie ci wiedzą, że jest nam przykro. [WK, wyd. 2018, s. 79].

Żałujemy tego, co zrobiliśmy, i – jeśli Bóg pozwoli – to się już nie powtórzy. [WK, wyd. 2018, s. 82].

Nie rozpamiętuję przeszłości, nie nurzam się w poczuciu winy, nie katuję się paskudnymi wspomnieniami, ale też nie mogę twierdzić, że zupełnie nie żałuję krzywd, jakie wyrządziłem bliskim i innym. Gdybym kompletnie nie żałował tego, co zrobiłem, to co niby miałbym zadośćuczynić? Skoro niczego nie żałuję z przeszłości, to oznacza, że nie uważam, żebym zrobił cokolwiek złego, prawda? Dziwne podejście, które raczej przypomina psychopatów.

...istnieje duże podobieństwo między osobowością psychopatycznego przestępcy a alkoholika. Obaj wydają się sobie wspaniali, są wypełnieni urazami, zbuntowani, nienawidzący wszystkich autorytetów; obaj, próbując niszczyć innych nieświadomie niszczą samych siebie [„Przekaż dalej”, s. 391].

To żałowanie i nieżałowanie nie jest jedynym przypadkiem sprzecznych treści w Wielkiej Księdze. Oznacza to, że trzeźwość wymaga zdroworozsądkowego myślenia, a nie fanatycznego wyłączenia myślenia.




---
* https://sjp.pwn.pl/sjp/zalowac;2548018.html


111 komentarzy:

  1. Interpretacja. Dowolna interpretacja. W WK (wyd 22) na strona 81 ,,Uraza jest to nasz grzech ,,numer jeden".... Powoduje powstanie różnych chorób ducha" i dalej str 82 i zdziwienie, Bill napisał ,,urazy zapisaliśmy na papierze. Na liście umieściliśmy ludzi do których mieliśmy urazę," To jak uraza grzech, szkodzi nam, a tu Bill każe te urazy na liście umieszczać. Dla tych co nie interpretują tego Programu. Bill zaleca zrobić listę tych uraz by pozbyć się ich by zobaczyć swoje wady charakteru. Dla tych co dowolnie interpretują Program- nie wiem.
    ,,obietnic Dziewiątego Kroku: Nie będziemy żałować przeszłości... [WK, wyd. 2018, s. 84" zacytował Meszuge. Spełnienie ,,obietnic kroku 9" możemy spodziewać się dopiero po postawienie pierwszych 9 kroków.
    Wcześniej jest krok 9 czyli ,,Zwracamy się do kogoś takiego z chęcią pomocy i w duchu wybaczenia, przyznając się do swojej wcześniejszej niechęci i wyrażając z tego powodu swój żal. [WK, wyd., 2018, s. 78].
    ...upewniamy się, że ludzie ci wiedzą, że jest nam przykro. [WK, wyd. 2018, s. 79].
    Żałujemy tego, co zrobiliśmy, i – jeśli Bóg pozwoli – to się już nie powtórzy. [WK, wyd. 2018, s. 82].
    I jeszcze taki cytat z kroku 9 ,, Są krzywdy, których nigdy nie będziemy w stanie w pełni naprawić. Nie martwimy się tym, jeśli możemy szczerze powiedzieć samym sobie, że naprawilibyśmy je gdybyśmy tylko mogli"
    I dalej, z obietnicy kr 9, cytat przytoczony przez Meszuge ,,Nie będziemy żałować przeszłości... [WK, wyd. 2018, s. 84]"
    Postawiłem 9 kroków i nie wracam już do nich. Dzisiaj mam trzy ostatnie kroki. Obietnice kroku 9 spełniły się. Nie wracam do przeszłości, nie biczuję się krwią i .. To było, zadośćuczyniłem. Nie cieszę się z powodu świństw, które w życiu uczyniłem ale też do nich nie wraca. Otrzymałem ,,nowe życie" Kroki stawiałem po kolei, książkę czytałem od początku do końca nie odwrotnie. Programu nie interpretowałem. Natomiast jeśli ktoś chce Program dowolnie interpretować niech interpretuje. GSO zaleca takie działanie.
    Szpak Marceli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ",,obietnic kroku 9" możemy spodziewać się dopiero po postawienie pierwszych 9 kroków." - nie, nie po postawieniu, ale w połowie realizacji Kroku IX.

      "Natomiast jeśli ktoś chce Program dowolnie interpretować niech interpretuje. GSO zaleca takie działanie" - nie wiem, czy GSO zaleca (i co niby ma do tego GSO), ale wyraźnie zaleca Bill W.
      Może w Twojej wspólnocie, Szpaku, we wspólnocie Clarenca S. jest inaczej, bo u nas,we Wspólnocie AA Program 12 Kroków Bill W. sugeruje interpretować.

      Cytat:
      Dwanaście Kroków zawiera niewiele wskazań absolutnych. Większość Kroków poddaje się elastycznej interpretacji, zależnie od doświadczenia i światopoglądu jednostki. [„Jak to widzi Bill”, s. 191]

      Usuń
  2. Mam na imię Tomek jestem z Gdańska program można interpretować dowolnie podam prosty przykład ja zaczynam od kroku pierwszego drugiego trzeciego dzisiaj program zaczynam z podopiecznym od kroku 10 codziennie odpowiada sobie na 7 pytań przy tym pisząc pierwszy krok i w dowolny sposób przekazuje go podopiecznemu Według mojego uznania oczywiście biorąc pod uwagę to co zapisane jest w anonimowych alkoholikach ale nie słowo w słowo w sumie jest tak że każdy inaczej ten program postrzega na zasadzie jak go przekazywać każdy inaczej program jest jeden interpretacji mnóstwa Pozdrawiam serdecznie Tomek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ciekawe. Tomku a czy możesz zdradzić na jakich 7 pytań ma codziennie odpowiadać podopieczny?
      ,,przy tym pisząc pierwszy krok i w dowolny sposób przekazuje go podopiecznemu" Krok pierwszy i 11 pozostałych Bill W kiedyś już napisał. Czy Ty Tomku piszesz jakieś swoje kroki? To już raczej nie jest interpretacja tylko tworzenie jakiegoś własnego programu. Nie oceniam jakiego być może dużo lepszego.
      Napisałeś ,, w sumie jest tak że każdy inaczej ten program postrzega na zasadzie jak go przekazywać" otóż Tomku mylisz się nie każdy przekazuje go według własnej interpretacji. Otrzymałem Program od swojego sponsora, a on od swojego i tak dalej. Znam wielu (uwaga nie wszystkich) sponsorów, którzy Program AA przekazują bez interpretacji. Tak samo bez żadnej własnej interpretacji przekazuję go ja oraz moi podopieczni.
      Marceli

      Usuń
    2. To jest właśnie to, co robią londynczycy…
      Uczenie osobnika w obsesji umysłu (nowicjusza, który nawet nie postawił pierwszego kroku) robienia obrachunku moralnego, skutkuje wypaczonymi kryteriami moralnymi na całe dalsze postrzeganie kroków programu i na całe dalsze postępowanie w życiu.
      Podobnie uczenie takiego osobnika medytacji. Program mówi, że życie duchowe możemy zacząć, po uporządkowaniu życia własnego.
      No i jeszcze pchanie takiego osobnika do pożal się Boże, kroku 12. Opowiadania głupot przez telefon i rozsiewania choroby.
      Ziben.

      Usuń
    3. Zanim stało się popularne określenie "pendolino", członkowie tego nurtu używali nazwy "ulepszony program londyńsko-radomski". Sam słyszałem od jednej z wyznawczyń.

      Usuń
    4. Tomku, a co ten biedak pisze w tym pierwszym kroku?
      Pięćset razy „Jestem bezsilny”?
      Kroków nie trzeba pisać, Bill już je napisał, wystarczy je postawić.

      Usuń
  3. Ta moje legendarna cierpliwość. Kroki to nie cały Program AA. Kroki nie zawierają Programu. Program zawiera kroki. Bill pisał o interpretacji KROKÓW nie PROGRAMU. Interpretacji większości kroków nie wszystkich. Większość to nie wszystko. O zalecanej dowolnej interpretacji Programu przez GSO pisał wcześniej Andy F. Co ma do tego GSO? Dlaczego Andy F zadał GSO te pytanie? Spytaj u źródła.
    Napisałeś że spełnienia obietnice możemy spodziewać się ,,w połowie realizacji Kroku IX." Ciekawa interpretacja. Meszuge, a kiedy wiemy, po czym poznamy? że postawiliśmy połowę IV kroku? Po zadośćuczynieniu połowie ofiar?
    Co do obietnic cytuje z WK wyd 22 Obietnice ,,Czy są to niemożliwe do spełnienia OBIETNICE? Uważamy, że nie. Spełniają się czasami szybko czasami wolniej. Zawsze się materializują, jeśli postępujemy ZGODNIE Z ZALECENIAMI. Ta myśl prowadzi nas do kroku dziesiątego." Krok IX mamy za sobą. ZGODNIE Z ZALECENIAMI
    Chyba, że ktoś interpretuje to inaczej i żadnych zaleceń nie potrzebuje, ma swoją interpretacje.
    Szpak Marceli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytat z Wielkiej Księgi, której najwyraźniej nie znasz:
      "Jeżeli do tego etapu naszego rozwoju podejdziemy starannie, to już w jego połowie będziemy zadziwieni efektami." - strona 84. Opisywany tu etap rozwoju dotyczy Kroku Dziewiątego.

      Ale to wydaje się ciekawe: "Kroki to nie cały Program AA.". Co jeszcze zawiera Program Dwunastu Kroków poza Dwunastoma Krokami?

      Usuń
    2. Program AA zawiera również Dwanaście Tradycji AA i Dwanaście Koncepcji AA. ale nie wszyscy na tym blogu to akceptują., co widać ze sformułowania Meszuge "Program Dwunastu Kroków"

      Usuń
    3. "Program AA zawiera również Dwanaście Tradycji AA i Dwanaście Koncepcji AA" - mocne! :-) :-) :-) Może jeszcze kartę konferencji zawiera i poradnik dla służb... :-)

      Usuń
    4. Szpaku Marceli
      Tak tutaj bijesz innych swoją znajomością Wielkiej Księgi, a nie doczytałeś, że obietnice 9 kroku spełniają się już w połowie tegoż kroku??? Jestem w szoku, Marceli, zawiodłem się na tobie.

      Anonimowego, który twierdzi, ze program AA zawiera Tradycje i koncepcje, poproszę o źródło tych rewelacji.
      Nie, „powiernik Ziutek powiedział” ani „weterani wiedzą lepiej” to nie są źródła.
      Ziben

      Usuń
    5. Wielu by się to przydało, bo nieuctwem i ignorancją nie ma co się chwalić

      Usuń
    6. Z takich teorii znany jest niejaki Bogdan z Opola. Człowiek, który nigdy nie zrobił Programu, ale wyuczył się teorii na temat Tradycji i Koncepcji, więc teraz wpiera innym, że jest jakiś program 12 tradycji i program 12 koncepcji. To wojujący ateista, dążący do wymuszenia na AA laicyzacji.

      Usuń
    7. "Program AA zawiera również Dwanaście Tradycji AA i Dwanaście Koncepcji AA" - mocne! :-) :-) :-) Może jeszcze kartę konferencji zawiera i poradnik dla służb... :-) "
      Nie wypaliła Ci ta ironia! Zgodnie z Koncepcją VII "Karta Konferencji nie jest dokumentem prawnym; opiera się na tradycji, a jej skuteczność zależy od dobrowolnych datków członków AA i posiadanego budżetu." A w poradniku znajdziesz wiele mądrych, nieznanych Ci rzeczy, łącznie z esejami Billa W.. Na naukę nigdy nie jest za późno!

      Usuń
    8. Program Koncepcji i Tradycji - a to ci komedia! :-)

      Usuń
    9. Możecie kpić z włączenia Dwunastu Tradycji AA i Dwunastu Koncepcji AA do programu AA, możecie naigrywać się z nieznanego mi „niejakiego Bogdana z Opola” i przypisywać mu dżumę i cholerę, którymi się niezwłocznie zarazicie, kiedy tylko przeczytacie jego opinie na temat Tradycji i Koncepcji. Nie będę Was przekonywał o ich znaczeniu dla indywidualnego rozwoju duchowego AA-owca. Przeczytajcie tylko pierwsze zdanie Pierwszej Tradycji AA „ Nasze wspólne dobro powinno być zawsze na pierwszym miejscu .."Czyje dobro ? Nasze wspólne – Twoje, moje, jego , jej w AA i poza AA, w sali mityngowej, w miejscu pracy, w domu, na ulicy, w sklepie, itp. Na mityngu chcesz być dobry, a a po jego zakończeniu już nie musisz? Przeczytajcie również takie oto zdanie ze wstępu do nowo wydanej broszury „Pytania do Dwunastu Koncepcji AA” – „Poniższe pytania mogą również być wykorzystane przez indywidualnych członków AA w pracy nad osobistym duchowym rozwojem”. Mogą, nie muszą. Mogą, jeśli weźmiesz i przeczytasz ulotkę. Nie pomogą, jeśli pytań zawartych w tej broszurze nie przeczytasz. Mnie Dwanaście Tradycji AA i Dwanaście Koncepcji AA pomogło w procesie wyzdrowienia z alkoholizmu. To, co Wy zrobicie, zależy wyłącznie od Was. Adam

      Usuń
    10. ,,nie doczytałeś, że obietnice 9 kroku spełniają się już w połowie tegoż kroku??? To prawda, nie doczytałem by chodziło tam o połowę kroku 9. By postawić krok 9 trzeba postawić 8 wcześniejszych kroków chyba, że sponsorem jest Tomek z Gdańska i wtedy by postawić X krok wcale nie trzeba stawiać jakiegokolwiek kroku wcześniej. Do rzeczy. ,,Jeśli pracujemy nad tym etapem rozwoju, nim znajdziemy się w połowie drogi, będziemy zdumieni rezultatami" (wyd22) w wyd IV ten fragment brzmi tak ,,"Jeżeli do tego etapu naszego rozwoju podejdziemy starannie, to już w jego połowie będziemy zadziwieni efektami." Zdania podobne ale nie identyczne. Natomiast w żadnym z nich nie ma słowa o KROKU jest o ,,etapie rozwoju". Str 94 wyd 22 ,,Uważnie czytając pięć pierwszych kroków, pytamy czy czegoś nie pomnieliśmy, budujemy przecież łuk triumfalny...Jeśli potrafimy odpowiedzieć satysfakcjonująco na te pytania przechodzimy do kroku 6"
      Słowo ,,w połowie" nie oznacza dosłownie połowy Programu bo nie ma czegoś takiego. Nie ma też czegoś takiego jak postawienie połowy kroku. Instrukcja dotycząca postawienia kroku 9 w WK zajmuj 9 stron (policzyłem) Krokowi 6 i 7 Bill poswięcił jedynie pół strony. Obietnice tzw kroku 9 znajdują się na samym końcu tekstu dotyczącego kroku 9. Jeżeli ktoś interpretuje, że do spełnienia tych obietnic wystarczy postawienie połowy tego kroku to ma takie prawo. Nie dowiedziałem się w którym miejscu znajduje się połowa kroku dziewiątego. Może ktoś mi wyjaśni?
      Marceli s

      Usuń
    11. "Przeczytajcie tylko pierwsze zdanie Pierwszej Tradycji AA „ Nasze wspólne dobro powinno być zawsze na pierwszym miejscu" - na pierwszym miejscu czego? Listy zakupów? Priorytetów życiowych? Czego to ma być pierwsze miejsce?

      Usuń
    12. Adamie przeczysz sam sobie…
      Piszesz, że 36 wytycznych pomogło tobie w wyzdrowieniu z alkoholizmu. Ok.
      A kilka zdań wcześniej napisałeś, że dobro AA jest dla ciebie ważniejsze niż dobro rodziny. To gdzie to wyzdrowienie?

      Szpaku, znajdź sponsora i przestań tu śmiecić.
      Z.

      Usuń
    13. "na pierwszym miejscu czego? Listy zakupów? Priorytetów życiowych? Czego to ma być pierwsze miejsce?" Ty głupa rżniesz, czy naprawdę głupiś? Pisz swe posty za dnia kiedy nie jesteś zmęczony!

      Usuń
    14. Nie umiesz tego wyjaśnić, to spokojnie przyznaj, a nie obrzucaj innych wyzwiskami, kiedy zwyczajnie pytali. Jeśli tak ma wyglądać wynik trzeźwienia na Tradycjach i Koncepcjach, to ja z góry dziękuję.

      Usuń
    15. "Ty głupa rżniesz, czy naprawdę głupiś?" - typowa reakcja SŁUŻEBNEGO, nie mylić z zaufanymi sługami. Jak sam czegoś nie wie, nie rozumie, nie umie wyjaśnić, to obrzuca innych wyzwiskami.
      Jak tam Adamie, byłeś lub jesteś SŁUŻEBNYM? :-)

      Usuń
    16. ,,Przeczytajcie tylko pierwsze zdanie Pierwszej Tradycji AA „ Nasze wspólne dobro powinno być zawsze na pierwszym miejscu .."Czyje dobro ? Nasze wspólne – Twoje, moje, jego , jej w AA i poza AA, w sali mityngowej, w miejscu pracy, w domu, na ulicy, w sklepie" Adam o czyim Ty dobrze piszesz? Rodziny, pracowników? W Tradycji tej, podpowiem ci, chodzi o dobro Anonimowych Alkoholików. Tylko i wyłącznie Anonimowych Alkoholików. Adam, Tradycje są dla grup AA. Bill W napisał je tylko i wyłącznie dla grup AA. Są one podstawą działanie grup Anonimowych Alkoholików. Nie klubu piłkarskiego ,,Stonoga" fabryki gwoździ czy też rodziny. Tradycje AA zostały zaakceptowane kilkanaście lat po ukazaniu się WK. Dla alkoholik jest Program. Program AA nie jest dla grupy AA. Co do tradycji. Adam jak tam w Twojej rodzinie przestrzeganie XII tradycji tej o anonimowości i pierwszeństwie zasad? A jak tam z tradycją V tej z jedynym celem rodziny jakim jest niesienie pomocy alkoholikowi, który cierpi? Jak to w Twojej rodzinie działa? A tradycja III ta z tym jedynym warunkiem przynależności do rodziny jest pragnienie zaprzestania picia? Dajecie radę. Adam, koncepcje są dla Światowych SŁUŻB AA. Nie będę wypytywał jak je stosujesz w rodzinie czy też w zakładzie pracy.
      Szpak Marceli

      Usuń
    17. Post 5:26 nie jest moim postem. Adam. Szpaku, przeczytaj raz jeszcze zdanie z mojego postu 17:29 - „Poniższe pytania dot. Dwunastu Koncepcji dla Służb AA w Polsce mogą również być wykorzystane przez indywidualnych członków AA w pracy nad osobistym duchowym rozwojem”, zatem Twoje stwierdzenie "koncepcje są dla Światowych SŁUŻB AA." pozostaje z nim w wyraźnej sprzeczności. Adam.

      Usuń
    18. Anonimowy 5:22, " Adamie przeczysz sam sobie..,.A kilka zdań wcześniej napisałeś, że dobro AA jest dla ciebie ważniejsze niż dobro rodziny". :
      Przeczytaj raz jeszcze co napisałem:
      "Nasze wspólne dobro powinno być zawsze na pierwszym miejscu .."Czyje dobro ? Nasze wspólne – Twoje, moje, jego , jej W AA i POZA AA, w sali mityngowej, w miejscu pracy, w domu, na ulicy, w sklepie, itp. Na mityngu chcesz być dobry, a a po jego zakończeniu już nie musisz?" Adam

      Usuń
    19. Ale Tradycje AA mówią o dobru AA. Tak jak regulamin pracowniczy PLL LOT mówi o dobru tej firmy, a regułami członków partii *** mówi o dobru tejże partii.
      Może powinieneś zerknąć do książki „Anonimowi Alkoholicy” tam są Tradycje AA, a przed nimi opisano do czego, gdzie i w jakim celu się je stosuje.
      Również wstęp do „12/12l” może tobie rozjaśnić, do czego są kroki, a do czego tradycje.
      Aczkolwiek mi to wisi, i możesz w życiu osobistym kierować się regulaminem pracowniczym fabryki naszym żniwnych.

      Usuń
    20. Tradycje AA mówią o dobru AA i dobru indywidualnego AA-owca, ponieważ postawa każdego każdego AA-owca składa się na postawę całej Wspólnoty AA. Napisane jest w długiej formie Tradycji Pierwszej '"Każdy członek Anonimowych Alkoholików jest tylko małą cząstką wielkiej całości. AA musi przetrwać, bo inaczej większość z nas z pewnością umrze. Nasze wspólne dobro znajduje się więc na pierwszym miejscu. Dobro jednostki zaś jest tuż za nim". Przywołanie regulaminu pracowniczego PLL LOT, regulaminu członków partii i regulaminu pracowniczego fabryki naszym jest czystą demagogią.

      Usuń
    21. "Aczkolwiek mi to wisi" Skoro Ci to wisi, to daj sobie spokój z tworzeniem dla innych Programu AA

      Usuń
    22. "...jest czystą demagogią." - warto wiedzieć, co oznacza to słowo, zanim zacznie się go używać.

      Usuń
    23. "Może powinieneś zerknąć do książki „Anonimowi Alkoholicy” tam są Tradycje AA, a przed nimi opisano do czego, gdzie i w jakim celu się je stosuje."
      Napisane jest w WK we wstępie do Dwunastu Tradycji AA: „Dla tych, którzy należą teraz do Anonimowych Alkoholików, Wspólnota wyznaczyła różnicę między nieszczęściem a trzeźwością i wielu przypadkach różnicę między życiem a śmiercią.” Oznacza to, moim zdaniem, że niezachowanie AA-owskich wartości dobra, miłości, tolerancji, szacunku dla drugiego człowieka w moim życiu rodzinnym, pracowniczym, towarzyskim, itp. na równi z życiem we Wspólnocie AA spowoduje, iż bardzo szybko i niebezpiecznie oddalę się od trzeźwości i zbliżę się do nieszczęścia, mojego nieszczęścia, najprawdopodobniej do śmierci. Tę konstatację dedykuję wszystkim, którzy zechcą ją pokornie przyjąć.

      Usuń
    24. "Demagogia – wpływanie na opinię publiczną poprzez działanie obliczone na łatwy efekt, poklask"
      Przywołanie trzech niezwiązanych z AA regulaminów pracy miało, o czym twoja nieświadomość zapomniała Ci podpowiedzieć, zasugerować czytelnikowi relewantność moich informacji z LOT-em, partią lub fabryką maszyn.

      Usuń
    25. ,,Dwanaście Koncepcji służb Światowych napisał Bill W" Adam masz rację ,,Dwunastu Koncepcji dla Służb AA w Polsce mogą również być wykorzystane przez indywidualnych członków AA w pracy nad osobistym duchowym rozwojem”, zatem Twoje stwierdzenie "koncepcje są dla Światowych SŁUŻB AA." pozostaje z nim w wyraźnej sprzeczności. Adam." Koncepcje dla służb Światowych Billa W są sprzeczne z koncepcjami polskimi, które są zerżniętym plagiatem Koncepcji Billa W i zmienione w niektórych miejscach przez BSK, bez zgody GSO. Do czego mają być wykorzystane polskie koncepcje zupełnie mnie nie interesuję. To nie jest AA. Ale skoro polskie koncepcje pomagają ci w osobistym rozwoju, Adam gratuluję.
      Marceli

      Usuń
    26. https://sjp.pwn.pl/sjp/demagogia;2554589.html - to jest demagogia: «sposób pozyskiwania zwolenników polegający na odwoływaniu się do ich emocji, oczekiwań i na składaniu nierealnych obietnic».

      Usuń
    27. "Koncepcje dla służb Światowych Billa W są sprzeczne z koncepcjami polskimi"
      Marceli - przeczytaj krótkie formy Koncepcji dla Służb Światowych i Koncepcje dla Służb AA w Polsce. Ten „polski” tekst, to po prostu krótka forma „Dwunastu Koncepcji dla Służb Światowych AA”, w której jedynie zmieniono tytuł i dostosowano nazewnictwo poszczególnych służb AA do polskich realiów. Adaptacji tych dokonano za zezwoleniem „AA World Services, Inc.”, który wydał pisemną zgodę 7 lipca 2011 r. Adaptacji tych dokonano głównie po to, aby zwrócić uwagę, że Koncepcje mogą być stosowane również w Polsce. Myślę, że już czas, abyś przestał kłamać, mówić nieprawdę i mącić..

      Usuń
    28. Ta moja słynna cierpliwość. AAWS inc wydało zgodę na tłumaczenie Koncepcji Billa W. Nigdy nie wydawało zgody na wydawanie przez polskie AA polskich koncepcji. Nigdy nie wydało zgody na zmianę nawet tytułu. Jak piszesz to ,,kłamstwo i nieprawda" (ciekawe zestawienie)
      2. ,,Adaptacji tych dokonano głównie po to, aby zwrócić uwagę, że Koncepcje mogą być stosowane również w Polsce." Dlaczego takich tworów (koncepcyjnych) nie ma w AA we Francji, Holandii, Japonii, Niemczech, Kandy, Nowej Zelandii? Rozumiem ,że polskie AA to takie chore umysłowo dziecko Wspólnoty AA ale jednak dziecko, a alkoholicy z innych krajów rozumieją co oznaczają Koncepcje dla służb Światowych.
      3. Wiesz kolego dlaczego nie ma zgody AAWS na zgodę zmianę tytułu czy treści Koncepcji Billa W? Bo na ich zmianą musi się zgodzić GSO i Konferencji jeżeli uzyskają zgodę 3/4 grup AA na całym świecie.
      Merytorycznie chcesz dyskutować to przytocz treść zgody AAWS na zmianę treści czy choćby tytułu Koncepcji Billa W.
      Marceli

      Usuń
    29. „ Oznacza to, moim zdaniem, że (…)”
      Masz rację. Twoim zdaniem to oznacza.
      Ale to nie jest blog o zdaniu pana Zenka.

      Usuń
    30. ,,Koncepcji dla Służb Światowych i Koncepcje dla Służb AA w Polsce. Ten „polski” tekst, to po prostu krótka forma „Dwunastu Koncepcji dla Służb Światowych AA”, a te pytania o których pisał Adam ,,Poniższe pytania dot. Dwunastu Koncepcji dla Służb AA w Polsce mogą również być wykorzystane przez indywidualnych członków AA w pracy nad osobistym duchowym rozwojem” też dotyczą Koncepcji Służb Światowych i rozwoju duchowego??

      Usuń
    31. To jest Twój upór, Marceli, a nie cierpliwość
      1. Jak się zwrócisz z prośbą do BSK , to z pewnością udostępnią Ci zgodę AAWS z 7 lipca 2011.
      2. Obok naszej polskojęzycznej struktury AA adaptowane Dwanaście Koncepcji AA ma również
      AA w Wielkiej Brytanii pod nazwą Twelve Concepts for Service in Great Britain’; są one włączone do Poradnika „The AA Structure Handbook for Great Britain”
      3. Zgoda ¾ grup AA na całym świecie dotyczy wyłącznie zmiany treści 12. Koncepcji AA. Ta nie została zmieniona w „Dwunastu Koncepcjach dla Służb AA w Polsce”

      Usuń
    32. Do Anonimowego 21:18 - Skoro „polski” tekst, jest krótką formą „Dwunastu Koncepcji dla Służb Światowych AA”, w której jedynie zmieniono tytuł i dostosowano nazewnictwo poszczególnych służb AA do polskich realiów, to oczywiste, że Koncepcje dla Służb Światowych mogą być mogą wykorzystane przez indywidualnych członków AA w pracy nad osobistym duchowym rozwojem

      Usuń
  4. Nowa historia AA i Billa.
    Książka „Bill W. i jego sponsor” to prawdziwy skarb. Zapisana jest w niej historia przyjaźni jezuity Eda Dowlinga i Billa Wilsona, współzałożycieli wspólnoty Anonimowych Alkoholików. Książka urzeka intymnością, szczerością, głębią. Pociąga mocą, prostotą i praktycznością.
    https://lubimyczytac.pl/ksiazka/299413/bill-w-i-jego-sponsor

    Ponieważ to paskudna informacja że Bill nie pracował ze sponsorem na Programie, to już mu sponsora znaleźli. Ale super.
    Zmieniono nawet fakty. Cytat: "Zapisana jest w niej historia przyjaźni jezuity Eda Dowlinga i Billa Wilsona, współzałożycieli wspólnoty Anonimowych Alkoholików."
    Zakłamanie coraz większe. Nienawistni kłamcy i krętacze mają już "podstawę programową" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałem to g... Próby insynuowania, że Wspólnotę AA założył ksiądz i Bill Wilson (żadnego doktora Boba w tym nie było), to już gruba bezczelność i manipulacja. Swoją drogą książka ta naprawdę nosi tytuł "Istota sponsoringu" - to polactwo zmieniło tytuł na taki zupełnie od czapy. Zdaje się, że brał w tym udział jeden z tłumaczy WK. :-)

      Usuń
    2. Książka „Bill W. i jego sponsor” - tej książki nie czytałem i nie mam zamiaru czytać. Poczytałem za to o historii Billa.

      https://pl.celeb-true.com/william-griffith-wilson-co-founder-alcoholics-anonymous-check
      Nie wiem co to za źródło ale można przeczytać m.in.:
      Cytat: Jego dziadek ze strony ojca, William C. Wilson, miał problem z alkoholem i postanowił stać się trzeźwy, gdy miał „religijne doświadczenie” pod wpływem psilocybiny.

      Jest wielce prawdopodobne, że to nagłe przebudzenie duchowe Billa też jest kłamstwem. Bill posłużył się przeżyciem dziadka pod wpływem narkotyku z grzybów halucynogennych o czym z pewnością wiedział. Co faktycznie przyczyniło się do „przebudzenia” Billa to nawet nie chcę wiedzieć.
      Psylocybina - powoduje głębokie doznania psychodeliczne, transcendentne, mistyczne, medytacyjne, często także religijne.
      Obecnie w większości krajów wpisana została na listę nielegalnych środków psychoaktywnych.

      Poprawiać, działać, stosować. Co można poprawiać, jak działać i jak stosować kiedy wiele informacji jest niezgodnych z prawdą? (fałszywych nazywając rzeczy po imieniu.)

      Usuń
    3. Ciekawe, rzecz jasna, ale dla wyzdrowienia z alkoholizmu znaczenia nie ma. Po to wyraźnie Meszuge napisał ten tekst, żeby było jasne, co jest wartością w AA, a co tylko historyczną ciekawostką.

      Usuń
    4. Bill podczas pobytu w szpitalu przechodził kurację belladonnà (pokrzyk wilcza jagoda), o czym wreszcie możemy przeczytać także w Polsce w Wielkiej Księdze. W tamtych czasach wiele było takich eksoerymentalnych kuracji dla alkoholików. Pretensje do lekarzy.
      A żeby było ciekawiej, po całkowitym odrzuceniu LSD jako narkotyku ulicy, od około roku 2000 medycyna znowu prowadzi badania nad LSD w leczeniu alkoholizmu.
      Źródła są łatwe do odszukania, dla siedzących wiecznie w internecie i piszących kocopoły.
      Z.

      Usuń
  5. Ten post o książce jest mój, zapomniałem się podpisać :) Janek

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja interpretacja jest taka, fanatycy tzw. programu są nadal pijani choć nie piją, czynią większe szkody sobie i innym niż gdy pili. Ponieważ są pijani nie widza tego oczywiście stąd zbędna jest jakakolwiek z nimi dyskusja. Zalecam terapię, tam przynajmniej prowadzą chorego fachowcy i zamiast bzdurnych wymysłów ma konkrety.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bill czerpał wiele od kleryków pisząc WK. Harry Tiebout jest dziś często pomijany, a jego literatura nawet była dostępna w amerykańskim AA przez wiele lat. Nie widzę w tym nic dziwnego !

    OdpowiedzUsuń
  8. Tam, dobra, przestaję chłopa dręczyć. Rozumiem, że jeszcze nikt w Polsce nie został powiernikiem, jeśli nie wyrecytował mantry, że stosuje w życiu 12 tradycji i tresuje rodzinę dwunastoma koncepcjami.
    Sama 1 tradycja jest wystarczająco sekciarska, a jeszcze sekciarze ją interpretują, żeby być najbardziej sekciarskim członkiem sekty.
    Ziben.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 12 to jest dopiero sekciarska żądza władzy. Zasady AA są ważniejsze od wszystkich ludzi na ziemi. Bo przecież osobowość ma każdy człowiek, nie trzeba do tego być alkoholikiem.

      Usuń
    2. Z pewnością, Ziben powiernikiem nie zostaniesz. Twoja przemądrzałość eliminuje Cię na starcie. ...

      Usuń
    3. Paradne.
      Nigdy nie zamierzałem być urzędnikiem AA.
      Karykaturalna menażeria.

      Usuń
    4. Chociaz wreszcie jasno przyznajecie, że niezbędne jest niewolnicze poddaństwo i potakiwanie marginesowi społecznemu.

      Usuń
  9. Myślących ludzi w radzie nie potrzebują, ryzykowne zagrożenie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Regiony delegują kandydatów na powierników. Na nich spoczywa odpowiedzialność za wybranie najlepszych.

    OdpowiedzUsuń
  11. It's alcoholics anonymous.. It's a freak show 💯

    OdpowiedzUsuń
  12. Ktoś tam pytał o te 7 pytań więc wydanie 3 Wielkiej Księgi strona 74 drugi akapit od góry jest napisane Kiedy wieczorem przygotowujemy się do nocnego spoczynku zwykle Przypominamy sobie Wydarzenia mijającego dnia czy byliśmy Nie Przyjaźni egoistycznie nieuczciwy czy targały nami obawy czy jesteśmy komuś winni przeprosiny czy zataiłem W sobie coś co powinno być natychmiast przedmiotem dyskusji zaufaną osobą czy to co zrobiliśmy mogło zostać wykonane lepiej czy myśleliśmy wyłącznie o sobie przez większość dniach czy znaleźliśmy czas aby zastanowić się co mogliśmy uczynić dla innych czy wynieśliśmy coś od siebie dla ogólnego dobra to mój podopieczny robi codziennie od kiedy zaczyna ze mną pracę na programie 12 Kroków każdy z 12 Kroków jest pisany na piśmie przez podopiecznego po każdym napisanym kroku spotykamy się i omawiany to tyle w temacie ja robię tak i tak będę robił bo tak mi pasuje i tak jest i według mnie dobrze To jest moja interpretacja i tylko moja każdy niech robi inaczej spróbuj Marceli może ci się spodoba taka praca z innymi Pozdrawiam Tomek z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomku nie będę próbował twojego programu bo na mnie zadziałał Program Billa W. Dzięki temu Programowi wyzdrowiało miliony alkoholików, wyzdrowiał też i ja. Tomku możesz swój program robić jak ci pasuje być może jest lepszy od Programu AA
      Tomku może objaśnisz mi co Twój podopieczny musi pisać np w kroku I , II czy III? Bardzo to interesujące.
      Marceli Szpak

      Usuń
    2. Kolego Marceli, nie robiłeś programu Billa W. ale jakiś prywatny program Clarence'a z Cleveland. Więc się nie podszywaj.

      Usuń
  13. Chciałeś wiedzieć anonimowy co w tym kroku pisze ten biedak Nie nie piszę Jestem bezsilny 5 razy piszę raz krok pierwszy postawiłem w stu procentach bardzo cieszę się że Wyzdrowiałem z alkoholizmu i nie jestem już alkoholikiem bo jak Czytam te dyskusję alkoholików to Jestem przerażony To wygląda jak w knajpie tylko tam się przewracają kieliszki a tu jakieś dziwne argumenty Pozdrawiam was serdecznie Tomek z Gdańska walczcie dalej na czym polega cierpiący alkoholik ciągle walczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie to powtarzalne… alkoholik wypaczajacy program AA zawsze widzi winę w innych.
      Co za diabeł podpowiada tobie, że twój umysł alkoholika i twoje ego alkoholika wymyśli lepszy program niż AA? Co za diabeł podpowiada tobie, że sponsor przekazał ci zły program i ty musisz go poprawić?
      Może to ta agresja, która się tu z ciebie wylewa?

      Usuń
    2. „ ja robię tak i tak będę robił bo tak mi pasuje i tak jest i według mnie dobrze To jest moja interpretacja i tylko moja każdy niech robi inaczej”
      Czyli jest to program Anonimowego Tomka z Gdańska.

      Usuń
    3. Wiesz szpak, jak obserwuję twoje agresywne nastawienie, to ja chyba wolałabym program Tomka z Gdańska niż Clrenca, który udawał założyciela AA i oczerniał Billa W. i doktora Boba.

      Usuń
    4. Poproszę o podanie źródła twoich plotek.

      Usuń
  14. ,,Ale to wydaje się ciekawe: "Kroki to nie cały Program AA.". Co jeszcze zawiera Program Dwunastu Kroków poza Dwunastoma Krokami?" Program AA poza Dwunastoma Krokami zawiera np takie oto rozdziały nierozerwalnie związane z Programem ,,Opinia Lekarza" Który to krok? Albo ,,Historia Billa" ,,My agnostycy" - który krok skierowany jest do agnostyków? a rozdział ,,Do żon" , ,,Rodzina później" czy ,,Do pracodawców" a ,,Wizja dla Ciebie" - które to kroki? Czy te rozdziały to Program AA czy też nic nie znaczące dodatki? Meszuge. Czy odpowiedź jest satysfakcjonująca? Oczywiście muszę dodać, że wg GSO Program Billa W, każdy alkoholik może interpretować tak jak mu pasuje. Wtedy być może WK nie jest potrzebna do postawienia Kroków.
    M. Szpak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie jest interpretacja i to dość ryzykowna. To, czyli przekonanie, że esej dla pracodawców jest elementem Programu 12 Kroków AA, Programu wyzdrowienia z alkoholizmu Anonimowych Alkoholików. Ciekawe, że teksty do żon lub pracodawców mają pomóc alkoholikowi wytrzeźwieć, ale wstępy do WK już nie....

      Usuń
    2. ,,What is the first 164 pages of the Big Book?
      The first 164 pages of the Big Book are the basic text. The first 164 pages explain the alcoholic problem and how to solve it. Because it helped so many people recover, the Alcoholics Anonymous organization did not change it" To jest wolne tłumaczenie.
      ,,Pierwsze 164 strony BB to podstawowy tekst. Pierwsze 164 str wyjaśniają problem alkoholowy I jak go rozwiązać. Ponieważ pomogły tak wielu ludziom wyzdrowieć, AA nie zmieniła ich."
      Czy z tych 166 stron jakieś strony czy rozdziały można usunąć? Czy dalej będzie to Program AA? Czy jakiś rozdział znajdujący się na tych stronach można wykluczyć z Programu? Czy te wszystkie strony od początku do str 164 nie stanowią całości Programu AA? Czy to jest interpretacja Programu AA?
      Marceli S

      Usuń
  15. „ ,,Opinia Lekarza" Który to krok? Albo ,,Historia Billa" ,,My agnostycy" - który krok skierowany jest do agnostyków?”

    Jakbyś przeczytał te rozdziały, to wiedziałbyś co one zawierają i który to krok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cytat: Jakbyś przeczytał te rozdziały, to wiedziałbyś co one zawierają i który to krok.

      to nie krok a rozkrok :) Głupoto znowu wygrałaś.

      Usuń
    2. I tak , jedna baba drugiej babie powiedziała
      ,,Ponieważ to paskudna informacja że Bill nie pracował ze sponsorem na Programie, to już mu sponsora znaleźli." Nie ma żadnego znaczenia że ,,Ale jeśli Ebby miał przyjaciela, który był niezawodnie lojalny i oddany, to był nim Bill W., który zawsze nazywał Ebby'ego swoim sponsorem " Mel B., Toledo, Ohio, prawa autorskie © The AA Grapevine Inc. Nie ma znaczenia ,że Bill wspomina o Ebby jako swoim sponsorze w WK, ,,Języku serca" ,,AA... w dojrzałość" i wielu innych miejscach ,,to był Ebby T., przyjaciel, który pod koniec 1934 roku zadzwonił do Billa, aby przekazać mu duchowe przesłanie Grupy Oksfordzkiej, które pomogło Billowi wyzdrowieć i założyć AA" Ale jedna baba powiedziała drugiej babie że Bill W nie miał sponsora i nikt im nie wmówi babie, że białe jest białe.
      Drugi sponsor to Ed Rowling. Ed był sponsorem duchowym dla Billa W i o tym traktuje ta książka. Jest też problem z tłumaczeniem tekstów na j polski, czy też informacjami dotyczącymi zawartości ksfiązki, a których w niej nie ma. Nigdzie nie ma że Ed Dowling był założycielem AA. Natomiast jakiś gość który pisze recenzje książki, której prawdopodobnie nie przeczytał w całości napisał, że Dowling był założycielem AA to stwierdzenie jednej baby, która powiedziała drugiej babie. Bill W wyraźnie wielokrotnie mówił i pisał że AA ma dwóch założycieli Billa I Boba.
      Marceli

      Usuń
    3. "Natomiast jakiś gość który pisze recenzje książki, której prawdopodobnie nie przeczytał w całości napisał, że Dowling był założycielem AA to stwierdzenie jednej baby, która powiedziała drugiej babie" - Ty Marceli, możesz sobie uważać, co Ci się uroi, z faktami nie ma to nic wspólnego.

      Tekst z okładki tej książki: „Zapisana jest w niej historia przyjaźni jezuity Eda Dowlinga i Billa Wilsona, współzałożycieli wspólnoty Anonimowych Alkoholików”..

      Usuń
    4. Marcelu, a słyszałeś kiedyś o czytaniu ze zrozumieniem? Zresztą, po co pytam skoro nigdy nie miałeś tej książki w ręce nawet tak długo, żeby przeczytać tekst na okładce. I dalej sprzeczasz się z faktami i walczysz z rzeczywistością.

      Jak twój święty Clarens o czymś nie pisał, to to nie istnieje, co?

      Usuń
    5. W przypadku alkoholików nietrzeźwych, ich przekonania zawsze wygrywają z faktami, co Szpaku, coś o tym wiesz. :)

      Usuń
    6. Marceli, to może najpierw Ty przeczytaj tę książkę łącznie z tekstami na okładce i wstępem. Bo jak pijany bredzisz od rzeczy. Nie pierwszy raz zresztą.

      Usuń
    7. Dziękuję wszystkim moim fanom za słowa otuchy.
      No i się wyjaśniło. Trzeba było poszukać. Niestety nie mam dostępu do wersji polskiej tej pozycji ale od czego internet? Znalazłem tę książkę na stronie Hazeldena. Ktoś ŹLE!!! przetłumaczył ten tekst.
      ,,The Soul of Sponsorship: The Friendship of Fr. Ed Dowling, S.J. and Bill Wilson in Letters"
      ,,The Soul of Sponsorship explores the relationship of Bill Wilson, cofounder of Alcoholics Anonymous, and his spiritual adviser and friend, Father Ed Dowling."
      Dusza sponsorowania w badaniach relacji Billa W współzałożyciela AA i jago duchowego doradcy i przyjaciela Ojca EdD."
      Historia ma swój bieg. Jeżeli ktoś przeczytał WK (przynajmniej początek) to wie, że za założycieli AA uważa się dwóch alkoholików (ważne alkoholików) Ojciec Dowling nie był alkoholikiem, a Bill spotkała Ojca Dowlinga w 1940r po opublikowaniu już WK, w której zawarty był już Program AA. Jeżeli taką książkę publikuje znany historyk AA to trudno jakoś przejść do porządku i uwierzyć, że Robert F nie ma pojęcia kto założył AA. Nie da się zmienić historii. Na złe tłumaczenia jestem wyczulony po tłumaczeniu IV wyd WK.
      Postarajcie nie skupiać się na mnie, bo nie ja jestem gwiazdą tego bloga, tylko na treści postów.
      Marceli S

      Usuń
    8. "Niestety nie mam dostępu do wersji polskiej..." - ale agresywnie i po chamsku zarzucałeś innym, że tej książki nie czytali. Nawet nie miałeś jej w ręce, a upierałeś się, że wiesz, co jest na jej okładce.
      Marcel - nie masz żadnego kontaktu z rzeczywistością, bujasz w obłokach swoich wyobrażeń. To już nie jest nietrzeźwość, to zaburzenie psychiczne znacznie poważniejsze.

      Ta książka o zafałszowanym tytule ("Bill W. i jego sponsor") i tekst z okładki sugerujący, że AA założył ksiądz katolicki i Bill, to manipulacja zwolenników PiS, którzy chcą związać AA z kościołem. Odrażające to.

      Usuń
    9. Panie Marceli, jesteś pan obrzydliwą kanalią i szują. Szkoda że na tym blogu nie da się ukryć komentarzy kogoś tak podłego jak pan. Dopiero co drwił pan z osób, które - tylko według pana - nie czytały tej książki. Paskudny z pana typ. Nie życzyłbym sobie żadnej znajomości z panem. EOT.

      Usuń
    10. Anonimowe komentarze wróciły, bo zasięgi spadły?
      Ale to dobrze, to tylko potwierdza, żeby trzymać się z dała od takich moralizatorów z nożem ukrytym w rekawie.
      Ziben.

      Usuń
    11. Jakkolwiek dziwacznie to brzmi, to z tym PiS-em to niestety prawda. Książka w Polsce wydana została przez Wydawnictwo Fronda. Co to takiego, co robi i kogo zaprasza, poszukajcie sobie sami. Dość ohydne środowisko.

      A sama książka w oryginale nosi tytuł: „ Dusza sponsoringu: przyjaźń ks. Eda Dowlinga, SJ i Billa Wilsona w listach”

      Usuń
  16. Bill W
    Narkoman, ćpun. Powiedziała jedna baba drugiej babie. Z jakiego powodu Bill W korzystał z LSD? ,,Wilson na początku zmagał się z pomysłem, że jeden lek może być używany do przezwyciężania uzależnienia od drugiego. LSD, po raz pierwszy zsyntetyzowany w 1938 roku, jest nieuzależniającym lekiem, który zmienia procesy myślowe i może inspirować doświadczenia duchowe." W literaturze są dokładne opracowania z jakiego powodu Bill W eksperymentował z LSD. Ale ważniejsze jest, że jedna baba drugiej babie powiedziała że Willson to ćpun.
    Bill W miał liczne romanse. I znowu jedna baba powiedziała drugiej babie (a jak wiadomo baby zazdrosne są) Piszący o tych rzekomych zdradach Billa W podglądali te orgie seksualne przebrani za prześcieradła. Jedna baba usłyszała od drugiej baby ,że Bill powiedział że notorycznie uprawiał seks ze swoimi sekretarkami i nie przepuścił żadnej kobiecie. Bill opowiedział to Babą żałując swoich postępków. Żadnych wiarygodnych źródeł, żadnych wiarygodnych informacji. Bill był przeciwny w początkowym okresie AA uczestnictwu kobiet w mitingach. Nie przeszkadzało mu to jednak być cudzołożnikiem i gwałcicielem twierdzą baby które wiedzą lepiej.
    M sz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest znany medycynie Syndrom Zazdrości o Kopulację. Powili powstają grupy anonimowych SZoK oparte na 13 krokach.

      Usuń
  17. „Widzieliśmy członków ruchu traktujących Wielką Księgę jak Pismo Święte.
    Historia pokazuje, że prawie wszystkie ugrupowania, które ludzie tworzą, mają tendencję do dogmatyzacji; przekonania i zwyczaje kostnieją. To naturalny i nieunikniony proces. Dogmat bywa jednak czasem ciężarem. Od przekonania, że postępowanie zgodnie z nim nam służy, krótka jest droga do stwierdzenia, że posiedliśmy całą wiedzę. To nie jest dobra zasada. Taki sposób myślenia może być szczególnie szkodliwy dla członków AA.

    Bill Wilson podczas przemówienia na konferencji w Nowym Jorku w 1965 roku. Temat wystąpienia: Odpowiedzialność.

    Ziben

    OdpowiedzUsuń
  18. Marceli Szpak, czytam te twoje komentarze i dochodzę do wniosku, że jesteś znacznie bardziej zaburzony niż się to wcześniej wydawało.
    Meszuge i nie tylko przedstawiają ci argumenty, cytaty. Podają autorów, książki, często nawet numer strony. Ty to nazywasz „jedna baba drugiej babie”. Ale jednocześnie wypisujesz, że GSO zaleca dowolne interpretowanie Programu . Jako dowód podajesz, że tak powiedział czy napisał jakiś Andy. I to- według ciebie – jest dowód i właściwe źródło, to absolutnie nie jest „jedna baba drugiej babie”. Z całym szacunkiem dla nieznanego mi Andego.

    Na tym blogu nikomu nie jesteś w stanie zrobić krzywdy, ale w życiu najprawdopodobniej wyrządzasz wiele złego nowym tymi swoimi rojeniami i manipulacjami.

    OdpowiedzUsuń
  19. Hamujcie trochę język. Wygląda na to, że cokolwiek bym napisał, to zawsze znajdziecie okazję do żarcia się między sobą. Czy znowu muszę wyłączyć komentarze na jakiś czas, żebyście ochłonęli? Każdy może mieć dowolne zdanie na dowolny temat, ale wyzwisk i osobistych napaści sobie nie życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego, co widzę to inni mają duży problem z wyrażeniem swojego zdania, wolą prześladować tych, którzy myślą inaczej. I tu wcale nie chodzi o to, kto ma rację.

      Usuń
  20. Ogólnie to tutaj słaba wiedza o historii AA, muszę was doedukować.
    Jak to możliwe, że jeszcze nikt nie wspomniał o Tablicach Ouija? O seansach spirytystycznych, wywoływaniu duchów, w których uczestniczyli i Bill, i Bob, i ich żony. A nawet , o zgrozo, dzieci Boba.
    Nikt nie wspomniał, że i Bill i Bob byli normalnymi ludźmi swoich czasów.
    Z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Nikt nie wspomniał, że i Bill i Bob byli normalnymi ludźmi swoich czasów" - zapewne nikt nie wspomniał, bo nie byli. Alkoholizm, czyli choroba psychiczna, nie jest i nie był normalnością w żadnych czasach.

      Usuń
    2. Ojojoj Meszuge, i ci chorzy psychicznie tyle nagród dostali, cały świat ich zna. A ty się tu użerasz na blogu w ciemnych zakamarkach internetu. Żeby choć jakaś statuetka Nike wpadła.
      Z.

      Usuń
  21. Z ,,Program AA vs Program AA" na tym blogu. Już wiadomo kto to fanatyk.
    Fanatyk/sekciarz twierdzi, że Bill W, zrealizował Program 12 Kroków AA.
    Fanatyk/sekciarz twierdzi i upiera się, że Program AA nie jest do interpretacji.
    Fanatyk/sekciarz twierdzi, że Program 12 Kroków AA jest tylko w książce „Alcoholics Anonymous”, a nie ma go w „Twelwe Steps and Twelwe Traditions”, ani nigdzie indziej.
    Tak właśnie mam. Wszystko się zgadza. Potwierdzam. Hmm. Znaczy jestem fanatykiem ,a myślałem, że tylko ortodoksą.
    Jeszcze jedno. Andy F napisał, że Program AA ,,zawsze bedzie zupelnie otwarty do osobistej interpretacji. To mi potwierdzila glowna kwatera AA w Nowym Jorku (GSO) "The AA program is completely open to personal interpretation"
    Czyli nie powiedziała to jedna baba drugiej babie są to informacje z pierwszej ręki od Andy F na którego czasami powołuje się też Meszuge.
    No cóż, mam zupełnie(krańcowo) inne zdanie co do interpretacji Programu AA co raczej potwierdza ten mój fanatyzm.
    Z tym fanatyzmem żyję i bardzo dobrze mi się żyje.
    Marceli fanatyk Szpak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Z tym fanatyzmem żyję i bardzo dobrze mi się żyje" - nie wątpię, że TOBIE bardzo dobrze żyje się ze swoimi przekonaniami. Oczywiście nikt inny, niczyje dobro się nie liczy.

      Usuń
    2. Marceli, Mieszko, czy jak ci tam… Nowych bogów tworzysz w AA? Byle mieli obco brzmiące imiona?

      Usuń
  22. Marceli, tłumaczenie wolne, czy szybkie, to nieistotne. Ogarnięci ludzie podają źródło, czyli CO tłumaczą, oraz autora, czyli CZYJE słowa tłumaczą.
    Czy mógłbyś?

    Rozpowszechniasz kolejny mit AA…
    Cytuję:

    ,,Pierwsze 164 strony BB to podstawowy tekst. Pierwsze 164 str wyjaśniają problem alkoholowy I jak go rozwiązać. Ponieważ pomogły tak wielu ludziom wyzdrowieć, AA nie zmieniła ich."

    A oto lista zmian wprowadzonych w WK od pierwszego wydania pierwszej edycji. Jest ich tak dużo, że nie będę liczyć.

    https://silkworth.net/wp-content/uploads/2020/08/BB-Changes-01.pdf

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że Marceli nie przyjmuje do wiadomości żadnych zmian, a u wyznawców "pendolino" ich przekonania zawsze wygrywają z faktami. :-)

      Usuń
    2. A ja zapominam się podpisać.
      Z.

      Usuń
    3. Ja się cieszę, że Marceli tu jest, mamy komu nieść posłanie AA.
      Moze nawet swojego sponsora doinformuje…?
      Z.

      Usuń
    4. Sponsor Marcelego wie wszystko najlepiej, więc Marceli nie śmiałby o niczym go informować.

      Usuń
  23. Jeśli coś działa dobrze to nie ma co poprawiać – zgodnie z zasadą, że lepsze jest wrogiem dobrego.
    Żebyśmy wiedzieli na czym siedzimy – większość trzeźwiejących alkoholików to idioci, którzy poza Elementarzem nie przeczytali żadnej książki i trwają w niewiedzy. Tylko nieliczni wracają do szkoły i nie jest im wstyd ze idą do zawodówki wieczorowej. Najwięcej do liceum i dość sporo na studia Pozostali to ludzi którzy jakieś szkoły skończyli i przeczytali więcej niż „Elementarz”. Niestety na tym etapie się zatrzymali. Wykształcenie nie świadczy o mądrości człowieka ale pozwala nabrać ogłady.
    Jeśli już wyjaśniliśmy sobie sytuację alkoholików w Polsce to zacznijmy.
    Program AA działa doskonale na całym świecie oprócz Polski. Ludzie nie zajmują się filozofowaniem, zmianą tego programu ani życiem prywatnym założycieli. Często nie chcą wiedzieć jakie były początki Wspólnoty. Przedstawiono im Program 12 Kroków i oni go przyjęli.
    Poznają ten program, wdrażają go w swoje życie i później żyją zgodnie z nim. Oczywiście i w tej słynnej Ameryce jest cała masa przygłupów, w końcu jest ich 350 mln a nas 38 mln. Ale nie mówimy tu o wynaturzeniach.
    Niestety te wynaturzenia i wypaczenia są głównymi tematami w debatach trzeźwiejących w Polsce. A Program? Program nieważny, bo każdy go może „robić” jak chce. Efekt jest taki, że mamy kilka lub kilkanaście różnych programów, które w dowolny sposób interpretują Program AA.
    Efekty są gorzej niż mizerne. Przestańmy ulepszać i zmieniać to co dobrze działa. To z nami – alkoholikami w Polsce – jest coś nie tak.
    Dr Bob powiedział: „gdyby tak ścisnąć Program 12 Kroków to zostaje Miłość i Służba”.
    Poczytajcie swoje wpisy i znajdźcie tę miłość i służbę.
    Ulubiony przez was Janek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm…
      „ Program AA działa doskonale na całym świecie oprócz Polski. Ludzie nie zajmują się filozofowaniem, zmianą tego programu ani życiem prywatnym założycieli. Często nie chcą wiedzieć jakie były początki Wspólnoty.”

      I znowu muszę spytać - na podstawie jakich źródeł, czy tez jakich własnych doświadczeń wyciągasz takie wnioski?
      Bo moje doświadczenia uczestnictwa w amerykańskich grupach Big Book o grupach historycznych dowodzą zupełnie czego innego.
      Jest mnóstwo osób dociekających i poszukujących korzeni, pytających i poszukujących dokumentów, kim był ten „pewien biznesmen” wspomniany w historii osobistej Iksa. W jakiej fabryce pracował znajomy wspomniany prze Billa.
      Jest i grupa piszących dokładnie takie same bzdury jak tutaj czytamy, i jak słyszymy na mityngach.
      Jest grupa wypaczajacych program, zupełnie jak w Polsce. Na te same sposoby.
      A jakie były początki Wspólnoty, dociekać nie muszą. To twoje wschodnioeuropejskie fantazje.
      To tak, jakbyś napisał, że Polacy musza dociekać, o czym to tam mówi film „Sami swoi”.
      AA jest znanym faktem, obecnym publicznie, ważnym osiągnięciem społecznym, i jedną z ikon popkultury. Jak Marylin Monroe. I nikt nie musi dociekać, kim ona była.

      Usuń
    2. Anonimowy6 maja 2022 18:24 napisał:
      „Jest mnóstwo osób dociekających i poszukujących korzeni, pytających i poszukujących dokumentów, …”
      a dalej pisze tak:
      „AA jest znanym faktem, obecnym publicznie, ważnym osiągnięciem społecznym, i jedną z ikon popkultury. Jak Marylin Monroe. I nikt nie musi dociekać, kim ona była. „

      Uwielbiam takie manipulacje. Zdecyduj się albo ludzie dociekają, albo nie.
      A jakie jest moje źródło? Tryskające :)
      Jeśli chcesz dociekać to poszukaj.
      Uwielbiany przez was Janek :)

      Usuń
    3. Jasiu, jakim ty dzieciakiem jesteś.
      Podyskutuj sam ze sobą.
      Ziben

      Usuń
    4. Janku, ty już niczego się nie nauczysz, nawet bez kieliszka.

      Usuń
  24. A zapomniałem dodać, o czym nie raz publicznie mówiłem, że jestem przekonany, że nasze służby najniższe celowo trzymają polski odłam AA z dala od historii, źródeł, korzeni.
    My mamy swoje polskie koncepcje, na co alkoholikom za duzo wiedzieć.
    Z.
    Zaorosilbym na swoją stronę na Fb z ciekawostkami z historii AA, ale nie wiem, czy szef bloga pozwoli na taką reklamę ;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie ma żadnych ograniczeń w wklejaniu linków. Nic o tym nie wiem.

      Usuń
    2. Nie należę do kółka historycznego, zmanipulowane polskie koncepcje przez "weteranów" i powierników nie zmienią treści esejów Billa. Wystarczy je przeczytać zrozumieniem.

      Usuń
    3. Dodam jeszcze, że Rada Powierników jest maszyną zarządzania, a reszta to marionetki w ich rękach.

      Usuń
  25. Bardzo cieszę się ,że wyjaśniłem wam pomyłkę w tłumaczeniu tekstu dotyczącego twórców AA tj
    ,The Soul of Sponsorship explores the relationship of Bill Wilson, cofounder of Alcoholics Anonymous, and his spiritual adviser and friend, Father Ed Dowling."
    Dusza sponsorowania w badaniach relacji Billa W współzałożyciela AA i jego duchowego doradcy i przyjaciela Ojca EdD." Nie współtwórcy AA tylko duchowego doradcy
    Dziękuję wszystkim za ponowne przyznanie mi racji ,że chodziło jednak o jednego z współzałożycieli AA czyli Billa W i jego przyjaciela Ojca E Dowlinga. Dziękuję za przeprosiny i przyznanie mi po raz kolejny racji.
    Tekst o braku istotnych zmian na pierwszych 164 str BB zgapiłem, nie pamiętam dokładnie z której strony ale można go znaleźć np na -https://www.renewallodge.com/
    ,,The first 164 pages of the Big Book are the basic text. The first 164 pages explain the alcoholic problem and how to solve it. Because it helped so many people recover, the Alcoholics Anonymous organization did not change it."
    Cieszę się że Zbyszek odniósł się do strony Silkwortha. Przyjrzyjmy się tym radykalnym zmianom w kolejnych wydaniach WK. Uwaga.było
    ,, the sidecar stuffed with tent, blankets, change of " jest
    ,,the sidecar stuffed with tent, blankets, a change of " Kolejna zmiana
    ,,As the whiskey rose to my head I told myself I would manage better next time, "
    ,,As the whisky rose to my head I told myself I would manage better next time," I następna zmiana
    ,,He knows they are real. " na
    ,,He knows that they are real. " Jak widzimy są to fundamentalne zmiany kompletnie zmieniające treść WK.
    ,,. I have seen one hundred of families " na
    ,,. I have seen hundreds of families " I tak dalej każdy może sprawdzić
    W kolejnych wydaniach BB możemy znaleźć inne liczby - grup AA i alkoholików którzy wyzdrowieli.(zmiana 100 na tysiąc)
    Jak ciężko trzeba być chorym psychicznie człowiekiem by te zmiany nazwać fundamentalnymi albo by twierdzić że w jakiś sposób wpłynęły na treść tego podręcznika.
    Marceli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto je nazwał fundamentalnymi?
      Ty wyzdrowialy, wyleczony, który wyzywa wszystkich od chorych psychicznie. Pijus alkoholik pogarszający innymi i szukający rzekomo gorszych od siebie. Deprecjonujący psychiatrię i dyskryminujący osoby chore psychicznie. Choroba psychiczna to nie obelga, to choroba, marginesie społeczny.

      Usuń
  26. Polecam artykuł w którym autor jest za wprowadzeniem zmian w pierwszych 164 str WK w wydaniu V WK
    https://www.sobercatholic.com/2021/06/30/hypothetical-5th-edition-of-the-big-book-to-have-major-changes/
    ,,Po drugie, wydaje się, że za każdym razem, gdy ukazuje się nowe wydanie, pojawia się presja, by zmienić pierwsze 164 strony. W czwartym wydaniu AA oparło się pokusie ich zmiany. Twardzi tradycjonaliści bronią skuteczności tych rozdziałów, a ponieważ Bill W. je napisał, są one nietykalne. Inni twierdzą, że są archaiczne, seksistowskie lub przestarzałe i spełniły swoje zadanie." ,,Tak więc klasyczny program nigdy nie zostanie utracony, ani przez samo AA publikowanie „pierwszego 164” jako samodzielny tekst, albo przez przedrukowanie oryginalne wydanie. Więc nie martwię się. Każdy będzie mógł swobodnie korzystać z dowolnego „programu”, jaki tylko zechce; ludzie mogą korzystać z piątej edycji ze zaktualizowanym tekstem, ale nadal odnoszą się do „jak to zostało zrobione” od 1939 do 2020," Ciekawe
    MS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TRZEZWY KATOLIK
      katolicyzm, uzdrowienie, trzeźwość, nawrócenie, modlitwa, post, pokuta, pokuta

      To jest strona, którą Marceli Szpak poleca nam jako źródło wiedzy o Wielkiej Księdze i Anonimowych Alkoholikach.
      No w takim przypadku ja pytań nie mam…

      Usuń
  27. I jeszcze to zalecenie Konferencji
    ,,Konferencja Służb Ogólnych w 1995 r. zaleciła, aby „Pierwsze 164 strony Wielkiej Księgi Anonimowi Alkoholicy, Przedmowa, Opinia Lekarza, Koszmar dr Boba i pozostałe rozdziały zostały takie jakie są""
    ,,Opracowanie projektu Czwartego wydania Wielkiej Księgi Anonimowi Alkoholicy i przedstawienie raportu z postępów Komitetowi ds. Literatury Konferencji w 1998 r., pamiętając o Akcji Doradczej z 1995 r., że: Pierwsze 164 strony Wielkiej Księgi Anonimowi Alkoholicy, Przedmowa, Przedmowa, „Opinia lekarza”, „Dr. Koszmar Boba i pozostałe dodatki pozostały bez zmian. "
    m.s

    OdpowiedzUsuń
  28. Zainteresowanych historią AA, Wielką Księgą i faktami, nie opiniami, mogę zaprosić tutaj:
    https://www.facebook.com/Mityng-Wielkiej-Księgi-AA-powrót-do-podstaw-100421444674529/

    Od razu, żeby nie było nieporozumień…
    Komentarze obrażające innych usuwane są razem z ich autorem.

    OdpowiedzUsuń