czwartek, 24 sierpnia 2023

Kraków planuje warsztaty AA

 



Więcej informacji oraz cennik:  https://www.aakrakowconference.com/polski/


156 komentarzy:

  1. Taka piękna impreza i taki błąd - 9-10 wrzesień (nigdy) 9-10 września (zawsze)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest wyjątek od tego nigdy-zawsze. Na przykład w XXI wieku jest/będzie ze sto wrześniów (jak i innych miesięcy), więc gdyby chodziło o dziewiąty i dziesiąty wrzesień z tych stu... Czyli wrzesień 2009 i wrzesień 2010. :-)
      Swoją drogą to bardzo powszechny błąd, nie tylko w AA. Podobnie jak "w książce pisze...".

      Usuń
  2. Piekna i zacna to inicjatywa.
    Chyba wybiorę pakiet: Registration + Headset + Lunch = 244 zl

    Ktory hotel w Krakowie prowadzi AA? Noclegu szukam teraz.

    I love AA.

    OdpowiedzUsuń
  3. A tłumaczem symultanicznym będzie niesławny Tadeusz? Jeśli tak to nie jadę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "A tłumaczem symultanicznym będzie niesławny Tadeusz? Jeśli tak to nie jadę." Siedż w domu i zastanawiaj się nad własną głupotą.

      Usuń
  4. Poczekam na warsztaty dla ,,herbatkowych". Gdyby ktoś coś wiedział proszę o informację.
    Marceli s

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo Marceli zorganizuje warsztaty dla ex-alkoholików

      Usuń
    2. No cóż, jak są coroczne ogólnopolskie trzydniowe warsztaty skarbników w osrodkach wczasowych, naprawdę przydałyby się warsztaty herbatkowych. Wtedy można wreszcie stworzyć regionalnych łączników do spraw parzenia kawy i osobnych do herbaty, oraz służbę krajowego koordynatora parzelnictwa.
      Są do rozwiązania ważne dylematy i alternatywy. Czy szklanki, czy kubeczki jednorazowe. A jeśli tak, to tylko ekologiczne. Kawa fair trade nie testowana na zwierzętach.
      I oczywiście Bogdan powinien napisać postulowaną już tutaj broszurę „BHP parzenia herbaty i kawy na mityngach AA i poza nimi”.
      Jestem za.

      Usuń
    3. Zapraszam
      ,,VIII Ogólnopolskie Warsztaty Informacji Publicznej," które odbędą się w Karpaczu
      ,,VII Ogólnopolskie Warsztaty Skarbników" Ośrodek Bursztyn w Jantarze
      ,,Wszystkich zainteresowanych na warsztaty dyżurnych PIK:
      „Jak pełnić dyżur przy telefonie informacyjno – kontaktowym
      zgodnie z Tradycjami AA oraz współpraca z Grupą 12 Kroku” i tu uwaga ,,Gościem warsztatów będzie Psycholog Policyjny z Komendy Głównej we Wrocławiu"
      Polecam i zapraszam. Im większa będzie liczba uczestników tym lepsze warunki będzie miała dyrekcja.
      Od gór do morza, czym chata bogata

      Usuń
    4. I jeszcze Warsztaty dostepnosci i powołanie nowych służb regionalnych i krajowych.
      Tak, to się dzieje.

      Usuń
  5. W swej malosci się zatracasz

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo się cieszę, że prawdziwe AA nas zauważa. Że sa ludzie, którzy organizują warsztaty gdzie weterani z kolebki AA pokazują wspólnotę taką jaka jest naprawdę. Ci ludzie mają doświadczenia i przekazują siłę i nadzieję dzieląc się tym w Polsce, gdzie AA stworzyli terapeuci.
    Oczywiście ze musi to kosztować i nie każdego będzie stać. To jest rzeczywistość. Dobre rzeczy wymagają przygotowywań i kosztów.
    Mamy warsztaty w Opolu, teraz Krakowie. Dziękuję Bogu, że mogę dowiadywać sie od tych spikerów jakie jest prawdziwe AA.
    Słucham nieraz z zapartym tchem, jak silny moze być duch AA. Zdecydowanie potrzeba więcej takich warsztatów by poznac prawdziwe AA. Zawsze pojawią sie inne głosy. Wyśmiewanie, oceny, krytyka. Tak to jest jak sie łamie tradycje a wlasna osobowość samonapędza rozbujałe ego mające dylemat braku pokory.
    Miłość, tolerancja i służba, tego treba sie pokornie nauczyć od ludzi takich jacy tworzą warsztaty.

    Dziękuję ze jestescie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłość, tolerancja i służba, tego treba sie pokornie nauczyć od ludzi takich jacy tworzą warsztaty.

      A właściwie, to czemu nie postawić kropki nad "i"? Czas przecież przyznać, że mityngi nic nie dają, a liczą się tylko warsztaty, tylko one mają sens, tylko warsztaty są szansą na wyzdrowienie z alkoholizmu, dzięki możliwości poznania prawdziwego AA, jako takie.
      Niech żyją organizatorzy warsztatów! Na warsztaty pieniądze zawsze powinny się znaleźć - w końcu ile przepiliśmy i co to jest tych 160 złotych tygodniowo na warsztat - bo tydzień bez warsztatów jest tygodniem straconym. W takim tygodniu alkoholik się cofa.

      Usuń
  7. Kraków planuje warsztaty? Miasto Kraków? Być może.
    Od czego by tu zacząć…?

    Od najważniejszego. Nie uczestniczę w podejrzanych warsztatach, których nie organizuje AA.
    Mimo znaczka z trójkątem i liter „AA”, to nie jest event AA. Warsztaty, konferencja, konwencja AA jest wtedy, gdy organizuje je któraś ze struktur AA - grupa AA, intergrupa AA, region AA, służby krajowe AA.
    Tego nauczyłem się na własnym błędzie z początków swojej trzeźwości, gdzie zamiast szukać sponsora, uczestniczyłem w chałupniczych warsztatach organizowanych sobie przez osobę, która nigdy Kroków nie postawiła (jak to mawiacie, nie zrobiła Programu).
    Zwyczajowo w informacji o warsztatach AA podany jest numer telefonu, często również imiona bezpośrednich organizatorów. Wiemy z kim mamy do czynienia. A jak nie wiemy, możemy sprawdzić.
    Kiedy zaś warsztaty robi Ziutek alkoholik i Jadzia z Krakowa, nie robi tego AA.
    W powyższej imprezie organizatorzy są anonimowi, adres strony i adres mailowy to „aakrakowconference”. Widział ktoś konferencję bez tematu, bez celu, bez zadań do wypracowania?

    Amerykanie mają swój żartobliwy sposób rozpoznawania wielkości ego spikera. Jeśli imię spikera na plakacie jest napisane największymi literami, ego jest równie wielkie. Choć ja bym w tym widział raczej ego organizatorów.

    Błędy u alkoholików rzecz normalna. Tutaj nie tylko w dacie jest błąd, ale i w imieniu spikera. Powinno być - z Billym N. jako że Billy to mężczyzna.
    Billy Noonan, z klanu sponsorskiego Marka Houstona. I jak Mark, tak i Billy monetyzuje swoją trzeźwość i to, co dostał darmo w AA. Konwencje, warsztaty i spikerki są sposobem na zarobek. W przeciwieństwie do Marka (książki, płyty, krajowa popularność, teraz nawet światowa), Billy nie wdarł się do pierwszej ligi, występuje na wydarzeniach lokalnych typu naszych Zlotów Radości, np. Old Grandad Conference, sami sobie przetłumaczcie. Taki trochę folklor z marginesu AA.
    Popularność Billa w USA jest żadna, pytane przeze mnie osoby nie wiedziały o kogo chodzi. Na YouTube też tylko trzy filmiki, ale kto językowy może posłuchać kto zacz.
    No cóż, do Polski dopiero dociera aowski kapitalizm, biorąc pod uwagę, że wspominana tu często polsko-amerykańska spikerko-tłumaczka jest również z linii sponsorskiej Marka H, mamy odpowiedź, kto przygotował Billy’emu Ziemię Obiecaną. Jak zwykle, cherchez la femme.
    Wygląda na to, że sekta londyńczyków ma poważną konkurencję.

    W AA, również polskim, modne jest obecnie zajmowanie się dostępnością. A może by tak zająć się wykluczeniami, również finansowymi?
    Warsztaty Wielkiej Księgi za 250 zł? Organizowane w restauracji, gdzie lunch kosztuje 70 zł? To się musi powodzić alkoholikom w Polsce.
    Można zrobić warsztaty online? Można. Jedna z grup ma co tydzień spikerki mówców z USA. Ale wtedy się nie zarobi na alkoholikach.
    Kiedyś usłyszałem od alkoholika: „Jak przestaliśmy pić, to chcemy warsztatować w godnych warunkach”. Zapytałem go czy pił w Mariotcie, a jak perfumy to tylko od Diora.
    Kiedy robiliśmy warsztaty z poziomu grupy czy intergrupy, były one bezpłatne lub z opłatą organizacyjną 5 zł. Bo celem warsztatów nie powinien być zarobek, tylko dotarcie do potrzebujących.
    Dzisiaj potrafię zrozumieć osoby, które być może chciałyby tam być, posłuchać Amerykanina, a ich po prostu na to nie stać. Ale nic to, wróci Zenek i będzie się na mityngu popisywał, gdzie to nie był i kogo widział.
    cdn. ponieważ dostaję komunikat, że komentarz jest za długi ))

    OdpowiedzUsuń
  8. cd.
    Ja, dzisiaj, kiedy już na takie imprezy przestałem jeździć, uważam że moje funkcjonowanie w AA było okradaniem rodziny z pieniędzy. Dojazd, nocleg, posiłki, to wszystko tez kosztuje. Takim samym okradaniem jak podczas picia.
    W Polsce dotychczas jedynie Warsztaty WK w Bełchatowie miały opłatę, były to jakieś małe kwoty, usprawiedliwione koszty. Zadaniem AA jest niesienie posłania, a nie zarabianie na nim. Płatny dostęp do AA i jego Programu to wypaczenie naszych Kroków i Tradycji. To nie AA.
    Spikerów w jakiś sposób zarabiających na AA było już sporo (Joe&Charlie), jednak dostęp do ich spikerek czy warsztatów był wolny dla każdego chętnego. Tego pilnowali. Zarabiali na książkach i płytach.

    Reasumując, w moim odczuciu i mojej wiedzy jest to przedsięwzięcie prywatne, nie AA. Jedne prywatne warsztaty w Polsce już zorganizowano kilka lat temu. Prowadzącym był również podopieczny Marka H, a organizatorką zmanipulowana wyznawczyni ich obu.
    W sprawie obecnych warsztatów wysłałem zapytanie do BSK.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://meszuge.blogspot.com/2012/01/sponsor-i-podopieczny-w-aa.html - tu pisałem o tym duecie i ich książce.

      Uważam, że warsztat AA nie powinien zawierać innych opłat niż realne koszty - jeśli są niezbędne. Na przykład dojazd spikera, ale... SPIKERA, a nie wykładowcy, na przykład koszt wynajmu sali. W każdym razie jeśli jakieś wydarzenie zawiera wynagrodzenie dla kogokolwiek, to... ja dziękuję, bo mam wątpliwości, czy to AA.

      Usuń
    2. Tak, znam i książkę i Twój felieton.
      Najbardziej to mi się podobały na końcu książki o niby duchowym programie te ćwiczenia-instrukcje do kierowania światem. Taka rozwinięta wersja „Tylko dzisiaj”.

      Usuń
    3. A może Billy N. to kobieta? Wtedy zapis byłby poprawny.

      Usuń
    4. "A może Billy N. to kobieta? Wtedy zapis byłby poprawny" To naprawdę nie ma znaczenia. Istotne jest to, że prywatny organizator nie znający poprawnie polskiego i angielskiego próbuje naciagnąć za niemałe kwoty czlonków AA do udziału w lewych warsztatach.

      Usuń
    5. ,,Istotne jest to, że prywatny organizator nie znający poprawnie polskiego i angielskiego próbuje naciagnąć za niemałe kwoty czlonków AA"
      A czy tylko ,,prywatni organizatorzy" naciągają alkoholików? Czy nie robią tego z premedytacją rządzący powiernicy razem z bsk? Te warsztaty, o których wspomniał Meszuge, propagowane są na stronie aa.org.pl ,,Warsztaty niesienie posłania do ZK" ,,Warsztaty skarbników" to jest dobre ,,Ogólnopolskie Warsztaty Niesienia Posłania do ZP i Współpracy z MOW" ,,Informacji publicznej" Warsztaty WK -co to za cudo? Może tu chodzi o poprawienie błędów z ostatniego tłumaczenia WK?,,Ogólnopolskie Warsztaty Dostępności AA" Czy to nie jest wyłudzanie kasy od alkoholików? Organizatorzy spędzają za darmo wczasy, za ich wypoczynek płaci niedoinformowany członek wspólnoty.
      Warsztaty dostępności- perełka. Na mitingach siedzą alkoholicy debile i nie wiedzą jak pomóc osobie, która na miting przyjechała na wózku, jest osobą niewidomą czy ma też inną niepełnosprawność. By ich poinformować jak mają się w takiej sytuacji zachować, niezbędne są warsztaty.
      Pseudo- rządzący nie mają pojęcia czemu miały służyć warsztaty, nie znają historii AA to i skąd mają wiedzieć?
      Szpak Marceli

      Usuń
    6. Takie przedsięwzięcia powinny należeć do regionalnych i intergrupowych zespołów.

      Usuń
    7. Na początku książki „12 kroków od dna. Sponsorowanie” znajduje się informacja:
      "...ja nie prezentuję tutaj jakiejś oficjalnej wersji Programu zatwierdzonej przez Wspólnotę AA – nawet gdyby coś takiego istniało, a nie istnieje; jeśli kogoś tu reprezentuję, to tylko i wyłącznie samego siebie".

      Jeśli jednak ktoś używa symbolu lub skrótu należącego do AA albo podpina się pod którąś ze struktur AA, to chciałbym wierzyć, że Wspólnota AA aprobuje, popiera, zgadza się z przekazem i treścią.

      Na ogłoszeniu o warsztacie z Billy N. jest oficjalny znak AA (koło opisane na trójkącie z odpowiednimi hasłami). Tak samo jest w ogłoszeniu o warsztacie Sydney S. Natomiast nie ma tego symbolu na żadnej z moich książek. Dlatego jasne jest, co jest przedsięwzięciem (publikacją) AA, a co nie jest. Kto reprezentuje Wspólnotę AA, a kto nie. Proste.

      Jeśli ktoś sygnuje swoje prywatne przedsięwzięcie symbolem AA, jednak bez zgody i aprobaty AA, jest oszustem. To też proste.

      Usuń
    8. AA to nie jest prywatny folwark powierników, Tadka czy Sydney.

      Usuń
    9. I nie muszę wyrażać zgody na finansowanie kogokolwiek na tego typu "warsztaty" z pieniędzy intergrupy i regionu.

      Usuń
    10. "AA to nie jest prywatny folwark..." - wierzysz w to, co wypisujesz? Mimo tego, że najbardziej pobieżny ogląd rzeczywistości pokazuje, że właśnie jest to prywatny folwark! I prywatna literatura, napisana prywatnym językiem, który z polszczyzną niewiele ma wspólnego.

      Usuń
    11. Nie mam na to większego wpływu. Mogę mówić i pisać. Nie muszę słuchać, milczeć i akceptować.

      Usuń
    12. Jak widać są ludzie, którzy potrafią mówić im wprost, zyskując status wroga. Wolę być dla nich prawdziwym wrogiem niż fałszywym przyjacielem 😉.

      Usuń
    13. „Jeśli jednak ktoś używa symbolu lub skrótu należącego do AA albo podpina się pod którąś ze struktur AA, to chciałbym wierzyć, że Wspólnota AA aprobuje, popiera, zgadza się z przekazem i treścią. Na ogłoszeniu o warsztacie z Billy N. jest oficjalny znak AA (koło opisane na trójkącie z odpowiednimi hasłami). Tak samo jest w ogłoszeniu o warsztacie Sydney S. Natomiast nie ma tego symbolu na żadnej z moich książek. Dlatego jasne jest, co jest przedsięwzięciem (publikacją) AA, a co nie jest. Kto reprezentuje Wspólnotę AA, a kto nie. Proste. Jeśli ktoś sygnuje swoje prywatne przedsięwzięcie symbolem AA, jednak bez zgody i aprobaty AA, jest oszustem. To też proste.”
      Nie, nie jest to proste w świetle poniższej informacji zawartej w Poradniku dla Służb AA w USA/Kanada na stronie 128 - Z uwagi na fakt, iż znak w kształcie koła opasującego trójkąt zaczął się pojawiać na towarach i usługach niepochodzących z AA, niezatwierdzonych przez AA i niezgodnych z celami AA, w 1993 roku AAWS zdecydowała o zaprzestaniu oficjalnego używania tego znaku. (patrz Appendix N do THE A.A. SERVICE MANUAL combined with TWELVE CONCEPTS FOR WORLD SERVICE , strona 128).

      Usuń
    14. ""AA to nie jest prywatny folwark..." - "właśnie jest to prywatny folwark!" Zamiast się spierać zróbcie coś, aby było w porządku.

      Usuń
    15. "Jeśli ktoś sygnuje swoje prywatne przedsięwzięcie symbolem AA, jednak bez zgody i aprobaty AA, jest oszustem. "
      Oszustem jest nie dlatego, że sygnuje przedsięwzięcie symbolem, który od 1993 r nie jest oficjalnym symbolem AA, zatrzeżonym prawem autorskim, tylko, że wyciaga od członków AA w niepoprawnej polszczyźnie i angielszczyźnie nienależne mu pieniądze.

      Usuń
    16. Czy istnieje jakikolwiek oficjalny znak, symbol, logo AA? A może wielbłąd? A może szarotka?
      Jeśli AA nie ma żadnego zastrzeżonego znaku, to oznacza, że wszystko może być AA i nikomu nie wolno się do tego przychrzaniać.

      Usuń
    17. Z w miarę prawidłowej przesłanki wyciągasz zupełnie błędny wniosek, że „wszystko może być AA”.
      Otóż nie.

      Usuń
    18. „ Takie przedsięwzięcia powinny należeć do regionalnych i intergrupowych zespołów.”
      Znowu wykluczanie grup AA i narzucanie im partyjnej czapy?
      Grupy AA mogą robić i robią takie warsztaty.

      Usuń
    19. Oto pełna lista zarejestrowanych znaków towarowych i znaków usługowych symbolizujących Anonimowych Alkoholików, jej działalność i jej cel:
      AA; Anonimowi Alkoholicy; Wielka Księga; grafika „Blue People”; Grapevine; La Viña; The Grapevine, AA Grapevine, GV, AA Grapevine Digital Archive i Audio Grapevine.
      Dodatkowo, grafika „Blue People” jest projektem i znakiem towarowym chronionym prawem autorskim firmy A.A.W.S., Inc., wszelkie prawa zastrzeżone do wyłącznego użytku przez Radę AAWS, Radę AA Grapevine, Radę Służb Ogólnych USA/Kanada i Biuro Służb Ogólnych USA/Kanada (zgodnie z AAWS Inc.) (źródło Appendix N do THE A.A. SERVICE MANUAL combined with TWELVE CONCEPTS FOR WORLD SERVICE , strona 128).

      Usuń
    20. "Wolę być dla nich prawdziwym wrogiem niż fałszywym przyjacielem" Nie ma więcej możliwości?

      Usuń
    21. "Czy nie robią tego z premedytacją rządzący powiernicy razem z bsk? " Marceli, jako ex-alkoholik jaką obecnie sektę reprezentujesz, która ci zleciła atakowanie organów polskojęzycznej struktury AA?

      Usuń
    22. Anonimowy26 sierpnia 2023 15:40
      To w takim razie skoro nie wszystko może być AA, to jak odróżnić to, co jest AA od tego, co się podszywa pod AA?

      Usuń
    23. Organizator warsztatów w Krakowie nie jest elementem struktury AA w Polsce

      Usuń
    24. Najprościej, powyżej wyjaśniłem w sprawie tych warsztatów. To proste. Jak we wszystkim, korzystać z wiarygodnych źródeł, sprawdzać i być świadomym członkiem.
      W tym przypadku korzystać z informacji AA na komunikatorach AA.
      Nie z głuchego telefonu londyńczyków czy szeptanego marketingu Sydney.

      Usuń
    25. Anonimowy z godz. 15:40
      Biorę pod uwagę zespoły intergrupowe czy regionalne ; np. zespół informacji i inne.

      Usuń
    26. Nadal wykluczasz grupy AA, które również mogą mieć zespół informacji publicznej. I są takie, które mają.
      Co wy z tym traktowaniem intergrup i regionow jako kogoś mądrzejszego?
      Żeby nie musieć nic robić?

      Usuń
    27. ...nic robić? - ależ nie! Żeby czuć na głową władzę! Polacy nigdy nie rozumieli demokracji i do dziś potrzebują władzy. Tylko z dyktatorską władzą czują się normalnie, a bez niej się gubią.

      Usuń
    28. Nadal nie rozumiesz, nie wykluczam grup, które mogą mieć zespoły, ale.... jeśli jedną grupę stać osobowo i finansowo na takie czy inne przedsięwzięcia, gratuluję. Jedna grupa tyra, a inne gwiżdżą. Moim zdaniem łatwiej zrobić to z innymi grupami wspólnie ( intergrupa).

      Usuń
    29. Jedna intergrupa tyra, inna przeszkadza grupom i zajmuje się obrażaniem grup, które coś robią. Niestety to drugie jest moim doświadczeniem.
      A współpraca z innymi grupami jak najbardziej prowadzimy. Ale nadal na poziomie grup. Podrzędny nie są potrzebni.

      Usuń
    30. Pośrednicy nie są potrzebni, miało być ))

      Usuń
    31. Intergrupa to spotkanie grup.

      Usuń
    32. Anonimowy 27 sierpnia 2023 15:12
      A dokładniej to przedstawicieli grup oraz służb samej Intergrupy.

      Usuń
    33. A najdokładniej "Intergrupa AA to dobrowolne zrzeszenie grup z najbliższego geograficznie rejonu, tworzone w celu niesienia posłania cierpiącym alkoholikom, przekraczającego możliwości jednej grupy".

      Usuń
    34. Ta wasza urzędnicza nowomowa... :-(
      Zrzeszenie: «organizacja skupiająca ludzi jednego zawodu lub mających wspólny cel».
      https://sjp.pwn.pl/sjp/zrzeszenie;2547374.html

      Usuń
    35. ta wasza upierdliwa kontestacja wszystkiego, co nie waszą mową

      Usuń
    36. "Intergrupa AA to dobrowolne zrzeszenie grup z najbliższego geograficznie rejonu, tworzone w celu niesienia posłania cierpiącym alkoholikom, przekraczającego możliwości jednej grupy" zgodnie z https://sjp.pwn.pl/sjp/zrzeszenie;2547374.html

      Usuń
    37. Ten wyszukany język powierników jest bynajmniej żałosny.

      Usuń
    38. „Ten wyszukany język powierników jest bynajmniej żałosny.” Takie podręcznikowe „nadepnięcie na grabie” ma miejsce wtedy, kiedy irracjonalna niechęć do powierników zastępuje racjonalne myślenie i działanie. Gdybyś PRZYNAJMNIEJ zajrzał do sjp.PWN to byś się dowiedział, ze BYNAJMNIEJ jest „partykułą wzmacniająca przeczenie zawarte w wypowiedzi”, a w przytoczonym zdaniu żadnego przeczenia nie ma. Zatem Twój niewyszukany język okazał się wyjątkowo żałosny.

      Usuń
    39. O widzisz, nareszcie gadasz normalnie. Taki manipulacyjny sprawdzian przynosi efekty. Można...

      Usuń
    40. "O widzisz, nareszcie gadasz normalnie. "A ty nadal od rzeczy

      Usuń
    41. I gra muzyka.

      Usuń
  9. "To jest dopiero wyłudzanie pieniedzy" Address Restaurace "Avangarda". Co to za angielskie słowo "Restaurace" ? Czeskie - tak , ale nie angielskie Ściema!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ktoś oczekiwał, że Sydney będzie postępować w zgodzie z zasadami AA?
    Warsztaty są organizowane przez nią samą.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Natomiast nie ma tego symbolu na żadnej z moich książek" Nie ma też tego symbolu na AA-owskiej literaturze wydawanej przez AAWS i BSK AA w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  12. Znak "AA" nie jest zastrzeżony. Może go używać każdy w dowolnym celu. Dlatego symbol AA jest na bateriach "paluszkach". Czy producenci tych baterii są oszustami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odróżniasz liter od znaku?

      Usuń
    2. Czy producent bateri organizuje warsztaty?

      Usuń
    3. Ot inteligencja alkoholika ))

      Usuń
  13. Perpetum mobile:

    Literatura AA wydawana za pieniądze alkoholików pochodzące z "dobrowolnych" datków, sprzedawana alkoholikom w celach zarobkowych, rozprowadzana przez Kolportera wsrod alkoholików.

    Mniam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Trochę poboczny temat tu wyszedł, warsztatów dla służb i WK w prostym języku…
    Niestety, macie rację. W ciągu ostatnich 20 lat GSB, GSO i Grapevine stały się całkowicie świeckie. A za nimi polskie BSK pod obecną dyrekcją. Różnorodność, bezpieczeństwo i trzeźwość napędzana siłami człowieka wydają się być ich jedynymi interesami. Kroki i Duchowość są spychane na dalszy plan, jeśli w ogóle o nich wspomina się. Próby bycia wszystkim dla wszystkich nie poprawiły liczby członków AA, przychodów finansowych, wskaźnika powracania do AA, wskaźnika powrotu do zdrowia ani efektywności. To po prostu zasiało brak jedności.

    Tłumaczenie WK na prosty język to podstęp, żeby sprzedać książkę, której nie potrzebujemy. Nazywanie tego tłumaczeniem, narzędziem lub dostępnością jest z gruntu nieuczciwe. Po raz pierwszy zmianę przesłania AA nazywa się „dostępnością”. Duży druk, czytelne książki, a nie przepisywanie, stanowią dostępność.
    Stwierdzenie z ostatniej Konferencji, że należy nadal to tłumaczyć i pisać, a decyzję podejmie się później, jest marnowaniem finansów, pracy ludzi i ich motywacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty jesteś członkiem Konferencji Służb Ogólnych USA/Kanada ze wypowiadasz się w tej sprawie ?

      Usuń
    2. No widzisz nieświadomy człecze, jestem członkiem Anonimowych Alkoholików.
      Tobie mogli gębę zamknąć, boś nieswiadom. Ale żebyś ty mnie próbował ją zamknąć, to jeszcze dużo przed tobą.
      Jak nie masz nic merytorycznego do napisania, to trzymaj język wężowy na smyczy.

      Usuń
    3. Zdecydowanie tak to wyglada jak opisujesz. GSO twierdzi, że Program 12K jest do dowolnej interpretacji. Co to oznacza? W miejsce Boga można wstawić terapeutę lub kumpla od flachy. Wystarczy wejść na stronę aa.org.pl. ,,My, Anonimowi Alkoholicy jesteśmy wspólnotą mężczyzn i kobiet, którzy dzielą się swoim doświadczeniem i w ten sposób pomagają sobie oraz innym w zdrowieniu z choroby alkoholowej."
      W oryginalnej preambule mówi się o WYZDROWIENIU nie o wiecznym zdrowieniu. I Kolejny cytat z tej strony ,,Przekonaliśmy się, że nie możemy zdrowieć samodzielnie, potrzebujemy do tego wsparcia innych alkoholików." Dalej zdrowieć, dalej nie potrzebują Boga tylko kumpla od flachy by zdrowieć.
      Polskie bsk wydaje różne bzdurne książki, ulotkie nie mające nic wspólnego z AA. Czy GSO wydrukowało jakąś historyczną książkę o historii AA w USA? A może w Kanadzie? NIE. Czy GSO drukuje jakieś badania pod swoją egidą? Polskie bsk, chętnie, badania amerykańskie dotyczące skuteczności w leczeniu alkoholizmu. Tradycja mówi, że nie zajmujemy żadnego stanowiska wobec ..... Proponuję kolejną pozycję na temat skuteczności esperalu. Piciorysy polskich pijaków wstawianych bez zgody do WK. Drukowane też osobno. Peany na temat terapeutów i dr. Woronowicza wychwalających program kontrolowanego picia. W AA ,,nigdy nie będzie profesjonalnej terapii" Napisał w WK Bill W. Sponsorowanie wycieczek terapeutów za pieniądze alkoholików. Można bez końca wyliczać ,,zasługi" bsk. Wydanie tego bubla nazwanego WK. Nie dziwię się temu do końca bo by zostać powiernikiem trzeba być psychicznie chorym człowiekiem. Dostępność w ich przekonaniu to ma być dla nich do kasy, którą będą rozdzielali dla swoich popleczników.
      Szpak Marceli

      Usuń
    4. "GSO twierdzi, że Program 12K jest do dowolnej interpretacji" - a byłbyś uprzejmy wskazać, gdzie zawarta jest taka informacja? Zwłaszcza chodzi o słowo "dowolnej", bo że jest do elastycznej interpretacji, to już pisał i twierdził Bill W.
      Poza tym chyba nie rozumiesz, że GSO, podobniej jak BSK, to reprezentacja formalno-prawna Wspólnoty, która sama nie ma osobowości prawnej. To nie jest władza, ale służba do załatwiania spraw urzędowych.

      Usuń
    5. Oczywiście, że udostępnię ci źródło tej informacji, jeżeli tylko mi wskażesz gdzie znalazłeś twierdzenie Billa W, że Program AA jest do ,,elastycznej interpretacji" Program, nie kilka kroków. Bill W pisał, że niektóre kroki poddają się interpretacji. Niektóre kroki. Nie cały Program. Natomiast jeżeli znajdziesz takie stwierdzenie Billa W będę ci bardzo wdzięczny.
      Marceli Szpak

      Usuń
  15. Nie możemy finansować, popierać ani w żaden inny sposób użyczać nazwy „Anonimowi Alkoholicy” żadnemu innemu przedsięwzięciu, choćby najbardziej wartościowemu;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy kto komu nie może pozwolić i na co? Jaka kara będzie?

      Usuń
    2. A widzisz an słowo „pozwolić”?
      Nie zawracaj gitary.

      Usuń
    3. " ,jestem członkiem Anonimowych Alkoholików."Ale nie jestes członkiem Konferencji Słuzb Ogólnych AA USA/Kanada i nie ty bedziesz decydował, czy w USA delegaci będą pracować nad wydaniem Wielkiej Księgi w „prostym i łatwym do zrozumienia” języku angielskim. Przy okazji staraj sie poskromic swój knajacki język - wartości sobie nim nie dodajesz.

      Usuń
    4. Nadal nieświadomym. Takie barany spotykamy w polskim odłamie AA.

      Usuń
    5. Oho, jest i powiernik z chorobą powierniczą. On nam powie, czego prostym alkoholikom nie wolno.

      Usuń
    6. "Oho, jest i powiernik z chorobą powierniczą. On nam powie, czego prostym alkoholikom nie wolno."Co za palant to napisał?

      Usuń
    7. Powiernicy to prawny organ, który nie ma nic do powiedzenia alkoholikom, niech zajmują się fundacją.

      Usuń
    8. "Powiernicy to prawny organ, który nie ma nic do powiedzenia alkoholikom, niech zajmują się fundacją." Co za palant to napisał?

      Usuń
    9. Coś ci powiem w twoim języku, tylko nie mów nikomu, goń się frajerze.

      Usuń
    10. "Oho, jest i powiernik z chorobą powierniczą. On nam powie, czego prostym alkoholikom nie wolno."Co za palant to napisał?„
      O, choroba powiernicza przemawia językiem serca.

      Usuń
  16. Aakrakowconference nie jest częścią AAPL

    OdpowiedzUsuń
  17. Aakrakowconference nie jest częścią AAPL

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeden z moich kumpli podesłał mi link do tego bloga abym poczytał i uświadomił sobie „wreszcie” z jaką straszliwa chorobą się zmaga na dodatek „chorobą wyjątkową”.

    Przeczytałem kilka wpisów. Wniosek dla mnie jako nieuzależnionego jest jeden:
    Wóda wyżarła wam mózgi.

    Czy wam współczuję? NIE. Trzeba było tyle nie chlać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać można mieć mózg wyżarty i bez picia, w związku z czym nie wiedzieć, że objawem choroby alkoholowej jest przymus picia.
      Taki z wyzartym mózgiem powiada alkoholikowi „trzeba było tyle nie pić”.

      Usuń
    2. " Czy wam współczuję? NIE. Trzeba było tyle nie chlać." I Ty się chełpisz swoją schadenfreude? Z homo sapiens to Ci niewiele zostało!

      Usuń
    3. Z homo sapiens to Ci niewiele zostało! - chyba tylko sapanie ze złości.

      Usuń
    4. „ z jaką straszliwa chorobą się zmaga na dodatek „chorobą wyjątkową”.

      Kolega chce z ciebie zrobić wspoluzaleznioną „żonę”, żebyś go niańczył.
      Niech kolega przestanie się „zmagać”, być wyjątkowy i obciążać innych swoją chorobą.
      Niech znajdzie sponsora i wyzdrowieje ze „zmagania”.
      Jest sposób.

      Usuń
  19. " Wniosek dla mnie jako nieuzależnionego jest jeden: Wóda wyżarła wam mózgi." Wniosek dla mnie jako uzależnionego jest jeden : chamstwo odebrało Ci rozum.


    OdpowiedzUsuń
  20. Jak mówił Bill, program 12 kroków poddaje sie elastycznej interpretacji. Kazdy krok mzna zmieniać, interpretować.
    Zresztą to tylko sugestie. Każdy moze z tego programu wybrać to co mu odpowiada i 12 kroków zrobić wg wlasnych potrzeb. Nawet ten Bóg co to go tyle ciągle na mityngu pokazują, nie jest potrzebny by wyzdrowieć. Szeroko itwarte drzwi pokazaly, jak agnostycy i ateiści mogą zmienić kroki. I przez taki oddolny ruch widać, jak przestarzałe czytadło sprzed 86 lat moze utrudniać powrit do zdrowia zamykając przed cierpiacymi drogę. Grupa AA ma pomagać a nie nawracać na tego książkowego religijnego Boga. Dobrze, zw to sie dzieje w AA i ma wplyw tez w PL.
    Cieszę sie mogąc swobodniej mówić, ze kroki daja wolnosc wybory sciezki a nie sa sztywnymi dogmatami z dawnych zamierzchlych czasów.
    Na szczęście powstajw coraz więcej publikacji. Zmiany sa po prostu widoczne, dokonują się. Ciekawe jest to, ze ci religijni AA tak usilnie walczą ze zmianami. Jakos malo widzę wtwdy wiary w ten bozy plan o którym opowiadają gdy wszystko idzie tak jak chcą. Jak tylko cos sie zmienia, wkracza lęk, strach i pustka. Ciemna noc duszy?

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowe Dowalanko sobie. Meszuge, zaprzestań proszę tego hejtu. Apeluje, nie idź tą drogą!
    Swoją drogą, czy ktoś wie czy ktoś zarabia ma tych warsztatach? Czy ktoś zadał sobie taki trud, aby sprawdzić czy w ogóle jest jakiś beneficjent ? Tak szczerze. Czy to tylko „wzgarda” w czystej postaci, nawet bez dociekania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy uczestnictwo w warsztatach opłacają powiernicy lub uczestnicząca w nich Pani Dyrektor Alicja. Chodzi mi o wyżywienie, dojazd, noclegi? Czy też płacą za nie członkowie AA? Tak bez wzgardy, w miłości, zwykłe proste pytanie.

      Usuń
    2. I tak wróżę klapę temu przedsięwzięciu.
      - 160 zł za udział w warsztatach
      - 15 zł słuchawki do tłumaczenia
      - 70 zł lunch (razy dwa dni)
      - dojazd do Krakowa
      - noclegi
      - wyżywienie
      Tylko najbardziej zmanipulowane podopieczne Sydney uda się tam zagonić.

      Usuń
    3. Płacą za nich członkowie AA .

      Usuń
    4. A czemu miałyby w tym brać udział podopieczne Sydney? One już mają swoją sektę i druga im niepotrzebna.

      Usuń
    5. Dobrze jest dożywotnio pełnić służby, żyć i nie pić na nieswój rachunek.

      Usuń
    6. Pewnie dlatego, że to Sydney robi te warsztaty.

      Usuń
    7. Sydney robi te warsztaty? A ty niby skąd o tym wiesz? Na ulotce nie ma mowy o organizatorach.

      Usuń
    8. Ponieważ ja to wiem, a ty nie wiesz, że nie wiesz. )))
      potrafię to sobie sprawdzić.
      Zresztą poczytaj powyższe komentarze, dowiesz się.
      Coś jeszcze?

      Usuń
    9. Pewnie dlatego, że to Sydney robi te warsztaty. - Jeśli to prawda, to już wiadomo, o co chodzi z tymi setkami podopiecznych i podopiecznych podopiecznych: o pieniądze.

      Usuń
  22. ,,Jak mówił Bill, program 12 kroków poddaje sie elastycznej interpretacji. Kazdy krok mzna zmieniać, interpretować." Tak. Jeszcze Bill mówił, że po postawieniu każdego kroku, na zaliczenie, trzeba wypić kieliszek wódki, a po zaliczeniu całego programu u sponsora, można już pić ile dusza zapragnie bez żadnych konsekwencji. Internet przyjmie każde kłamstwo. Łatwo natomiast takie kłamstwo zdemaskować. Wystarczy takiego zucha spytać gdzie znalazł taką informację. Nie odpowie zmieni temat. Diabeł był, jest i będzie. Nie podoba mu się to, że ludzie z marginesu, będący przez wiele lat pod jego wpływem, nagle budzą się i odnajdują Boga. Diabeł działa różnymi sposobami, nie ma u niego żadnych ograniczeń. Kłamie, manipuluje, mataczy, obiecuje. Z diabeł nie wygramy. Dlatego nie ma co z nim walczyć, informujemy by pokazać jego kłamstwo. Podajemy wiarygodne informacje, które można sprawdzić, podajemy dokładne źródła gdzie je można znaleźć.
    We Wspólnocie są nie tylko alkoholicy są też zwykli pijacy, którzy nie są chorzy na alkoholizm. Oni nie potrzebują Programu bo nie są chorzy na chorobą alkoholową. Wśród nich znajdziesz najłatwiej złego. Zły działa przez nich. Mówią nie piję 20 lat, nie mam Programu i żyję. Ty też nie musisz, zostaw to. Oni nie cofną się przed żadnym świństwem. Wiedzą, że alkoholizm to choroba śmiertelna, a ich działanie przyczyniło się do śmierci wielu alkoholików. Zawładnięci władzą złego zawsze sobie wytłumaczą każdą smierć, do której się przyczynili. ,,Sam się powiesił" ,,Nie ja wlałem mu pierwszy kieliszek"
    Program AA. We Wspólnocie AA mamy ,,dwie szkoły" dotyczące przekazywania Programu AA. Jedna mówi, że Program nie jest do interpretacji i należy go przekazać w sposób jaki został napisany w WK. Zwolennikami takiego przekazywaniu Programu jest Bill W z WK ,,Jak to działa" ,, Rzadko się zdarza, by doznał niepowodzenia ktoś, kto postępuje zgodnie z naszym programem. Nie wracają do zdrowia ludzie, którzy nie mogą lub nie chcą całkowicie oddać się temu prostemu programowi. Są to mężczyźni i kobiety, którzy z natury swojej są niezdolni do zachowania uczciwości." ,, Są z natury niezdolni pojąć, a tym bardziej zmienić sposobu życia na taki, który wymaga bezwzględnej uczciwość." UCZCIWOŚCI ,, Jeśli zdecydowałeś, że chcesz tego, co my w AA posiadamy i chcesz być taki jak my, jeśli jesteś gotów zrobić wszystko, aby osiągnąć ten cel - wtedy jesteś gotowy do postawienia pierwszych kroków." ,, Wydawało się nam, że możemy znaleźć łatwiejszy, łagodniejszy sposób, niestety nie potrafiliśmy." ,, Pamiętaj, że mamy do czynienia z alkoholem - wrogiem przebiegłym, potężnym i podstępnym! Bez pomocy nie byliśmy w stanie z nim wygrać. Ale jest Ktoś od niego potężniejszy pod każdym względem, Ktoś kto posiada całą moc - tym Kimś jest Bóg. Obyś GO znalazł!" Program nie jest dla ateistów, u nich nie zadziała.
    Szpak Marceli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "i chcesz być taki jak my" - a ja bym nie chciał być kimś takim, jak Bill W. Kłamca, manipulator, wiecznie zdradzał żonę, non-stop pod wpływem wziewnych środków chemicznych zmieniających świadomość, 5 lat ćpał LSD, facet z tendencją do gwiazdorzenia - te przewracane krzesła zawsze gdy przychodził na mityng.

      Usuń
    2. Czyli dobrze zrozumiałem przekaz, gdy moja grupa powiedziala, zebym wiecej nie przychodził na mityng bo jestem agnostykiem/ateistą. Teraz czuję, ze chodziło o miłość, służbę, jedność i wspolne dobro. Wcześniej czułem urazę i złość gdy mówili ze AA i program nie sa dla agnostyka czy ateisty. Ze bez wiary w religijnego ojca niebieskiego, nie ma wyzdrowienia. Rozumiem to, ze mogli mnie widzieć jak rozlamowca. Ponoc zły diabeł mowi przez ludzi czy jakos tak. Opętanie. Teraz dociera do mnie jaką krzywdę moglem wyrządzić AA zmuszając do otwarcia mityngów na niewierzących alkoholikow. Nie mam dziś do nikogo żalu. Musieli z milosci do innych poprosic abymsobie poszedl. Nawet pokazali mi wytyczne zarządzających AA którzy na pytania grupy o możliwość wykluczenie dali jasną odpowiedź. Można poprosić alkoholika o wyjście z sali jesli ten zakłóca jego przebieg i nie chce się uspokoić, ukorzyć. Zrozumiałem, ze gdy mówili do mnie abym sie nawrócił i znalazl właściwego Boga, to chcieli mi pomóc. A ja po prostu bylem niesponsorowalny w samonapedzie ego, pychy i braku wiary.
      Dzisiaj gdy nawrociłem się, modle codziennie i przyjmuję po mityngu w swiatyni obok zjednoczenie z Panem, czuję jakim cudem dysponuje AA i stalem sie jednym z misjonarzy, sponsorów, którzy są postednikami w odnalezieniu przez cierpiąca duszę alkoholika zbawczego dotyku wszechmocnego.

      Pogody ducha i niech sie dzieje eola twoja a nie moja, panie.

      Usuń
    3. Jeszcze raz, jest chyba pewne niezrozumienie dotyczące AA. Wspólnota AA jest dla wszystkich. Wierzących, niewierzących, ateistów, diabłów, wyznawców latającego makaronu, dewiantów itp. Bill W napisał ,,możesz być przeciw Wspólnocie, przeciw Programowi i przeciw Bogu lecz dalej jesteś członkiem AA, jeżeli Ty tak twierdzisz. Wspólnota AA dysponuje rozwiązaniem, posiada ,,lek" Na chorobę alkoholową jest to Program AA. Wspólnota AA jest dla każdego Program AA jest już tylko dla wybrańców. Wybrańców, którzy wierzą lub są w stanie uwierzyć w Siłę Większą od nich samych. Program AA nie jest dla ateistów. Wspólnota AA nie ma dla nich rozwiązania.
      Program AA, szkoła druga. Łączy ją jedno ,,dowolna, elastyczna interpretacja Programu AA" Jej propagatorami jest GSO- Program jest do dowolnej interpretacji. BSK- weź co ci potrzeba resztę zostaw, co rok jeden krok, choroba nieuleczalna, by być powiernikiem trzeba być chorym alkoholikiem (patrz regulamin)
      Do bardziej znanych propagatorów różnorodnej interpretacji należą Felek- kroki wg Felka czy też kroki Osiatyńskiego. Takie zdania ,, Jak ja (jajoki) widzę Program" ,,A mi się (zwani amisiami) wydaję że, krok ten trzeba postawić tak a tak" Nie możemy zapomnieć też o ,,nowych krokach ateistów" humanistów czy religijnych ,,12 krokach do nieba". Dowolna interpretacja.
      Jedno mnie dziwi. Dlaczego oni zwalczają się nawzajem. Dlaczego twierdzą, że ich interpretacja Programu jest właściwa, a inna nie (patrz ścielenie łóżka, telefony do sponsora, żółte kartki, zaliczanie krokow czy dziesiątki innych zadań do Programu) Program wg GSO i BSK mogą też interpretować po swojemu ateiści, kto im zabroni? Tylko trzeba ich informować, że Program AA w nich nie zadziała. Po co mają tracić czas.
      Marceli Szpak

      Usuń
    4. ...dowolna, elastyczna interpretacja Programu AA" Jej propagatorami jest GSO- Program jest do dowolnej interpretacji. BSK- weź co ci potrzeba resztę zostaw, co rok jeden krok...

      Poproszę o źródła tych przekonań w publikacjach GSO oraz BSK. Moim zdaniem, jak zwykle, po prostu kłamiesz.

      Usuń
    5. Doceniam w AA wolność wyboru, program nie jest szkoleniem, tylko poprawą jakości mojego życia. I nikt nie ma prawa bez mojej zgody wtrącać się do mojego życia.

      Usuń
    6. 'by być powiernikiem trzeba być chorym alkoholikiem (patrz regulamin)" Kłamstwo, nie ma takiego zapisu w regulaminie.

      Usuń
    7. ,,weź co ci potrzeba resztę zostaw, co rok jeden krok..." Źródło ,,Prawdy i zasad Wspólnoty AA..." Pozycja zaaprobowana i zaakceptowana przez SKWAA w Polsce obecne BSK.
      Str 12 ,,ALKOHOLIZM JEST CHOROBĄ NIEULECZALNĄ.." To jest dopiero ciekawa interpretacja
      ,,ILE PICIA, TYLE TRZEŹWIENIA" STR 27 I z tej strony ,,JEDEN KROK- JEDEN ROK -,,hasło to przejrzyście ukazuje ciągły i powolny charakter drogi trzeźwienia" To jest Program AA?
      ,,JEŻELI MUSISZ, TO POUŻALAJ SIĘ, NAD SOBĄ, ALE NAJWYŻEJ PIĘTNAŚCIE MINUT"
      Z Wielkiej Książki ,,Złe nastroje i burze psychiczne nie były dla nas. Mogą być one wątpliwym luksusem dla ludzi normalnych, ale dla alkoholików są trucizną"
      A jeśli chcesz dowiedzieć się jaka jest najnowsza interpretacja Programu AA, zapraszam na świeżo utworzoną stronę aa.org.pl ale byś nie musiał szukać zacytuję.
      ,, Mamy prosty program, który działa!Polega on na tym, że jeden alkoholik wspiera drugiego w osiągnięciu trzeźwości." Porównaj to z treścią WK i na czym polega działanie Programu AA. Taki to BSK ma program. Oni nawet nie rozumieją co oznacza słowo - trzeźwość, trzeźwy, trzeźwienie, wytrzeźwienie. Jeśli chcesz więcej przykładów to poproś, przeproś i podpisz się.
      Potrafisz przeprosić
      ,,'by być powiernikiem trzeba być chorym alkoholikiem (patrz regulamin)" Kłamstwo, nie ma takiego zapisu w regulaminie."
      Poradnik dla Służb AA 2022 str 120,, kandydat na powiernika alkoholika: miał co najmniej ośmioletni okres zdrowienia według Programu AA" to jest kłamstwo- nie ma takich bzdur w Programie AA. ,,ośmioletni okres zdrowienia" Powiernikiem może być wg regulaminu, tylko chory alkoholik, bo jak kolega pewnie wie, człowiek, który zdrowieje, a nie wyzdrowiał, jest dalej chorym człowiekiem. Zdrowy człowiek nie musi zdrowieć, jest zdrowy.
      Rozumiem że nie czytałeś tego pasjonującego ,,poradnika" Teraz jak już wiesz, to wypadałoby byś przeprosił.
      Potrafisz?
      Zły jest i będzie machał ogonem. Dlatego staram się informować podając źródła. Ze złym nie walczę.
      Szpak Marceli

      Usuń
    8. Znam tę pozycję: https://meszuge.blogspot.com/2022/05/wspolnota-aa-kiedys-i-dzis.html

      Usuń
    9. Dziękuję. Za te słowa. "Tylko trzeba ich informować, że Program AA w nich nie zadziała. Po co mają tracić czas".

      Dlatego kazdego nowicjusza, nasi witający pytają przed wejściem do salki: czy masz pragnienie zaprzestania picia?. Żeby ustalić, czy ten ktoś moze nalezec do AA i spełnia warunek przyjęcia określony przez tradycję 3. Następnie juz na mityngu, gdzie nowicjusz jest najwazniejszy, kierujemy sie do niego i rozmawiamy o Bogu. Ustalamy jakie ma przekonania. W końcu, pytamy czy jest gotów zrobić wszystko by wyzdrowieć? Pokonać go może tylko postawa agresywnej nietolerancji. Teraz mówimy, ze jest ktos kto ma wszelką moc i jest nim sprawczy Bóg. On nie zgubił się. To ten biedny alkoholik sie zgubił. Bog czeka na niego. Pokazujemy cytaty z wielkiej ksiegi i pytamy: kim jesteś by twierdzić ze Bóg nie istnieje? Pomagamy ze wszystkich sił aby zrozumial, ze ta niewiara z która wszedł na mityng, to wynik chorej głowy alkoholika. Opowiadamy, ze aby wyzdrowieć musi poddac sie temu prostemu programowi i odnaleźć Boga.
      Część z tych niewierzących z czasem nawróci sie i uwierzy. Czasem pomogą dni skupienia, warsztaty pielgrzymkowe, mityng z modlitwą wstawienniczą, powierzenie itp.
      Sporo ludzi jednak odchodzi i nie wraca. Istnieją tacy nieszczesnicy. To nie ich wina. Uznajemy i akceptujemy, ze taka jest wola boga i ci ludzie muszą odnaleźć inna drogę.
      Najważniejsze, ze przyjmując nowicjusza do grupy, mowimy prawdę. Wtedy nie tracimy czasu i mozemy zająć się kolejną cierpiąca duszą by rozwiać mrok jaki Zly w alkoholu na nią nałożył.

      Pogody i trzeźwości. Dziękuję ze jesteście.

      Usuń

    10. Anonimowy28 sierpnia 2023 07:43
      "i chcesz być taki jak my" - a ja bym nie chciał być kimś takim, jak Bill W. Kłamca, manipulator, wiecznie zdradzał żonę, non-stop pod wpływem wziewnych środków chemicznych zmieniających świadomość, 5 lat ćpał LSD, facet z tendencją do gwiazdorzenia - te przewracane krzesła zawsze gdy przychodził na mityng.„

      „Jeśli chodzi o te bzdury na mój temat, nie powinnaś się zbytnio przejmować…
      Widzisz, ludzie od lat próbują ocalić przede mną AA”.
      - Bill W.

      W powyższym fragmencie listu z 1961 roku napisanego do pary przyjaciół, Bill W. użył autoironicznego dowcipu, aby odpowiedzieć na krytykę, z którą spotykał się niemal od chwili, gdy on i dr Bob zostali współzałożycielami AA w 1935 r. (Bobowi, mniej kontrowersyjnemu charakterem, udało się uniknąć najgorszego.) Nawet jeśli Bill przez lata nieco się do tego przyzwyczaił, taka krytyka irytowała go i mógł energicznie bronić siebie i Anonimowych Alkoholików i rzeczywiście to robił. Ale jednocześnie wykorzystał to jako okazję do samoinwentaryzacji: „Gdyby nie moi surowi krytycy” – napisał – „mógłbym wiele razy zboczyć z właściwej ścieżki”.

      Minęło kolejnych ponad 60 lat, a alkoholik tłumaczy swój brak zdrowienia plotkami o Billu Wilsonie.
      Swoją drogą, rozumiem, że wskażesz mi w literaturze AA lub materiałach historycznych źródło tej plotki o krzesłach? To ciekawe jest.

      Usuń
    11. Przepraszam Cię, Marceli, że do tej pory nie pojąłem i pojąć nie mogę, że Twój ośmiogodzinny/ośmiodniowy/ośmiotygodniowy/ośmiomiesięczny (niepotrzebne skreślić) okres zdrowienia zakończony wyłącznie w Twoim mniemaniu wyzdrowieniem mieści się w Twoim rozumieniu tego pojęcia, i zabrał Ci bezpowrotnie jako ex-alkoholikowi szanse zostania powiernikiem alkoholikiem. No bo jak ex-alkoholik może zostać powiernikiem alkoholikiem? Jak stworzysz w imieniu swojej sekty nowy bardziej pasjonujący poradnik, to może w końcu przestaniesz zajmować się nie swoim poradnikiem.

      Usuń
    12. "...bo jak kolega pewnie wie, człowiek, który zdrowieje, a nie wyzdrowiał, jest dalej chorym człowiekiem."
      A jak kolega nazwie takiego, któremu się tylko zdaje, że wyzdrowiał i w związku z tym zaprzestał zdrowienia?

      Usuń
    13. 28 sierpnia 2023 14:18
      To nie jest ciekawe, to kalumnie, oszczerstwa, kłamstwa i pomówienia! Bill nigdy nie przewrócił krzesła, LSD spróbował raz pod nadzorem konsylium lekarskiego, do końca życia był wierny żonie. Jak możecie pluć w oczy temu świętemu człowiekowi? Tylko dzięki niemu żyjecie, a zamiast wdzięczności On dostaje wasze złośliwości.

      Usuń
    14. Sarkazm nie jest odpowiedzią na moje proste pytanie.
      Nie potrafisz podać źródła plotek, nie trać mojego czasu.

      Usuń
    15. ,,Przepraszam Cię, Marceli," Przeprosiny przyjmuję. Odpowiem, wyjaśnię jeszcze kilka nieścisłości ,,okres zdrowienia zakończony wyłącznie w Twoim mniemaniu wyzdrowieniem mieści się w Twoim rozumieniu tego pojęcia" Tak. Sam sobie postawiłem diagnozę - Jestem chorym psychicznie alkoholikiem (z WK ,,diagnozę możesz sobie postawić sam) Podobnie jak to że wyzdrowiałem z beznadziejnego stanu umysłu i ciała. Nie mam na to zaświadczenia podobnie jak i miliony alkoholików na całym świecie, którzy wyzdrowieli dzięki łasce Boga. Moja definicja zdrowia jest zgodna z definicją zdrowia WHO i Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Wyzdrowiałem, nie jestem uzależniony od alkoholu, nie mam żadnych problemów z alkoholem, nie piję alkoholu, natomiast nie ukrywam, że spożywam go pod różnymi postaciami (cukierki, ciastka, lody różne potrawy) Widzę, że jest tu wielu lekarzy, którzy stawiają mi diagnozę, oni wiedzą. By zostać lekarzem wystarczy im szkoła podstawowa. Był nawet tu terapeuta, który próbował mnie diagnozować, po zwróceniu mu uwagi przez kilku obecnych tu użytkowników i mnie. Zrozumiał swoje zachowanie i poprosił Meszuge o usuniecie swoich komentarzy z tego bolga.
      I druga kwestia ,,No bo jak ex-alkoholik może zostać powiernikiem alkoholikiem?" Odpowiedz sobie na pytanie czy pijak, który nie jest alkoholikiem może zostać - powiernikiem alkoholikiem? By być członkiem Wspólnoty AA nie trzeba być alkoholikiem o tym mówi tradycja III. Masz rację, że ja nie mam dzisiaj szans na zostanie powiernikiem. Z jednego tylko powodu. Nie spełniam warunku regulaminu AAPL. Faktem jest, że regulamin AAPL nie jest mój.
      Szpak Marceli

      Usuń
    16. "Faktem jest, że regulamin AAPL nie jest mój" To zostaw go w spokoju.

      Usuń
    17. Marceli, co mówisz tym, którym rzekomo pomagasz, że wyzdrowieli z alkoholizmu i mogą już pić normalnie?

      Usuń
    18. A co słychać z byłym alkoholikiem Tomkiem? Też odjął sobie 27 godzin od rocznicy abstynencji i wmawia nowym, że picie jest objawem zdrowia alkoholika?

      Usuń
    19. " By być członkiem Wspólnoty AA nie trzeba być alkoholikiem o tym mówi tradycja III." Natomiast Preambuła AA mówi : "Anonimowi Alkoholicy są Wspólnotą mężczyzn i kobiet, którzy dzielą się nawzajem doświadczeniem, siłą i nadzieją, aby rozwiązać swój wspólny problem i pomagać innym w WYZDROWIENIU Z ALKOHOLIZMU"

      Usuń
    20. „Odpowiedz sobie na pytanie czy pijak, który nie jest alkoholikiem może zostać - powiernikiem alkoholikiem”
      Pijak, który nie jest alkoholikiem nie może zostać powiernikiem alkoholikiem, bo nie jest alkoholikiem.
      Marceli, który jest ex-alkohilkiem też nie może zostać powiernikiem alkoholikiem z tego samego względu

      Usuń
    21. 27
      " By być członkiem Wspólnoty AA nie trzeba być alkoholikiem o tym mówi tradycja III."
      Proponuję jednak poprosić kogoś mądrzejszego o wyjaśnienie Tradycji AA.

      Usuń
    22. "By być członkiem Wspólnoty AA nie trzeba być alkoholikiem o tym mówi tradycja III".

      Masz rację... do pewnego stopnia. :-) Nowa, krótka wersja Tradycji Trzeciej mówi, że warunkiem jest chęć zaprzestania picia i ta chęć wystarczy, nie trzeba być alkoholikiem. Natomiast w wersji starej, długiej, mowa jest o tym, że Wspólnota powinna obejmować wszystkich, którzy cierpią z powodu alkoholizmu. Czyli cierpiącymi z powodu alkoholizmu (męża) mogą być na przykład współuzależnione żony. W tym przypadku warunkiem jest cierpienie - jeśli ktoś nie cierpi z powodu alkoholizmu, to wyraźnie w AA nie ma dla niego miejsca. :-) :-) :-)

      Usuń
    23. "Proponuję jednak poprosić kogoś mądrzejszego o wyjaśnienie Tradycji AA" Nie ma mądrych na Marcelego

      Usuń
    24. " Jedynym warunkiem przynależności do AA jest pragnienie zaprzestania picia. Super! Jednak prędzej czy później przychodzi czas na podjęcie decyzji i udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy ja chcę tylko należeć do AA, czy może, w zakresie, w jakim jest to możliwe, wyzdrowieć z alkoholizmu, wytrzeźwieć? No, niestety… sama przynależność do Wspólnoty choroby alkoholowej nie uleczy.
      Jeśli chcę tylko należeć do Wspólnoty AA, to faktycznie jedyne co muszę, to mieć pragnienie zaprzestania picia. I nic więcej. Ale… jeśli chcę wyzdrowieć z alkoholizmu (zostać uzdrowiony), a Anonimowi Alkoholicy twierdzą, że jest to możliwe już na pierwszej stronie Wielkiej Księgi, to okazuje się, że muszę bardzo, bardzo dużo. I że to, co muszę, często rozciąga się na lata , w praktyce okazuje się, że na całe życie." ( patrz Meszuge Tradycja 3 Wspólnoty AA, 19 LISTOPADA 2007)

      Usuń
    25. No to poleciałeś z tą żoną.
      A jeśli żona pielęgnuje męża chorego na raka i podciera mu tyłek, to owa żona cierpi z powodu raka?
      Czy chcesz powiedzieć, że z powodu alkoholizmu cierpiały wszystkie kasjerki w Biedronkach, które zwyzywałem?
      Ciekawa interpretacja…

      Usuń
    26. „Natomiast w wersji starej, długiej, mowa jest o tym, że Wspólnota powinna obejmować wszystkich, którzy cierpią z powodu alkoholizmu. Czyli cierpiącymi z powodu alkoholizmu (męża) mogą być na przykład współuzależnione żony.”
      Doprawdy, miłosierdzie Wspólnoty nie posunęło się tak daleko, aby cierpiące żony i cierpiące rodziny alkoholików mogły zostać członkami Wspólnoty – mogą przecież przystąpić do Al-Anon. Ponadto, warto przytoczyć ostatnie zdanie z długiej wersji Tradycji Trzeciej, które wyjaśnia przynależność alkoholików do Wspólnoty „Nawet dwóch czy trzech ALKOHOLIKÓW spotykających się w celu utrzymania trzeźwości może określić się jako grupa AA, pod warunkiem, że jako grupa nie mają żadnych innych powiązań.”

      Usuń
    27. Ta moja legendarna cierpliwość. Przypomnę nam jeszcze raz jak brzmi Tradycja III AA ,,Jedynym warunkiem przynależności do AA jest pragnienie zaprzestania picia." Wyraźnie jest wyszczególnione kto ma prawo być członkiem AA. Każdy. Wystarczy pragnienie ( a tego też nikt nie jest w stanie sprawdzić) Do AA nie przyjmuje się. Czy AA jest tylko dla alkoholików? Bill W w WK wyszczególnił ,,typy picia" Z 12 /12 ,,to Ty sam decydujesz, czy należysz do AA....nikt nie ma prawa cię odrzucić..Tak więc stajesz się członkiem AA dokładnie w chwili, gdy zadeklarujesz chęć przynależności. Dzisiaj w AA prawdopodobnie jest więcej pijaków niż alkoholików. Wielu z powierników to zwykłe pijaki (upss, nie zwykłe, ale zdrowiejące na Programie AA wiele lat). Każdy ma prawo zostać członkiem AA, chodzić na mitingi, zabierać na nich głos, pełnić służby. Natomiast Wspólnota AA nie wszystkim jest w stanie pomóc. Wspólnota AA ma do zaoferowania Program AA, który nie zadziała na pijaka (bo on nie jest chory) i nie zadziała na ateistę (bo on nie jest w stanie uwierzyć w SW)
      Tradycje tworzyły się przez kilka, kilkanaście lat. Ich ostateczną wersję zatwierdzono na konferencji w Cleveland w 1950r. Znamy historię jak Bill poprosił alkoholików by przesłali mu stanowisko- kto może być członkiem AA. Były tradycje długie, są krótkie. Wiele grup na mitingi nie wpuszczała kolorowych, kobiet, prostytutek, za udział w mitingu pobierano kasę itp, itd. Na bazie tych doświadczeń powstały tradycje, których przestrzegamy dzisiaj.
      Marceli Szpak

      Usuń
    28. " - jeśli ktoś nie cierpi z powodu alkoholizmu, to wyraźnie w AA nie ma dla niego miejsca" Jesli ktoś cierpi z powodu nie swojego alkoholizmu to z pewnością AA nie jest dla niego/niej miejscem.

      Odpowiedz

      Usuń
    29. "Doprawdy, miłosierdzie Wspólnoty nie posunęło się tak daleko, aby cierpiące żony i cierpiące rodziny alkoholików..." - ależ posunęło się, jak najbardziej. Na początku wszystkie mityngi były z rodzinami, a przynajmniej z żonami. Kiedy, po latach, Lois zaczęła tworzyć Al-anon, doktor Bob nie uważał tego za dobry pomysł - przyzwyczaił się do spotkań z żonami i za nimi optował.

      Usuń
    30. "Ciekawa interpretacja…" - może, ale przede wszystkim oczywista. Rodziny alkoholików też cierpią z powodu alkoholika w rodzinie. Natomiast zdaję sobie sprawę, że niektórzy uzależnieni w Polsce nadal uważają, że nie skrzywdzili nikogo, tylko sami siebie.

      Usuń
    31. Nie idźcie tą drogą. Bo jak weźmiemy dosłownie. Pierwsze zdanie z przedmowy do wyd pierwszego ,,My anonimowi Alkoholicy, liczymy ponad 100 mężczyzn i kobiet, którzy wyzdrowieli z na pozór beznadziejnego stanu umysłu i ciała" to zrobi się lipa. Czy do Wspólnoty AA mogą należeć tylko ci co WYZDROWIELI? Upsss. Całe szczęście, że Bill W opracował Tradycje dzięki, którym każdy może być członkiem AA. Gdyby nie Tradycje wykluczyłby ogromną liczbę pijaków. Uffff
      Szpak Marceli

      Usuń
    32. Marcel od około roku czytam blog Witolda. Z jednej strony podziwiam twoją wytrwałość w udowadnianiu swoich racji ,teorii itd.Z drugiej strony twoje bitwy na cytaty ,tradycje czy kroki nijak się mają do tego w jaki sposób podkreślasz swoje wyzdrowienie i exalkoholizm.Bez obrazy ,ale masz "niezłe je...cie na bani" w zartobliwym tego słowa znaczeniu.

      Usuń
    33. Fragment wypowiedzi Lois W. na Konferencji Służb Ogólnych w 1966 r. zamieszczonej w książce”Our Great Responsibility”, w której nawiązała nie tylko do wczesnych lat Wspólnoty AA, ale także do historii Al-Anon, którą pomogła formalnie utworzyć w 1951 roku.( przekład nieautoryzowany)
      „Jednak po pewnym czasie członkowie AA uznali, że co jakiś czas, przynajmniej raz w tygodniu, powinny odbywać się mityngi wyłącznie dla alkoholików, aby mogli oni naprawdę zabrać się do pracy. Kiedy tak się stało, żony uznały, że też będą spotykać się w tym samym czasie. Na początku te niewielkie liczebnie spotkania żon odbywały się bez żadnego konkretnego celu. Czasami grywałyśmy w brydża, a czasem plotkowałyśmy o naszych mężach. Następnie kilka z nas zaczęło dostrzegać, że nam tak samo jak alkoholikom naprawdę jest potrzebny program zdrowienia AA….. Zdecydowałam, że lepiej mi będzie żyć według programu Dwunastu Kroków. Annie S. i wiele innych kobiet doszło do tego samego wniosku. Tak więc, ilekroć odwiedzałyśmy inne grupy, zwykle dzieliłyśmy z się z żonami i rodzinami naszym odkryciem, że my, kobiety powinnyśmy również żyć zgodnie z Dwunastoma Krokami AA Mniejsze grupy skupiające żony i rodziny w całym kraju zaczęły również odczuwać tę samą potrzebę stworzenia czegoś, co pomogłoby im pokonywać kłopoty, irytacje i strapienia oraz pomagać w przywróceniu pełnego człowieczeństwa. Tak zaczęły powstawać grupy rodzinne Al-Anon. Pod każdym względem postępowaliśmy zgodnie z programem AA…. Na naszych spotkaniach dzielimy się naszym doświadczeniem, dokładnie tak jak robią to członkowie AA. Mówimy, jak doszliśmy do wniosku, że Al-Anon jest nam potrzebna i o tym, co dobrego daje nam ta wspólnota. I staramy się pomagać innym rodzinom, które miały lub mają podobne doświadczenia….Ponieważ AA nie było przygotowane do udzielania pomocy rodzinom alkoholików, przekazało nam tę listę, po czym napisaliśmy do grup. Odpowiedziało pięćdziesiąt grup, które zostały zarejestrowane w Al-Anon. Tak było w 1951 roku.”

      Usuń
    34. "Kiedy, po latach, Lois zaczęła tworzyć Al-anon, doktor Bob nie uważał tego za dobry pomysł - przyzwyczaił się do spotkań z żonami i za nimi optował."
      Dzięki Bogu Lois była odmiennego zdania, a ten głośny przypadek, kiedy rzuciła butem w BIlla sprawił, że zaczęła zastanawiać się nad swoim zachowaniem i uświadomiła sobie, że musi tak samo jak Bill żyć zgodnie z programem Dwunastu Kroków.

      Usuń
    35. "Dzisiaj w AA prawdopodobnie jest więcej pijaków niż alkoholików. Wielu z powierników to zwykłe pijaki (upss, nie zwykłe, ale zdrowiejące na Programie AA wiele lat)." Ja uważam, że to Ty, Marceli jesteś zwykym zaklamanym pijakiem. Może się mylę, tak jak Ty możesz się mylic w odniesieniu do innych osób.

      Usuń
    36. ,,Z jednej strony podziwiam twoją wytrwałość w udowadnianiu swoich racji ,teorii itd". Z drugiej strony twoje bitwy na cytaty ,tradycje czy kroki nijak się mają do tego w jaki sposób podkreślasz swoje wyzdrowienie i exalkoholizm. To nie są teorie i moje racje. To są FAKTY by to potwierdzić przytaczam cytaty z literatury AA najczęściej z WK. Co rzadko zdarza się moim interlokutorom. Natomiast jak pewnie zauważyłeś większość z nich usiłuje mnie obrazić wypisując niestworzone historie na temat mojej osoby.
      Jeżeli dzięki temu czują się lepiej, to dobrze. Co do mojego wyzdrowienia z choroby alkoholowej, jestem na blogu dotyczącym ,,alkoholizmu" gdybym był na blogu koła gospodyń wiejskich, czy modelarzy podpisywał bym się inaczej i poruszał inne tematy, piszę tu jako były alkoholik nie modelarz czy akrobata. Taka specyfika.
      ,, Ja uważam, że to Ty, Marceli jesteś zwykym zaklamanym pijakiem" To bardzo dobrze, że mnie oceniasz. Dzięki naszym ocenom wiemy z kim nam po drodze, a z kim nie. Podpisuję się Szpak, dzięki czemu osoby, które mnie nie tolerują, nie trawią, nie chcą mieć ze mną styczności i inne nie .. mogą nie czytać moich komentarzy, takie udogodnienie.
      Były alkoholik
      Szpak Marceli

      Usuń
  23. Ponieważ nasze służby najniższe nie podają autorów i źródeł cytatów (o ile to cytat), poproszę o pomoc.
    Czy znacie źródło słów użytych na okładce Skrytki, czy to twórczość własna?
    „ Musimy wzrastać, dojrzewać
    i rozwijać się, inaczej przepadniemy. Nasze status quo może obowiązywać tylko dzisiaj, nigdy nie obejmuje jutra. Zmiany są konieczne, stagnacja
    – wykluczona.”

    OdpowiedzUsuń
  24. MONIT Anonimowy26 sierpnia 2023 18:37
    "Czy nie robią tego z premedytacją rządzący powiernicy razem z bsk? " Marceli, jako ex-alkoholik jaką obecnie sektę reprezentujesz, która ci zleciła atakowanie organów polskojęzycznej struktury AA?

    OdpowiedzUsuń
  25. Póki co, BSK nie raczyło odpowiedzieć czy AA Kraków Conference jest strukturą Anonimowych Alkoholików w Polsce.
    Może sami nie wiedzą?

    OdpowiedzUsuń
  26. Ty powinieneś wiedzieć jakie są poszczególne elementy struktury AAPL. Zajrzyj do poradnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co? Zablysles? Posyp się brokatem.

      Usuń
    2. "I co? Zablysles? Posyp się brokatem." Ty naprawdę robisz z siebie głupola!

      Usuń
    3. Oh Ty arogancki ignorancie

      Usuń
    4. Głupol nie może sam z siebie zrobić głupola, skoro już nim jest.

      Usuń
    5. Dziekuję za samokrytyke

      Usuń
    6. Dziękuję za samokrytyke

      Usuń
  27. Czyli sprawa się rypła. Warsztat Billy N. to inwestycja Sydney S. Widać, że razem z Bobem D. są reprezentantami komercyjnej wersji Programu AA, autorstwa Marka H. i Floyda H. - to jest speców od SAMO przmiany. W tej metodzie Bóg gra rolę dość ograniczoną, jest obiektem modlitw, ale alkoholik zmienia sam siebie.

    Dobrze, że M. podał linki do ich działalności zarobkowej:
    Mark Houston prowadzi ośrodek odwykowy (http://www.markhoustonrecovery.com/
    Floyd Henderson pisze książki na temat rozwoju osobistego (http://floydhenderson.com/ ).

    OdpowiedzUsuń
  28. Zaskakuje mnie czasem wasza naiwność - nie zdawaliście sobie sprawy, że w działalności S.S. chodzi o wyznawców i ich pieniądze? Kobiet było za mało, więc ona i jej podopieczne zaczęły nachalnie oferować swoje usługi alkoholikom, facetom. Genialny manewr biznesowy.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja zapomniałem, że alkoholikom trzeba głośno i prostym językiem, bo nie zrozumieją.
    Niefrasobliwie użyłem sformułowania „ polsko-amerykańska spikerko-tłumaczka ”.
    Nie zrozumieli ))

    OdpowiedzUsuń
  30. Uffff...Czytam to wszystko co pisze w komentarzach i nie tyllko. Az mnie ciarki przechodzą. Jak bardzo musialem byc chory wierząc ze AA moze mi pomóc?
    Jak ktos pyta czy AA moze mu pomóc, to pokazuję ten blog. To zwykle wystarczy aby ten człowiek poszedł po profesjonalna pomoc i nie tracil czasu na "to coś co mają AA".
    Dobrze, ze jesteście. Swietna robota AA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. „co pisze w komentarzach”.
      😂

      Usuń
    2. Wspólnota AA ma swoje blaski i cienie, dzisiaj z przewagą cieni. Coraz więcej jest nawiedzonych zje.ów niż zdroworozsądkowych alkoholików.

      Usuń
  31. Na stronie wydarzenia pojawiła się nowa informacja:
    „ Jeśli nie możesz wziąć udziału.
    Chociaż zwroty nie są przyznawane, jeśli nie możesz wziąć udziału, po prostu poinformuj nas o tym, a my z przyjemnością podarujemy Twoją wejściówkę szczęśliwemu odbiorcy!”

    Alkoholicy dymają alkoholików na kasę.
    Ale tak to jest, jak się bierze udział w imprezach organizowanych, jak się okazuje, bez poszanowania prawa obowiązującego w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy tej skali zysków (200,00 od łba), to zapewne też i Urząd Skarbowy został powiadomiony - tak by było zgodnie z przepisami.

      Usuń