czwartek, 6 stycznia 2022

Alkoholik to takie cacuszko...

W newsletterze Regionu Katowice przeczytałem niedawno oficjalne stanowisko pewnej grupy AA w najwyraźniej mocno kontrowersyjnych kwestiach.

Od stycznia 2022 roku grupa ta zmniejsza datki na Intergrupę, Region, BSK AA do symbolicznej wysokości 1 PLN miesięcznie, na okres jednego roku. Decyzja grupy jest wyrazem sprzeciwu wobec podejmowania przez struktury AA decyzji, które dotyczą grup, bez zgody tych grup albo wręcz pomimo sprzeciwu grup. Na przykład zmiana tekstu Preambuły.
Zmniejszenie datków zostało przegłosowane na spotkaniu grupy w związku z tym, że zdaniem członków tej grupy, nazwy grup, w których są użyte słowa LGBT lub ich rozszerzenia są niezgodne z tradycjami AA.
Od dawna staram się pomóc zrozumieć, że grupy przekazują dobrowolne datki nie NA Intergrupę, Region itd. ale DO Intergrupy, Regionu, NA niesienie posłania. Jednak tym razem mniejsza o poprawność językową, bo pomysł grupy uważam za bardzo dobry. Od jakichś dwóch-trzech lat ja też nie opłacam tego, co dzieje się w strukturach polskiej wersji AA, na ich najniższym szczeblu, choć nie tylko. Po prostu, bez manifestacji i szantażu (jak zrobicie po mojemu, to dam forsę), nie wspieram pewnych działań i postaw. Jednak kwestia LGBT to już zupełnie inna sprawa.

Uzasadnienie decyzji grupy jest znacznie szersze i wyczytałem w nim między innymi:

- Istnieje grupa AA o nazwie „Tolerancja LGBT” w Warszawie. Sama nazwa sugeruje jakoby nie było tolerancji w AA. Po drugie. Nazwa „LGBT” jest używana w wielu akcjach protestach, zadymach, happeningach partii politycznych, etc.

- Przez lata sugeruje się grupom (wmawia), że nie powinno być nazw związanych z imieniem alkoholików, z nazwami religijnym, firmami, kościołami, stowarzyszeniami (Kluby Abstynenta), itd. Co grupy stosują. Żądamy, aby to było stosowane do wszystkich organizacji w tym LGBT oraz zaniechanie umieszczania tej nazwy w spisach.

- Grupa AA nie jest przeciwna istnieniu grup np. lesbijek, gejów, kobiet..., nie są to formy polityczne ani organizacje. Ale uważamy, że nie powinno być takich odłamów, gdyż nasz główny cel określa tradycja trzecia. […] Grupa podkreśla, że nie chodzi o ludzi związanych z LGBT, ale chodzi o niezgodne z tradycjami używanie nazwy LGBT w strukturach AA.

- LGBT występuje pod flagą tęczową która jest kolejnym potwierdzeniem na to, że jest to formacja polityczna.

Odnośnie treści zawartych w tych cytatach – moje prywatne przemyślenia.

Może gdyby Polska była krajem chrześcijańskim, rodacy, w tym alkoholicy, wiedzieliby, że tęcza to znak Boskiego przymierza z ludźmi, a właściwie ze wszystkimi stworzeniami. Opisane jest to w Księdze Rodzaju (tłumaczenie za Biblią Tysiąclecia), w rozdziale 9:
Potem Bóg tak rzekł do Noego i do jego synów: «Ja, Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie; z wszelką istotą żywą, która jest z wami: z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i polnymi, jakie są przy was, ze wszystkimi, które wyszły z arki, z wszelkim zwierzęciem na ziemi. Zawieram z wami przymierze, tak iż nigdy już nie zostanie zgładzona wodami potopu żadna istota żywa i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię». Po czym Bóg dodał: «A to jest znak przymierza, które ja zawieram z wami i każdą istotą żywą, jaka jest z wami, na wieczne czasy: Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią. A gdy rozciągnę obłoki nad ziemią i gdy ukaże się ten łuk na obłokach, wtedy wspomnę na moje przymierze, które zawarłem z wami i z wszelką istotą żywą, z każdym człowiekiem; i nie będzie już nigdy wód potopu na zniszczenie żadnego jestestwa.

Za wyraz niebotycznej pychy, arogancji i bezczelności uważam działania polityków, zresztą nie tylko polskich, którzy próbują zawłaszczyć prawo Boga do decydowania, czym jest znak Jego przymierza. Jest to plucie Bogu w twarz i upieranie się, że On nie ma racji, że tęcza jest znakiem czegoś innego, niż Bóg zdecydował – przecież oni, politycy, wiedzą to najlepiej.
Grupa AA, która bezpośrednio lub pośrednio próbuje włączyć się w dyskusje na temat znaczenia tęczy, chyba zajmuje stanowisko w sprawach, które jej nie dotyczą. Czyżby za dużo czasu zostawało po aktywnym niesieniu posłania?

Od czasu problematycznych doświadczeń z grupą AA „u Bortona” (opisane to jest w książce „Doktor Bob i dobrzy weterani”), Anonimowi Alkoholicy sugerują, żeby nie używać nazw tego typu. I co z tego? Najstarsza grupa na Opolszczyźnie nazywa się „Bronek” w hołdzie dla jej założyciela, Bronisława P. Sugestia nie oznacza zakazów i nakazów.

Nazwa grupy „Tolerancja LGBT” podobno sugeruje jakoby nie było tolerancji w AA. A czy nazwa grupy „Młodzi AA” sugeruje, że jest to Wspólnota starych dziadów? Czy dopisek przy nazwie grupy, że jest to grupa kobieca, sugeruje, że Wspólnota jest tylko męska? Czy nazwa grupy „A kwadrat” oznacza grupę znawców potęgowania i matematyki? Czy nazwa grupy „Ocaleni” sugeruje, że wszyscy inni w AA mają przekichane? Tak można w nieskończoność. Przy okazji zastanawiam się, co sugeruje nazwa grupy „Pendolino” (poniedziałki, 8:00, Londyn)?

W biuletynie Mityng przeczytałem kiedyś, że alkoholik to takie cacuszko, co to aby żyć, musi mieć problemy, a jak ich nie ma, to sobie wymyśli, a jak już wymyśli, to musi je rozwiązywać, a jak nie potrafi, to użala się nad sobą.

Moje zdanie o grupach dla… kobiet, mężczyzn, aktorów, lekarzy, kolorowych, łysych, cyklistów itd. zmieniało się z czasem i w związku z obserwacjami ich działania. Czasem nie zmieniałem zdania, ale zmieniałem powody tego samego przekonania. Na przykładzie grup kobiecych, choć dotyczy to prawie wszystkich grup AA specjalnie dla… zdradzę teraz, jakie jest moje zdanie w tej kwestii dzisiaj.

Nie uważam obecnie działania grup kobiecych (i jakichkolwiek innych, choć z pewnymi wyjątkami) za bardzo dobry pomysł. Podczas spotkań dzielimy się doświadczeniem, siłą i nadzieją, żeby rozwiązać wspólny problem. Czy tym problemem jest alkoholizm, czy… kobiecość? Kiedyś popularny argument głosił, że w swoim gronie alkoholiczkom łatwiej będzie mówić o sprawach intymnych. Zapewne tak jest, ale… mityngi są od rozwiązania problemu alkoholizmu, a nie czyichś intymnych zwierzeń. Może i są grupy kobiece zajmujące się rozwiązaniem problemu alkoholizmu, ale ja takich nie widziałem, a na tych, które poznałem z opowiadań, mowa była zwykle o beznadziejnych facetach, o niegrzecznych dzieciach, kłopotliwej teściowej. Mam nadzieję, że to tylko w Polsce tak to wygląda. A znane powiedzenie mówi, że mityng bez pracy na Krokach to tylko kawa i pier…lenie.

Jednak fakt, że grupy kobiece nie wydają mi się pomysłem zbyt dobrym, nie oznacza absolutnie, żebym w jakikolwiek sposób występował przeciwko nim, przeszkadzał w ich działaniu lub zakładaniu. Piją tam? Nie. Więc w czym problem? Jak mawiał mój sponsor, dopóki nie pijemy wszystko jest możliwe. Od abstynencji się zaczyna, ale nie musi na niej skończyć. I wreszcie – skoro powstają i działają, to widocznie są komuś potrzebne, a to nie jest moja sprawa!

Wspomniałem o wyjątkach. Kiedy szczególne przeznaczenie grupy AA powinno być wyraźnie zaznaczane w spisach? Chodzi o grupy AA dla palących i dla przeklinających. Dym tytoniowy szkodzi i nie dziwię się, że ktoś może nie chcieć wystawiać się na jego działanie. Wulgaryzmy i plugawy język też nie każdemu pasują.

Reasumując: uważam, że albo sprzeciwiamy się umieszczaniu w spisach teleadresowych wszelkim dodatkom określającym specjalne przeznaczenie grupy, albo żadnym. Jeśli godzimy się na Anonimowych Alkoholików Ateistów lub grupy kobiece, to trzeba się też pogodzić z grupami LGBT. Jak się powiedziało A, to teraz trzeba B i C, i…

W Wielkiej Księdze jest historia lekarza zatytułowana „Rozwiązaniem była akceptacja”. Oto jej fragment:
Akceptacja jest odpowiedzią na wszystkie moje obecne kłopoty. Gdy jestem wzburzony, to dzieje się tak dlatego, że nie akceptuję jakiejś osoby, rzeczy lub sytuacji, jakiegoś miejsca lub faktu z mojego życia, i nie zaznam spokoju, dopóki nie zaakceptuję tego, że ta osoba, to miejsce, ta rzecz lub ta sytuacja są dokładnie takie, jakie powinny być w danym momencie. Nic, absolutnie nic nie dzieje się w Bożym świecie przez pomyłkę. Dopóki nie zaakceptowałem mojego alkoholizmu, nie mogłem utrzymać trzeźwości. Jeśli całkowicie nie zaakceptuję życia, i to na jego warunkach, nie będę szczęśliwy. Muszę bardziej skoncentrować się na tym, co ma zmienić się we mnie i w moim nastawieniu, niż na tym, co musi zmienić się w świecie.

A w „Jak to widzi Bill” czytamy: Codzienna akceptacja. Zbyt wiele czasu w życiu spędziłem na rozprawianiu o wadach innych ludzi. Jest to najbardziej zawoalowana i perwersyjna forma zadowolenia z siebie, która pozwala nam na pozostawanie w błogiej nieświadomości własnych wad.

Nie zawsze uważam, że jest dokładnie tak, jak powinno być. Przyjmuję jednak do wiadomości, że nie na wszystko mam wpływ, nie wszystko potrafię zmienić. A poza tym… mogę po prostu nie mieć racji. Zwłaszcza, gdy fantazjuję o cudzych intencjach i na pewno wiem, w jakim niecnym celu alkoholiczki zakładają grupy kobiece – czyż nie jest oczywiste, że chodzi o feministyczny spisek i przejęcie władzy nad AA, a w końcu nad światem? :-)

WK: Ponieważ odzyskaliśmy już zdrowy rozsądek, przestaliśmy walczyć z czymkolwiek i kimkolwiek – nawet z alkoholem.

168 komentarzy:

  1. No cóż, ta grupa żyje w swojej własnej rzeczywistości, przyjmując poglądy właśnie polityczne i kościelne.
    Oczywiście pod jakże pełnym miłości sztandarem „Ja jestem tolerancyjny, ale…” i tu lista wymagań wobec prześladowanej grupy.
    Charakterystyczny jest również manifestacyjny sposób publicznego oznajmienia decyzji jednej z tysięcy grup w Polsce poprzez biuletyn, szkoda że nie w telewizji. Alkoholikom mocno padło na majestat 😂
    Doskonale wpisuje się to w nagonkę polityczną.
    Dość głośny był przypadek grupy, na której zbierano podpisy na jakieś „uchwały antyżydowskie” pod hasłem - bo chcą nam zabrać kamienice.

    OdpowiedzUsuń

  2. O grupach kobiecych najchętniej peroruja mezczyzni. Grupom Lgbt przeciwni są osobnicy heteroseksualni, ktorych nie powinny one interesować. Ot tak, po prostu, żeby dyskryminować słabszych. Zeby mowić kobietom co im wolno, a raczej czego im nie wolno. Zeby ludziom zastraszonym całe zycie nie dac bezpiecznego azylu w AA. Zeby poczuć sie lepszym kosztem tych, ktorzy czesto boją sie nawet odezwać.
    Czy jest to naruszenie zasad AA? Oczywiscie.
    Przede wszystkim jednak, jest to naruszenie zasad programu AA, zasad współżycia społecznego i zasady, że w AA wszyscy jestesmy równi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach i jeszcze muszę koniecznie tej grupie podziękować. Jako literka G (gay) przez całe życie nie wiedziałem, że należę do organizacji 😂 a moje życie osobiste to polityka.
    Nie, to nie jest śmieszne, ponieważ zupełnie te same głupie argumenty podnosili podnosili powiernicy, aby nie pozwolić osobom nieheteronormatywnym na mityng na zlocie 45-lecia w Katowicach.
    Ktoś tym panstwu powinien wytłumaczyć, że skrótowiec LGBT to po prostu pierwsze litery słów lesbijki, geje, osoby biseksualne, osoby transpłciowe.
    Zresztą tak szczerze, to ja mam tak gleboko w nosie, że aż w dupie opinie pijaków o sprawach, które ich przerastają. Nos w swój sos.

    OdpowiedzUsuń
  4. Grupa "Promień" jakoś po swojemu (i po pisowsku) rozumie Tradycje AA. Jednak nie rozumie tradycji 4: "Każda grupa powinna być niezależna we wszystkich sprawach..." a grupa "Promień" próbuje innym grupom dyktować, jak im się wolno nazywać. Szantażują też struktury, że nie dadzą pieniędzy (nazywają to daninami), jeśli te struktury nie podporządkują się ich żądaniom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo przecież nazwa „Promień” to taka wybitnie związana z AA hehehe

      Usuń
  5. Każda grupa AA może się nazwać, jak chce, a zakichanym obowiązkiem ich służących, czyli regionu lub intergrupy, taką nazwę w spisach umieszczać. Ale - od dojrzałości i trzeźwości grupy zależy, jaką nazwę sobie wybierze.

    OdpowiedzUsuń
  6. ,,Syjoniści do Syjamu" piękne zawołanie minionych czasów tow. Wiesława. Nie każdy rozumiał kto to jest syjonista i gdzie leży Syjam (dziś Tajlandia) Chorzy alkoholicy nie mający pojęcia o medycynie, fizyce, stolarstwie czy tradycjach zabierają głos w kwestiach, o których nie mają najmniejszego pojęcia. Świadczy to o nich. To jest stanowisko Grupy ,,Promień" nie Wspólnoty AA.
    Mitingi dedykowane, hmm, kobiece, męskie, weteranów, modelarzy, pracowników PKP (pendolino), krawcowych, LGBT. Kolega napisał ,,Ale - od dojrzałości i trzeźwości grupy zależy, jaką nazwę sobie wybierze." Zdecydowanie, to jaką przyjmie nazwę grupa zależy tylko i wyłącznie od dojrzałości grupy. Jaki jest cel, zamysł tworzenia takich dedykowanych grup? Sądzę, że problem jest w niewiedzy w jakim celu alkoholicy przychodzą na miting. Jaki jest cel mitingu? Jaki cel ma Grupa AA? Dzielimy się doświadczeniem... jakim? Może, jak często masturbujemy się, ile to panienek w życiu zgwałciłem( ze szczegółami)? kobity chwalą się ile klientów miały w ciagu doby uprawiając najstarszy zawód świata. Ile razy tłukę żonę w ciągu tygodnia? Jak bardzo spóźnia mi się okres. Jak się ubiorę na kolejną paradę? Czy miting jest od dzieleniem się takim doświadczeniem. Czy miting jest miejscem do opowieści o sprawach intymnych?
    Mam takie chciejstwo bym na mitingu grupy AA mógł trzymać nogi na mityngowym stole, strzepywać popiół na podłogę, po mojej prawej siedziała 20 letnia blondynka po lewej 24 letnia brunetka ( tolerancja w ich wieku +/- 3 lata) Ja bym tak chciał!!! Tylko kogo to obchodzi. Jeżeli chcę wyzdrowieć to zrobię wszystko. Nie ma znaczenie miejsce (piwnica, salka przykościelna, komnata w zamku) czy preferencje seksualne ludzi których tam spotkam. Mam otrzymać pomoc dotyczącą mojego problemu. Problemu alkoholowego żadnego innego. Rozwiazanie tego problemu ma mi zaproponować Grupa AA.
    Natomiast jeżeli powstają grupy skierowane do lekarzy, księży, dziennikarzy, malarzy czy dekarzy niech powstają. Dopóki może tam wejśc każdy alkoholik z ulicy nie łamią tradycji. Jeżeli zamkną drzwi przed alkoholikiem nie należącym do ich formacji to mają prawo funkcjonować to ich decyzja. Wszystko zależy od dojrzałości grupy. Jeżeli ich JEDYNYM celem jest niesienie tego posłania to super.
    Zgadzam się z Meszuge
    ,,w jakim niecnym celu alkoholiczki zakładają grupy kobiece – czyż nie jest oczywiste, że chodzi o feministyczny spisek i przejęcie władzy nad AA?" Coś w tym musi być. Hmm.
    Co do płatności daniny, składki po prostu kasy na regiony czy bsk. ,,Moje" Grupy AA nie płacą na te struktury (sumienie tych grup tak zadecydowało). Namawiam też inne grupy AA by nie płaciły. Motyw mam jednak zupełnie inny. Są tam chorzy alkoholicy działający na szkodę AA, którzy sprzeniewierzyli już dostateczną ilośc pieniedzy.
    S. Marceli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten "feministyczny spisek", to żart i kpina, i chyba jest to wyraźnie widoczne.

      Usuń
    2. Cytat:
      Co do płatności daniny, składki po prostu kasy na regiony czy bsk. ,,Moje" Grupy AA nie płacą na te struktury (sumienie tych grup tak zadecydowało). Namawiam też inne grupy AA by nie płaciły. Motyw mam jednak zupełnie inny. Są tam chorzy alkoholicy działający na szkodę AA, którzy sprzeniewierzyli już dostateczną ilośc pieniedzy.
      S. Marceli

      Ale z literatury AA korzystacie? Ale w BSK ją zamawiacie? Czy może na Ali Expres?
      Na czym jeszcze w AA pasozytujecie?
      Oczywiście na informacji i pracy innych ludzi. Na umieszczeniu grupy w spisach mityngow.
      Na pracy służb intergrupy i regionu.
      Jak to pijacy, dej dwa złote na piwo.

      Co do grup kobiecych, czy LGBT, czy uzalajacych się… dopóki powstają i istnieją to znaczy, ze są potrzebne. To jest bezpieczne miejsce tych ludzi i mnie ani szpakowi nic do tego.
      Uczciwość… Marceli tyle pisze o uczciwości…
      A Marceli był na mityngu osób LGBT? To co Marceli wypisuje? Czyżby wyobrażenia chorej głowy?
      Byłem na mityngach takich grup, są to normalne mityngi AA. Ich uczestnika zaprosiliśmy na nasza grupę ze spikerką. O programie AA w jego życiu. A chyba oczywiste, że jego życie jest nieco inne niż życie Marcelego. Sam wyższościowy ton wypowiedzi Marcelego to pokazuje.

      Sam w początkach swojej trzeźwości szukałem bezpiecznego azylu. Wtedy takiego nie znalazłem. Cieszę się, że takie grupy są w AA i umożliwiają ludziom bezpieczny start do dżungli takich agresywnych Marcelich.

      A w ogóle w czym problem? Marceli sądzi, ze ktoś chce opowiadać cuda niewidy o masturbacji. O masturbacji, dziwkach (określenie autentyczne, z mityngu, choć obrzydliwe) słyszałem miliony razy na „zwykłych” mityngach.
      O co chodzi?
      A na przykład Meszuge nie tak dawno napisał „orientację zostawiamy za drzwiami AA”.
      Tak, ten sam Meszuge, który dwa posty wcześniej napisał „moja, była już wtedy, żona”
      Otóż o to chodzi. By wszyscy uczestnicy AA mogli szczerze i uczciwie mówić o swoim życiu.
      A nie udawać, nakładać maski pod presją moją, Meszuge, Szpaka czy grupy Promień.
      Bo uczciwość jest podstawą. A reszta kółka gospodyń niech się zajmie swoimi sprawami, a nie robi sensacje z cudzego życia. ORMO zlikwidowali.

      Usuń
    3. Owszem mają prawo funkcjonować nawet jeśli zamkną mi drzwi przed nosem, ale nie jest to już grupa AA ponieważ taka postawa zaprzecza temu co pisze Wdeklaracji Odpowiedzialności :Jestem odpowiedzialny gdy ktokolwiek, gdziekolwiek... Wspomnieć należy jeszcze Tradycje i 12KrokAA
      Nie mam wpływu na wiele spraw a już wcale na te przy których nie uczestniczę...
      Czasem odrobinę za późno przypominam sobie ze "nic nie dzieje się przypadkowo" oraz "Żyj i daj żyć innym"
      Jeśli coś mi nie pasuje to zawsze mam możliwość znalezienia grupyAA w której będą mówić dużo o Bogu Lub taka gdzie wcale lub sporadycznie Mój wybór...
      Bartek

      Usuń
    4. Do:anonimowy godz.19:53
      Mam bardzo podobne podejście do Twojego
      Kiedyś uczestniczyłem w mitingach kobiecych. Jestem wdzięczny tym kobietom Pomogły mi przełamać moja nieśmiałość do płci przeciwnej Nie będę tego opisywać ponieważ zbyt dużo pisania Chce tylko powiedzieć że z żadną kobietą AA nie uprawianiem sexu.
      Tak to jest ze są tacy którzy nie byli nie widzieli ale przecież wiedzą najlepiej To że akceptuję gejów to jest wynik mojej pracy nad sobą. Kiedyś było to nie do pomyślenia.
      Tradycja 3 Tyle gornolotnych słów (pustych)Wolnośc, Tolerancja Miłość Akceptacja Kiedy jednak trzeba tymi wartościami żyć to pojawia się co u niektórych pytanie :"ale po co"Ale po co przychodzą skoro nie robią tego ci co ja a co gorsze w taki sam sposób jak ja.To chyba mogę określić jako postawę narcystyczna (nie jestem językoznawca) delikatnie mówiąc.
      Parę razy zdarzyło się że zwrócono mi uwagę na błędy wpisowni Zastanawiałem się przez chwilę czy któryś z tych cenzorow zastanowił się dlaczego? Absolutnie nie Uważają że to z niewiedzy braku oczytaniap Otóż nie Podstawowy problem to brak wzroku na prawe oko a na lewe plus12 No ale przecież nie ma jak to dowartosciowac się na kimś Typowe dla co nie których Nie wiem nie widziałem nie byłem no ale wiem...
      Dzięki anonimowy za Twój wpis...
      Bartek

      Usuń
    5. Dzięki.
      Kiedyś słyszałem takie określenie - arogancja w zdrowieniu.
      To brak empatii, wypaczony obraz siebie samego i wyznaczanie zasad dla innych, nie dla siebie.
      To taki typ, ktory reklamuje się, że jest na mityngu dla nowicjusza, a zupełnie nie potrafi się postawić w sytuacji tego nowicjusza. Bardzo odstręczający tak dla nowoprzybylych, jak i dla całej reszty. Typ amerykańskiego kaznodziei telewizyjnego.
      Zapomniał kim był i nie wie kim jest. Tworzy sam dla siebie mit, że przyszedł do AA, po godzinie znalazł sponsora, po dwóch nawijał o programie, a po trzech niósł poslanie wszystkim nieborakom w AA.
      Przecież AA 85 lat czekało tylko na niego i jego poslanie.
      On nigdy nie narzekał, nigdy nie plotkował, nigdy nie skarżył się na żonę lub pracę, nigdy nie opowiadał o piciu. Urodził się z aowskim trójkątem na czole.

      Usuń
    6. Mną zaopiekowal się alkoholik który mawiał Jeśli chcesz pomagać alkoholikom musisz ich kochać Również nie potrafiłem odnaleźć swojego miejsca w AA Mas rację :"zapomniał wół jak cieleciem był" Małe pytanie Jesteś w Londynie?
      Bartek

      Usuń
    7. Dziękuję za merytoryczne pytania -7 stycznia 2022 19:53- postaram się udzielić nie odpowiedzi
      1. ,,Ale z literatury AA korzystacie? Ale w BSK ją zamawiacie? Czy może na Ali Expres? - Korzystamy z literatury wydawanej przez BSK czy GSO oraz z publikacji AA tzw II obiegu. Korzystam obecnie z Wielkiej Książki AA z tzw drugiego obiegu. Do tej pory korzystałem z wszystkich poprzednich polskich wydań WK (od białej okładki zaczynając) + wszystkie historie osobiste z drugiego obiegu. Na Alli Expres można znaleźć ciekawe perełki dotyczące AA. Co do IV wyd WK Nie da się z niej korzystać (oczywiście wg mnie) z powodu ogromnej ilości błędów merytorycznych wypaczających oryginalną treść WK
      Za literaturę, która posiadam, posiadamy zapłaciliśmy. Nie dostaliśmy żadnej pozycji za darmo od BSK czy Regionu. Na Wielkiej Ksiązce BSK zarabia, pasożytując (słowo pożyczone od Ciebie) na grupach. Przebitka chyba prawie trzykrotna. Meszuge kiedyś o tym pisał i lepiej będzie wiedział. Podobnie jest z innymi publikacjami wydawanymi przez AA.
      2,,Na czym jeszcze w AA pasożytujecie?" Hm, na niczym chyba. Może kolego konkretnie napisze na czym pasożytujemy Płacimy za literaturę, lokal, używki typu kawa, herbata. Pasożytowała na nas do tej pory BSK ale się im urwało. Grupa AA postąpiła zgodnie z sumieniem grupy i zaleceniem Billa W
      3. ,,Oczywiście na informacji i pracy innych ludzi. Na umieszczeniu grupy w spisach mityngow." Jakiej pracy? Konkretnie. Ile kosztuje BSK, Region czy kogo innego umieszczenie grupy w spisie mitingów?
      4. ,,Na pracy służb intergrupy i regionu." Konkretnie jakiej pracy i jakiej jej są koszta?
      5 ,,Jak to pijacy, dej dwa złote na piwo." nie bardzo wiem o co chodzi. Może kolega przybliży chętnie wtedy udzielę odpowiedzi.
      Nie byłem na żadnym mitingu grup LGBT, kobiecych, młodych itp bo nie śa dla mnie dedykowane i szanuję ich decyzję. To że nie pochwalam tego to moja opinia i nie ma ona żadnego znaczenia dla tych grup a tym bardziej dla Wspólnoty AA. Akceptuję to.
      To jest moja uczciwość moja opinia.
      ,,Co do grup kobiecych, czy LGBT, czy uzalajacych się… dopóki powstają i istnieją to znaczy, ze są potrzebne. To jest bezpieczne miejsce tych ludzi i mnie ani szpakowi nic do tego." Nie ma znaczenia nazwa grupy AA i gdzie się odbywa miting. Na każdej grupie uczestnik Wspólnoty AA ma czuć się bezpiecznie. Mówią o tym tradycje i od tego by było bezpiecznie są też służby. Czy nazwa grupy ,LGBT" ,,Kobieca" czy ,,Różowe Słoniki" gwarantuje bezpieczeństwo uczestnikom ? Otóż nie. Nazwa czy też orientacja polityczna, religijna czy seksualna nie gwarantuje tego. Czy na grupie LGBT czy wielbicieli PIS nie może dojść do obrażania, rękoczynów?? ,,Cieszę się, że takie grupy są w AA i umożliwiają ludziom bezpieczny start do dżungli takich agresywnych Marcelich." No cóż, skoro tak sądzisz. Marceli wzorzec agresji.
      ,,A na przykład Meszuge nie tak dawno napisał „orientację zostawiamy za drzwiami AA”. Problem wtedy gdy na drzwiach salki mitingowej widnieje napis ,,Kobieca" ,,LGBT" ..Dla Lekarzy" ,,SLD" ,,Pracowników PKP"
      ,,Otóż o to chodzi. By wszyscy uczestnicy AA mogli szczerze i uczciwie mówić o swoim życiu.
      A nie udawać, nakładać maski pod presją moją, Meszuge, Szpaka czy grupy Promień." To czy ktoś chce szczerze czy nie szczerze mówiąc o swoim życiu to ni moja sprawa. Moją sprawą jest by uczestnicy mitingu czuli się bezpiecznie. Moją sprawą jest reagowanie na zachowania, wypowiedzi odbiegające od norm społecznych obrażające czyjeś uczucia, wulgarne, napastliwe itp. To jest moja odpowiedzialność i to ja mam tego przestrzegać i przestrzegania pewnych zasad domagać się od służebnych.
      Szpak M A R C E L I

      Usuń
    8. Oto świadomość i uczciwość pijaków i tzw. przebudzonych.

      3. ,,Oczywiście na informacji i pracy innych ludzi. Na umieszczeniu grupy w spisach mityngow." Jakiej pracy? Konkretnie. Ile kosztuje BSK, Region czy kogo innego umieszczenie grupy w spisie mitingów?

      No bo przecież stronę internetowa zrobiono w czynie społecznym, jej prowadzenie jest darmowe, a firmy zewnętrzne i ludzie w nich pracujący robią to z miłości do ludzi.
      Jak ty żyjesz na tym świecie? Jak ludzie żyją z tobą?

      Oczywiście pracownicy magazynu książek również pracują za darmo.

      Nie byłem na żadnym mitingu grup LGBT, kobiecych, młodych itp bo nie śa dla mnie dedykowane i szanuję ich decyzję. To że nie pochwalam tego to moja opinia i nie ma ona żadnego znaczenia dla tych grup a tym bardziej dla Wspólnoty AA. Akceptuję to.
      To jest moja uczciwość moja opinia.

      W AA dzielimy się doświadczeniem, nie opiniami. Nikt nie przyszedł do AA poznawać twoje opinie. Opinie pijaka zabijają innych.
      Niestety są tacy, którzy nie potrafią odróżnić opinii od doświadczenia. Tacy wierzą w twój bełkot. Niestety twoje opinie, dokładnie tak samo jak opinie grupy Promień, maja znaczenie dla ludzi, których szkalujesz, dla grup, o których rozprowadzasz swoje wymysły i dla AA, w którym robisz syf.
      Ty nie masz opinii, ty jesteś po prostu ignorantem.
      Nietrzeźwym ignorantem.

      Wiesz co, wciskaj ciemnotę takim jak ty.

      Usuń
    9. Marceli roszczeniowy wieczny dyskutant.
      Biedna rodzina.

      Usuń
    10. No tak, nurt zgorzelecko-koluszkowy, i wszystko jasne, hehe

      Usuń

    11. Anonimowy8 stycznia 2022 19:29
      ,,W AA dzielimy się doświadczeniem, nie opiniami. Nikt nie przyszedł do AA poznawać twoje opinie. Opinie pijaka zabijają innych." Coś się koledze pomylił MITING z BLOGIEM. Kolega wraca do rzeczywistości. ,,Opinie pijaka zabijają innych" To kolegi opinia czy doświadczenie ? Mam nadzieję, że to jednak nie własne doświadczenie (dzielimy się WŁASNYM doświadczeniem, tak jest w niektórych scenariuszach MITINGU)- w nadziei ,że kolega nie zabił nikogo swoją opinią. Kolega oderwany od rzeczywistości. To nie jest moja opinia tylko informacja. Na tym blogu jest wiele różnych opinii, własnych zdań, punktów widzenia dotyczących różnych zagadnień.i. Jeszcze raz blag to nie miting nie Wspólnota AA. Członkowie Wspólnoty nie mają obowiązku unikania opinii, swoich zdań, punktów widzenia, bo kolega im zabroni, to nie są barany idące za swoim przewodnikiem na rzeź
      Dobrego dnia
      Szpak Marceli

      Usuń
    12. Tak, Marceli, tak…
      Im większą ilością słów zarzucisz nas, żonę, uczestników mityngu, tym zgrabniej ominiesz niewygodny temat. Nie, to tak nie działa.
      To jak tam, Marceli z korzystaniem na sępa ze strony internetowej, wyszukiwarki mityngow i aplikacji na smartfony przez „twoje” grupy?
      A jak z namawianiem innych grup do pasozytowania na AA?

      Usuń
  7. Czy ktoś mógłby mi przesłać całe oświadczenie tej grupy? Z tego newslettera lub skad inąd.
    Adres mailowy - ziben.nul@wp.pl
    Wdzięczność gwarantowana.
    Pozdrawiam
    Ziben

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już mam. Dzięki.
      Nie pierwsza to grupa, która dała się zmanipulować politykom lub księdzu. Ta w dodatku próbuje rozkręcić nagonkę.
      Z.

      Usuń
    2. Dopiero widzę jakiego babola walnąłem. Oczywiście „skądinąd”, nie ma takiego słowa „inąd”.
      Ziben

      Usuń
    3. Wpisz w Google Grupa AA "Promień" z Rudy Śląskiej a hodowla-AA w AA

      Usuń
    4. Przepraszam za błąd... a homophobia a nie hodowla...

      Usuń
    5. Świetna polemika, dzięki.

      Usuń
    6. Warto w tym miejscu przytoczyć odpowiedź AA-owca na stanowisko grupy "Promień": "Jako grupa powinniście zająć się tylko i wyłącznie niesieniem posłania – niczym więcej. Nie powinny Was obchodzić inne grupy, bo to nie Wasza sprawa, co się dzieje na innych grupach. Gdy Billowi donoszono, że jakaś grupa zdaniem donoszących coś źle robi, Bill pytał: a piją na tej grupie? Nie piją? To zostawcie ich w spokoju. Zalecałbym Wam – a zrobicie jak chcecie – dobre poznanie Tradycji i Koncepcji oraz Kroku Dwunastego, bo przebudzenia duchowego w Was raczej brak, nie mówiąc o stosowaniu zasad duchowych „we wszystkich Waszych poczynaniach”.
      Nie znacie też literatury z kanonu AA, bo tam jest wiele przykładów tolerancji, pokory i otwartości, czego Wam ewidentnie brakuje. Moje polemiczne wpisy zawierają niejednokrotnie drwinę, bo inaczej musiałbym używać wulgarnego języka. Moim skromnym zdaniem kompletnie nie wiecie na czym polega Wspólnota Anonimowych Alkoholików. Jeżeli wyrazicie taką chęć, podejmuję się wytłumaczyć Wam o czym jest każda Tradycja i Koncepcja. Nie musicie ponosić żadnych kosztów – mogę to zrobić online. Może zrozumiecie ile złego narobiliście tym „listem”. Dla mnie to nic innego, jak próba ustanowienia we Wspólnocie „strefy wolnej od LGBT"

      .

      Usuń
    7. To opinia jakiegoś specjalnego AA-owca? Autorytetu? Na tym blogu w większości wypowiadają się aowcy. ,,Jako grupa powinniście zająć się tylko i wyłącznie niesieniem posłania – niczym więcej" AA-owiec wchodzi w kompetencje innej grupy? Udziela jej rad? dalaj AA- owiec pisze ,,bo przebudzenia duchowego w Was raczej brak, nie mówiąc o stosowaniu zasad duchowych" Tradycja IV – Każda grupa powinna być niezależna we wszystkich sprawach z wyjątkiem tych, które dotyczą innych grup lub AA jako całości. Zajmujesz stanowisko AA-owcu dotyczące innej Grupy AA i Ty chcesz tłumaczyć TRADYCJE AA? I dalej nasz AA-owiec karci Grupę AA ,,Nie znacie też literatury z kanonu AA, bo tam jest wiele przykładów tolerancji, pokory i otwartości, czego Wam ewidentnie brakuje" I ,,Bill pytał: a piją na tej grupie? Nie piją? To zostawcie ich w spokoju." No to jak AAowcu posłuchasz Billa W? Przeprosisz grupę AA,, Promień" za swoje zachowaniu?. Nie ma znaczenia w tym momencie czy i jak ta grupa skrzywdziła Ciebie i jaką masz do niej urazę. 8- lista osób, instytucji, zasad które skrzywdziłem i Krok 9 czyli zadośćuczynienie. Zastanówmy się nad wyimaginowaną Grupą AA. Co taka Grupa może? Właściwie patrząc na Grupę AA to w zgodzie z III tradycją nawet można pić na mitingu. Ważne jest mieć pragnienie zaprzestania picia, nie nie picie. Jeżeli mam pragnienie ale nie mogę się powstrzymać i piję, mogę być na mitingu AA (pewnie większość z nas znajdowała małpki w toalecie)
      Czyli właściwie Grupa AA może wszystko, nikt jej nie może nic zrobić i nikt nie może jej wykluczyć ze Wspólnoty AA. Na mitingu alkoholicy mogą kłamać, manipulować olewać nowicjuszy i dalej bedą Grupą AA.
      Co powinna Grupa AA. Nieść posłanie alkoholikowi który cierpi. Czyli co? Przekazać mu wiadomość, że jest możliwość pokonania tej choroby i przekazaniu alkoholikowi narzędzi do osiągnięcia tego celu. Narzędzia znajdują się w Programie AA. Tylko tyle. Powinna, jednak nikt jej do tego nie zmusi. To sumienie Grupy decyduje. Program jest jeden oparty jest na 12 Krokach AA.,, A oto kroki, które postawiliśmy i które są sugerowanym programem powrotu do zdrowia" A może jakiś inne kroki wymyślimy? Np humanistyczne. Czy to będą kroki AA? Zdecydowanie nie. A program oparty na tych krokach nie będzie Programem AA tylko ...wie czym. Nie będzie działał,„Żadna zmiana nie może być dokonana w Dwunastu Krokach AA, Dwunastu Tradycjach AA i 12-ej Koncepcji AA bez pisemnej zgody trzech czwartych grup AA na całym świecie.” Jednoznacznie. Grupa AA zmieniająca samowolnie jakikolwiek krok działa przeciwko Wspólnocie AA nie stosuje podstawowych zasad. Propaguje program ...wie jaki,i pod przykrywką AA, który nie jest Programem AA i nie ma nic z nim wspólnego. A może jakaś grupa wpisze w swoje kroki uwielbienie dla diabła? Grupa AA satanistyczna. Upssss. Narobiło się. Może cytowany powyżej AA-owiec znawca tradycji i koncepcji wytłumaczy czy takie zmiany w krokach są zgodne z zasadami AA?
      Faktycznie może zaczniemy piętnować grupy staro i młodopolskie jakieś pendolino, kobiet, aktorów. Zacznijmy dzielić na lepsze i gorsze? Wszystko jest po coś i czemuś służy Każda grupa AA jest niezależna czasami tylko możemy prosić w miłości grupy znacznie odbiegające od przesłania Wspólnoty AA by ściągnęły te dwie literki AA.
      Czy jeżeli Boguś zrobił mi jakieś świństowo to ja mam tym samym Bogusiowi odpłacić? Czy to jest Program AA?

      Marceli S

      Usuń
    8. Cytat:
      „ ,,Jako grupa powinniście zająć się tylko i wyłącznie niesieniem posłania – niczym więcej" AA-owiec wchodzi w kompetencje innej
      grupy? Udziela jej rad?”

      Napisał osobnik, który od miesięcy na blogu Meszuge w kółko wypisuje, to właśnie, co teraz Bogdan. Nawet pod tym postem.

      A teraz znajdź sponsora, zaufaj Bogu i pomagaj innym.
      Bo masz rozdwojenie jaźni i brniesz już po szyję.

      Usuń
    9. Niezły przekręt z ciebie, Marceli, jak mawiała moja babcia.
      Mam nadzieję, że nie masz dzieci. Bo to istny „Dzień świra”.

      Usuń
    10. Plotki,kłamstwa bywają a nawet są opiniotworcze i to potrafi zabić drugiego człowieka jak również zabić "coś"w drugim czlowieku i to niezależnie w którym miejscu jest wypowiedziana Nie jeden raz były popełnione
      samobójstwa przez A-owcow Owszem nie mogę powiedzieć że zawsze odpowiedzialność spoczywa na drugim alkoholiku albo że ma to związek z AA Znam jednak przypadki że plotki kłamstwa pranie mózgu doprowadziły do opłacanych skutków w tym do śmierci (znam takie dwa przypadki)Jeszcze raz plotki, kłamstwa... Również czytając tego bloga wyrabiam opinie. Mam być taki wAA jak i po za aa Program nie jest do stosowania tylko w AA Miłość i służba
      Wspólnoty nie zniszczy przeczytanie tekstu który nie pochodzi z kanonu literatury AA ale s sztywność...
      Bartek

      Usuń
    11. Anonimowy 9.01. g. 9:11 zarzucił autorowi postu wchodzenie w kompetencje innej grupy i udzielanie jej rad, a sam udziela „osobnikowi” swoistych rad na podstawie fałszywie zdiagnozowanych przez samego siebie cech chorobowych. Hipokryzja?

      Usuń
    12. Ale to co ty nazywasz diagnozowaniem, to po prostu niesienie posłania AA osobnikowi, który cierpi.

      Usuń
  8. Ja tylko chcę zauważyć, że pod tym komunikatem jak byk stoi:
    Wiadomość wysłana przez FUNDACJA BIURO SŁUŻBY KRAJOWEJ ANONIMOWYCH ALKOHOLIKÓW W POLSCE
    Piękna 31/37
    Warszawa

    Czy BSK odniesie się do tekstu, który firmuje (choć raczej nieświadomie)?

    OdpowiedzUsuń
  9. https://aawaa.pl/grupa-aa-promien-z-rudy-slaskiej-a-homofobia/

    OdpowiedzUsuń
  10. Pytania do 50 KSK
    9. Czy grupa AA może sama zmieniać brzmienie kroków i tradycji i nadal nazywać się grupą AA?
    Uzasadnienie:
    Wydaje się, że powstają coraz to nowe grupy, które nie tylko wyrzucają niektóre słowa z podstawowych tekstów jak Preambuła czy Modlitwa o pogodę ducha, ale również zmieniają całkowicie brzmienie kroków i tradycji. Weźmy np. grupy dla ateistów i wolnomyślicieli. To, że nie wypowiadają słowa Bóg czy siła wyższa jest jeszcze poniekąd zrozumiałe, ale, że całkowicie zmieniają inne teksty to już jest moim zdaniem dalece posunięta samowola. Jeżeli np. popatrzymy na inne tego typu grupy jak "kobiece" lub "LGBT" lub "młodych" poza tym, że członkowie tych grup należą do pewnej społeczności to wszystko inne pozostaje niezmienne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodnie z zapisem ustępu 5 w rozdziale III „Relacje miedzy KSK a Wspólnotą AA” Karty Konferencji Służby Krajowej AA w Polsce „Żadna zmiana nie może być dokonana w Dwunastu Krokach AA, Dwunastu Tradycjach AA i 12-ej Koncepcji AA bez pisemnej zgody trzech czwartych grup AA na całym świecie.”

      Usuń
  11. Rekomendacja 1 do 50 KSK w sprawie wydania "Ulotki Dla Służb Mundurowych", nowej pozycji w kanonie literatury AA w Polsce.
    Z tego, co widzę, Rada Powierników sama
    dokonuje podziałów w AA na specyficzne grupy. Tylko po co???

    OdpowiedzUsuń
  12. ....po co te sztuczne podziały. Niedługo wyjdzie ulotka dla powierników...

    OdpowiedzUsuń
  13. A może również ulotka dla malkontentów i upierdliwych kontestujących działania powierników i Komisji Literatury i Publikacji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwagi krytyczne mile widziane - Jak to widzi Bill, str. 326.

      Usuń
    2. Coraz częściej słyszę, jak delegaci danej komisji otwierają oczy ze zdziwienia, kiedy rekomendacje powierników są współtworzone z komisjami.

      Usuń
  14. Wysłane

    Pani Alicja Darkowska-Kowalska
    BSK

    Dzień dobry

    Dotyczy homofobicznego komunikatu grupy PROMIEŃ
    W stopce tego obraźliwego paszkwilu widnieje nadawca: Wiadomość wysłana przez FUNDACJA BIURO SŁUŻBY KRAJOWEJ ANONIMOWYCH ALKOHOLIKÓW W POLSCE”.
    Czy w związku z tym BSK zamierza wypowiedzieć się w tematach:
    - rozpętywania nagonki na osoby nieheteronormatywne w AA poprzez rozsyłanie tego bełkotu do wszystkich regionow i grup AA?
    - uczestnictwa służb Regionu Katowice w rozsyłaniu tych homofobicznych pomówień
    - obrażania osób nieheteronormatywnych w AA poprzez sprowadzanie ich osobowości i życia do prostackich określeń typu „kto z kim śpi”?
    - czy AA w Polsce jest tak zwaną „strefą wolną od LGBT”?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest odpowiedź w tym temacie?

      Usuń
    2. Gadał dziad do obrazu, obraz doń ani razu.
      Służby niższe i najemni pracownicy AA mają długą praktykę w dziecinnym unikaniu jasnej konwersacji. Ale to już przecież wiemy, że zrobili z polskiego AA wielką patologiczną rodzinę alkoholową.
      Ad rem, jest mail, odpowiedzią nie mogę tego nazwać. Brakuje na końcu tylko „A teraz drogie dzieci, pocałujcie Misia w dupę”.
      Szanowny Panie,

      dziękuję za przesłaną korespondencję.
      Pana uwagi przekazaliśmy służebnym AA odpowiedzialnym za dystrybucję informacji w newsletterach regionalnych.
      Pozdrawiam i życzę powodzenia w Nowym Roku
      Alicja Darkowska-Kowalska

      Usuń
    3. Jednak ulotka dla malkontentów pilnie potrzebna.

      Usuń
    4. Nadawcą tego komunikatu jest fundacja, a odpowiedzialność za dystrybucję informacji w newsletterach regionalnych ponoszą służebni AA? Rzeczywiście patologia.

      Usuń
    5. Anonimowy, jeżeli będę szukał tatusia, to ogarniętego umysłowo. Masz jakiś problem?

      Usuń
    6. Oczywiście łącznicy regionalni natychmiast odpowiedzialność przedeleguja na grupę.
      Do zadań łącznika internetowego należy weryfikacja komunikatów pod względem zgodności z 12 Tradycjami AA. Co jest określone w Poradniku dla służb AA.
      To nie portal Pudelka.

      Usuń
  15. Czy w AA zawsze był taki syf? Czy "czasy" nastały takie, że sprzyjają podziałom, agresji, itp.? Jakoś kilka lat temu, gdy jeszcze uczestniczyłam w spotkaniach nie doświadczyłam ani nie byłam świadkiem takich wojenek. Jestem po prostu w szoku jakie gówno się wylewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie zawsze tak było. To jakieś 7-10 lat.

      Usuń
    2. Wcześniej nie było takiego jak dziś dostępu do informacji i do natychmiastowego dzielenia się informacją.
      Uważam, że to potrzebne.

      Paradoksem jest natomiast, że grupa Promień chce za złotówkę miesięcznie nadal (jak widać) korzystać z kanalow informacyjnych AA i całej infrastruktury AA.

      Usuń
    3. Homofobia pojedynczych osób i próby wciągania w to innych były zawszev nie było tylko takich jak dziś możliwości.

      Usuń
    4. No cóż... jeździłam przez długi czas na ogólnopolskie zloty i obserwowałam to co dzieje się w AA w Polsce.
      25-lecie w Poznaniu - ok.
      30-lecie w Krakowie - ok.
      35-lecie we Wrocławiu - coś zaczynało się pieprzyć.
      40-lecie w Warszawie już nie wiedziałam, gdzie ja jestem.
      45-lecie w Katowicach to nie był już zlot tylko odlot.
      To takie moje obserwacje i opinie, które mam prawo wyrażać i nikt mi tego nie zabroni. Dlatego niektórym poprzewracało się w głowach i chcą spacyfikować wszystkie złe opinie o AA.
      Idea AA jest piękna, natomiast to, co dzieje się w AA ma swoje jasne i ciemne strony.

      Usuń
    5. Mniej więcej tyle czasu minęło odkąd "zlotousty"T zaczął sponsorować w Londynie i przedstawili tory do Polski dla" pendolino"
      Bartek

      Usuń
    6. Z wiekiem znacznie pogarsza się percepcja. Ten aspekt też należy wziąć pod uwagę przy dokonywaniu oglądu przeszłej i aktualnej rzeczywistości.

      Usuń
    7. Percepcja to odbieranie jakichś zjawisk za pomocą zmysłów, więc chodzi Ci o słabszy wzrok, węch lub słuch?
      Z wiekiem rośnie suma doświadczeń i wniosków w nich płynących.

      Usuń
    8. Percepcja w szerokim sensie oznacza rejestrację (uchwycenie) przedmiotów i zdarzeń środowiska zewnętrznego: ich odbiór sensoryczny, zrozumienie, identyfikację i określenie werbalne oraz przygotowanie do reakcji na bodziec. Systemy percepcyjne człowieka umożliwiają mu widzieć, słyszeć, czuć smak, zapach, dotyk i zmiany temperatury. JEST TO TAKŻE POCZUCIE ŚWIADOMOSCI OTOCZENIA.

      Usuń
    9. Od początku nie byłam ślepa ani głucha na bandyckie numery w AA.

      Usuń
  16. "Zbyt często nie zdajemy sobie sprawy w jakim stopniu jesteśmy fizycznie, umysłowo i duchowo chorzy.
    Z powodu ignorancji dostosowujemy części naszego Programu do naszego wypaczonego punktu widzenia."

    "Mała Czerwona Książeczka"
    ("The Little Red Book")
    Pierwsze wydanie w 1946 roku

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaki syf? To jest taki rodzaj dialektyki, który niekoniecznie oznacza dochodzenie do prawdy zgodnej z programem AA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby była tylko jedna prawda, nie można by było namalować stu obrazów na ten sam temat...
      Pablo Picasso.

      Usuń
  18. Czy wy w ogóle czytacie samych siebie? To właśnie owa "wspolnota". Jakże się cieszę, że w porę przejrzałem na oczy i uwolniłem się z tej parasekty. Póki żyję odradzać będę każdemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czego oczekiwałeś? Mszy?

      Usuń
    2. Po co było tworzyć iluzje na temat AA, teraz przyszło rozczarowanie i zgorszenie.

      Usuń
    3. Jakie iluzję? Kto Ci je tworzył? Raczej Ty sama chciałaś wierzyć, że wszystko co mówią AA to prawda, tylko prawda i sama prawda. Ludzie, gdzie wy się uchowaliscie. Jak można być tak oderwanym od rzeczywistości. Najpierw łykać jak pelikan każda papkę serwowaną w AA (dla przypomnienia alkoholizm to choroba psychiczna) a potem woooo... okłamali mnie to teraz będę walczyć z nimi. Zgroza...

      Usuń
    4. He, he, nie ja tworzyłam iluzje, dlatego nie jestem ani rozczarowana, ani tym zgorszona.

      Usuń
  19. W polskim AA zauważam nadreprezentację heteroseksualnych, homofobicznych mężczyzn z prawackimi poglądami, dlatego potrzebne są mityngi dedykowane kobietom czy osobom LGBT, a że względu na religijny charakter wspólnoty i przeładowanie Programu Bogiem, wręcz konieczne są mityngi dedykowane agnostykom i ateistom, ze zmienionymi na potrzeby grupy Krokami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno temu rozmawialiśmy na różne tematy i ktoś z nas powiedział:miejmy nadzieję, że Kroki nie zostaną zmienione...Minęło parę dekad i...
      Treść Kroków i Tradycji już została zmieniona Są grupy, które czytają nową wersję a inne starą Bywam na jednych jak i drugich mitingach, nie zauważyłem sporów w tej kwestii Zależało to od sumienia grup. Problem jest wjakosci tłumaczenia. Skoro nie znam dobrze j.ang.a i w j.polskim popełniamy błędy więc nie zabieram głosu
      Pamiętam jaka "jazda"była o jedno słowo w modlitwie o PDucha Teraz jest używane słowo" użycz"a było" daj"mi PDucha Czy takie posunięcie było dobre? Nie wiem. Modląc się w duchu używam słowa" daj"i zamiast" mi""nam"Trzebaby mieć zła wolę aby powiedzieć że robię coś niewłaściwego
      Jako wierzący mam przekonanie że Bóg opiekuje się również niewierzacymi i sprzyja im tak jak i mnie Znam sporą ilość alkoholików, którzy nie wierzą w Boga a są zdrowi
      Nie wiem jak to jest w innych krajach, bo może tam jest gotowe rozwiązanie dla grup ateistów, agnostykow Jeśli tak to warto po nie sięgnąć aby przestać balansowac na granicy podziału rozlamu
      Jeśli nie ma jeszcze tego rozwiązania o pomoc mediacyjna. Mamy w naszej wspólnocie ludzi którzy się do tego nadają ale czy by wyrazili chęć Może jest to spojrzenie marzeniowe ale może... Intuicja podpowiada mi że to się zmieni Ile czasu to zajmie nie wiem,ale to nastąpi Mam nadzieję że nie będzie przegranych ani wygranych bo przecież nie prowadzimy wojny Tak, taka mam nadzieję :-)
      Bartek

      Usuń
    2. No i w czym problem? Zakładaj takie grupy i przestań stękaj. Weź sue di roboty a nie oczekuj że ktoś za Ciebie to załatwi. Napisz sobie własne kroki, tradycje i co to uważasz ze potrzebujesz do zachowania trzeźwości. Nic mi do tego.

      Usuń
    3. Jak pisałam wyżej, pytanie 9 do KSK.
      Gotowe rozwiązanie jest dla wszystkich. W AA nie ma selekcji, choroba alkoholowa jest demokratyczna, a warunkiem przynależności do AA to pragnienie zaprzestania picia, a nie wiara w Boga. Siła większa oznacza dla każdego coś innego, dlatego grupy mogą zastąpić słowo Bóg swoją wartością. A to wcale nie zmienia sensu kroków, tradycji, modlitwy, a tym bardziej preambuły.

      Usuń
    4. W moim przekonaniu nowe tłumaczenie treści kroków i tradycji było conajmniej strzałem w kolano.

      Usuń
    5. Hej anonimowy bez podpisu, postaraj się czytać ze zrozumieniem, polemizujesz z tym co sobie dopowiedzialeś.

      Usuń
    6. Nie Ty, Celino, na trzy miesiące przed obradami KSK, tylko 50.KSK podczas kwietniowych obrad zdecyduje o odpowiedzi na pytanie 9. Zatem, nie ma jeszcze gotowego rozwiązania, nawet w formie Twojej nieprzemyślanej sugestii o zastępowaniu pojedynczych słów w Dwunastu Krokach AA. których treść jest zastrzeżona prawami autorskimi AAWS Inc.

      Usuń
    7. Takie jest moje zdanie i nikt nie musi brać go pod uwagę. Gotowe rozwiązanie jest w Dwunastu Krokach z siłą większą, wyższą lub Bogiem. Nie rozumiesz o czym piszę i nie mów mi co mogę, a czego nie mogę. Żyję w wolnym kraju, a AA to nie sekta.

      Usuń
    8. Proszę Cię zatem, pisz tak, abym ja, mało rozumiejący Twoje słowa, właściwie je zrozumiał. Nie powiedziałem Ci, „co możesz, a czego nie możesz”. Napisałem, że są określone - formalne i nieformalne - ograniczenia, dla zmiany przez grupy treści Dwunastu Kroków AA. Zmiana treści przez pojedyncze grupy treści Kroków sprawia, że w świetle tych ograniczeń, zmienione kroki przestają być Dwunastoma Krokami AA, a stają się dwunastoma krokami danej grupy, które przyjmują cechy sekty i tracą – na własne życzenie - cechy przynależności do Wspólnoty AA.

      Usuń
    9. Czy nowe grupy coś usuwają i zmieniają, tego nie wiem.
      Wiem za to, że od dziesiątek lat na naszą grupę weterani próbują wnosić swoje dziwaczne powiedzonko „Jeśli komuś nie odpowiada słowo Bóg, może je opuścić lub zastąpić innym”. Trzyma się to dziwactwo na innych grupach mimo, że jest bezsensowne.

      Usuń
    10. KSK. Nareszczie władza AA powie i wyjaśni grupom jak mają działać. Jak żyć. Jak "zdrowiec" po wsze czasy. Zabroni zmiany kroków, preambuły. Wyda dekret i poradnik. Będą paragrafy i przepisy. Będziemy w końcu organizacją z prawdziwego zdarzenia. Dobrze ze zarząd wspólnoty wie co robi i tym grupom tak pomaga.. . Same się proszą.. .

      Usuń
    11. Tak, zdecyduje o tym „władza” AA w postaci Konferencji, w skład której wchodzi nominalnie 56 delegatów KSK, będących przedstawicielami blisko 3000 grup AA. Tak było, jest i będzie w polskojęzycznej strukturze AA, podobnie jak w AA USA/Kanada, AA Wielka Brytania i wielu innych struktur na świecie.

      Usuń
    12. Anonimowy 10.01.g.19:51
      Czy członkowie Twojej grupy dokładnie znają treść Dwunastu Kroków AA? Przecież jest w nich wymieniony „Bóg, tak jak Go rozumieliśmy”.

      Usuń
    13. Od kiedy konferencja jest władzą dla AA? Jakież to grupy przyjmują cechy sekty i tracą cechy przynależności do AA? Kto o tym decyduje?
      Odkąd pamiętam KSK to głosy grup, moje, nasze.
      Nieprzemyślane sugestie - takie stwierdzenie ma się nijak do istoty konferencji.

      Usuń
    14. Wyciąg z Karty Konferencji Służby Krajowej AA w Polsce – Wstęp str. 1
      „Tradycyjnie, choć bez sankcji prawnych, decyzje Konferencji Służby Krajowej, za którymi opowie się co najmniej dwie trzecie uczestniczących w głosowaniu członków KSK (przy jednoczesnym zachowaniu kworum), powinny być traktowane jako obowiązujące Radę Powierników, Radę Fundacji, Biuro Służby Krajowej AA, komisje KSK i pozostałe służby. Zwykła większość głosów będzie dla nich jedynie sugestią.”

      Usuń
    15. Fragment Drugiej Koncepcji AA zamieszczony w esejach Billa W.
      . W St. Louis Doktor Bob i ja przekazaliśmy ją samym grupom AA. Przyjęcie przez nie najwyższej władzy nad służbami i odpowiedzialności za nie jednak nie było wystarczające. Bez względu na władzę, jaką dysponowały grupy, nie mogły one spełniać swoich nowych obowiązków, dopóki faktycznie nie przekazały najbardziej absorbujących z nich. Dlatego właśnie Konferencji Służb Ogólnych Anonimowych Alkoholików oddano ogólną odpowiedzialność za prowadzenie służb światowych AA – Konferencja stała się sumieniem całego ruchu AA, jeżeli chodzi o służbę. Tak samo jak Doktor Bob i ja uznaliśmy wcześniej, że konieczne jest przekazanie znacznej części naszej czynnej władzy Powiernikom, grupy AA uznały, że te same uprawnienia powinny zostać przekazane Konferencji Służb Ogólnych. Ostatnie słowo – prawo podejmowania ostatecznych decyzji w sprawach dużej wagi – nie należy do samych Powierników. Zgodnie ze statutem Konferencji, zatwierdzonym w St. Louis, prawo to zostało obecnie przekazane grupom AA, a poprzez nie – ich Konferencji, organowi stanowiącemu reprezentacyjny przekrój całej naszej Wspólnoty.”

      Usuń
    16. Które to są sprawy dużej wagi i kto decyduje o wadze spraw? Bo właśnie taki ktoś ma realną władzę.

      Usuń
    17. Z tego, co wiem to powiernicy dokonują selekcji i tu jest zonk

      Usuń
    18. Poza tym jest więcej niż 10 pytań do KSK, ale powiernicy (uzurpatorzy) dokonali selekcji, bo członkowie drugiej kategorii nie zasługują, żeby je poznać.
      Na to nie ma i nie będzie mojej zgody.
      W tej aowskiej dżungli słychać: kto ci dał prawo oceniać? A ja na to: kto mi to prawo kurwa odebrał.

      Usuń
    19. Napisane to jest w ostatnim akapicie przywołanego tekstu. " Ostatnie słowo – prawo podejmowania ostatecznych decyzji w sprawach dużej wagi – nie należy do samych Powierników. Zgodnie ze statutem Konferencji, zatwierdzonym w St. Louis, prawo to zostało obecnie przekazane GRUPOM AA, a poprzez nie – ich Konferencji, organowi stanowiącemu reprezentacyjny przekrój całej naszej Wspólnoty.”

      Usuń
    20. Prawdą, a nie insynuacją, jest, że przeglądu wszystkich pytań do Konferencji zajmuje się powołany przez KSK Zespół ds. Przygotowania Konferencji Służby Krajowej, który składa się z a) prowadzącego Konferencję Służby Krajowej jako przewodniczącego Zespołu, b) przewodniczących wszystkich komisji KSK, c) dwóch członków Rady Powierników, d) dyrektora Biura Służby Krajowej, e) koordynatora Konferencji Służby Krajowej – sekretarza Zespołu, którym jest pracownik BSK. Zatem delegaci KSK są w nim, w porównaniu z powiernikami, w zdecydowanej przewadze.

      Usuń
    21. Doucz się Celino w tym temacie - procedura rozpatrywania pytań skierowanych do Konferencji jest szczegółowo opisana w Regulaminie Pracy Służby Krajowej AA w Polsce, w rozdziale VI, ust. 21. Twoje "z tego co wiem" jest tylko dezinformacją.

      Usuń
    22. Przestań manipulować, wszystko, co idzie do zespołu ds przygotowania KSK jest cenzurowane przez Radę Powierników.

      Usuń
    23. I nie podpieraj się teorią, która odbiega od praktyki.

      Usuń
    24. Skąd wynika taka słabość KSK? Słabe regiony? Jeszcze słabsze intergrupy? Żenująco słabe i pokłócone grupy gdzie do służb bierze się koleżków?

      Usuń
    25. Twoje informacje z pozycji wszystkowiedzącej nie znajdują potwierdzenia w praktyce. RP nie cenzuruje pytań rozpatrywanych przez zespół ds. przygotowania KSK tylko przygotowuje odpowiedzi na te pytania, które zespół kieruje do RP zgodnie z kompetencją RP.

      Usuń
    26. Twoją opinię na mój temat cenię sobie tak bardzo, że natura wyposażyła mnie w specjalny pojemnik do jej przechowywania.

      Usuń
    27. Tak to jest z naturą, jednego daje za wiele, drugiego daje zbyt mało.

      Usuń
    28. Ok. Takie są prawa natury.

      Usuń
    29. Bardzo jesteś człeku zachęcający. Prawie jak sekretarz PZPR w zakładzie pracy.

      Usuń
  20. A tak przy okazji „buntów” w AA…
    Co się stało ze strajkującym Felkiem i jego koleżkami?

    OdpowiedzUsuń
  21. Znowu mam prośbę.
    Poszukuję spikerki o mitach w AA, Tomka i Witka. W pliku tekstowym. Wiem, że na Was można liczyć.
    ziben.nul@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Destabilizacja psychiczna i podważanie czyichś przekonań jest zaprzeczeniem demokracji w AA. Brakuje mi warsztatów na temat demokracji. Niedługo mają odbyć się warsztaty dla delegatów, a dlaczego nie dla powierników?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co ty…?
      Destabilizacja psychiczna i podważanie przekonań jest sednem programu 12 kroków.
      Na destabilizacji psychicznej i podważaniu przekonań zbudowano całe AA.
      W sekcie masz czarno na białym: „zasady przed osobowością”. A jak masz jakieś wątpliwości, to jest i jaśniej „najpierw dobro wspólne, potem ewentualnie własne.
      Ty i tak możesz się cieszyć…
      Felicia Gizynska została zmuszona przez Billa i Boba do rezygnacji z procesu o wielomilionowy spadek po ojcu, magnacie prasowym. Prywatny proces i prywatne życie Felicii (związek z kobietą) stanowiły zagrożenie dla wspólnoty, według Billa.
      Felicia odważyła się to ujawnić dopiero tuż przed śmiercią.

      Usuń
    2. A źródło informacji o Felicii?

      Usuń
    3. Amerykanskie blogi o tematyce AA. Wybacz, nie bede szukał, po prostu zgłębiam historię.

      Usuń
    4. W sumie masz rację, przyda mi się tez na moją stronkę.
      A wiec jak odnajdę i przetłumaczę, nie omieszkam dać link do oryginału.

      Usuń
    5. Te zasady przed osobowością są zajebiste, najpierw dobro wspólne potem ewentualnie własne też niczego sobie. Naiwna jeszcze bywam, ale nie jestem. Na dzień dobry w AA dostałam wybór i tego się trzymam. Jedność to nie jest jednomyślność.

      Usuń
    6. Masz rację pisząc, że zasady przed osobowością są zajebiste. Zwłaszcza że osobowość, to zespół stałych cech psychicznych i mechanizmów wewnętrznych regulujących zachowanie człowieka.

      Usuń
    7. Tu najprawdopodobniej za eksperta robił Google translator.

      Usuń
    8. Personality (tak jest w oryginale) to: osobowość, osobistość, charakter, indywidualność, prezencja, powierzchowność... Gdyby było, że nasze zasady są ważniejsze od naszych indywidualności albo jakichś AA-owskich autorytetów, to wszystko byłoby OK.

      Usuń
    9. Póki co, na szybko znalazłem tekst, gdzie Felicja wspomina, że jej sponsor i przyjaciele namawiali ją do zaniechania procesu, gdyż mogłoby to zaszkodzić młodej organizacji AA. Przyczyną był jedynie domniemany związek jednopłciowy, gdyż Felicja przyjaźniła się z Marty Mann i jej partnerką życiową. Marty była, na ile to było wtedy możliwe, jawną lesbijką.
      Sponsorem Felicji byla właśnie Marty Mann, tę z kolei sponsorował Bill W.
      Karalność homoseksualizmu we wszystkich stanach USA zniesiono dopiero w 2003 roku. Jeszcze 50 lat wcześniej był zakazany.

      https://amp.theatlantic.com/amp/article/252700/

      Usuń
    10. Dzięki. Interesuje mnie historia AA.

      Usuń
    11. Akurat życie Felicji już od dzieciństwa było ciekawe, by nie rzec sensacyjne, pojawia się nawet Car Rosji. Co do jej pochodzenia, źródła podają i polskie i rosyjskie, jednak wiąże się to raczej z sytuacją geopolityczną, ewidentnie była polską hrabianką, nazywano ją również contessa (księżniczka).

      Usuń
    12. No cóż, znamiona sekty widać gołym okiem. Zmuszanie do wiary, uregulowany spis pryncypiów i zasad, których wszyscy członkowie muszą przestrzegać, system i hierarchia władzy, nowy członek musi wypełnić wiele zadań ( sugestie sponsora), pranie mózgu, zniewolenie pod karą utraty trzeźwości, wpajanie przekonania o elitarności ruchu i niechęć do dialogu światopoglądowego. Totalna destrukcja i potencjalne zagrożenie dla jednostki.

      Usuń
    13. Ten blog to skarbnica wiedzy. Dziękuję.

      Usuń
    14. Legalizacja kontaktów homoseksualnych w USA rozpoczęła się, w zależności od stanu, od 1975 r. Obecnie we wszystkich stanach prawnie obowiązuje legalizacja małżeństw osób homoseksualnych oraz możliwość adopcji dzieci; mniej więcej w co drugim stanie dziecko może adoptować także osoba nie będąca w formalnym związku.
      Obecnie większość obywateli tego kraju popiera małżeństwa homoseksualne.
      Życzę wszystkim Polakom poszerzania horyzontów oraz akceptacji siebie oraz innych.

      Usuń
  23. Oczywiście warsztaty bez samozwańczych spikerów - tłumaczy tradycji i koncepcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a kto to są ci samozwańczy spikerzy i tlumacze tradycji? są jacyś inni aa nuż tacy?

      Usuń
    2. Warsztaty to jest stół z narzędziami, nie z jednym narzędziem.
      Nie będę szukać daleko, zacytuję Bogdana z Opola:
      "Jeżeli wyrazicie taką chęć, podejmuję się wytłumaczyć Wam o czym jest każda Tradycja i Koncepcja. Nie musicie ponosić żadnych kosztów - mogę to zrobić online. Może zrozumiecie ile złego narobiliście tym listem" koniec cytatu ( List grupy Promień).
      Mogę przystać na warsztaty ze spikerem w roli głównej pod warunkiem nazwania tych warsztatów, np. Tradycje i Koncepcje w interpretacji Bogdana z Opola.

      Usuń
    3. Latami jeździłem na warsztaty Kroków do Woźniakowa organizowane przez grupę Krok za Krokiem. To nie są wykłady! Raczej burza mózgów, wyjaśnianie wątpliwości, zapoznawanie się z innymi (niż własne) sposobami zrozumienia i metodami realizacji.

      Usuń
    4. Tak Meszuge. I to były prawdziwe warsztaty.

      Usuń
    5. Błąd I to były konkretne warsztaty.

      Usuń
    6. Pycha tego wykładowcy od tradycji jest niemożebna. A ich znajomość mniej więcej taka, jak i języka ojczystego.
      Napisałem komentarz na stronę aawaa, w którym dwukrotnie użyłem prawidłowo słowa „nieheteronormatywny”. Była to zresztą treść maila do BSK. Przed umieszczeniem komentarza na stronie, Bogdan uznał za stosowne go „poprawić”. I stworzył potworka „nie hetero normatywny”. Ludzie nie znający podstawowych zasad języka tak właśnie dzielą wyrazy, dla tego, jedno groszówki, nie jeden…
      Jaki trzeba mieć błędny obraz siebie, żeby uznać się za autorytet i próbować poprawiać „z głowy, czyli z niczego…”?

      Usuń
    7. I tego brakuje Dziś jest wyznaczają jedna linia rozumowania która przyujmujesz albo won... Pewnie ze otwarcie nikt tak nie mówi ale widać do wgestach wpodejsciu do drugiego "niepokornego"naloga Odnośnie rozumowania Są tacy którzy mówią że Kroków nie trzeba rozumieć..
      Pewnie ze nie wszystko na raz i niekoniecznie w krótkim czasie..
      Wystarczającą cześć życia postępowaniem niezrozumienie Chce rozumieć choć nie zawsze potrafię, ale na bezmyslnosc nikt mnie nie namówi Powiedzenie w stylu myślenie alkoholikowi szkodzi jest bardzo splycone, nie odnosi się do konkretu i odebranie tego dosłownie może przynieść opłakane skutki."Myślę więc jestem Jestem bo myślę"
      Tak Celino sporo ciekawych spraw jest w blogu Meszuge... Bartek

      Usuń
    8. "Są tacy którzy mówią że Kroków nie trzeba rozumieć" - Bill W. do nich nie należał. :-)
      "Zrozumienie jest kluczem do właściwych zasad i postaw, a właściwe postępowanie jest kluczem do dobrego życia". („Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji”, str. 125 )

      Usuń
    9. Jakaś część alkoholików widzi to co chce widzieć,a nie to co jest Powtarzają co usłyszą a nie to co przemysleli
      Czasami przypomina mi to zabawę z dzieciństwa -głuchy telefon.
      Bartek

      Usuń
  24. warsztaty to stół z narzędziami powiadacie.... bylem w wozniakowie na warsztatach. byłem 2 razy. pierwszy i ostatni. żeby coś złożyć w warsztacie nie wystarcza same narzędzia i pełno różnych przedmiotów. przyda sie kilka osób które kumają o co chodzi w temacie. wiedza i doświadczenie. w innym przypadku wychodzi z tego jakaś potwornie wynaturzona hybryda wyprodukowana przez zryte alkoholem głowy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Chybioną jest, w moim odczuciu, propozycja warsztatów, przykładowo w temacie Tradycji lub Koncepcji, bez ich znajomości przez uczestników takich warsztatów, bez przeczytania przez nich esejów Billa W. dot. Koncepcji, z jawnym kontestowaniem przez nich treści Tradycji lub Koncepcji, bo zostały błędnie przetłumaczone przez złych tłumaczy polskich i kiepskich tłumaczy amerykańskich, z nieżyczliwym lub wręcz pogardliwym nastawieniem do tych nielicznych spikerów w polskojęzycznej strukturze AA, którzy Tradycje i Koncepcje znają i którzy będą w stanie wyjaśnić uczestnikom warsztatów np. znaczenie zawartego z Koncepcji Drugiej stwierdzenia, że „KSK w Polsce jest aktywnym głosem i skutecznie działającym sumieniem całej naszej społeczności”. Cóż z „burzy mózgów i zapoznawania się ze sposobami innymi niż własne sposobami zrozumienia” skoro niepoznane zostanie oryginalne rozumienie Koncepcji i Tradycji. Bo jak słusznie pisze Meszuge „Zrozumienie jest kluczem do właściwych zasad i postaw, a właściwe postępowanie jest kluczem do dobrego życia”.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz, zaraz...tu nie chodzi o popadanie ze skrajności w skrajność, raczej o znalezienie złotego środka, czyli myślenie zdroworozsądkowe, po co naukowe uzasadnienia. Różne rozumienie, mnogość wiedzy i doświadczeń, intuicja, to jest baza poznawcza. Zdrowy rozsądek pozwala patrzeć na świat przez pryzmat ideałów i wartości odpowiednich do konkretnych sytuacji.

      Usuń
    2. Naukowe uzasadnienia odniosłam do oryginalnego i idealnego tłumaczenia i rozumienia tradycji i koncepcji. Mnie nie interesuje dosłowne tłumaczenie tylko sens.

      Usuń
    3. mam gorąco prośbę. gdzie znajdę i dowiem się co to jest to oryginalne i idealne tłumaczenie tradycji i koncepcji. Gdzie znajdę ten sens o którym napisałaś. Prosze o pomoc. Dosyć mam już tradycji w rodzinie i innych przekładów Bogdanów.

      Usuń
    4. Żaden język nie jest idealnie przetłumaczalny na żaden inny. Odnośnie Tradycji wystarczająco dobra jest książka "12 Kroków i 12 Tradycji". Co do Koncepcji to "12 Koncepcji dla służb światowych" autorstwa Billa Wilsona. Trochę w tym zbiorze esejów za dużo słów i za mało czytelne są zasady, ale... da się zrozumieć. Nie mylić z polską wersją Koncepcji dla służb AA w Polsce, bo to inna książka.

      Usuń
    5. Polska wersja Koncepcji dla służb AA zawiera przekłamania i manipulacje. Np. przypis dotyczący Rady Powiernikow; Zarząd Służb Ogólnych czytaj jako Rada Powierników w Polsce. To uzurpacja, ponieważ w Koncepcji Szóstej jak byk jest zapisane że: powiernicy muszą mieć status prawny, a w Polsce nie ma zarejestrowanego powiernictwa.

      Usuń
    6. Aktualnie dostępne są w dystrybucji polskojęzycznej struktury AA Tradycje AA, pod linkiem https://sklep.aa.org.pl/dwanascie-krokow-i-dwanascie-tradycji-a4karton-p-56.html,
      ale tylko dla tych AA-owców, którzy nie uważają, że „nowe tłumaczenie kroków i tradycji ich nie dotyczy, bo korzystają z poprzedniego tłumaczenia” ,
      jak również „Dwanaście Koncepcji dla służb AA w Polsce, pod linkiem https://sklep.aa.org.pl/dwanascie-koncepcji-dla-sluzb-aa-w-polsce-a4folia-p-72.html,
      ale tylko dla tych AA-owców, którzy nie kontestują decyzji podjętych w 2011 r. przez 40. KSK i w 2017 r. przez 47. KSK, choć zgodnie z zapisem w Karcie Konferencji winni te decyzje przyjąć ( „decyzje Konferencji Służby Krajowej, za którymi opowie się co najmniej dwie trzecie uczestniczących w głosowaniu członków KSK (przy jednoczesnym zachowaniu kworum), powinny być traktowane jako obowiązujące Radę Powierników, Radę Fundacji, Biuro Służby Krajowej AA, komisje KSK i pozostałe służby”). Sławek


      Usuń
    7. Po raz enty zadam pytanie od kiedy KSK jest władzą dla AA?

      Usuń
    8. Sławek sam wychodzisz na głupka, kiedy olewasz prawa demokracji, czyli głosy mniejszości.

      Usuń
    9. Ad 1. vide Koncepcja Druga
      Ad 2. głos mniejszości jest uwzględniony w decyzjach podejmowanych przez KSK (stąd 2/3 lub 3/4)
      Ad 3. jak Ci nie starcza merytorycznych argumentów, nie musisz mnie obrażać.
      Sławek

      Usuń
    10. Miarkuj, Celino swoje pochopne wnioski. Nie musisz zarzucać innym przekłamań, manipulacji i uzurpacji. Przypis dotyczący „Zarządu Służb Ogólnych” informuje, że poprawnym terminem jest „Rada Służb Ogólnych”, która, wobec braku prawnego ciała o takiej nazwie w polskojęzycznej strukturze AA, została zastąpiona bardziej zrozumiałym dla polskiego odbiorcy terminem „Rada Powierników”.

      Usuń
    11. Od 1955 KSK jest władzą dla AA - pisałem Ci o tym 11 stycznia 2022 o 11:44.

      Usuń
    12. KSK nie jest i nigdy nie może stać się władzą dla Wspólnoty Anonimowych Alkoholików. Taka jest istota Karty Konferencji.
      W AA powiernicy bez teki wykonują zadania zlecone przez KSK, a w polskim AA powiernicy rządzą. Prawnym narzędziem jest tylko Fundacja BSK AA.
      Rada Powierników może sobie zmieniać koncepcje ( róbta co chceta ) oprócz 12-ej, ona mi gwarantuje, że w AA nikt nad nikim nie ma władzy.
      Jeśli chodzi o obrażanie, co dostaję to oddaję, nie lubię mieć długów.






      Usuń
    13. Finalnie to i ja i ty możemy te teoretyczne zapisy schować sobie w buty.

      Usuń
    14. Jest jeden pozytywny fakt, coraz więcej grup i pojedynczych AA mają w dupie wasze powiernicze rządy.

      Usuń
    15. Istotnie, tak jest napisane w Karcie KSK. Władza jest w tym przypadku rozumiana jako „rząd” ( w angielskim oryginale „government”), który ma prawo rządzić, nakazywać i egzekwować podjęte decyzje. I taki przypadek Karta KSK całkowicie wyklucza. Ja pisałem o władzy KSK nad wspólnotą w rozumieniu Tradycji Drugiej („authority”) i Drugiej Koncepcji AA („authority”), mających charakter sugestii i propozycji rozwiązań, a nie nakazów: „tradycyjnie, choć BEZ SANKCJI PRAWNYCH, decyzje Konferencji Służby Krajowej, za którymi opowie się co najmniej dwie trzecie uczestniczących w głosowaniu członków KSK (przy jednoczesnym zachowaniu kworum), powinny być traktowane jako obowiązujące Radę Powierników, Radę Fundacji, Biuro Służby Krajowej AA, komisje KSK i pozostałe służby”.
      Można się z tymi zapisami nie zgadzać, choć przyjęte one zostały przez KSK, w której składzie jest nominalnie 56 delegatów KSK czyli przedstawicieli blisko 3000 grup AA, ale niekoniecznie należy je „schować sobie w buty.”

      Usuń
    16. Niestety, nie zgadzam się z tymi zapisami. KSK to głosy grup, a decyzje podejmowane przez KSK obowiązują Radę Powierników, Fundację ( Biuro Służby Krajowej) i pozostałych pracowników służb.
      Rada Służb Ogólnych, została zastąpiona bardziej zrozumiałym dla polskiego odbiorcy terminem Rada Powierników, jest daleko posuniętą samowolą. W polskim AA powiernicy nie mają takich samych uprawnień jak Rada Służb Ogólnych.

      Usuń
    17. W polskim AA powiernicy nie mają takich samych uprawnień jak Rada Służb Ogólnych, ale też nie mają żadnej kompletnie odpowiedzialności. Bo moralna to w przypadku alkoholików - fikcja.

      Usuń
    18. "Rada Służb Ogólnych została zastąpiona bardziej zrozumiałym dla polskiego odbiorcy terminem Rada Powierników jest daleko posuniętą samowolą."
      Jaka znowu samowola? W polskojęzycznej strukturze AA nie ma organu prawnego o nazwie Rada Służb Ogólnych, jest natomiast ciało o nazwie Rada Powierników. W AA USA/Kanada jest odwrotnie, jest Rada Służb Ogólnych, nie ma Rady Powierników. Rada Powierników w Polsce jest tożsama pod względem osobowym z amerykańską Radą Służb Ogólnych. I tu i tam są powiernicy alkoholicy i powiernicy niealkoholicy. Jak można nazwać samowolą wyjaśnienie w przypisach do Koncepcji, że Rada Powierników jest właściwym terminem? Pozostawienie nieznanego polskiemu czytelnikowi i niewystępującego w naszej strukturze AA terminu Rada Służb Ogólnych mogłoby być odebrane jako nadużycie.
      Samowolą jest Twoje zniekształcenie zapisu z Karty KSK. Decyzje podejmowane przez KSK „powinny być traktowane jako obowiązujące Radę Powierników, Radę Fundacji, Biuro Służby Krajowej AA, komisje KSK i pozostałe służby”, a tymi pozostałymi służbami są wszyscy służebni w służbie krajowej AA (np. zespoły powiernicze), w regionie AA, intergrupie AA i grupie AA.

      Usuń
    19. Rada Powierników w Polsce jest tożsama pod względem osobowym z amerykańską Radą Służb Ogólnych. Li tylko pod tym względem, pod żadnym innym już nie.

      Usuń
    20. Rada Powierników może mieć inne zdanie.

      Usuń
    21. Żeby zakończyć animozje w tym temacie ( do tanga trzeba dwojga) należy rozważyć kwestię wyeliminowania z naszej struktury Rady Powierników i zastąpienia tego organu Radą Fundacji. I wtedy będziemy mogli rozmawiać i zastosować koncepcje w naszej strukturze.

      Usuń
    22. Takie są plany (vide Skrytka 2/4/3 Nr 5(156)/2021), aby był to jeden, obok zarządu, organ prawny w Fundacji(RP lub RF). Obecna, wprowadzona dwa lata temu tożsamość personalna RF i RP to pierwszy krok w tym kierunku.

      Usuń
    23. Jeśli chodzi o opinię to każdy ma prawo do własnej.

      Usuń
  26. Cytat:
    „ tych nielicznych spikerów w polskojęzycznej strukturze AA, którzy Tradycje i Koncepcje znają i którzy będą w stanie wyjaśnić uczestnikom warsztatów ”

    Dość paradne, ale Ok, przyjmuje, że taki jest stan twojej świadomości na dziś.
    To teraz poproszę o listę tych nielicznych co to posiedli oryginalne rozumienie koncepcji i tradycji.
    I wyjaśnienie, kto ich certyfikował, czyje dyplomy s świadectwa posiadają. Czy BSK mianuje takich znawców? Czy Rada Powierników wystawia swoje błogosławieństwo?
    A może po prostu to ty słuchasz ich jak radia Maryja? To tez przedstaw się, kto poleca i reklamuje kult jednostki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przestań drwić i się wymądrzać. Sam dobrze wiesz, że nie ma w AA dyplomów, świadectw, certyfikatów, błogosławieństw, nominacji na znawców, itp., itd. Poszukaj w rejestrze warsztatów poświęconych Tradycjom i Koncepcjom, jakie odbyły się w Polsce w ostatnich latach, kto był na nich spikerem/moderatorem/prowadzącym, a niewątpliwie byli to AA-owcy mądrzejsi od Ciebie i ode mnie, i będziesz miał rzeczoną listę. Będziesz mógł sobie ich wybrać według własnej oceny i własnego uznania.

      Usuń
    2. Kto tak powiedział, że ja muszę rozumieć tradycje i koncepcje wg rzekomo mądrzejszych AA-owców.
      Polska wersja Koncepcji dla służb AA w Polsce to kuriozum zespołu ds dostosowania służby krajowej do koncepcji i mam to gdzieś.
      Tak jak napisał Meszuge, po to jest literatura, żeby czytać ją ze zrozumieniem, bez fałszywej narracji i interpretacji własnej tych najmądrzejszych AA-owców.

      Usuń
    3. Skoro tak piszesz, to ja tobie wierzę, że jesteś głupszy od tych spikerów.
      Ja potrafię zrozumieć proste zdania i nie potrzebuję do tego interpretacji samozwańczych inteligentów.
      Ale, ale, ty mi proponujesz tylko listę cyrku obwoźnego, a nie kogokolwiek od kogo można się czegoś dowiedzieć.

      Usuń
    4. Dziękuję Wam. Wreszcie jasno i wyraźnie napisaliście że Sponsorowanie to też jakiś sekciarski pomysł. Mam literaturę AA, mogę ja czytać ze zrozumieniem bez potrzeby uciekania się do niby pomocy tych samozwańczych narcyzów Sponsorów czy innych rzekomo mądrzejszych aawcow. Zrobię to po swojemu. Mam w pełni wyposażony stół warsztatowy. Pelno narzędzi. Jeszcze nie wiem do czego służą. Ale mam nasze książki. Coś sobie sam z tego ulepię. Dobrze ze mi to uświadomiliscie. Nigdy nie lubiłem tych ględzącuch mityngowych aowcow. Sam sobie poradzę. Teraz wyzdrowieje.

      Usuń
    5. Oj, żeby wiara we własną mądrość nie przesłoniła Wam zdrowego myślenia.

      Usuń
    6. Ty naprawdę czerpiesz przyjemność z tego, że mogę być głupszy od spikerów. Skoro są oni w twoim mniemaniu obwoźnymi cyrkowcami, to dopuszczasz myśl, że sam mógłbyś poprowadzić, w sposób prosty i nieskomplikowany, takie warsztaty? Chyba, że oprócz drwin, masz bardziej konstruktywne propozycje.

      Usuń
    7. "Mam literaturę AA, mogę ja czytać ze zrozumieniem bez potrzeby uciekania się do..." - też miałem literaturę AA i uważałem, że potrafię czytać ją ze zrozumieniem. Problem wyłonił się inny: rozumiałem tekst, ale nie wiedziałem, co i jak mam w związku z tym zrobić. Nie umiałem wiedzy, którą zdobywałem, przekładać na codzienną praktykę.

      Ostatecznie to jest jednak Twoja decyzja, a ja życzę powodzenia i sukcesu.

      Usuń
    8. „ to dopuszczasz myśl, że sam mógłbyś poprowadzić, w sposób prosty i nieskomplikowany, takie warsztaty?”

      Hahaha, widzę, że dla ciebie to naprawdę jacyś nieosiągalni idole i autorytety. Potem mamy takich powtarzających po nich bzdury.
      Ja niczego nie „dopuszczam”, niejednokrotnie przekazywałem swoje doświadczenie na takich warsztatach. Bo do „prowadzenia” to lepiej zaproś jakąś szołmenkę, może striptis zrobi. W AA spektakli ani wykładów nie robimy. Dzielimy się doświadczeniem.

      Drugiemu panu (?) tylko mogę napisać, ze przenoszenie dyskusji o tradycjach na przekazywanie programu zdrowienia nie swiadczy dobrze ani o zdrowym rozsądku, ani o zdolności rozumienia tego co czytasz

      Usuń
    9. Zawsze mnie zastanawiało, że alkoholicy tacy cwani, tacy mądrzy, tak najlepiej każdy trzeźwieje, tak udowadnia… a nie potrafi mityngu poprowadzić, jakby to jakieś wielkie cudo było. I robi sobie guru w AA już od samego początku.
      No ale, żeby moglo wyrosnąć kilku idoli z rozdętym ego, to muszą być tłumy fanów.

      Usuń
  27. 12 krótkich, prostych zdań.
    A alkoholicy w Polsce debatują nad nimi już 50 lat…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo mamy tendencje do komplikowania prostych spraw.
      Bartek

      Usuń
    2. Większość bez ich przeczytania, dlatego to tak długo trwa.

      Usuń
  28. "Anonimowi" możecie się jakkolwiek podpisywać?

    OdpowiedzUsuń
  29. „Wzmocniony przez Łaskę, którą odnajdowałem w modlitwie, odkryłem, że muszę wytężyć każdy gram woli i działania, aby w końcu odciąć się od tych wadliwych zależności emocjonalnych od ludzi, od AA, od wszystkich innych okoliczności”

    Bill W.
    Fragment eseju „Trzeźwość emocjonalna - następna granica”

    OdpowiedzUsuń
  30. https://demotywatory.pl/5113150/Gdy-napisales-komentarz-niezgodny-z-pogladami-tworcy-tematu-i

    OdpowiedzUsuń
  31. Czy ktoś ma wiedzę na temat organizacji warsztatów dot. Tradycji w USA? Parę lat temu rozmawiałem z przedstawicielami AA z USA delegowanymi na uroczystości rocznicowe AA na Litwie. Zapytałem o warsztaty dot. Tradycji w USA. Byli zdziwieni, że coś takiego istnieje w Polsce. Odpowiedzieli, że jeżeli mam wątpliwości ws. Tradycji mogę skorzystać z 12/12. AŻ

    OdpowiedzUsuń
  32. ,,Anonimowy12 stycznia 2022 13:47
    Skąd wynika taka słabość KSK? Słabe regiony? Jeszcze słabsze intergrupy? Żenująco słabe i pokłócone grupy gdzie do służb bierze się koleżków?'' Uważam, że jest to słuszna diagnoza. Z małą korektą. Grupa to konkretni ludzie z jasno określonym celem. W Polsce to gatunek na wymarciu. Jest pełno mityngów, które są mylone z grupami. AŻ.

    OdpowiedzUsuń