wtorek, 18 stycznia 2022

Koncepcja 12 - 6 Gwarancji

Kiedy Bill zaczął pracę nad Koncepcjami w Polsce nikomu nie śniło się jeszcze o AA. Bill formułował je na potrzeby USA i ewentualnie Kanady, celowo nie wypowiadając się na temat struktur i wzajemnych relacji służb w innych krajach. Wspólnota jest jedna, ale ze względu na różnice w różnych krajach, działa w nich, w nieco odmiennych warunkach. Każde państwo powinno stworzyć swój zbiór zasad – a tak, zasad, bo Koncepcje zawierają zasady… bez względu na to, jak nam się to słowo nie podoba. Koncepcje to zasady dla światowych służb AA (pierwszą służbą światową jest służba mandatariusza grupy), natomiast Tradycje są wskazówkami i sugestiami dla Wspólnoty AA jako całości.

Kilka uwag, przemyśleń, wątpliwości, pytań, na temat Gwarancji, które zawarte są w Koncepcji Dwunastej.

Gwarancja Pierwsza: Konferencja Służby Krajowej winna dbać o to, by sama nigdy nie stała się ośrodkiem niebezpiecznego bogactwa lub władzy.

Wspólnota AA w Polsce nie utrzymuje się z dobrowolnych datków uczestników mityngów, więc nie ma obawy, by Konferencja dysponowała „niebezpiecznym bogactwem”. Rotacja w służbach, zrozumienie i stosowanie reguł zawartych w Karcie Konferencji, wreszcie umiarkowany zapał delegatów między Konferencjami (w 1995 roku popełniono błąd, ustalając tryb pracy delegata KSK, polegający na tym, że komisje KSK, owszem, spotykały się między Konferencjami, ale pominięto zadania pracy delegata w terenie), uniemożliwiają przejęcie niebezpiecznej władzy. W obecnych warunkach w Polsce, to nie Konferencja może przydzielić sobie „niebezpieczne bogactwo i władzę”.

Gwarancja Druga: Podstawową zasadą finansową ma być zapewnienie wystarczających funduszy operacyjnych i rozsądnej rezerwy budżetowej.

To wydaje się oczywiste, a skoro mogliśmy przeznaczyć jakieś 30 tysięcy złotych na przetłumaczenie ok. osiemdziesięciu kartek (WK z 2018 roku), to widocznie fundusze operacyjne mamy na wystarczającym poziomie. Chodzi tylko o to, by mądrze nimi dysponować. Tu problemu ze zrozumieniem nie widzę.

Gwarancja Trzecia: Żaden z członków Konferencji nie może znaleźć się w pozycji nieuzasadnionej władzy nad innymi.

W tym momencie natychmiast pojawia się pytanie o tę nieuzasadnioną władzę. Bo widocznie jeden członek Konferencji może mieć władzę nad innym, byle była to władza uzasadniona, czy tak? A kto decyduje, czy władza jest uzasadniona?
Oczywiste jest, że przewodniczący Konferencji ma nieco inne uprawnienia niż inni członkowie (jak prowadzący mityng ma większą władzę niż jego uczestnicy), ale jakoś wątpię, żeby chodziło o sprawy tak banalne, po prostu porządkowe.
Gwarancja ta związana jest mocno z Czwartą Koncepcją, nazywaną „prawem do uczestnictwa”. Wiąże się też z prawem do apelacji i prawem petycji, które to (mam nadzieję, że już niedługo) są w naszej wersji jakby pomieszane i problematyczne, i czasem stosowane zamiennie.

Gwarancja Czwarta
: Wszystkie ważne decyzje mają być podejmowane w drodze dyskusji i głosowania, i – jeśli to tylko możliwe – jednomyślnie.

Pierwszych jedenaście Koncepcji może być zmienione przez Konferencję, ale Koncepcja Dwunasta jest jakby odrębną całością. Zmiany w Gwarancjach, choćby najmniejsze, wymagają pisemnej zgody trzech-czwartych wszystkich grup, co praktycznie nie jest realne. Tu się zaczynają kłopoty, bo niedawno (bodajże w grudniowej Warcie) odkryłem próbę zmiany w tej Gwarancji, a konkretnie zmianę „jednomyślności” na „większość”. Bardzo niebezpieczne posunięcie, którego cel jest oczywisty, wyraźny i czytelny – w AA w Polsce, inaczej niż na całym świecie, strategicznie ważne decyzje będzie mogła podejmować kilkuosobowa grupka. Jest w tej Gwarancji mowa o tym, że takie posunięcia są dopuszczalne, gdy wydaje się, że inaczej nie jest możliwe. A kto będzie decydował o tej ?możliwości”, czy nie też ta sama grupka osób?

Przypomniał mi się katolicki dogmat o nieomylności papieża. Kto o nim zdecydował? Oczywiście papież, który na pewno ma rację, przecież jest nieomylny.

Gwarancja Piąta: Działania Konferencji nigdy nie mogą spowodować pociągnięcia jej członków do karnej odpowiedzialności lub wywołania publicznej polemiki.

Bardzo długo Gwarancja ta wydawała mi się prosta, ale dopiero gdy usłyszałem i przeczytałem fantastyczne przekonania AA-owców na ten temat, zrozumiałem, że znowu nie miałam racji.
Otóż nie, anonimowi alkoholicy nie stoją ponad prawem, nie dysponują jakimś immunitetem z racji przynależności do AA. Ta Gwarancja nie zapewnia bezkarności, ale określa zasadę, że Konferencja (i inne struktury) nie mogą zajmować się sprawami ani podejmować decyzje, które MOGŁYBY skutkować odpowiedzialnością prawną.

Gwarancja Szósta: Konferencja nigdy nie będzie rządziła i – tak jak Wspólnota, której służy – na zawsze pozostanie demokratyczna w duchu i działaniu.

Podczas Konwencji w St. Louis w 1955 roku Bill W. ogłosił, że Wspólnota AA gotowa jest już sama zająć się własnymi sprawami i sama za siebie odpowiadać, i przekazał wszystkie uprawnienia (władzę), które dotąd dzierżył on sam, założyciele i weterani, w ręce wszystkich grup AA, które od tego czasu znajdują się na szczycie naszej odwróconej piramidy (co stanowi istotę Pierwszej Koncepcji). Podczas tej samej Konwencji grupy AA przekazały znaczącą część swoich uprawnień (władzę) Konferencji Służby Krajowej, posługując się nazwą polską (Koncepcja Druga). Czyli – założyciele i weterani przekazali władzę grupom. Grupy przekazały władzę Konferencji, ale… „Konferencja nigdy nie będzie rządziła…”? No zaraz, jak to? To kto rządzi w AA, skoro nie Konferencja, której władzę przekazały grupy? Miłujący Bóg, jasne, ale… Możliwe też, że tak właśnie ma być: Konferencja ma tytularną władzę, ale nie rządzi - taka marionetka do firmowania decyzji kogoś innego. Mam nadzieję, że nie mam racji...
Zapewne kiedyś wszystko to stanie się znacznie prostsze, gdy uporządkujemy pojęcia władzy, odpowiedzialności, zarządzania, rządzenia, przywództwa itd.
Konferencja nie może ograniczyć wolności żadnego członka AA, a działać będzie w duchu wzajemnego szacunku i miłości. Ważne działania podejmowane będą głosem zdecydowanej większości, a najlepiej jednomyślnie. Konferencja wreszcie będzie chroniła Wspólnotę przed dyktaturą większości lub terrorem mniejszości. To ostatnie może stanowić pewien problem w związku ze zmianami w polskiej Gwarancji Czwartej.

Ostatecznie… Treść Gwarancji sugeruje, że Amerykanie widzieli potencjalne ryzyko zaburzeń różnego typu głównie w Konferencji. Wydaje mi się, że w Polsce wygląda to zupełnie inaczej i to nie Konferencja stanowi źródło zagrożenia. Ale… może się mylę.
Już starożytni Grecy wiedzieli, że demokracja nie jest dobrym rozwiązaniem, bowiem opiera się na założeniu, że większość jest mądra, roztropna, trzeźwo myśląca, odpowiedzialna. W przypadku Wspólnoty ludzi psychicznie chorych, zaburzonych mniej lub bardziej, takie założenia wydają się szczególnie absurdalne. Demokracja nie jest dobra, ale nie znamy na razie nic lepszego.

34 komentarze:

  1. Demokracja w myśleniu i działaniu, czyli duchowa wolność wszystkich AA. Powinniśmy mieć pewne pieniądze i jakieś autorytety.
    Tak długo, jak będziemy skupieni na "władzy duchowej", a nie na władzy ludzkiej, konferencja będzie skutecznie funkcjonować.
    To grupy podejmują wszystkie ostateczne decyzje, ich przywódcom powierzają jedynie delegowane obowiązki. Zaufani słudzy mają prawo do podejmowania decyzji w niektórych sytuacjach zgodnie z własnym sumieniem w przypadku uzyskania pełnych informacji ( dodatkowych).
    Członkami KSK są nie tylko delegaci, ale także powiernicy, dyrektor fundacji BSK AA i pozostali pracownicy służb. Istotne jest prawo do uczestnictwa w obliczu wszelkiej tendencji do jej ograniczania. Wszyscy pragniemy przynależeć. W AA żaden członek nie jest drugiej kategorii. Nie ma przełożonych, podwładnych ani doradców.
    Każdy ma prawo do wyrażania opinii, kiedy czuje, że większość przeszła na ciemną stronę. Musimy uznać, że są chwile, kiedy mniejszość może mieć rację i naszym obowiązkiem jest wysłuchanie ich petycji. Widzieliśmy wiele przykładów, w których dobrze sformułowana opinia może całkowicie zmienić wynik. To jest ochrona przed tyranią większości lub mniejszości.
    Konferencja deleguje uprawnienia administracyjne do fundacji. Z jednej strony, fundacji powierzono pełną władzę prawną nad funduszami i usługami AA, z drugiej zaś strony konferencja odziana jest w tak wielkie wpływy i siłę finansową, że mogłaby pokonać ustawowe uprawnienia fundacji.
    Musimy porzucić stare idee dotyczące przywództwa i chcieć odłożyć na bok osobiste ambicje, waśnie i kontrowersje, które uniemożliwiają skuteczne przywództwo. Dobry przywódca pamięta, że dobry plan lub pomysł może pochodzić od każdego i wszędzie, przypisując zasługę źródłu, nie sobie.
    Jasno określone zadania i uprawnienia do ich wykonywania są warunkiem przejrzystości.
    I powiernicy i dyrektor nie mogą sami wykonywać pewnych obowiązków, potrzebują pomocników ( pracowników służb).
    Ideałem byłaby współpraca wszystkich poziomów służb. Budowanie porozumienia i rozmowy o sprawach wspólnoty na każdym poziomie służb generuje większy klimat zaufania w procesie decyzyjnym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się Meszuge, że poruszyłeś ten ważny temat. Jak napisałeś:
    " W AA w Polsce, inaczej niż na całym świecie, strategicznie ważne decyzje będzie mogła podejmować kilkuosobowa grupka",
    "W obecnych warunkach w Polsce, to nie Konferencja może przydzielić sobie niebezpieczne bogactwo i władzę", "Konferencja ma tytularną władzę, ale nie rządzi - taka marionetka do firmowania decyzji kogoś innego", czyli w moim przekonaniu Rady Powierników.
    Nie mam żadnych wątpliwości, że w Polsce Rada Powierników nie jest tym samym ciałem co Rada Służb Ogólnych. Przypis w Poradniku na str. 153 to uzurpacja. Rada Powierników przywłaszcza sobie prawa jakich nie posiada. Takie są fakty, ale niektórzy dyskutują i manipulują faktami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że AA w Ameryce jest w posiadaniu sporego majątku, w tym nieruchomości. Powtarzam - wiem. Natomiast słyszałem, że na czas kadencji członkowie Rady Służb Ogólnych stają się współwłaścicielami tego majątku i za niego finansowo odpowiadają.

      Usuń
    2. Jak na dłoni widać z tych wypowiedzi, że patologiczna awersja do Rady Powierników, wynikająca być może z osobistych niepowodzeń w objęciu służby powiernika, a być może z nieuświadomionych zaburzeń emocjonalnych prowadzi nieuchronnie do niekończącego się biadolenia i lamentowania na temat stanu naszego AA i bajdurzenia o nowym rozdziale „współpracy wszystkich poziomów służb, budowaniu porozumienia, generowaniu klimatu zaufania” itp. Itd. Być może na kanwie tych frustracyjnych wynaturzeń, pardon, wynurzeń wyrośnie aa, pisane małymi literami.

      Usuń
    3. Tak między nami animowany doktorku - wyjumane mam na twoje tezy.

      Usuń
    4. A o czym świadczy głowa rojąca fantazje o obcych ludziach?
      Bo chyba nie o wybitnej trzeźwości sługi niższego.
      Tak się wypowiadają ci, co przychodzą wypici na mityng.

      Usuń
    5. Anonimowy jest ewidentnym przykładem jak postępują sługi najniższego szczebla z tymi, którzy mają odmienne zdanie na ich temat. Powiernikom trzeba dupy lizać, bo inaczej spotka ich dyskryminacja, szydzenie i odrzucenie. Z braku siły argumentu używają argumentu siły.

      Usuń
  3. Generalnie, niezły bełkot. Bóg, człowiek, pycha, ego, służba władza. Ktoś rządzi a ktoś służy. Koncepcje gdzie przekazano cos na zgromadzenie a potem oddano na grupy cos tam. To pewnie ten czas gdy alkoholicy doświadczali duchowego przebudzenia po LSD. Piękna ta sektAA. Nowa rodzina. Zawsze chciałem aby moi nowi przyjaciele byli psychicznie chorzy i mogli o sobie stanowić i pomagać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bełkot bełkotem. Wnioski każdy wyciąga sam.... żółtych papierów nie mam. Życie jest jak walizka, ile w nią włożysz, tyle wyjmiesz.

      Usuń
    2. Wiesz, z nimi nie ma sensu dyskutować, to rzeczywistość alternatywna. Wystarczy powiedzieć ja dziękuję i zadbać by jak najmniej potrzebujących tam trafiło.

      Usuń
  4. Konkluzja:
    Konferencja Służby Krajowej to arena polityczna, gdzie władzę sprawuje odizolowana i paternalistyczna Rada Powierników bez ograniczeń prawnych, a nawet moralnych ( władza absolutna).

    OdpowiedzUsuń
  5. "Zmiana niekoniecznie oznacza postęp."
    AA Co-Founder, Bill W., October 1945,
    “The Book Is Born”, The Language of the Heart

    OdpowiedzUsuń
  6. list rady powierników do odczytania na mityngu.

    pAAtologia w czystej postaci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto rozwinąć patologiczne zapisy w karcie dotyczące Rady Powierników i nie tylko.
      IV. Rada Powierników
      2. Powiernicy są planistami głównych działań Wspólnoty AA w Polsce i na nich spoczywa największa odpowiedzialność za sprawy Wspólnoty AA, finanse AA oraz za zarządzanie tymi obszarami. To nieprawda, bo największe uprawnienia posiada konferencja, czyli grupy. Konferencja deleguje uprawnienia administracyjne do fundacji, której powierzyła pełną władzę prawną nad funduszami i usługami AA.
      Kolejny zapis:
      KSK postanawia, aby członkowie RP i członkowie Zarządu Fundacji nie brali udziału w głosowaniach w sprawach bezpośrednio ich dotyczących, pozostawiając jednak decyzję własnemu sumieniu zainteresowanych. Hahaha, niczym dwie alternatywy.
      O wynikach swojej służby Rada Fundacji na bieżąco informuje Radę Powierników. Sami przed sobą odpowiadają, ręka rękę myje.
      Dobry jest ten zapis:
      Rada Fundacji jest prawnym narzędziem w rękach Rady Powierników. Abstrakcja.
      Jest tego więcej, można pisać, ale co to zmieni...

      Usuń
    2. Niewiedza, a wręcz nieuctwo prowadzą do takich patologicznych stwierdzeń. Koncepcje się kłaniają i zapraszają do ich przeczytania. Ponadto Karta KSK została przyjęta przez KSK, zdominowaną liczebnie przez 56 delegatów KSK reprezentujących blisko 3000 grup AA.

      Usuń
    3. Niewiedza, nieuctwo, patologiczne stwierdzenia...tylko na tyle cię stać. Na temat koncepcji nic od siebie nie dałeś, kontrargumentów zero, a rzucasz się jak wsza na grzebieniu.

      Usuń
    4. Po pierwsze karta nie została przyjęta przez 56 delegatów, bo tylu nie ma. Po drugie te zmiany były w pakietach, więc łatwiej je było przemycić. Po trzecie nie licz na to, że mnie spacyfikujesz i odpuszczę jak Felicia spadek.

      Usuń
    5. Czy Rada Powierników ma swoje bojówki???
      Te co się wszędzie zlatują w obronie swoich dup przyspawanych do stołków?
      Nie tylko tutaj ujadają.
      Na jednej ze stron okołoaowskich pod pytaniem do KSK o udział służebnych w programach tv, natychmiast się zlecieli. Jak o programie AA to ich jakos wymiata.
      Są wśród nich i tacy, którzy subtelnie grożą administratorom takich stron prawem autorskim.
      Jest i taki, który pisze do ludzi, że informowanie na WŁASNYM PROFILU o infolinii AA jest naruszaniem anonimowości. Ciekawe czyjej?
      Swoje własne głupie pomysły realizują wykorzystując związek z BSK i Radą Powierników.

      Usuń
    6. Szantaż, subtelne groźby... skąd ja to znam. Tak działają niektórzy powiernicy, żeby wymusić zaufanie i posłuszeństwo.

      Usuń

    7. Skoro Twoim zdaniem niczego nie zmieni pisanie krytycznych uwag o "patologicznych zapisach" w karcie KSK i podobnych spostrzeżeń o RP, aktualnej treści 12 Kroków, 12 Tradycji i 12 Koncepcji, to myślę, że bliski jest dzień, kiedy w końcu postrącasz wszystkie wszy z grzebienia i założysz własne, pisane małymi literami aa, napiszesz własne dwanaście kroków, dwanaście tradycji i dwanaście koncepcji, założysz fundację lub stowarzyszenie według własnego upodobania z RF złożoną z powierników przez siebie wybranych, opracujesz własną kartę KSK, jeśli w ogóle da się taką KSK stworzyć. Pomocni mogą być w tym działaniu Twoi zwolennicy, doceniający Twą niezłomną determinację w propagowaniu sekciarskich propozycji, epatujący na tym blogu knajacką polszczyzną i głoszący absurdalne spiskowe teorie o bojówkach wysyłanych przeciwko Tobie przez obecną RP.


      Usuń
    8. Po moim AA zostały tylko i aż piękne wspomnienia.

      Usuń
    9. Ten koncepjonista ma problemy z rozpoznawaniem ironii i sakazmu. Sugeruję kompleksowe badania, gdyż przyczyną może być uszkodzenie hipokampu. W końcu chlanie to nie fraszka.
      W większości przypadków jednak wystarczy tylko wyjąć kij z d…
      Nie ma nic bardziej śmiesznego, niż człowiek traktujący siebie z przesadną powagą.

      A od stanowiska powiernika nikt nie robi się mądrzejszy, ani nie przestaje być prostakiem.

      Usuń
    10. A od stanowiska powiernika powstają urojenia wielkościowe.

      Usuń
    11. W naszej strukturze AA są służby a nie stanowiska.

      Usuń
    12. "W naszej strukturze AA są służby a nie stanowiska" - ależ oczywiście! Są też rekomendacje, a nie decyzje.

      Usuń
    13. Rekomendacje przyjęte przez KSK stają się decyzjami zgodnie z poniższym zapisem z Karty KSK
      "Tradycyjnie, choć bez sankcji prawnych, DECYZJE Konferencji Służby Krajowej, za którymi opowie się co najmniej dwie trzecie uczestniczących w głosowaniu członków KSK (przy jednoczesnym zachowaniu kworum), powinny być traktowane jako obowiązujące Radę Powierników, Radę Fundacji, Biuro Służby Krajowej AA, komisje KSK i pozostałe służby. Zwykła większość głosów będzie dla nich jedynie sugestią

      Usuń
    14. „ W naszej strukturze AA są służby a nie stanowiska.”
      Cieszę się, że ci przypomniałem.

      Usuń
    15. Urojenia wielkościowe - nieadekwatne do rzeczywistości poczucie wysokiej pozycji i władzy, inaczej choroba powiernicza.

      Usuń
    16. Co to są pozostałe służby???

      Usuń
    17. Wszystkie, niewymienione w tym zapisie, tj. zespoły powiernicze, wszystkie służby w regionie AA, integrupie AA i grupie AA.

      Usuń
    18. Bzdura na resorach.

      Usuń
    19. Lex retro non agit.

      Usuń
    20. Do nabycia i przeczytania przez tych, którzy nie wiedzą jakie mamy służby w naszej strukturze AA. https://sklep.aa.org.pl/poradnik-dla-sluzb-aa-edycja-2022-p-99.html
      Poradnik dla Służb AA ma przede wszystkim na celu przekazanie możliwie pełnej informacji o wszystkich służbach w grupie, intergrupie, regionie i Służbie Krajowej.

      Usuń
  7. Na czym ta patologia polega?

    OdpowiedzUsuń