W swoim podręczniku na temat Koncepcji Bill stwierdził: W Koncepcjach zawarto także wiele zasad, które stały się już tradycją naszych służb, nigdy jednak nie zostały wyraźnie sformułowane i utrwalone na piśmie. Druga Koncepcja jest kolejnym tego przykładem.
Koncepcja Druga
Kiedy w 1955 r. grupy AA potwierdziły stały statut Konferencji Służb Ogólnych, przekazały jej w ten sposób pełną władzę nad czynnym prowadzeniem naszych służb światowych, powierzając jednocześnie Konferencji rolę aktywnego głosu i skutecznie działającego sumienia całej społeczności we wszystkich sprawach poza zmianami Dwunastu Tradycji lub artykułu 12 statutu Konferencji.
Wersja polska: Konferencja Służby Krajowej AA w Polsce jest niemal we wszystkich sprawach aktywnym głosem i skutecznie działającym sumieniem całej naszej społeczności.
Przyjęło się, że pierwszą demokracją była demokracja ateńska, której podstawą były rządy większości, rotacyjność urzędów oraz masowe osobiste uczestnictwo. Podczas zgromadzeń w głosowaniu brali udział bezpośrednio wszyscy pełnoprawni obywatele (oczywiście tylko wolni mężczyźni).
Demokracja bezpośrednia możliwa jest tylko przy stosunkowo niewielkiej liczbie obywateli uprawnionych do głosowania i na niezbyt wielkim obszarze. Później staje się to po prostu technicznie niemożliwe.
Podczas Międzynarodowej Konwencji w St. Louis (1955 r.) Bill Wilson przekazał władzę nad Wspólnotą w ręce jej samej, to jest wszystkich grup AA. W tym czasie anonimowych alkoholików na ogromnym terytorium Stanów było zapewne około sto tysięcy, więc oczywiste było, że demokracja bezpośrednia nie wchodzi w grę. Więc podczas tej samej Konwencji grupy (Wspólnota) przekazały znaczącą część swoich uprawnień Konferencji Służby Krajowej (posługuję się tutaj terminologią polską). Tak zaczęła tworzyć się demokracja przedstawicielska (pośrednia). W głosowaniach, w podejmowaniu decyzji na szczeblu krajowym, nie brali udziału wszyscy alkoholicy z AA, ale ich przedstawiciele wybrani w demokratycznych wyborach.
Demokracja bezpośrednia może sobie funkcjonować na poziomie grupy, ale już na spotkanie intergrup, grupa wybiera i wysyła swojego przedstawiciela, reprezentanta, czyli mandatariusza. Przy okazji – mandatariusz grupy AA jest to pierwsza służba światowa.
Prosta zasada: grupy, które we Wspólnocie dysponują najwyższą władzą (ludzką) przekazały większość swoich uprawnień (poza zmianami Dwunastu Tradycji lub artykułu 12 statutu Konferencji) swoim przedstawicielom. Ot i wszystko. To cała filozofia tej Koncepcji.
Zadania mandatariusza i sposób pełnienia tej służby ustala grupa, która mu tę służbę powierzyła. Tak – GRUPA!!! Poradnik dla służb może być wskazówką, podpowiedzią, sugestią, ale nikogo do niczego nie zobowiązuje.
Alkoholicy pytają często, czy mandatariusz, ich przedstawiciel, może na intergrupie głosować inaczej, niż mu grupa zaleciła. Ależ oczywiście! Kieruje się on (powinien) naszym wspólnym dobrem, a nie interesami tylko swojej grupy. Ale grupa może swojemu mandatariuszowi odebrać służbę, jeśli uzna, że przekroczył swoje kompetencje i pełnomocnictwa.
W polskiej wersji AA wydaje się powoli zanikać świadomość, że nieco mniej ważne są wszystkie te poradniki, karty konferencji, regulaminy, zakazy i nakazy, tak kochane przez AA-owskich doktrynerów, teoretyków, ale istotą rzeczy jest porozumienie oraz wzajemne zrozumienie. I odrobina zwykłej ludzkiej życzliwości zamiast szermierki przepisami.
Przy okazji dodam jeszcze, że nadal nie wiadomo, co to jest aktywny głos i skuteczne sumienie. Tak to jest, jak się dokonuje przekładów słownikowo, wyraz za wyrazem, bez zastanowienia się, co one razem miałyby znaczyć:
A moim zdaniem, wśród członków polskojęzycznej struktury AA, w przeciwieństwie do struktur AA w innych krajach, wydaje się zanikać świadomość o instruktażowej i informacyjnej roli poradników, kart konferencji i regulaminów i tworzyć przekonanie, że te materiały są im niepotrzebne i przeszkadzają w realizacji ich wolnościowych celów. Sporo wypowiadających się na tym blogu osób chętnie by wyścieliło nimi swoje buty, inni by je wręcz odrzucili, aby nie być świadomymi swej niewiedzy, a wręcz nieuctwa. Ich ostentacyjna awersja do tego, co inne służby na różnych szczeblach stworzyły nie wiedzie do „porozumienia, wzajemnego zrozumienia i ludzkiej życzliwości.”
OdpowiedzUsuńNieco nie na temat, ale mocno w temacie, chciałbym napisać, że wzrost ceny nowego wydania poradnika dla służb o prawie sto procent nie jest tym, co dobrze wpłynie na znajomość wspólnoty i zasad jej działania wśród jej uczestników.
OdpowiedzUsuńCena poprzedniego, o ile pamietam, wynosiła 18 zł, obecnie 30 zł.
Szukam również informacji (i nie znajduję), czy „nowa edycja” oznacza starą treść, jak poprzednio, czy jest to już nowy poradnik.
No tutaj 200% wzrostu cen.
Usuń„WISŁA”
wydanie papierowe w cenie 5,5 zł
e-wydanie w cenie 2 zł
„KARLIK”
wydanie papierowe w cenie 9 zł
e-wydanie w cenie 3 zł
No to bez kozery powiem pińcet.
To już nie czasy, kiedy mogłem kupować wszystkie biuletyny i po przeczytaniu przekazywać je na oddziały i detoksy.
"Przy okazji dodam jeszcze, że nadal nie wiadomo, co to jest aktywny głos i skuteczne sumienie. Tak to jest, jak się dokonuje przekładów słownikowo, wyraz za wyrazem, bez zastanowienia się, co one razem miałyby znaczyć:
OdpowiedzUsuńhttps://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Aktywny-glos-i-dzialajace-sumienie;21562.html ":
Mimo upływu blisko 15 lat od pojawienia się w naszej literaturze AA polskiego tłumaczenia Dwunastu Koncepcji AA wraz z „niefortunnymi sformułowaniami” w Koncepcji Drugiej nadal liczni uczestnicy tego blogu nie wiedzą co to jest „aktywny głos i skuteczne działające sumienie całe naszej społeczności” i tak długo wiedzieć nie będą, jak długo odrzucać będą przyjętą przez KSK obecną wersję tłumaczenia i nie zaproponują własnego, lepszego, ich zdaniem przekładu lub nie wczytają się uważniej w końcowe fragmenty eseju Billa W. poświęconego Koncepcji Drugiej. Moim zdaniem „Kiedy w 1955 r. grupy AA potwierdziły stały statut Konferencji Służb Ogólnych, przekazały jej w ten sposób pełną władzę nad czynnym prowadzeniem naszych służb światowych, powierzając jednocześnie Konferencji rolę aktywnego głosu i skutecznie działającego sumienia całej społeczności we wszystkich sprawach... „ Bill W. miał na myśli wypracowanie przez Konferencję po dogłębnych dyskusjach i konsultacjach decyzji (Advisory Action) wyrażonej aktywnym, słyszalnym głosem powstałym w wyniku prawidłowo wypracowanego grupowego sumienia. Można mieć odmienne zdania, ale nawet one będą lepsze niż bezproduktywna negacja tego, co mamy obecnie w aktualnych zapisach.
Drogi Bogdanie, te określenie nie są zrozumiałe dla nikogo, nawet językoznawców. Tworzenie sekciarskiej nowomowy nie świadczy dobrze o służebnych za to dowodzi, że zalecenie "zachowajmy to w prostocie" jest im kompletnie nieznane. Podobnie jak "miłość i służba".
UsuńAnonimowy (czyżby Bogdan z Opola?), poradnik ma przede wszystkim pełnić rolę poradnikową. To są sugestie, a nie obowiązująca instrukcja!
UsuńNie przypisuj mi innego imienia. Jestem Anonimowy i taki tu pozostanę. Twoja negacja mojego zdania, aczkolwiek dopuszczalna, nie wnosi nic pożytecznego. Podziel sia czymś konstruktywnym.
UsuńPrzeczytaj raz jeszcze cały fragment o "instruktażowej i informacyjnej roli poradników, kart konferencji i regulaminów". NieBogdan.
UsuńMoże i masz inaczej na imię, sory, ale gadasz tak jak ten... nie będę się wyrażać. Budujcie sobie dalej tą swoją organizację o odpie... się od kasy AA!
UsuńZ tej koncepcji wynika, że taki twór, jak Rada Powierników w Polsce nie ma racji bytu. Ostateczne decyzje podejmują grupy. I to one i członkowie AA są w rzeczywistości najwyższą władzą, jeżeli chodzi o zmienianie struktury służb i krytykowanie ich działania. Działajcie dla nas, ale nie rządźcie nami - Tradycja Druga.
UsuńKonferencja jest głosem wszystkich grup poprzez delegatów. Natomiast odpowiedzialność prawną za nasze sprawy ponosi fundacja. Już dawno temu, zarówno powiernicy (fundacji, żeby było jasne) i pracownicy doszli do wniosku, że nie powinni robić niczego poza wysuwaniem sugestii i to też bardzo umiarkowanych do grup. Wymyślili oni nawet zdanie, które po dziś dzień znajduje się w co najmniej połowie pisanych przez nich listów: " Oczywiście masz całkowite prawo zrobić, co tylko zechcesz, jednakże większość dotychczasowych doświadczeń AA wydaje się sugerować, że...". Oni nie są do wydawania rozkazów.
Grupy mogą odmówić np. zakupu poradnika, o tym mówił Greg w "Historia AA w Polsce - Tom I".
"Z tej koncepcji wynika, że taki twór, jak Rada Powierników w Polsce nie ma racji bytu."
UsuńRównie irracjonalne co bezczelne! I obraźliwe dla KSK, która umieściła RP w strukturze służby krajowej AA w Polsce.
Siódemka powstała na potrzeby wspólnoty, wtedy nie było jeszcze fundacji. A teraz udowodnij mi irracjonalność i bezczelność.
UsuńWe własnym zakresie, najlepiej ze sponsorem, zrób Krok 4 "Zrobiliśmy wnikliwą i odważną osobistą inwenturę moralną."
UsuńZ braku laku i kit dobry.
UsuńTypowe w chorobie powierniczej - zarzucać niezrozumienie tego, czego samemu się nie rozumie i nie potrafi wyjaśnić. Autor bloga kilka razy pytał grzecznie, co to jest "aktywny głos" i poza hejtem nie doczekał się żadnego wyjaśnienia. To pokazuje, czym są powiernicy w polskiej wspólnocie aa.
OdpowiedzUsuńA czy ty, nieświadom tego, że zapadłeś na groźną dla trzeźwienia chorobę antypowierniczą zdajesz sobie sprawę, że „aktywny głos” funkcjonuje w polskiej literaturze AA od blisko 15 lat i przez tyle lat nie wadził nikomu w przekazywaniu posłania AA, również takim jak ty zakompleksionym w swoich urazach do innych? Zdobądź się na śmiałość i daj swoją interpretację tych słow.
UsuńZdobądź się na śmiałość i daj swoją interpretację tych słow. - Ani mi to w głowie. Nie będę tworzyć jakiejś prywatnej interpretacji pojęć, których nie pojmują nawet językoznawcy, a i z was nikt tego wyjaśnić nie potrafi.
UsuńSzkoda, że bardziej ci odpowiada pieniactwo niż niesienie posłania AA.
UsuńPo co wy w ogóle dyskutujecie z jakimiś Bogdanami, czy innymi takimi? Oni wierzą, że znajomość regulaminów, zakazów, nakazów, instrukcji itp. zastępuje przebudzenie duchowe.
OdpowiedzUsuńGdzie w regulaminach są nakazy, zakazy i instrukcje? Ze snu niewiedzy się jeszcze nie wybudziłeś, to czemu szermujesz banałami o przebudzeniu duchowym?
UsuńSłuchałam spikerki Bogdana z Opola. Ten typek nawet nie ukrywał, że zrobił jakiś swój własny program zamiast 12 kroków AA. Bez przemiany duchowej wszystkie te jego teorie są tylko próbą przekształcenia AA w organizację ze wszelkimi zasadami organizacji. On to robi w dobrej wierze. A wiedza z legatach bez trzeźwości jest tylko okrucieństwem.
OdpowiedzUsuńBez duchowości jest tylko pusta skorupa urzędnika.
UsuńCzy to jest temat poświęcony Koncepcji Drugiej czy Bogdanowi?
OdpowiedzUsuńA kto odpowiada za wydanie poradnika? Przecież nie Bogdany i inni, tylko Wydawnictwo Fundacja BSK AA. Czy poradnik zanim poszedł do druku został sprawdzony? Nie.
OdpowiedzUsuńNie został przez ciebie sprawdzony? Dlaczego cię pominięto?
UsuńBo AA to nie pizza z dostawą do domu.
UsuńTrzeba się trochę interesować, poradnik był udostepniony i każdy mógł zgłosić swoje uwagi.
To tak gwoli sprawiedliwości czuję się w obowiązku dodać, że na zgłaszane uwagi odpowiedzią było milczenie. Ani „Dziękujemy”, ani „Nas w dupę pocałuj”.
Nawet wydawnictwo nie ma nic do powiedzenia. To jest polityka, a polityka to władza. Ot i polskie patologiczne AA.
UsuńTa patologia nie zasługuje nawet na przysłowiową złotówkę. Dzisiaj jelenie są w cenie.
UsuńNie mam za co dziękować, służba krajowa mi nie grozi, a trzeci poradnik nie zmieni zasad funkcjonowania AA zawartych w tradycjach i koncepcji 12.
Usuń
UsuńCzy sprawiedliwość obejmuje uwzględnienie każdej zgłoszonej uwagi? Czy oznacza ona konieczność udzielenia pisemnej odpowiedzi w jakiejkolwiek formie? Czy takie oczekiwania nie są zbyt wygórowane?
Ciekawe pytanie... No właśnie, czy służący powinni odpowiedzieć na każde pytanie?
UsuńGSO odpowiada na każde pytanie.
UsuńBezwiednie a może świadomie sprawa zgłaszanych uwag ws poradnika została ZAMIENIONA na sprawę niezadanych pytań. Pytania to ja postawiłem tym niezadowolonym, że zgłoszone przez nich uwagi nie zostały uwzględnione i pominięte milczeniem. I odpowiedzi od nich nie otrzymałem. I dodatkowo GSO zostało wkręcone do tej manipulacji.
UsuńNa zadane mi pytanie, odpowiadam.
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście, że są to zbyt wysokie wymagania wobec marginesu społecznego, który aspiruje do loli zdrowej, trzeźwej i pełnej miłości struktury organizacyjnej i uznaje się za moralnie lepszą część społeczeństwa.
Widać jak stworki z rady i nie tylko zieją histerią i bezsilnością.
UsuńZawsze mogą za duże pieniądze zatrudnić firmę zewnętrzną, która ustawi im automatyczne wysyłanie podziękowania. Sami to jeszcze coś znowu poniszczą.
UsuńOdezwał się następny zakażony na tym blogu chorobą antypowierniczą, żeby jeszcze podał powód swej patologicznej awersji
UsuńSkąd urojona władza rady powierników, skoro rada nie ponosi odpowiedzialności prawnej? To zwykła uzurpacja.
UsuńA skąd Twoje urojenia na temat uzurpacji władzy przez RP, przyznanej jej przez KSK w "Dwunastu Koncepcjach dla służb AA w Polsce" (Koncepcje 3,4, 6,7,8,9 i 11)?
UsuńHahaha, jak można przyznać coś, czego nie ma. Ale wałek.... Koncepcje 6,7,8 i 11 nie dotyczą Rady Powierników w Polsce.
UsuńTego nie znasz? https://sklep.aa.org.pl/dwanascie-koncepcji-dla-sluzb-aa-w-polsce-a4folia-p-72.html
UsuńNie wszyscy popierają kłamstwa, manipulacje i urojenia powierników.
UsuńLiteratura wystarczy, żeby udowodnić kłamstwa i manipulacje powierników.
UsuńA to czytaliście?
Usuńhttps://sklep.aa.org.pl/dwanascie-koncepcji-dla-sluzb-aa-w-polsce-a4folia-p-72.html
Usuń"Hahaha, jak można przyznać coś, czego nie ma. Ale wałek.... Koncepcje 6,7,8 i 11 nie dotyczą Rady Powierników w Polsce"
Następny nieuk, który nie zapoznał się z "Dwunastoma Koncepcjami dla służb AA w Polsce"
Stworki potworki z rady wymyśliły swoje koncepcje ... koń by się uśmiał.
UsuńSłychać pusty, głupi rechot nieuka...
UsuńDziękuję za odpowiedź na jedno z trzech pytać. Co z pozostałymi?
OdpowiedzUsuń,,W polskiej wersji AA wydaje się powoli zanikać świadomość, że nieco mniej ważne są wszystkie te poradniki, karty konferencji, regulaminy, zakazy i nakazy, tak kochane przez AA-owskich doktrynerów, teoretyków, ale istotą rzeczy jest porozumienie oraz wzajemne zrozumienie. I odrobina zwykłej ludzkiej życzliwości zamiast szermierki przepisami.''- tego można się uczyć na mityngach roboczych. W Polsce nie spotkałem się z mityngami roboczymi, w których uczestniczą konkretni członkowie grupy. Członkowie, którzy są odpowiedzialni za grupę. Mityngi robocze, na których uczymy się podstaw wspólnego działania.
OdpowiedzUsuńPS Grupa domowa z mityngami roboczymi (nie w czasie mityngów) to ważne narzędzie w rękach sponsora. AŻ