czwartek, 27 stycznia 2022

Trzeci Legat AA, Koncepcja 4

Czasem zastanawiam się, czy to Bill Wilson w tak dziwny i pokomplikowany sposób sformułował Koncepcje (po co?), czy może tłumaczenie nie jest najlepsze, może zbyt dosłowne, nie wiem, nie znam angielskiego.

Koncepcja Czwarta Billa W. Na wszystkich szczeblach odpowiedzialności w ramach Konferencji powinno być zachowane tradycyjne „Prawo do Uczestnictwa”, dzięki któremu każda klasa lub grupa osób pełniących służbę światową będzie miała prawo głosu proporcjonalne do ponoszonej przez siebie odpowiedzialności.

Koncepcja Czwarta polska. Wszystkie poziomy służby AA powinny mieć przyznane tradycyjne „Prawo do Uczestnictwa”, pozwalające na głosowanie proporcjonalne do ponoszonej odpowiedzialności(Źródło Koncepcji)

Kłopot pojawia się już podczas lektury Koncepcji Czwartej, bo głosowanie proporcjonalne do ponoszonej odpowiedzialności pozornie sugeruje, że osoby o większej odpowiedzialności mają proporcjonalnie więcej głosów do dyspozycji, albo że ich głosy mają większą wagę i znaczenie. Tak oczywiście nie jest, a przynajmniej oficjalnie nie jest.

Początkowo Wspólnota zarządzana była w sposób autorytarny – nieomalże o wszystkim decydowali Bill i Bob. Na sławetnej Konwencji (1955 rok) przekazali oni swoje uprawnienia (władzę) całej Wspólnocie, a w konsekwencji, po kolejnych delegacjach uprawnień, Powiernikom. Doszło wtedy do sytuacji absurdalnej, o której Bill W. pisał:

W ten właśnie sposób pierwsi Powiernicy otrzymali całą możliwą władzę. Większość faktycznej odpowiedzialności za postępowanie Centrali AA tak czy inaczej spoczywała jednak na mnie, na mojej asystentce i jej zespole. Z jednej strony stali więc Powiernicy, którzy mieli pełną władzę, a z drugiej założyciele i kierownicy biura, którzy mieli wielki zakres odpowiedzialności, ale praktycznie żadnych uprawnień. Był to rodzaj schizofrenii i powód poważnych kłopotów.
/…/
Dopiero po latach zauważyliśmy, że nigdy nie można powierzać całej władzy jednej grupie, a praktycznie całej odpowiedzialności innej, a następnie oczekiwać wydajnego działania, nie mówiąc już o prawdziwej harmonii*.

To właśnie stanowi istotę Czwartej Koncepcji, której zadaniem jest chronić Wspólnotę przed powstaniem w niej władzy absolutnej – w naszej Wspólnocie AA nie ma władzy bez odpowiedzialności, ani odpowiedzialności bez możliwości realnego uczestniczenia w podejmowaniu decyzji. Nie może być tak, że jedna osoba (albo grupa osób) ma całą władzę i żadnej odpowiedzialności, a druga ma za to pełną odpowiedzialność, ale żadnej władzy! Coś takiego to paranoja! Na szczęście błąd ten został skorygowany w AA dawno temu.

Prosta zasada: W tym przypadku władzę rozumiemy, jako zdolność do podejmowania decyzji, na przykład przez udział w głosowaniu. Więc jeśli chcesz o czymś współdecydować (głosować), to musisz też wziąć na siebie część odpowiedzialności za podjętą razem decyzję. Dlatego nigdy nie głosuję na innych niż moja grupach, bo nie zostaję tam z nimi na dłuższy czas i nie będę pomagał w realizacji decyzji/postanowienia, które razem podjęliśmy.
Oczywiście odwrotnie jest tak samo – nie można komuś wpakować na łeb całej odpowiedzialności, nie dopuszczając go do udziału w podejmowaniu decyzji.

Wspomniałem, że w USA problem ten został rozwiązany dawno temu, ale… u nas nie aż tak dawno i nie wiem, czy wszędzie. Pamiętam jeszcze, jak moja grupa planowała zmienić scenariusz mityngu, chcieliśmy zrezygnować z procederu przyjmowania do AA. Na spotkanie organizacyjne, na którym mieliśmy głosować nad przyjęciem nowej wersji, zwaliły się bojówki z innych grup, które próbowały nie dopuścić u nas do takiej zmiany. Nie przyszli nam pomóc, nie chcieli z nami zostać i wspierać, nie, biorąc udział w głosowaniu chcieli jedynie nie dopuścić do jakichkolwiek zmian, których się bali. Chcieli mieć władzę bez jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Jakiś czas temu byłem świadkiem ciekawego zdarzenia. Podczas mityngu alkoholik perorował już dość długo i prowadzący próbował odebrać mu głos. Wtedy mówca wykrzyczał, że zgodnie z Czwartą Koncepcją, czyli „prawem do uczestnictwa” ma on prawo (sic!) mówić do 8 minut.
Czego dotyczy Koncepcja Czwarta, można przeczytać w podręczniku Billa. I nie, zdecydowanie nie dotyczy ona długości wypowiedzi na mityngach. A alkoholizm to straszna psychiczna choroba…


„Prawo do Uczestnictwa” jest zatem środkiem korygującym najwyższą władzę, zmniejsza bowiem możliwość jej nadużycia lub nadmiernego radykalizmu. Zachęca także nas, służących ruchowi AA, do akceptowania niezbędnej dyscypliny, której wymagają niektóre nasze zadania. Możemy to osiągnąć, kiedy mamy pewność, że przynależymy do wspólnoty, kiedy fakt naszego „uczestnictwa” gwarantuje nam, że naprawdę jesteśmy „zaufanymi sługami” opisanymi w Tradycji Drugiej AA**.








---
* Bill W. „Dwanaście Koncepcji Służb Światowych” („Twelve Concepts for World Service”), s. 19-20.
** Tamże, s. 22.


38 komentarzy:

  1. Rada Powierników w Polsce okroiła i zniekształciła nie tylko koncepcje, ale również kartę KSK. Odebrała konferencji prawo do zatwierdzenia statutu i regulaminu fundacji, bądź poprawek do nich, bez ustawowych uprawnień wybierała dyrektora, przedłużyła kadencyjność służby krajowej do lat 3, wmówiła delegatom, że mają prawo głosować zgodnie z własnym sumieniem we wszystkich sprawach, i WK i poradnik poszły do druku bez sprawdzenia...itp.itd.
    A teraz powiernicy mają jakieś "ale" do tych, którzy widzą, że rada działa bezprawnie i nie fair. Tych, którzy mają odmienne zdania powiernicy wyśmiewają i wyzywają od nieuków i marginesu społecznego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście RP nie zabroniła niektórym pisać co im frustracja do głowy podsunie.

      Usuń
    2. Biuro jest dla grup, więc pośrednicy są zbędni.

      Usuń
    3. „ Tych, którzy mają odmienne zdania powiernicy wyśmiewają i wyzywają od nieuków i marginesu społecznego.”
      Na pewno „margines społeczny” jest sformułowaniem przesadzonym, a „nieuki” słowem chybionym. Trafnym byłoby określenie „ignoranci” w odniesieniu do tych wszystkich, którzy chcą mieć własne, odmienne zdanie a nie mają należytej wiedzy, która ich do tego uprawnia.
      1.Jak można przypisywać nieprawnym organom, jakimi są KSK i Rada Powierników prawo do zatwierdzania Statutu i Regulaminu Fundacji, skoro zgodnie ze statutem zarejestrowanym w sądzie a 1995 r. prawo to przysługuje wyłącznie Radzie Fundacji ?
      2. Jak można przypisywać Radzie Powierników wybór dyrektora zarządu Fundacji, skoro wyboru takiego dokonała i dokonuje wyłącznie Rada Fundacji zgodnie z uprawnieniem wynikającym z powyższego Statutu?
      3. Jak można przypisywać Radzie Powierników przedłużenie kadencyjności służby krajowej do lat 3, skoro takie prawo przysługuje wyłącznie KSK?
      4. Jak można insynuować Radzie Powierników wmawianie delegatom KSK, że mają prawo głosować zgodnie z własnym sumieniem we wszystkich sprawach, skoro delegaci KSK mają zagwarantowane takie prawo zgodnie z Prawem do Uczestnictwa, danym im w Koncepcji Czwartej ?
      5. Jak można bezpodstawnie pisać, że WK i Poradnik poszły do druku bez sprawdzenia? Czyjego sprawdzenia? Waszego?


      Usuń
    4. Zakładam hipotetycznie, że Ty jesteś wszystkowiedzącym, a ja ignorantem.

      Usuń
    5. To nie hipoteza, to realia przez Ciebie potwierdzone.

      Usuń
    6. Niech żyje demokracja w myśleniu i działaniu.

      Usuń
    7. Blog to nie sąd, gdzie muszę udowodnić mój komentarz z dnia 27 stycznia 17.36.

      Usuń
    8. Tych powierników to wynajdujecie w rynsztokach pod knajpami na Pradze?
      Co za patologia się tu zleciała? Barbara z Włocławka was szkoliła?

      Usuń
    9. Kto to jest Barbara z Włocławka? Nie polecasz? Wolisz knajpy na Pradze?

      Usuń
    10. Oczywiście. Wyższa kultura.

      Usuń
  2. Zatrzymajmy to szaleństwo. Koncepcje Służb Światowych Bill W napisał dla alkoholików pełniących służby we Wspólnocie na całym Świecie. Polscy chorzy psychicznie alkoholicy wymyślili taki kadłubek jak ,,Koncepcja dal służb AA w Polsce" Jak to zrobili? Zerżnieli tekst Koncepcji Billa W (jedynego autora Koncepcji dla Służb Światowych) pozmieniali kilka zdań i napisali, że to są ich koncepcje. Zrobili to bez zgody GSO, AAWS samowolnie. Działanie takie prawdopodobnie podlega pod jakiś tam paragraf. Jest to niemoralne. Zmienić kilka zdań i podszywać się pod autora tekstu oryginalnego. Ale czego wymagać od chorych umysłowo powierników?
    Dlaczego nie ma koncepcji dla służb takich krajów jak USA, Kanady, Nowej Zelandii i wielu innych? Może to ich zastanowi. AAWS nigdy nie wydała zgody na publikację tego bubla z kopiowaniem całych zdań, treści z Koncepcji Billa W, przez polskich psychicznie chorych powierników i zmaną tytułu na koncepcje dla służb w Polsce.
    Polskie koncepcje, oderwane od rzeczywistości. Umysłowo chorzy powiernicy wypisują, powtarzają różnego rodzaju bzdury myślą że w kłamstwa uwierzą alkoholicy, którzy im powierzyli służby.
    1.Takie mądrości jak dr Woronowicz to odpowiednik dr Slikwortha. Jak trzeba być ograniczonym umysłowo by lansować takie tezy. Dr Silkworth i Woronowicz, który obecnie lansuje picie kontrolowane
    2. Osiatyński (łamiący z lubością większość tradycji a szczególnie naszą podstawę tradycji czyli ANONIMOWOŚĆ) to Jack Alexander.
    3. Terapeuci powiernikami w AA. Szok. W WK Bill W napisał ,,w AA nie będzie nigdy profesjonalnej terapii" A te zuchy wybierają na powierników terapeutów promujących picie kontrolowane.
    4. ,,Zdrój" odpowiednikiem ,,Grapevine", a polonez odpowiednikiem ferrari.
    BSK i powiernicy kompromitują się w Polsce i na Świecie. Prawdą jest ,że Polskie BSK przez USA postrzegane jest jak umysłowe chore dziecko. Dziecka nie wyrzucą, troszczą się o nie tak jak mogą. Czasami pogrożą palcem, czasami klepną w pupkę. Wszystko ma jednak swoje granice, przekonało się o tym AA w Niemczech czy Rosji.
    A co do koncepcji IV Billa W. ,,każda klasa lub grupa osób pełniących służbę światową będzie miała prawo głosu proporcjonalne do ponoszonej przez siebie odpowiedzialności." Zdecydowanie, jesteś członkiem Grupy AA odpowiadasz za nią i głosujesz. Twój głos to Twoja odpowiedzialność dzięki Tobie Grupa dojrzewa albo pogrąża się. Większość z nas pamięta ,,sumienie obwoźne" o którym pisał wcześniej Meszuge. Wpadali na mitingi i próbowali robić dym, czasami im się udawało. Też lansowano takie bzdury że służący z regionu czy umysłowo poszkodowani powiernicy mają wstęp na każdy miting i mogą tam głosować nad decyzjami grupy AA.
    Zostawmy tych psychicznie chorych powierników z ich chorymi publikacjami, koncepcjami, regulaminami, zarządzeniami, instrukcjami, rozkazami, opiniami. Choroba alkoholowa dopóki nie jest wyleczona dopóty sieje takie spustoszenie w ich głowach.
    (dzisiaj 57000 zakażeń covidem a BSK milczy? żadnego listu do grup by zamykali mitingi? Przy 3 tyś wymyślali różne dziwne zarządzenia, 20x większej ilości zachorowań, cisza. Hmm. Czekam na list od BSK z rozkazem ,,Do odczytania na mitingu") A może wreszcie zrozumieli i przestali zajmować się sprawami nie dotyczącymi Wspólnoty AA?

    Marceli Szpak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marceli, ty nadal rozsiewasz nieprawdziwe informacje.
      1.W 2011 roku uczestnicy 40. Konferencji Służby Krajowej AA zaaprobowali tekst pt. „Dwanaście Koncepcji dla Służb AA w Polsce” na podstawie wcześniejszej pisemnej zgody AAWS z dnia 7. lipca 2011r. udzielonej Radzie Powierników polskojęzycznej struktury AA po warunkiem załączenia pod tekstem klauzuli o treści „Przedruku i adaptacji Dwunastu Koncepcji Anonimowych Alkoholików dokonano za zezwoleniem Alcoholics Anonymous World Services Inc”.
      2. Oprócz polskojęzycznego AA tylko AA w Wielkiej Brytanii ma adaptowane do swych potrzeb Dwanaście Koncepcji dla Służb w Wielkiej Brytanii pod nazwą „Twelve Concepts for Service in Great Britain” ( vide str. 20 Poradnika The AA Structure Handbook for Great Britain)
      3. Przestań się uporczywie rozwodzić nad zdrowiem psychicznym powierników. Skoncentruj się na swoich ułomnościach, bo widzę, że przeszkadzają ci one w rozsądnym myśleniu.

      Usuń
    2. Już wiem, dlaczego ciebie nikt nie wybiera do żadnej służby.

      Usuń
    3. Manipulujesz kolego i nawet rozumiem dlaczego. Takie Twoje postrzeganie Świata. Zacytuje Bill W którego przytoczył kolega kilka postów niżej
      ,, My ludzie i alkoholicy, na ścisłej inwentaryzacji moralnej musimy przyznać, że co najmniej w lekkim stopniu mamy instynkt przywłaszczania (larcenous) (co znaczy, że „charakteryzuje się bezprawnym pobieraniem dóbr osobistych innej osoby”). BSK uwielbia -bezprawnie pobierać cudze dobra osobiste-
      Pomyśli kolego logicznie. Czy GSO (AAWS) wyraziło zgodę by ktoś zmienił brzmienie Koncepcji Billa W w sposób jaki mu się podoba np powiernikom czy terapeutom z BSK, zupełnie zmieniający sens tego tekstu i załączył dopisek ,, „Przedruku i adaptacji Dwunastu Koncepcji Anonimowych Alkoholików dokonano za zezwoleniem Alcoholics Anonymous World Services Inc”
      czy to oznacza akceptację każdej bzdury przez GSO. Zastanów się. Czy gdyby nasze BSK nagle wywaliło Boga z Programu, Kroków czy Tradycji, dopisało przytoczony wyżej dopisek ,,za zgodą AAWS", to czy to byłoby też dla Ciebie akceptowalne? GSO czy AAWS nie wyraziło nigdy zgody na druk ,,Polskich Koncepcji" pod szyldem AA. To kocopoły to nie jest literatura AA zaaprobowana przez GSO. Napisz teraz kolego, że się mylę, że Marceli kłamię i „Dwanaście Koncepcji dla Służb AA w Polsce” to jest literatura AA zaaprobowana przez GSO. Potrafisz uczciwie napisać? Ten plagiat nie ma nic wspólnego z Koncepcjami Billa W. Widzisz, każda grupa może wszystko, może zmieniać kroki ( tak jak ateiści) tradycje, koncepcje nawet niezmienialne gwarancje tylko czy to dalej bedą grupy AA? Jeżeli nie przeszkadza im kradzież dóbr osobistych nic nie zrobisz to ich moralność.
      Marceli s

      Usuń
    4. Potwierdzam stanowisko zawarte w moim dzisiejszym poście o g. 11:51.

      Usuń
    5. Proponuję, aby Marceli przeczytał KOMENTARZ DO DWUNASTU KONCEPCJI DLA SŁUŻB AA W POLSCE i KOMENTARZ
      DO POLSKIEGO TŁUMACZENIA „DWUNASTU KONCEPCJI DLA SŁUŻB ŚWIATOWYCH, zawarte w Poradniku dla Służb AA, Może mu odejdzie chęć nazywania dnia nocą i nocy dniem.

      Usuń
    6. Marceli, czy ty intelektualnie jeszcze cokolwiek kumasz? Facet ci przytacza dokumenty, a ty w swoim uporze zamieszczasz dowolne cytaty Billa W. zupełnie niezwiązane z tematem i tworzysz iluzje o wyrzucaniu Boga z programu AA. Co ma jedno do drugiego? I jeszcze dodajesz banały o nieswojej moralności. Nie sądzisz, że się kompletnie pogubiłeś?

      Usuń
    7. Chyba uciekł w kosmos mój komentarz.
      Marceli, nie życzę sobie, żebyś wykorzystywał moje komentarze i wyszukane przeze mnie cytaty wbrew intencjom moim i owych cytatów, do swoich chorych celów i rozwijania swojej choroby.
      Plotkarzy gonię, a więc wiesz co robić.

      Usuń
    8. ,,Proponuję, aby Marceli przeczytał KOMENTARZ DO DWUNASTU KONCEPCJI DLA SŁUŻB AA W POLSCE"
      Po pierwsze - już to przerabialiśmy jak wysyłaliście kilku użytkowników tego forum, po zrozumienie ,,aktywnego głosu i sumienia" do przeczytania koncepcji. Bo nie potrafiliście zaakceptować (niektórzy z powierników dalej tego nie akceptują) odpowiedzi profesjonalisty, językoznawcy, wykładowcy j.polskiego.
      Po drugie nie posiadam -polskiego poradnika dla służebnych- bo jak się dowiedziałem jest to jakiś bełkot. Szkoda czasu na czytanie, a cóż dopiero kupowanie.
      Po trzecie nie zamierzam wchodzić w polemikę z waszą CHOROBĄ. Ukrywacie się za anonimowością. Dlaczego? Strach, lęk, obawa? Potraficie tylko używać inwektyw, żadnych merytorycznych odpowiedzi. Rozumiem. Taka choroba, postępująca.

      Mar.Sz

      Usuń
    9. "Po drugie nie posiadam -polskiego poradnika dla służebnych- bo jak się dowiedziałem jest to jakiś bełkot. Szkoda czasu na czytanie, a cóż dopiero kupowanie."
      Marceli, do twojej niewiedzy doszło nieuctwo i pieniactwo. Lepiej abyś zamilkł.

      Usuń
    10. "Po drugie nie posiadam -polskiego poradnika dla służebnych- bo jak się dowiedziałem jest to jakiś bełkot. Szkoda czasu na czytanie, a cóż dopiero kupowanie."

      Czyli tobą i twoim życiem rządzą inni ludzie. Ty jesteś ich marionetką i ich fanem, a oni idolami twoimi.
      I ty opowiadasz o uzdrowieniu? O zdrowym rozsądku?

      Usuń
    11. Mieszko, Mieszko, nasz koleżko…
      Choroba postępuje.

      Usuń
    12. Marceli wykorzystujący cudze teksty? To zwykły plagiator! I hipokryta krytykujący innych za
      „kradzież dóbr osobistych” a niedostrzegający swego cwaniackiego postępowania. Niebywale fałszywy moralista!

      Usuń
  3. Pustka w głowie, nienawiść w sercu i żółć na papierze

    OdpowiedzUsuń
  4. Meszuge: pytanie.. .

    Na mityngu sumienia grupy pojawiają się osoby nie związane z grupa i zaczynają np. zgłaszać propozycje zmian, domagać się aby gruoa zaczęła działać wg ich pomysłu, zadać głosowania i zmian, dogadując, odcinając i nie reagując na próby uspokojenia.
    Jakieś propozycje, co z tym zrobić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ktoś przeszkadza i nie reaguje na próby uspokojenia, to albo wyprowadza się we własnym zakresie, albo wzywa policję.

      Usuń
    2. Pociagne dalej ten wątek.. Wyprowadzam w taki czy inny sposób delikwenta z sali. Zdrowie całej grupy jest najważniejsze. Pojawiają się głosy że właśnie odebrałem cierpiacemu alkoholików prawo do bycia w grupie, wyrzuciłem z AA...

      Usuń
    3. Nie da się mieć ciastko i zjeść ciastko. Jeśli grupa uważa, że pozwolenie na przeszkadzanie innym jest warunkiem wytrzeźwienia alkoholika, to niech siedzi cicho i wysłuchuje jego perorowania, ćwicząc cierpliwość.

      Usuń
    4. 47.KSK udzieliła w listopadzie 2018 r. następującej odpowiedzi na pytanie dot. sposobu postepowania z osobami źle wpływającymi na osoby z grupy AA:
      „W mityngach AA mogą brać udział wszystkie osoby, które wyrażają taką chęć. Gwarantem tego jest Tradycja Trzecia. Warto jednak w tym miejscu przy wołać słowa Billa W.: „Ta ilość wyrozumiałości nie oznacza, że nie możemy wykluczyć tych, którzy zakłócają mityngi lub poważnie utrudniają funkcjonowanie grupy. Takich ludzi można poprosić, by się uspokoili lub poszli gdzie indziej albo wrócili wtedy, kiedy będą w lepszym stanie, aby w tym mityngu uczestniczyć”.

      Usuń
    5. Bill napisał dwa teksty na ten temat.
      Jeden znajduje się w „Jak to widzi Bill”. Sprawdzę, czy mam w swoich podręcznych zasobach.

      W skrócie… Jeśli przychodzi nowicjusz i nie podoba mu się AA, mówimy mu zmiloscis, że rozumiemy go i niech poszuka sobie czegoś lepszego.
      Jeśli przychodzi weteran i nie podoba mu sue grupa, podobnie.

      Drugi tekst mówi, ze nasza wyrozumiałość ma swoje granice, osoby zakłócające należy poprosić o nie przychodzenie na grupę. Mogą wrócić, kiedy będą potrafiły zaakceptować zasady.

      Nie, nie jest to żadne usunięcie z AA. Ma w mieście dziesiątki innych grup, a dwie nawet w tym samym czasie, co nasza.

      Usuń
    6. Jeśli grupa chce uczestniczyć w rozwijaniu czyjejś choroby… tylko to już nie jest AA.

      Usuń
    7. A dr Bob w ten sposób:

      W tak wielkiej organizacji jak nasza, naturalnie mieli swój udział ci, którzy nie zdołali dostosować się do pewnych oczywistych standardów postępowania. Obejmowały one intrygantów dla osobistej korzyści, drobnych oszustów, osoby wykorzystujące zaufanie, różnego rodzaju cwaniaków i inne ludzkie ułomności. Względnie, ich liczba jest mała, znacznie mniejsza niż w wielu religijnych czy społecznych organizacjach. Ale byli problemem i to nie łatwym. Spowodowali, że wielu w AA przestało myśleć i pracować konstruktywnie na jakiś czas.
      Nie możemy tolerować ich działań, ale musimy przyznać, że kiedy użyliśmy normalnej uwagi i środków ostrożności w kontaktach z takimi przypadkami, mogliśmy bezpiecznie pozostawić ich Sile Wyższej.
      Powtarzam, AA to wielu mężczyzn i wiele kobiet, więc jesteśmy mnogością umysłów. Będzie lepiej dla nas skoncentrować się na celu naszej osobistej trzeźwości i aktywnej pracy. My ludzie i alkoholicy, na ścisłej inwentaryzacji moralnej musimy przyznać, że co najmniej w lekkim stopniu mamy instynkt przywłaszczania (larcenous) (co znaczy, że „charakteryzuje się bezprawnym pobieraniem dóbr osobistych innej osoby”). Nie możemy twardo rościć (arrogate) (co znaczy „przyjąć do siebie, bezprawnie”) do roli sędziów i katów.

      Dr Bob, Grapevine, 1948 r.

      Usuń
    8. Ok, znalazłem.

      „Kiedy pojawia się pośród nas pijak i stwierdza, że nie podobają mu się ludzie, służby albo zasady AA; kiedy oświadcza on, że gdzie indziej będzie mu lepiej - wcale się tym nie martwimy. Mówimy po prostu tak: „Może twój przypadek rzeczywiście różni się od naszego. Czemu nie miałbyś spróbować czegoś innego?”
      Kiedy uczestnik AA twierdzi, że nie podoba mu się jego grupa, zbytnio się tym nie przejmujemy. Mówimy po prostu tak: "Czemu nie spróbujesz w jakiejś innej? Albo załóż własną".
      Tych, którzy chcą całkowicie odciąć się od AA zachęcamy, by postąpili zgodnie ze swoim życzeniem. Jeśli dzięki innym środkom zaradczym lepiej im się wiedzie, tylko się z tego cieszymy. Jeśli jednak inne rozwiązania zawodzą, wiemy, że osoby te stają przed wyborem: mogą oszaleć, umrzeć albo wrócić do AA. Decyzja zależy wyłącznie od nich. (I, w gruncie rzeczy, większość z tych ludzi faktycznie do nas wraca).

      (Jak to widzi Bill, s. 62)

      Usuń
    9. Ja polecam tez w niebieskim poradniku dla służb rozdział dotyczący przemocy na mityngach.

      Usuń
  5. Ws. bojówek - w Anglii mityngi robocze nie są organizowane w czasie mityngów. W mityngu roboczym uczestniczą tylko członkowie grupy. AŻ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do AZ Grupy takie jak:Przebudzenie,Czwarty Wymiar, Grupa Pierwszego Kroku,Śniadanie z Bólem W i jeszcze parę innych Są to grupy robią meetings robocze w czasie trwania spotkania Każdy może wypowiedzieć się.Przed samym głosowaniem prosi się aby głosowali alkoholicy którzy są związani z grupą Inaczej mówiąc prawo głosu mają alkoholicy dla których dana grupa jest macierzysta. Owszem bywały sytuację ale rzadko kiedy mówiono że zaraz po spotkaniu będzie kontynuowane spotkanie robocze na którym mógł zostać każdy natomiast jeśli chodzi o głosowanie to tak jak pisałem wyżej.
      Bartek

      Usuń
    2. Grupę tworzą osoby znające swoje personalia. Spotykają się tylko członkowie grupy w określonym czasie i miejscu. To kwestia odpowiedzialności za podejmowane decyzje i ich realizację.AŻ.

      Usuń